Delegacja

[Anna_P_75]

Założyłam konto żeby zapytać o radę czy nie wariuję za mocno. Mój mąż oznajmił mi że za dwa miesiące firma wysyła go w delegację do Hiszpanii. Często bywał już w takich delegacjach - trzeba było załatwić kontrakt lub coś. Tym razem jednak jedzie z koleżanką z pracy. I trochę mnie zazdrość bierze. Będą tam 10 dni, okazało się że mąż zamiast dwóch pokoi hotelowych zarezerwował wspólny apartament - co prawda ma dwie sypialnie i dwie łazienki, ale jednak. Nie podoba mi się. Bo tak taniej podobno, Około 3 miesięcy temu zatrudniła się u nich nowa pracownica, jest od niego 20 lat młodsza - wszędzie ją wdraża. Cały czas opowiada o niej w domu. Co ona nowego nie zrobiła, czego nie potrafi itp. Na moje wzmianki o tym że mi się nie podoba to mówi że przesadzam. Myślicie że przesadzam?

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

Napisane przez Anna_P_75

Założyłam konto żeby zapytać o radę czy nie wariuję za mocno. Mój mąż oznajmił mi że za dwa miesiące firma wysyła go w delegację do Hiszpanii. Często bywał już w takich delegacjach - trzeba było załatwić kontrakt lub coś. Tym razem jednak jedzie z koleżanką z pracy. I trochę mnie zazdrość bierze. Będą tam 10 dni, okazało się że mąż zamiast dwóch pokoi hotelowych zarezerwował wspólny apartament - co prawda ma dwie sypialnie i dwie łazienki, ale jednak. Nie podoba mi się. Bo tak taniej podobno, Około 3 miesięcy temu zatrudniła się u nich nowa pracownica, jest od niego 20 lat młodsza - wszędzie ją wdraża. Cały czas opowiada o niej w domu. Co ona nowego nie zrobiła, czego nie potrafi itp. Na moje wzmianki o tym że mi się nie podoba to mówi że przesadzam. Myślicie że przesadzam?

Nie
Mysle ze przeczucie cie nie myli

[amillia]

Jak masz taką możliwość to weź urlop, oznajmij mu, że lecisz z nim do tej Hiszpanii i patrz jak mu mina zrzędnie

No ewidentnie robi cię w bambuko, o co tu pytać.

[ParasolkaMaryPoppins]

Słuchaj intuicji

[v-x-n]

Nie przesadzasz. Jak to "mąż zarezerwował"? Skoro to firma, to jak pracownik może cokolwiek rezerwować? Dodatkowo ciężko mi sobie wyobrazić profesjonalną firmę, która zgadza się na koedukacyjny apartament. Nie znam się co prawda, ale dziwne według mnie, żeby firma przyklasnela na takie zakwaterowanie.

[K1987]

Napisane przez Anna_P_75

Założyłam konto żeby zapytać o radę czy nie wariuję za mocno. Mój mąż oznajmił mi że za dwa miesiące firma wysyła go w delegację do Hiszpanii. Często bywał już w takich delegacjach - trzeba było załatwić kontrakt lub coś. Tym razem jednak jedzie z koleżanką z pracy. I trochę mnie zazdrość bierze. Będą tam 10 dni, okazało się że mąż zamiast dwóch pokoi hotelowych zarezerwował wspólny apartament - co prawda ma dwie sypialnie i dwie łazienki, ale jednak. Nie podoba mi się. Bo tak taniej podobno, Około 3 miesięcy temu zatrudniła się u nich nowa pracownica, jest od niego 20 lat młodsza - wszędzie ją wdraża. Cały czas opowiada o niej w domu. Co ona nowego nie zrobiła, czego nie potrafi itp. Na moje wzmianki o tym że mi się nie podoba to mówi że przesadzam. Myślicie że przesadzam?

A mąż z własnej kasy płaci, że tak mu zależy żeby taniej było?
Grubymi nićmi szyte te tłumaczenia

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Anna_P_75]

Napisane przez v-x-n

Nie przesadzasz. Jak to "mąż zarezerwował"? Skoro to firma, to jak pracownik może cokolwiek rezerwować? Dodatkowo ciężko mi sobie wyobrazić profesjonalną firmę, która zgadza się na koedukacyjny apartament. Nie znam się co prawda, ale dziwne według mnie, żeby firma przyklasnela na takie zakwaterowanie.

Wcześniej tak samo robił, tyle że jeździł sam albo z kolegami z pracy - dlatego tego nie kwestionowałam

[cava]

Napisane przez K1987

A mąż z własnej kasy płaci, że tak mu zależy żeby taniej było?
Grubymi nićmi szyte te tłumaczenia

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

I jeszcze ta kobieta zgadza się mieszkać z za przeproszeniem, obcym dziadem z pracy w 1 apartamencie przypadkiem, bo taniej.
Ta jasne.
Ja bym powiedziała ze albo nie jadę, albo jak firma taka skąpa to dopłacę z własnych, jakby mi strasznie zależało na wyjeździe. Ewentualnie bym wnioskowała o wzięcie 2 pokoi w niższym standardzie, żeby było taniej.
Każdy normalny by odmówił, bo praca to praca i siedzieć 10 popołudni i nocy z kolesiem z pracy w 1 apartamencie + pracować z nim za dnia, to brzmi jak obóz pracy z opcją molestowania.

Albo romans.

[kocia_lapka]

Napisane przez v-x-n

Nie przesadzasz. Jak to "mąż zarezerwował"? Skoro to firma, to jak pracownik może cokolwiek rezerwować? Dodatkowo ciężko mi sobie wyobrazić profesjonalną firmę, która zgadza się na koedukacyjny apartament. Nie znam się co prawda, ale dziwne według mnie, żeby firma przyklasnela na takie zakwaterowanie.

Wiele firm podróże służbowe rozlicza przez American Express card i to osoby starsze stażem ją dostają i często finansują pobyt tym młodszym. Poza tym- co firmę interesuje co wynająłeś? Liczy się czy mieścisz się w limicie i czy dostarczyłeś fakturę.

Napisane przez K1987

A mąż z własnej kasy płaci, że tak mu zależy żeby taniej było?
Grubymi nićmi szyte te tłumaczenia

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Firmy często daja ograniczenia na kwotę do wydania na nocleg.

To co według Was jest kombinowaniem to u mnie w firmie był standard:
1. Za hotel płaciło sie samemu, a potem firma spłacała kartę
2. Manager kupuje niższym pracownikom nocleg
3. Są limity w kosztach

Sama raz wynajęłam apartament podzielony na 2 mieszkania, bo po prostu było taniej niż oddzielne pokoje w hotelu o takim samym standardzie.


No ale tak... czułabym się niekomfortowo jako partnerka w takiej sytuacji. Może rzeczywiście opcja z urlopem to dobry pomysł?

[Anna_P_75]

Napisane przez kocia_lapka

Wiele firm podróże służbowe rozlicza przez American Express card i to osoby starsze stażen ją dostają i często finansują pobyt tym młodszym.


Firmy często daja ograniczenia na kwotę do wydania na nocleg.

To co według Was jest kombinowaniem to u mnie w firmie był standard:
1. Za hotel płaciło sie samemu, a potem firma spłacała kartę
2. Manager kupuje niższym pracownikom nocleg
3. Są limity w kosztach

Sama raz wynajęłam apartament podzielony na 2 mieszkania, bo po prostu było taniej niż oddzielne pokoje w hotelu o takim samym standardzie.

Właśnie, zawsze mój mąż później narzkeał równiez na dostarczenie faktury. Ale w zasadzie chyba jest podobnie z tą opłatą samemu - teraz zaczynam żałować że nigdy się tym nie interesowałam.

---------- Dopisano o 16:59 ---------- Poprzedni post napisano o 16:56 ----------

W sumie, nie widziałam żadnych oznak inncyh - spóźniania się do domu, wychodzenia. Jedyne co - to częsty kontakt sms - ale kiedyś dla świtego spokoju pokazał mi wiadomości - fkatycznie są czysto służbowe. I to głownie on inicjujue to smsy

[goslawka]

Napisane przez Anna_P_75

Założyłam konto żeby zapytać o radę czy nie wariuję za mocno. Mój mąż oznajmił mi że za dwa miesiące firma wysyła go w delegację do Hiszpanii. Często bywał już w takich delegacjach - trzeba było załatwić kontrakt lub coś. Tym razem jednak jedzie z koleżanką z pracy. I trochę mnie zazdrość bierze. Będą tam 10 dni, okazało się że mąż zamiast dwóch pokoi hotelowych zarezerwował wspólny apartament - co prawda ma dwie sypialnie i dwie łazienki, ale jednak. Nie podoba mi się. Bo tak taniej podobno, Około 3 miesięcy temu zatrudniła się u nich nowa pracownica, jest od niego 20 lat młodsza - wszędzie ją wdraża. Cały czas opowiada o niej w domu. Co ona nowego nie zrobiła, czego nie potrafi itp. Na moje wzmianki o tym że mi się nie podoba to mówi że przesadzam. Myślicie że przesadzam?

Nie przesadzasz.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Anna_P_75]

Napisane przez kocia_lapka

Wiele firm podróże służbowe rozlicza przez American Express card i to osoby starsze stażem ją dostają i często finansują pobyt tym młodszym. Poza tym- co firmę interesuje co wynająłeś? Liczy się czy mieścisz się w limicie i czy dostarczyłeś fakturę.


Firmy często daja ograniczenia na kwotę do wydania na nocleg.

To co według Was jest kombinowaniem to u mnie w firmie był standard:
1. Za hotel płaciło sie samemu, a potem firma spłacała kartę
2. Manager kupuje niższym pracownikom nocleg
3. Są limity w kosztach

Sama raz wynajęłam apartament podzielony na 2 mieszkania, bo po prostu było taniej niż oddzielne pokoje w hotelu o takim samym standardzie.


No ale tak... czułabym się niekomfortowo jako partnerka w takiej sytuacji. Może rzeczywiście opcja z urlopem to dobry pomysł?

Niestety urlopu nie dostanę teraz.

[kocia_lapka]

Autorko, wychodzę z założenia, że jakby cokolwiek go z nią łączyło to by o niej nie mówił żeby nie wzbudzać podejrzeń.

Czy Twój mąż na takich wyjazdach po godzinach roboczych zwykle siedzi w pokoju czy gdzieś wychodzi?
Jeśli siedzi w domu to możesz przegadać z nim kilka godzin.

[d61abbce58b52fe45ffe444afc51ca0ea3c11859_65540a44484ab]

On ci sam o tym wszystkim opowiedział z chęcią, że wyjazd z koleżanką, że jeden apartament etc.?
Czy z niego to wyciągałaś?

[Anna_P_75]

[1=d61abbce58b52fe45ffe444 afc51ca0ea3c11859_65540a4 4484ab;88825975]On ci sam o tym wszystkim opowiedział z chęcią, że wyjazd z koleżanką, że jeden apartament etc.?
Czy z niego to wyciągałaś?[/QUOTE]


Sam opowiedział. Właśnie wszytsko otwarcie mów.

Tak samo jak mówi otwarcie że później pódją coś zwiedzać.

[5e046a21a251d9e933976aed7bddd2e3377715e2_65750010a329e]

Napisane przez kocia_lapka

Autorko, wychodzę z założenia, że jakby cokolwiek go z nią łączyło to by o niej nie mówił żeby nie wzbudzać podejrzeń.

Czy Twój mąż na takich wyjazdach po godzinach roboczych zwykle siedzi w pokoju czy gdzieś wychodzi?
Jeśli siedzi w domu to możesz przegadać z nim kilka godzin.

To samo myślę. Gdyby było coś na rzeczy, to chyba nic by o niej nie mówił?
Zresztą prawda jest taka, że jeśli chce Cię zdradzić, to może to zrobić równie dobrze na miejscu i wcale nie potrzebuje do tego żadnych wyjazdów.

[d61abbce58b52fe45ffe444afc51ca0ea3c11859_65540a44484ab]

Napisane przez Anna_P_75

Sam opowiedział. Właśnie wszytsko otwarcie mów.

Tak samo jak mówi otwarcie że później pódją coś zwiedzać.

No to jakby działa na jego "korzyść".

Zapytaj go, czy nie pomyślał, że będziesz zazdrosna, że mieszka z koleżanką w apartamencie. I czy nie obawiał się, że posądzisz go o zdradę.

[j_fly]

Napisane przez kocia_lapka

Autorko, wychodzę z założenia, że jakby cokolwiek go z nią łączyło to by o niej nie mówił żeby nie wzbudzać podejrzeń.

Czy Twój mąż na takich wyjazdach po godzinach roboczych zwykle siedzi w pokoju czy gdzieś wychodzi?
Jeśli siedzi w domu to możesz przegadać z nim kilka godzin.

[1=5e046a21a251d9e933976ae d7bddd2e3377715e2_6575001 0a329e;88825983]To samo myślę. Gdyby było coś na rzeczy, to chyba nic by o niej nie mówił?
Zresztą prawda jest taka, że jeśli chce Cię zdradzić, to może to zrobić równie dobrze na miejscu i wcale nie potrzebuje do tego żadnych wyjazdów.[/QUOTE]No nie wiem, najciemniej pod latarnią

Jak dla mnie, to ten wyjazd jest mocno podejrzany.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Anna_P_75]

[1=d61abbce58b52fe45ffe444 afc51ca0ea3c11859_65540a4 4484ab;88825991]No to jakby działa na jego "korzyść".

Zapytaj go, czy nie pomyślał, że będziesz zazdrosna, że mieszka z koleżanką w apartamencie. I czy nie obawiał się, że posądzisz go o zdradę.[/QUOTE]


Pytałam już przy trzeciej rozmowie na ten temat. Mówi że tak jest wygodniej, taniej. Że on nigdy tam nie była więc bycie w centrum bardziej się opłaca.

w temacie o zdradę odpowiada że przesadzam... że po prostu ją polubił i że może zaprosić ją do nas do domu żebym sama ją poznała (z innymi pracownikami którzy czasami przychodzą na kolacje).
to pierwsza taka sytuacja więc nie wiem jak do tego podejść.

mam wrażenie że jest nią zafascynowany

[5e046a21a251d9e933976aed7bddd2e3377715e2_65750010a329e]

Napisane przez Anna_P_75

Pytałam już przy trzeciej rozmowie na ten temat. Mówi że tak jest wygodniej, taniej. Że on nigdy tam nie była więc bycie w centrum bardziej się opłaca.

w temacie o zdradę odpowiada że przesadzam... że po prostu ją polubił i że może zaprosić ją do nas do domu żebym sama ją poznała (z innymi pracownikami którzy czasami przychodzą na kolacje).
to pierwsza taka sytuacja więc nie wiem jak do tego podejść.

mam wrażenie że jest nią zafascynowany

Myślę, że to całkiem dobry pomysł.

[Tepsa]

Napisane przez cava

I jeszcze ta kobieta zgadza się mieszkać z za przeproszeniem, obcym dziadem z pracy w 1 apartamencie przypadkiem, bo taniej.
Ta jasne.
Ja bym powiedziała ze albo nie jadę, albo jak firma taka skąpa to dopłacę z własnych, jakby mi strasznie zależało na wyjeździe. Ewentualnie bym wnioskowała o wzięcie 2 pokoi w niższym standardzie, żeby było taniej.
Każdy normalny by odmówił, bo praca to praca i siedzieć 10 popołudni i nocy z kolesiem z pracy w 1 apartamencie + pracować z nim za dnia, to brzmi jak obóz pracy z opcją molestowania.

Albo romans.

W samo sedno
Sprawa szyta grubymi nićmi i dobrze że Twoja intuicja nie śpi

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[I am Rock]

Napisane przez j_fly

No nie wiem, najciemniej pod latarnią

Jak dla mnie, to ten wyjazd jest mocno podejrzany.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Też tak myślę.

Rozumiem zakwaterować pracowników jednej płci razem, bo taniej, ale na chłopski rozum, chyba mało która kobieta chciałaby dzielić lokum z facetem.

[Limonka2738]

Napisane przez cava

I jeszcze ta kobieta zgadza się mieszkać z za przeproszeniem, obcym dziadem z pracy w 1 apartamencie przypadkiem, bo taniej.
Ta jasne.
Ja bym powiedziała ze albo nie jadę, albo jak firma taka skąpa to dopłacę z własnych, jakby mi strasznie zależało na wyjeździe. Ewentualnie bym wnioskowała o wzięcie 2 pokoi w niższym standardzie, żeby było taniej.
Każdy normalny by odmówił, bo praca to praca i siedzieć 10 popołudni i nocy z kolesiem z pracy w 1 apartamencie + pracować z nim za dnia, to brzmi jak obóz pracy z opcją molestowania.

Albo romans.

Zgadzam się.


Ogólnie to jedną noc by mi było wszystko jedno, w końcu szybko wchodzimy i wychodzimy.


Ale apartament wspólny z obcym facetem 10 dni? Czemu?


Nawet jakbym chciała romansu, to mogę podejść do niego do pokoju i tak uprawiać seks, co to za pomysł z tym współdzieleniem.

[d61abbce58b52fe45ffe444afc51ca0ea3c11859_65540a44484ab]

Napisane przez Anna_P_75

Pytałam już przy trzeciej rozmowie na ten temat. Mówi że tak jest wygodniej, taniej. Że on nigdy tam nie była więc bycie w centrum bardziej się opłaca.

w temacie o zdradę odpowiada że przesadzam... że po prostu ją polubił i że może zaprosić ją do nas do domu żebym sama ją poznała (z innymi pracownikami którzy czasami przychodzą na kolacje).
to pierwsza taka sytuacja więc nie wiem jak do tego podejść.

mam wrażenie że jest nią zafascynowany

To zaproś ją do domu, na obiad lub ciasto i kawę, przed tym wyjazdem, będziesz widziała, jaki mają ze sobą kontakt.

[Anna_P_75]

[1=d61abbce58b52fe45ffe444 afc51ca0ea3c11859_65540a4 4484ab;88826040]To zaproś ją do domu, na obiad lub ciasto i kawę, przed tym wyjazdem, będziesz widziała, jaki mają ze sobą kontakt.[/QUOTE]


Chyba tak zrobię. chociaż nie chciałam tego robić - czuję się jakoś tak jakbym szpiegowała go, nie wierzyła. Była nadgorliwa. A z drugiej strony... ta chęć jest silniejsza

[d61abbce58b52fe45ffe444afc51ca0ea3c11859_65540a44484ab]

Napisane przez Anna_P_75

Chyba tak zrobię. chociaż nie chciałam tego robić - czuję się jakoś tak jakbym szpiegowała go, nie wierzyła. Była nadgorliwa. A z drugiej strony... ta chęć jest silniejsza

Założyłaś wątek na publicznym forum i pytasz o domniemaną zdradę swojego faceta, zatem na taką refleksję już trochę za późno

[Trzepotka]

Treść usunięta

[Anna_P_75]

[1=d61abbce58b52fe45ffe444 afc51ca0ea3c11859_65540a4 4484ab;88826046]Założyłaś wątek na publicznym forum i pytasz o domniemaną zdradę swojego faceta, zatem na taką refleksję już trochę za późno [/QUOTE]


Fakt, Ale potrzebowałam żeby ktoś obcy już ocenił całą sytuację

---------- Dopisano o 18:09 ---------- Poprzedni post napisano o 18:07 ----------

Napisane przez Trzepotka

Treść usunięta

Tak. On często jest w podróży, ale nigdy nic nie zaniepokoiło mnie wcześniej. Wcześniej zwróciłam już uwagę na te smsy. Niby nic nie ma w jego wiadomościach, ale ta częstotliwość. Pisze o każdą bzdurę

[Trzepotka]

Treść usunięta

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

moim zdaniem to ze on ci sam mowi ze beda spali w jednym apartamencie itp to tylko po to zeby zamydlic ci oczy,pokazac ze jest taki uczciwy i nic nie ma zlego na mysli a jak sama mowisz on bez przerwy o niej opowiada,podtrzymuje kontakt smsowy z byle bzdetem tu rzeczywiscie jest cos na rzeczy przynajmniej z jego strony,pewnie liczy na cos wiecej na tym wyjezdzie ,a ze obawia sie ze jakies fotki ona moglaby wstawic czy cos w tym stylu to juz uprzedza ze beda zwiedzac itp
facet ewidentnie planuje zdrade lub juz zdradza nie wiem co bym zrobila na twoim miejscu