Ciąża i przyjaciele z plusem

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

Napisane przez PatriziaIzabella

Dokładnie - to jest tak przeogromny egoista, że trudno znaleźc odpowiednie na niego określenie

Moim zdaniem są rownymi egoistami

[62f33e9ec77d3cf0943e95da9955941e4a625c6c]

xfrida, nikt sie po tobie nie spodziewal innej odpowiedzi

[Fortuna1]

Napisane przez 0f4d7eb2e6c93082f74e89ef7 f138a13b7c455c0

Treść usunięta

Dokładnie, zapraszamy na wrzesniowki lub październikowki!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[201803111829]

Napisane przez PatriziaIzabella

Ja sie zastanawiam po co się ładowac w takie relacje z jakąś osoba wyprutą z emocji, jak mniemam była to długoletnia relacja. Tylko dla seksu?? To az takie priorytetowe? ;
Dla mnie ten facet to jakiś żart

Tak. Tylko dla seksu. Nie wiem dlaczego uważasz, że ludzie, którzy nie są w związku powinni żyć w celibacie?

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

[Karena 73]

Dla mnie to jest skrajnie nieodpowiedzialne.

1. Teraz już chyba wszyscy wiedzą, że mimo antykoncepcji jednego rodzaju, bez dodatkowego zabezpieczenia, może skończyć się ciąża.
2. Nie stosowania podwójnej antykoncepcji pomimo, że wiadomo jak odmienne jest zdanie w temacie aborcji obojga partnerów.
3. Podjęcie ryzyka w postaci współżycia z osobą co do której nie zgadzamy się w temacie co jeśli jednak ciąża się zdarzy
4. Kolejny punkt to tabletka po, która nie została zażyta. Skoro się wie, ze nam szkodzi to stosuje się inne zabezpieczenie, aby ciąży nie było.

Mnie jest tylko szkoda tego dziecka. Mam nadzieję, że urodzi się zdrowe, bo w przypadku dziecka niepełnosprawnego matka często musi rezygnować z pracy zarobkowej. Ciekawe co wtedy, z czego będą żyć?
Mam nadzieję, że ten wątek będzie wielką przestrogą dla wszystkich Wizażanek, które zakładają tu wątki o FF.

---------- Dopisano o 07:11 ---------- Poprzedni post napisano o 07:10 ----------

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;81169516]Moim zdaniem są rownymi egoistami[/QUOTE]

[virtual_luv]

Napisane przez PatriziaIzabella

Dokładnie - to jest tak przeogromny egoista, że trudno znaleźc odpowiednie na niego określenie

Przecież siłą jej nie zmuszał do seksu.
Wiedziała, że nie może brać tabletek, że on nie jest powiązany, że nie chce dzieci do tego stopnia że będzie naciskał na aborcję.
Mimo to chodzili do łóżka.
Nie rozumiem czemu to on jest egoistą , niczego nie ukrywał, sytuacja była jasna.
Czepiacie się jego, że powinien poddać się wazektomi. Ale kobieta która nie wyklucza w swoim życiu potomstwa jednocześnie sypiajaca z mężczyzną o takich poglądach jest całkowicie ok?
Współczuję jej, jemu i dziecku.

A teraz trudno, stało się.
Trzeba mu powiedzieć bo to jego dziecko. On musi zadecydować czy chce być obecny w jego życiu czy nie.

Autorko lepiej nie spotykaj się z nim twarzą w twarz. Napisz do niego smsa.
Jego reakcja może być za dużym stresem dla Ciebie.



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[3ebdb6c370169ce1a39c163fc8d64643247d9f80]

Na czym polega ten rzekomy egoizm autorki? Że ze względów bardziej istotnych niż "trochę rozregulowany cykl" nie może się szprycować hormonami?

W głowie mi się nie mieści takie dosrywanie autorce - było nie było bardzo ogarniętej jak na intymne standardy.

[farmaceutka88]

Ja bym powiedziała. Tym bardziej, że to przyjaciel. Należy mu się ta wiedza.

[201803111829]

[1=3ebdb6c370169ce1a39c163 fc8d64643247d9f80;8117337 1]Na czym polega ten rzekomy egoizm autorki? Że ze względów bardziej istotnych niż "trochę rozregulowany cykl" nie może się szprycować hormonami?

W głowie mi się nie mieści takie dosrywanie autorce - było nie było bardzo ogarniętej jak na intymne standardy.[/QUOTE]Ej, ale w przypadku mężczyzn NIESTETY jedyna szerokodostępna antykoncepcja to prezerwatywy, więc facet się zabezpieczał.
dla kobiet jest więcej dostępnych metod, bez hormonów. Np. Spirala - istnieją przecież niehormonalne, dla nieródek.
Zrzucanie CAŁEJ odpowiedzialnosci na faceta, który przecież się zabezpieczał (!) jest zwyczajnym chamstwem.
Nie rozumiem, normalnie nie rozumiem tej nagonki, że przecież wiedział, że seks może zakończyć się ciążą, że ryzykował. No nie ryzykował, bo się zabezpieczał, autorka nie zabezpieczała się dodatkowo, a do tego nie przyjęła tabletki po.
Jej decyzja. Jej sprawa.
Facet od początku mówił, że nie chce mieć dzieci, i będzie chciał aborcji, do tego zabezpieczał się.
Ale ostro, że on jest egoistą!
Nie uważam natomiast, że autorka jest egoistką, po prostu taką decyzję podjęła i miała do tego pełne prawo.




Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

[3ebdb6c370169ce1a39c163fc8d64643247d9f80]

Napisane przez _Tinkerbell

Facet od początku mówił, że nie chce mieć dzieci, i będzie chciał aborcji, do tego zabezpieczał się.

Nie rozumiem dlaczego wobec tego nie poszedł na wazektomię.

Napisane przez _Tinkerbell

Nie uważam natomiast, że autorka jest egoistką, po prostu taką decyzję podjęła i miała do tego pełne prawo.

Spoko, bardziej mnie interesuje właśnie ten wpierany autorce jej rzekomy egoizm, ale nie Ty o tym pisałaś.

[elvegirl]

Ja tu nie widzę egoizmu. Bardziej naiwność.
Tak czy siak rozważanie kto czym tu zawinił nie ma moim zdaniem tutaj sensu.

Autorko, daj znać jaką formę powiadomienia go wybierzesz i napisz jak zareaguje. Trzymam kciuki

[7cd1d0bf3fc279e4e45587f61c3d7242fa9c0a30]

Napisane przez _Tinkerbell

Ej, ale w przypadku mężczyzn NIESTETY jedyna szerokodostępna antykoncepcja to prezerwatywy, więc facet się zabezpieczał.
dla kobiet jest więcej dostępnych metod, bez hormonów. Np. Spirala - istnieją przecież niehormonalne, dla nieródek.
Zrzucanie CAŁEJ odpowiedzialnosci na faceta, który przecież się zabezpieczał (!) jest zwyczajnym chamstwem.
Nie rozumiem, normalnie nie rozumiem tej nagonki, że przecież wiedział, że seks może zakończyć się ciążą, że ryzykował. No nie ryzykował, bo się zabezpieczał, autorka nie zabezpieczała się dodatkowo, a do tego nie przyjęła tabletki po.
Jej decyzja. Jej sprawa.
Facet od początku mówił, że nie chce mieć dzieci, i będzie chciał aborcji, do tego zabezpieczał się.
Ale ostro, że on jest egoistą!
Nie uważam natomiast, że autorka jest egoistką, po prostu taką decyzję podjęła i miała do tego pełne prawo.




Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

Tez tak mysle i krew mnie zalewa, ze to na niego zrzuca sie wine i nazywe egoista. Facet jasno okreslil zasady, nie wiem gdze tu egoizm? Ze mu gumka pekla czy tu gdzie nie chce dzidzi?

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

Jak dla mnie to była wpadka kontrolowana
Żadne skutki uboczne tabletki po nie byłyby dla mnie gorsze od nie chcianej ciąży,odpowiedzialności za drugiego człowieka przez następne kilkadziesiąt lat

On ze swojej strony zadbał o antykoncepcję (guma )to autorka podjęła samodzielnie decyzje o nie wzięciu tabletki po ryzykując niechcianą ciaze on tej tabletki po wziąć nie mogl.
Moim zdaniem decydując się na seks z kimś kto jasno mówi że nie chce dzieci powinno się liczyć z tym że w razie ewentualnej ciąży ta osoba nie będzie nas wspierać i skakać pod sufit z radości ze nie wzięłaś tabletki po
Facet nie powinien ponosić konsekwencji wyborów autorki ale niestety nie ma wyboru w prawie polskim

[Paprotka_]

O ludzie! Co za różnica czyja to "wina" ? Po czort ustalać winnego? Co to zmieni? Dziewczyna prosi o rady jak postąpić, po co ją dołować wizażowym "ja tam nie rozumiem..."?

Autorko, ja w takiej sytuacji chyba nie przyznałabym się do ciąży, przynajmniej przez pierwsze miesiące. Może być różnie, czego oczywiście nie życzę, ale lepiej nie dokładać sobie dodatkowych stresów. Potem zadecydujesz czy informować czy nie. Na pewno, bez względu na to czy powiesz mu o ciąży czy nie, nie podawałabym go w USC jako ojca.

[201803111829]

[1=3ebdb6c370169ce1a39c163 fc8d64643247d9f80;8117441 1]Nie rozumiem dlaczego wobec tego nie poszedł na wazektomię.
[/QUOTE]

Wejdź na wątek bzw i zapytaj ile kobiet jest po sterylizacji.

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

[3ebdb6c370169ce1a39c163fc8d64643247d9f80]

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;81174531]Jak dla mnie to była wpadka kontrolowana
Żadne skutki uboczne tabletki po nie byłyby dla mnie gorsze od nie chcianej ciąży,odpowiedzialności za drugiego człowieka przez następne kilkadziesiąt lat

On ze swojej strony zadbał o antykoncepcję (guma )to autorka podjęła samodzielnie decyzje o nie wzięciu tabletki po ryzykując niechcianą ciaze on tej tabletki po wziąć nie mogl.
Moim zdaniem decydując się na seks z kimś kto jasno mówi że nie chce dzieci powinno się liczyć z tym że w razie ewentualnej ciąży ta osoba nie będzie nas wspierać i skakać pod sufit z radości ze nie wzięłaś tabletki po[/QUOTE]

Jezu, czytałaś w ogóle ten wątek? Przecież autorka tego nie oczekuje. NIC od niego nie chce, z pełną świadomością decyduje się na samotne macierzyństwo i jedyny problem jaki ma to czy powiedzieć o tym fakcie panu dla jego właśnej wiadomości, czy nie.

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;81174531]Facet nie powinien ponosić konsekwencji wyborów autorki ale niestety nie ma wyboru w prawie polskim[/QUOTE]

Bardzo ciekawe jak sobie wyobrażasz takie prawo - rozumiem, że masz na myśli jakąś wymuszoną aborcję, bo przecież nie ma tu mowy o żadnych konsekwencjach - nawet finansowych.

[62f33e9ec77d3cf0943e95da9955941e4a625c6c]

Napisane przez _Tinkerbell

Wejdź na wątek bzw i zapytaj ile kobiet jest po sterylizacji.

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

Sterylizacja i aborcja a takze namawianie do aborcji jest w Polsce karalne.
Wazektomia jest legalna.
Autorka zachowala sie - pomijajac wszelkie aspekty moralne - zgodnie z obowiazujacym w Polsce prawem.

Spirali bezhormonalnej nie mozna zalozyc u kazdego. Jest ryzyko perforacji sciany macicy. I nizsza skutecznosc.

[3ebdb6c370169ce1a39c163fc8d64643247d9f80]

Napisane przez _Tinkerbell

Wejdź na wątek bzw i zapytaj ile kobiet jest po sterylizacji.

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

Ale wiesz, że pierwsze jest w tym dzikim kraju legalne, a drugie nie?

[201803111829]

[1=3ebdb6c370169ce1a39c163 fc8d64643247d9f80;8117476 6]Ale wiesz, że pierwsze jest w tym dzikim kraju legalne, a drugie nie?[/QUOTE]Ależ zapewniam cię, że dla zadeklarowanych bzw wyjazd za granicę nie jest problemem.
Po prostu niektórzy uznają, że ubezpłodnienie to za duże ryzyko, nie lubią ingerencji w ciało, nie chcą niepotrzebnych operacji, koszt też robi swoje, już nie wspominając, że wazektomia nie zawsze jest odwracalna (choć w wielu przypadkach tak), co w połączeniu z wiecznym "odmieni ci się" sprawia, że ludzie się wahają. Oprócz tego ubezpłodnienie jest społecznie nieakceptowalne, napiętnowane.
Wystarczy Ci powodów, dlaczego facet się nie podwiazal?

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

[1=3ebdb6c370169ce1a39c163 fc8d64643247d9f80;8117475 6]Jezu, czytałaś w ogóle ten wątek? Przecież autorka tego nie oczekuje. NIC od niego nie chce, z pełną świadomością decyduje się na samotne macierzyństwo i jedyny problem jaki ma to czy powiedzieć o tym fakcie panu dla jego właśnej wiadomości, czy nie.



Bardzo ciekawe jak sobie wyobrażasz takie prawo - rozumiem, że masz na myśli jakąś wymuszoną aborcję, bo przecież nie ma tu mowy o żadnych konsekwencjach - nawet finansowych.[/QUOTE]
Dzis od niego nic nie chce a to nie oznacza ze jutro nie zmieni zdania i on będzie musiał płacić za jej wybór

Prawo nie chroni wrobionego w ojcostwo faceta co jest moim zdaniem nie fair
Nie chodzi mi o wymuszona aborcję ale o fakt ze taki mężczyzna powinien mieć prawo nie ponosić konsekwencji wyboru autorki tzn nie placic alimentów,nie mieć zrujnowanej psychiki faktem ze ma nie chciane dziecko z kimś kogo nie kocha i z kim nie chce tworzyć rodziny
Wiem że nie ma na to rozwiązania w prawie ale uważam że jest to nie w porządku
I tu nie chodzi tylko o to ze autorka nic od niego nie chce(teraz)to chodzi o to ze on bedzie teraz żył w stresie przez całe życie ze jej się jednak odwidzi i bedzie dochodzić ojcostwa ,może zrujnować mu przyszłe związki (nie kazdy chce faceta z dzieckiem)plus wlasnie ta świadomość że istnieje to dziecko ktorego nie chciał

Myślę że każdy może sobie wyobrazić jak byś się czuła jakby ktoś zabrał z twoich rąk tak ważna decyzje i narzucił ci urodzenie dziecka ktorego nie chcesz
On bedzie wlasnie w takiej sytuacji
Wrobiony w dzieciaka ktorego nigdy nie planowal i nie chcial
Wspolczuje
Dlatego.uwazam ze autorka nie powinna to o tym informować i sama ponosić konsekwencje swoich wyborów
Mówiąc mu o tym zrzuca na niego odpowiedzialność za swoją decyzje(nie wzięcie tabletki po)

[201803111829]

[1=62f33e9ec77d3cf0943e95d a9955941e4a625c6c;8117476 1]

Spirali bezhormonalnej nie mozna zalozyc u kazdego. Jest ryzyko perforacji sciany macicy. I nizsza skutecznosc.[/QUOTE]

Pierwsze słyszę, żeby spirala + gumka miała niższą skuteczność niż sama gumka.

A co do tego, że nie u każdego można założyć - pewnie, że nie u każdego. Ale jednak u wielu osób się da. Tak samo, jak można stosować np. Globulki ze środkiem plemnikobojczym.

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

[elvegirl]

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;81175111]
Wrobiony w dzieciaka ktorego nigdy nie planowal i nie chcial
[/QUOTE]
Wiedział że jeśli będzie wpadka, to autorka nie będzie chciała usunąć, więc ciężko tu mówić o wrobieniu.

[d169664e00d109aa737daf198b1aecbf032d7859]

Nie rozumiem tutaj tekstów o zmarnowaniu życia, żałowaniu dziecka czy czyimś egoizmie - dziecko będzie mieć kochającą matkę, ona kochające dziecko. Autorko - dużo zdrowia dla Ciebie i żeby ciąża się zdrowo rozwijała .


W Twojej sytuacji nie powiedziałabym facetowi o ciąży. Usunęłabym się z jego życia, zerwała kontakt i Waszą relację.

[62f33e9ec77d3cf0943e95da9955941e4a625c6c]

Napisane przez _Tinkerbell

Ależ zapewniam cię, że dla zadeklarowanych bzw wyjazd za granicę nie jest problemem.
Po prostu niektórzy uznają, że ubezpłodnienie to za duże ryzyko, nie lubią ingerencji w ciało, nie chcą niepotrzebnych operacji, koszt też robi swoje, już nie wspominając, że wazektomia nie zawsze jest odwracalna (choć w wielu przypadkach tak), co w połączeniu z wiecznym "odmieni ci się" sprawia, że ludzie się wahają. Oprócz tego ubezpłodnienie jest społecznie nieakceptowalne, napiętnowane.
Wystarczy Ci powodów, dlaczego facet się nie podwiazal?

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

A wyliczyc ci powody, dla ktorych kobieta moglaby nie chciec aborcji?
Wazektomia jest odwracalna.

Najgorsze w tym wszystkim jest nie to, ze on nie chce miec dziecka, tylko ze zasugerowal, ze jesli dziecko sie pojawi, to bedzie wymuszal aborcje, ktora jest ingerencja w czyjes cialo. Wlasnie dlatego powinien byl dokonac wazektomii - zeby ingerowac w swoje wlasne cialo, zanim bedzie rzadzil czyims cialem.

[virtual_luv]

[1=3ebdb6c370169ce1a39c163 fc8d64643247d9f80;8117441 1]Nie rozumiem dlaczego wobec tego nie poszedł na wazektomię.

[/QUOTE]


Wazektomia jest zabiegiem chirurgiczny i jak każdy taki zabieg moze mieć efekty uboczne. Skoro nie chciał to zrobił.

Dla mnie wystarczające jest to że on głośno i wyraźnie mówił o swoich poglądach.
Mam wrażenie że dla niektórych to powinien obciąć sobie fi××× skoro nie chce dzidziusia





Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[3ebdb6c370169ce1a39c163fc8d64643247d9f80]

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;81175111]Dzis od niego nic nie chce a to nie oznacza ze jutro nie zmieni zdania i on będzie musiał płacić za jej wybór

Prawo nie chroni wrobionego w ojcostwo faceta co jest moim zdaniem nie fair
Nie chodzi mi o wymuszona aborcję ale o fakt ze taki mężczyzna powinien mieć prawo nie ponosić konsekwencji wyboru autorki tzn nie placic alimentów,nie mieć zrujnowanej psychiki faktem ze ma nie chciane dziecko z kimś kogo nie kocha i z kim nie chce tworzyć rodziny
Wiem że nie ma na to rozwiązania w prawie ale uważam że jest to nie w porządku
I tu nie chodzi tylko o to ze autorka nic od niego nie chce(teraz)to chodzi o to ze on bedzie teraz żył w stresie przez całe życie ze jej się jednak odwidzi i bedzie dochodzić ojcostwa ,może zrujnować mu przyszłe związki (nie kazdy chce faceta z dzieckiem)plus wlasnie ta świadomość że istnieje to dziecko ktorego nie chciał [/QUOTE]

Dlatego najsensowniejszym rozwiązaniem jest nic mu nie mówić.

Straszne jest dla mnie to, że wydajesz się żyć w świecie jakichś teorii spiskowych i mimo braku jakichkolwiek przesłanek uważasz, że i tak wyjdzie na czarne.

Autorka podjęła decyzję, której jest pewna - chce urodzić dziecko, chce stworzyć dla niego rodzinę, w tej rodzinie nie ma miejsca dla spermodawcy, nie chce jego pieniędzy, jest w stanie sama zapewnić dziecku byt. Ona nie waha się czy zrobić tak, czy owak, czy może jednak spróbują stworzyć rodzinę razem. Jest pewna siebie i swoich decyzji, dlaczego zatem mamy jej wmawiać, że jej się odmieni i użalać się na wszelki wypadek nad biednym facetem, któremu "jeszcze przyjdzie za to zapłacić". No na to się nie zanosi.

Nie rozumiem dlaczego dla niektórzy nie uważają, że samotne macierzyństwo jest decyzją równie dobrą jak każda inna i nie nie musi się 'odmienić' bardziej niż w przypadku choćby przywołanych tu BZW.

[1=62f33e9ec77d3cf0943e95d a9955941e4a625c6c;8117536 1]A wyliczyc ci powody, dla ktorych kobieta moglaby nie chciec aborcji?
Wazektomia jest odwracalna.

Najgorsze w tym wszystkim jest nie to, ze on nie chce miec dziecka, tylko ze zasugerowal, ze jesli dziecko sie pojawi, to bedzie wymuszal aborcje, ktora jest ingerencja w czyjes cialo. Wlasnie dlatego powinien byl dokonac wazektomii - zeby ingerowac w swoje wlasne cialo, zanim bedzie rzadzil czyims cialem.[/QUOTE]

W punkt

---------- Dopisano o 09:49 ---------- Poprzedni post napisano o 09:49 ----------

Napisane przez elvegirl

Wiedział że jeśli będzie wpadka, to autorka nie będzie chciała usunąć, więc ciężko tu mówić o wrobieniu.

[201803111829]

[1=62f33e9ec77d3cf0943e95d a9955941e4a625c6c;8117536 1]A wyliczyc ci powody, dla ktorych kobieta moglaby nie chciec aborcji?
Wazektomia jest odwracalna.

Najgorsze w tym wszystkim jest nie to, ze on nie chce miec dziecka, tylko ze zasugerowal, ze jesli dziecko sie pojawi, to bedzie wymuszal aborcje, ktora jest ingerencja w czyjes cialo. Wlasnie dlatego powinien byl dokonac wazektomii - zeby ingerowac w swoje wlasne cialo, zanim bedzie rzadzil czyims cialem.[/QUOTE]Ale kto gdzieś pisał o jakiejś aborcji, naucz się czytać.
Ja piszę tylko o tym, że facet się zabezpieczał tak, jak mógł, i nie rozumiem jak można pisać, że ryzykował.
On zadbał o jedyne szerokodostępne MĘSKIE zabezpieczenie i autorka powinna zadbać o dodatkowe, nie dlatego, że jest kobieta i to jej działka, a dlatego, że jako kobieta ma większe pole manewru.
Bo dla mężczyzn albo guma, albo wazektomia, podczas gdy kobieta ma więcej dostępnych środków, zarówno hormonalnych jak i niehormonalnych. No i wiedząc, jakie facet ma podejście do ciąży powinni używać dodatkowego zabezpieczenia, już ustaliliśmy, czemu nie wazektomia.
A tutaj gromy lecą na faceta, że egoista, że nieodpowiedzialny, że wiedział na co się pisze, że ryzykował.


Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

[7cd1d0bf3fc279e4e45587f61c3d7242fa9c0a30]

Napisane przez virtual_luv

Wazektomia jest zabiegiem chirurgiczny i jak każdy taki zabieg moze mieć efekty uboczne. Skoro nie chciał to zrobił.

Dla mnie wystarczające jest to że on głośno i wyraźnie mówił o swoich poglądach.
Mam wrażenie że dla niektórych to powinien obciąć sobie fi××× skoro nie chce dzidziusia





Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Wazektomia nie ma jakis wielkich skutkow obocznych. Wiesz jak wyglada? Robia Ci malutka dziurke przy znieczuleniu miejscowym, zabieg trwa 20 minut, zaraz po mozesz normalnie wracac do domu, nawet samochodem. Jedynie ranki moga bolec. Tak wygladaja skutki uboczne. Zmiana zdania ten nie jest zadnym argumentem, poniewaz mozna pobrac nasienie z jadra i kombinowac z in vitro.

[valeera]

Znając go nie powiedziałabym ze to egoista, na pewno osoba bardzo skupiona na sobie ale ma to swoje powody które rozumiem. Nie mam do niego jakichś osobistych zastrzeżeń, z tego tez względu niezbyt mi spieszno do rozmow na ten temat z ludźmi z mojego otoczenia którzy jednak go znają i cenią, w momencie w którym sprawa jest jeszcze niejasna. A czy ja jestem egoistką-no balam się prosić o receptę po tym co powiedział mi ginekolog, nie wiem czy w zamysle ze "stare baby nie wpadają" czy z przekonania ze "kobieta jedno dziecko musi mieć", czy moze faktycznie cos przeoczył-pewnie i do tego lekarza niedługo zagadam w tej sprawie. Ja usłyszałam jasno ze owulacji nie ma i tabletki nie ma sensu brać skoro istnieją realne przeciwskazania, nie czulam się mądrzejsza od niego na tamten moment wrecz przeciwnie, cieszylam się ze ominie mnie stres i późniejsze badania. Nie chcę nikogo namawiać do bagatelizowania w przyszłości takich zaleceń ale ja żałuję że nie skonsultowałam tego z innym lekarzem. Za wizytę z usg zapłaciłam słono i moze to w jakis sposob przekonało mnie o tym, ze dobrze się mną zajęto.

Faktycznie jestem osobą naiwną kiedy w grę wchodzą uczucia na ktore rzadko sobie pozwalam, mam nadzieję że nie bedzie mnie to dyskwalifikowało jako matki.

Nigdy nie należałam do osob ze szczegolnie silną potrzebą rodzicielstwa, po prostu nie jestem na etapie na którym dziecko w jakis sposob niszczyłoby mi życie czy w czymkolwiek przeszkadzało, dlatego nie umiem dopuścic do siebie mysli ze odebralabym mu szanse na zobaczenie tego świata. Mam kolezanki po terminacji ciazy dla których był to najlepszy wybor z możliwych (głownie w okresie studiów). Nie mozna (nie powinno się) zmusić kogos do zostania matką, a czy zmusić do zostania ojcem? U facetow wydaje mi się ze ojcostwo to jednak bardziej umowna sprawa, w koncu to nasz organizm jest obciążany. W ostateczności wiele kobiet decyduje sie na oddanie dziecka do adopcji, wiec i jego chyba stać by było na tego typu "poświęcenie" skoro to fizyczne obciążenie z racji płci odpada. Na pewno nie czułby się z tym dobrze, ale czy naprawdę gorzej niz gdybym uległa i dokonała terminacji ciazy jakimkolwiek sposobem? Nie jestem do końca przekonana, nawet co do argumentu "gdzies po świecie chodzi moje dziecko" bo przecież w melinie się nie urodzi i do Afryki go nie wyślę na wychowanie do króla Mokebe tylko się nim zajmę.

Wydaje mi się ze powinnam dać mu znac nawet na wypadek tego, gdyby potomek w przyszłości chciał go odnaleźć-bo nie mozna wykluczyć ze gdzies kiedys jednak bedzie miał rodzine, a wtedy możliwość nagłego ujawnienia się to delikatnie rzecz ujmując zycie spieprzone. Mam szacunek do tego co było miedzy nami wiec przygotowałam wiadomosc mailową ze skanami papierów od ginekologa. Na razie czeka az moje emocje trochę ostygną, bo pewnie trzeba bedzie ją kilka razy edytować.

Staram sie nie myślec o sytuacjach w których cos mogło by mi się stać, wiadomo ze drugi rodzic to cos zupełnie innego niz jakis dalszy członek rodziny, ale niestety tutaj nie mam zadnej pewnosci i na dobrą sprawę nikt nie ma nawet żyjąc w normalnym, zdrowym związku

[201803111829]

Napisane przez valeera

Znając go nie powiedziałabym ze to egoista, na pewno osoba bardzo skupiona na sobie ale ma to swoje powody które rozumiem. Nie mam do niego jakichś osobistych zastrzeżeń, z tego tez względu niezbyt mi spieszno do rozmow na ten temat z ludźmi z mojego otoczenia którzy jednak go znają i cenią, w momencie w którym sprawa jest jeszcze niejasna. A czy ja jestem egoistką-no balam się prosić o receptę po tym co powiedział mi ginekolog, nie wiem czy w zamysle ze "stare baby nie wpadają" czy z przekonania ze "kobieta jedno dziecko musi mieć", czy moze faktycznie cos przeoczył-pewnie i do tego lekarza niedługo zagadam w tej sprawie. Ja usłyszałam jasno ze owulacji nie ma i tabletki nie ma sensu brać skoro istnieją realne przeciwskazania, nie czulam się mądrzejsza od niego na tamten moment wrecz przeciwnie, cieszylam się ze ominie mnie stres i późniejsze badania. Nie chcę nikogo namawiać do bagatelizowania w przyszłości takich zaleceń ale ja żałuję że nie skonsultowałam tego z innym lekarzem. Za wizytę z usg zapłaciłam słono i moze to w jakis sposob przekonało mnie o tym, ze dobrze się mną zajęto.

Faktycznie jestem osobą naiwną kiedy w grę wchodzą uczucia na ktore rzadko sobie pozwalam, mam nadzieję że nie bedzie mnie to dyskwalifikowało jako matki.

Nigdy nie należałam do osob ze szczegolnie silną potrzebą rodzicielstwa, po prostu nie jestem na etapie na którym dziecko w jakis sposob niszczyłoby mi życie czy w czymkolwiek przeszkadzało, dlatego nie umiem dopuścic do siebie mysli ze odebralabym mu szanse na zobaczenie tego świata. Mam kolezanki po terminacji ciazy dla których był to najlepszy wybor z możliwych (głownie w okresie studiów). Nie mozna (nie powinno się) zmusić kogos do zostania matką, a czy zmusić do zostania ojcem? U facetow wydaje mi się ze ojcostwo to jednak bardziej umowna sprawa, w koncu to nasz organizm jest obciążany. W ostateczności wiele kobiet decyduje sie na oddanie dziecka do adopcji, wiec i jego chyba stać by było na tego typu "poświęcenie" skoro to fizyczne obciążenie z racji płci odpada. Na pewno nie czułby się z tym dobrze, ale czy naprawdę gorzej niz gdybym uległa i dokonała terminacji ciazy jakimkolwiek sposobem? Nie jestem do końca przekonana, nawet co do argumentu "gdzies po świecie chodzi moje dziecko" bo przecież w melinie się nie urodzi i do Afryki go nie wyślę na wychowanie do króla Mokebe tylko się nim zajmę.

Wydaje mi się ze powinnam dać mu znac nawet na wypadek tego, gdyby potomek w przyszłości chciał go odnaleźć-bo nie mozna wykluczyć ze gdzies kiedys jednak bedzie miał rodzine, a wtedy możliwość nagłego ujawnienia się to delikatnie rzecz ujmując zycie spieprzone. Mam szacunek do tego co było miedzy nami wiec przygotowałam wiadomosc mailową ze skanami papierów od ginekologa. Na razie czeka az moje emocje trochę ostygną, bo pewnie trzeba bedzie ją kilka razy edytować.

Staram sie nie myślec o sytuacjach w których cos mogło by mi się stać, wiadomo ze drugi rodzic to cos zupełnie innego niz jakis dalszy członek rodziny, ale niestety tutaj nie mam zadnej pewnosci i na dobrą sprawę nikt nie ma nawet żyjąc w normalnym, zdrowym związku

Ale ciebie nikt o nic nie oskarża, podjęłaś decyzję, że urodzisz dziecko i super, mam nadzieję, że i ty, i dziecko będziecie szczęśliwą, a przede wszystkim zdrową rodziną. Życzę, żeby dzidziuś dobrze się rozwijał, żebyś była szczęśliwa

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka