Keratynowe prostowanie włosów cz. 3 - czytaj 1 post!

[Smerfetka696969]

Napisane przez Miluchova

Podcina się na mokro, dopiero formuje włosy na sucho. Podcinanie na mokro jest dla włosów lepsze chyba, że tniesz maszynką.



ja mam cienkie i oklapnięte i mimo wszystko po encanto może i jest ich trochę mniej, ale są dużo ładniejsze zawsze można dopiąć jedną taśmę clip-in na zagęszczenie

No właśnie maszynką ;x

---------- Dopisano o 17:59 ---------- Poprzedni post napisano o 17:50 ----------
Czerwonapanienka
I jak tam włoski po zabiegu ?

[6ab835231803f4b1cac896d6aed120cccc2755ce_65765102cc8be]

Umówiłam się do fryzjera na 7 maja na swoje pierwsze Encanto
Oczywiście dodam Wam zdjęcia przed i po i napiszę swoje wrażenia

[czekoladka3]

Napisane przez aakkzzii

dzień dobry
uwielbiam wizaż bo tu jest wszytsko, najlepsze jest to ze chce się na coś zdecydować myślę że to nowość a na wizażu już milion postów o tym

proszę o podpowiedź
skoro zabieg robimy 2 -3 cm od skóry głowy to jakim cudem włosy przy nasadzie tez mają być proste ?
mam dość kręcone włosy stąd to pytanie.

te kilka cm od skóry rozprostują się pod wplywem ciężaru

[ktoregos_dnia]

Napisane przez klaudusia1989

co byscie zrobily na moim miejscu?;p

Ja bym poczekała na ładną pogodę i zrobiła zabieg gdzieś na powietrzu. Jakiś balkon, ogródek przy domu i przedłużacz czy coś takiego. Lepiej żebyś miała włosy odgarnięte do tyłu przy suszeniu, więc wskazana byłaby czyjaś pomoc. Wtedy chyba nie byłoby to groźne, ale lekarzem nie jestem. Przemyśl czy warto

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[olkie]

Napisane przez Vinnga

Hmmm, jeżeli zrobiłaś zabieg dokładnie, to jedyne co mi przychodzi na myśl to to, że może Twoje włosy po prostu są już na tyle zdrowe, że nie widzisz aż takiej różnicy po prostowaniu Najbardziej spektakularny efekt jest za pierwszym razem, bo włosy mamy zniszczone i niefajne, a tu nagle takie gładkie i błyszczące... Później się przyzwyczajamy do tego


Coś takiego, o:
http://www.papilot.pl/wlosy/430/Eksp...la-wlosow.html

dokladnie tak widze to po sobie

[keskese87]

uff, drugi tydzień po prostowaniu, parę myć, suszenie głową w dół i włosy rzeczywiście wyglądają coraz lepiej, są już mniej oklapnięte i zaczynam wyglądać jak człowiek.

mam pytanie - związujecie jakoś włosy na noc? ja mam włosy bardzo podatne, śmieję się że jak rano wstaję to widać jak spałam, bo każdy odstaje w inną stronę, zależnie od tego jak leżałam. teraz mimo keratyny włosy też nie są proste jak drut i jak czasem wstaję rano to załamuję nad nimi ręce, z tym że jest lepiej niż kiedyś. najładniej wyglądają zaraz po umyciu i wysuszeniu, ale staram się tego nie robić codziennie. do tej pory związywałam je na noc w delikatny warkocz, ale po prostowaniu mija się to z celem i właśnie nie wiem jak je najlepiej zabezpieczyć na noc, by rano wyglądały wciąż dobrze. na razie wypróbowuję różne kucyki, ale ze średnim skutkiem ;p macie jakieś swoje patenty? bo drażni mnie to, że przez noc psuje się cały efekt. ale i tak jestem pod wrażeniem, że od prostowania nie miałam ani razu prostownicy w ręce, a wcześniej nie mogłam wyjść z domu bez tego

[Miluchova]

Napisane przez klaudusia1989

dziewczyny mam jeszcze pytanie... otóż zamówiłam już keratynę i czytałam sobie od początku wasze posty i natknęłam się na dziewczynę która po 1 razie encanto napisala ze nigdy więcej, że ma całe drogi oddechowe popalone i ogólnie masakra... a ja mam problem ze zdrowiem, tzn jestem 3mce po zabiegu przegrody i czyszczenia zatok ale nadal mam dolegliwości i często choruje na zapalenie zatok, angine itd. W tej chwili tez mam problemy i biore antybiotyk i masc do nosa. wiem, że nie jesteście lekarzami, ja dopiero co dziś bylam u lekarza, kolejną wizyte mam za tydzień ale nawet nie wiem co miałabym mu powiedzieć ;p czy to naprawdę az tak zle działa na drogi oddechowy? co byscie zrobily na moim miejscu?;p

załatwiłabym dobrze wentylowane pomieszczenie, nie robiłabym w zamkniętej łazience 2x2 czy mniejszej

Napisane przez aakkzzii

dzień dobry
uwielbiam wizaż bo tu jest wszytsko, najlepsze jest to ze chce się na coś zdecydować myślę że to nowość a na wizażu już milion postów o tym

proszę o podpowiedź
skoro zabieg robimy 2 -3 cm od skóry głowy to jakim cudem włosy przy nasadzie tez mają być proste ?
mam dość kręcone włosy stąd to pytanie.

włosy się prostują od ciężaru oczywiście jak masz mocno wycieniowane włosy typu 3-4cm długości, to po wyprostowaniu tych 1-2cm nasada się nie wyprostuje jeśli masz bardzo mocny skręt.

Napisane przez keskese87

uff, drugi tydzień po prostowaniu, parę myć, suszenie głową w dół i włosy rzeczywiście wyglądają coraz lepiej, są już mniej oklapnięte i zaczynam wyglądać jak człowiek.

mam pytanie - związujecie jakoś włosy na noc? ja mam włosy bardzo podatne, śmieję się że jak rano wstaję to widać jak spałam, bo każdy odstaje w inną stronę, zależnie od tego jak leżałam. teraz mimo keratyny włosy też nie są proste jak drut i jak czasem wstaję rano to załamuję nad nimi ręce, z tym że jest lepiej niż kiedyś. najładniej wyglądają zaraz po umyciu i wysuszeniu, ale staram się tego nie robić codziennie. do tej pory związywałam je na noc w delikatny warkocz, ale po prostowaniu mija się to z celem i właśnie nie wiem jak je najlepiej zabezpieczyć na noc, by rano wyglądały wciąż dobrze. na razie wypróbowuję różne kucyki, ale ze średnim skutkiem ;p macie jakieś swoje patenty? bo drażni mnie to, że przez noc psuje się cały efekt. ale i tak jestem pod wrażeniem, że od prostowania nie miałam ani razu prostownicy w ręce, a wcześniej nie mogłam wyjść z domu bez tego

ja włosy spinam nad czołem jakąś klamrą wtedy rano są proste. Czasami też śpię w papilotach, ale to się wiąże z lokami/falami

[czerwonapanienka]

Napisane przez Smerfetka696969

Czerwonapanienka
I jak tam włoski po zabiegu ?

Jestem mega zadowolona! Od czasu prostowania (czyli od 2 kwietnia) nie użyłam ani razu prostownicy!
Włosy ostatnio sporo podcięłam i w końcu wyglądają na zdrowe. Więc ja na pewno wrócę do keratynowego prostowania.
Zawsze byłam przyzwyczajona do przyklapniętych włosów, bo z natury mam cienkie i do tego były zniszczone, więc gdy je jeszcze potraktowałam prostownicą to wyglądałam z daleka jakbym włosów nie miała teraz włosy schnął mi same i choć nie są idealnie takie jakbym chciała (a może i teraz już bym nie chciała) to cieszę się że rozstałam się z prostownicą

[kasza80]

Ale mam zaległości, przez Święta nie miałam czasu otworzyć komputera, ale....... wczoraj udało mi się zrobić KATIVĘ !!!! Czuję się teraz jak gwiazda filmowa )) Z racji tego, że nikt tutaj nie pisał o kativie, chcę Wam szczegółowo zdać relację, ale teraz troszkę nie mam czasu, ale napewno dzisiaj

[Pollinaa]

Napisane przez kasza80

Ale mam zaległości, przez Święta nie miałam czasu otworzyć komputera, ale....... wczoraj udało mi się zrobić KATIVĘ !!!! Czuję się teraz jak gwiazda filmowa )) Z racji tego, że nikt tutaj nie pisał o kativie, chcę Wam szczegółowo zdać relację, ale teraz troszkę nie mam czasu, ale napewno dzisiaj

Super;-) Nie mogę się doczekać relacji;-) Jak efekty i jak zapach?;-) W jakiej temperaturze prostowałaś?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[sylwka37]

Napisane przez kasza80

Ale mam zaległości, przez Święta nie miałam czasu otworzyć komputera, ale....... wczoraj udało mi się zrobić KATIVĘ !!!! Czuję się teraz jak gwiazda filmowa )) Z racji tego, że nikt tutaj nie pisał o kativie, chcę Wam szczegółowo zdać relację, ale teraz troszkę nie mam czasu, ale napewno dzisiaj

oooo to czekamy na relację

[karolajn91]

Napisane przez keskese87

uff, drugi tydzień po prostowaniu, parę myć, suszenie głową w dół i włosy rzeczywiście wyglądają coraz lepiej, są już mniej oklapnięte i zaczynam wyglądać jak człowiek.

mam pytanie - związujecie jakoś włosy na noc? ja mam włosy bardzo podatne, śmieję się że jak rano wstaję to widać jak spałam, bo każdy odstaje w inną stronę, zależnie od tego jak leżałam. teraz mimo keratyny włosy też nie są proste jak drut i jak czasem wstaję rano to załamuję nad nimi ręce, z tym że jest lepiej niż kiedyś. najładniej wyglądają zaraz po umyciu i wysuszeniu, ale staram się tego nie robić codziennie. do tej pory związywałam je na noc w delikatny warkocz, ale po prostowaniu mija się to z celem i właśnie nie wiem jak je najlepiej zabezpieczyć na noc, by rano wyglądały wciąż dobrze. na razie wypróbowuję różne kucyki, ale ze średnim skutkiem ;p macie jakieś swoje patenty? bo drażni mnie to, że przez noc psuje się cały efekt. ale i tak jestem pod wrażeniem, że od prostowania nie miałam ani razu prostownicy w ręce, a wcześniej nie mogłam wyjść z domu bez tego

ja zarzucam wlosy za poduszke i są ok

[aakkzzii]

Napisane przez czekoladka3

te kilka cm od skóry rozprostują się pod wplywem ciężaru

włosy kręcone rozprostują się u nasady od ciężaru ? nie wierze w to znam moje włosy i po prostu mam ich dość wiecznego kręcenia przy skórze głowy, troszkę się spocę i mam kędzioryyyy


czy to jest rozwiązanie ! ? nobla temu co to wymyślił.

[czerwonapanienka]

Napisane przez aakkzzii

włosy kręcone rozprostują się u nasady od ciężaru ? nie wierze w to znam moje włosy i po prostu mam ich dość wiecznego kręcenia przy skórze głowy, troszkę się spocę i mam kędzioryyyy


czy to jest rozwiązanie ! ? nobla temu co to wymyślił.

Ja miałam robione firmą Alfaparf i fryzjerka robiła mi od skóry głowy. Może spróbuj tą firmą?

[kasza80]

hmmm, nie wiem od czego zacząć.... może na początku biję pokłony dziewczynom, które robią encantojakbym miała tyle czasu wdychać żrący smród to bym nie skończyła. Co prawda ja mój zabieg robiłam sama i dlatego tak długo mi się schodziło. W każdym razie kativa nie śmierdzi. Preparat do prostowania ma nawet jakiś zapach. Producent zrobił co mógł, żeby wsadzić w to jakieś pachnidło i nawet mu się to udało. Oprócz swojej kompozycji zapachowej czuć specyficzny zapach, ale farba do włosów bardziej śmierdzi.
Może jednak od początku:
Włosy mam długie (60 cm), pierwszy raz umyłam szamponem 3 zioła (bo bałam się, że mi nie starczy tego z kompletu - 15 ml), drugi raz umyłam szamponem z kompletu. W sumie niepotrzebne te trzy zioła, ponieważ szampon PRE bardzo dobrze się pieni i tak naprawdę zostało mi go połowa... Szampon pachnie taką męską nutą (w sumie tak jak odżywka na końcu).
Środek do prostowania - jest go 100 ml. i na moje włosy było "na styk" gdybym nie miała grzywki i wyciętego boku przy uchu, to by nie starczyło. Jak wcześniej pisałam, środek ten nie śmierdzi przy nakładaniu, ma specyficzny zapach, jest dość rzadki, ale nakłada się fajnie. Podzieliłam głowę na 4 sekcje i na bardzo małe pasemka nakładałam produkt, a później wcierałam go palcami w pasemko i tak po kolei. Jak wszystko zrobiłam, rozczesałam grzebieniem z rzadkimi zębami i zaczęłam suszyć - strasznie długo to trwało. Później prostowanie - i tutaj niestety pojawia się dusząca para. Nie jest to opar, który powoduje podrażnienie gardła jeszcze na drugi dzień, nie łzawią też oczy, ale para dusi. Ja zrobiłam przeciąg w domu i prostowałam w przeciągu, wtedy para uciekała mi prosto do okna. Acha, jeśli dotkniecie środkiem prostującym skóry to nic się nie dzieje, żadne schodzenie skóry na drugi dzień itd...., mazałam sobie ręce (bo miałam krótki rękaw), szyję uszy i napewno nie wszystkie miejsca od razu wytarłam, a ze skórą nic się nie dzieje. Prostując grzywkę używałam folii aluminiowej - możecie śmiało, włosy mam Generalnie nie trzeba się bardzo stresować czasem, ja pasemka, które miałam nałożone jako pierwsze, siedziały w środku prostującym chyba godzinę... a włosy mam
Trzeci etap spłukiwanie i odżywka. Jak spłukujecie, to jest wrażenie, że na włosach jest super śliska tafla, jak bo najlepszej odżywce. Rozczesałam włosy i nałożyłam odżywkę z kompletu - jest jej niestety 15 ml (pachnie męsko). Starczyło o dziwo, ale chciałam, żeby włosy opływały w odżywce i nałożyłam na nią jeszcze odżywkę keratynową z KI POWER. Trzymałam chyba godzinę, spłukałam, wysuszyłam i WOW
Efekt - włosy straciły na objętości o połowę, są śliskie (bardzo) tak, że gumka się zsuwa...., gładkie, sypkie, bardzo sypkie, jak z reklamy pantene Jeśli efekt się utrzyma dość długo, to będę bardzo zadowolona!!!! Tak jak powiedział mi Pan w hurtowni, kativa jest super na włosy blond, bo rozświetla pasemka i to jest prawda, mam super kolor. Włosy generalnie wyglądają na bardzo zdrowe, jak od dziewczynki z podstawówki
Uwaga - ja miałam włosy bardzo zniszczone, w niektórych miejscach wata po rozjaśniaczu, zniszczone miejsca się o dziwo zaczęły falować, ale naturalne włosy mam proste, nie wiem jak byłoby w przypadku kręconych.
Acha, prostowałam 5 cm od nasady. Zdjęcia wkleję później, choć aparat był dla mnie łaskawy i nie za dobrze ujął moją watę i puch

[aakkzzii]

czy chodzi ci o ten zestaw http://allegro.pl/alfaparf-lisse-des...150751639.html wydaje się podobny w stosowaniu

[kasza80]

Napisane przez aakkzzii

czy chodzi ci o ten zestaw http://allegro.pl/alfaparf-lisse-des...150751639.html wydaje się podobny w stosowaniu

A do kogo to pytanie? Do czerwonejpanienki czy do mnie?

[Pollinaa]

Napisane przez kasza80

hmmm, nie wiem od czego zacząć.... może na początku biję pokłony dziewczynom, które robią encantojakbym miała tyle czasu wdychać żrący smród to bym nie skończyła. Co prawda ja mój zabieg robiłam sama i dlatego tak długo mi się schodziło. W każdym razie kativa nie śmierdzi. Preparat do prostowania ma nawet jakiś zapach. Producent zrobił co mógł, żeby wsadzić w to jakieś pachnidło i nawet mu się to udało. Oprócz swojej kompozycji zapachowej czuć specyficzny zapach, ale farba do włosów bardziej śmierdzi.
Może jednak od początku:
Włosy mam długie (60 cm), pierwszy raz umyłam szamponem 3 zioła (bo bałam się, że mi nie starczy tego z kompletu - 15 ml), drugi raz umyłam szamponem z kompletu. W sumie niepotrzebne te trzy zioła, ponieważ szampon PRE bardzo dobrze się pieni i tak naprawdę zostało mi go połowa... Szampon pachnie taką męską nutą (w sumie tak jak odżywka na końcu).
Środek do prostowania - jest go 100 ml. i na moje włosy było "na styk" gdybym nie miała grzywki i wyciętego boku przy uchu, to by nie starczyło. Jak wcześniej pisałam, środek ten nie śmierdzi przy nakładaniu, ma specyficzny zapach, jest dość rzadki, ale nakłada się fajnie. Podzieliłam głowę na 4 sekcje i na bardzo małe pasemka nakładałam produkt, a później wcierałam go palcami w pasemko i tak po kolei. Jak wszystko zrobiłam, rozczesałam grzebieniem z rzadkimi zębami i zaczęłam suszyć - strasznie długo to trwało. Później prostowanie - i tutaj niestety pojawia się dusząca para. Nie jest to opar, który powoduje podrażnienie gardła jeszcze na drugi dzień, nie łzawią też oczy, ale para dusi. Ja zrobiłam przeciąg w domu i prostowałam w przeciągu, wtedy para uciekała mi prosto do okna. Acha, jeśli dotkniecie środkiem prostującym skóry to nic się nie dzieje, żadne schodzenie skóry na drugi dzień itd...., mazałam sobie ręce (bo miałam krótki rękaw), szyję uszy i napewno nie wszystkie miejsca od razu wytarłam, a ze skórą nic się nie dzieje. Prostując grzywkę używałam folii aluminiowej - możecie śmiało, włosy mam Generalnie nie trzeba się bardzo stresować czasem, ja pasemka, które miałam nałożone jako pierwsze, siedziały w środku prostującym chyba godzinę... a włosy mam
Trzeci etap spłukiwanie i odżywka. Jak spłukujecie, to jest wrażenie, że na włosach jest super śliska tafla, jak bo najlepszej odżywce. Rozczesałam włosy i nałożyłam odżywkę z kompletu - jest jej niestety 15 ml (pachnie męsko). Starczyło o dziwo, ale chciałam, żeby włosy opływały w odżywce i nałożyłam na nią jeszcze odżywkę keratynową z KI POWER. Trzymałam chyba godzinę, spłukałam, wysuszyłam i WOW
Efekt - włosy straciły na objętości o połowę, są śliskie (bardzo) tak, że gumka się zsuwa...., gładkie, sypkie, bardzo sypkie, jak z reklamy pantene Jeśli efekt się utrzyma dość długo, to będę bardzo zadowolona!!!! Tak jak powiedział mi Pan w hurtowni, kativa jest super na włosy blond, bo rozświetla pasemka i to jest prawda, mam super kolor. Włosy generalnie wyglądają na bardzo zdrowe, jak od dziewczynki z podstawówki
Uwaga - ja miałam włosy bardzo zniszczone, w niektórych miejscach wata po rozjaśniaczu, zniszczone miejsca się o dziwo zaczęły falować, ale naturalne włosy mam proste, nie wiem jak byłoby w przypadku kręconych.
Acha, prostowałam 5 cm od nasady. Zdjęcia wkleję później, choć aparat był dla mnie łaskawy i nie za dobrze ujął moją watę i puch

Aale mi narobiłaś chęci! Dzięki za relację;-) jak długo Ci zeszło? Napisz jak będzie po kolejnych myciach;-) w jakiej temp. prostowałaś?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[aakkzzii]

Napisane przez kasza80

A do kogo to pytanie? Do czerwonejpanienki czy do mnie?

do czerwonej panieneczki

[Smerfetka696969]

Napisane przez czerwonapanienka

Jestem mega zadowolona! Od czasu prostowania (czyli od 2 kwietnia) nie użyłam ani razu prostownicy!
Włosy ostatnio sporo podcięłam i w końcu wyglądają na zdrowe. Więc ja na pewno wrócę do keratynowego prostowania.
Zawsze byłam przyzwyczajona do przyklapniętych włosów, bo z natury mam cienkie i do tego były zniszczone, więc gdy je jeszcze potraktowałam prostownicą to wyglądałam z daleka jakbym włosów nie miała teraz włosy schnął mi same i choć nie są idealnie takie jakbym chciała (a może i teraz już bym nie chciała) to cieszę się że rozstałam się z prostownicą

O przekonałaś mnie !
Odłożę promocje kosmetyczne i lecę do fryzjera i zapłacę tyle co Ty
Tylko myślę czy zakupić do tego szampon od fryzjera
Ale jak to zrobię to bardzo zależy mi na olejowaniu włosów ale nie wiem czy można -.- bo czasem od olejowaniu 3ba oczyścić włosy szamponem z SLS....

[aakkzzii]

chce mieć to już na głowie :P a dopiero muszę dostać wypłatę muszę kupić to musi mi przyjść i muszę to zrobić :P

[kasza80]

Napisane przez Pollinaa

Aale mi narobiłaś chęci! Dzięki za relację;-) jak długo Ci zeszło? Napisz jak będzie po kolejnych myciach;-) w jakiej temp. prostowałaś?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Hmm zeszło mi cały dzień ) wiesz jak to w domu przy małych dzieciach. Umyłam rano, wyschły same, ja coś tam robiłam. Jak wyschły to nakładanie keratyny zajęło mi prawie godzinę ( niecałą, ale dokładnie nie wiem ile - za długo się zastanawiałam jak to ugryźć), później suszenie to ok 20 min suszarką, ale jak ktoś ma słabą suszarkę to napewno dłużej. Moja to profesjonalna wichura, wieje 130 km/h i suszy błyskawicznie, a tu jednak 20 min trza było wiać. Prostowanie krótko, może 15 min. Bardzo drobne pasemka przeciągałam 5 razy w temp 210 st. (włosy mam rozjaśniane i miejscami wata). Nic się nie stało z włosami. Jak wyprostowałam to też trochę z nimi pochodziłam (coś tam sobie zrobiłam jak to w domu). Po umyciu nałożyłam odżywkę na godzinę, spłukałam i wysuszyłam.... i 20 mnie zastała, a głowę umyłam przed zabiegiem chyba o 13 )) nakładanie keratyny skończyłam chyba o 16. Zaczynałam to było po 15. Także nie ma co się martwić, że środek jest długo na włosach, nic się nie stanie.
Załączam włosy przed (dwa pierwsze) i po. Tak jak napisałam wcześniej aparat był dla mnie bardzo łaskawy i nie pokazał tego puchu i waty. Na drugim zdjęciu próbowałam przybliżyć, ale i tak daleko do tego jakie były naprawdę.

Co do relacji z kolejnych myć, to oczywiście będę zdawała relacje, tylko będzie to obraz trochę nieprawdziwy, ponieważ ta kativa jest preparatem do domowego użytku, więc z góry założyłam, że efekt będzie krótkotrwały i żeby go wydłużyć zakupiłam zestaw keratynowy z ki power (psik keratynowy i maska) i co drugie mycie będę to aplikować. Zastanawiam się też nad tym, czy nie myć włosów metodą OMO i właśnie nałożyć przy pierwszym O maskę keratynową. Wtedy keratyna będzie całkowicie chroniona i powinna się bardzo wolno wypłukiwać.....

[Pollinaa]

Napisane przez kasza80

Hmm zeszło mi cały dzień ) wiesz jak to w domu przy małych dzieciach. Umyłam rano, wyschły same, ja coś tam robiłam. Jak wyschły to nakładanie keratyny zajęło mi prawie godzinę ( niecałą, ale dokładnie nie wiem ile - za długo się zastanawiałam jak to ugryźć), później suszenie to ok 20 min suszarką, ale jak ktoś ma słabą suszarkę to napewno dłużej. Moja to profesjonalna wichura, wieje 130 km/h i suszy błyskawicznie, a tu jednak 20 min trza było wiać. Prostowanie krótko, może 15 min. Bardzo drobne pasemka przeciągałam 5 razy w temp 210 st. (włosy mam rozjaśniane i miejscami wata). Nic się nie stało z włosami. Jak wyprostowałam to też trochę z nimi pochodziłam (coś tam sobie zrobiłam jak to w domu). Po umyciu nałożyłam odżywkę na godzinę, spłukałam i wysuszyłam.... i 20 mnie zastała, a głowę umyłam przed zabiegiem chyba o 13 )) nakładanie keratyny skończyłam chyba o 16. Zaczynałam to było po 15. Także nie ma co się martwić, że środek jest długo na włosach, nic się nie stanie.
Załączam włosy przed (dwa pierwsze) i po. Tak jak napisałam wcześniej aparat był dla mnie bardzo łaskawy i nie pokazał tego puchu i waty. Na drugim zdjęciu próbowałam przybliżyć, ale i tak daleko do tego jakie były naprawdę.

Co do relacji z kolejnych myć, to oczywiście będę zdawała relacje, tylko będzie to obraz trochę nieprawdziwy, ponieważ ta kativa jest preparatem do domowego użytku, więc z góry założyłam, że efekt będzie krótkotrwały i żeby go wydłużyć zakupiłam zestaw keratynowy z ki power (psik keratynowy i maska) i co drugie mycie będę to aplikować. Zastanawiam się też nad tym, czy nie myć włosów metodą OMO i właśnie nałożyć przy pierwszym O maskę keratynową. Wtedy keratyna będzie całkowicie chroniona i powinna się bardzo wolno wypłukiwać.....

Dzięki wielkie za odpowiedź Będę chyba iść Twoimi śladami

[kasza80]

Napisane przez Pollinaa

Dzięki wielkie za odpowiedź Będę chyba iść Twoimi śladami

Ja na drugi raz zamówię KERAPRO to jest profesjonalna, salonowa keratyna też z firmy KATIVA, efekt do ok 6 miesięcy, a też nie ma tych "trutek". Trochę droga, ale jest jej 225 ml, więc będę mieć na dwa razy i trzeci na wywijające się końcówki Szampon przed 3 zioła, maska CARBO KERAPRO, szampon po cece cherry, odżywka KI POWER keratynowa - to mój plan na następny raz.

[ArtBeauty]

A probowala ktoras z was KERAPRO juz ? jakie sa po tym efekty?

[Pollinaa]

Napisane przez kasza80

Ja na drugi raz zamówię KERAPRO to jest profesjonalna, salonowa keratyna też z firmy KATIVA, efekt do ok 6 miesięcy, a też nie ma tych "trutek". Trochę droga, ale jest jej 225 ml, więc będę mieć na dwa razy i trzeci na wywijające się końcówki Szampon przed 3 zioła, maska CARBO KERAPRO, szampon po cece cherry, odżywka KI POWER keratynowa - to mój plan na następny raz.

Ja suszę na szczotkę i odkąd przestałam cieniować mam proste;-) Puszą się masakrycznie za to i objętość z lat 80tych:-/ Chcę jak najmniejszym kosztem ogarnąć puch bo proste i tak są a kativa tania jest

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[kasza80]

Napisane przez Pollinaa

Ja suszę na szczotkę i odkąd przestałam cieniować mam proste;-) Puszą się masakrycznie za to i objętość z lat 80tych:-/ Chcę jak najmniejszym kosztem ogarnąć puch bo proste i tak są a kativa tania jest

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

To na puch Ci pomoże, miejmy nadzieję, że efekt będzie długotrwały a nie na dwa tygodnie ....

---------- Dopisano o 22:38 ---------- Poprzedni post napisano o 22:36 ----------

Napisane przez ArtBeauty

A probowala ktoras z was KERAPRO juz ? jakie sa po tym efekty?

mam wrażenie, że badasz rynek co jest dobre, żeby się dobrze tym handlowało.... uważaj bo dostaniesz bana

[Pollinaa]

Napisane przez kasza80

To na puch Ci pomoże, miejmy nadzieję, że efekt będzie długotrwały a nie na dwa tygodnie ....

No właśnie tego się boję
Laminowanie Marionu mi na tyle starcza a o ile tańsze

[kasza80]

Napisane przez Pollinaa

No właśnie tego się boję
Laminowanie Marionu mi na tyle starcza a o ile tańsze

mnie laminowanie marionu nic nie dawało w kwestii ogarnięcia puchu. Włosy były jak po dobrej odżywce, trochę wygładzone,ale nadal niefajne. Jak działa na Ciebie Marion to może kativa da radę. Zawsze możesz odczekać jeszcze dwa tygodnie i dam Ci znać co z kativą na moich włosach. Wogóle teraz przy myciu zrobię test.... umyję i będą mi schły naturalnie. Jak będzie puch, to znaczy, że produkt do bani, jak nie puch, to znaczy, że keratyna weszła mocno do włosa i jest szansa, że na nim trochę posiedzi

[Pollinaa]

Napisane przez kasza80

mnie laminowanie marionu nic nie dawało w kwestii ogarnięcia puchu. Włosy były jak po dobrej odżywce, trochę wygładzone,ale nadal niefajne. Jak działa na Ciebie Marion to może kativa da radę. Zawsze możesz odczekać jeszcze dwa tygodnie i dam Ci znać co z kativą na moich włosach. Wogóle teraz przy myciu zrobię test.... umyję i będą mi schły naturalnie. Jak będzie puch, to znaczy, że produkt do bani, jak nie puch, to znaczy, że keratyna weszła mocno do włosa i jest szansa, że na nim trochę posiedzi

Będę czekać;-) Nie chcę się mocno napalić a potem się rozczarować Mam bardzo podatne włosy więc jest szansa
Ostatnio przeproteinowałam je keratynową maską biovaxu, szamponem proteinowym himalaya i psikaczem gliss kurr z keratyną - to dopiero miałam miotłę na głowie:-P

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.