Kradzież klientek przez salon "po sąsiedzku" - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Praca i biznes

Notka

Praca i biznes W tym miejscu rozmawiamy o pracy i biznesie. Jeśli szukasz pracy, planujesz ją zmienić lub prowadzisz własny biznes, to miejsce jest dla ciebie.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2018-01-10, 20:03   #1
Kamila_Lunula
Przyczajenie
 
Avatar Kamila_Lunula
 
Zarejestrowany: 2018-01
Wiadomości: 2
Unhappy

Kradzież klientek przez salon "po sąsiedzku"


Cześć dziewczyny!

Już kilka razy zbierałam się do założenia tu konta, ale teraz dostałam mega kopa do tego, bo mam duży problem

Jestem managerką salonu kosmetycznego i po sąsiedzku, w lokalu obok jest kobieta, która kradnie (przywłaszcza) klientki z naszego salonu.

Opis sytuacji:
Nasza klientka zapisana była na 3-godzinny zabieg. Miała być u nas pierwszy raz, zapisała się telefonicznie. Po 20 min. nasza manicurzystka zadzwoniła do klientki z pytaniem o powód spóźnienia/nieobecności. Dostała informację, że nie rozumie bo jest na fotelu podczas zabiegu.

Od razu domyśliłyśmy się, że znowu trafiła do tego "lokalu" obok, bo był to już trzeci przypadek. Tylko wcześniejsze klientki, nieco bardziej dociekliwe, zaczęły dopytywać się o naszą manicurzystkę po imieniu i nie chciały skorzystać z usług kogoś innego. Tym razem Pani przekonana, że trafiła pod właściwy adres nie drążyła tematu. Jak do nas trafiła przez pomyłkę ich klientka, została odesłana pod właściwy adres.

Lokal obok ostatnio ma negatywne opinie, mało pracy i próbuje dorobić sobie takimi zagraniami.. Jest to kłopotliwe nie tylko ze względu na utratę potencjalnych klientek czy stracony czas, ale boimy się, że klientka będąc przekonaną, że trafiła do nas - nam wystawi niepochlebną opinię

Czy orientujecie się może, czy są jakieś prawne konsekwencje, którymi wstępnie można "postraszyć" nieuczciwą konkurencję a jeśli to nie pomoże, to wyciągnąć je faktycznie?

Nie lubię takich sytuacji, ale jesteśmy za uczciwą konkurencją i fair play. A nie podkładaniem kłód pod nogi..

Nie chciałam pisać na forum co to za lokal, który kradnie bo też nie chodzi tu o robienie czarnego PR'u. Jeśli ewentualnie któraś z Was jest z Warszawy i chciałaby wiedzieć co to za lokal, zapraszam na priv.

Z góry dziękuję za pomoc i wszelkie info, jak można sobie poradzić w takiej sytuacji!
Kamila_Lunula jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-01-11, 10:16   #2
szypkiwonsz007
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2018-01
Wiadomości: 2
Dot.: Kradzież klientek przez salon "po sąsiedzku"

Hej!

Może tutaj problem leży zupełnie po innej stronie? Jeśli jesteście obok siebie ( dwa salony ) to wygląda na to, że niczym się nie różnicie - a to chyba błąd nieprawdaż?

Radziłbym zmienić wygląd zewnętrzny tego salonu, baner, reklama, tak aby był widoczny, rozpoznawalny i odróżniał się od konkurencji, zaprojektuj logo jeśli go nie masz i umieść na banerze, prowadź media społecznościowe gdzie wstawiasz zdjęcia salonu, efektów swojej pracy.

dzięki temu nikt nie pomyli Twojego salonu z konkurencją

Powodzenia
szypkiwonsz007 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-01-11, 10:42   #3
Kamila_Lunula
Przyczajenie
 
Avatar Kamila_Lunula
 
Zarejestrowany: 2018-01
Wiadomości: 2
Dot.: Kradzież klientek przez salon "po sąsiedzku"

Salony są niedaleko siebie, ale są oznaczone zupełnie innymi banerami. Mamy social media ale wiadomo, nie wszystkie klientki je śledzą. Mamy też logo i prowadzimy działania marketingowe. Pomimo podania nazwy salonu klientkom, wchodzą czasami do pierwszego z brzegu (bo jakby nie patrzeć usługi są w nich podobne), nie dopatrując się nazwy czy loga.

Problem leży w tym, że pani z lokalu obok po tym jak usłyszy, że klientka zapisana jest do nas, nie dementuje tego, tylko przywłaszcza sobie naszą tożsamość. A to już podchodzi pod ustawę o nieuczciwej konkurencji (wprowadzenie klienta w błąd dot. usługi).

Nie jest to tak, że co druga klientka wchodzi do nie tego salonu co trzeba. Do tej pory zdarzyły się takie trzy sytuacje. Ale chodzi o fakt, że się zdarzają. I skoro konkurencja nie ma zamiaru postąpić uczciwie, trzeba zacząć reagować.

Na ten moment skontaktowałam się ze znajomym prawnikiem i wysłałam do pani z konkurencji oficjalne pismo listem poleconym z prośbą o zaprzestanie nieuczciwej konkurencji na podstawie Ustawy z dnia 16 kwietnia 1993 r. o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji (m. in. Roz. 2, art. 6, pkt. 1, Roz. 2, art. 10, pkt. 1 czy Roz. 2, art. 12, pkt. 2). Mam dodatkowo świadków, w postaci wprowadzonych w błąd klientek, na to co robi konkurencja.

Zobaczymy czy to pomoże
Kamila_Lunula jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Praca i biznes


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2018-01-11 11:42:59


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 20:31.