NETFLIX - seriale, filmy i programy warte polecenia, cz.2.

[chimay]

Napisane przez stotek

Wczoraj zasnęłam w połowie, ale dzisiaj zrobie drugie podejście

Wysłane z mojego M2102J20SG przy użyciu Tapatalka

Ja sobie jednak odpuszczę i poszukam czegoś innego.

[rejczeI]

Napisane przez Buzzerka

Witam się, jako że pierwszy raz się udzielam w tym wątku
Ostatnio zaczęłam nowy serial Agnieszki Pilaszewskiej Gry Rodzinne i o dziwo, wkręciłam się. Jestem ciekawa czy ktoś z Was już oglądał i jak wrażenia, bo ja jestem dopiero przy 3 odcinku.

Fajne stylizacje, uwspółcześniony vintage, zdaje się modny teraz ale na pewno ładnie to wygląda. Sam serial też daje radę, ogólnie dobrze nakręcony. Pomysł niby ciekawy ale im dłużej oglądasz tym zaczyna jednak wkurzać kolejny raz ta sama scena ale z innego punktu widzenia plus kolejny smaczek. Coś w stylu pokażę ci 15 razy to samo ale dopiero za 15 razem, coś jak na ostatniej stronie kryminału okaże się kto był zabójcą i to jeszcze ciotka która pojawiła się przy koncu. A to dlatego że sam pomysł na fabułę ogólnie słaby. Spoiler: Nie wyobrażam sobie takiego braku komunikacji i rozmów w realnym życiu (i wychodzenia za byle kogo) jakie zafundowała sobie w tej produkcji główna para (mam na myśli kochanków nie parę młodą) a co posłuzyło za trzon scenariusza. Mega absurd.


---------- Dopisano o 11:23 ---------- Poprzedni post napisano o 11:11 ----------

Napisane przez chimay

Zaczęłam oglądać Blond i cóż, ten film jest nudny.

Nie wiadomo co myśleć. Podzieliłam na trzy części, a że trwa 2,5 godz było co. Za pierwszym razem draznila mnie konwencja, potem już się przyzwyczaiłam do tej pseudopsychodelii. Chyba z lekkiego masochizmu dokonczyłam. Bo nudny i z dłużyznami to jest. Z 1 str staram się zrozumieć autora który być może chcial czegoś innego, szczególnie, że o ikonie popkultury pewnie bylo już milion filmów, w tym typowo biograficznych. Jej wątki dot. nałogów, problemów psychicznych i intelektualno - emocjonalnej głębi też są znane (więc może po co się powtarzać, uznali twórcy). Z 2 strony udało mu się ją spłaszczyć do gaworzącej blondynki słodkiej idiotki. Mimo problemów osoby z otoczenia Marilyn podkreślają że nie była idiotką i była twarda, wręcz w pewnych aspektach uchodzi za innowacyjną i niewątpliwie feministkę, a wyszło jak wyszło.

[chimay]

Napisane przez rejczeI

Nie wiadomo co myśleć. Podzieliłam na trzy części, a że trwa 2,5 godz było co. Za pierwszym razem draznila mnie konwencja, potem już się przyzwyczaiłam do tej pseudopsychodelii. Chyba z lekkiego masochizmu dokonczyłam. Bo nudny i z dłużyznami to jest. Z 1 str staram się zrozumieć autora który być może chcial czegoś innego, szczególnie, że o ikonie popkultury pewnie bylo już milion filmów, w tym typowo biograficznych. Jej wątki dot. nałogów, problemów psychicznych i intelektualno - emocjonalnej głębi też są znane (więc może po co się powtarzać, uznali twórcy). Z 2 strony udało mu się ją spłaszczyć do gaworzącej blondynki słodkiej idiotki. Mimo problemów osoby z otoczenia Marilyn podkreślają że nie była idiotką i była twarda, wręcz w pewnych aspektach uchodzi za innowacyjną i niewątpliwie feministkę, a wyszło jak wyszło.

Podkreślone było okropnie męczące. Zwłaszcza że jakiś czas temu nawet tutaj wspominane było, że znany wizerunek Marylin był starannie wystudiowaną pozą, a w rzeczywistości prywatnej zachowywała się ona inaczej. A w tym filmie widać właśnie tylko ten wizerunek (przynajmniej w pierwszej połowie, bo dalej nie dałam rady).
Nie wiem, co ma pokazać ten film. Wykorzystywanie przez mężczyzn? Ktoś na Filmwebie zwrócił uwagę, że w tym filmie właściwie nie ma innych kobiet (poza matką), co też jest dość znamienne.


Wczoraj trafiłam na film tak badziewny, że aż brak mi słów. Perfumiarz. Był już na N serial inspirowany Pachnidłem, nawet miał podobny motyw jak ten film (policjantka szuka perfum, które sprawią, że wróci do niej jej były). Nawet nieźle się go oglądało, a ten Perfumiarz to jest najgorsze co widziałam na Netflixie i w ogóle jeden z gorszych filmów.

[Pinky_bee]

A miałam wielkie nadzieje co do filmu zwłaszcza, że... bardzo lubię Anę de Armas.

[rejczeI]

Napisane przez chimay

Podkreślone było okropnie męczące. Zwłaszcza że jakiś czas temu nawet tutaj wspominane było, że znany wizerunek Marylin był starannie wystudiowaną pozą, a w rzeczywistości prywatnej zachowywała się ona inaczej. A w tym filmie widać właśnie tylko ten wizerunek (przynajmniej w pierwszej połowie, bo dalej nie dałam rady).
Nie wiem, co ma pokazać ten film. Wykorzystywanie przez mężczyzn? Ktoś na Filmwebie zwrócił uwagę, że w tym filmie właściwie nie ma innych kobiet (poza matką), co też jest dość znamienne.


Wczoraj trafiłam na film tak badziewny, że aż brak mi słów. Perfumiarz. Był już na N serial inspirowany Pachnidłem, nawet miał podobny motyw jak ten film (policjantka szuka perfum, które sprawią, że wróci do niej jej były). Nawet nieźle się go oglądało, a ten Perfumiarz to jest najgorsze co widziałam na Netflixie i w ogóle jeden z gorszych filmów.

cały film taki jest i to jest główny i podstawowy powód dla którego tego się nieomal nie da oglądać. Bo Marilyn dużo zrobiła chociażby dla kobiet w filmie, pisze o tym wikipedia choćy i nie trzeba sięgać głęboko w biografie i mimo swoich problemów była żywą istotą z krwi i kości a nie własnym scenicznym wizerunkiem a genialnie udało im się z niej zrobić trzepocząca doklejanymi rzęsami tępotkę.

[chimay]

Wczoraj obejrzałam miniserial Worst Roommate ever. Cztery historie true crime związane ze współlokatorami. Najciekawsza i najdłuższa była ostatnia, o facecie który wprowadzał się do różnych ludzi i próbował ich wykurzyć z ich własnych/długo wynajmowanych mieszkań.
Nie jest to jakaś odosobniona sytuacja, ludzie uprawiający ten proceder są nazywani serial squatters i nie wdając się w szczegóły jest to problem na rynku mieszkań do wynajmu.

[Ellen_Ripley]

Obejrzałam, ale od pewnego momentu mocno "jednym okiem", "Grzechy naszej matki", czyli kilkuodcinkowy dokument o sprawie Lori Vallow i Chada Daybella, "apokaliptycznej pary". Nie wciągnął mnie, chociaż sprawa jest bardzo ciekawa, w dodatku toczy się tu i teraz (proces zaplanowano na 2023 rok).

[robcia]

Aktorka grająca Marylin jest prześliczna ale wytrzymalam jakies pół godziny napawania sie jej widokiem . Nie odpowiada mi zamysl tego filmu ,ma sięgnąć wgłąb i pokazac jej motywy ale ślizga się po wątkach , spłyca je . Rezyser skupia sie na jej twarzy , robi z niej centrum " pępek" filmu ale też epatuje płaczliwością i egzaltowaną emocjonalnoscią . Marylin była empatyczną ,wrażliwą i inteligentną osobą ale film w ogole tego nie pokazuje .
Raczej nie dokończę oglądania
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[khloe]

Napisane przez chimay

Wczoraj obejrzałam miniserial Worst Roommate ever. Cztery historie true crime związane ze współlokatorami. Najciekawsza i najdłuższa była ostatnia, o facecie który wprowadzał się do różnych ludzi i próbował ich wykurzyć z ich własnych/długo wynajmowanych mieszkań.
Nie jest to jakaś odosobniona sytuacja, ludzie uprawiający ten proceder są nazywani serial squatters i nie wdając się w szczegóły jest to problem na rynku mieszkań do wynajmu.

Oglądałam i normalnie przecierałam oczy ze zdumienia, że można się stać ofiarą we własnym domu...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[chimay]

Napisane przez khloe

Oglądałam i normalnie przecierałam oczy ze zdumienia, że można się stać ofiarą we własnym domu...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mnie zszokowała ta nomen omen wolna amerykanka na tamtejszym rynku (możliwe że chodzi o jakieś przepisy stanowe albo hrabstwa; nie było to sprecyzowane). To że można komuś podnająć pokój w wynajmowanym mieszkaniu bez wiedzy/zgody właściciela. A jako potwierdzenie meldunku wystarczy, że ta osoba dostała korespondencję na ten adres (którą przecież można sobie wysłać samemu). Nie do wiary po prostu

[chimay]

Obejrzałam dwuodcinkowy dokument Jimmy Savile: brytyjski horror. Sprawę kojarzyłam pobieżnie, a jest dość szokująca. Ciekawe jest też to, że sam Saville wielokrotnie robił niedwuznaczne aluzje do swoich skłonności i czynów, ale że tego typu seksualne żarciki były jeszcze do niedawna normą, to nikt nie myślał, że mogą one być prawdą.

[Eveen]

Obejrzałam Wielką Wodę,to chyba pierwszy polski serial który robi "wow" nie jako polski serial tylko po prostu serial streamingowy. Naprawdę warto - zwłaszcza, że to tylko 6 odcinków

[robcia]

Napisane przez Eveen

Obejrzałam Wielką Wodę,to chyba pierwszy polski serial który robi "wow" nie jako polski serial tylko po prostu serial streamingowy. Naprawdę warto - zwłaszcza, że to tylko 6 odcinków

Dzięki za podpowiedz

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[pempek]

Napisane przez Eveen

Obejrzałam Wielką Wodę,to chyba pierwszy polski serial który robi "wow" nie jako polski serial tylko po prostu serial streamingowy. Naprawdę warto - zwłaszcza, że to tylko 6 odcinków

Obejrzałam 5 póki co i tez bardzo mi się podoba, dla mnie trochę nostalgiczna podróż, bo dobrze pamietam ta powódź. Spora cześć mojej rodziny mieszkała wtedy we Wrocku, babcia na Biskupinie, na parterze, telefonów nie było, pamietam to napięcie..


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[chimay]

Wielką wodę całkiem dobrze się ogląda, tylko mnie główna bohaterka trochę irytuje. Z jednej strony (kolejna) harda baba, z drugiej zachowuje się jak rozkapryszona nastolatka, jak tylko jej się coś nie podoba, to się obraża i wychodzi.

[milka_70]

Ten aktor grający Kubę nie przypomina siebie. Ciekawe czy to charakteryzacja czy tak przytył?

Wysłane z mojego SM-A536B przy użyciu Tapatalka

[pempek]

Napisane przez milka_70

Ten aktor grający Kubę nie przypomina siebie. Ciekawe czy to charakteryzacja czy tak przytył?

Wysłane z mojego SM-A536B przy użyciu Tapatalka

Przytył, już jakiś czas temu, w Skazanej tez tak wygladal.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Finlora]

Obejrzałam Dahmera - bardzo dobry. A Evan Peters po prostu świetny.

[cava]

Tez ogladam Wielką wodę.
Super się to ogląda.

[MariaFrancesca]

Oglądałam wczoraj "Broad Peak", widoki ładne, reszta bez szału; są lepsze filmy tego typu.

Wysłane z mojego SM-A405FN przy użyciu Tapatalka

[magbeth]

Napisane przez MariaFrancesca

Oglądałam wczoraj "Broad Peak", widoki ładne, reszta bez szału; są lepsze filmy tego typu.

Wysłane z mojego SM-A405FN przy użyciu Tapatalka

Ja tez wczoraj wieczorem włączyłam i nie trafiło.
Widze, ze ta Wielka Woda tez jest tu dostępna, więc dodaje do listy.

[Finlora]

Oglądam Wielką wodę - faktycznie dobrze się to ogląda. Wczoraj zaczęłam, dzisiaj pewnie skończę Wulgaryzmy mi nie przeszkadzają, bo większość jest wypowiedziana w emocjach i jest to dla mnie zrozumiałe.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kasztanka3]

Jestem po dwoch odcinkach Dahmera, wciaga i aktorsko wypada naprawde swietnie.

[Finlora]

Spojrzałam w obsadę Wielkiej wody i w życiu nie rozpoznałabym Anny Dymnej w matce Jaśminy

[rejczeI]

Taka sobie ta wielka woda, ale dobrze nakręcona. Lekko wchodzi ale ten finałowy zwrot akcji średnio potrzebny bo wiadomo było że nieprawda i na siłę. W ogóle bardzo lubię odtwarzanie klimatu minionych dekad. Zastanawiam się jakby oddali lata 00.




Bardzo polecam Mindhunter. Tylko jest głównie gadany. Ale niemal nie znajduję w nim wad.

[magbeth]

Zaczęłam Wielka Wodę i bardzo mi się podoba.

[khloe]

Napisane przez magbeth

Zaczęłam Wielka Wodę i bardzo mi się podoba.

Obejrzałam.
Jestem pod mega wrażeniem. Rewelacja!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[cava]

Napisane przez Finlora

Spojrzałam w obsadę Wielkiej wody i w życiu nie rozpoznałabym Anny Dymnej w matce Jaśminy

Ja tak samo. Bardzo mi się podobała scena jej spotkania z wnuczką, mało akcji, dużo emocji.

I jestem fanką scen z kurą.:-D

[ateris]

Wielka woda, również z przyjemnością obejrzałam w jeden dzień. Unikam polskich seriali, a tu miłe zaskoczenie. Pamiętam ten czas, miałam wtedy 9 lat.

Obejrzałam też drugi polski miniserial Gry rodzinne i tutaj o ile było parę dobrych momentów, to cała historia niestety bardzo typowo romansidłowa.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[khloe]

Mi się w wielkiej wodzie nie podobał ostatni odcinek, nudny, taki o niczym.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz