Czy siłownia to powód żeby być zazdrosnym?

[Ciekawski445]

Witajcie,

Mam taki problem, który chciałem skonsultować: do mojej dziewczyny często wypisuje jej kolega ze studiów, niby nic, nie spotykają się sami na mieście, ale on często pisze do niej, mimo tego, że ona sama jako pierwsza nie rozpoczyna z nim rozmów w sprawach, które nie dotyczą studiów. Pisze do niej o sobie, różne rzeczy, o tym, jakie buty i ciuchy sobie kupuje (że markowe itd, ogólnie to szpanuje kasą), że specjalnie wstaje o 5:30, żeby zdążyć na siłownię, wysyła śmieszne(według niego) memy, filmiki, obrazki.

Czy takie jego zachowanie to oznaka, że chce odbić mi dziewczynę? Czy może wręcz przeciwnie, nie jest to nawet powód do zazdrości... Ciężko mi obiektywnie podejść do sprawy a nie chcę wywierać na swojej ukochanej niepotrzebnej presji.

[Wisniowa_muffinka]

A skąd wiesz, że on do niej pisze? Sama Ci o tym powiedziała?

[Nancy_M]

Napisane przez Ciekawski445

Witajcie,

Mam taki problem, który chciałem skonsultować: do mojej dziewczyny często wypisuje jej kolega ze studiów, niby nic, nie spotykają się sami na mieście, ale on często pisze do niej, mimo tego, że ona sama jako pierwsza nie rozpoczyna z nim rozmów w sprawach, które nie dotyczą studiów. Pisze do niej o sobie, różne rzeczy, o tym, jakie buty i ciuchy sobie kupuje (że markowe itd, ogólnie to szpanuje kasą), że specjalnie wstaje o 5:30, żeby zdążyć na siłownię, wysyła śmieszne(według niego) memy, filmiki, obrazki.

Czy takie jego zachowanie to oznaka, że chce odbić mi dziewczynę? Czy może wręcz przeciwnie, nie jest to nawet powód do zazdrości... Ciężko mi obiektywnie podejść do sprawy a nie chcę wywierać na swojej ukochanej niepotrzebnej presji.

To może, ale zdecydowanie nie musi oznaczać chęci odbicia Ci dziewczyny.

---------- Dopisano o 12:21 ---------- Poprzedni post napisano o 12:19 ----------

I dołączam do pytania osoby przede mną. Skąd wiesz, że (i co dokładnie) do niej pisze?

[panna_felicjanna]

Może zwyczajnie się bardzo lubią i nie ma w tym drugiego dna. Zapytaj ją jak do tego podchodzi.

[260c4d4fdb0e7f4840fc70476d5f7e46d82a0f3e]

Gdyby chciał ją odbić, prawiłby komplementy i proponował spotkania, a nie poprzestawał na szpanowaniu ciuchami i memami.

Skąd wiesz, o czym rozmawiają i kto pisze pierwszy?

[Ciekawski445]

O tym, że piszą i co piszą wiem od mojej dziewczyny, chociaż nie z rozmowy "wprost", ale z takich zdawkowych stwierdzeń "K. znowu wysłał mi filmik/mema", "K. napisał mi dzisiaj, że wstał... Kupił... Ect", nigdy nie mówiła, że to Ona do niego napisała, więc zakładam, że to on do niej pierwszy pisze, chociaż nie mam pewności. Na pytanie o niego, które pojawiło się już na samym początku problemu powiedziała: "to tylko kolega ze studiów".

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Też mnie najbardziej intryguje skąd wiadomo z kim dziewczyna prowadzi prywatne dyskusje i o czym. Wygląda to na trzepanie prywatnej korespondencji.

Napisane przez Ciekawski445

Czy takie jego zachowanie to oznaka, że chce odbić mi dziewczynę?

Nie ma czegoś takiego jak obijanie partnerki. To musi być jej decyzja, a nie jakiegoś kolesia.

Czy może wręcz przeciwnie, nie jest to nawet powód do zazdrości...

Powody do zazdrości możesz sobie mieć jakie chcesz, ale warto rozważyć czy nie robisz się przez to toksycznym człowiekiem. Ty właśnie zaczynasz mieć problem z tym, że laska rozmawia z kolegą, więc zbliżasz się do niebezpiecznej granicy.

Ciężko mi obiektywnie podejść do sprawy a nie chcę wywierać na swojej ukochanej niepotrzebnej presji.

Z jakiego powodu miałbyś wywierać presję na niej? To jest jakaś jej decyzja, że ten facet do niej pisze?

[srebrnykot]

A jaką Ty presję chciałbyś wywierać? Żeby zakończyła znajomość z kimś, kto po prostu do niej często pisze? Bez przesady.

Nawet, jeśli jest zainteresowany Twoją dziewczyną, to tak długo, jak wszystko sprowadza się do rozmów o niczym, na dodatek głównie z jego inicjatywy, to nie widzę problemu. Inaczej dojdziemy do absurdu, w którym każdy zajęty musiałby kończyć relację z każdą osobą, której wpadł w oko, niezależnie od tego, czy jest wierny, czy nie, i czy w ogóle ta relacja ma potencjał na coś więcej, czy jest oparta na sympatii i zwykłych rozmowach.

[Nancy_M]

Napisane przez Ciekawski445

O tym, że piszą i co piszą wiem od mojej dziewczyny, chociaż nie z rozmowy "wprost", ale z takich zdawkowych stwierdzeń "K. znowu wysłał mi filmik/mema", "K. napisał mi dzisiaj, że wstał... Kupił... Ect", nigdy nie mówiła, że to Ona do niego napisała, więc zakładam, że to on do niej pierwszy pisze, chociaż nie mam pewności. Na pytanie o niego, które pojawiło się już na samym początku problemu powiedziała: "to tylko kolega ze studiów".

Ale przecież w związku powinno się właśnie rozmawiać wprost, a jak się czegoś nie wie, to lepiej się dowiedzieć, niż zakładać. W ten sposób być może martwisz się problemem, który nie istnieje, ale Ty o tym nie wiesz bo nie spytałeś.

Poważna rozmowa to jeszcze nie musi być kłótnia, wywieranie presji, ani nic takiego. Możesz przecież powiedzieć wprost, że interesuje Cię ten temat i chciałbyś się dowiedzieć więcej, czy na pewno nie masz się o co martwić, czy ona nie wyczuła podrywu z jego strony. Ale wszystko na spokojnie i bez wyrzutów.

[kasiunia788742]

Napisane przez Ciekawski445

O tym, że piszą i co piszą wiem od mojej dziewczyny, chociaż nie z rozmowy "wprost", ale z takich zdawkowych stwierdzeń "K. znowu wysłał mi filmik/mema", "K. napisał mi dzisiaj, że wstał... Kupił... Ect", nigdy nie mówiła, że to Ona do niego napisała, więc zakładam, że to on do niej pierwszy pisze, chociaż nie mam pewności. Na pytanie o niego, które pojawiło się już na samym początku problemu powiedziała: "to tylko kolega ze studiów".

Poczatku problemu? Jakiego problemu? To w zwiazku nie można miec znajomych? Oczywiście mozesz byc zazdrosny, kto Ci zabroni, ale czy jest powód?

Ps. To, że nie mówi kto napisał to nie znaczy, że sama nie zaczyna.

Wysłane z mojego SM-G935F przy użyciu Tapatalka

[260c4d4fdb0e7f4840fc70476d5f7e46d82a0f3e]

Ale o co tu się martwić? Autor nie jest w związku z K., tylko z dziewczyną i nawet gdyby K. by ją podrywał, to kluczowe jest jej zachowanie i zaufanie do niej. Skoro ona sama opowiada o rozmowach z kolegą, to trudno ją podejrzewać o jakieś niepokojące zainteresowanie jego osobą. Jeśli Autor mimo to widzi problem, to rzeczywiście zazdrość wymyka się spod kontroli.

[Frezja__]

Gdy dziewczyna do niej pisała to byłoby okej?

[Semper_Paratus]

Ciekawski, powiem Ci szczerze, że lepiej uważaj ; ). Prawdopodobnie chłoptaś chce Ci odbić dziewuchę albo przelecieć.

[patusiaa23]

No dobra, ale gdzie ta siłownia

[Nancy_M]

Napisane przez patusiaa23

No dobra, ale gdzie ta siłownia

No ten ,,podrywacz” sie chwalił, ze chodzi na siłownie

[Frezja__]

Napisane przez Nancy_M

No ten ,,podrywacz” sie chwalił, ze chodzi na siłownie

Czyli umięśniony, czyli zadbany.

Autor wątku ma przechlapane, tym bardziej, że jego partnerka nie ma na w ogóle wpływu ;/

[MeganEagle]

Napisane przez Frezja__

Czyli umięśniony, czyli zadbany.

Autor wątku ma przechlapane, tym bardziej, że jego partnerka nie ma na w ogóle wpływu ;/

To ze chodzi na silownie nie znaczy ze wygląda jak adonis

Wiele osób chodzacych na silownie nawet po roku wyglada mocno przeciętnie :P

[Mijanou]

Wiesz co?
Gdyby mój facet zabraniałby mi kontaktowania się z kolegami to ja bym się zastanowiła, czy chcę być z kimś, kto mi nie ufa i wywiera na mnie naciski próbując wybierać mi kolegów.

Z tego, co mówisz- piszą do siebie na stopie koleżeńskiej a facet nie prawi Twojej dziewczynie komplementów, nie pisze sentymentalnych wiadomości, nie proponuje spotkań romantycznych, nie uwodzi. Moim zdaniem, nie ma problemu. Po co więc chcesz wywierać na nią presję?

[Frezja__]

Napisane przez MeganEagle

To ze chodzi na silownie nie znaczy ze wygląda jak adonis

Wiele osób chodzacych na silownie nawet po roku wyglada mocno przeciętnie :P

Moja wypowiedź była sarkastyczna.