Co robicie na obiad? Część XXI!

[Knife_Girl]

Napisane przez Imperfecta

Żurek bardzo podobny do mojego mniam!

Ja miałam robić potrawkę z piersi z kurczaka z soczewicą, ale TŻ zamiast piersi to wyciągnął z zamrażarki pałki z kurczaka, więc będą pałki zapiekane z warzywami - ziemniaki, bataty, marchewka, cebula.

Mniam, też uwielbiam

[Personal_Jesus]

zrobiłam na dwa dni kotlety ziemniaczane, będą z sosem pieczarkowym. Mąż przeszedł na obiadowy catering w pracy, więc w tygodniu obiady będę robić dla siebie.

[pracait]

Schab z pikantnym sosem pomidorowym plus pieczywo.

[Pelagia_W]

Wczoraj fuczki - bieszczadzkie placki z kiszonej kapusty, znacie? TŻ na wieść o tym zaczął biadolić, więc na wszelki wypadek machnęłam też klasyczne placki ziemniaczane.
I tak: gdybym robiła tylko te z kapusty to powiedziałabym, że może jeszcze kiedyś powtórzę bo wyszły całkiem smacznie (TŻ stwierdził, że dobre bo smakują jak zmiksowane pierogi z kapustą ), ale nasze swojskie plendze (robione na oko i na odwal) były tak wspaniałe, że przy całej mojej sympatii do Bieszczad niestety fuczki nie miały żadnych szans
Dodatkami były wcześniejsze resztki sosów czosnkowego i musztardowego, buraczki i ogórki kiszone.
Dziś TŻ-ta wywiało znowu do stolicy, więc zjem 2 placki, które zostały i zgrzeję sobie grubą parówkę (albo wręcz usmażę). Dla niego ewentualnie mogą być tosty na kolację, musimy opróżnić lodówkę bo jutro ruszamy na weekend do Szklarskiej Poręby

[Knife_Girl]

Napisane przez Pelagia_W

Wczoraj fuczki - bieszczadzkie placki z kiszonej kapusty, znacie? TŻ na wieść o tym zaczął biadolić, więc na wszelki wypadek machnęłam też klasyczne placki ziemniaczane.
I tak: gdybym robiła tylko te z kapusty to powiedziałabym, że może jeszcze kiedyś powtórzę bo wyszły całkiem smacznie (TŻ stwierdził, że dobre bo smakują jak zmiksowane pierogi z kapustą ), ale nasze swojskie plendze (robione na oko i na odwal) były tak wspaniałe, że przy całej mojej sympatii do Bieszczad niestety fuczki nie miały żadnych szans
Dodatkami były wcześniejsze resztki sosów czosnkowego i musztardowego, buraczki i ogórki kiszone.
Dziś TŻ-ta wywiało znowu do stolicy, więc zjem 2 placki, które zostały i zgrzeję sobie grubą parówkę (albo wręcz usmażę). Dla niego ewentualnie mogą być tosty na kolację, musimy opróżnić lodówkę bo jutro ruszamy na weekend do Szklarskiej Poręby

Zazdroszczę wyjazdu Udanego weekendu


Też bym się już gdzieś ruszyła... Dziś taka piękna pogoda u mnie, że mam nadzieję że nadchodzi wiosna

My jutro mamy wolne. W zasadzie to TŻ będzie miał urlop a ja zwolnienie, bo idę usunąć kilka zmian skórnych a potem chcemy znów zrobić podejście do tej karczmy, co w niedzielę próbowaliśmy się dostać. I jeszcze TŻ planuje zaklepać sobie motocykl (salon jest akurat niedaleko tej karczmy) a ja wybrać oprawki okularowe. Jednym słowem intensywny dzień się szykuje


Dziś dojemy resztę żurku, tym razem z ziemniakami tłuczonymi z masłem i prażoną cebulką

[Imperfecta]

Napisane przez Pelagia_W

Wczoraj fuczki - bieszczadzkie placki z kiszonej kapusty, znacie? TŻ na wieść o tym zaczął biadolić, więc na wszelki wypadek machnęłam też klasyczne placki ziemniaczane.

I tak: gdybym robiła tylko te z kapusty to powiedziałabym, że może jeszcze kiedyś powtórzę bo wyszły całkiem smacznie (TŻ stwierdził, że dobre bo smakują jak zmiksowane pierogi z kapustą ), ale nasze swojskie plendze (robione na oko i na odwal) były tak wspaniałe, że przy całej mojej sympatii do Bieszczad niestety fuczki nie miały żadnych szans

Dodatkami były wcześniejsze resztki sosów czosnkowego i musztardowego, buraczki i ogórki kiszone.

Dziś TŻ-ta wywiało znowu do stolicy, więc zjem 2 placki, które zostały i zgrzeję sobie grubą parówkę (albo wręcz usmażę). Dla niego ewentualnie mogą być tosty na kolację, musimy opróżnić lodówkę bo jutro ruszamy na weekend do Szklarskiej Poręby

Piękne okolice, udanego wyjazdu

My na weekend wyjątkowo nie w góry a do wielkiego miasta - jedziemy eksplorować stolicę, TŻ nigdy nie był, a ja ze dwadzieścia lat temu

[marza_mr]

Napisane przez Personal_Jesus

zrobiłam na dwa dni kotlety ziemniaczane, będą z sosem pieczarkowym.

Pyszności

Napisane przez Pelagia_W

Wczoraj fuczki - bieszczadzkie placki z kiszonej kapusty, znacie? TŻ na wieść o tym zaczął biadolić, więc na wszelki wypadek machnęłam też klasyczne placki ziemniaczane.
I tak: gdybym robiła tylko te z kapusty to powiedziałabym, że może jeszcze kiedyś powtórzę bo wyszły całkiem smacznie (TŻ stwierdził, że dobre bo smakują jak zmiksowane pierogi z kapustą ), ale nasze swojskie plendze (robione na oko i na odwal) były tak wspaniałe, że przy całej mojej sympatii do Bieszczad niestety fuczki nie miały żadnych szans
Dodatkami były wcześniejsze resztki sosów czosnkowego i musztardowego, buraczki i ogórki kiszone.
Dziś TŻ-ta wywiało znowu do stolicy, więc zjem 2 placki, które zostały i zgrzeję sobie grubą parówkę (albo wręcz usmażę). Dla niego ewentualnie mogą być tosty na kolację, musimy opróżnić lodówkę bo jutro ruszamy na weekend do Szklarskiej Poręby

Odpoczywajcie i jedzcie same smaczne rzeczy
Słyszałam o fuczkach, ale nigdy nie jadłam, poza tym nie mogę jeść kapusty, więc niestety odpadają.

Napisane przez Knife_Girl

My jutro mamy wolne. W zasadzie to TŻ będzie miał urlop a ja zwolnienie, bo idę usunąć kilka zmian skórnych a potem chcemy znów zrobić podejście do tej karczmy, co w niedzielę próbowaliśmy się dostać. I jeszcze TŻ planuje zaklepać sobie motocykl (salon jest akurat niedaleko tej karczmy) a ja wybrać oprawki okularowe. Jednym słowem intensywny dzień się szykuje

Mam nadzieję, że wszystko ok po zabiegu?
Motocykl
Fajne masz oprawki?

Napisane przez Imperfecta

My na weekend wyjątkowo nie w góry a do wielkiego miasta - jedziemy eksplorować stolicę, TŻ nigdy nie był, a ja ze dwadzieścia lat temu

Super, ja też nie byłam wieki w stolicy. Udanego wyjazdu.

U mnie zapiekanka ziemniaczana z kiełbasą i boczkiem, a do tego moje ogórki kiszone.

[Personal_Jesus]

Wczoraj robiłam białe kiełbaski z patelni z pieczarkami, do tego puree. Dziś mam pierś z indyka, z ryżem i duszonymi pieczarkami z porem

[Knife_Girl]

Napisane przez marza_mr

Pyszności



Odpoczywajcie i jedzcie same smaczne rzeczy
Słyszałam o fuczkach, ale nigdy nie jadłam, poza tym nie mogę jeść kapusty, więc niestety odpadają.


Mam nadzieję, że wszystko ok po zabiegu?
Motocykl
Fajne masz oprawki?



Super, ja też nie byłam wieki w stolicy. Udanego wyjazdu.

U mnie zapiekanka ziemniaczana z kiełbasą i boczkiem, a do tego moje ogórki kiszone.

W końcu zabiegu nie miałam, przełożyli mi na 31 marca, bo lekarza nie ma przez dwa tygodnie Zadzwonili do mnie w czwartek późnym popołudniem, nie chciałam już zmieniać planów więc wzięłam w pracy urlop na żądanie.


Oprawek nadal nie wybrałam, już TŻ mnie pogania, bo się określić nie mogę Okulary zakładam tylko wieczorem albo w weekendy w nich chodzę żeby oczy mi odpoczęły, bo na co dzień noszę soczewki. Chyba dlatego tak mi z tym schodzi Ale mam już tylko 3 typy - może coś wybiorę



Poza tym piątek minął bardzo fajnie. Cieszę się, że miałam to wolne TŻ zamówił motocykl, udało nam się też zjeść wreszcie w tej karczmie, w której chciałam

Ja zamówiłam polędwiczki wieprzowe w sosie kurkowym, kluski śląskie i zestaw surówek a TŻ - placek ziemniaczany z duszonymi pieczarkami zapiekany z serem i zestaw surówek. Jedzenie było przepyszne a porcje duże


W sobotę zrobiłam sałatkę Cezar z kurczakiem a wczoraj byliśmy na obiedzie u moich rodziców. Mama zrobiła swoje mistrzowskie bitki wołowe Do tego były ziemniaki gotowane na parze i surówka z kapusty pekińskiej. Na deser był wieniec z ciemnej mąki z wiśniami i czekoladą. Ja zrobiłam wafelki przekładane masą kakaową i konfiturą z czarnej porzeczki.

[Imperfecta]

Napisane przez marza_mr

Super, ja też nie byłam wieki w stolicy. Udanego wyjazdu.

U mnie zapiekanka ziemniaczana z kiełbasą i boczkiem, a do tego moje ogórki kiszone.

Dziękuję, było super. Pogoda bardzo nam sprzyjała jedliśmy w super barze mlecznym, kocham bary mleczne. Było pysznie i tanio

Napisane przez Knife_Girl

W końcu zabiegu nie miałam, przełożyli mi na 31 marca, bo lekarza nie ma przez dwa tygodnie Zadzwonili do mnie w czwartek późnym popołudniem, nie chciałam już zmieniać planów więc wzięłam w pracy urlop na żądanie.


Oprawek nadal nie wybrałam, już TŻ mnie pogania, bo się określić nie mogę Okulary zakładam tylko wieczorem albo w weekendy w nich chodzę żeby oczy mi odpoczęły, bo na co dzień noszę soczewki. Chyba dlatego tak mi z tym schodzi Ale mam już tylko 3 typy - może coś wybiorę



Poza tym piątek minął bardzo fajnie. Cieszę się, że miałam to wolne TŻ zamówił motocykl, udało nam się też zjeść wreszcie w tej karczmie, w której chciałam

Ja zamówiłam polędwiczki wieprzowe w sosie kurkowym, kluski śląskie i zestaw surówek a TŻ - placek ziemniaczany z duszonymi pieczarkami zapiekany z serem i zestaw surówek. Jedzenie było przepyszne a porcje duże


W sobotę zrobiłam sałatkę Cezar z kurczakiem a wczoraj byliśmy na obiedzie u moich rodziców. Mama zrobiła swoje mistrzowskie bitki wołowe Do tego były ziemniaki gotowane na parze i surówka z kapusty pekińskiej. Na deser był wieniec z ciemnej mąki z wiśniami i czekoladą. Ja zrobiłam wafelki przekładane masą kakaową i konfiturą z czarnej porzeczki.

Ale pyszności

[Pelagia_W]

Napisane przez Knife_Girl

Ja zamówiłam polędwiczki wieprzowe w sosie kurkowym, kluski śląskie i zestaw surówek a TŻ - placek ziemniaczany z duszonymi pieczarkami zapiekany z serem i zestaw surówek. Jedzenie było przepyszne a porcje duże


W sobotę zrobiłam sałatkę Cezar z kurczakiem a wczoraj byliśmy na obiedzie u moich rodziców. Mama zrobiła swoje mistrzowskie bitki wołowe Do tego były ziemniaki gotowane na parze i surówka z kapusty pekińskiej. Na deser był wieniec z ciemnej mąki z wiśniami i czekoladą. Ja zrobiłam wafelki przekładane masą kakaową i konfiturą z czarnej porzeczki.

Mam oczopląs, super jedzonko

Imperfecto, piękny avatar z Warszawy?

Wrzucam nasze Szklarskie i nie tylko jedzonko. Po kolei: micha pierogów z mięsem / ruskich, ser smażony z frytkami z Harrachova, pstrąg z frytkami i hit wyjazdu - ziemniaki z kiełbasą i papryką, wreszcie rurka z kremem ze Świeradowa. W niedzielę obiad zjedliśmy już w domu bo TŻ nie lubi jechać z pełnym brzuchem , wybraliśmy budkę z kebabem niedaleko nas - otworzyła się niedawno, prowadzi ją Turek i powoli zyskuje miano najlepszego kebabu w Poznaniu. Ale burdel tam straszny tzn. zamieszanie z zamówieniami, jadłam wege pide chociaż zamawiałam inne (też wege i też pide, ale faszerowane ). Ogólnie smacznie i pewnie jeszcze wrócimy.
Wczoraj na obiad były krewetki w glazurze z przewagą sosu sojowego, ryż basmati i fasolka szparagowa.
Na dziś już gotowe spaghetti bolognese.

[Imperfecta]

Napisane przez Pelagia_W

Imperfecto, piękny avatar z Warszawy?



Wrzucam nasze Szklarskie i nie tylko jedzonko. Po kolei: micha pierogów z mięsem / ruskich, ser smażony z frytkami z Harrachova, pstrąg z frytkami i hit wyjazdu - ziemniaki z kiełbasą i papryką, wreszcie rurka z kremem ze Świeradowa. W niedzielę obiad zjedliśmy już w domu bo TŻ nie lubi jechać z pełnym brzuchem , wybraliśmy budkę z kebabem niedaleko nas - otworzyła się niedawno, prowadzi ją Turek i powoli zyskuje miano najlepszego kebabu w Poznaniu. Ale burdel tam straszny tzn. zamieszanie z zamówieniami, jadłam wege pide chociaż zamawiałam inne (też wege i też pide, ale faszerowane ). Ogólnie smacznie i pewnie jeszcze wrócimy.

Wczoraj na obiad były krewetki w glazurze z przewagą sosu sojowego, ryż basmati i fasolka szparagowa.

Na dziś już gotowe spaghetti bolognese.

Z samiutkiego Pałacu Kultury dziękuję

U Ciebie też super jedzonko mam nadzieję, że wypoczęliście

Ja nagotowałam kapuśniaku

[Knife_Girl]

Napisane przez Pelagia_W

Mam oczopląs, super jedzonko

Imperfecto, piękny avatar z Warszawy?

Wrzucam nasze Szklarskie i nie tylko jedzonko. Po kolei: micha pierogów z mięsem / ruskich, ser smażony z frytkami z Harrachova, pstrąg z frytkami i hit wyjazdu - ziemniaki z kiełbasą i papryką, wreszcie rurka z kremem ze Świeradowa. W niedzielę obiad zjedliśmy już w domu bo TŻ nie lubi jechać z pełnym brzuchem , wybraliśmy budkę z kebabem niedaleko nas - otworzyła się niedawno, prowadzi ją Turek i powoli zyskuje miano najlepszego kebabu w Poznaniu. Ale burdel tam straszny tzn. zamieszanie z zamówieniami, jadłam wege pide chociaż zamawiałam inne (też wege i też pide, ale faszerowane ). Ogólnie smacznie i pewnie jeszcze wrócimy.
Wczoraj na obiad były krewetki w glazurze z przewagą sosu sojowego, ryż basmati i fasolka szparagowa.
Na dziś już gotowe spaghetti bolognese.

Ale cudny pstrąg! Jadłabym


Ja dziś będę robiła filet pstrąga łososiowego z piekarnika, ale jeszcze nie wiem z jakimi dodatkami. Może kuleczki ziemniaczane i sos salmoriglio? I jakaś surówka by się przydała, na razie nie mam pomysłu...


A wczoraj były kupne burgery warzywne (Frosta), frytki z piekarnika (też gotowiec), duszone warzywa i sałatka grecka.

[Personal_Jesus]

Dziś mam sałatkę ziemniaczaną, do tego jajka sadzone. Na jutro i pojutro zapiekanka makaronowa z brokułami mięsem mielonym. Na zdjęciu ostatnie kiełbaski z pieczarkami.

[marza_mr]

Napisane przez Knife_Girl

W końcu zabiegu nie miałam, przełożyli mi na 31 marca, bo lekarza nie ma przez dwa tygodnie Zadzwonili do mnie w czwartek późnym popołudniem, nie chciałam już zmieniać planów więc wzięłam w pracy urlop na żądanie.


Oprawek nadal nie wybrałam, już TŻ mnie pogania, bo się określić nie mogę Okulary zakładam tylko wieczorem albo w weekendy w nich chodzę żeby oczy mi odpoczęły, bo na co dzień noszę soczewki. Chyba dlatego tak mi z tym schodzi Ale mam już tylko 3 typy - może coś wybiorę



Poza tym piątek minął bardzo fajnie. Cieszę się, że miałam to wolne TŻ zamówił motocykl, udało nam się też zjeść wreszcie w tej karczmie, w której chciałam

Ja zamówiłam polędwiczki wieprzowe w sosie kurkowym, kluski śląskie i zestaw surówek a TŻ - placek ziemniaczany z duszonymi pieczarkami zapiekany z serem i zestaw surówek. Jedzenie było przepyszne a porcje duże


W sobotę zrobiłam sałatkę Cezar z kurczakiem a wczoraj byliśmy na obiedzie u moich rodziców. Mama zrobiła swoje mistrzowskie bitki wołowe Do tego były ziemniaki gotowane na parze i surówka z kapusty pekińskiej. Na deser był wieniec z ciemnej mąki z wiśniami i czekoladą. Ja zrobiłam wafelki przekładane masą kakaową i konfiturą z czarnej porzeczki.

Nie cierpię takiego przekładania, ja miałam kilka razy taka sytuację, z tym, że nikt do mnie nie dzwonił, tylko dowiedziałam się, jak przyszłam.

Widzę, że jednak wybrałaś oprawki Super, bardzo mi się podobają.
Jedzonko mega, chyba bym pękła, bo chciałabym wszystkiego, choć po trochę popróbować Fajny patent z dżemem do wafla (u nas się na to mówi andrut).

Napisane przez Imperfecta

Dziękuję, było super. Pogoda bardzo nam sprzyjała jedliśmy w super barze mlecznym, kocham bary mleczne. Było pysznie i tanio

Też bardzo lubię bary mleczne

Napisane przez Pelagia_W

Wrzucam nasze Szklarskie i nie tylko jedzonko. Po kolei: micha pierogów z mięsem / ruskich, ser smażony z frytkami z Harrachova, pstrąg z frytkami i hit wyjazdu - ziemniaki z kiełbasą i papryką, wreszcie rurka z kremem ze Świeradowa. W niedzielę obiad zjedliśmy już w domu bo TŻ nie lubi jechać z pełnym brzuchem , wybraliśmy budkę z kebabem niedaleko nas - otworzyła się niedawno, prowadzi ją Turek i powoli zyskuje miano najlepszego kebabu w Poznaniu. Ale burdel tam straszny tzn. zamieszanie z zamówieniami, jadłam wege pide chociaż zamawiałam inne (też wege i też pide, ale faszerowane ). Ogólnie smacznie i pewnie jeszcze wrócimy.
Wczoraj na obiad były krewetki w glazurze z przewagą sosu sojowego, ryż basmati i fasolka szparagowa.
Na dziś już gotowe spaghetti bolognese.

U Ciebie też jak zawsze pyszności Kiełbasa, taka z piekarnika? Papryka jako warzywo, czy przyprawa? Szukam pomysłu na kiełbasę, ale taką wiejską.
Spaghetti jedliśmy wczoraj, ale carbonarę. Dziś wróciłam wcześniej z pracy i ugotowałam zupę fasolową z kiełbasą wiejską, do tego upiekłam bułki (coś mi ostatnio trochę blade wychodzą ) i jeszcze rogaliki na deser z marmoladą (sklepową) i dżemem porzeczkowym (od mojej bratowej).

[MariaFrancesca]

Napisane przez Pelagia_W

Mam oczopląs, super jedzonko

Imperfecto, piękny avatar z Warszawy?

Wrzucam nasze Szklarskie i nie tylko jedzonko. Po kolei: micha pierogów z mięsem / ruskich, ser smażony z frytkami z Harrachova, pstrąg z frytkami i hit wyjazdu - ziemniaki z kiełbasą i papryką, wreszcie rurka z kremem ze Świeradowa. W niedzielę obiad zjedliśmy już w domu bo TŻ nie lubi jechać z pełnym brzuchem , wybraliśmy budkę z kebabem niedaleko nas - otworzyła się niedawno, prowadzi ją Turek i powoli zyskuje miano najlepszego kebabu w Poznaniu. Ale burdel tam straszny tzn. zamieszanie z zamówieniami, jadłam wege pide chociaż zamawiałam inne (też wege i też pide, ale faszerowane ). Ogólnie smacznie i pewnie jeszcze wrócimy.
Wczoraj na obiad były krewetki w glazurze z przewagą sosu sojowego, ryż basmati i fasolka szparagowa.
Na dziś już gotowe spaghetti bolognese.

Odpaliłam foty i poczułam się jak w domu.
W domu zdrojowym w Świeradowie miałam studniówkę.

Napisane przez Knife_Girl

W końcu zabiegu nie miałam, przełożyli mi na 31 marca, bo lekarza nie ma przez dwa tygodnie Zadzwonili do mnie w czwartek późnym popołudniem, nie chciałam już zmieniać planów więc wzięłam w pracy urlop na żądanie.


Oprawek nadal nie wybrałam, już TŻ mnie pogania, bo się określić nie mogę Okulary zakładam tylko wieczorem albo w weekendy w nich chodzę żeby oczy mi odpoczęły, bo na co dzień noszę soczewki. Chyba dlatego tak mi z tym schodzi Ale mam już tylko 3 typy - może coś wybiorę



Poza tym piątek minął bardzo fajnie. Cieszę się, że miałam to wolne TŻ zamówił motocykl, udało nam się też zjeść wreszcie w tej karczmie, w której chciałam

Ja zamówiłam polędwiczki wieprzowe w sosie kurkowym, kluski śląskie i zestaw surówek a TŻ - placek ziemniaczany z duszonymi pieczarkami zapiekany z serem i zestaw surówek. Jedzenie było przepyszne a porcje duże


W sobotę zrobiłam sałatkę Cezar z kurczakiem a wczoraj byliśmy na obiedzie u moich rodziców. Mama zrobiła swoje mistrzowskie bitki wołowe Do tego były ziemniaki gotowane na parze i surówka z kapusty pekińskiej. Na deser był wieniec z ciemnej mąki z wiśniami i czekoladą. Ja zrobiłam wafelki przekładane masą kakaową i konfiturą z czarnej porzeczki.

Pyszności.

Wysłane z mojego SM-A405FN przy użyciu Tapatalka

[Pelagia_W]

Napisane przez marza_mr

U Ciebie też jak zawsze pyszności Kiełbasa, taka z piekarnika? Papryka jako warzywo, czy przyprawa? Szukam pomysłu na kiełbasę, ale taką wiejską.
Spaghetti jedliśmy wczoraj, ale carbonarę. Dziś wróciłam wcześniej z pracy i ugotowałam zupę fasolową z kiełbasą wiejską, do tego upiekłam bułki (coś mi ostatnio trochę blade wychodzą ) i jeszcze rogaliki na deser z marmoladą (sklepową) i dżemem porzeczkowym (od mojej bratowej).

Papryka jako warzywo ale myślę, że przyprawa też, oprócz ziemniaków były tam jeszcze na pewno pieczarki i cebula. Smakowało dość ziołowo, raczej łagodnie. Nie było sera jak w klasycznej zapiekance, ale dzięki temu całość nie wyszła tak ciężko.
Ależ pysznie u Ciebie, zjadłabym carbonarę, a i fasola za mną chodzi (albo groch).

Napisane przez MariaFrancesca

Odpaliłam foty i poczułam się jak w domu.
W domu zdrojowym w Świeradowie miałam studniówkę.

Ooooo jak super! Fantastycznie

Dzisiaj jadę do taty, naszło mnie na obiad na kotleta z mortadeli wczoraj ugotowałam zupę z soczewicy i upiekłam quiche lorraine, ale w bardzo surowej wersji tj. ciasto - mąka, masło, woda, a farsz boczek, śmietana, jaja. Koniec. Zobaczymy jak to wyszło, do piątku mam spokój z obiadami.

[Knife_Girl]

Napisane przez marza_mr

Nie cierpię takiego przekładania, ja miałam kilka razy taka sytuację, z tym, że nikt do mnie nie dzwonił, tylko dowiedziałam się, jak przyszłam.

Widzę, że jednak wybrałaś oprawki Super, bardzo mi się podobają.
Jedzonko mega, chyba bym pękła, bo chciałabym wszystkiego, choć po trochę popróbować Fajny patent z dżemem do wafla (u nas się na to mówi andrut).


Też bardzo lubię bary mleczne



U Ciebie też jak zawsze pyszności Kiełbasa, taka z piekarnika? Papryka jako warzywo, czy przyprawa? Szukam pomysłu na kiełbasę, ale taką wiejską.
Spaghetti jedliśmy wczoraj, ale carbonarę. Dziś wróciłam wcześniej z pracy i ugotowałam zupę fasolową z kiełbasą wiejską, do tego upiekłam bułki (coś mi ostatnio trochę blade wychodzą ) i jeszcze rogaliki na deser z marmoladą (sklepową) i dżemem porzeczkowym (od mojej bratowej).

Mniam, zjadłabym carbonarę I rogaliki


Też nie lubię takiego przekładania Mnie się jeszcze nie zdarzyło żeby nie zadzwonili. Mega wkurzające


Tak, wybrałam oprawki. Cieszę się, że Ci się podobają Dziś idę na badanie


Wczoraj planowana rybka - pstrąg łososiowy z piekarnika, ziemniaki puree (na życzenie TŻta - wie, że niezdrowo ale jak pysznie ), mizeria ze słoika (nie miałam weny na robienie surówki ).

Dziś zjemy coś na mieście.

[Imperfecta]

Napisane przez Personal_Jesus

Dziś mam sałatkę ziemniaczaną, do tego jajka sadzone. Na jutro i pojutro zapiekanka makaronowa z brokułami mięsem mielonym. Na zdjęciu ostatnie kiełbaski z pieczarkami.

Bardzo ładnie podane, jak zawsze u Ciebie

Napisane przez Knife_Girl

Mniam, zjadłabym carbonarę I rogaliki


Też nie lubię takiego przekładania Mnie się jeszcze nie zdarzyło żeby nie zadzwonili. Mega wkurzające


Tak, wybrałam oprawki. Cieszę się, że Ci się podobają Dziś idę na badanie


Wczoraj planowana rybka - pstrąg łososiowy z piekarnika, ziemniaki puree (na życzenie TŻta - wie, że niezdrowo ale jak pysznie ), mizeria ze słoika (nie miałam weny na robienie surówki ).

Dziś zjemy coś na mieście.

Piękna rybka

My mamy kapuśniak, wyszło mega dużo, pewnie trochę zamrożę, albo zawekuje

[Personal_Jesus]

Napisane przez Pelagia_W

Dzisiaj jadę do taty, naszło mnie na obiad na kotleta z mortadeli wczoraj ugotowałam zupę z soczewicy i upiekłam quiche lorraine, ale w bardzo surowej wersji tj. ciasto - mąka, masło, woda, a farsz boczek, śmietana, jaja. Koniec. Zobaczymy jak to wyszło, do piątku mam spokój z obiadami.

kotlety z mortadeli-uwielbiam! obowiązkowo z puree i mizerią

[Imperfecta]

Kotlet z mortadeli kojarzy mi się z dzieciństwem, ale nigdy nie robiłam w dorosłym życiu gdzie kupujecie mortadele? Ja chyba nigdzie nie widziałam.

[Knife_Girl]

Napisane przez Imperfecta

Kotlet z mortadeli kojarzy mi się z dzieciństwem, ale nigdy nie robiłam w dorosłym życiu gdzie kupujecie mortadele? Ja chyba nigdzie nie widziałam.

Mnie też się tak kojarzy Dawno temu raz robiłam. U mnie w sklepie z wędlinami można kupić, ale takiej z dobrym składem nie znalazłam

[Pelagia_W]

U mnie jest w lokalnym rzeźniku.
Ale to pies przemielony z budą na bank
Takie lepsze bywają na włoskich tygodniach w Lidlu czy Biedronce, ale są w plasterkach no i to nie to samo.
Raz na 1-2 lata lubię

[Knife_Girl]

Napisane przez Pelagia_W

U mnie jest w lokalnym rzeźniku.
Ale to pies przemielony z budą na bank
Takie lepsze bywają na włoskich tygodniach w Lidlu czy Biedronce, ale są w plasterkach no i to nie to samo.
Raz na 1-2 lata lubię

No właśnie włoskie mają dobry skład, ale na kotlety to musi być nasza, polska mortadela i grubsze plastry

Narobiłyście mi smaka

[Imperfecta]

Kurde, mi też jak zjemy ten kapuśniak to chyba na sobotę machnę mortadele. Zapytam czy TŻ w ogóle to będzie jadł

[Pelagia_W]

Proszę, oto wczorajsza mortadela do tego puree i buraczki, szkoda, że nie na ciepło
Myślę, że fajnie by wyszło też w wersji burgerowej, z serem i warzywami

[Knife_Girl]

Napisane przez Pelagia_W

Proszę, oto wczorajsza mortadela do tego puree i buraczki, szkoda, że nie na ciepło
Myślę, że fajnie by wyszło też w wersji burgerowej, z serem i warzywami

No, teraz to dałaś mi po oczach Ale kusisz

[Personal_Jesus]

Napisane przez Pelagia_W

Proszę, oto wczorajsza mortadela do tego puree i buraczki, szkoda, że nie na ciepło
Myślę, że fajnie by wyszło też w wersji burgerowej, z serem i warzywami

robiłam takie burgery, kiedyś w Kuchennych Rewolucjach podpatrzyłam, tam było jeszcze jajko sadzone, petarda!

Składniki na 4 burgery:

4 bułki do hamburgerów

4 grube plastry mortadeli dobrej jakości

4 wiejskie jajka

9 plastrów ogórka konserwowego (kiszony , kanapkowy)

4 plastry pomidora

4 garście mieszanki sałat

2 łyżki masła klarowanego

2 pełne łyżki majonezu

2 łyżeczki ostrej musztardy

Odrobina pieprzu.



Do podania frytki

Zaczynam od sosu, mieszam majonez z musztardą. Siekam plaster ogórka, dodaję pieprz, chwilę chłodzę.

Na dwóch patelniach rozgrzewam masło.

Bułki przekrajam na połówki, podgrzewam w piekarniku.

Mortadelę podsmażam z dwóch stron na rumiano – po 2,5 minuty z każdej strony.

Smażę jajka sadzone, z dwóch stron.

Dolną część bułki smaruję sosem, kładę sałatę, plaster ogórka i pomidora, na to plaster mortadeli, jajko sadzone i znów plaster ogórka. Wierzch bułki również smaruję sosem, spinam całość wykałaczką.

Podaję od razu z frytkami.

[Imperfecta]

Napisane przez Pelagia_W

Proszę, oto wczorajsza mortadela do tego puree i buraczki, szkoda, że nie na ciepło

Myślę, że fajnie by wyszło też w wersji burgerowej, z serem i warzywami

Mniam

[Chris111]

Napisane przez Pelagia_W

Proszę, oto wczorajsza mortadela do tego puree i buraczki, szkoda, że nie na ciepło

Myślę, że fajnie by wyszło też w wersji burgerowej, z serem i warzywami

Wyglada smakowicie i domowo tylko....ciekawe na jakim oleju lub oliwie byly smazone