Problemy pierwszego świata (+offtopy) część II

[Kafkazmlekiem]

Napisane przez kasztanka3

Tez tego obklejenia nie lubie. Co ciekawe, mam to samo uczucie na skorze po zelach pod prysznic, dlatego uzywam do mycia ciala tylko mydel w kostce.

A może to kwestia twardości wody? Ja w ogóle nie mam takiego wrażenia, chociaż nie leję płynu zbyt dużo ze względu na nos TŻ, a do kolorowego to w ogóle używam tylko płynu do prania - mam wrażenie, że bardziej "dba" o tkaniny niż proszek, a ten co używam ładnie, delikatnie pachnie.

Po żelach mój TŻ mówi tak samo jak Ty, kompletnie nie rozumiem tego zjawiska

[Nightmare666]

Jeśli idziecie do kogoś w odwiedziny z winem to dajecie go w ozdobnej torebce czy luzem?

[kasztanka3]

Napisane przez Kafkazmlekiem

A może to kwestia twardości wody? Ja w ogóle nie mam takiego wrażenia, chociaż nie leję płynu zbyt dużo ze względu na nos TŻ, a do kolorowego to w ogóle używam tylko płynu do prania - mam wrażenie, że bardziej "dba" o tkaniny niż proszek, a ten co używam ładnie, delikatnie pachnie.

Po żelach mój TŻ mówi tak samo jak Ty, kompletnie nie rozumiem tego zjawiska

Nie wydaje mi sie, zebysmy mieli jakas szczegolnie twarda wode.

Napisane przez Nightmare666

Jeśli idziecie do kogoś w odwiedziny z winem to dajecie go w ozdobnej torebce czy luzem?

Luzem.

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez kasztanka3

Tez tego obklejenia nie lubie. Co ciekawe, mam to samo uczucie na skorze po zelach pod prysznic, dlatego uzywam do mycia ciala tylko mydel w kostce.

Jezderkusie, jak mój tata

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez Nightmare666

Jeśli idziecie do kogoś w odwiedziny z winem to dajecie go w ozdobnej torebce czy luzem?

Luzem. Ogólnie nie przepadam za pakowaniem czegokolwiek wyłącznie w celach ozdobnych.

[Nightmare666]

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;87191203]Luzem. Ogólnie nie przepadam za pakowaniem czegokolwiek wyłącznie w celach ozdobnych.[/QUOTE]

W sumie luzem to tak bardziej komfortowo, w torebce może być sztywnie a przecież to tylko wino

[patrycjapatib]

Napisane przez kasiunia788742

Wkurza mnie nieodpisywanie na wiadomości na portalach sprzedażowych. Znalazlam golf jaki chciałam, pisze do laski jaki koszt wysyłki, że jestem chętna i nic - oznaczone jako przeczytane i tyle. Jakby nie można było napisać, że nieaktualne

Ja kiedys sprzedawalam na olx i tam ciagle tak bylo - tyle ze w druga strone. Ktos pisze, ze jest zainteresowany, uzgadniamy warunki i pare dni cisza. I nie wiem czy ta osoba umarla, czy zapomniala, serio, utrudnianie zycia.

Rowniez na tym portalu denerwowalo mnie jak ktos wystawial kilka ksiazek i podawal jakas cene typu 10 zl. I z ogloszenia wynikalo, ze komplet tyle kosztuje, a ta osoba pisze, ze kazda ksiazka ma swoja cene (i przy okazji najtansza kosztowala jakies 100 zl), tak ze clickbaity, strasznie irytujace.

Inny problem - w poblizu mojego domu mam jeden duzy market. Czesto jestem skazana na zakupy w tym miejscu i zawsze sie wkurzam. Obslugi na zadnym dziale tam nie widuje, nie ma kogo zapytac o dany produkt, a jak juz kogos znajde to 'ja nie jestem z tego dzialu, nie wiem' i zero checi pomocy, idzie w swoja strone albo pracownik nigdy o tym produkcie nie slyszal (a pytam o jakies podstawowe produkty z jego dzialu). Do tego czesto jest na polce tylko jedna sztuka danego produktu i nieswieza (np. zabrazowione listki bazylii), nie ma nikogo kogo moglabym zapytac czy w magazynie sa inne. Do tego jest tam w teorii maszyna na swiezo wyciskane soki, ale jak ostatnio tam chodze to nigdy jej nie ma i nic nie wiadomo. A zeby znalezc jakis produkt, to trzeba czasami 15 min szukac, bo jakos dziwnie posegregowano dzialy. I przy niektorych owocach i warzywach nie wiadomo czy sa na sztuki czy na wage i podlicza sie je przy kasie. Dramat

[martaakow]

Napisane przez Nightmare666

Jeśli idziecie do kogoś w odwiedziny z winem to dajecie go w ozdobnej torebce czy luzem?

Luzem, skoro to po prostu odwiedziny, to nie widzę powodu, żeby pakować. Wychodzi tak bardziej naturalnie.

[Nightmare666]

Dziękuję za odpowiedzi odnośnie wina

[martaakow]

Moim problemem pierwszego świata (choć niektórzy mogą uznać, że nadaje się na wątek o Januszach i Grażynach) jest to, że płacę (to obowiązkowe składki) na fundusz socjalny w pracy, ale że nie mam przy okazji świąt ani grosza.
Benefity świąteczne ustawione są na 3 progach, typu poniżej X dochodu na osobę w rodzinie dostaje się 100% kwoty, od X+1 do Y np. 60% kwoty, a od Y+1 do Z okrągłe zero zł.
Prawda jest taka, że pierwszy próg jest osiągalny tylko dla pracowników produkcyjnych na pierwszej umowie lub dla osób z dziećmi, drugi próg dla osób, które są zaraz po studiach, a jak ja dostałam już parę podwyżek, to pomimo że nie zarabiam dużo, już nic mi nie przysługuje.

Ja rozumiem, że osoby o niższym dochodzie potrzebują więcej, a to jest fundusz socjalny. Ale uważam, że osoby o wyższym dochodzie powinny dostać choćby te 30% przykładowej kwoty. Cokolwiek. A tak dostaję zero, mimo że dokładam do tego. I uważam, że to nie jest sprawiedliwe.

[groszek75]

Kurcze tyle lat siedze w płacach i pierwsze slysze, ze gdzies ludziom każa obowiązkowo płacic skladki na fundusz socjalny . Teraz sa przepisy, ze mozna go tworzyc albo nie, w duzych zakladach musi byc, ale to pracodawca odprowadza jakaś składke.

U mojego meza wiem, ze jest tak, ze oni cos tam wypelniaja przy okazji świąt i zalezy jaki dochod rodzina to iles tam dostaje na konto dodatkowo do wyplaty. Ale nikt mu nie pobiera zadnych skladek na to

[martaakow]

Napisane przez groszek75

Kurcze tyle lat siedze w płacach i pierwsze slysze, ze gdzies ludziom każa obowiązkowo płacic skladki na fundusz socjalny . Teraz sa przepisy, ze mozna go tworzyc albo nie, w duzych zakladach musi byc, ale to pracodawca odprowadza jakaś składke.

U mojego meza wiem, ze jest tak, ze oni cos tam wypelniaja przy okazji świąt i zalezy jaki dochod rodzina to iles tam dostaje na konto dodatkowo do wyplaty. Ale nikt mu nie pobiera zadnych skladek na to

Przejrzałam aż swoje paski i wychodzi, że chyba masz rację, a moi współpracownicy szerzą inofrmacje, że wszyscy za to płacimy. A że ja długo nie pracuję, to wzięłam to za pewnik.
Faktycznie nie mam żadnych naliczeń na fundusz socjalny przez większość roku. Jedynie przy inicjatywach typu "dofinansowanie do voucherów do kina", gdzie płacę jakąś kwotę, a reszta jest dofinansowana z funduszu.

Aż mi glupio teraz

[groszek75]

Napisane przez martaakow

Przejrzałam aż swoje paski i wychodzi, że chyba masz rację, a moi współpracownicy szerzą inofrmacje, że wszyscy za to płacimy. A że ja długo nie pracuję, to wzięłam to za pewnik.
Faktycznie nie mam żadnych naliczeń na fundusz socjalny przez większość roku. Jedynie przy inicjatywach typu "dofinansowanie do voucherów do kina", gdzie płacę jakąś kwotę, a reszta jest dofinansowana z funduszu.

Aż mi glupio teraz

Nie ma sprawy, bo mnie to az zaciekawilo i googlalam czy jest takie zjawisko jak obowiazkowa skladka na to od pracownika

No, ale przynajmniej minie Ci ten problem, ze jednak sie nie dokladasz do tamtych

[Wenress]

Ja się nie spotkałam z tym, żeby ktoś w ogóle nie dostawał nic z socjalnego - są progi i ten najwyższy dostaje najmniej ale coś dostaje, moim zdaniem słusznie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Finlora]

Napisane przez Wenress

Ja się nie spotkałam z tym, żeby ktoś w ogóle nie dostawał nic z socjalnego - są progi i ten najwyższy dostaje najmniej ale coś dostaje, moim zdaniem słusznie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No nie do końca. Dla mnie np nie jest sprawiedliwe, że ktoś dostaje więcej kasy tylko dlatego, że ma dzieci i dzięki temu ma w przeliczeniu niższy dochód na osobę.

[7ccce98bd1fb37e774261cb8463420b8c7814618_5eb735f295b28]

Napisane przez Finlora

No nie do końca. Dla mnie np nie jest sprawiedliwe, że ktoś dostaje więcej kasy tylko dlatego, że ma dzieci i dzięki temu ma w przeliczeniu niższy dochód na osobę.

Zycie. Z ekonomicznego punktu widzenia dzieci sa potrzebne jako przyszli podatnicy.
I tak ma nizszy dochod na osobe, kokosy na zagraniczne wycieczki to nie sa, koniec koncow i tak masz wiecej dla siebie niz ta osoba z trojgiem dzieci.

[martaakow]

Napisane przez wenress

ja się nie spotkałam z tym, żeby ktoś w ogóle nie dostawał nic z socjalnego - są progi i ten najwyższy dostaje najmniej ale coś dostaje, moim zdaniem słusznie.

Wysłane z aplikacji forum wizaz

Wśród znajomych i rodziny też raczej spotykam się z tym, że jak już są świdczenia socjalne, to każdy dostaje, tylko różne kwoty.
U mnie też tak było, zmienili z 2 lata temu i teraz najwyższy próg nic nie dostaje.

---------- Dopisano o 14:28 ---------- Poprzedni post napisano o 14:22 ----------

[1=7ccce98bd1fb37e774261cb 8463420b8c7814618_5eb735f 295b28;87196734]Zycie. Z ekonomicznego punktu widzenia dzieci sa potrzebne jako przyszli podatnicy.
I tak ma nizszy dochod na osobe, kokosy na zagraniczne wycieczki to nie sa, koniec koncow i tak masz wiecej dla siebie niz ta osoba z trojgiem dzieci.[/QUOTE]

No na zagraniczną wycieczkę to może nie.
Ale nie obraziłabym się za 800 zł na święta. Tyle było u nas rok temu w najniższym progu. W średnim 600 czy 650 zł. W moim (najwyższym) 0

[7ccce98bd1fb37e774261cb8463420b8c7814618_5eb735f295b28]

A jaka jest roznica pomiedzy progami?

Bo jak do 200 czy 300 zlotych to rozumiem rozgoryczenie. Jak kilka tysiecy, to smieszy mnie szczypanie sie o 66 zl za miesiac.

[Wenress]

Napisane przez Finlora

No nie do końca. Dla mnie np nie jest sprawiedliwe, że ktoś dostaje więcej kasy tylko dlatego, że ma dzieci i dzięki temu ma w przeliczeniu niższy dochód na osobę.

No ale to jest fundusz socjalny, pod uwagę brana jest sytuacja materialna pracownika a nie np jego stanowisko czy osiągnięcia - jak masz dochód X do podzielenia na jedną albo na 5 osób to logiczne, że pracownik z rodziną ma mniej jednak. Tak samo ten co nie dorabia , nie bierze nadgodzin, nie chce awansować itd. To jest tylko mały dodatek do pensji, co innego gdyby całe wynagrodzenie zależało od tego czy jesteś biedna czy bogata

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[martaakow]

[1=7ccce98bd1fb37e774261cb 8463420b8c7814618_5eb735f 295b28;87197286]A jaka jest roznica pomiedzy progami?

Bo jak do 200 czy 300 zlotych to rozumiem rozgoryczenie. Jak kilka tysiecy, to smieszy mnie szczypanie sie o 66 zl za miesiac.[/QUOTE]

2 tys.
Nie szczypię się. Cały "problem" wynikał z tego, że byłam przekonana, że to ze składek wszystkich pracowników, ale groszek zwróciła mi uwagę, że prawdopodobnie nie, miała rację i koniec problemu.

[Limonka2738]

Thrall wrócił do Orgrimmaru.


Nosz☠☠☠☠amaćja☠☠☠☠☠☠☠ę.

[AuroraCoriolis]

[1=7ccce98bd1fb37e774261cb 8463420b8c7814618_5eb735f 295b28;87197286]A jaka jest roznica pomiedzy progami?

Bo jak do 200 czy 300 zlotych to rozumiem rozgoryczenie. Jak kilka tysiecy, to smieszy mnie szczypanie sie o 66 zl za miesiac.[/QUOTE]


A mi tam tez jest smutno, ze nic od firmy rok temu nie dostalam. U nas tez sie wartosciuje tak,ze sa 2 progi jedni dostaja chyba 400 drudzy 300 a od jakiegos stanowiska masz 0
I owszem ta kwota rocznie mojego zycia nie zmieni ale troche przykro jak 90% firmy dostaje a Ty nie.
W teorii dlatego ze zarabiasz wiecej ale to tylko teoria bo ja na wyzszym stanowisku zarabiam mniej

[martaakow]

Napisane przez AuroraCoriolis

A mi tam tez jest smutno, ze nic od firmy rok temu nie dostalam. U nas tez sie wartosciuje tak,ze sa 2 progi jedni dostaja chyba 400 drudzy 300 a od jakiegos stanowiska masz 0
I owszem ta kwota rocznie mojego zycia nie zmieni ale troche przykro jak 90% firmy dostaje a Ty nie.
W teorii dlatego ze zarabiasz wiecej ale to tylko teoria bo ja na wyzszym stanowisku zarabiam mniej

No właśnie o to chyba też się rozchodzi, że nie zarabiam jakichś astronomicznych kwot i dla mnie te kilka stów w okresie świątecznym zrobiłoby dużą różnicę. Nie dostanę, to przeżyję, ale trochę smutno, jak nagle słyszę "oo! pieniądze na święta przyszyły", a na moim koncie pustki - u mnie ten przelew nie idzie z pensją, tylko na 7-10 dni przed świętami.

[Ellen_Ripley]

U mnie kilka stów również robi różnicę w okresie świątecznym, a w tym roku podejrzewam, że dostaniemy guzik, bo mamy pozatrudnianych sporo osób na cząstki etatu, a fundusz przysługuje im w całości, tak jakby mieli etat. To jest największa głupota tego systemu. Nie powinno tak być.

[MiszelWizaz]

Tak przeliczając wydatki od teraz do świąt to jeżeli nie wleci dodatkowa gotówka to chyba będę wegetowała w grudniu nie jedząc a patrząc się na bilety do rodziny i prezenty :<

[Sok_z_buki]

Ja juz od lipca chomikuje kase na koncowke roku, ale w gruncie rzeczy na tym etapie jestem juz spokojna o wydatki.

[groszek75]

Tak się nastawiłam na serial , a tu siatkówka i do tego na dwóch programach

[Taranka]

Moim problemem jest moda na białe, szare i czarne meble.

Zawsze jak szukałam jakiegokolwiek mebla, to mogłam coś znaleźć dla siebie w IKEA. Teraz mam na serio problem, bo co z tego że mi się model podoba, jak mam u siebie prawie samo drewno i te nieszczęsne białe meble mi do niczego nie pasują

[kurka_ziemna]

Napisane przez Taranka

Moim problemem jest moda na białe, szare i czarne meble.

Zawsze jak szukałam jakiegokolwiek mebla, to mogłam coś znaleźć dla siebie w IKEA. Teraz mam na serio problem, bo co z tego że mi się model podoba, jak mam u siebie prawie samo drewno i te nieszczęsne białe meble mi do niczego nie pasują

Znam ten ból, bo aktualnie w pokoju mam piękny czarno-biały regał, matowo szary stół, biało-szare ściany i zasłony oraz wielką, drewnianą szafę na całą ścianę

[kaledonia]

Napisane przez Taranka

Moim problemem jest moda na białe, szare i czarne meble.

Zawsze jak szukałam jakiegokolwiek mebla, to mogłam coś znaleźć dla siebie w IKEA. Teraz mam na serio problem, bo co z tego że mi się model podoba, jak mam u siebie prawie samo drewno i te nieszczęsne białe meble mi do niczego nie pasują

Mam to samo, a nie szukam mebli w Ikea.

Chcesz kupić kanapę ? Stoi szara i bardziej szara