NIENAWIDZĘ upałów: pomarudźmy razem. cz. 2.

[a240a5cdc9601fd61cd3ffc006c0fc885123340f_657b9702b0d25]

Napisane przez nie_powiem

Ej! U mnie też. Może mieszkamy w tym samym mieście i w tym samym bloku

Haha, ja mieszkam w mieście, które nazywa się Krakowem północy (albo rydzykowem ), a widzę, że u Ciebie w profilu ten 'właściwy' Kraków
Chyba, że wyemigrowałaś na północ ?

[nie_powiem]

[1=a240a5cdc9601fd61cd3ffc 006c0fc885123340f_657b970 2b0d25;87136551]Haha, ja mieszkam w mieście, które nazywa się Krakowem północy (albo rydzykowem ), a widzę, że u Ciebie w profilu ten 'właściwy' Kraków
Chyba, że wyemigrowałaś na północ ?[/QUOTE]


Kraków tak jakoś widnieje, tak naprawdę właśnie Toruń

[a240a5cdc9601fd61cd3ffc006c0fc885123340f_657b9702b0d25]

Napisane przez nie_powiem

Kraków tak jakoś widnieje, tak naprawdę właśnie Toruń

Haha, leżę

[nie_powiem]

[1=a240a5cdc9601fd61cd3ffc 006c0fc885123340f_657b970 2b0d25;87136608]Haha, leżę [/QUOTE]


Nooo

Jeszcze w moim bloku na którymś z pięter nie działa zsyp i taki syf się zrobił, ja nie wiem czemu ludzie z tego piętra nie zgłaszają tego do spółdzielni czy gdzieś tylko kładą te śmieci przy tym zsypie, jakby to jakoś miało pomóc komuś...

[kasia2209]

Treść usunięta

[Mimiko]

Napisane przez kasia2209

Treść usunięta

O to fatalnie, u mnie 21 i powietrze jest raczej rześkie, ale też odpaliłam klimę, bo mieszkanie nie chce się wychłodzić a tylko jakieś robale nawłaziły przez ten otwarty od rana balkon. Ale mimo wszystko jestem zadowolona, bo słońca nie ma! Wreszcie mi nie nawala od samego rana. Nie pojmę fenomenu ubierania się w kurtki jak tylko zrobi się pochmurno. Zwłaszcza że przed deszczem nie ma sensu się chronić, bo u nas nie padało już z miesiąc, więc na pewno i dzisiaj nie będzie.

[agatanaturalnie]

Od razu zrobiło się lepiej, aż chce się żyć. Wczoraj wieczorem u mnie była burza i wiał zimny wiatr. Teraz na zewnątrz mam 20 stopni i delikatnie świeci słońce. Oby już tak zostało.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kasia2209]

Treść usunięta

[aguniaaaaa041986]

Napisane przez Mimiko

Wystarczy poczytać "wielbicielki upału" jak płaczą, że już zimno (21-24 stopnie u kogoś tam) i że teraz to już grube swetry, długie spodnie i pełne buty

Nie wchodzę na tamten wątek , bo mam ochote się udezwać a zaraz gó*noburza się zrobi, bo fanatyczki ciepełka nie maja w sobie odrobiny empatii dla ludzi , zwierzat roślin itp. tylko smażenie tyłka się liczy

[kasia2209]

Treść usunięta

[dziewczyna]

U mnie też coś się ruszyło. Coś tam kapnęło, pojawił się wiaterek a przede wszystkim temperatura spadła Chwilo trwaj.

[blue2003]

Napisane przez kasia2209

Treść usunięta

Zasubskrybowalam az tamten watek, odzywac sie nie mam zamiaru, ale co sie posmieje przez jesien i zime to moje

[Mimiko]

Napisane przez kasia2209

Treść usunięta

Ja się tam też nie odzywam, bo to już byłby trolling, ale baaardzo dziwią mnie takie wypowiedzi. Widocznie my tylko takie nieoświecone, że poniżej 30 stopni to już zima, tragedia i wielomiesięczny chłód

[kasia2209]

Treść usunięta

[Mimiko]

Napisane przez kasia2209

Treść usunięta

Mam takie same odczucia, chociaż pewnie one mogłyby to samo napisać o nas.I jeszcze tam ktoś wrzucił tekst, że robi się agresywny jak ktoś inny wspomni, że cieszy się z ochłodzenia. I to mnie w sumie też dziwi, jak ludzie skrajnie odczuwają temperaturę. Ale najważniejsze to przecież jeszcze nie jeden dzień będzie ciepły, a dla nas pewnie upalny, więc nie wiem, co one tak przeżywają. Wiadomo, że dzisiejsze ochłodzenie jest krótkie skoro wszędzie trąbią, że ma być ciepły wrzesień i październik z temperaturą do 20 stopni.

[kasia2209]

Treść usunięta

[dziewczyna]

Na wątek kochających ciepełko wolę nie wchodzić. Wolę cieszyć się dzisiejszą pogodą i nadchodzącą jesienią niż czytać posty ciepłolubnych. Wystarczy, że posłucham takich w realu.

[kasia2209]

Treść usunięta

[halinken]

Ja w takie wątki staram się nie wchodzić, żeby się nie wkurzać właśnie, bo potem ręce mnie świerzbią żeby coś napisać a nie chcę gównoburzy Z jednej strony w pełni rozumiem, że ludzie różnie odczuwają temperaturę, jasne, ale - teraz naprawdę nie nastały mrozy -20, nie zacina gradem, ani śniegiem, więc o co ten lament? Że słońce nie świeci? Olaboga, jeden dzień pochmurny i już taki dramat jakby im ktoś ciasteczka zjadł Jest to jak dla mnie straszna przesada i tyle, teraz temperatura jest umiarkowana, nie wiem jak takie skwarolubne osoby sobie wyobrażają cały rok w takim upale? Jak miałoby cokolwiek kwitnąć, rosnąć, jak żyłyby zwierzęta, no i inni ludzie? Nie ogarniam. No ale każdy ma swój wątek na żale i marzenia, i tego się trzymam

U mnie akurat sporo ludzi było już w kurtkach i to całkiem grubych, chustki, jakieś botki itp. Ale niektórzy tak chyba mają od dziecka zakodowane - zachodzi słońce,trzeba się ubrać. Bo wątpię, by ktoś marzł jakoś strasznie - 18-20 stopni u mnie było, bardzo przyjemnie

[invisible_01]

Napisane przez kasia2209

Treść usunięta

To ja wręcz przeciwnie. W upały nie chce mi się nic gotować, przygotowywać ani iść do sklepu, więc żywię się głównie owocami i chudnę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[halinken]

Napisane przez invisible_01

To ja wręcz przeciwnie. W upały nie chce mi się nic gotować, przygotowywać ani iść do sklepu, więc żywię się głównie owocami i chudnę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja raczej trzymam wagę lub minimalnie tyję - jeść mi się chce normalnie, oczywiście nie gotujemy, zamawiam z dowozem lub jemy na mieście. Apetyt bez zmian Ratuje mnie to, że chyba te kalorie wyparowują z potem, bo nie ruszam się praktycznie w ogóle

[Donatella_Rosa]

Ja dziś tez w botkach biegałam, ale to dlatego, że kocham jesienne stylówki i botki to moje ulubione buty i nawet odzieżą próbuje przywołać jesień


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[kasia2209]

Treść usunięta

[invisible_01]

Napisane przez kasia2209

Treść usunięta

Mnie zadziwia, że ludzie absolutnie nie dopuszczają chodzenia jesienią czy zimą po domu w długim rękawie. Nie, mają grzać od września do maja, w mieszkaniu ma być 28 stopni, żeby można było latać w samych majtkach, a jak na dworze jest 15 stopni to już powinno centralne chodzić, bo przecież zimno.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Linka25]

Napisane przez invisible_01

Mnie zadziwia, że ludzie absolutnie nie dopuszczają chodzenia jesienią czy zimą po domu w długim rękawie. Nie, mają grzać od września do maja, w mieszkaniu ma być 28 stopni, żeby można było latać w samych majtkach, a jak na dworze jest 15 stopni to już powinno centralne chodzić, bo przecież zimno.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

W domach to niech sobie robią co chcą (tez nie rozumiem, ja mam w sezonie grzewczym ustawioną temperaturę na 21 stopni) ale niech mi ktoś wytłumaczy dlaczego np. w przedszkolach tak jest. Grzeje się na potęgę, dzieciaki chorują, wirusy aż kwitną. Zdrowe to to nie jest. Panie przedszkolaki w styczniu w krótkich rękawach, zadowolone. Ciepelko musi być.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[invisible_01]

Napisane przez Linka25

W domach to niech sobie robią co chcą (tez nie rozumiem, ja mam w sezonie grzewczym ustawioną temperaturę na 21 stopni) ale niech mi ktoś wytłumaczy dlaczego np. w przedszkolach tak jest. Grzeje się na potęgę, dzieciaki chorują, wirusy aż kwitną. Zdrowe to to nie jest. Panie przedszkolaki w styczniu w krótkich rękawach, zadowolone. Ciepelko musi być.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Tak samo w urzędach i innych przybytkach z tej kategorii. Byłam zimą w spółdzielni, weszłam do pokoju (kurtkę zostawiłam w szatni) i myślałam, że zdechnę. Spędziłam tam pół h i pot lał mi się po dupsku, bo było tam dobre 27 stopni, a panie tam z farelkami pod biurkiem. Siedziały oczywiście w krótkim rękawku, a jakże.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[dziewczyna]

W zimie grzanie na potęgę - masakra. Zimą jak wchodzę do osiedlowej Biedronki to po 30 sekundach jestem cała spocona a pod kurtką mam tylko koszulkę. Jak stanęłam przy jednej kasie to zrozumiałam, bo był nad nią przykręcone pokrętło grzejnika - w sklepie było +15 a na podwórku ok -5. Po kilku dniach spociłam jeszcze bardziej, ale nic dziwnego skoro na podwórku było z -10 a w sklepie było ustawione +20. Teraz to ja mądra jestem i jak wybieram się do tej Biedry to do plecaka wkładam coś lekkiego z długim rękawem i jak wejdę do sklepu to zdejmuję kurtkę, zakładam lekkie nakrycie i idę robić zakupy. W tym momencie dla ludzi jestem kosmitą

Nic dziwnego skoro w domu mam lodówkę. Na stałe grzeje w największym pokoju i łazience, reszta pomieszczeń jest grzana z doskoku, w razie potrzeby a i w nocy jest wietrzone.

[kasia2209]

Treść usunięta

[dziewczyna]

Napisane przez kasia2209

Treść usunięta

To nic dziwnego, że w mojej parę razy wysiadła otwarta lodówka gdy było ciepło

Też lubię chłodne mieszkanie. Dlatego w chłodne dni mało kto mnie odwiedza, głównie ci, których chcę zaprosić i dlatego na jakiś czas włączę kaloryfer żeby im było ok.

[yohimba]

Napisane przez dziewczyna

Też lubię chłodne mieszkanie.

Też lubię chłodne mieszkanie, rachunki za gaz są niższe.