2009-05-21, 12:36 | #31 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 193
|
Dot.: Goście i ich pomysły, wymówki i inne dziwne sprawy.
my dopiero zaczelismy rozwozic zaproszenia i juz mam dosyc:/ kilka osob juz przy wreczeniu zaproszen nam odmowiło...inni oczywiscie licza ze zapewnimy im nocleg, transport i inne dogodności.... ehh...ciekawa jestem co jeszcze usłyszymy!! nie wiem jak ludziom nie wstyd tak wszytsko utrudniac...teraz musimy szukac hotelu na 2 lub 3 noce dla jasnie panstwa kiedy nas zapraszano na wesela jakos nie dopytywalam sie gdzie bede spac lub kto mnie tam zawiezie i przywiezie....niestety nie wszyscy sa tacy bezprobemowi....
__________________
|
2009-05-21, 12:49 | #32 | ||||
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 890
|
Dot.: Goście i ich pomysły, wymówki i inne dziwne sprawy.
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Co do transportu, to w moich rodzinnych stronach tak było, że to PM organizowała transport gościom. Tu, gdzie teraz mieszkam takiego zwyczaju nie ma. Goście sami muszą kombinować, jak dojada. Byłam już na kilku weselach i nigdy nikt się nie starał o to jak dojedziemy. No, ale niby każdy sam, ale... Powiedziałam szwagierce (żonie świadka mojego męża), że muszę zorganizować transport dla mojej siostry (około 100km), bo z mojej rodziny będzie tylko moja siostra i b. zależy mi na tym, żeby była, więc transport jej załatwię (spać będą u nas, bo jest na tyle miejsca). No i zaś problem. Bo jak tak, to oni też potrzebują transport, bo swoim, takim starym gratem nie pojadą. Mówię więc, że, aby było sprawiedliwie, to będzie kierowca (nasz kolega, który weźmie za to grosze), więc jak potrzebują transportu to niech mówią. Zatkało ją i stwierdziła, że nie, że już sobie sami coś zorganizują. Ja jej na to, że jak chce, ale transport dla gości jest i żeby potem nie miała pretensji. Normalnie obłęd. Człowiek chce dobrze, a wychodzi źle. Co do potwierdzania to zgadzam się. My mamy na 60 osób, i jak dajmy na to 5 nie przyjdzie to już jest 1000zł, dal nas to nie mało, a czy goście przyjdą czy nie, to musimy płacić za tyle osób ile podamy. Tę kasę to wolałabym wydawać na podróż poślubną niż płacić za zmarnowane żarcie. Poza tym jest podany termin i jak się zdeklarują, że nie przyjadą, to nie ma czegoś takiego, że nagle w dniu ślubu zjawią się pod kościołem, bo jak się im odwidziało to należałoby uprzedzić. I też, jak Chilanes, bym ich wyprosiła. I trudno! Do gości jeździc, "oficjalnie" ich zapraszac, załatwic im transport, załatwic im nocleg, prezent dac na powitanie, prezent na pożegnanie. A oni będą to miec gdzieś. Cytat:
Będą miały oddzilene miejsce przy stole (to juz za duże dzieciaki, żeby siedziały na kolanach). I nie wiem tylko, czy mam dac osobny stolik czy nie. Ale chyba nie
__________________
|
||||
2009-05-21, 12:58 | #33 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 2 671
|
Dot.: Goście i ich pomysły, wymówki i inne dziwne sprawy.
Cytat:
|
|
2009-05-21, 14:21 | #34 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 3 410
|
Dot.: Goście i ich pomysły, wymówki i inne dziwne sprawy.
rozpoczelismy rozwozenie zaproszen jak narazie spotkalismy sie z kilkoma odmowami przy samym wreczeniu zaproszenia mam nadzieje ze to sie jakos jeszcze zmieni :
jedna z osob ktore nam odmowily jest moja siostra jest to smutne ale nie mam na to wplywu zapytana dlaczego jej nie bedzie to odpowiedziala : - wiesz siostra to bedzie srodek roku szkolnego dzieciaczki beda chodzily do szkoly ze ona i szwagier beda pracowac < jakby nie mogli sobie wziasc urlopu a dzieci przeciez nie ida w sobote i niedziele do szkoly > kolejna byl dziadek ale on powiedzial : -jak bozia da zdrowko to potanczymy kaczuchy a jak nie to tylko do kosciola pojde na milion procent jestem pewna ze nie przyjedzie moj chrzestny i jeszcze kilkoro kuzynow w sumie z listy zaproszonych gosci 160 jestem bardziej niz pewna ze nie przyjedzie kolo 50 najlepsza odmowa byla jednak ta ze : - nie przyjde ani na slub ani na wesele bo musze sie uczyc - to co ze nasze wesele jest 22 sierpnia najbardziej podoba mi sie postawa naszych znajomych ktorzy powiedzieli ze nawet jak nie dostana zaproszenia to sie pojawia na weselu
__________________
I w taką piękną wiosnę przyleciał do nas bociek, i przyniósł maleńką dziecinę, a razem z nią - sto pociech. Juleczka 08.04.2010 nasz mały wielki cud TP 05.11.2013 Edytowane przez drcron Czas edycji: 2009-05-21 o 14:24 |
2009-05-21, 15:55 | #35 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 1 378
|
Dot.: Goście i ich pomysły, wymówki i inne dziwne sprawy.
No to sporo gości Ci odpada. Przykre... Ja nie wiem jak zareaguje gdy już przy wręczaniu zaproszenia będą mi odmawiać. Nie mam na to wpływu, ale będzie mi chyba strasznie smutno.
A robicie może listy gości "rezerwowych" (wiem, że dziwnie to brzmi), których w razie wykruszenia się gości z podstawowej listy, będziecie mogły "doprosić" ?
__________________
Tam, gdzie wszyscy myślą podobnie, nikt nie myśli zbyt wiele... |
2009-05-21, 16:00 | #36 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 9 030
|
Dot.: Goście i ich pomysły, wymówki i inne dziwne sprawy.
[quote=kitek_fm;12402231]
Co do potwierdzania to zgadzam się. My mamy na 60 osób, i jak dajmy na to 5 nie przyjdzie to już jest 1000zł, dal nas to nie mało, a czy goście przyjdą czy nie, to musimy płacić za tyle osób ile podamy. Tę kasę to wolałabym wydawać na podróż poślubną niż płacić za zmarnowane żarcie. Poza tym jest podany termin i jak się zdeklarują, że nie przyjadą, to nie ma czegoś takiego, że nagle w dniu ślubu zjawią się pod kościołem, bo jak się im odwidziało to należałoby uprzedzić. I też, jak Chilanes, bym ich wyprosiła. I trudno! /quote] My do tego podeszliśmy trochę inaczej Bardzo chcieliśmy aby te osoby były na naszym ślubie i jak sie pojawiły pod Kościołem to była to dla nas miła niespodzianka. A według mnie przy kosztach wesela 30 tys. to ten jeden tysiąc nie robi różnicy. A jedzenie które zostało my dostaliśmy z powrotem, więc nic sie nie zmarnowało Grunt to pozytywne myślenie i kwestia dogadania się z właścicielami lokalu A poza tym nie piszcie, że jak wam ktoś nadliczbowy się pojawi to go wyprosicie, bo tak na prawdę nie wiecie jak się zachowacie w takiej sytuacji, bo Was taka nigdy nie spotkała.
__________________
nie ma mnie |
2009-05-21, 18:21 | #37 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Żabkowo
Wiadomości: 11 756
|
Dot.: Goście i ich pomysły, wymówki i inne dziwne sprawy.
Cytat:
Chyba ze ktoś zaprasza na wyrost modląc się w duchu zeby ileśtam osób nie przyszło bo go nie stać na pokrycie kosztów Bardziej logiczne jest to, ze jak się pojawi nadprogramowo kilka osób to może być mały problem z miejscami a tym bardziej z jedzeniem, bo w lokalach przecież jest wszystko przeliczone na osobę. tak samo z tortem. mogli by sie najwyzej swobodnie napić tacy nieprzewidziani goście
__________________
flejksy (klik!)
Zapraszam |
|
2009-05-21, 20:00 | #38 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 611
|
Dot.: Goście i ich pomysły, wymówki i inne dziwne sprawy.
super watek
roznoszenie zaproszen jeszcze przed nami, mam nadzieje, ze nie spotkaja mnie jakies przykre/smieszne odmowy. a jak juz to podziele sie z wami rozmawialyscie o transporcie dla gosci, wiec u nas bedzie tak, ze do kosciola kazdy powinien dotrzec na wlasna reke (nie mowie tu o babciach/dziadkach, czy o bliskiej rodzince), a po mszy bedzie podstawiony autokar, ktory zabierze gosci na sale. przy zapraszaniu bedziemy pytac gosci jak dojada i czy beda miec transport, bo musimy wiedziec czy zamawiac busa, czy cos wiekszego, czy 2 busy. a w trakcie wesela np wyznaczymy godziny, w ktorych bedzie kierowca i bedzie mogl rozwiesc gosci do domow. u nas tak jest, ze zapewnia sie transport powrotny gosciom rowniez.
__________________
http://suwaczki.slub-wesele.pl/20091003580517.html Nasz ślub ^^^^^^ 03.10.2009r. "całe życie z wariatami i niech tak już zostanie " |
2009-05-21, 20:02 | #39 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 1 519
|
Dot.: Goście i ich pomysły, wymówki i inne dziwne sprawy.
U mnie zaczęlo sie od kuzyna. Mowił, że się nie pojawi ze swoją narzeczoną, bo jego kolega też ma ślub (ok, niech bedzie, zwłaszcza, że my tylko obiad robimy, nie żadne wesele). Potem świadkowa informuje mnie, ze może się nie pojawi, bo musi pójść na jakąś galę w Wawie, ale i jedno i drugie jest dla niej wazne, więc musi to przemyśleć. No to mówię, że jak się namyśli już, niech da znać. Oczywiście nie dała i sama musialam się od niej tego dowiadywać (poza tym zapomniała o moich urodzinach, które dzień później były - czyli olewka na maksa). Standardowe niedzwonienie gości. Ja nie wiem, po co w ogóle w zaproszeniach jest prośba o potwierdzenie? I tak mają to gdzieś. Ostatnio kuzyn stwierdził, że się jednak zjawi z narzeczoną, za to jego siostra z facetem nie przyjdą, bo "coś tam". A na koniec wcisnęła się nam niezbyt lubiana część rodziny TŻta i nie przyjmowali odmowy :/
__________________
Co to jest miłość ? To spacer podczas bardzo drobniutkiego deszczu. Człowiek idzie, idzie i dopiero po pewnym czasie orientuje się, że przemókł do głębi serca http://s3.suwaczek.com/20090530040117.png http://www.suwaczki.com/tickers/p19ucsqvry96uqg4.png 15.12.2010 - prawo jazdy zdane |
2009-05-21, 20:05 | #40 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: TOP/GD
Wiadomości: 5 948
|
Dot.: Goście i ich pomysły, wymówki i inne dziwne sprawy.
Cytat:
|
|
2009-05-21, 22:33 | #41 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 3 410
|
Dot.: Goście i ich pomysły, wymówki i inne dziwne sprawy.
Cytat:
co do transportu d;a gosci to u nas bedzie autokar z pod mojego domu do kosciola bo jest w innym miescie a potem z pod kosciola na sale kolo 4 -5 bedzie podstawiony autokar by odwiesc gosci do miasta chyba ze ktos bedzie chcial wczesniej wyjsc to wtedy taxi
__________________
I w taką piękną wiosnę przyleciał do nas bociek, i przyniósł maleńką dziecinę, a razem z nią - sto pociech. Juleczka 08.04.2010 nasz mały wielki cud TP 05.11.2013 |
|
2009-05-22, 08:26 | #42 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: z nad zachodniej granicy
Wiadomości: 1 032
|
Dot.: Goście i ich pomysły, wymówki i inne dziwne sprawy.
ja już parę razy odmówiłam przyjęcia zaproszenia na wesele, i nie uważam, że ktos powinien mieć do mnie o to pretensje, czy żal , (nie zawsze mamy z TŻ czas i ochotę na tracenie całego weekendu na "wątpliwej" jakosci wesele na drugim końcu Polski), poza tym ogólnie nie przepadamy za weselami,
moim zdaniem - nie mam ochoty to nie idę - i nie tłumaczę się dziecinni, że nie mam z kim kotka zostawić.... ale oczywiście odmawiamy od razu, lub ew. powiadamiamy w terminie określonym na zaproszeniu |
2009-05-22, 10:39 | #43 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 193
|
Dot.: Goście i ich pomysły, wymówki i inne dziwne sprawy.
Cytat:
aha...zapomnialam dodac ze oczywiscie Ci wyjatkowi goscie, ok 25 km dalej od naszej sali, maja rodzinę u której mogliby bez problemu przenocowac!! a co do myszki 197....wiesz...ja widzę to inaczej..skoro ktos Cię zaparasza to widocznie zalezy mu zebys uczestniczyla tez w tym waznym dla nich dniu....i kiedy odmawiasz to nie spodziewaj się ze ta osoba ot tak sie do Ciebie usmiechnie i powie "ok....nic nie szkodzi"....na pewno jest mu smutno.... nas nawet jak zapraszają na wesele na drugi koniec polski to z przyjemnościa przyjezdzamy i czujemy się wrecz zaszczyceni ze o nas pamiętali i chcą zebysmy w tym dniu z nimi byli.....
__________________
Edytowane przez mka1987 Czas edycji: 2009-05-22 o 10:47 |
|
2009-05-22, 11:36 | #44 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Goście i ich pomysły, wymówki i inne dziwne sprawy.
Cytat:
Swoja droga goscie tez potrafia byc bezczelni. Pamietam przy ostatnim weselu, na ktorym bylam, wesele bylo corki przyjaciol mojej mamy, moj wojek (mamy brat) jest chrzestym tej dziewczyny. Jego corki (chrzestnego) byly OBURZONE wielce, ze panstwo mlodzi zaprosili je "dolaczone" do rodzicow, a nie osobno z facetami (zadna nie byla zamezna, zeby byla jasnosc), przy czym, wesele bylo bardzo skromne w malym gronie, a z panna mloda one sie nie znaly prawie wcale, ostatni raz widzialy sie jako dzieci
__________________
"Thunderstorms seldom clear the air" Santosowa rzezba ;-)
nie jestem zawodowym dietetykiem ani trenerem, to moje hobby. Chetnie udziele rad, ale korzystasz z nich na wlasna odpowiedzialnosc. Dziekuje za uwage Edytowane przez santos Czas edycji: 2009-05-22 o 11:37 |
|
2009-05-22, 11:43 | #45 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-10
Lokalizacja: wielkopolska
Wiadomości: 16 907
|
Dot.: Goście i ich pomysły, wymówki i inne dziwne sprawy.
santos no w takiej sytuacji to te corki chrzestnego powinny sie cieszyc ze w ogole zostaly zaproszone. Jesli bym robila skromne wesele, to ich bym wcale nie zaprosila, skoro widzialam je tyle lat temu ostatnioo
|
2009-05-22, 12:20 | #46 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 890
|
Dot.: Goście i ich pomysły, wymówki i inne dziwne sprawy.
U na s jest tak, że mamy 70 osób, z tego przyjdzie 50. Trochę to przykre dla nas, ale co zrobić.
Wracając do tej restauracji, to po to jest termin podany na zaproszeniu, żeby się puste miejsca nie marnowały. Nikogo nie zapraszamy na wyrost. Sami wszystko płacimy, więc 1tyś w tą czy w tamtą nam akurat różnicę robi. Gdyby to dla nas nie miało znaczenia, to po prostu nie podawałabym terminu na potwierdzenie. A 20 gości, jak pisałam wyżej, to "tylko" 4.200zł (w naszym przypadku) - tyle to wydaliśmy w zeszłym roku na podróż wakacyjną. Jak wiem, że ktoś nie przyjdzie, odmówił w terminie, to te pieniądze mogę wykorzystać na coś innego. Wczoraj nam odmówiły kolejne 2 osoby (wyjeżdżają w tym czasie), więc lawinowo znajomi tych dwojga też pewnie nam odmówią. Na razie oficjalnie odmówiły 3 osoby. Najbardziej mnie dotknęła odmowa mojej nastoletniej siostrzenicy - bo jedzie na kolonie w tym czasie (tak jakby nie mogła jechać kiedy indziej, tymbardziej że wie od 2 lat o weselu). No ale trudno.
__________________
|
2009-05-22, 12:59 | #47 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 1 519
|
Dot.: Goście i ich pomysły, wymówki i inne dziwne sprawy.
U mnie za 37 osób płacę 2400zł. A liczymy się z każdym groszem, bo będziemy robić remont. Nie chcemy wspólnego zycia zaczynac od dlugów, jak nasz przyjaciel, który wziął kredyt na samochód, a potem stracił pracę.
__________________
Co to jest miłość ? To spacer podczas bardzo drobniutkiego deszczu. Człowiek idzie, idzie i dopiero po pewnym czasie orientuje się, że przemókł do głębi serca http://s3.suwaczek.com/20090530040117.png http://www.suwaczki.com/tickers/p19ucsqvry96uqg4.png 15.12.2010 - prawo jazdy zdane |
2009-05-22, 17:47 | #48 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 193
|
Dot.: Goście i ich pomysły, wymówki i inne dziwne sprawy.
Cytat:
__________________
|
|
2009-05-22, 18:13 | #49 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 11 126
|
Dot.: Goście i ich pomysły, wymówki i inne dziwne sprawy.
Cytat:
Cytat:
__________________
Edytowane przez chilanes Czas edycji: 2009-05-22 o 18:18 |
||
2009-05-22, 23:05 | #51 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 1 214
|
Dot.: Goście i ich pomysły, wymówki i inne dziwne sprawy.
My zapraszamy bez dzieci. Niezależnie czy to nasze rodzeństwo cioteczne, czy znajomi. Z dziećmi prosimy tylko rodzeństwo mojego A... W większości te osoby, którym rozdaliśmy zaproszenia, przyjęły to normalnie, bez zgrzytów. Zdenerwowała mnie tylko żona mojego brata ciotecznego - wzięli ślub w tym roku, w lutym. Nie zaprosili nawet chrzestnych na ślub... OK, nie mieli kasy więc nie robili wesela, ale nawet na ślub a do mnie ona mówi, że ona nie będzie miała z kim dziecka zostawić - ma 1,5 roku. No to jej mówię, to przyjdź z nim i będziesz go trzymała na kolanach. A ona za chwilę mówi, że może wcale nie przyjdą, skoro są proszeni bez dziecka... Jak mnie krew zalała! Miałam jej powiedzieć, to nie przychodź, bo mi tacy goście niepotrzebni, ale się zagryzłam za język.
My rozdaliśmy praktycznie połowę zaproszeń. Narazie odmówiła nam na 100 % jedna para, bo mają już zarezerwowane wakacje w Bułgarii; jedna para jest w Irlandii i tak przebąkują między wierszami, że nie przylecą, bo nie dostaną wolnego na nasz ślub; a za chwilę pytają się gdzie jedziemy w podróż poślubną; my - mówimy, że jeszcze nie wiemy; oni - to przyjedźcie do nas; my - przecież nie będziecie mieli wolnego, będziecie chodzili do pracy , to co my tam będziemy robili?; oni - to my weźmiemy sobie wolne.................... .......RĘCE OPADAJĄ; jedna dziewczyna ma przemyśleć sprawę, bo leci na stypendium gdzieś tam - i ma pomyśleć czy przyleci na wesele, czy nie; A tak poza tym, to narazie praktycznie wszyscy deklarują swj udział. Zobaczymy co będzie, jak rozdamy resztę zaproszeń. |
2009-05-23, 04:55 | #52 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Goście i ich pomysły, wymówki i inne dziwne sprawy.
Cytat:
__________________
|
|
2009-05-23, 08:50 | #53 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 1 519
|
Dot.: Goście i ich pomysły, wymówki i inne dziwne sprawy.
Naprawdę nie rozumiem ludzi. Dlaczego konkretnie nie powiedzą, że nie przyjdą, tylko coś wydziwiają, wymyślaja jakieś bajki. Nie mogą przyjść to ok, wiadomo, że szkoda, ale nikt ich przecież nie zastrzeli. A tak zwodzą mlodych, którzy i tak wystarczająco spraw na glowie mają, zwlaszcza ci, co robią duże wesele. Nic szacunku.
__________________
Co to jest miłość ? To spacer podczas bardzo drobniutkiego deszczu. Człowiek idzie, idzie i dopiero po pewnym czasie orientuje się, że przemókł do głębi serca http://s3.suwaczek.com/20090530040117.png http://www.suwaczki.com/tickers/p19ucsqvry96uqg4.png 15.12.2010 - prawo jazdy zdane |
2009-05-23, 09:28 | #54 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-10
Lokalizacja: wielkopolska
Wiadomości: 16 907
|
Dot.: Goście i ich pomysły, wymówki i inne dziwne sprawy.
kocurazab w przypadku gosci co sa w angli, to nie tyle co z wolnym moga miec problem co z kasa na przylot w dwie strony dla dwoch osob, to malo nie jest nawet kupujac tanie linie. Troche kiepsko ze poiwedzieli o tym wolnym na sam slub, a pozniej wyszlo ze jednak beda mogli go sobie wziac.
|
2009-05-23, 19:39 | #55 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 26 228
|
Dot.: Goście i ich pomysły, wymówki i inne dziwne sprawy.
Rzeczywiście ludzka pomysłowość nie zna granic, jesli o wymówki chodzi, świetny wątek
Cytat:
Podróż poślubna to obecnie termin umowny na wakacje nowożeńców, w pierwszym pasującym terminie Miły gest z ich strony, a tu jeszcze narzekanie
__________________
|
|
2009-05-23, 20:59 | #56 | |||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-07
Wiadomości: 3 827
|
Dot.: Goście i ich pomysły, wymówki i inne dziwne sprawy.
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Edytowane przez amistad.k.m.s Czas edycji: 2009-05-23 o 21:00 |
|||
2009-05-23, 22:07 | #57 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 26 228
|
Dot.: Goście i ich pomysły, wymówki i inne dziwne sprawy.
Cytat:
Czytając niektóre posty (nie tylko w tym wątku) człowiek odnosi wrażenie, że PM robią wielką łaskę zapraszając na wesele i oczekują za to nie wiadomo jakiej wdzięczności...
__________________
|
|
2009-05-23, 23:35 | #58 | ||||||
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Warszawa i okolice
Wiadomości: 2 185
|
Dot.: Goście i ich pomysły, wymówki i inne dziwne sprawy.
Cytat:
Cytat:
To bardzo smutne, że facet aż tak swojej partnerce nie ufa, ale to nie powód żeby go oszukiwać! To dopiero jest schodzenie poniżej poziomu... Jeśli się z nim nie zgadza, może przecież postawić na swoim, logicznie to argumentując, w ostateczności (czytaj: jeśli facet uparty i nie da się przekonać, że jego partnerka na co dzień spotyka facetów z wyższym wykształceniem) nawet przy jego zdecydowanym sprzeciwie. Ale żeby za plecami? Fuj Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Wierzcie bądź nie, ale naprawdę trudno było mi pojawić się, i to samej, na jej ślubie i weselnym poczęstunku. Z jednej strony sama dwa lata wcześniej roznosiłam zaproszenia i co prawda nie obrażałam się na gości, którzy odmawiali, ale było mi naprawdę przykro Z drugiej strony jak tu cieszyć radością nawet bardzo bliskiej osoby, kiedy twoje życie się wali? Jak składać życzenia ślubne, gdy coraz częściej myślisz: "Może małżeństwo to naprawdę zły pomysł? Skoro włożyłam tyle miłości i pracy w ten związek i nie wypaliło co będzie z moją przyjaciółką, która znacznie częściej niż ja stawia lubemu ultimatum, otwarcie bluzga na jego rodzinę i ma skrajnie od niego odmienne poglądy na 80% tematów, w tym religię i kwestię wychowywania dzieci?" Ale wiedziałam, jak bardzo zależy jej na tym, żebym przyjechała. Więc byłam tam dla niej. Czułam się podle, zwłaszcza że po 10 minutach przekonałam się, że cała rodzina jej i pana młodego wie o mojej sytuacji. Mieli dobre intencje, ale czułam się strasznie, kiedy obce mi osoby kładły mi rękę na ramieniu i mówiły: "To wspaniale, że MIMO WSZYSTKO przyszłaś..."
__________________
ADOPTUJ wirtualnie FRETKĘ- tak wiele za tak niewiele http://fretek.org/adopcje/showlist/37 |
||||||
2009-05-24, 12:03 | #59 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 201
|
Dot.: Goście i ich pomysły, wymówki i inne dziwne sprawy.
Co potrafią wyczyniać goście to się normalnie włos na głowie jeży. Ja mam to szczęście, że rodzina i znajomi bardzo się cieszą, zjeżdżają z zagranicy i nie ma problemów. Pare osób nie może i ja to rozumiem, smuci mnie to, ale nie denerwuje przecież, różnie bywa
Żal mi natomiast TŻ, jego rodzina w dużej części w ch..a leci, a to jemu szczególnie zależało na ślubie i weselu, ciężko na to i przy tym się napracował, a tu takie hity... Na początku mówił, że jak będzie jakiś problem to wszystko wyjaśni, ale widzę jak uchodzi z niego entuzjazm. Mówiłam mu na początku, że tak może być, żebyśmy sobie darowali, ale tak mu zależało. Teraz już tego nie mówię oczywiście, pocieszam, przynajmniej próbuję, ale widzę, że ma dość... Podobnie część znajomych, przez ostatnie lata tylko ciągle pytali, kiedy zatańczą na jego weselu, a jak wesele jest to oni na wakacje, czy coś tam, poco taka gadka? Dawno minął termin potwierdzeń, a my wciąż czekamy, dzwonię, pytam, mają oddzwonić, potem cisza. Ech... szkoda słów... |
2009-05-24, 12:07 | #60 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 1 519
|
Dot.: Goście i ich pomysły, wymówki i inne dziwne sprawy.
Cytat:
__________________
Co to jest miłość ? To spacer podczas bardzo drobniutkiego deszczu. Człowiek idzie, idzie i dopiero po pewnym czasie orientuje się, że przemókł do głębi serca http://s3.suwaczek.com/20090530040117.png http://www.suwaczki.com/tickers/p19ucsqvry96uqg4.png 15.12.2010 - prawo jazdy zdane |
|
Nowe wątki na forum Ceremonia i tradycja ślubna, weselna |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 08:05.