Singielki 25+ cz. XIV

[4b27789c826749bd4d16893be0ab05cdfb4777a2_659f2fa2a88b4]

Właśnie... szukanie pracy nie jest łatwe i potrafi nieźle przetyrać, ale to jest bardzo cenna lekcja. Pracowałam od 18 roku życia i teraz jak musze czegoś szukać to się nawet nie spinam, bo wiem, że się ułoży. Bo serio - ułoży się! Czekanie nie jest fajne, wiadomo, a do tego gadanie serdecznego otoczenia nie pomaga. Ważne, aby w środku się nie załamać i na rozmowy iść jakby się było Beyonce czy kimś
Teraz pewnie sporo osób decyzyjnych jest na urlopach. Jeszcze chwilka i na pewno coś się ruszy

[a9e9b14f0920806ea67464fa4f1a029ea354de7e_6212d6030631b]

Napisane przez Maurita7

Cześć, melduje się kolejna singielka. Bliżej mi do 30, niż 25, ale pocieszam się tym, że wyglądam dużo młodziej chociaż zbyt wielu plusów i tak w tym nie dostrzegam. Co jeszcze o mnie? A to, że jestem dziwna, sama siebie nie rozumiem i nic mi już nie pomoże. Przez swoją głupotę pozostanę singielka już na zawsze, na własne życzenie!

Mam dzisiaj jakiś gorszy dzień, jadąc wieczorem przez miasto, aż mi się płakać zachciało. Mam taką ochotę pójść na randkę, a nie mam z kim Pozostaje mi wieczór z książką. Nie ma to jak życie szalonej singielki

Hej! Jak czytam dzisiejsze posty to chyba wszystkie mają jakiś gorszy dzień Chyba taka faza księżyca!

---------- Dopisano o 20:55 ---------- Poprzedni post napisano o 20:54 ----------

[1=4b27789c826749bd4d16893 be0ab05cdfb4777a2_659f2fa 2a88b4;87107882]Właśnie... szukanie pracy nie jest łatwe i potrafi nieźle przetyrać, ale to jest bardzo cenna lekcja. Pracowałam od 18 roku życia i teraz jak musze czegoś szukać to się nawet nie spinam, bo wiem, że się ułoży. Bo serio - ułoży się! Czekanie nie jest fajne, wiadomo, a do tego gadanie serdecznego otoczenia nie pomaga. Ważne, aby w środku się nie załamać i na rozmowy iść jakby się było Beyonce czy kimś
Teraz pewnie sporo osób decyzyjnych jest na urlopach. Jeszcze chwilka i na pewno coś się ruszy[/QUOTE]

Jak Beyonce

[0f78e7ab4a87196fb8e6ee2746a5f35dfd845f1c_5ee6abf249ce5]

[1=4b27789c826749bd4d16893 be0ab05cdfb4777a2_659f2fa 2a88b4;87107867]ja mam wieczór z chipsami i filmem na randke tyle szykowania, tutaj mogę leżeć w maseczce, w leginsach... szukajmy jasnych stron![/QUOTE]Dziewczyny, spokojnie. Ja poznałam fajnego faceta, ale zobaczymy się dopiero za 3 tyg (A 2 tyg temu było nasze pierwsze spotkanie) bo on pracuje tez w soboty, a dzieli nas 240 km niestety, więc też niestety spędzam dzisiejszy wieczór na oglądaniu yt i zaraz będę jadła chrupki

Wiem, że może też jest łatwiej jak ma się perspektywę, że jest ktoś z kim jesteśmy jakoś bliżej, mimo że u nas to jeszcze nie związek, ale w związku też niestety spędzam się nie raz samotnie nawet całe tygodnie bo facet jest gdzieś daleko i też jest mega ciężko. Ja póki co czuje się też jeszcze w 75% singielka, w sensie takiego poczucia samotności

Więc nie smutać, tylko wierzyć że wkrótce będzie lepiej i działać przede wszystkim

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[panna_felicjanna]

[1=0f78e7ab4a87196fb8e6ee2 746a5f35dfd845f1c_5ee6abf 249ce5;87107966]Dziewczyny, spokojnie. Ja poznałam fajnego faceta, ale zobaczymy się dopiero za 3 tyg (A 2 tyg temu było nasze pierwsze spotkanie) bo on pracuje tez w soboty, a dzieli nas 240 km niestety, więc też niestety spędzam dzisiejszy wieczór na oglądaniu yt i zaraz będę jadła chrupki

Wiem, że może też jest łatwiej jak ma się perspektywę, że jest ktoś z kim jesteśmy jakoś bliżej, mimo że u nas to jeszcze nie związek, ale w związku też niestety spędzam się nie raz samotnie nawet całe tygodnie bo facet jest gdzieś daleko i też jest mega ciężko. Ja póki co czuje się też jeszcze w 75% singielka, w sensie takiego poczucia samotności

Więc nie smutać, tylko wierzyć że wkrótce będzie lepiej i działać przede wszystkim

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]
A jak wygląda kontakt w międzyczasie? Często rozmawiacie?
Znajomości na odległość są bardzo trudne, przerabiałam to...
Łatwiej jest mieć kogoś w miarę blisko.


Aczkolwiek ogólnie nie ma co się załamywać, ja też już trochę czekam na tego wyjątkowego.
Mam cichą nadzieję, że w końcu będę mogła przestać szukać...

[0f78e7ab4a87196fb8e6ee2746a5f35dfd845f1c_5ee6abf249ce5]

Napisane przez panna_felicjanna

A jak wygląda kontakt w międzyczasie? Często rozmawiacie?
Znajomości na odległość są bardzo trudne, przerabiałam to...
Łatwiej jest mieć kogoś w miarę blisko.


Aczkolwiek ogólnie nie ma co się załamywać, ja też już trochę czekam na tego wyjątkowego.
Mam cichą nadzieję, że w końcu będę mogła przestać szukać...

Rozmawiamy codziennie, choć teraz ma niestety też dużo do zrobienia po pracy, ale codziennie wymieniamy po te kilkanaście smsów jak wróci z pracy, a rano tez często wysyła mi smsa na "dzień dobry".

Ja właśnie miałam wcześniej 2 związki na odległość, ale wodywalismy się praktycznie co tydzień na weekend więc nie było tak źle, ale i tak ciężko, gdy nie ma tej drugiej osoby, gdy najbardziej jej potrzebujemy, albo nas nie ma przy niej

Dokładnie, dlatego ja zakładała, że nie chce już nigdy znajomości na odległość...no i widać co z tego postanowienia wyszło

Na pewno znajdziesz tego jedynego, nie ma innej opcji wszystkie znajdziecie, tylko nie można się załamywać Kochane

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[HermiJona]

[1=0f78e7ab4a87196fb8e6ee2 746a5f35dfd845f1c_5ee6abf 249ce5;87108000]Rozmawiamy codziennie, choć teraz ma niestety też dużo do zrobienia po pracy, ale codziennie wymieniamy po te kilkanaście smsów jak wróci z pracy, a rano tez często wysyła mi smsa na "dzień dobry".

Ja właśnie miałam wcześniej 2 związki na odległość, ale wodywalismy się praktycznie co tydzień na weekend więc nie było tak źle, ale i tak ciężko, gdy nie ma tej drugiej osoby, gdy najbardziej jej potrzebujemy, albo nas nie ma przy niej

Dokładnie, dlatego ja zakładała, że nie chce już nigdy znajomości na odległość...no i widać co z tego postanowienia wyszło

Dolczi - myślę, że wiele z nas dziękuje ładnie za wskazówki dotyczące pytań


Na pewno znajdziesz tego jedynego, nie ma innej opcji wszystkie znajdziecie, tylko nie można się załamywać Kochane

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

Dolczi - myślę, że wiele z nas dziękuje ładnie za wskazówki dotyczące pytań

pandora__, alexalexis, raising_hope - na to wygląda, że "zua" faza księżyca raising_hope - a jak to jest w Twoim przypadku z zaufaniem? I ogólnie takimi kwestiami "kobieco-intuicyjnymi"? Związki na odległość nie są łatwą sprawą i wydaje mi się, że wymagają troszkę większego opanowania sztuki "alarmed". Znam jednego Pana od prawie trzech lat, znamy się tylko wirtualnie, ostatnio widzę trochę więcej dystansu z jego strony - ale podejrzewam, że dlatego, że nadszedł czas i decyzja spotkać się (zresztą z jego strony, jak praca pozwoli na kilka dni wolnego : ) "persnonally" i wchodzi to na stopę bardziej bezpośrednią i personalną.

[Maurita7]

[1=4b27789c826749bd4d16893 be0ab05cdfb4777a2_659f2fa 2a88b4;87107867]ja mam wieczór z chipsami i filmem na randke tyle szykowania, tutaj mogę leżeć w maseczce, w leginsach... szukajmy jasnych stron![/QUOTE]

Chyba masz rację, wzięłam prysznic i leżę sobie w wygodnej piżamce. Także, randka w łóżku też dobrze brzmi

[1=a9e9b14f0920806ea67464f a4f1a029ea354de7e_6212d60 30631b;87107933]

Hej! Jak czytam dzisiejsze posty to chyba wszystkie mają jakiś gorszy dzień Chyba taka faza księżyca![COLOR="Silver"]
[/QUOTE]

Właśnie też to zauważyłam. Dawno nie miałam aż takiego doła, chociaż od kilku miesięcy nie mam zbyt dobrego czasu pod tym względem i próbuję się wyleczyć z fatalnego zauroczenia.

[a9e9b14f0920806ea67464fa4f1a029ea354de7e_6212d6030631b]

[1=0f78e7ab4a87196fb8e6ee2 746a5f35dfd845f1c_5ee6abf 249ce5;87108000]Rozmawiamy codziennie, choć teraz ma niestety też dużo do zrobienia po pracy, ale codziennie wymieniamy po te kilkanaście smsów jak wróci z pracy, a rano tez często wysyła mi smsa na "dzień dobry".

Ja właśnie miałam wcześniej 2 związki na odległość, ale wodywalismy się praktycznie co tydzień na weekend więc nie było tak źle, ale i tak ciężko, gdy nie ma tej drugiej osoby, gdy najbardziej jej potrzebujemy, albo nas nie ma przy niej

Dokładnie, dlatego ja zakładała, że nie chce już nigdy znajomości na odległość...no i widać co z tego postanowienia wyszło [/QUOTE]

Pamiętam, że na początku mojego byłego związku widywaliśmy się też co tydzień w weekendy + on dużo wyjeżdżał. Ale to było piękne, bo nie mogliśmy się doczekać następnego spotkania. Więc związek na odległość może być też naprawdę fajny.

[1=0f78e7ab4a87196fb8e6ee2 746a5f35dfd845f1c_5ee6abf 249ce5;87108000]
Na pewno znajdziesz tego jedynego, nie ma innej opcji wszystkie znajdziecie, tylko nie można się załamywać Kochane
[/QUOTE]


Ahh. Mam nadzieje że masz racje. Bo mimo, że jestem sama krótko, to nie dość że odzywają się potrzeby fizjologiczne To naprawdę tęsknie za bliskością i tą więzią.

[0f78e7ab4a87196fb8e6ee2746a5f35dfd845f1c_5ee6abf249ce5]

Napisane przez HermiJona

Dolczi - myślę, że wiele z nas dziękuje ładnie za wskazówki dotyczące pytań

pandora__, alexalexis, raising_hope - na to wygląda, że "zua" faza księżyca raising_hope - a jak to jest w Twoim przypadku z zaufaniem? I ogólnie takimi kwestiami "kobieco-intuicyjnymi"? Związki na odległość nie są łatwą sprawą i wydaje mi się, że wymagają troszkę większego opanowania sztuki "alarmed". Znam jednego Pana od prawie trzech lat, znamy się tylko wirtualnie, ostatnio widzę trochę więcej dystansu z jego strony - ale podejrzewam, że dlatego, że nadszedł czas i decyzja spotkać się (zresztą z jego strony, jak praca pozwoli na kilka dni wolnego : ) "persnonally" i wchodzi to na stopę bardziej bezpośrednią i personalną.

Oj z moim zaufaniem bywa różnie, szczególnie że ze mnie jest taka mała zazdroscica ale to też spowodowane jest tym, że niestety miałam przykre doświadczenia z moimi eks. W przypadku tego chłopaka..oczywiście, że mam obawy. Jak np. pierwszy raz nie odezwał się do mnie po pracy tak jak normalnie, tylko po kilku godzinach, to już panika, że może mnie olal , ale ogólnie widzę że zależy mu na kontakcie, bo sam pisze, gdy nie mógł pisać to potem przeprosił, opowiada mi sam z siebie, że idzie np. do kolegi, czy że planuje jutro to czy tamto, wysyła ma nawet zdjęcia, np.jak się wybierał na ognisko

My ogólnie przed pierwszym spotkaniem i po, dużo szczerze rozmawialiśmy. On też ma kiepskie doświadczenia z poprzednim związków i jest raczej ostrożny, bo został zdradzony, ale też zarówno na żywo jak i teraz widzę z jego strony duże zainteresowanie mną i nasza znajomością.

A macie już ustalony termin spotkania? Oj 3 lata to bardzo dużo, szkoda, że wcześniej się nie spotkaliscie[1=a9e9b14f0920806ea67464f a4f1a029ea354de7e_6212d60 30631b;87108058]Pamiętam, że na początku mojego byłego związku widywaliśmy się też co tydzień w weekendy + on dużo wyjeżdżał. Ale to było piękne, bo nie mogliśmy się doczekać następnego spotkania. Więc związek na odległość może być też naprawdę fajny.




Ahh. Mam nadzieje że masz racje. Bo mimo, że jestem sama krótko, to nie dość że odzywają się potrzeby fizjologiczne To naprawdę tęsknie za bliskością i tą więzią. [/QUOTE]Tak, z jednej strony takie związki są trudne, ale też pamiętam to oczekiwanie na każde spotkanie

Na pewno poznasz niedługo kogoś odpowiedniego mi też właśnie w takim rzadkim dodawaniu brakuje tej bliskości z druga osoba. Przed poznaniem A. byłam sama 9 miesięcy po prawie 4 letnim związku i też było mega ciężko..

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Dolczi]

Ja dziś byłam na randce w kinie. Fajnie było.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[0f78e7ab4a87196fb8e6ee2746a5f35dfd845f1c_5ee6abf249ce5]

Napisane przez Dolczi

Ja dziś byłam na randce w kinie. Fajnie było.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Super to było pierwsze czy kolejne spotkanie?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Dolczi]

[1=0f78e7ab4a87196fb8e6ee2 746a5f35dfd845f1c_5ee6abf 249ce5;87108273]Super to było pierwsze czy kolejne spotkanie?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]Pierwsze

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[0f78e7ab4a87196fb8e6ee2746a5f35dfd845f1c_5ee6abf249ce5]

Napisane przez Dolczi

Pierwsze

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A odezwal sie od razu po spotkaniu, plabujecie juz druga randkę?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[edan84]

Znowu do niej poszedłem. Tym razem z zaskoczenia. Był u niej jej facet, więc kazała mi spadać i poczekać pod blokiem.

Finalnie się pokłócili a ja zostałem pocieszycielem.
I znowu skończyło się w łóżku.

Kiedy poznam kogos właściwego?

[Dagunia]

Napisane przez edan84

Znowu do niej poszedłem. Tym razem z zaskoczenia. Był u niej jej facet, więc kazała mi spadać i poczekać pod blokiem.

Finalnie się pokłócili a ja zostałem pocieszycielem.
I znowu skończyło się w łóżku.

Kiedy poznam kogos właściwego?

Skoro robisz z siebie męską prostyt ekhm to spodziewasz się, że będzie ktoś właściwy i że jeszcze będzie Cię szanował ?

[Atavish]

Napisane przez Dagunia

Skoro robisz z siebie męską dziw ekhm to spodziewasz się, że będzie ktoś właściwy i że jeszcze będzie Cię szanował ?

Serio? Wyzywanie ludzi od dziwek? I odbieranie im szacunku za to że lubią seks bez zobowiązań?
To jest słabe. I przykre. Bo jeszcze nie tak dawno na tym wątku sama opowiadałam o swoich niezbyt stałych partnerach i wtedy było "spoko, spoko, kobiety też lubią seks i nie powinno się ich oceniać przez pryzmat łóżka". A mężczyzn już można?

Wysłane z mojego LG-H815 przy użyciu Tapatalka

[Kasiaml91]

Napisane przez Atavish

Serio? Wyzywanie ludzi od dziwek? I odbieranie im szacunku za to że lubią seks bez zobowiązań?
To jest słabe. I przykre. Bo jeszcze nie tak dawno na tym wątku sama opowiadałam o swoich niezbyt stałych partnerach i wtedy było "spoko, spoko, kobiety też lubią seks i nie powinno się ich oceniać przez pryzmat łóżka". A mężczyzn już można?

Wysłane z mojego LG-H815 przy użyciu Tapatalka

Myślę, że w kontekście tej sytuacji to nie chodzi o seks bez zobowiązań tylko o bycie pocieszycielem. Jeżeli jest dwoje ludzi bez zobowiązań i pójdą do łóżka to ich sprawa, są dorośli

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Atavish]

Napisane przez Kasiaml91

Myślę, że w kontekście tej sytuacji to nie chodzi o seks bez zobowiązań tylko o bycie pocieszycielem. Jeżeli jest dwoje ludzi bez zobowiązań i pójdą do łóżka to ich sprawa, są dorośli

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

I w tym kontekście nazywanie kogoś dziwką jest ok?

Wysłane z mojego LG-H815 przy użyciu Tapatalka

[Dagunia]

Napisane przez Atavish

Serio? Wyzywanie ludzi od dziwek? I odbieranie im szacunku za to że lubią seks bez zobowiązań?
To jest słabe. I przykre. Bo jeszcze nie tak dawno na tym wątku sama opowiadałam o swoich niezbyt stałych partnerach i wtedy było "spoko, spoko, kobiety też lubią seks i nie powinno się ich oceniać przez pryzmat łóżka". A mężczyzn już można?

Wysłane z mojego LG-H815 przy użyciu Tapatalka

Chyba trochę mylisz pojęcia. Jeśli dwoje ludzi lubi seks i się spotykają to luz, dorośli są, wiedza co robią. Nic mi do tego. Ale jeśli kobieta ma partnera, ten przychodzi, więc każe mu czekać pod domem, kłóci się ze swoim, więc z łaski bierze drugiego na seks - o jakim szacunku tu mówimy?

---------- Dopisano o 09:55 ---------- Poprzedni post napisano o 09:53 ----------

Edytowałam na słowo opisujące zawód - może to bardziej będzie tu pasowało

---------- Dopisano o 10:03 ---------- Poprzedni post napisano o 09:55 ----------

Dodatkowo Ty wiedziałaś po co to robisz i miałaś świadomość o co chodzi, a ten po wszystkim płacze kiedy spotka kogoś właściwego. Nie sądzisz, że jedno wyklucza drugie?

[Atavish]

Napisane przez Dagunia

Chyba trochę mylisz pojęcia. Jeśli dwoje ludzi lubi seks i się spotykają to luz, dorośli są, wiedza co robią. Nic mi do tego. Ale jeśli kobieta ma partnera, ten przychodzi, więc każe mu czekać pod domem, kłóci się ze swoim, więc z łaski bierze drugiego na seks - o jakim szacunku tu mówimy?

---------- Dopisano o 09:55 ---------- Poprzedni post napisano o 09:53 ----------

Edytowałam na słowo opisujące zawód - może to bardziej będzie tu pasowało

---------- Dopisano o 10:03 ---------- Poprzedni post napisano o 09:55 ----------

Dodatkowo Ty wiedziałaś po co to robisz i miałaś świadomość o co chodzi, a ten po wszystkim płacze kiedy spotka kogoś właściwego. Nie sądzisz, że jedno wyklucza drugie?

Nie, naprawdę nie uważam aby jedno wykluczało drugie. Bo można być zagubionym i kierować się emocjami (a jednocześnie sobie z nimi nie radzić). I to też nie powinno być powodem do odbierania komuś szacunku.

Wysłane z mojego LG-H815 przy użyciu Tapatalka

[a9e9b14f0920806ea67464fa4f1a029ea354de7e_6212d6030631b]

Edan - nie wiedziałeś, że ona ma faceta?

Czy bycie pocieszycielem sprawia Ci satysfakcje? Czy lepszy jest seks pocieszycielski, w trakcie którego laska myśli o facecie z którym się pokłóciła, niż z jakąś inną z Twojego wianuszka? Bo rozumiem, że to jest TA do której zawsze wracasz?

[Dolczi]

[1=0f78e7ab4a87196fb8e6ee2 746a5f35dfd845f1c_5ee6abf 249ce5;87108363]A odezwal sie od razu po spotkaniu, plabujecie juz druga randkę?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]Napisał od razu po Umówiłam się na przyszły tydzień.

Napisane przez edan84

Znowu do niej poszedłem. Tym razem z zaskoczenia. Był u niej jej facet, więc kazała mi spadać i poczekać pod blokiem.

Finalnie się pokłócili a ja zostałem pocieszycielem.
I znowu skończyło się w łóżku.

Kiedy poznam kogos właściwego?

Wtedy gdy przestaniesz spotykać się z zajętym kobietami, a zaczniesz z wolnymi.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[panna_felicjanna]

Napisane przez Dolczi

Napisał od razu po Umówiłam się na przyszły tydzień.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Fajnie.
Gdzie się poznaliście? Jak było na randce ogólnie?



Ja prawdopodobnie jutro idę na randkę.

[0f78e7ab4a87196fb8e6ee2746a5f35dfd845f1c_5ee6abf249ce5]

Napisane przez edan84

Znowu do niej poszedłem. Tym razem z zaskoczenia. Był u niej jej facet, więc kazała mi spadać i poczekać pod blokiem.

Finalnie się pokłócili a ja zostałem pocieszycielem.
I znowu skończyło się w łóżku.

Kiedy poznam kogos właściwego?

No jak robisz z siebie sam tylko lozkowego pocieszyciela to co się dziwisz? Wybierasz niewłaściwe kobiety i dziwisz się, że nie możesz poznać właściwej. Może czas coś zmienić w sobie i swoim nastawieniu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 13:56 ---------- Poprzedni post napisano o 13:55 ----------

Napisane przez Atavish

Nie, naprawdę nie uważam aby jedno wykluczało drugie. Bo można być zagubionym i kierować się emocjami (a jednocześnie sobie z nimi nie radzić). I to też nie powinno być powodem do odbierania komuś szacunku.

Wysłane z mojego LG-H815 przy użyciu Tapatalka

No Edan raczej nie jest typem zagubionego chłopca, tylko facetem, który po prostu lubi seks z zajetymi

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Atavish]

[1=0f78e7ab4a87196fb8e6ee2 746a5f35dfd845f1c_5ee6abf 249ce5;87109873]No jak robisz z siebie sam tylko lozkowego pocieszyciela to co się dziwisz? Wybierasz niewłaściwe kobiety i dziwisz się, że nie możesz poznać właściwej. Może czas coś zmienić w sobie i swoim nastawieniu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 13:56 ---------- Poprzedni post napisano o 13:55 ----------

No Edan raczej nie jest typem zagubionego chłopca, tylko facetem, który po prostu lubi seks z zajetymi

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]Oczywiście że jest. To co robi idealnie to pokazuje. To że mówi że chce jednego, a zachowuje się inaczej pokazuje, że gdzieś po prodze się ze sobą pogubił.
A problemem powinno być to, że zajęte sypiają z nim, a nie on z nimi. To one mają zobowiązania, nie on.

Wysłane z mojego LG-H815 przy użyciu Tapatalka

[0f78e7ab4a87196fb8e6ee2746a5f35dfd845f1c_5ee6abf249ce5]

Napisane przez Atavish

Oczywiście że jest. To co robi idealnie to pokazuje. To że mówi że chce jednego, a zachowuje się inaczej pokazuje, że gdzieś po prodze się ze sobą pogubił.
A problemem powinno być to, że zajęte sypiają z nim, a nie on z nimi. To one mają zobowiązania, nie on.

Wysłane z mojego LG-H815 przy użyciu Tapatalka

Jeśli on wiedząc, że są zajęte, sypią z nimi, to jest tak samo winny jak one (i mówię tu o wszystkich ludziach co tam robią, nie tylko e samym edanie)

No dobra, ale chłopak ma, według nicku 35 lat, więc jakby chciał normalnego związku to chyba wie, że w taki sposób to NIE znajdzie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Atavish]

[1=0f78e7ab4a87196fb8e6ee2 746a5f35dfd845f1c_5ee6abf 249ce5;87109952]Jeśli on wiedząc, że są zajęte, sypią z nimi, to jest tak samo winny jak one (i mówię tu o wszystkich ludziach co tam robią, nie tylko e samym edanie)

No dobra, ale chłopak ma, według nicku 35 lat, więc jakby chciał normalnego związku to chyba wie, że w taki sposób to NIE znajdzie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

Nie, to nie on (czy dowolna osoba w takiej sytuacji) ma zobowiązania i umowę że nie sypia z kimś innym. To nie on psuje układ partnerów, bo to nie jest jego układ. On ma wolną rękę i może sypiać z kim chce. On nikomu wierności nie obiecywał. Więc winna jest tylko osoba która łamie umowę ze swoim partnetem/partnerką (o ile taka umowa istnieje).

Wysłane z mojego LG-H815 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 15:51 ---------- Poprzedni post napisano o 15:49 ----------

A to, że ma 35 lat nie ma nic do rzeczy. To nie działa tak, że z okazji np 33 urodzin robi się "pstryk" i następuje objawienie. Można mieć 50 i nie wiedzieć nic o trwałych związkach.

Wysłane z mojego LG-H815 przy użyciu Tapatalka

[panna_felicjanna]

[1=0f78e7ab4a87196fb8e6ee2 746a5f35dfd845f1c_5ee6abf 249ce5;87109952]Jeśli on wiedząc, że są zajęte, sypią z nimi, to jest tak samo winny jak one (i mówię tu o wszystkich ludziach co tam robią, nie tylko e samym edanie)

No dobra, ale chłopak ma, według nicku 35 lat, więc jakby chciał normalnego związku to chyba wie, że w taki sposób to NIE znajdzie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]
No ale czemu on jest winny skoro nie ma żadnych zobowiązań? Winna jest zawsze tylko osoba zdradzająca.

[0f78e7ab4a87196fb8e6ee2746a5f35dfd845f1c_5ee6abf249ce5]

A to trzeba mieć jakieś zobowiązania aby postępować moralnie i nie przyczyniać się do robienia krzywdy innej osobie?

Ale ok, z mojej strony EOT

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[a9e9b14f0920806ea67464fa4f1a029ea354de7e_6212d6030631b]

[1=0f78e7ab4a87196fb8e6ee2 746a5f35dfd845f1c_5ee6abf 249ce5;87110232]A to trzeba mieć jakieś zobowiązania aby postępować moralnie i nie przyczyniać się do robienia krzywdy innej osobie?

Ale ok, z mojej strony EOT
[/QUOTE]

Obecnie jestem niestety zamieszana w takie głupie akcje, z tą różnicą, że znam dziewczynę i to dobrze. I też nie rozumiem jak ludzie tu piszą, że nie powinno mnie to interesować, że to nie jest moja sprawa skoro już z nim nie jestem. Może i nie powinno mnie obchodzić dla mojego własnego dobra, ale mówcie co chcecie, nie uważam że takie zagrania są czyste i w porządku.
Może inaczej wygląda sprawa, kiedy osoba zdradzana jest dla nas anonimowa.