Ćwiczycie regularnie? Plotkowo-aktywnie

[MariaFrancesca]

Napisane przez jaksy

Dobra, to daję zdjęcia (mam nadzieję, bo pierwszy raz z telefonu). Dwa w przyciasnych majtach są z końca tamtego roku, 45 kg, od lat nic nie ćwiczyłam. Dwa kolejne są z dzisiaj, 50 kg, od początku roku na siłowni, trzeci miesiąc body pump. Robione o tej samej porze, wieczorem. Najgorzej z brzuchem, żeby go ruszyć, ciągle jest bęc.

To jest fascynujące, że waga +5 kg, a wyglądasz lepiej, widać tę różnicę. I nie wiem gdzie Ty widzisz bęc brzuch, moim zdaniem jest fajny.

[cava]

Kupiłam sobie nowe butki na fitnesy.
Kocham ciuchy sportowe.


Przymierzałam jeszcze cudowne legginsy, niestety okazały się tak cienkie, ze chyba by można było policzyć każdy pojedynczy włos na mojej pupie, jakby mi zaczęły tam rosnąć a ja robić przysiady w tych leginsach.
Nie wiem co producenci mają na myśli wypuszczając takie rzeczy do sprzedaży.
To juz łaski bez, sobie za dużo taniej rajstopki średniej grubości kupię i w nich pójdę jak będę chciała świecić pośladkami.

[martaakow]

Napisane przez cava

Kupiłam sobie nowe butki na fitnesy.
Kocham ciuchy sportowe.


Przymierzałam jeszcze cudowne legginsy, niestety okazały się tak cienkie, ze chyba by można było policzyć każdy pojedynczy włos na mojej pupie, jakby mi zaczęły tam rosnąć a ja robić przysiady w tych leginsach.
Nie wiem co producenci mają na myśli wypuszczając takie rzeczy do sprzedaży.
To juz łaski bez, sobie za dużo taniej rajstopki średniej grubości kupię i w nich pójdę jak będę chciała świecić pośladkami.

Pochwal się butami

Od dłuższego czasu myślę nad wymianą moich, bo już są stare i na dodatek to buty z decathlonu - kupiłam je, jak zaczynałam ćwiczyć. Szkoda mi wtedy było pieniędzy na lepsze, bo nie byłam pewna, czy czasem zapał na fitnessy mi nie minie po miesiącu.

[jaksy]

Napisane przez cava

Kupiłam sobie nowe butki na fitnesy.
Kocham ciuchy sportowe.


Przymierzałam jeszcze cudowne legginsy, niestety okazały się tak cienkie, ze chyba by można było policzyć każdy pojedynczy włos na mojej pupie, jakby mi zaczęły tam rosnąć a ja robić przysiady w tych leginsach.
Nie wiem co producenci mają na myśli wypuszczając takie rzeczy do sprzedaży.
To juz łaski bez, sobie za dużo taniej rajstopki średniej grubości kupię i w nich pójdę jak będę chciała świecić pośladkami.

Ostatnio na body pump stała przede mną dziewczyna w białych leginsach i jeszcze miała jakiś napis motywacyjny na tyłku

Wysłane z mojego SM-A505FN przy użyciu Tapatalka

[khloe]

Napisane przez jaksy

Dobra, to daję zdjęcia (mam nadzieję, bo pierwszy raz z telefonu). Dwa w przyciasnych majtach są z końca tamtego roku, 45 kg, od lat nic nie ćwiczyłam. Dwa kolejne są z dzisiaj, 50 kg, od początku roku na siłowni, trzeci miesiąc body pump. Robione o tej samej porze, wieczorem. Najgorzej z brzuchem, żeby go ruszyć, ciągle jest bęc.

Powiem ci, że jak zobaczyłam twoje super ciało, to aż... Napłynęła do mnie fala motywacji i zakupiłam nowa matę do ćwiczeń

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[jaksy]

Napisane przez khloe

Powiem ci, że jak zobaczyłam twoje super ciało, to aż... Napłynęła do mnie fala motywacji i zakupiłam nowa matę do ćwiczeń

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Haha, dziękuję, cieszę się, że kogoś zmotywowałam. Mi się ciągle wydaje, że jeszcze daleko, zwłaszcza ten brzuch :'D ale też się nie poddaję i wyciskam dalej

Wysłane z mojego SM-A505FN przy użyciu Tapatalka

[Cinderella Girl]

Napisane przez jaksy

Na przykład? Ja to w ogóle diety nie ogarniam muszę przyznać (mam też skłonności do jedzenia duzo za mało, zwłaszcza w tygodniu).

Wysłane z mojego SM-A505FN przy użyciu Tapatalka

Długo by pisać, ale tak bardzo w skrócie i w miare prosto: musisz jeść "czysto". A pod słowem "czysto" kryje sie: ograniczenie alkoholu do minimum (a najlepiej zero, bo to trucizna, jakby nie było), wyrzucenie słodyczy z diety, lepiej również nie smażyć, ograniczyć buły, chleby, makarony. Fast food to zuo też.

Najlepiej kupować jedzenie, które jest 'prosto od natury' (owoce, warzywa, orzechy) - takie kupuj, takie jedz. Staraj się ograniczyć do minimum jedzenie przetworzone, paczkowane, sloikowane, etc.

Pij wode - minimum 2 litry dziennie.

Zachowaj równowage - cały czas super czysto jeść nie musisz, ale niech to będzie przez 80/90% czasu w miesiącu.

nie chce robic off-top, skoro to watek o cwiczeniach, tu możesz pytać o więcej: https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...66505&page=127

[jaksy]

Napisane przez Cinderella Girl

Długo by pisać, ale tak bardzo w skrócie i w miare prosto: musisz jeść "czysto". A pod słowem "czysto" kryje sie: ograniczenie alkoholu do minimum (a najlepiej zero, bo to trucizna, jakby nie było), wyrzucenie słodyczy z diety, lepiej również nie smażyć, ograniczyć buły, chleby, makarony. Fast food to zuo też.



Najlepiej kupować jedzenie, które jest 'prosto od natury' (owoce, warzywa, orzechy) - takie kupuj, takie jedz. Staraj się ograniczyć do minimum jedzenie przetworzone, paczkowane, sloikowane.



Pij wode - minimum 2 litry dziennie.



Zachowaj równowage - cały czas super czysto jeść nie musisz, ale niech to będzie przez 80/90% czasu w miesiącu.



nie chce robic off-top, skoro to watek o cwiczeniach, tu możesz pytać o więcej: https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...66505&page=127

Super, dziękuję. W takim razie jem dosyć czysto już teraz, tylko mało i nieregularnie. No nic, zerknę sobie w wątek i zacznę się bardziej pilnować.

Wysłane z mojego SM-A505FN przy użyciu Tapatalka

[Corii]

Napisane przez jaksy

Muszę się tym wreszcie zainteresować, też z tego względu, że jem po prostu fatalnie i nie chodzi o same produkty, tylko o to, że mało i nieregularnie :/ I mięsa jem bardzo mało, raz na kilka dni coś na obiad, ale lubię jajka i ich jem dosyć dużo. Kupiłam też sobie białko (podobno bez sensu, to akurat czytałam na wizażu) i piję w dni treningowe dodatkowo.

Wysłane z mojego SM-A505FN przy użyciu Tapatalka

U mnie nie ma szans na dietę i w pełni zdrowe odżywianie, za bardzo kocham pizzę, makarony, frytki, słodkie żeby sobie tęgi odmawiać oczywiście w granicach rozsądku
I tez jem nieregularnie.

[pingwin2]

Napisane przez jaksy

Dobra, to daję zdjęcia (mam nadzieję, bo pierwszy raz z telefonu). Dwa w przyciasnych majtach są z końca tamtego roku, 45 kg, od lat nic nie ćwiczyłam. Dwa kolejne są z dzisiaj, 50 kg, od początku roku na siłowni, trzeci miesiąc body pump. Robione o tej samej porze, wieczorem. Najgorzej z brzuchem, żeby go ruszyć, ciągle jest bęc.

Bardzo duża różnica

[Golteria]

Ja słodkiego nie jem za bardzo. Ale włoska kuchnia to moja ulubiona i nigdy z niej nie zrezygnuje.
Coś się w życiu należy.
Makaron jem non stop.


Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka

[lola23]

Napisane przez cava

Kupiłam sobie nowe butki na fitnesy.
Kocham ciuchy sportowe.


Przymierzałam jeszcze cudowne legginsy, niestety okazały się tak cienkie, ze chyba by można było policzyć każdy pojedynczy włos na mojej pupie, jakby mi zaczęły tam rosnąć a ja robić przysiady w tych leginsach.
Nie wiem co producenci mają na myśli wypuszczając takie rzeczy do sprzedaży.
To juz łaski bez, sobie za dużo taniej rajstopki średniej grubości kupię i w nich pójdę jak będę chciała świecić pośladkami.

Gdzie kupujesz ciuchy sportowe?

[cava]

Napisane przez lola23

Gdzie kupujesz ciuchy sportowe?

W outletach firmowych, bo jestem sknerą.
Oraz w TK MAXX gdzie naprawdę można ustrzelić cudeńka.
Na wyprzedażach w sklepach internetowych.




I jeszcze dostałam kupon na 20% rabatu od już cen outletowych na kolejne zakupy, wiec już się czaję na kolejne.



Mam dziś w planie crossfit. Całe lato nie byłam, więc pewnie pożałuję że żyję.
Już się cieszę.

[brandie]

Napisane przez ViLLeMkA

Przecież 61kg to nie jest dużo
Jak się ćwiczy to przy takiej wadze można wyglądać bardzo dobrze

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Wiem, że to ogólnie nie jest dużo, ale chciałabym ważyć z 5 kg mniej, wtedy się najlepiej czułam
No nic, od biadolenia nic się nie poprawi, rzucam sobie wyzwanie fit foka, ten wątek i wasze fotki mnie mocno motywują. Może odważę się wrzucić swoje fotki (tzn. w profilu mam, ale tłusty brzuch zakryty i nie widać mnie całej, więc nie ma całego obrazu sytuacji).
3-4x w tygodniu zaczęłam chodzić na power bike plus pójdę raz/dwa na aqua aerobik.

[cava]

Napisane przez brandie

Wiem, że to ogólnie nie jest dużo, ale chciałabym ważyć z 5 kg mniej, wtedy się najlepiej czułam
No nic, od biadolenia nic się nie poprawi, rzucam sobie wyzwanie fit foka, ten wątek i wasze fotki mnie mocno motywują. Może odważę się wrzucić swoje fotki (tzn. w profilu mam, ale tłusty brzuch zakryty i nie widać mnie całej, więc nie ma całego obrazu sytuacji).
3-4x w tygodniu zaczęłam chodzić na power bike plus pójdę raz/dwa na aqua aerobik.

Trzymam kciuki
Ja myślę że 3 x w tygodniu power bike spoko wystarczy.
Zbyt duże i częste obciążenie mocnym wysiłkiem tez może dawać odwrotny efekt. Poziom stresu moze być zbyt duży, zaczyna wzrastać poziom kortyzolu ponad normę i zamiast szczupleć, kobieta zaczyna przybierać na wadze i sie otłuszczać.
To dotyczy częściej kobiet, męskie ciała z zasady lepiej (inaczej) reagują na hormony stresu/walki.

Odpoczynek, relaks, regeneracja sa bardzo ważne i to podczas nich dzieją się kluczowe rzeczy. Wysiłek jest tylko impulsem do nich.




Niektóre kobiety, niemała część, żeby szczupleć, nie może przekraczać pewnego poziomu wysiłku (zestresowania) i o wiele lepiej będzie reagować na lekkie formy ruchu, podparte odpowiednią dietą i odpoczynkiem.


Bo tez trzeba pamiętać, ze dieta redukcyjna to tez potężny stres dla organizmu.
Niedobory snu kolejny.
Potem wiadomo: zycie, praca, rodzina.




Aquaerobik super.

[kaledonia]

Co do ciuchów sportowych to mnie tutaj bawi, że lokalni kupują tego sporo, ubierają się i paradują w tym nie tylko do siłowni, ale też do sklepu.
Wiem zatem, że po takim treningu biegną po ... mrożoną pizzę i gotowce
Do tego ciągłe głupie pytania znajomych, skierowane w moją stronę, po co ja w ogóle gotuję, przecież wszystko można kupić

Napisane przez cava

Trzymam kciuki
Ja myślę że 3 x w tygodniu power bike spoko wystarczy.
Zbyt duże i częste obciążenie mocnym wysiłkiem tez może dawać odwrotny efekt. Poziom stresu moze być zbyt duży, zaczyna wzrastać poziom kortyzolu ponad normę i zamiast szczupleć, kobieta zaczyna przybierać na wadze i sie otłuszczać.
To dotyczy częściej kobiet, męskie ciała z zasady lepiej (inaczej) reagują na hormony stresu/walki.

Odpoczynek, relaks, regeneracja sa bardzo ważne i to podczas nich dzieją się kluczowe rzeczy. Wysiłek jest tylko impulsem do nich.

Niektóre kobiety, niemała część, żeby szczupleć, nie może przekraczać pewnego poziomu wysiłku (zestresowania) i o wiele lepiej będzie reagować na lekkie formy ruchu, podparte odpowiednią dietą i odpoczynkiem.

Bo tez trzeba pamiętać, ze dieta redukcyjna to tez potężny stres dla organizmu.
Niedobory snu kolejny.
Potem wiadomo: zycie, praca, rodzina.

Aquaerobik super.

Zgadza się u mnie, mi lekarz powiedział, że przesadzać nie mogę, bo cukier zacznie skakać, a do tego doprowadzić nie mogę. Ćwiczę powoli, do 20 czy 30 minut dziennie, oszczędzam kolana ( przy mojej wadze nie mam wyjścia ).

Ja miałam już duży spadek wagi ( 20 kg ), ale to było ponad 10 lat temu i wtedy to opierało się wyłącznie na diecie i metforminie ( nie każdy na tym schudnie ). Wróciło mi to x2

Przez ostatnie 2 lata schudłam 10 kg, ale nadal mam bardzo dużo do zrobienia.

[jaksy]

Napisane przez pingwin2

Bardzo duża różnica

To się bardzo cieszę, dziękuję

Wczoraj wpadł bodypump, ten nowy program mnie wykańcza. Zwłaszcza wyciskanie sztangi nad głowę. A i wyroki na stepie. Zbuntowałam się i odkładam step, bo nie bolały mnie od tego kolana, ale kręgosłup.

Na aquareobik chodziłam na początku i pamiętam, że był to spory wysiłek, zwłaszcza jak się chciało wykonać cały zakres ruchu. Przestałam chodzić jak mi się odpiął pas wypornosciowy w wodzie (to był basen tylko z głęboką wodą), a ja nie umiem pływać tzn. umiem ale bardzo słabo. Złapałam go od razu i zapięłam, ale miałam już po tym traumę.

Wysłane z mojego SM-A505FN przy użyciu Tapatalka

[cava]

Napisane przez jaksy

Na aquareobik chodziłam na początku i pamiętam, że był to spory wysiłek, zwłaszcza jak się chciało wykonać cały zakres ruchu. Przestałam chodzić jak mi się odpiął pas wypornosciowy w wodzie (to był basen tylko z głęboką wodą), a ja nie umiem pływać tzn. umiem ale bardzo słabo. Złapałam go od razu i zapięłam, ale miałam już po tym traumę.

Wysłane z mojego SM-A505FN przy użyciu Tapatalka

Ja się właśie na aquaerobiku oswoiłam z woda na tyle, ze nawet załapałam pływanie na plecach i jakieś coś niby kraulem. To znaczy obok kraula to nawet nie stało, ale w tym stylu.
I pas w pewnym momencie sama chętnie sciągałam jak było mozna, bo tego to nienawidziłam, zawsze w końcu dostała od niego czkawki.
Ale miałam na kostkach zapięte pianki + coś piankowego w rękach- weża albo hantelki.

[Celestine_M]

Napisane przez cava

Mam dziś w planie crossfit. Całe lato nie byłam, więc pewnie pożałuję że żyję.
Już się cieszę.

Na mojej silowni jest cross-training, to pewnie cos podobnego. Warto? Bo chcialabym sobie dorzucic trzeci kurs, na razie mam brzuch-uda-posladki w poniedzialki (ten bardzo intensywny) i body barre w piatki (zdecydowanie spokojniejszy i trwajacy tylko 40min). Jeszcze moge chodzic na kolejny brzuch-uda-posladki w czwartki, tylko nie wiem czy bede wtedy w stanie chodzic na ten w piatki

[cava]

Napisane przez Celestine_M

Na mojej silowni jest cross-training, to pewnie cos podobnego. Warto? Bo chcialabym sobie dorzucic trzeci kurs, na razie mam brzuch-uda-posladki w poniedzialki (ten bardzo intensywny) i body barre w piatki (zdecydowanie spokojniejszy i trwajacy tylko 40min). Jeszcze moge chodzic na kolejny brzuch-uda-posladki w czwartki, tylko nie wiem czy bede wtedy w stanie chodzic na ten w piatki

Idź i sprawdź .


No bo ja nie wiem, jak to tam wygląda.
jak zajęcia podpasują, to owszem warto bo IMO bardzo wartościowa jest różnorodność, bo ciało się rozwija wtedy najbardziej harmonijnie i zdrowo.


U nas jest taki pseudo Crossfit w stylu "nie tylko dla orłów" bo nie mamy klasycznego boksu tylko mikro bramę.
Ale to i tak są bardzo męczące treningi, tyle ze grupa zgrana i wyluzowana, prowadzący też, wiec spiny nie ma.




+ raz w tygodniu są zajęcia Crossfitu dla już typowych crossfiterów, którzy nie wiem po co mają je u nas. Chyba dlatego ze prowadzi je współwłaściciel klubu i może chce werbować nowych chętnych tym sposobem .
I tam to bym już nie poszła bo nie mam potrzeby az tak sie katować. Już mi wystarczy jak widzę jakie "konie" tam wtedy przyłażą

[pingwin2]

Napisane przez cava

Idź i sprawdź .


No bo ja nie wiem, jak to tam wygląda.
jak zajęcia podpasują, to owszem warto bo IMO bardzo wartościowa jest różnorodność, bo ciało się rozwija wtedy najbardziej harmonijnie i zdrowo.


U nas jest taki pseudo Crossfit w stylu "nie tylko dla orłów" bo nie mamy klasycznego boksu tylko mikro bramę.
Ale to i tak są bardzo męczące treningi, tyle ze grupa zgrana i wyluzowana, prowadzący też, wiec spiny nie ma.




+ raz w tygodniu są zajęcia Crossfitu dla już typowych crossfiterów, którzy nie wiem po co mają je u nas. Chyba dlatego ze prowadzi je współwłaściciel klubu i może chce werbować nowych chętnych tym sposobem .
I tam to bym już nie poszła bo nie mam potrzeby az tak sie katować. Już mi wystarczy jak widzę jakie "konie" tam wtedy przyłażą

Crosfit jest super, daje szybki i spektakularny efekt, ale wymaga dużego poświęcenia i mega formy.

[Celestine_M]

No to przejde sie w srode, tyle ze dopiero za 2 tygodnie, bo teraz nie bedzie mnie w miescie od niedzieli do srody wieczorem.

[jaksy]

Napisane przez cava

Ja się właśie na aquaerobiku oswoiłam z woda na tyle, ze nawet załapałam pływanie na plecach i jakieś coś niby kraulem. To znaczy obok kraula to nawet nie stało, ale w tym stylu.
I pas w pewnym momencie sama chętnie sciągałam jak było mozna, bo tego to nienawidziłam, zawsze w końcu dostała od niego czkawki.
Ale miałam na kostkach zapięte pianki + coś piankowego w rękach- weża albo hantelki.

Miałam wlasnie plan podszkolić się z pływania dzięki pasowi, tylko ja pływam na tyle słabo, że muszę mieć kontakt z dnem, więc jak mi się odpiął, to miałam śmierć w oczach.

Co się robi na crosficie? Bo mi się kojarzy tylko wyskakiwanie i zeskakiwanie na skrzynię A to już nie dla mnie

Wysłane z mojego SM-A505FN przy użyciu Tapatalka

[ViLLeMkA]

Napisane przez jaksy

Miałam wlasnie plan podszkolić się z pływania dzięki pasowi, tylko ja pływam na tyle słabo, że muszę mieć kontakt z dnem, więc jak mi się odpiął, to miałam śmierć w oczach.

Co się robi na crosficie? Bo mi się kojarzy tylko wyskakiwanie i zeskakiwanie na skrzynię A to już nie dla mnie

Wysłane z mojego SM-A505FN przy użyciu Tapatalka

Crossfit w skrócie to spore ciężary przerzucanie bardzo szybko ale też interwały.

Ja też ostatnio lubię różnorodność. Przez wiele miesięcy cwiczylam typowo siłowo 3-4 razy w tygodniu. A teraz sobie chodzę na pilates, na pump (sztangi), na tabatę, na barre. Czasem sama zrobię trening siłowy na całe ciało. No i przynajmniej nie ma nudy...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[cava]

Napisane przez jaksy

Miałam wlasnie plan podszkolić się z pływania dzięki pasowi, tylko ja pływam na tyle słabo, że muszę mieć kontakt z dnem, więc jak mi się odpiął, to miałam śmierć w oczach.

Co się robi na crosficie? Bo mi się kojarzy tylko wyskakiwanie i zeskakiwanie na skrzynię A to już nie dla mnie

Wysłane z mojego SM-A505FN przy użyciu Tapatalka

Wszystko, co się da zrobić w miejscu w którym odbywają się zajęcia.
A ci co nie chcą na skrzynie wskakiwać, wchodzą na nią.


I nie trzeba się bac dużych ciezarów, bo choć w skład typowego crossfitu, owszem wchodzi 2bój i 3bój siłowy, to tak wyspecjalizowane treningi ma raczej najbardziej zaawansowana, wąska grupa ludzi w profesjonalnych boxach a nie wszyscy co akurat pojawią się na treningu "crossfitu" w fitnesklubie i to po raz 1wszy czy nawet 10 ty.

Crossfity w klubach fitnes, są na ogół jak joga w klubach fitnes- wersja: nie tylko dla orłów.



U nas np. w ogóle nie ma warunków, zeby wykonać klasyczny 2bój siłowy
+ większość grupy by pewnie w ogóle nie chciała podejść, jesli by to miało być robione czymś wiecej niz kijem od szczotki .
Bo nikt przytomny nie chce ani kontuzjowac ćwiczącego, ani być kontuzjowanym.
ja też bym nie podeszła do rwania z czymś więcej jak kijek max 5 kilo, bo stara jestem, mam swoje problemy to tu, to tam, przychodzę się rozerwać i dobrze bawić a nie umrzeć i wyjść urwana.





U nas to przypomina trening funkcjonalny i obwodowy, tylko faktycznie z większym polem do wzięcia się za większe ciężary, mobilizację, core.


Ciezary sa u nas na ogół przygotowane w 3 wersjach , żeby każdy mógł wziac co dla niego, a i tak zawsze można robić z kijkiem, albo z jakims małym różowym ketlem.
No bo w 1 grupie sa faceci po 90 kilo i panie ponizej 50 kilo + na róznym etapie wytrenowania. Nikt nie każe kobiecie 45 kilo 2 raz na treningu, podnosić sztangi którą złożył sobie koń 90 kilo samych mięśni w stałym treningu. położą obok coś średniego i kolejnego dużo lżejszego.

Nie trzeba się bać.



I też nikt tam nie trafia z poziomu olimpijskiego, tylko zaczynają ludzie od 0 i sa uczeni wszystkiego od początku.




Ale wysiłek jest BARDZO duży, i nawet po lajtowo potraktowanych zajęciach, oj będzie bolało.

[Corii]

Mnie crossfit nie pociąga, ja typowo interwałowo i siłowo - programy treningowe w filmikach wolę. Jogę tez lubie, ale w ramach relaksu, rozciagania.

[Celestine_M]

Po dzisiejszym body barre wreszcie ogarnelam, jakiego obciazenia bede na razie uzywac - do przysiadow i wznosow bioder 3x2kg z kazdej strony, do bicepsow 2kg po kazdej stronie i do tricepsow 2 dyski po 1.25 kg.

[pingwin2]

Napisane przez Corii

Mnie crossfit nie pociąga, ja typowo interwałowo i siłowo - programy treningowe w filmikach wolę. Jogę tez lubie, ale w ramach relaksu, rozciagania.

To nie rozumiem, przecież to jest crossfit: interwały i siłowe.

[ViLLeMkA]

Napisane przez Celestine_M

Po dzisiejszym body barre wreszcie ogarnelam, jakiego obciazenia bede na razie uzywac - do przysiadow i wznosow bioder 3x2kg z kazdej strony, do bicepsow 2kg po kazdej stronie i do tricepsow 2 dyski po 1.25 kg.

Kurde, czym u Ciebie jest to body barre? Bo barre to niby ćwiczenia inspirowane baletem
I o ile rozumiem, że są tam ciężarki- czy używacie tam też sztangi?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Celestine_M]

Napisane przez ViLLeMkA

Kurde, czym u Ciebie jest to body barre? Bo barre to niby ćwiczenia inspirowane baletem
I o ile rozumiem, że są tam ciężarki- czy używacie tam też sztangi?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja nie wiem, skad wam sie wziely te balety "Barre" to po francusku drazek, czyli chodzi o gryf. Cwiczymy z ciezarami zakladanymi na gryf. Mysle, ze to podobna idea, co body pump.