Koronawirus z Chin i inne epidemie + ot, część 3.

[b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267]

Napisane przez natalia_t

I co on na tej klamce zrobi? Parapetówę?
Ktoś będzie szedł, otworzy drzwi klamką. Wejdzie do mieszkania, umyje ręce. Hura, człowiek uratowany.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Jak umyje te ręce. Dalej nie każdy przestrzega higieny a wirus dalej ma okazję się przenosić.
Tak niestety wygląda łańcuszek.
Gdzieś go należy przerwać a nie dalej go roznosić z nadzieją, że wszyscy są odpowiedzialni. Zacznijmy być odpowiedzialni od siebie a nie liczyć na innych.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[karoku]

Wczoraj w tv mówili że we Włoszech jest tak że jak np zakażony jest kierowca i miał wypadek samochodowy to przyczyną śmierci jest koronawirus.. i stąd takie statystyki

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ciri15]

Napisane przez Linka25

Ale o co Ci chodzi? W islandzkich badaniach przebadano przypadkowych ochotników, wykryto iluś tam zarażonych z czego połowa nie miała objawów w momencie badania.
Ja rozumiem dane WHO tak, że 80% to lekkie przejście wirusa. Tyle że bezobjawowcow praktycznie nikt nie wykrywa bo ich się nie bada.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

1. Kaszel i temperatura nawet niewiele powiększona to nie brak objawów.
2. To że ktoś nie miał objawów w czasie badania nie znaczy że nie wystąpiły u niego później.
3. Przypadkowych ochotników w Islandii było 5000+, wszyscy bezobjawowi a 48 z nich było zakażonych. Tekst o badaniach, który był tu wstawiany, nie jest do końca jasny, nie wynika z niego czy testow zrobiono 10000 łącznie, czy prawie 16000, ale 48 to jest i tak mała liczba, mniej niż wynika z badań które dotyczyły Diamond Princess.
Mój wniosek, bardzo ogolny, jest taki że w większości jakieś objawy występują, mniejsze lub większe. Ważniejsze pytanie to ile na ogół upływa od zarażenia do ich wystąpienia.
Gdybym teraz dostała lekkiego kaszelku bądź gorzej się poczuła to bym się natychmiastowo oddalegowala z roboty i oddzieliła od bliskich, a nie bagatelizowala.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;87711962]Wystarczy, że jesteś nosicielem bezobjawowym. Że się zaraziłaś w sklepie jak pani kasjerka Ci powiedziała dzień dobry albo ile masz do zapłacenia. Wystarczy, że ktoś stojący za Tobą w kolejce nachuchał Ci na włosy. Wystarczy, że ktoś kaszlnął na Twoje włosy przechodząc obok Ciebie w sklepie, co do tej pory było dosyć bardzo realne, bo ludzie są debilami i nie poczekają aż odejdziesz od półki tylko mają Cię w nosie i przechodzą obok jak gdyby nigdy nic.

Sama powiedziałaś, że w drodze do domu masz w zwyczaju dotykać rękami oczu i włosów.

Pyk masz wirusa na ręce.
Pyk wirus sobie przechodzi z ręki na klamkę.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]


Pani kasjerka jest za pleksą.
Nikt mi nie chucha ani nie kaszle na włosy, bo bardzo trzymam dystans od ludzi i nikt mi nie chucha na plecy, bardzo tego pilnuję i wybacz, ale zauważyłabym, gdyby ktoś na mnie kaszlnął lub kichnął. W kolejce trzeba zachować odstęp ok. 1,5-2m, chodzę do jednego tylko sklepu, w którym tak to wygląda.

A już tak całkowicie poza tym to ja nigdzie nie napisałam, że noszę rękawiczki po to, aby ochronić moich sąsiadów, więc nie wiem, dlaczego starasz mi się usilnie wmówić, że akurat tego nie robię.
Do moich sąsiadów przyjeżdżają rodziny, łażą byle gdzie jak łazili przed epidemią. Są dorosłymi ludźmi, którzy odpowiadają za siebie, ja nie jestem aniołem stróżem całego bloku, przykro mi.

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez natalia_t

I co on na tej klamce zrobi? Parapetówę?
Ktoś będzie szedł, otworzy drzwi klamką. Wejdzie do mieszkania, umyje ręce. Hura, człowiek uratowany.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A jeśli tego nie zrobi, to będzie moja wina, że się zaraził.

[szakal165]

Wykres pokazuje zapotrzebowanie na łóżka na oddziałach intensywnej terapii, na 100 tys. osób. Czerwona linia przerywana – liczba łóżek na intensywnej terapii w Polsce. Ciemnoszary obszar pokazuje, jak rośnie liczba osób wymagających intensywnej opieki medycznej, gdy nic nie robimy. Czerwona – gdy zamykamy szkoły i uczelnie. Żółta – gdy tylko izolujemy chorych. Zielona to izolowanie chorych i kwarantanna dla rodzin chorych. Niebieska – izolowanie chorych, kwarantanna dla rodzin, dystansowanie społeczne dla osób 70+ (z założeniem, że jedna czwarta tego nie przestrzega).

https://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-o...jednej/2ppxqqr

[chimay]

Napisane przez karoku

Ogólnie jestem zdania że uświadamianie społeczeństwa powinno iść w kierunku po prostu przestrzegania zasad higieny - najważniejsze jest mycie rąk i nie dotykanie twarzy, a jak jesteś chory to siedź w domu i nie zarażaj innych. Jeśli ktoś w sklepie kicha, smarka i kaszle niczym się nie zasłaniając no to sorry ale nie mamy szans się nie zarazić. Rękawiczki nie pomogą, co najwyżej prawidłowo zastosowana maseczka.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nie, nie wystarczy, podstawowa droga rozprzestrzeniania się wirusa jest kropelkowa.

Napisane przez Linka25

Klasyfikacja zgonów we Włoszech jest dużą zagadką. Można by to zestawić ze statystykami z Korei czy Niemiec i już sprawa wygląda inaczej. Jak na razie wiarygodność tych statystyk jest mizerna.
Przyjęłas całkowicie bezpodstawne założenia że zaraza się 80% społeczeństwa. Na diamond princess zarazilo się 700 z 3700 a statek byl inkubatorem wirusa.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 09:47 ---------- Poprzedni post napisano o 09:45 ----------

Moi znajomi w UK też nie mieli testów. Usłyszeli że na 95% korona, przechorowali w domu, bez żadnych leków.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Zagadką jest to, dlaczego we Włoszech tak sieknęło grupę 60+, a w Niemczech najwięcej jest zarażonych 35-59. A w obu tych krajach seniorzy stanowią podobną część społeczeństwa. Chociaz przypuszczam, że w Niemczech się to też powoli zmienia np przez to, że przybywa zarażonych w domach opieki, a tam wirus ma pole do popisu, na dodatek zalecane zasady izolacji nie są za bardzo tam możliwe do wprowadzenia. Najprawdopodobniej mieszkańcy zarażają się od pracowników, bo już od dluzszego czasu jest zakaz odwiedzin z zewnątrz.

[b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;87711995]Pani kasjerka jest za pleksą.
Nikt mi nie chucha ani nie kaszle na włosy, bo bardzo trzymam dystans od ludzi i nikt mi nie chucha na plecy, bardzo tego pilnuję i wybacz, ale zauważyłabym, gdyby ktoś na mnie kaszlnął lub kichnął. W kolejce trzeba zachować odstęp ok. 1,5-2m, chodzę do jednego tylko sklepu, w którym tak to wygląda.

A już tak całkowicie poza tym to ja nigdzie nie napisałam, że noszę rękawiczki po to, aby ochronić moich sąsiadów, więc nie wiem, dlaczego starasz mi się usilnie wmówić, że akurat tego nie robię.
Do moich sąsiadów przyjeżdżają rodziny, łażą byle gdzie jak łazili przed epidemią. Są dorosłymi ludźmi, którzy odpowiadają za siebie, ja nie jestem aniołem stróżem całego bloku, przykro mi.[/QUOTE]Pani kasjerka jest za pleksą od kilku dni.

Wiesz co, ja jestem jednym z największych panikarzy na wizażu chyba. Ale wychodząc do sklepu, sorry, ale nie udało mi się w nim utrzymać odstępu, choć bardzo się starałam. Rozumiem, że jak są 4 kasy z czego działają dwie i jedna osoba się skończyła pakować a ty się dalej pakujesz to ta osoba nie przejdzie obok Ciebie? Jak pakujesz zakupy to dalej kasjerka jest za pleksą? Te pleksy to są tyle warte co ulotki w skrzynkach czyli nic. Bo i tak zakupy pakujesz z boku, bo i tak ktoś inny przejdzie obok Ciebie w drzwiach czy przy kasie.

Ja serio na chodniku idąc to ja zbaczamy z obranej trasy. Ludzie mają to w nosie. On musi iść środkiem i koniec, to ja muszę przejść na drugą stronę chodnika.

Ja serio nie wiem gdzie Ty mieszkasz, że wszyscy ludzie tak o Ciebie dbają skoro ty nie dbasz o nich.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Mamba00]

Napisane przez ciri15

Gdybym teraz dostała lekkiego kaszelku bądź gorzej się poczuła to bym się natychmiastowo oddalegowala z roboty i oddzieliła od bliskich, a niebagatelizowala.

I to jest rozsądne podejście. Nawet jeśli jesteśmy młodzi i ogólnie nie chorujemy, nie jesteśmy w grupie ryzyka, to co z naszymi rodzicami, dziadkami?
Miałam w pracy spotkanie z wirusologiem, wg niego od szczytu zachorowań minie co najmniej 6 miesięcy zanim wrócimy do względnej normalności.
Teraz są podejmowane takie, a nie inne działania po to by rozwlec zachorowania w czasie i zwiększyć przepustowość w szpitalach. Będzie kontynuowane dopóki się da.
I dobrze. Nie namawiam do paniki, sama nie czytam wszystkiego jak leci, ale siedzę w domu, pracuje zdalnie, bo mogę, wychodzę raz w tygodniu lub rzadziej. Postanowiłam ograniczyć ile się da. Po to też by inni ludzie, którzy muszą wychodzić do pracy, mieli jak najlepszy komfort. Lepiej zapobiegać niż leczyć.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;87712004]A jeśli tego nie zrobi, to będzie moja wina, że się zaraził.[/QUOTE]No nie będzie to tylko Twoja wina, ale będziesz temu współwinna. Wirusa serio nie obchodzi czyja wina.
Zacznij od siebie i przerwij ten łańcuszek i tyle.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;87712025]Pani kasjerka jest za pleksą od kilku dni.

Wiesz co, ja jestem jednym z największych panikarzy na wizażu chyba. Ale wychodząc do sklepu, sorry, ale nie udało mi się w nim utrzymać odstępu, choć bardzo się starałam. Rozumiem, że jak są 4 kasy z czego działają dwie i jedna osoba się skończyła pakować a ty się dalej pakujesz to ta osoba nie przejdzie obok Ciebie? Jak pakujesz zakupy to dalej kasjerka jest za pleksą? Te pleksy to są tyle warte co ulotki w skrzynkach czyli nic. Bo i tak zakupy pakujesz z boku, bo i tak ktoś inny przejdzie obok Ciebie w drzwiach czy przy kasie.

Ja serio na chodniku idąc to ja zbaczamy z obranej trasy. Ludzie mają to w nosie. On musi iść środkiem i koniec, to ja muszę przejść na drugą stronę chodnika.

Ja serio nie wiem gdzie Ty mieszkasz, że wszyscy ludzie tak o Ciebie dbają skoro ty nie dbasz o nich.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]


W moim sklepie kasy są obecnie zabudowane ze wszystkich stron. Produkty pani podaje od spodu.
Ja nie pakuję zakupów przy kasie, tylko wrzucam z powrotem do koszyka i pakuję na dworze, na zewnątrz. Zawsze tak robiłam, bo nigdy nie lubiłam, jak mi ludzie włazili na plecy.
Dzięki temu nikt koło mnie nie przechodzi, bo jak tylko zapłacę, to wychodzę.

Nie wiem, gdzie napisałam, że ludzie dbają o mnie, bo wyraźnie zaznaczyłam, że to ja uważam i ja trzymam dystans, ale dopowiadanie sobie jest czymś, czego jak najbardziej się spodziewam u Ciebie. Ale faktem jest, że widuję coraz więcej ludzi, którzy idą drugą stroną chodnika. Poza tym ja mam do sklepu 500 m, więc nie widuję tam całego przekroju społeczeństwa, nie wiem, jak reaguje reszta.

Drugiej części ostatniego zdania nie skomentuję, bo to jak zwykle tylko wredna szpila, jak już brakuje argumentu.

[Linka25]

Napisane przez ciri15

1. Kaszel i temperatura nawet niewiele powiększona to nie brak objawów.
2. To że ktoś nie miał objawów w czasie badania nie znaczy że nie wystąpiły u niego później.
3. Przypadkowych ochotników w Islandii było 5000+, wszyscy bezobjawowi a 48 z nich było zakażonych. Tekst o badaniach, który był tu wstawiany, nie jest do końca jasny, nie wynika z niego czy testow zrobiono 10000 łącznie, czy prawie 16000, ale 48 to jest i tak mała liczba, mniej niż wynika z badań które dotyczyły Diamond Princess.
Mój wniosek, bardzo ogolny, jest taki że w większości jakieś objawy występują, mniejsze lub większe. Ważniejsze pytanie to ile na ogół upływa od zarażenia do ich wystąpienia.
Gdybym teraz dostała lekkiego kaszelku bądź gorzej się poczuła to bym się natychmiastowo oddalegowala z roboty i oddzieliła od bliskich, a niebagatelizowala.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nie rozstrzygniemy tego.
Można założyć z dużym prawdopodobieństwem że część zarażonych osób nie ma objawów. I można założyć że osoby te (zarazone) nie są ujmowane w statystykach, co wplywa na zakłamanie (pogorszenie) statystyk śmiertelności.

Ja ze swojego otoczenia znam jedną osobę pozytywną w teście, dziewczyna 30 lat w ciąży. Miała bardzo skąpe objawy (stan podgoraczkowy i zmeczenie), gdyby nie ciąża to nie zwrocialby uwagi. Na szczęście jej ginekolog był czujny i nakazał zgłoszenie się do testu. I najlepsze: zarazila się od swojego meza. Z nikim więcej nie miała kontaktu, nie wychodziła z domu, byla przerażona epidemia. On zarazil się zapewne w pracy gdzie ma styczność z obcokrajowcami. On również został przebadany: był (już?) negatywny w teście. Objawów nie miał żadnych. Ona pozytywny test miała kolo 12 marca, on objawów w dalszym ciągu brak.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[patiasym]

Napisane przez Linka25

Przyjęłas całkowicie bezpodstawne założenia że zaraza się 80% społeczeństwa. Na diamond princess zarazilo się 700 z 3700 a statek byl inkubatorem wirusa.

Nie czaję co to znaczy "inkubator wirusa", można jaśniej? Na statku wprowadzono kwarantannę (szacunki 80% zakładają całkowity brak kwarantanny - jak tego chcieliby tu niektórzy), a cała historia trwała względnie krótko (w społeczności całych krajów może się ciągnąć miesiącami). Ale nawet załóżmy, że we Włoszech podczas całej wielomiesięcznej epidemii zarazi się około 20%, jak na diamond princess. Czyli 12 mln ludzi. Z czego umrze 60 tysięcy. Naprawdę niewiele groźniejsza grypka, tak ze sto razy..

Napisane przez chimay

Zagadką jest to, dlaczego we Włoszech tak sieknęło grupę 60+, a w Niemczech najwięcej jest zarażonych 35-59. A w obu tych krajach seniorzy stanowią podobną część społeczeństwa. Chociaz przypuszczam, że w Niemczech się to też powoli zmienia np przez to, że przybywa zarażonych w domach opieki, a tam wirus ma pole do popisu, na dodatek zalecane zasady izolacji nie są za bardzo tam możliwe do wprowadzenia. Najprawdopodobniej mieszkańcy zarażają się od pracowników, bo już od dluzszego czasu jest zakaz odwiedzin z zewnątrz.

Więcej starszych osób w domach opieki czy mieszkających samotnie, inny model rodziny?

[ciri15]

[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;87712041]No nie będzie to tylko Twoja wina, ale będziesz temu współwinna. Wirusa serio nie obchodzi czyja wina.
Zacznij od siebie i przerwij ten łańcuszek i tyle.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]Boże, ale czego Ty od niej chcesz tak konkretnie?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;87712051]W moim sklepie kasy są obecnie zabudowane ze wszystkich stron. Produkty pani podaje od spodu.
Ja nie pakuję zakupów przy kasie, tylko wrzucam z powrotem do koszyka i pakuję na dworze, na zewnątrz. Zawsze tak robiłam, bo nigdy nie lubiłam, jak mi ludzie włazili na plecy.
Dzięki temu nikt koło mnie nie przechodzi, bo jak tylko zapłacę, to wychodzę.

Nie wiem, gdzie napisałam, że ludzie dbają o mnie, bo wyraźnie zaznaczyłam, że to ja uważam i ja trzymam dystans, ale dopowiadanie sobie jest czymś, czego jak najbardziej się spodziewam u Ciebie. Ale faktem jest, że widuję coraz więcej ludzi, którzy idą drugą stroną chodnika. Poza tym ja mam do sklepu 500 m, więc nie widuję tam całego przekroju społeczeństwa, nie wiem, jak reaguje reszta.

Drugiej części ostatniego zdania nie skomentuję, bo to jak zwykle tylko wredna szpila, jak już brakuje argumentu.[/QUOTE]Dobra, przepraszam jesteś niezniszczalna. Masz rację.

Ja przynajmniej się nie wypieram, że mogę zagrażać ludziom idąc do sklepu.

Bo wiem, że mogę, ale jakoś żyć trzeba.

Poprostu rękawiczki są dla mnie bezsensem i tyle. Lepszy jest płyn do dezynfekcji, tym bardziej jak ktoś ma nawyk dotykania oczu, włosów, twarzy i w ogóle.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Ingrid80]

Napisane przez cava

Dziś widziałam wiele par i pojedynczych walających się po ziemi i przewiewanych przez wiatr. Można se pozbierać w razie potrzeby.
Raz tylko używane, pies może nie lizał. Da radę..

🤣

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[ciri15]

[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;87712072]
Poprostu rękawiczki są dla mnie bezsensem i tyle. Lepszy jest płyn do dezynfekcji, tym bardziej jak ktoś ma nawyk dotykania oczu, włosów, twarzy i w ogóle.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

Ja też tak robię, ale uważam, że te rękawiczki też bardzo minimalizują ryzyko. Teraz już będę stosowała rękawiczki+płyn, nie wiem czemu wprowadzili obowiązkowe rękawiczki, a nie wprowadzili masek, tak w sklepie to by się nawet przydaly

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kyrra]

[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;87712072]Dobra, przepraszam jesteś niezniszczalna. Masz rację.

Ja przynajmniej się nie wypieram, że mogę zagrażać ludziom idąc do sklepu.

Bo wiem, że mogę, ale jakoś żyć trzeba.

Poprostu rękawiczki są dla mnie bezsensem i tyle. Lepszy jest płyn do dezynfekcji, tym bardziej jak ktoś ma nawyk dotykania oczu, włosów, twarzy i w ogóle.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]Ale włosy sobie też dezynfekujesz wychodząc ze sklepu? Bo przecież może ci ktoś w nie kichnąc, potem zdezynfekowanymi rękami dotkniesz włosów A następne przycisku w windzie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[lusia032]

Napisane przez rudywiking

Ktoś tu już pisał i zgadzam się, niestety. Ludzie na siebie patrzą bykiem. Podejrzliwie, z niechęcią. Przykre to, przecież wszyscy tkwimy w tym samym goownie.
Za chwilę uśmiech i zwykła ludzka życzliwość będzie towarem bardziej deficytowym niż cholerny papier toaletowy.

Brak życzliwości, zawiść, egoizm, patrzenie bykiem widzę od bardzo dawna, a obecna sytuacja wpłynęła tylko na pogłębienie tego.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[drzewosandalowe]

[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;87711962]Wystarczy, że jesteś nosicielem bezobjawowym. Że się zaraziłaś w sklepie jak pani kasjerka Ci powiedziała dzień dobry albo ile masz do zapłacenia. Wystarczy, że ktoś stojący za Tobą w kolejce nachuchał Ci na włosy. Wystarczy, że ktoś kaszlnął na Twoje włosy przechodząc obok Ciebie w sklepie, co do tej pory było dosyć bardzo realne, bo ludzie są debilami i nie poczekają aż odejdziesz od półki tylko mają Cię w nosie i przechodzą obok jak gdyby nigdy nic.

Sama powiedziałaś, że w drodze do domu masz w zwyczaju dotykać rękami oczu i włosów.

Pyk masz wirusa na ręce.
Pyk wirus sobie przechodzi z ręki na klamkę.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]


o matko, to nawet ja nie mam takiej paranoi. Chuchanie na włosy? Powiedzenie "dzień dobry" - i już wirus? Kurde, gdybym tak myślała, to chybabym w życiu z domu nie wyszła...a chodzę do pracy i sobie w pracy gadamy (=chuchanie/otwieranie buzi) i nikt (odpukać!) od 3 tyg nie jest chory... Gdyby to tak działało to już 100% społeczeństwa byłaby chora

[chimay]

Napisane przez patiasym

Nie czaję co to znaczy "inkubator wirusa", można jaśniej? Na statku wprowadzono kwarantannę (szacunki 80% zakładają całkowity brak kwarantanny - jak tego chcieliby tu niektórzy), a cała historia trwała względnie krótko (w społeczności całych krajów może się ciągnąć miesiącami). Ale nawet załóżmy, że we Włoszech podczas całej wielomiesięcznej epidemii zarazi się około 20%, jak na diamond princess. Czyli 12 mln ludzi. Z czego umrze 60 tysięcy. Naprawdę niewiele groźniejsza grypka, tak ze sto razy..Więcej starszych osób w domach opieki czy mieszkających samotnie, inny model rodziny?

Inny model rodziny, w Niemczech bardzo mało jest wielopokoleniowych gospodarstw, a tym samym seniorzy mają na co dzień mniej kontaktów, więc zachorowania w tej grupie (z reguły wymagające hospitalizacji) trochę się przesunely w czasie w stosunku do sytuacji we Włoszech. Ale tych co mieszkają w ośrodkach nie da się w nieskończoność chronić, bo trzeba by tak samo izolować wszystkich pracowników tych miejsc, co jest niewykonalne.

[b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267]

Napisane przez kyrra

Ale włosy sobie też dezynfekujesz wychodząc ze sklepu? Bo przecież może ci ktoś w nie kichnąc, potem zdezynfekowanymi rękami dotkniesz włosów A następne przycisku w windzie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Wyobrażam sobie konieczność dotknięcia klamki w klatce w bloku - psikam ręce płynem do dezynfekcji, dotykam klamki i otwieram drzwi. Nie noszę ze sobą kilku par rękawiczek. Żeby rękawiczki miały sens to musiałabyś najpierw zdezynfekować ręce, wyjąć rękawiczki z torebki i je założyć co i tak nie daje 100% ochrony bo na torebce też możesz mieć wirusa. A musisz jej dotknąć aby wyjąć nowe rękawiczki.

A płyn choć go dotykasz i też na butelce może być wirus, to trzymasz go w jednej dłoni, więc druga jest w sumie czysta po dezynfekcji i tą czystą otwierasz drzwi naciskając na klamkę.
Można też zrobić tak że bierzesz butelkę psikasz w ręce wsuwasz butelkę do kieszeni, nacierasz ręce i obie ręce są czyste. Bez wirusa.

Na rękawiczce wirus zostaje.
Płyn wirusa zabija.

Imo płyn lepszy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[patiasym]

Drosten, tym razem po polsku. 60-70% a nie 80% jak mówiłam - ale to nie są liczby z kapulesza:
https://www.dw.com/pl/ekspert-korona...cji/a-52596216

chimay, myślałam jeszcze o większej liczbie testów w Niemczech niż w Italii i o tym jak robione są testy (czy tylko tym co mają objawy?). Młodsze osoby mogą przechodzić zarażenie bezobjawowo albo skąpoobjawowo, a jak się ich nie testuje to się nie wliczają do puli.

[chimay]

Napisane przez drzewosandalowe

o matko, to nawet ja nie mam takiej paranoi. Chuchanie na włosy? Powiedzenie "dzień dobry" - i już wirus? Kurde, gdybym tak myślała, to chybabym w życiu z domu nie wyszła...a chodzę do pracy i sobie w pracy gadamy (=chuchanie/otwieranie buzi) i nikt (odpukać!) od 3 tyg nie jest chory... Gdyby to tak działało to już 100% społeczeństwa byłaby chora

No ale to częściowo tak właśnie działa. Przykład z facetem co się zaraził przez zagadanie do kolegi o podanie solniczki. My już mamy nakaz noszenia podczas całego dyżuru masek chirurgicznych, niespędzania w grupach przerw, chodzenia osobno na fajkę i trzymania dystansu 1,5 metra. Co oczywiście nie jest możliwe.

[07f49d5297ed442eaa63bdc5e3365630f1fe1bde_620d9001ec3ce]

A do mnie dziś przyszedł sąsiad, chciał zapytać o coś związanego z licznikiem prądu, musiałam sprawdzić na rachunku i jak sprawdzałam to tak się przesunął, że poczułam jego oddech i wiem, że chwilę wcześniej pił kawę... no cóż.

Wysłane z mojego SM-G975F przy użyciu Tapatalka

[b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267]

[1=07f49d5297ed442eaa63bdc 5e3365630f1fe1bde_620d900 1ec3ce;87712170]A do mnie dziś przyszedł sąsiad, chciał zapytać o coś związanego z licznikiem prądu, musiałam sprawdzić na rachunku i jak sprawdzałam to tak się przesunął, że poczułam jego oddech i wiem, że chwilę wcześniej pił kawę... no cóż.

Wysłane z mojego SM-G975F przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]A i tak wszystkie Wizażanki napiszą, że one nie rozmawiają z sąsiadami i są bezpieczne dla siebie i dla innych. Bez sensu jakiekolwiek przykłady podawać.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ciri15]

Napisane przez chimay

No ale to częściowo tak właśnie działa. Przykład z facetem co się zaraził przez zagadanie do kolegi o podanie solniczki. My już mamy nakaz noszenia podczas całego dyżuru masek chirurgicznych, niespędzania w grupach przerw, chodzenia osobno na fajkę i trzymania dystansu 1,5 metra. Co oczywiście nie jest możliwe.

Z tym facetem to ja myślę, za prędzej przez podanie solniczki. Zwłaszcza na stołówce, ten podający mógł oblizać palce czy coś, dotknął solniczki, tamten też i potem szybko z solniczki przeniósł wirusa do ust.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz