Delikatesowe, dyskontowe, modne... Nie słodyczowe produkty, które nas rozczarowały

[Ellen_Ripley]

Zainspirowana wątkiem o słodyczach, które nas rozczarowały i których nie polecamy:
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1263647

pozwalam sobie zaproponować wątek o niesłodyczowych produktach, zarówno tych codziennego, podstawowego użycia, do kupienia w dyskoncie, czy markecie, ale i tych droższych, klasy premium, modnych, zachwalanych na blogach, których tak bardzo bardzo chcieliśmy spróbować, że nawet zamawialiśmy je online, a których drugi raz byśmy już nie kupili.

O ile pamiętacie, to proszę o podawanie w miarę dokładnej nazwy / marki (bo np. pesto może być marki Lidl, a może być i Barilla, chyba że nie smakuje w żadnym wydaniu), źródła zakupu i ceny.


Mnie rozczarowały oryginalne koreańskie zupy z gotowym makaronem ("zupki chińskie") po 6-7 złotych paczka. Vifon za max 1,60 smakuje mi bardziej.

[kaktuska16]

Obawiam się, że tych porażek było tyyyyle, że będę sobie o nich przypominać bardzo długo:
1. Zielona herbata typu matcha ok 10zł/ 25g (kupowana przez 1000-smakow-swiata). O ile Gotowe przekąski z dodatkiem / o smaku tej herbaty były całkiem miłe, tak "pierwowzór" okazał się mułowato-rybno-gorzki. No po prostu nie.
2. Kandyzowany imbir ok 4zł/100g - zarówno kupiony na wagę w sklepie typu eko,jak i zamówiony z internetu (nie pamiętam czy znów 100smaków czy Skworcu). Miało być słodko-pikantnie, a było po prostu strasznie.Nawet trudno mi opisać ten smak. Nawet posiekany, dołożony do pierniczków był zbyt intensywny.
3. Tapioka w granulkach - 10 zł/ 400g ? nie jestem pewna, nie pamiętam miejsca zakupu. Niestety zamiast ślicznych kuleczek jak w bubble tea każdy sposób przygotowania kończył się uzyskaniem twardych przeźroczystych kulek tej samej wielkości co przez przygotowaniem , zawieszonych w gęstym żelu.

Na pewno dopiszę jeszcze inne ;P

[Rena]

Kandyzowany imbir mi akurat smakuje, za to wszelakie zielone herbaty dowolnej firmy sa zwyczajnie niesmaczne.

Rozczarowuje mnie zdecydowanie tofu - ser z soi, sushi w pierwszym podejsciu rowniez, ale z czasem sie przekonalam. Podobnie mialam z bananami, ktore dzis uwielbiam.

Nie lubie jedzenia w macdonalda - nie tylko sklad przeraza, ale smakowo tez pozostawiaja wiele do zyczenia. Kubelki KFC tez sa niezbyt smaczne, ale ludzie tak chwala.

Nie przepadam za pizza, ani za lodami. Nawet takimi z super pizzerami pieczone na kamieniu i recznie wyrabianym ciastem. Lody ze slynnych lodziarni, gdzie latem stoja kolejki tez nie. A ludzie szaleja.

[Ellen_Ripley]

Napisane przez Rena

(...)
Nie lubie jedzenia w macdonalda - nie tylko sklad przeraza, ale smakowo tez pozostawiaja wiele do zyczenia. Kubelki KFC tez sa niezbyt smaczne, ale ludzie tak chwala.
(...)

Jeżeli już muszę, w podróży, czy coś, to wolę Mc, niż KFC. Ale rzeczywiście, to nie jest jedzenie, które daje satysfakcję. A najbardziej swego czasu rozczarowały mnie zestawy śniadaniowe z Mc. Blech.

[Rena]

Napisane przez Ellen_Ripley

Jeżeli już muszę, w podróży, czy coś, to wolę Mc, niż KFC. Ale rzeczywiście, to nie jest jedzenie, które daje satysfakcję. A najbardziej swego czasu rozczarowały mnie zestawy śniadaniowe z Mc. Blech.

Ja juz wole byc glodna niz tam jesc, jak mam byc szczera. Kawe akurat maja dobra, a taniej niz np. Starbucks i taka na wynos, wiec ewentualnie to mozna zamowic.

I przypomnialo mi sie - kawa Starbucks. Drogo, okropne w smaku tzn mowie o samej kawie, bo wiekszosc klientow leje tam kilogramy slodkich syropow i bitej smietany, by to jakos smakowalo. Ale wtedy to juz nie kawa tylko deser kawopodobny, taka bomba kaloryczna.

[fcd2e403d74287f117e7a506dac96c8726e1bb0f_60889772e2e8a]

Sushi - zdecydowanie nie jestem w stanie tego przełknąć, najgorsze w smaku są te prasowane glony nori.
Guacamole - nie lubię awokado i jak i czosnku. Kombo jest nie do przyjęcia przez moje kubki smakowe.

[kasztanka3]

Nie do konca jest to produkt, ale moim najwiekszym rozczarowaniem jest koreanski grill, no po prostu mieso, czasem marynowane, i marne dodatki, nie wiem, czym tu sie podniecac
W ogole kuchnia koreanska mi nie lezy

[Ellen_Ripley]

Napisane przez kasztanka3

Nie do konca jest to produkt, ale moim najwiekszym rozczarowaniem jest koreanski grill, no po prostu mieso, czasem marynowane, i marne dodatki, nie wiem, czym tu sie podniecac
W ogole kuchnia koreanska mi nie lezy

To jest to takie, że się siedzi, a kucharz przed nami robi na wielkiej płycie grzewczej?

[lidkovva]

Każda nowa odmiana coca coli, szczególnie w opcji 'ZERO' to dla mnie niemiły cios!

[kasztanka3]

Napisane przez Ellen_Ripley

To jest to takie, że się siedzi, a kucharz przed nami robi na wielkiej płycie grzewczej?

Nie, takie cos mi akurat pasuje. W koreanskich restauracjach grillowych przynosza Ci surowe mieso, odpalaja grilla wbudowanego w stolik i sama sobie gotujesz z zamowionych skladnikow.

[Ellen_Ripley]

Napisane przez kasztanka3

Nie, takie cos mi akurat pasuje. W koreanskich restauracjach grillowych przynosza Ci surowe mieso, odpalaja grilla wbudowanego w stolik i sama sobie gotujesz z zamowionych skladnikow.

Acha, o tego to nie wiedziałam. Nie dla mnie, bo mi się w domu często nie chce gotować, a co dopiero w restauracji.




Kasztany jadalne, prażone bez cukru - nie wiem w sumie jakiego smaku się spodziewałam, ale nie tego. Blech. (Sklep turecki online, ok. 12 złotych)

[Rena]

Napisane przez Ellen_Ripley

Acha, o tego to nie wiedziałam. Nie dla mnie, bo mi się w domu często nie chce gotować, a co dopiero w restauracji.

Jak chodzi sie w lecie na ogniska, to tez pieczesz nad ogniem sama kielbaske, podobnie na grillu u znajomych czy jak zapraszasz znajomych, to ktos ten grill tez musi obslugiwac. Ale fakt jak juz sie idzie do restauracji, to idealnie jak danie przyniosa gotowe na talerzu, zwlaszcza jak sie jest jakos ladniej ubranym i nie chcesz sie pobrudzic. Na grillach i ogniskach, to raczej wszyscy sa na luzie w tshirtach i trampkach, to i prosciej cos gotowac.

Napisane przez Ellen_Ripley

Kasztany jadalne, prażone bez cukru - nie wiem w sumie jakiego smaku się spodziewałam, ale nie tego. Blech.

A ja lubie pieczone kasztany.

[Ellen_Ripley]

Napisane przez Rena

Jak chodzi sie w lecie na ogniska, to tez pieczesz nad ogniem sama kielbaske, podobnie na grillu u znajomych czy jak zapraszasz znajomych, to ktos ten grill tez musi obslugiwac.

(...)

Wiem, że to może dla niektórych jak herezja, ale nie jestem wielką fanką grilla.

[b937e0c478c7f0bdd9edd1f55f22ced0e16f646d]

- jabłuszka kaparowe, Biedronka, ok 5zł
http://www.biedronka.pl/pl/product,i...mium-240-120-g
Ohydne, pełne pestek paskudztwo. Gruba skóra pełna pestkowego gorzkiego miąższu. Czułam się jakbym jadła marynowanego kasztana :/
(nie jadłam nigdy marynowanego kasztana ale tak go sobie wyobrażam).

- cykoria
Gorzkie to :/

- liczi w puszce, Lidl, chyba o 5zł
To znowu masakrycznie słodkie.

[kasztanka3]

Napisane przez Ellen_Ripley

Acha, o tego to nie wiedziałam. Nie dla mnie, bo mi się w domu często nie chce gotować, a co dopiero w restauracji.




Kasztany jadalne, prażone bez cukru - nie wiem w sumie jakiego smaku się spodziewałam, ale nie tego. Blech. (Sklep turecki online, ok. 12 złotych)

Wszyscy znajomi meza przepadaja za koreanskimi grillowymi restauracjami, moj maz tak samo, nie wiem, co ci Azjaci maja za skrzywienie na tym punkcie, gotowac wole w domu, a jak ide do restauracji i place z $70-80 czy wiecej, to oczekuje jednak wiecej, niz miesa, ktore sama mam sobie ugotowac

Kasztany z kolei lubie, sa bardzo sycace, czasami w chinskim markecie kupuje, zeby miec przekaske do pracy. Ale majac wybor i tak wole jakies orzechy, same czy np. w gorzkiej czekoladzie.

[lubie_picce]

Napisane przez kaktuska16

Obawiam się, że tych porażek było tyyyyle, że będę sobie o nich przypominać bardzo długo:
1. Zielona herbata typu matcha ok 10zł/ 25g (kupowana przez 1000-smakow-swiata). O ile Gotowe przekąski z dodatkiem / o smaku tej herbaty były całkiem miłe, tak "pierwowzór" okazał się mułowato-rybno-gorzki. No po prostu nie.

O to to to. Już słodycze o smaku Matchy podchodzily mi srednio, ale sama herba jest po prostu obrzydliwa.

[kasztanka3]

Napisane przez lubie_picce

O to to to. Już słodycze o smaku Matchy podchodzily mi srednio, ale sama herba jest po prostu obrzydliwa.

Tez nie szaleje za nia, jasminowa czy oolong smakuja mi duzo bardziej.

[mdusia123]

Jak miło, że kogoś zainspirował mój wątek (nie no, żartuję oczywiście) .

Rozczarowały mnie gruszki. Takie zwykłe, najzwyklejsze. W sensie nie lubię gruszek. Albo bardziej nie lubię tej ich takiej ziarnistej konsystencji. Zawsze miałam wrażenie, że jem brudny, zapiaszczony owoc.

Rozczarowało mnie też mango. Kiedy je jadłam, miałam wrażenie, że ma jakiś taki dziwny, niedobry posmak.

[kasztanka3]

Napisane przez mdusia123

Jak miło, że kogoś zainspirował mój wątek (nie no, żartuję oczywiście) .

Rozczarowały mnie gruszki. Takie zwykłe, najzwyklejsze. W sensie nie lubię gruszek. Albo bardziej nie lubię tej ich takiej ziarnistej konsystencji. Zawsze miałam wrażenie, że jem brudny, zapiaszczony owoc.

Rozczarowało mnie też mango. Kiedy je jadłam, miałam wrażenie, że ma jakiś taki dziwny, niedobry posmak.

Ja owoce kocham wszystkie
A gruszki pamietam z dziecinstwa takie male twarde prosto z sadu

[bleuclair]

Napisane przez mdusia123

Jak miło, że kogoś zainspirował mój wątek (nie no, żartuję oczywiście) .

Rozczarowały mnie gruszki. Takie zwykłe, najzwyklejsze. W sensie nie lubię gruszek. Albo bardziej nie lubię tej ich takiej ziarnistej konsystencji. Zawsze miałam wrażenie, że jem brudny, zapiaszczony owoc.

Rozczarowało mnie też mango. Kiedy je jadłam, miałam wrażenie, że ma jakiś taki dziwny, niedobry posmak.

I z gruszkami i z mango mam identycznie

[mdusia123]

Napisane przez bleuclair

I z gruszkami i z mango mam identycznie

Coś jest z tymi owocami nie tak, prawda? Szczególnie mango mnie zawiodło, bo owoc egzotyczny, spodziewałam się, że będzie wielkie wow, ale niestety nie było.

[Ellen_Ripley]

Napisane przez mdusia123

Coś jest z tymi owocami nie tak, prawda? Szczególnie mango mnie zawiodło, bo owoc egzotyczny, spodziewałam się, że będzie wielkie wow, ale niestety nie było.

A ja mango mega. Ale musi być odpowiednio dojrzałe. Nie za często, bo potrafi się przejeść, ale jak najbardziej na tak. Natomiast nie cierpię pomelo.

[kasztanka3]

Napisane przez Ellen_Ripley

A ja mango mega. Ale musi być odpowiednio dojrzałe. Nie za często, bo potrafi się przejeść, ale jak najbardziej na tak. Natomiast nie cierpię pomelo.

Pomelo jest super w salatkach, do jedzenia solo jest troche za "suche".

[I am Rock]

Napisane przez lidkovva

Każda nowa odmiana coca coli, szczególnie w opcji 'ZERO' to dla mnie niemiły cios!

Przestałam kupować cokolwiek z napisem "ZERO" na opakowaniu. Obojętnie czego to zero dotyczy. Zawsze rozczarowanie.

Napisane przez Ellen_Ripley

Natomiast nie cierpię pomelo.

Spróbowałam i stwierdzam, że mogę bez tego żyć.

[Fioukowa]

Kofola. Wszyscy znajomi sie zawsze o nia zabijali i zachwycali nad jej smakiem. Kupilam (zdecydowanie za drogo) butelke na sprobowanie i po jednym lyku wyrzucilam ją do śmietnika. Przeciez to smakuje obrzydliwie, nawet nasza rodzima Polo Cockta miala lepszy smak będąc produktem z dolnej półki.

[kasztanka3]

Napisane przez Fioukowa

Kofola. Wszyscy znajomi sie zawsze o nia zabijali i zachwycali nad jej smakiem. Kupilam (zdecydowanie za drogo) butelke na sprobowanie i po jednym lyku wyrzucilam ją do śmietnika. Przeciez to smakuje obrzydliwie, nawet nasza rodzima Polo Cockta miala lepszy smak będąc produktem z dolnej półki.

Bedac w Bratyslawie pilam arbuzowa, malinowa i chyba kokosowa? Zwlaszcza ta pierwsza byla dobra

[Rainee]

Jak lecimy napojami to Pepsi Imbirowa. Mysle, że bylaby miliard razy lepsza gdyby nie postanowiono zrobic jej na sile bez cukru.

[I am Rock]

Biedronkowe suszone tortellini z szynką. Straszne.

[marza_mr]

Napisane przez Rena

Nie lubie jedzenia w macdonalda - nie tylko sklad przeraza, ale smakowo tez pozostawiaja wiele do zyczenia.

Dla mnie to jedzenie, które jem, kiedy absolutnie nie mam wyjścia, gdzieś na trasie, gdzie nie ma niczego innego itp. Nie wiem, jaki trzeba mieć smak, żeby uważać, że to jest pyszne. A ostatnio takie zdanie czytałam na wizażu. Jedna z wizażanek zachwycała się, że była z mężem i najadła się do syta i pysznie

Napisane przez lidkovva

Każda nowa odmiana coca coli, szczególnie w opcji 'ZERO' to dla mnie niemiły cios!

Tak samo pepsi.

[Traszanka]

Tortilla meksykanska z Biedry. Pal licho, że połowa placka jest pusta, ale mięso z farszem jest tak syfne, ze chyba juz wole suchą bułkę.