Mamusie sierpniowe 2020 cz. III

[akada]

Napisane przez Roselyn

Heh moja Pani ze zlobka mowila mi ze tak naprawde przez 12 lat mieli tylko jeden przypadek dziecka co sie nie zaadoptowalo. Za to co roku jest kilka przypadkow mam co nie sa wstanie sie zaadoptowac
Ja musze wrocic do pracy bo my z mezem zarabiamy podobnie i bez mojego wkladu byloby ciezko.
Na szczescie od wrzesnia moja mama idzie na roczny zdrowotny urlop wiec licze ze w razie jakis chorob bedzie nas ratowac.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja kilka dzieci w żłobku starszej widziałam smutasów, ale w sumie nie wiem czy to była u nich takich reguła, ale faktycznie wśród znajomych mam tylko takich co zrezygnowali bo dziecko dużo chorowało. No i jeden mega wrażliwy chłopiec, ale on nawet podstawówkę zaczął w domu do szkoły chodzi raz w tygodniu.
Najważniejsze to zaufanie do cioć, mają tulić jak trzeba, tak mieliśmy w pierwszym żłobku starszej i to była połowa jak nie więcej sukcesu

Napisane przez dooorra

Celi teraz już chodzi do żłobka i jak na razie jest dobrze. Nie ma żadnego problemu z adaptacją. Chyba ja się bardziej stresuję tym, że ona jest w żłobku niż ona sama.

Ja się stresuję tym że ja zaczynam nową pracę w sierpniu. Oboje z mężem będziemy pracować na pełny etat i tym się martwię. Nie wiem jak sobie poradzimy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Celia przeciera szlaki podobno z takimi dziećmi łatwiej niż po roku
Też się martwię jak to ogarniemy, po pracy będziemy chcieli bawić się z dziećmi, wytulić...a kiedy trochę posprzątać, ugotować...

Dziś bezpłatna dostawa w gemini, promocji jakiś super na dzień mamy chyba nie ma :-/

[*Catherrine*]

Z tym żłobkiem chyba faktycznie mamy przeżywają bardziej niż dzieci, pierwsza bym była nieprzystosowana

Dzięki Dziewczyny za wszystkie życzenia Wczoraj z okazji urodzin dostałam.. okres🤭

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[akada]

Napisane przez *Catherrine*

Z tym żłobkiem chyba faktycznie mamy przeżywają bardziej niż dzieci, pierwsza bym była nieprzystosowana

Dzięki Dziewczyny za wszystkie życzenia Wczoraj z okazji urodzin dostałam.. okres🤭

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Chyba tak, a dzieci bardzo wyczuwają nasze emocje więc trzeba najpierw to sobie poukładać w głowie i nastawić pozytywnie. Poza tym wbrew pozorom takie dzieci wytulone, wynoszone łatwiej się odnajdują niż te które nie miały poczucia bezpieczeńtwa w domu, miały się same wypłakać :-( Mnie boli ta ilość godzin i kombinuje jak to skrócić

Co za wredna ciotka, mogła chociaż dzień pójdzie przyjść ;-)

[sunshine16]

Napisane przez *Catherrine*

Z tym żłobkiem chyba faktycznie mamy przeżywają bardziej niż dzieci, pierwsza bym była nieprzystosowana

Dzięki Dziewczyny za wszystkie życzenia Wczoraj z okazji urodzin dostałam.. okres🤭

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Również życzę wszystkiego najlepszego
Ja jeszcze nie mam @, pewnie mnie zaskoczy na wakacjach

Nadrobiłam Was trochę mąż ma urlop więc mam trochę mniej czasu na internety.
Przeziębiłam się w poniedziałek i teraz zdycham 🤷

Hania zaczęła rehabilitację i ma już za sobą ćwiczenia, masaże i hydromasaże. Fizjoterapeutka stwierdziła, że duża dziewczynka jak na 9 miesięcy Hania nosi już 86. Większość body i spodenek na 80 jest już za małe

Wspominałyście o mopie parowym, mam viledy już kilka lat i jestem z niego zadowolona

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 12:04 ---------- Poprzedni post napisano o 11:58 ----------

Ciekawa jestem jak u nas będzie ze żłobkiem. Składałam wniosek do jednego państwowego tuż pod blokiem. Zobaczymy czy się dostanie... Chciałabym wyjść do ludzi choć na jakąś cząstkę etatu bo już siedzę w domu 4 lata 🤦

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[akada]

Napisane przez sunshine16

Również życzę wszystkiego najlepszego
Ja jeszcze nie mam @, pewnie mnie zaskoczy na wakacjach

Nadrobiłam Was trochę mąż ma urlop więc mam trochę mniej czasu na internety.
Przeziębiłam się w poniedziałek i teraz zdycham 🤷

Hania zaczęła rehabilitację i ma już za sobą ćwiczenia, masaże i hydromasaże. Fizjoterapeutka stwierdziła, że duża dziewczynka jak na 9 miesięcy Hania nosi już 86. Większość body i spodenek na 80 jest już za małe

[/COLOR]Ciekawa jestem jak u nas będzie ze żłobkiem. Składałam wniosek do jednego państwowego tuż pod blokiem. Zobaczymy czy się dostanie... Chciałabym wyjść do ludzi choć na jakąś cząstkę etatu bo już siedzę w domu 4 lata 🤦

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Internety to strata czasu, nic tracisz ;-)
Mam nadzieje, że to krótkie przeziębienie
Jak się Hani podobają ćwiczenia ? Fajnie, że udało się załapać na taką porządną rehabilitacje

A kiedy u Was wynik rekrutacji ? ja dzwoniłam kilka razy żeby przypomnieć, że bardzo mi zależy do tego żłobka obok przedszkola starszej, myśle, że pomogło

[baby blues]

Napisane przez sunshine16

Również życzę wszystkiego najlepszego
Ja jeszcze nie mam @, pewnie mnie zaskoczy na wakacjach

Nadrobiłam Was trochę mąż ma urlop więc mam trochę mniej czasu na internety.
Przeziębiłam się w poniedziałek i teraz zdycham 🤷

Hania zaczęła rehabilitację i ma już za sobą ćwiczenia, masaże i hydromasaże. Fizjoterapeutka stwierdziła, że duża dziewczynka jak na 9 miesięcy Hania nosi już 86. Większość body i spodenek na 80 jest już za małe

Wspominałyście o mopie parowym, mam viledy już kilka lat i jestem z niego zadowolona

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 12:04 ---------- Poprzedni post napisano o 11:58 ----------

Ciekawa jestem jak u nas będzie ze żłobkiem. Składałam wniosek do jednego państwowego tuż pod blokiem. Zobaczymy czy się dostanie... Chciałabym wyjść do ludzi choć na jakąś cząstkę etatu bo już siedzę w domu 4 lata 🤦

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Sunshine, zdrówka dla Ciebie!
Kurczę, myślałam, że Hania nie potrzebuje rehabilitacji, chyba pisałaś, że siada i raczkuje, czy coś pomyliłam?
Moja Oliwka podobna gabarytowo ostatnio ważyłam się sama i z nią, i wyszło mi ponad 13 kg różnicy hah
No i rozmiar 86 akuratny
Za to mnie jeszcze dokładnie 1.6 kg zostało do wagi sprzed ciąży



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[sunshine16]

Napisane przez baby blues

Sunshine, zdrówka dla Ciebie!
Kurczę, myślałam, że Hania nie potrzebuje rehabilitacji, chyba pisałaś, że siada i raczkuje, czy coś pomyliłam?
Moja Oliwka podobna gabarytowo ostatnio ważyłam się sama i z nią, i wyszło mi ponad 13 kg różnicy hah
No i rozmiar 86 akuratny
Za to mnie jeszcze dokładnie 1.6 kg zostało do wagi sprzed ciąży



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dzięki

Tak Hania siada i raczkuje ale skierowanie mieliśmy wystawione w styczniu (ze względu na brak obrotów) i tak czekaliśmy na terminem poradni rehabilitacyjnej do maja . No i po teleporadzie lekarka stwierdziła, że da jej trochę zajęć bo ma lekko obniżone napiecie mięśniowe (to akurat stwierdziła wcześniej neurolog). Myślę, że jej nie zaszkodzi jak ja trochę rozruszają

O to Oliwka większa od Hani jak my się ważymy to wychodzi ponad 10 kg

Ja teraz jestem na diecie od świat to udało się zrzucić 4 kg. Ważę trochę mniej niż przed ciążą ale jeszcze muszę trochę zrzucić żeby poczuć się dobrze myślę, że tak 8kg

Napisane przez akada

Internety to strata czasu, nic tracisz ;-)
Mam nadzieje, że to krótkie przeziębienie
Jak się Hani podobają ćwiczenia ? Fajnie, że udało się załapać na taką porządną rehabilitacje

A kiedy u Was wynik rekrutacji ? ja dzwoniłam kilka razy żeby przypomnieć, że bardzo mi zależy do tego żłobka obok przedszkola starszej, myśle, że pomogło

Też mam nadzieję, że mi szybko minie bo w niedzielę mamy komunie chrześniaka męża

Ćwiczenia się tak średnio podobają ale masaże i hydromasaże już tak

Muszę się zorientować jak z tą rekrutacja u nas. Nawet nie mam w systemie podanego miejsca w kolejce bo Hania nie ma jeszcze roku 🤷 więc nie wiem czy w czerwcu jak będą ogólne wyniki to się dowiem czy się dostała czy jak to to wygląda starsza córka dostała się do tego żłobka dopiero jak miała 2.5 roku. Teraz mamy więcej punktów bo dochodzą za rodzeństwo więc zobaczymy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[panna_felicjanna]

Moje dziecko śpi już 2.5 godziny, co za cudne popołudnie.
Chyba wynagrodzenie za wczorajszy cały dzień marudzenia.

[dooorra]

Celia jest chora. Ma gorączkę i wymioty. W nocy nie chciała spać i jesteśmy padnięci z mężem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[damgala]

Napisane przez panna_felicjanna

Moje dziecko śpi już 2.5 godziny, co za cudne popołudnie.
Chyba wynagrodzenie za wczorajszy cały dzień marudzenia.

U nas podobnie 😀 Cola (tak Wikuś nazywa brata) pospał prawie 3h, a ja razem z nim 2h 😁 Właśnie wstajemy z podrzemkowego cyca i musimy się wziąć za szybki obiad ☺

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[baby blues]

Napisane przez dooorra

Celia jest chora. Ma gorączkę i wymioty. W nocy nie chciała spać i jesteśmy padnięci z mężem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ojej, zdrówka! Pewnie jakiś wirus ze żłobka :/

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[dreaming_9004]

Dooorra tez myślę, że to pewnie jakas wirusowka. Oby mała się nie odwodniła. Trzymajcie się i zdrówka dużo dla Was!

Sunshine z Hani kawal kobietki fajnie, że udało się w końcu z tą rehabilitacją, bo na pewno nie zaszkodzi trochę gimnastyki i trzymam kciuki za dalsze sukcesy w zbijaniu wagi! U mnie niestety ciągle +3kg w porównaniu do sprzed ciąży, ale ogólnie 5-6kg bym chciała zrzucić, żeby dobrze się czuć. U mnie wszystko głównie w brzuchu-oponce

Ja dalej smarcząco-kaszląca, mała tez ma lekkiego gila, ale jak odciagam to geste i przezroczyste na razie. Dobra passa na spanie trwa - czwarta noc, dwie pobudki na jedzenie i dziś spala do 7.45 szok! W dzień 1.5h i godzina, ale to już na mnie, albo ze mną w łóżku. Także nic nie ogarnięte

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Roselyn]

Hejo ! Ja juz sie melduje z Francji Tak jak pisalam na fejsie, podroz super. Pierwszy lot caly przespala , a drugi harcowala ,ale grunt ze nie plakala. Zaczepiala pasazerow z przodu i tylu ,ale akurat jacys fajni sie trafili z nia w interakcje wchodzili. Jedyne co mnie stresowalo to nawiew powietrza w samolocie. Wkladalam jej i zdejmowalam czapke jak glupia.
Poznanie z dziadkami najpierw niepewne ,ale juz sie przekonala
Jedyne co ciezkie to noc bo tutaj jest lozko 140 cm i takie turystyczne dla malej w ktorym mi sie ciagle budzila ,wiec wzielam ja do nas tak, to nagle sie podniosla i walnela glowa w sciana czy jak Wy spicie z dziecmi to gdzie to dziecko lezy ?

Dooora to raczej napewno jakis wirus. Duzo nawadniaj ! (Chodz napewno to wiesz ).



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[damgala]

Napisane przez dooorra

Celia jest chora. Ma gorączkę i wymioty. W nocy nie chciała spać i jesteśmy padnięci z mężem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ojej, pewnie przez żłobek ☹

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 16:18 ---------- Poprzedni post napisano o 16:16 ----------

Napisane przez dreaming_9004

Dooorra tez myślę, że to pewnie jakas wirusowka. Oby mała się nie odwodniła. Trzymajcie się i zdrówka dużo dla Was!

Sunshine z Hani kawal kobietki fajnie, że udało się w końcu z tą rehabilitacją, bo na pewno nie zaszkodzi trochę gimnastyki i trzymam kciuki za dalsze sukcesy w zbijaniu wagi! U mnie niestety ciągle +3kg w porównaniu do sprzed ciąży, ale ogólnie 5-6kg bym chciała zrzucić, żeby dobrze się czuć. U mnie wszystko głównie w brzuchu-oponce

Ja dalej smarcząco-kaszląca, mała tez ma lekkiego gila, ale jak odciagam to geste i przezroczyste na razie. Dobra passa na spanie trwa - czwarta noc, dwie pobudki na jedzenie i dziś spala do 7.45 szok! W dzień 1.5h i godzina, ale to już na mnie, albo ze mną w łóżku. Także nic nie ogarnięte

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Kornel nie zapeszając przez 2 ostatnie noce miał po jednej pobudce w nocy 😊 mogłoby już tak pozostać 😉

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[dooorra]

Też myślę, że coś złapała w żłobku. Dzisiaj jest spadła temperatura i jest tylko 37,5. Cały dzień chciała być noszona. A ona ma z 10,5 kg i czuję ręce po całym dniu. Tak mi jej szkoda bo widzę, że się męczy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[akada]

Napisane przez Roselyn

Hejo ! Ja juz sie melduje z Francji Tak jak pisalam na fejsie, podroz super. Pierwszy lot caly przespala , a drugi harcowala ,ale grunt ze nie plakala. Zaczepiala pasazerow z przodu i tylu ,ale akurat jacys fajni sie trafili z nia w interakcje wchodzili. Jedyne co mnie stresowalo to nawiew powietrza w samolocie. Wkladalam jej i zdejmowalam czapke jak glupia.
Poznanie z dziadkami najpierw niepewne ,ale juz sie przekonala
Jedyne co ciezkie to noc bo tutaj jest lozko 140 cm i takie turystyczne dla malej w ktorym mi sie ciagle budzila ,wiec wzielam ja do nas tak, to nagle sie podniosla i walnela glowa w sciana czy jak Wy spicie z dziecmi to gdzie to dziecko lezy ?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Udanego pobytu ja najbardziej lubię jak dziecko śpi między nami, mąż się boi, że przypadkiem uderzy więc jak da to młoda śpi od ściany

Napisane przez dooorra

Też myślę, że coś złapała w żłobku. Dzisiaj jest spadła temperatura i jest tylko 37,5. Cały dzień chciała być noszona. A ona ma z 10,5 kg i czuję ręce po całym dniu. Tak mi jej szkoda bo widzę, że się męczy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Zdrówka ! oby to coś krótkiego

[gr8ania]

Napisane przez dooorra

Też myślę, że coś złapała w żłobku. Dzisiaj jest spadła temperatura i jest tylko 37,5. Cały dzień chciała być noszona. A ona ma z 10,5 kg i czuję ręce po całym dniu. Tak mi jej szkoda bo widzę, że się męczy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Zdrówka

Młoda znów ma jakiś kryzys egzystencjalny...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[panna_felicjanna]

Napisane przez dooorra

Też myślę, że coś złapała w żłobku. Dzisiaj jest spadła temperatura i jest tylko 37,5. Cały dzień chciała być noszona. A ona ma z 10,5 kg i czuję ręce po całym dniu. Tak mi jej szkoda bo widzę, że się męczy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dużo zdrówka dla Malutkiej.


My wczoraj z mężem chcieliśmy wypić po lampce wina, jak Mały już zasnął. I nie wiem co się wydarzyło, ale mała lampeczka ścięła mnie z nóg, a dziś czuję się jak na mega kacu. Wymioty od rana, a ja sama z dzieckiem w domu. Dramat. Nawet jeszcze nie jadłam śniadania, bo nawet woda powoduje u mnie odruch wymiotny.
Człowiek raz na jakiś czas pozwoli sobie na odrobinę alkoholu, a tu takie przeboje.
Nie wiem czy to wina tego wina czy coś jeszcze się nałożyło, ale dzisiejszy dzień jest i będzie ciężki.

[gr8ania]

Napisane przez panna_felicjanna

Dużo zdrówka dla Malutkiej.


My wczoraj z mężem chcieliśmy wypić po lampce wina, jak Mały już zasnął. I nie wiem co się wydarzyło, ale mała lampeczka ścięła mnie z nóg, a dziś czuję się jak na mega kacu. Wymioty od rana, a ja sama z dzieckiem w domu. Dramat. Nawet jeszcze nie jadłam śniadania, bo nawet woda powoduje u mnie odruch wymiotny.
Człowiek raz na jakiś czas pozwoli sobie na odrobinę alkoholu, a tu takie przeboje.
Nie wiem czy to wina tego wina czy coś jeszcze się nałożyło, ale dzisiejszy dzień jest i będzie ciężki.

A może teścik?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[panna_felicjanna]

Napisane przez gr8ania

A może teścik?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Też mi to przeszło przez myśl, ale przecież regularnie biorę tabletki antykoncepcyjne.
To chyba jakiś wirus. Ostatnio teść się też tak źle czuł, tylko on miał biegunkę. Dziś z kolei teściowa mówiła, że też brzuch ją boli.

[Roselyn]

Napisane przez akada

Udanego pobytu ja najbardziej lubię jak dziecko śpi między nami, mąż się boi, że przypadkiem uderzy więc jak da to młoda śpi od ściany



Zdrówka ! oby to coś krótkiego

A jak spi kiedzy Wami to jak rozwiazujecie sprawe z koldra ? Wszyscy pod jedna ? Pod dwoma ? Dziecko na koldrze ? (Ja tak robilam ).

Feli no cos podejrzany ten kac !

A my dzis zmienialismy pieluche malej na parkingu po czym zapomnielismy jej zabrac z dachu samochodu. Jak wrocilismy po kilku h nadal tam byla maz myslal ze ja ja zabiore , ja ze maz i nikt jej nie zabral pojechalismy a ona spadla gdzie po drodze

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[panna_felicjanna]

Raczej wirusówka, nie kac. Mam 38.5 gorączki. Dobrze, że mąż wrócił wcześniej i przejął opiekę nad Małym.

Roselyn, ale akcja.

[gr8ania]

Napisane przez panna_felicjanna

Raczej wirusówka, nie kac. Mam 38.5 gorączki. Dobrze, że mąż wrócił wcześniej i przejął opiekę nad Małym.

Roselyn, ale akcja.

Lepiej dziś?

U nas kolejna noc masakra...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[panna_felicjanna]

Napisane przez gr8ania

Lepiej dziś?

U nas kolejna noc masakra...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Na szczęście lepiej. Jestem jeszcze osłabiona, ale nudności i wymioty przeszły. Teraz teściowa się męczy...


U nas nocka też tragiczna, łączę się w bólu.

[Roselyn]

Ja spie z mala w lozku a maz na materacu na ziemii. Dzieki temu nocki sa okey. Ledwo sie przebudzam na wyciaganie cycka.

Dzis Emilka zostala pierwszy raz z tesciowa i udalo jej sie ja uspic bez wozka, cycka, butli. Jestem w szoku bo nikomu sie to nigdy w zyciu nie udalo w ten sposob ale to dobrze bo przeciez w zlobku jakos bedzie musiala zasypiac.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[dreaming_9004]

Roselyn super, że teściowa wzorowo zajmuje się wnusią juz duza dziewczynka z niej, na pewno w żłobku da sobie świetnie rade. My spanie na dwa łóżka juz dłuższy czas praktykujemy, mała do pierwszej pobudki kolo północy spi w łóżeczku a potem biorę ją do łóżka i mąż zwykle emigruje na kanape, bo ona strasznie się rzuca i kreci, a mamy łóżko szerokości 140cm. W weekendy zmiana i ja uciekam na kanape chociaż ten tydzień dziecko dla nas mega łaskawe-budzi się dwa razy zjeść i od razu zasypia. Oby tak zostało

Panna Felicjanna wspolczuje jelitowki, najgorsze co może być, a jeszcze jak trzeba dzieckiem się zająć. Dobrze, że już lepiej się czujesz i że małego nie zaraziłas

Ja już na szczęście tez prawie zdrowa. Antybiotykoterapia zadziałała. Weekend brzydki za to, chłodno i co chwila pada, więc głównie kiblujemy w domu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[panna_felicjanna]

Niestety zaraziłam synka. Witam się ze szpitala.
Malutki pół nocy wymiotował, nie chciał przyjmować płynów. Ani wody, ani mleka z piersi. Jedynie odrobinę elektrolitów.
No i był już bardzo słaby, nic nie pomagało, więc pojechaliśmy na pomoc nocną i świąteczną i od razu skierowanie do szpitala.
Teraz ustały wymioty, to zaczęła się biegunka. Biedny synuś się męczy.
Mam nadzieję, że szybko dojdzie do siebie bidulek. Teraz śpi, sam zasnął. Chyba z wyczerpania.

[Roselyn]

Napisane przez panna_felicjanna

Niestety zaraziłam synka. Witam się ze szpitala.
Malutki pół nocy wymiotował, nie chciał przyjmować płynów. Ani wody, ani mleka z piersi. Jedynie odrobinę elektrolitów.
No i był już bardzo słaby, nic nie pomagało, więc pojechaliśmy na pomoc nocną i świąteczną i od razu skierowanie do szpitala.
Teraz ustały wymioty, to zaczęła się biegunka. Biedny synuś się męczy.
Mam nadzieję, że szybko dojdzie do siebie bidulek. Teraz śpi, sam zasnął. Chyba z wyczerpania.

Ohhhhh biedulka ! Nawodnia go i od razu bedzie lepiej! Dobra decyzja

U nas imprezka a my siedzimy w pokoju bo Emi juz powoli nie wyrabia od tej ilosci nowych ludzi halasow

[damgala]

Napisane przez panna_felicjanna

Niestety zaraziłam synka. Witam się ze szpitala.
Malutki pół nocy wymiotował, nie chciał przyjmować płynów. Ani wody, ani mleka z piersi. Jedynie odrobinę elektrolitów.
No i był już bardzo słaby, nic nie pomagało, więc pojechaliśmy na pomoc nocną i świąteczną i od razu skierowanie do szpitala.
Teraz ustały wymioty, to zaczęła się biegunka. Biedny synuś się męczy.
Mam nadzieję, że szybko dojdzie do siebie bidulek. Teraz śpi, sam zasnął. Chyba z wyczerpania.

Ojejku, niech bidulek zdrowieje jak najszybciej. Ściskam Was mocno 😘
U nas szpital domowy... Starszak chory, zapalenie oskrzeli + zapalenie krtani/gardła (w tygodniu wymiotował w nocy + biegunka), młodszy katar póki co, mąż od rana gorączka ponad 38,5 i nie ma siły ruszyć ręką (covid? jest tydzień po szczepieniu pfizerem). Ja się trzymam, ale cały dom na mojej głowie. Dopiero usiadłam od rana.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Roselyn]

Napisane przez damgala

Ojejku, niech bidulek zdrowieje jak najszybciej. Ściskam Was mocno
U nas szpital domowy... Starszak chory, zapalenie oskrzeli + zapalenie krtani/gardła (w tygodniu wymiotował w nocy + biegunka), młodszy katar póki co, mąż od rana gorączka ponad 38,5 i nie ma siły ruszyć ręką (covid? jest tydzień po szczepieniu pfizerem). Ja się trzymam, ale cały dom na mojej głowie. Dopiero usiadłam od rana.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ooooo brzmi covidowo ! Chyba troche trwa zanim sie nabierze przeciwcial. Chociaz dziwne

W samolocie slyszalam rozmowe dwoch chlopakow ze ich kolega mial leciec z nimi i dwa dni przed podroza wyszedl mu pozytywny covid a byl wlasnie kilka dni po szczepieniu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz