2023-02-09, 09:30 | #1861 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2023-02
Wiadomości: 8
|
Dot.: Spirala - wątek zbiorczy cz. II
Cava dobrze Cię rozumiem, wszystko to co odpisujesz w swoim skrócie dotyczyło też mnie,podobne rzeczy przechodziłam,i myślę że każda z nas mniejsze lub większe miała bądź ma ,ja jakbym miała mniejsze @ to bym mireny nie zakładała, zobaczę poczekam do lata jeszcze, każda ma inaczej dziewczyny wkładka to jest naprawdę super rozwiązanie,tylko nie każdej da ten sam efekt ☹️ pozdrawiam was dziewczyny, życzę zadowolenia z noszenia wkładek,wszystkim które mają,i Tym które dopiero założą 🙂
|
2023-02-10, 08:38 | #1862 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2023-02
Wiadomości: 2
|
Dot.: Spirala - wątek zbiorczy cz. II
Cześć dziewczyny, bardzo cieszę się, że trafiłam na aktywny wątek o wkładkach. Potrzebuję porady lub zimnego wiadra wody na głowę. Moja historia wygląda tak, że przez ostatnich prawie 6 lat brałam tabletki anty. W sumie sobie je chwaliłam, bo owszem, czasem zatrzymywała mi się woda w organizmie, miewam migreny, ale to mogą być też skutki moich problemów z tarczycą (którą leczę i przyjmuję również tabletki). No i właśnie – po tych niespełna 6 latach postanowiłam, że może czas odstawić choć jedne hormony. Poszłam do ginekologa i porozmawiałam z nim (a właściwie z nią) o wkładkach niehormonalnych. Wcześniej już trochę o tym czytałam. Jednak pani doktor mi powiedziała, że nie poleca, bo przez lata praktyki 4 razy zdarzyła jej się ciąża z wkładką bez hormonów. I że jednak poleca wkładkę hormonalną, bo ona i tak ma mniejsze wydzielanie hormonu, niż tabletki, bo wiadomo, działa miejscowo. Poszłam do domu, przemyślałam sobie sprawę, czytając jeszcze o skutkach ubocznych i jej skuteczności, która podawana jest na niemal 99 proc., czyli nawet więcej, niż tabletki. W końcu się zdecydowałam, ze względu głównie na zdrowie, nie na fakt, że musiałam łykać tabletki i było to uciążliwe – bardzo dbałam o to, by je łykać regularnie. No i teraz zaczyna się moja schiza – zakupiłam Mirenę, podczas okresu poszłam ją założyć –bolało okropnie, popłakałam się na fotelu. Było to tydzień temu, wkładka leży jak należy , ustał mi też okres praktycznie dzień po założeniu. Pani doktor nie kazała mi sprawdzać tych sznurków, o nich przeczytałam w ulotce i oczywiście nie mogłam znaleźć, co już wprowadziło mnie w stan niepokoju. Ostatecznie w końcu je wyczułam. Ale. Zaczęłam czytać coraz więcej informacji na forach – z jednej strony mądry Polak po szkodzie, z drugiej celowo nie robiłam tego wczesniej, bo przed zdecydowaniem się na tabletki czytałam i naprawdę historie bywały niestworzone. Nie chciałam się nakręcać. Ale w momencie, kiedy za pierwszym razem nie mogłam wyczuć nitek, zaczęłam o tym czytać, a z tego tematu przeskakiwałam na kolejne, czyli o tym, ile kobiet z wkładką zaszło, że wkładka może wypaść, a ja tego nie zauważę (wiedziałam, że istnieje ryzyko wypadnięcia, jest to w ulotce, ale nie, że niezauważalnie!!) – no nie przyszło mi do głowy sprawdzać tego wcześniej, bo po prostu nie sądziłam, że tak się może stać, nikt mi o tym nie mówił. Kiedy o tym przeczytałam, zaczęłam myśleć, że jeśli wkładka zatrzyma mi okres, a potem wypadnie, czego nie zauważę i zajdę w ciążę, to brak okresu wezmę za działanie wkładki i nawet nie będę wiedziała, że jestem w ciąży. Ja wiem, że mogę brzmieć jak paranoik, ale ja po prostu panicznie boję się ciąży – nie chcę dziecka, zmagam się z różnymi swoimi problemami zdrowotnymi, wiem, że nie nadaję się do tego, by wziąć pełną odpowiedzialność za małego człowieka, bo moje natręctwa i nerwice mnie po prostu zjedzą. To w pełni świadoma decyzja. Czy miałam wątpliwości przy tabletkach? Owszem, przez chwilę, ale opowieści o ciążach brałam przez pół, bo znam świat na tyle, że wiem, że potem okazuje się, że to nie tabletki zawiniły, tylko dziewczyna, która zapomniała brać/brała silny antybiotyk, który osłabił działanie/wymiotowała itd. Ja się z tym pilnowałam i czułam, że mam nad tym kontrolę. Poza tym okres co miesiąc dawał znak, że jest w porządku, gdyby go nie było, wiedziałabym od razu, że coś jest nie tak. A przy wkładce, która leży prawidłowo (zakładając, że sprawdzam sznurki) i nagle dochodzi do ciąży, to jaki jest powód ciąży? Przeraża mnie to. I ta liczba negatywnych opinii właśnie na zasadzie „wkładka mi wypadła jestem w ciąży”/ „zaszłam w ciążę, okazało się, że wkładka wypadła, nie zauważyłam”. I teraz, przez własną głupotę, chcąc właśnie uniknąć niepotrzebnych nerwów wywołanych różnymi opowieściami, nie czytałam żadnych opinii poza ogólnymi, że Mirena służy lub nie (bo np. są zbyt ciężkie skutki uboczne) i teraz popadam w coraz większą schizę. Zastanawiam się, czy nie wyciągnąć tej wkładki. Nie myślę o wydanych pieniądzach, bo spokój w głowie jest dla mnie ważniejszy. Wiem, że najlepszą metodą jest wstrzemięźliwość : ) ale mam partnera, chcemy mieć normalne życie. Nie chcę, żeby moje przesadne nerwy to zrujnowały. W przyszłym tygodniu idę do ginekologa, ostatecznie decyzję podejmę po rozmowie z nim. Ale czy może któraś z Was miała podobne obawy ? Czy jestem jakimś psychologicznym ewenementem, który po prostu powinien iść leczyć głowę?
|
2023-02-10, 10:55 | #1863 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2023-02
Wiadomości: 4
|
Dot.: Spirala - wątek zbiorczy cz. II
Na twoim miejscu poczekałabym na wizytę u ginekologa, masz wtedy zaplanowane zrobienie USG ? Na nim powinno być widać czy wkładka jest prawidłowo założona, mnie zrobił ginekolog USG zaraz po założeniu i po tygodniu miałam kontrolę z ponownym USG.
Na początku trochę się bałam ciąży, szczególnie takiej pozamacicznej bo się podobnie jak ty naczytałam w internecie :P ale zapytałam o to mojego ginekologa i trochę mnie uspokoił, jemu się taki przypadek nie zdarzył póki co, a sporo wkładek zakłada... Potem mnie jeszcze trochę pobolewało na początku, ale teraz jestem mega zadowolona Przy sznurkach nie gmyrałam za dużo, bo też czytałam że to może spowodować wypadnięcie wkładki, to czy mogę je wyczuć czy nie zmienia się w zależności od momentu cyklu w którym jestem, ale tak jak mowie raczej staram się ich nie dotykać. Ja akurat mam Kylenee hormonalną, nie mam okresu, jedynie czasem delikatne plamienie, bez bólu i bez podpasek, tamponów, kubeczka. Jestem mega zadowolona i po jakims czasie wszelkie początkowe obawy mineły Nie ma co czytać strasznych historii w internecie, sprawdź sobie tą wkładkę na USG czy jest, jak masz dużą schizę że wypadnie to może się umawiaj na taką kontrolę częściej? |
2023-02-10, 12:15 | #1864 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 22 090
|
Dot.: Spirala - wątek zbiorczy cz. II
No dokładnie.
największe ryzyko wypadnięcia wkładki jest w pierwszym miesiącu po założeniu, potem jest prawie żadne. Idź na kontrolę, USG tam będzie na pewno bo nie ma innego sposobu skontrolowania jej i tyle. Jak masz schizy to do tej kontroli używajcie z partnerem prezerwatyw i tyle. Sznurków nie sprawdzaj i tak się nie znasz a tylko jeszcze jakiejś infekcji dostaniesz w końcu. A jak są krótko przycięte to większą część cyklu w ogóle ich nie będziesz wyczuwać + one mogą się całkowicie schować w macicy i to tez jest OK.
__________________
Cava Z salamandrą w dłoni szedłem przez powierzchnię komety. Liz Williams |
2023-02-10, 17:48 | #1865 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2023-02
Wiadomości: 8
|
Dot.: Spirala - wątek zbiorczy cz. II
Dokładnie tak jak dziewczyny piszą ja też pytałam o te sznureczki na tym forum mam zawinięte na szyjce, praktycznie cały cykl ,i nie miałam skracanych,ale też doczytałam że mogą leżeć różnie,lub być niewyczuwalne, każda z nas ma inaczej,ja mam tyłozgięcie i chyba przez to tak mam,więc tym się nie przejmuj,czekaj na wizytę,jak nie Jesteś pewna zawsze test możesz zrobić,i nie ma się co nakręcać 😉 pozdrawiam Was cieplutko dziewczyny.
|
2023-02-15, 13:00 | #1866 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2023-02
Wiadomości: 2
|
Dot.: Spirala - wątek zbiorczy cz. II
Dziewczyny dziękuję Wam bardzo za odpowiedź. Jutro mam wizytę u ginekologa i oczywiście USG. Nastawiam się też na rozmowę. U mnie problem polega na tym zaniku okresu - nie sądziłam, że tak to na mnie wpłynie - brak okresu, możliwość wypadnięcia wkładki, brak możliwości wyczucia sznurków, a tym samym sprawdzenia, czy wkładka jest. Przez ostatni tydzień mam różne myśli - od takich typu „przecież to bardzo skuteczna metoda, dlaczego akurat mi ma się coś przydarzyć, zaufaj i żyj spokojnie” po pełne paniki „co jak zajdę w ciążę i nawet nie będę wiedzieć przez brak krwawienia?”. Nie sądziłam, że comiesięczny okres przy tabletkach anty dawał mi aż takie poczucie, że wszystko jest w porządku. Nie przypuszczałam, że mnie dopadnie tyle wątpliwości ;(. Mam nadzieję, że jutrzejsza wizyta coś pomoże i rozwieje wątpliwości….
|
2023-02-15, 13:22 | #1867 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 5 259
|
Dot.: Spirala - wątek zbiorczy cz. II
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2023-03-30, 16:28 | #1868 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2023-02
Wiadomości: 448
|
Dot.: Spirala - wątek zbiorczy cz. II
Cześć dziewczyny tak się składa że stosowałam MIrenę dwa lata
Byłam z tego bardzo zadowolona przez pierwsze dwa trzy miesiące pojawiały mi się jakieś plamienia ale kontrolowałam to na bieżąco wszystko leżało tak jak trzeba żadnych zmian hormonalnych Żadnych problemów poza tym jednym że ostatnio czasem po stosunku miałam obfite krwawienia ale chwilowe bo rano już było Ok 28go zdecydowałam się wyjąc bo chcemy starać się o bobaska Jednak wiem ze po ciąży napewno do tego wrócę )) Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk |
2023-03-30, 19:12 | #1869 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2023-02
Wiadomości: 8
|
Dot.: Spirala - wątek zbiorczy cz. II
Witaj fajnie że jesteś zadowolona, miło słyszeć że twój organizm dobrze znosi wkładkę i hormony, akurat teraz odpocznie trochę od hormonów macica sobie ,to też jest potrzebne skoro wyjęłaś wkładkę powodzenia w staraniach.
|
2023-03-30, 19:19 | #1870 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2023-02
Wiadomości: 448
|
Dot.: Spirala - wątek zbiorczy cz. II
Cytat:
Szczerze mówiąc to tam Irena ma tyle tego hormonu co nic i działa miejscowo nie męczę wątroby ogólnie organizmu także dla mnie to jest strzał w dziesiątkę i jak przyjdzie czas to do tego wrócę Nie dziękuję Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk |
|
2023-04-03, 08:29 | #1871 |
Raczkowanie
|
Dot.: Spirala - wątek zbiorczy cz. II
Dziewczyny, mam pytanie czy zdarzyło się ktorejs z Was, że spirala przesuneła się o kilka mm od dna macicy i ginekolog poprawiał jej ułożenie? Czy to jest w ogole praktykowane? czy w takich przypadkach tylko wyjecie i zalozenie nowej?
|
2023-04-03, 08:41 | #1872 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2023-02
Wiadomości: 448
|
Dot.: Spirala - wątek zbiorczy cz. II
Cytat:
Nie wiem jak to wyglada bo nie miałam problemu z przesunięciem Jednak wydaje mi się ze lekarz wie co mówi Jeśli masz wątpliwości to podpytaj innego gina Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk |
|
2023-04-04, 08:15 | #1873 |
Raczkowanie
|
Dot.: Spirala - wątek zbiorczy cz. II
Ale ja nie napisałam co lekarz mówił i czy sie z tym zgadzam czy nie
pytałam czy ktoraś z was miala taki przypadek |
2023-04-04, 12:39 | #1874 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2023-02
Wiadomości: 448
|
Spirala - wątek zbiorczy cz. II
Cytat:
Ale napisałaś ze gin poprawił jej ułożenie ..i czy to wystarczy to może inaczej - Jesli twój lekarz twierdzi ze poprawienie wkładki jest Ok to chyba wie co ROBI a jesli masz obawy to kontroluj u innego albo w tym samym miejscu po przez usg Tak czy inaczej to nie mój przypadek Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk Edytowane przez SzumFal Czas edycji: 2023-04-04 o 12:42 |
|
2023-04-04, 22:16 | #1875 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 25 017
|
Dot.: Spirala - wątek zbiorczy cz. II
Hej, czy jest tu jakaś dziewczyna która zakładała niedawno wkładkę niehormonalną Gynefix? Jeszcze kilka lat temu było o niej sporo postów a teraz cisza.. A nie ukrywam, że baardzo się nad nią zastanawiam
__________________
|
2023-04-05, 08:13 | #1876 |
Raczkowanie
|
Dot.: Spirala - wątek zbiorczy cz. II
[QUOTE=SzumFal;89548807]Ale napisałaś ze gin poprawił jej ułożenie ..i czy to wystarczy
to może inaczej - Jesli twój lekarz twierdzi ze poprawienie wkładki jest Ok to chyba wie co ROBI a jesli masz obawy to kontroluj u innego albo w tym samym miejscu po przez usg Tak czy inaczej to nie mój przypadek może przeczytaj ze zrozumieniem zapytałam, czy ktoś miał taki przypadek, że gin poprawiał ułożenie wkładki |
2023-10-13, 12:30 | #1877 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 310
|
Dot.: Spirala - wątek zbiorczy cz. II
Hej dziewczyny mam takie pytanie. W lipcu założyłam wkładkę niehormonalna i nadal często plamię. Zaczyna mnie to męczyć. Wkładka jest umiejscowiona podobno ok, ale plamienia ciągle się pojawiają. Czy myślicie, że to normalne? Może to się w końcu skończyć czy lepiej wyciągnąć spiralę?
|
2023-10-14, 08:20 | #1878 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 22 090
|
Dot.: Spirala - wątek zbiorczy cz. II
Cytat:
I nie mam pojęcia od czego zależy, ja mam od czerwca kolejną, ten sam typ spirali i wszelkie plamienia przeszły, a na poprzedniej pojawiały się w drugiej fazie cyklu.
__________________
Cava Z salamandrą w dłoni szedłem przez powierzchnię komety. Liz Williams |
|
Nowe wątki na forum Ginekologia |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
Narzędzia | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 09:54.