Staraczki 2023

[Misia452]

Napisane przez Justynnka28

A robicie albo zrobiłyscie jakieś badania hormonów przed rozpoczęciem starań? ja mam Hashimoto więc sprawdziłam tarczycę, tu mam wszystko wyregulowane póki co, ale zastanawiam się nad badaniami hormonów i myślę czy odrazu czy poczekać kilka msc jak się nie będzie udawać... Ale za chwilę skończę 29 lat i wiem że już aż tak dużo czasu nie mam, potwornie boje się że nie zdążę zajść :-( zrobiłam przed pierwszym cyklem wynik prolaktyny i wyszedł trochę ponad normę 24,72 mg/ml (norma wg lab do 23,3), konsultowałam to z moim endokrynologiem i mówiła że narazie sporbujemy zajść przy tym wyniku ale ja się martwię że to marnowanie czasu jest, że przy podwyższonej prolaktynę się nie uda. Przed pierwsza ciąża również miałam podwyższona prolaktynę ale znacznie bardziej, brałam bronergon ale wtedy nie planowałam ciąży i nie przywiązywałam do tego uwagi. Macie jakieś doświadczenia w tym temacie? Strasznie się stresuje tym

Niby mówi się,że po roku staran nieudanych należy się zacząć diagnozować, chyba,że ma się więcej niż 30 lat. O czymś takim słyszałam.
Ja pewnie pójdę do gina i poczekam aż on mi zleci takie podstawy i zobaczymy.

Wysłane z mojego RMX3151 przy użyciu Tapatalka

[ateris]

Na waszym miejscu bym przed startem starań zrobiła tylko usg narządu rodnego, cytologię, morfologie, moze glukoze i sprawdziła tarczyce I na spokojnie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Misia452]

Napisane przez ateris

Na waszym miejscu bym przed startem starań zrobiła tylko usg narządu rodnego, cytologię, morfologie, moze glukoze i sprawdziła tarczyce I na spokojnie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No tak, takie podstawy podstaw

Wysłane z mojego RMX3151 przy użyciu Tapatalka

[carmelove_03]

Napisane przez izan1222

Aż tak dużo 23-latków, czy nawet 24-latków stara się o dziecko??, tzn. osób bardzo młodych, zazwyczaj studiujących, dopiero zaczynających swoją drogę zawodową, serio??? Szczerze wątpię

Zawsze lepiej wcześniej zacząć przygotowania, ale bez przesady. 3 miesiące przed staraniami będzie ok.

Co do L4, to Twoja sprawa. Też byłam za tym żeby od razu iść, ale w pierwszych tygodniach ciąży ryzyko poronienia jest duże. W przypadku ewentualnego poronienia trzeba będzie tłumaczyć pracodawcy, że w ciąży już nie jesteś.

Znam sporo osób około 25-letnich, które są mamami lub starają się o dziecko. Więcej niż 35-letnich.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[izan1222]

Napisane przez ateris

Trzymam kciuki za dobre wyniki!
Przede mną zbadanie za tydzień progesteronu ponieważ wczoraj miałam owulację potwierdzoną przez lekarza.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dziękuję . Super, że lekarz Ci potwierdził, to wynik będzie pewnie w normie. Tylko działać

Napisane przez carmelove_03

Znam sporo osób około 25-letnich, które są mamami lub starają się o dziecko. Więcej niż 35-letnich.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja też znam, a nawet 20-letnich osób. Ale raczej bez innych perspektyw, a nie o nich pisałam.

[ateris]

Napisane przez izan1222

Dziękuję . Super, że lekarz Ci potwierdził, to wynik będzie pewnie w normie. Tylko działać



Ja też znam, a nawet 20-letnich osób. Ale raczej bez innych perspektyw, a nie o nich pisałam.

Działania to już byly, teraz tylko czekać na wynik tych działań Ale jakoś jestem spokojna. Co ma być, to będzie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[natalia_t]

Napisane przez izan1222

Dziękuję . Super, że lekarz Ci potwierdził, to wynik będzie pewnie w normie. Tylko działać



Ja też znam, a nawet 20-letnich osób. Ale raczej bez innych perspektyw, a nie o nich pisałam.

Nie każdy chce robić zawrotną karierę.
Wbrew pozorom w niektórych branżach im wcześniej tym lepiej.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ateris]

W ogóle to dziewczyny mi się wydaje, że totalnie nie trafialiśmy w owu. Okazało się, że mam wcześniej niż myślałam. Już w 13dc teraz miałam. A myślałam że mogę mieć od 15dc najwcześniej. Gdyby nie monitoring to po niczym bym nie poznała, że owu się odbyła. Totalnie nic.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[natalia_t]

Napisane przez ateris

W ogóle to dziewczyny mi się wydaje, że totalnie nie trafialiśmy w owu. Okazało się, że mam wcześniej niż myślałam. Już w 13dc teraz miałam. A myślałam że mogę mieć od 15dc najwcześniej. Gdyby nie monitoring to po niczym bym nie poznała, że owu się odbyła. Totalnie nic.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A te terminy owulacji, które sama sobie wyznaczałaś, pokrywały się z terminem miesiączki? Tzn. miesiączka następowała te 14 dni po owu?
Bo u mnie testy owu czy moje objawy pokrywają się z miesiączką, czyli jak po testach i objawach wydaje mi się, że owu mam w 8 czy 10 dni cyklu, to okres też przychodzi odpowiednio wcześniej, no ale ostatnio zastanawiam się, czy owulacja nie rozjeżdża mi się z miesiączką.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[izan1222]

Napisane przez natalia_t

Nie każdy chce robić zawrotną karierę.
Wbrew pozorom w niektórych branżach im wcześniej tym lepiej.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nic nie pisałam o zawrotnej karierze, ja też takowej nie planuję .
Ale o zwykłej życiowej stabilizacji, której przeciętny studiujący 24-latek jeszcze nie osiągnął

Napisane przez ateris

W ogóle to dziewczyny mi się wydaje, że totalnie nie trafialiśmy w owu. Okazało się, że mam wcześniej niż myślałam. Już w 13dc teraz miałam. A myślałam że mogę mieć od 15dc najwcześniej. Gdyby nie monitoring to po niczym bym nie poznała, że owu się odbyła. Totalnie nic.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mi też wychodzi, że owu miałam w tym cyklu wcześniej, już w 11 dniu, ale nie jest to potwierdzone przez lekarza...To widać warto iść na monitoring

[ateris]

No właśnie dziewczyny po owulacji, która sobie sama wyznaczałam niby po objawach i testach okres przychodził po 11 dniach. Wiecie nie dam głowy, że tak nie było. Ale gin wyznaczył mi owu na podstawie wielkosci pęcherzyków na 13dc niedzielę. W sobotę robię test owu: blada druga kreska więc negatyw. Zero bólu jajnikow. A 14dc lekarz pokazuje mi piękne cialko zolte i pyta czy działaliśmy w weekend bo była owulacja

Może akurat tak trafiłam, że wcześniej była owu a może testy owu u mnie nie zdają egzaminu i zle pokazują (miewałam już pik na testach owu wiele razy). I bądź tu mądry. W każdym razie polecam taki monitoring chociaż raz z ciakwosci przejść.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[natalia_t]

Napisane przez izan1222

Nic nie pisałam o zawrotnej karierze, ja też takowej nie planuję .
Ale o zwykłej życiowej stabilizacji, której przeciętny studiujący 24-latek jeszcze nie osiągnął




Mi też wychodzi, że owu miałam w tym cyklu wcześniej, już w 11 dniu, ale nie jest to potwierdzone przez lekarza...To widać warto iść na monitoring

Jeśli 24 latka ma partnera starszego o kilka lat, to czemu nie?
U mnie dużo dziewczyn rodziło na studiach albo tuż po i w sumie uważam, że jeśli ktoś ma możliwości, to jest to najlepsza opcja. Szkoda, że ja w tamtym czasie tak bardzo nie byłam gotowa na dziecko, bo teraz jak nie w tym roku, to naprawdę nie wiem kiedy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 19:09 ---------- Poprzedni post napisano o 19:02 ----------

Napisane przez ateris

No właśnie dziewczyny po owulacji, która sobie sama wyznaczałam niby po objawach i testach okres przychodził po 11 dniach. Wiecie nie dam głowy, że tak nie było. Ale gin wyznaczył mi owu na podstawie wielkosci pęcherzyków na 13dc niedzielę. W sobotę robię test owu: blada druga kreska więc negatyw. Zero bólu jajnikow. A 14dc lekarz pokazuje mi piękne cialko zolte i pyta czy działaliśmy w weekend bo była owulacja

Może akurat tak trafiłam, że wcześniej była owu a może testy owu u mnie nie zdają egzaminu i zle pokazują (miewałam już pik na testach owu wiele razy). I bądź tu mądry. W każdym razie polecam taki monitoring chociaż raz z ciakwosci przejść.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No właśnie, jak okres przychodzi wcześniej niż te 13-14 dni po wyznaczonej owulacji, to trzeba sprawdzić, bo zazwyczaj jest coś nie tak... ️


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ateris]

No dlatego może źle liczyłam tą owu i jednak jest to 13.. Oznaczę progesteron w poniedziałek i cóż, czekam. Któraś z was też jest po owu właśnie?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Misia452]

U mnie owulacji nie da się nie zauważyć. Dużo śluzu i jajniki bolą tak,że czasem nie mogę chodzić jestem ciekawa czy jak mam takie objawy to ona występuje, chyba jakbym nie miała to nie byłoby takich objawów.
Chociaż kiedys miałam lepszy śluz, teraz wydaje mi się on gorszy,ale za to jest większy ból jajników.

Wysłane z mojego RMX3151 przy użyciu Tapatalka

[ateris]

Napisane przez Misia452

U mnie owulacji nie da się nie zauważyć. Dużo śluzu i jajniki bolą tak,że czasem nie mogę chodzić jestem ciekawa czy jak mam takie objawy to ona występuje, chyba jakbym nie miała to nie byłoby takich objawów.
Chociaż kiedys miałam lepszy śluz, teraz wydaje mi się on gorszy,ale za to jest większy ból jajników.

Wysłane z mojego RMX3151 przy użyciu Tapatalka

Misia a kiedy wy startujecie ze staraniami?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[natalia_t]

Napisane przez Misia452

U mnie owulacji nie da się nie zauważyć. Dużo śluzu i jajniki bolą tak,że czasem nie mogę chodzić jestem ciekawa czy jak mam takie objawy to ona występuje, chyba jakbym nie miała to nie byłoby takich objawów.
Chociaż kiedys miałam lepszy śluz, teraz wydaje mi się on gorszy,ale za to jest większy ból jajników.

Wysłane z mojego RMX3151 przy użyciu Tapatalka

U mnie podobnie. Chociaż czasami wydaje mi się, że to już, a kilka dni później znowu podobnie. Wtedy dopiero po terminie miesiączki mogę stwierdzić, które z nich to była owulacja.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Kotciara]

Napisane przez ateris

No dlatego może źle liczyłam tą owu i jednak jest to 13.. Oznaczę progesteron w poniedziałek i cóż, czekam. Któraś z was też jest po owu właśnie?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

U mnie 11 dc, pokazuje mi, że owu za 5 dni jednak sama nie wiem, ciężko stwierdzić. Nigdy nie czuje owulacji, nie mam też żadnych "symptomów", próbowałam te testy z rosska ale nigdy nie miałam takiego pozytywu jak być powinien, a wprost mam wrażenie, że zawsze mi wychodzi taka sama kreska.

[Misia452]

Napisane przez ateris

Misia a kiedy wy startujecie ze staraniami?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Wstępnie na jesien,ale nie wiem czy się to nie przesunie w czasie

Wysłane z mojego RMX3151 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 21:06 ---------- Poprzedni post napisano o 21:05 ----------

Napisane przez natalia_t

U mnie podobnie. Chociaż czasami wydaje mi się, że to już, a kilka dni później znowu podobnie. Wtedy dopiero po terminie miesiączki mogę stwierdzić, które z nich to była owulacja.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No to mnie jak boli to równo 2 tygodnie i jest okres.

Wysłane z mojego RMX3151 przy użyciu Tapatalka

[truskawaka]

O to u mnie nigdy nie wyczuwam owulacji, zwykle tylko skacze mi libido
Za to w ostatnim szczęśliwym cyklu miałam owu przesunięta o prawie 2tyg, byłam w terminie spodziewanej u gin i powiedziała, ze cykl bezowulacyjny na pewno, żaden pęcherzyk nie rośnie także ciężko z takim dokładnym wyznaczeniem przy nieregularnych cyklach bez monitoringu usg.

[ateris]

Napisane przez Kotciara

U mnie 11 dc, pokazuje mi, że owu za 5 dni jednak sama nie wiem, ciężko stwierdzić. Nigdy nie czuje owulacji, nie mam też żadnych "symptomów", próbowałam te testy z rosska ale nigdy nie miałam takiego pozytywu jak być powinien, a wprost mam wrażenie, że zawsze mi wychodzi taka sama kreska.

Działać zawsze można wcześniej
Kciuki!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 19:24 ---------- Poprzedni post napisano o 19:23 ----------

Napisane przez Misia452

Wstępnie na jesien,ale nie wiem czy się to nie przesunie w czasie

Wysłane z mojego RMX3151 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 21:06 ---------- Poprzedni post napisano o 21:05 ----------

No to mnie jak boli to równo 2 tygodnie i jest okres.

Wysłane z mojego RMX3151 przy użyciu Tapatalka

Misia jeszcze trochę na wątku i być może przyspieszysz starania

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Misia452]

Napisane przez ateris

Działać zawsze można wcześniej
Kciuki!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 19:24 ---------- Poprzedni post napisano o 19:23 ----------

Misia jeszcze trochę na wątku i być może przyspieszysz starania

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No raczej nie, chce spokojnie wziac ślub, mam za dużo teraz na głowie żeby się starać no i nie wiem jak z umową, więc też nie będę ryzykować

Wysłane z mojego RMX3151 przy użyciu Tapatalka

[ateris]

Napisane przez Misia452

No raczej nie, chce spokojnie wziac ślub, mam za dużo teraz na głowie żeby się starać no i nie wiem jak z umową, więc też nie będę ryzykować

Wysłane z mojego RMX3151 przy użyciu Tapatalka

A to w takim razie w pełni rozumiem i popieram żeby się dobrze czuć na swoim ślubie i mieścić w sukienkę

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Misia452]

Napisane przez ateris

A to w takim razie w pełni rozumiem i popieram żeby się dobrze czuć na swoim ślubie i mieścić w sukienkę

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No właśnie
Ale u nas to tz ma większe ciśnienie, ja mogłabym poczekać do przyszłego roku

Wysłane z mojego RMX3151 przy użyciu Tapatalka

[luffka]

Ja wczoraj zakupiłam castagnus i ovarin, lekkie wsparcie nie zaszkodzi.

Co do ślubu to popieram, sama brałam slub pod koniec sierpnia w ubiegłym roku i po poronieniu w kwietniu odpuściliśmy ze staraniami aż do ślubu, stwierdziłam, że skoro los zdecydował inaczej, to jednak skorzystam z okazji i na własnym weselu się chociaż pobawię

[Kasiaml91]

My właśnie z uwagi na ślub poczekaliśmy ze staraniami, a potem ja wyjechałam na szkolenie i tak nam się przeciągnęło.
Teraz czekam, aż mi w końcu okres się pojawi.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[truskawaka]

Ja brałam ślub w 6miesiacu ciąży i również polecam jednak się wstrzymać kręgosłup mnie tak bolał ze o tańczeniu mogłam pomarzyć, ale chociaż w suknie weszłam swoją droga to teraz ceny chyba masakryczne przy organizacji imprezy?
Ja z badań polecam wysłać TŻ na badanie nasienia. My robiliśmy od razu, bo akurat mamy wśród znajomych kilka par, które dosyc długo się starały bezskutecznie i kobieta była przebadana, a okazało się ze to czynnik męski był problemem. Badanie bezbolesne, a można zaoszczędzić czas

[Misia452]

Napisane przez truskawaka

Ja brałam ślub w 6miesiacu ciąży i również polecam jednak się wstrzymać kręgosłup mnie tak bolał ze o tańczeniu mogłam pomarzyć, ale chociaż w suknie weszłam swoją droga to teraz ceny chyba masakryczne przy organizacji imprezy?
Ja z badań polecam wysłać TŻ na badanie nasienia. My robiliśmy od razu, bo akurat mamy wśród znajomych kilka par, które dosyc długo się starały bezskutecznie i kobieta była przebadana, a okazało się ze to czynnik męski był problemem. Badanie bezbolesne, a można zaoszczędzić czas

Ceny wszystkiego idą w górę, więc organizacji wesela też dlatego cieszę się,że nie przesunęliśmy tego o rok,bo ja miałam taki pomysł.
Ślub w ciąży wydaje mi się kiepskim pomysłem. Tzn ślub spoko,ale nie wesela z tańcami do rana, a takie planujemy. Poza tym mam teraz jeszcze studia na głowie, pracę magisterską do obronienia, więc jakby dołożyć do tego ciążę to byłby niezły sajgon a też nie wiem jak będę się czuła. Tym bardziej,że ja chcę się nacieszyć tym stanem i raczej wypoczac, przygotowywać na spokojnie całą wyprawkę,a nie latać między uczelnia,domem i do tego załatwiać sprawy ślubne.

Wysłane z mojego RMX3151 przy użyciu Tapatalka

[a_revek]

Ostatnio pisałam w piątek, że idę na wyniki. TŻ dzisiaj odebrał, bo pracuje w szpitalu i widać mega poprawę! Mimo, że to dopiero 1.5 miesiąca bycia na diecie pod starania. TSH mi spadło mega dużo i insulina spadła z 20.9 na 13.5. Spadł też cholesterol całkowity i ten zły. Zastanawiające jest tylko, że po większości wyników byłam dopiero po owulacji w fazie lutealnej, ale nijak to nie jest powiązane z progesteronem, bo ten jest znowu niski. Kazała mi dopytać gina co o tym sądzi i sama też pomyśli jak to rozwiązać. Czy któraś z was miała taką sytuację? AMH całe szczęscie wyszło dobre, bo 3.49. Na prawidłowy wynik żelaza i ferrytyny muszę jeszcze poczekać, bo ponoć gospodarka żelaza przebudowuje się minimum 3 miesiące, więc niski poziom może być jeszcze efektem moich poprzednich złych nawyków. Zaczęłam też mierzyć temperaturę od 12.01 i w sumie 15.01 skoczyło z 36.02 na 36.15 a dzisiaj już miałam 36.22 stopnia. Wiadomo, że ciężko coś wywnioskować jeżeli nie mierzę od początku cyklu, ale może faktycznie dopiero co miałam owulkę...

[truskawaka]

Napisane przez a_revek

Ostatnio pisałam w piątek, że idę na wyniki. TŻ dzisiaj odebrał, bo pracuje w szpitalu i widać mega poprawę! Mimo, że to dopiero 1.5 miesiąca bycia na diecie pod starania. TSH mi spadło mega dużo i insulina spadła z 20.9 na 13.5. Spadł też cholesterol całkowity i ten zły. Zastanawiające jest tylko, że po większości wyników byłam dopiero po owulacji w fazie lutealnej, ale nijak to nie jest powiązane z progesteronem, bo ten jest znowu niski. Kazała mi dopytać gina co o tym sądzi i sama też pomyśli jak to rozwiązać. Czy któraś z was miała taką sytuację? AMH całe szczęscie wyszło dobre, bo 3.49. Na prawidłowy wynik żelaza i ferrytyny muszę jeszcze poczekać, bo ponoć gospodarka żelaza przebudowuje się minimum 3 miesiące, więc niski poziom może być jeszcze efektem moich poprzednich złych nawyków. Zaczęłam też mierzyć temperaturę od 12.01 i w sumie 15.01 skoczyło z 36.02 na 36.15 a dzisiaj już miałam 36.22 stopnia. Wiadomo, że ciężko coś wywnioskować jeżeli nie mierzę od początku cyklu, ale może faktycznie dopiero co miałam owulkę...

Myśle ze jeśli owulacja była wyliczana tak na sucho to najpewniej się przesunęła. Prog najlepiej badac 7dni po owulacji, jak się jej nie wyznaczy to takie zgadywanie niestety :/
Aa i oczywiście gratulacje z okazji poprawy reszty wyników

[polly54]

Napisane przez a_revek

Ostatnio pisałam w piątek, że idę na wyniki. TŻ dzisiaj odebrał, bo pracuje w szpitalu i widać mega poprawę! Mimo, że to dopiero 1.5 miesiąca bycia na diecie pod starania. TSH mi spadło mega dużo i insulina spadła z 20.9 na 13.5. Spadł też cholesterol całkowity i ten zły. Zastanawiające jest tylko, że po większości wyników byłam dopiero po owulacji w fazie lutealnej, ale nijak to nie jest powiązane z progesteronem, bo ten jest znowu niski. Kazała mi dopytać gina co o tym sądzi i sama też pomyśli jak to rozwiązać. Czy któraś z was miała taką sytuację? AMH całe szczęscie wyszło dobre, bo 3.49. Na prawidłowy wynik żelaza i ferrytyny muszę jeszcze poczekać, bo ponoć gospodarka żelaza przebudowuje się minimum 3 miesiące, więc niski poziom może być jeszcze efektem moich poprzednich złych nawyków. Zaczęłam też mierzyć temperaturę od 12.01 i w sumie 15.01 skoczyło z 36.02 na 36.15 a dzisiaj już miałam 36.22 stopnia. Wiadomo, że ciężko coś wywnioskować jeżeli nie mierzę od początku cyklu, ale może faktycznie dopiero co miałam owulkę...

Super, że wyniki są lepsze!

A ja mam jeszcze pytanie z innej beczki - jak sytuacja w pracy wpłynęła na decyzję o dziecku? Wszystkie macie umowę na czas nieokreślony?

---------- Dopisano o 20:50 ---------- Poprzedni post napisano o 20:48 ----------

Napisane przez truskawaka

Myśle ze jeśli owulacja była wyliczana tak na sucho to najpewniej się przesunęła. Prog najlepiej badac 7dni po owulacji, jak się jej nie wyznaczy to takie zgadywanie niestety :/
Aa i oczywiście gratulacje z okazji poprawy reszty wyników

Jak robiłam testy LH z apteki, nigdy kropka nie była intensywna. Zawsze taka sobie szczerze mówiąc. Ginekolog mówił, że te testy to niezbyt miarodajne są ...

A i jeszcze apropos oleju z wiesiołka - macie w butelce czy tabletkach?