Mamusie sierpniowe 2020 cz. III

[panna_felicjanna]

Napisane przez Roselyn

Witam sie i wznosze wirtualnego szampanika bo dzis moje urodziny ! ostatni dzien we Francji, od kilku dni po 27 stopni, dzis mielismy urodzinowego grilla.

Stresuje sie tymi piep**** testami na loty bo chyba polska wymaga na 48h przed ladowanie a my mamy zrobiony na 48h przed startem ... no ale nie dalo sie inaczej bo ladujemy po 17 a tu sa laboratoria do 16 :/

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Wszystkiego najlepszego!


Nie stresuj się, może uznają.

[asiaczek]

Napisane przez Roselyn

Witam sie i wznosze wirtualnego szampanika bo dzis moje urodziny ! ostatni dzien we Francji, od kilku dni po 27 stopni, dzis mielismy urodzinowego grilla.

Stresuje sie tymi piep**** testami na loty bo chyba polska wymaga na 48h przed ladowanie a my mamy zrobiony na 48h przed startem ... no ale nie dalo sie inaczej bo ladujemy po 17 a tu sa laboratoria do 16 :/

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Wszystkiego najlepszego .


Nadrobiłam Was po kilku dniach i widzę, że choroby nie odpuszczają. U nas też Ignaś miał tydzień wolnego od kataru i znów jest zasmarkany, ale może to na zęby, tak się łudzę.
Ja dziś wstałam z bólem gardła i ucha, mam też lekko podwyższoną temperaturę a jutro są chrzciny Ignasia.
Na szczęście już tak dużo przygotowań nie ma, jeszcze muszę skończyć ozdabiać tort i pomalować paznokcie . Mam nadzieję, że się mocniej nie rozchoruję i nikogo nie zarażę

Wysłane z mojego Redmi Note 8T przy użyciu Tapatalka

[*Catherrine*]

Napisane przez Roselyn

Witam sie i wznosze wirtualnego szampanika bo dzis moje urodziny ! ostatni dzien we Francji, od kilku dni po 27 stopni, dzis mielismy urodzinowego grilla.

Stresuje sie tymi piep**** testami na loty bo chyba polska wymaga na 48h przed ladowanie a my mamy zrobiony na 48h przed startem ... no ale nie dalo sie inaczej bo ladujemy po 17 a tu sa laboratoria do 16 :/

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Wszystkiego najlepszego! Spełnienia marzeń, szczęścia i radości🥳

Napisane przez asiaczek

Wszystkiego najlepszego .


Nadrobiłam Was po kilku dniach i widzę, że choroby nie odpuszczają. U nas też Ignaś miał tydzień wolnego od kataru i znów jest zasmarkany, ale może to na zęby, tak się łudzę.
Ja dziś wstałam z bólem gardła i ucha, mam też lekko podwyższoną temperaturę a jutro są chrzciny Ignasia.
Na szczęście już tak dużo przygotowań nie ma, jeszcze muszę skończyć ozdabiać tort i pomalować paznokcie . Mam nadzieję, że się mocniej nie rozchoruję i nikogo nie zarażę

Wysłane z mojego Redmi Note 8T przy użyciu Tapatalka

Powodzenia jutro Sama torcik robiłaś?


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[gr8ania]

Roselyn spełnienia marzeń 🥳

My dziś świętujemy dziś rocznicę ślubu mam wrażenie że dopiero co trwały przygotowania do a tu już 6 lat stuknęło

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[dreaming_9004]

Roselyn sto lat!!! 🥳 I szczęśliwej podróży

Gr8ania wszystkiego najlepszego na kolejne lata dużo miłości i zrozumienia

Dzis w końcu wyspalam się, bo poszlam spać na kanape a dziecko zostawiłam tatusiowi po walce aby zasnela na noc mialam dość. Tatus dzis jakby niewyspany

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[panna_felicjanna]

Gr8ania gratulacje, wszystkiego najlepszego na kolejne lata.

Napisane przez dreaming_9004

Roselyn sto lat!!! I szczęśliwej podróży

Gr8ania wszystkiego najlepszego na kolejne lata dużo miłości i zrozumienia

Dzis w końcu wyspalam się, bo poszlam spać na kanape a dziecko zostawiłam tatusiowi po walce aby zasnela na noc mialam dość. Tatus dzis jakby niewyspany

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ale zazdro!
Ja nie wiem kiedy będzie mi to dane. Chociaż ostatnio jak biorę Młodego do łóżka, to jakoś tak mi łatwiej. W końcu nauczył się jeść w pozycji na leżąco. Nie muszę 150 razy wstawać w nocy.

[damgala]

Roselyn Wszystkiego najlepszego!!!
Gr8ania Miłości na kolejne lata
U nas młody chyba normuje sobie sen nocny. Od kilku dni 1 lub 2 pobudki. Wczoraj zasnął po 21:00, obudził się dopiero o 03:00 😊 kp i spał do 06:00, kp i ze mną w łóżku pospał do 09:00 😀

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[sunshine16]

Napisane przez gr8ania

Roselyn spełnienia marzeń 🥳

My dziś świętujemy dziś rocznicę ślubu mam wrażenie że dopiero co trwały przygotowania do a tu już 6 lat stuknęło

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Wszystkiego najlepszego na kolejne lata, dużo miłości 🥰 my za miesiąc też będziemy obchodzić 6 rocznicę

Napisane przez Roselyn

Witam sie i wznosze wirtualnego szampanika bo dzis moje urodziny ! ostatni dzien we Francji, od kilku dni po 27 stopni, dzis mielismy urodzinowego grilla.

Stresuje sie tymi piep**** testami na loty bo chyba polska wymaga na 48h przed ladowanie a my mamy zrobiony na 48h przed startem ... no ale nie dalo sie inaczej bo ladujemy po 17 a tu sa laboratoria do 16 :/

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Wszystkiego najlepszego

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[panna_felicjanna]

Jak tam minął Wam weekend?

My byliśmy dziś na grillu u szwagra i szwagierki. Zrobili taki a la dzień dziecka.
Było pełno dzieci, w tym jeden chłopiec starszy 2 tygodnie od mojego. I byłam w podwójnym szoku. Po pierwsze, że dziecko może być tak grzeczne i spokojne. Siedział, sam się bawił, nikogo się nie bał, nie miał lęku separacyjnego. A mój to oczywiście głównie tylko mama i mama. Szedł na chwilę do kogoś innego, ale zaraz oglądał się za mną.


A drugi szok przeżyłam jak zobaczyłam co to dziecko je. Dosłownie wszystko. Ciasta, słodycze, smakowe chrupki, jakieś przyprawione potrawy z grilla, pije soczki takie z kartoników ze słomką.
Poczułam się jak madka, bo ja bym mojemu nic z tych rzeczy nie dała.

[*Catherrine*]

Napisane przez panna_felicjanna

Jak tam minął Wam weekend?

My byliśmy dziś na grillu u szwagra i szwagierki. Zrobili taki a la dzień dziecka.
Było pełno dzieci, w tym jeden chłopiec starszy 2 tygodnie od mojego. I byłam w podwójnym szoku. Po pierwsze, że dziecko może być tak grzeczne i spokojne. Siedział, sam się bawił, nikogo się nie bał, nie miał lęku separacyjnego. A mój to oczywiście głównie tylko mama i mama. Szedł na chwilę do kogoś innego, ale zaraz oglądał się za mną.


A drugi szok przeżyłam jak zobaczyłam co to dziecko je. Dosłownie wszystko. Ciasta, słodycze, smakowe chrupki, jakieś przyprawione potrawy z grilla, pije soczki takie z kartoników ze słomką.
Poczułam się jak madka, bo ja bym mojemu nic z tych rzeczy nie dała.

Spotkacie się za jakiś czas i tamto dziecko będzie otyłe i z próchnicą I oby tylko tyle..

My cały dzień w domu, drzemka poobiednia całej rodziny, mały spacerek i tyle

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[asiaczek]

Napisane przez *Catherrine*

Wszystkiego najlepszego! Spełnienia marzeń, szczęścia i radości
Powodzenia jutro Sama torcik robiłaś?


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Tak tak, sama robiłam tort .

Cieszę się, że ten dzień już mija. Dzieci są zmęczone i głodne, ale na chrzcie i imprezie w domu obyło się bez większych problemów. Ignaś tylko najchętniej byłby ciągle u mnie na rękach, ale nic dziwnego skoro tyle się dzisiaj działo

Wysłane z mojego Redmi Note 8T przy użyciu Tapatalka

[panna_felicjanna]

Napisane przez asiaczek

Tak tak, sama robiłam tort .

Cieszę się, że ten dzień już mija. Dzieci są zmęczone i głodne, ale na chrzcie i imprezie w domu obyło się bez większych problemów. Ignaś tylko najchętniej byłby ciągle u mnie na rękach, ale nic dziwnego skoro tyle się dzisiaj działo

Wysłane z mojego Redmi Note 8T przy użyciu Tapatalka

Wszystko się udało?

[Roselyn]

Dziekuje za zyczenia
My w domu ! Podroz znowu bardzo dobrze. Do testow sie nie przyczepili. Mala tylko przy ladowaniu plakala bo uszka jej sie zatkaly. Wozek sprawdzil sie na medal. Nawet zmiescil sie jako bagaz podreczny
W ogole ten wyjazd tyle Emilce dal ze ja jestem w szoku. Widziala wiecej ludzi niz przez cale swoje zycie, zaczela byc taka bardzo otwarta i bardzo sie rozwinela ruchowo.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[baby blues]

Napisane przez Roselyn

Dziekuje za zyczenia
My w domu ! Podroz znowu bardzo dobrze. Do testow sie nie przyczepili. Mala tylko przy ladowaniu plakala bo uszka jej sie zatkaly. Wozek sprawdzil sie na medal. Nawet zmiescil sie jako bagaz podreczny
W ogole ten wyjazd tyle Emilce dal ze ja jestem w szoku. Widziala wiecej ludzi niz przez cale swoje zycie, zaczela byc taka bardzo otwarta i bardzo sie rozwinela ruchowo.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Super! Podróże kształcą pamiętam, że mój starszak zaczął pełzać po tym, jak byliśmy nad morzem i siadać i raczkować po długim tygodniowym pobycie u dziadków

Spoznione życzenia dla Ciebie, wszystkiego dobrego

Gr8ania, dla Was również


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 20:29 ---------- Poprzedni post napisano o 20:16 ----------

Napisane przez panna_felicjanna

Jak tam minął Wam weekend?

My byliśmy dziś na grillu u szwagra i szwagierki. Zrobili taki a la dzień dziecka.
Było pełno dzieci, w tym jeden chłopiec starszy 2 tygodnie od mojego. I byłam w podwójnym szoku. Po pierwsze, że dziecko może być tak grzeczne i spokojne. Siedział, sam się bawił, nikogo się nie bał, nie miał lęku separacyjnego. A mój to oczywiście głównie tylko mama i mama. Szedł na chwilę do kogoś innego, ale zaraz oglądał się za mną.


A drugi szok przeżyłam jak zobaczyłam co to dziecko je. Dosłownie wszystko. Ciasta, słodycze, smakowe chrupki, jakieś przyprawione potrawy z grilla, pije soczki takie z kartoników ze słomką.
Poczułam się jak madka, bo ja bym mojemu nic z tych rzeczy nie dała.

My jak co weekend też chill grill, ale bez gości młoda dziś przekochana, wyszedł czwarty ząbek

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[akada]

Napisane przez Roselyn

Witam sie i wznosze wirtualnego szampanika bo dzis moje urodziny ! ostatni dzien we Francji, od kilku dni po 27 stopni, dzis mielismy urodzinowego grilla.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Spóźnione sto lat !

Napisane przez *Catherrine*

Ja już mam prezent od miesiąca Przy okazji kupiłam jak coś innego zamawiałam. To ramka na zdjęcie specjalnie dla Taty. Tylko jeszcze zdjęcia nie mam..

Synuś śpi z Tatą a ja popieliłam w ogródku a teraz... leżę w hamaku Ostatni raz tu leżałam jak jeszcze w ciąży byłam🥳

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Super zdjęcie może być najtrudniejsze ;-) Hamaczek - extra

Napisane przez gr8ania

Roselyn spełnienia marzeń 🥳

My dziś świętujemy dziś rocznicę ślubu mam wrażenie że dopiero co trwały przygotowania do a tu już 6 lat stuknęło

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Wszystkiego dobrego dla Was

Napisane przez asiaczek

Tak tak, sama robiłam tort .

Cieszę się, że ten dzień już mija. Dzieci są zmęczone i głodne, ale na chrzcie i imprezie w domu obyło się bez większych problemów. Ignaś tylko najchętniej byłby ciągle u mnie na rękach, ale nic dziwnego skoro tyle się dzisiaj działo

Wysłane z mojego Redmi Note 8T przy użyciu Tapatalka

Super, a jak zdrówko ?

My dzisiaj byliśmy na festynie na dzień dziecka, nie znoszę takich spędów, ale czego nie robi się dla dziecka ;-) prawie godzinę na zmianę czekaliśmy do dmuchanego zamku, ale w sumie szybko minęło. Agata zachwycona, a Oliwia mimo hałasu spała w tuli
No i po weekendzie ;-)

[damgala]

Napisane przez asiaczek

Tak tak, sama robiłam tort .

Cieszę się, że ten dzień już mija. Dzieci są zmęczone i głodne, ale na chrzcie i imprezie w domu obyło się bez większych problemów. Ignaś tylko najchętniej byłby ciągle u mnie na rękach, ale nic dziwnego skoro tyle się dzisiaj działo

Wysłane z mojego Redmi Note 8T przy użyciu Tapatalka

Wnioskuję, że impreza udana 😀 wszyscy wybawieni i zmęczeni 😉

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 06:45 ---------- Poprzedni post napisano o 06:45 ----------

Napisane przez Roselyn

Dziekuje za zyczenia
My w domu ! Podroz znowu bardzo dobrze. Do testow sie nie przyczepili. Mala tylko przy ladowaniu plakala bo uszka jej sie zatkaly. Wozek sprawdzil sie na medal. Nawet zmiescil sie jako bagaz podreczny
W ogole ten wyjazd tyle Emilce dal ze ja jestem w szoku. Widziala wiecej ludzi niz przez cale swoje zycie, zaczela byc taka bardzo otwarta i bardzo sie rozwinela ruchowo.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A widzisz, podróże rozwijają 😆

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 06:54 ---------- Poprzedni post napisano o 06:45 ----------

My od czwartku długi weekend z babcią mieliśmy. I niestety babcia to prawie jak trzecie dziecko. Głównie bawiła się z maluchami, wczoraj zadział się cud, bo i jednemu i drugiemu odważyła się zmienić pieluszkę 😉
Z czwartku na piątek pół nocy wymiotowałam a w piątek przez cały dzień nie byłam w stanie doslownie ruszyć ręką: zawroty, mdłości, ból żołądka, okropny ból mięśni... jakiś wirus, bo mąż w zeszłą niedzielę miał to samo, a półtora tygodnia temu starszak wymiotował w nocy. Zgadzały by się odstępy czasowe na rozwój wirusa w organiźmie. W sobotę trochę lepiej się czułam a wczoraj już wszystko ok. Pomógł mi Nurofen, brałam przeciwzapalnie i bardzo się wypociłam. Taka jakby jelitówka połączona z bólem mięśni i dwudniowym katarem. Dziwne...
W każdym razie najważniejsze, że przeszło 😀



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 07:36 ---------- Poprzedni post napisano o 06:54 ----------

Feli, mnie w kwestii karmienia to już niewiele dziwi. Fakt, że taki mały i slodycze, to przesada, ale wychodzę z założenia, że nie ma co komu w gary zaglądać 😂 jak tak chcą, to niech żywią malucha. Mnie pewnie niejedna madka zlinczowałaby za to, że daję swoim dzieciom chrupki kukurydziano-jaglane jako przekąskę albo, że Kornel dostaje coś z naszego talerza. Wczoraj wciągnął pałkę chrupkową ze smakiem + jogurt i pół banana w ramach kolacji, a jaki zadowolony z chrupania 😋 Starszy to nawet kilka razy chipsa spróbował. Nie ma co popadać w skrajności. Znam przypadek z bliskiego mi otoczenia, że chłopak w dzieciństwie (6-8-10 latek) dostawał mało nowych produktów do próbowania. W okresie dojrzewania rządziły paszteciki z pudełczek i parówki oraz tylko i wyłącznie kotlety z kurczaka + zupa, za to zero jakiejkolwiek surówki czy owoca. Efekt taki, że ma teraz 23 lata, dietę bardzo ubogą, bo niczego nie lubi. Nadal nie je warzyw, owoc może od święta, zero ciast. Na każdej imprezie czy spotkaniu rodzinnym już dorosły mężczyzna o pustym talerzu, bo niczego ze stołu nie zje, nie lubi. Ewentualnie lubi dania z torebek czy słoików typu Fix/Pomysł na... Kiedyś to się przejmowałam i na spotkanie rodzinne robiłam na ogół danie, które wiedziałam, że zje, ale bez przesady. Dorosły chłop, współczuję jego dziewczynie, tudzież przyszłej żonie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 07:38 ---------- Poprzedni post napisano o 07:36 ----------

Ale się rozpisałam, sorry za spam, tak mnie naszło 😆

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[asiaczek]

Damgala niestety większość dzieci w pewnym wieku ma dużą wybiórczość pokarmową i najgorzej jeśli rodzice też na to przystaną i zamkną się w tych kilku lubianych bezpiecznych produktach. Jeśli to trwa latami to trudno z tego wyjść. Ja tez wielu rzeczy nie lubię, ale nie na tyle żeby w obcym miejscu nie mieć co zjeść. Z drugiej strony mój 5latek jest bardzo wybiórczy i nie ma żadnego sposobu żeby go namówić np na spróbowanie zupy czy surówki, ale staram się chociaż proponować.




Wysłane z mojego Redmi Note 8T przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 08:56 ---------- Poprzedni post napisano o 08:55 ----------

Napisane przez akada

Spóźnione sto lat !







Super zdjęcie może być najtrudniejsze ;-) Hamaczek - extra







Wszystkiego dobrego dla Was







Super, a jak zdrówko ?



My dzisiaj byliśmy na festynie na dzień dziecka, nie znoszę takich spędów, ale czego nie robi się dla dziecka ;-) prawie godzinę na zmianę czekaliśmy do dmuchanego zamku, ale w sumie szybko minęło. Agata zachwycona, a Oliwia mimo hałasu spała w tuli

No i po weekendzie ;-)

Ignaś nadal z gęstym katarem, ale bez kaszlu, więc idziemy ku lepszemu .
Mnie niestety rozłożyło. Ostatnio mnie przewiało i teraz pierwszy raz od dzieciństwa boli mnie ucho i zatoki

Wysłane z mojego Redmi Note 8T przy użyciu Tapatalka

[damgala]

Napisane przez asiaczek

Damgala niestety większość dzieci w pewnym wieku ma dużą wybiórczość pokarmową i najgorzej jeśli rodzice też na to przystaną i zamkną się w tych kilku lubianych bezpiecznych produktach. Jeśli to trwa latami to trudno z tego wyjść. Ja tez wielu rzeczy nie lubię, ale nie na tyle żeby w obcym miejscu nie mieć co zjeść. Z drugiej strony mój 5latek jest bardzo wybiórczy i nie ma żadnego sposobu żeby go namówić np na spróbowanie zupy czy surówki, ale staram się chociaż proponować.




Wysłane z mojego Redmi Note 8T przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 08:56 ---------- Poprzedni post napisano o 08:55 ----------

Ignaś nadal z gęstym katarem, ale bez kaszlu, więc idziemy ku lepszemu .
Mnie niestety rozłożyło. Ostatnio mnie przewiało i teraz pierwszy raz od dzieciństwa boli mnie ucho i zatoki

Wysłane z mojego Redmi Note 8T przy użyciu Tapatalka

Właśnie o to chodzi. Najgorzej, że w tym przypadku mama chłopaka nie rozwiązała problemu w czasie, gdy mogła nad tym zapanować. Wystarczyło jedno nie i dziecku nie proponowano więcej danego produktu. Hitem było dla mnie rok temu dla tegoż dorosłego chłopaka obieranie ze skórki i krojenie ogórka kiszonego (chyba jedyne warzywo, które smakuje).
Jako dziecko również mnóstwa rzeczy nie jadłam, do tej pory nie lubię buraków w żadnej postaci czy śledzi 😆

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[*Catherrine*]

Damgala, ale to nie chodzi o to, żeby dziecko jadło tylko marchewkę i brokuły.. Ale karmienie dziecka do roku cukrem, solą i produktami wysoko przetworzonymi to dla mnie jest tak samo niedopuszczalne jak palenie tytoniu i picie alkoholu w ciąży..🤷♀️
Mój syn je w większości to co my, tylko nie solone, bez cukru, drobniej pokrojone. Czyli próbuje wszystkiego, ale nie jest to wysokoprzetworzone, sama gotuję ze świeżych produktów.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[gr8ania]

Dziękuję za życzenia

Napisane przez Roselyn

Dziekuje za zyczenia
My w domu ! Podroz znowu bardzo dobrze. Do testow sie nie przyczepili. Mala tylko przy ladowaniu plakala bo uszka jej sie zatkaly. Wozek sprawdzil sie na medal. Nawet zmiescil sie jako bagaz podreczny
W ogole ten wyjazd tyle Emilce dal ze ja jestem w szoku. Widziala wiecej ludzi niz przez cale swoje zycie, zaczela byc taka bardzo otwarta i bardzo sie rozwinela ruchowo.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Super

U nas Młoda też czasem dostanie chrupka kukurydzianego, z naszego talerza je często (czasem zdarzy się że i posolone, niewiele bo niewiele, ale jednak) ale słodycze, soczki, chipsy itd zdecydowanie nie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[panna_felicjanna]

Damgala, Asiaczek zdrówka dla Was!
Te wymioty, ból żołądka brzmi jak rotawirus, którego my wszyscy po kolei przeszliśmy.

Napisane przez Roselyn

Dziekuje za zyczenia
My w domu ! Podroz znowu bardzo dobrze. Do testow sie nie przyczepili. Mala tylko przy ladowaniu plakala bo uszka jej sie zatkaly. Wozek sprawdzil sie na medal. Nawet zmiescil sie jako bagaz podreczny
W ogole ten wyjazd tyle Emilce dal ze ja jestem w szoku. Widziala wiecej ludzi niz przez cale swoje zycie, zaczela byc taka bardzo otwarta i bardzo sie rozwinela ruchowo.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Super, gratulacje dla Emi!

Napisane przez *Catherrine*

Damgala, ale to nie chodzi o to, żeby dziecko jadło tylko marchewkę i brokuły.. Ale karmienie dziecka do roku cukrem, solą i produktami wysoko przetworzonymi to dla mnie jest tak samo niedopuszczalne jak palenie tytoniu i picie alkoholu w ciąży..
Mój syn je w większości to co my, tylko nie solone, bez cukru, drobniej pokrojone. Czyli próbuje wszystkiego, ale nie jest to wysokoprzetworzone, sama gotuję ze świeżych produktów.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dokładnie!
Mojemu też daję próbować wszystkiego. Ba, nawet lody próbował.
Tylko rzecz w tym, żeby nie jadł tych przetworzonych pokarmów na co dzień. Jak raz na jakiś czas spróbuje czegoś posłodzonego czy posolonego, to nic mu nie będzie, bo ja też daję spróbować Młodemu coś z mojego talerza, jeśli chce. Ale zazwyczaj je to samo co my, tylko bez soli, z innymi przyprawami. I próbuje wszystkiego.
Chrupki kukurydziane też wpadają od czasu do czasu. No ale nie czekolada, chipsy, słodkie soczki, które tak naprawdę z sokiem mają mało wspólnego.

[baby blues]

Napisane przez panna_felicjanna

Damgala, Asiaczek zdrówka dla Was!
Te wymioty, ból żołądka brzmi jak rotawirus, którego my wszyscy po kolei przeszliśmy.

Super, gratulacje dla Emi!
Dokładnie!
Mojemu też daję próbować wszystkiego. Ba, nawet lody próbował.
Tylko rzecz w tym, żeby nie jadł tych przetworzonych pokarmów na co dzień. Jak raz na jakiś czas spróbuje czegoś posłodzonego czy posolonego, to nic mu nie będzie, bo ja też daję spróbować Młodemu coś z mojego talerza, jeśli chce. Ale zazwyczaj je to samo co my, tylko bez soli, z innymi przyprawami. I próbuje wszystkiego.
Chrupki kukurydziane też wpadają od czasu do czasu. No ale nie czekolada, chipsy, słodkie soczki, które tak naprawdę z sokiem mają mało wspólnego.

Zgadzam się, u nas też nieraz wjeżdża chrupek albo fit wafel ryżowy no ale niecodziennie, codziennie na przekąskę są owoce i warzywa do gryzienia

Co do słodyczy to mam teraz problem ze starszakiem. My jemy słodkie rzeczy tylko w weekendy i jest to na ogół ciasto, a nie jakieś cukierki czy ciastka. Cukru w ogóle nie używamy, czaaaasem młody wypije jakiś sok ale bardzo rzadko. Ale w tym jego nowym przedszkolu w maju już czworo dzieci miało urodziny a urodziny wyglądają tak, że przedszkole z pieniędzy z komitetu kupuje słodycze dla całej grupy i o zgrozo, nie jest to jeden czy dwa cukierki na głowę tylko cała paczuszka i np. zestaw taki składa się z knoppersa, batonika Kinder bueno, trzech cukierków, paczki gum mamba i lizaka... I wyobraźcie sobie, że mój synek przynosi taką paczkę z przedszkola ilekroć jakieś dziecko ma urodziny, czyli w maju już przyniósł 4 razy muszę mu chować i wydzielać, no bo nie wiem, jak mam z tego wybrnąć, strasznie mnie to wkurza :/

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Roselyn]

U nas tez zdarzaja sie chrupki kukurydziane. Ostatnio zdecydowanie za czesto. Jak mam dzien lenia to podgrzewam sloiczek i do srodka wkladam male kawalkie chrupka i ona se to sama je teraz musze wrocic na dobre tory odzywiania bo we francji jak nie bylo co jesc dla niej z naszego obiadu to jadla bagietke z maslem.

Baby blues - bardzo dziwne podejsciw przedszkola . Bo ja rozumiem jeden cukirerk z okazji urodzin jak to sie kiedys po klasie rozdawalo , ale cala paczuszka ?! Po co to ...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[akada]

Napisane przez asiaczek

[/COLOR]Ignaś nadal z gęstym katarem, ale bez kaszlu, więc idziemy ku lepszemu .
Mnie niestety rozłożyło. Ostatnio mnie przewiało i teraz pierwszy raz od dzieciństwa boli mnie ucho i zatoki

Wysłane z mojego Redmi Note 8T przy użyciu Tapatalka

Wszystko przez pogodę, za chwile czerwiec a sandały założone kilka razy ....

Napisane przez baby blues

Zgadzam się, u nas też nieraz wjeżdża chrupek albo fit wafel ryżowy no ale niecodziennie, codziennie na przekąskę są owoce i warzywa do gryzienia

Co do słodyczy to mam teraz problem ze starszakiem. My jemy słodkie rzeczy tylko w weekendy i jest to na ogół ciasto, a nie jakieś cukierki czy ciastka. Cukru w ogóle nie używamy, czaaaasem młody wypije jakiś sok ale bardzo rzadko. Ale w tym jego nowym przedszkolu w maju już czworo dzieci miało urodziny a urodziny wyglądają tak, że przedszkole z pieniędzy z komitetu kupuje słodycze dla całej grupy i o zgrozo, nie jest to jeden czy dwa cukierki na głowę tylko cała paczuszka i np. zestaw taki składa się z knoppersa, batonika Kinder bueno, trzech cukierków, paczki gum mamba i lizaka... I wyobraźcie sobie, że mój synek przynosi taką paczkę z przedszkola ilekroć jakieś dziecko ma urodziny, czyli w maju już przyniósł 4 razy muszę mu chować i wydzielać, no bo nie wiem, jak mam z tego wybrnąć, strasznie mnie to wkurza :/

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Masakra A co na to inni rodzice ? W poprzednim mogliśmy dać tylko owoce, zrobiłam takie kubeczki różności. Mamy łatwo bo latem jest w czym przebierać. Za to moje dziecko wybiera się na pierwsze urodziny do kolegi domu ... też będzie trzeba coś wymyślić

[damgala]

Napisane przez gr8ania

Dziękuję za życzenia Super

U nas Młoda też czasem dostanie chrupka kukurydzianego, z naszego talerza je często (czasem zdarzy się że i posolone, niewiele bo niewiele, ale jednak) ale słodycze, soczki, chipsy itd zdecydowanie nie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Każdy mama robi po swojemu 😀 tamtego dziecka rodzice najwyraźniej uważają, że można niemowlakowi pchać chemię od urodzenia... no co zrobić? Mi chodzi o to żeby zachować zdrowy rozsądek i umiar. Chipsy czy soczki dla niemowlaka to pewnie, że blee, ale dla mojego 2,5 roczniaka na posmakowanie to nie grzech 😀 tak myślę, heh.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 13:17 ---------- Poprzedni post napisano o 13:16 ----------

Napisane przez panna_felicjanna

Damgala, Asiaczek zdrówka dla Was!
Te wymioty, ból żołądka brzmi jak rotawirus, którego my wszyscy po kolei przeszliśmy.

Super, gratulacje dla Emi!
Dokładnie!
Mojemu też daję próbować wszystkiego. Ba, nawet lody próbował.
Tylko rzecz w tym, żeby nie jadł tych przetworzonych pokarmów na co dzień. Jak raz na jakiś czas spróbuje czegoś posłodzonego czy posolonego, to nic mu nie będzie, bo ja też daję spróbować Młodemu coś z mojego talerza, jeśli chce. Ale zazwyczaj je to samo co my, tylko bez soli, z innymi przyprawami. I próbuje wszystkiego.
Chrupki kukurydziane też wpadają od czasu do czasu. No ale nie czekolada, chipsy, słodkie soczki, które tak naprawdę z sokiem mają mało wspólnego.

Od razu o Tobie pomyślałam jak w piątek wymiotowałam 😄

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 13:22 ---------- Poprzedni post napisano o 13:17 ----------

Napisane przez baby blues

Zgadzam się, u nas też nieraz wjeżdża chrupek albo fit wafel ryżowy no ale niecodziennie, codziennie na przekąskę są owoce i warzywa do gryzienia

Co do słodyczy to mam teraz problem ze starszakiem. My jemy słodkie rzeczy tylko w weekendy i jest to na ogół ciasto, a nie jakieś cukierki czy ciastka. Cukru w ogóle nie używamy, czaaaasem młody wypije jakiś sok ale bardzo rzadko. Ale w tym jego nowym przedszkolu w maju już czworo dzieci miało urodziny a urodziny wyglądają tak, że przedszkole z pieniędzy z komitetu kupuje słodycze dla całej grupy i o zgrozo, nie jest to jeden czy dwa cukierki na głowę tylko cała paczuszka i np. zestaw taki składa się z knoppersa, batonika Kinder bueno, trzech cukierków, paczki gum mamba i lizaka... I wyobraźcie sobie, że mój synek przynosi taką paczkę z przedszkola ilekroć jakieś dziecko ma urodziny, czyli w maju już przyniósł 4 razy muszę mu chować i wydzielać, no bo nie wiem, jak mam z tego wybrnąć, strasznie mnie to wkurza :/

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Łojej, to faktycznie przeginają. U nas w żłobku u starszaka przyjęło się, że dziecko obchodzące urodziny przynosi po Lubisiu dla reszty grupy. A co będzie w pkolu, to się okaże od września.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 13:23 ---------- Poprzedni post napisano o 13:22 ----------

Napisane przez akada

Wszystko przez pogodę, za chwile czerwiec a sandały założone kilka razy ....



Masakra A co na to inni rodzice ? W poprzednim mogliśmy dać tylko owoce, zrobiłam takie kubeczki różności. Mamy łatwo bo latem jest w czym przebierać. Za to moje dziecko wybiera się na pierwsze urodziny do kolegi domu ... też będzie trzeba coś wymyślić

To ja jeszcze ani razu nie ubrałam sandałek w tym roku. Dzisiaj też niby ciepło na słońcu, a w cieniu wiatr i zimno.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[baby blues]

Napisane przez akada

Wszystko przez pogodę, za chwile czerwiec a sandały założone kilka razy ....



Masakra A co na to inni rodzice ? W poprzednim mogliśmy dać tylko owoce, zrobiłam takie kubeczki różności. Mamy łatwo bo latem jest w czym przebierać. Za to moje dziecko wybiera się na pierwsze urodziny do kolegi domu ... też będzie trzeba coś wymyślić

No właśnie nic, uważają, że raz na jakiś czas nie zaszkodzi :/ no tylko że w maju to raz na jakiś czas wypadło 4 razy. Co prawda jest 15 dzieci w grupie, no ale to dla mnie nie argument. Ja bym wolała już nawet sama upiec jakieś babeczki z bakaliami i masłem orzechowym czy coś takiego, jest mnóstwo możliwości, czy nawet te owoce też fajnie. Ech niech no tylko jakieś zebranie będzie, to chętnie podejmę temat na szerszym forum

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[*Catherrine*]

Napisane przez baby blues

Zgadzam się, u nas też nieraz wjeżdża chrupek albo fit wafel ryżowy no ale niecodziennie, codziennie na przekąskę są owoce i warzywa do gryzienia

Co do słodyczy to mam teraz problem ze starszakiem. My jemy słodkie rzeczy tylko w weekendy i jest to na ogół ciasto, a nie jakieś cukierki czy ciastka. Cukru w ogóle nie używamy, czaaaasem młody wypije jakiś sok ale bardzo rzadko. Ale w tym jego nowym przedszkolu w maju już czworo dzieci miało urodziny a urodziny wyglądają tak, że przedszkole z pieniędzy z komitetu kupuje słodycze dla całej grupy i o zgrozo, nie jest to jeden czy dwa cukierki na głowę tylko cała paczuszka i np. zestaw taki składa się z knoppersa, batonika Kinder bueno, trzech cukierków, paczki gum mamba i lizaka... I wyobraźcie sobie, że mój synek przynosi taką paczkę z przedszkola ilekroć jakieś dziecko ma urodziny, czyli w maju już przyniósł 4 razy muszę mu chować i wydzielać, no bo nie wiem, jak mam z tego wybrnąć, strasznie mnie to wkurza :/

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No co Ty.. ja bym coś zagadnęła żeby się opamiętali

Napisane przez akada

Wszystko przez pogodę, za chwile czerwiec a sandały założone kilka razy ....

A weź.. ja w kurtce chodzę Jeszcze nigdy tak długo w przejsciówkach nie chodziłam Zawsze to się raz ubrało i zaraz ciepło było. A zimowe już w marcu poprałam i schowałam.

Napisane przez baby blues

No właśnie nic, uważają, że raz na jakiś czas nie zaszkodzi :/ no tylko że w maju to raz na jakiś czas wypadło 4 razy. Co prawda jest 15 dzieci w grupie, no ale to dla mnie nie argument. Ja bym wolała już nawet sama upiec jakieś babeczki z bakaliami i masłem orzechowym czy coś takiego, jest mnóstwo możliwości, czy nawet te owoce też fajnie. Ech niech no tylko jakieś zebranie będzie, to chętnie podejmę temat na szerszym forum

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Koniecznie! Jednak czasy się trochę zmieniły od lat 90-tych i teraz dużo dzieci nie je słodyczy..

Dziewczyny, jakie buty kupujecie dla dzieciaczków jako pierwsze? Niedługo trzeba się będzie rozejrzeć a ja kompletnie nie wiem... Moja siostra jakieś wypasione oh ah kupowała po 300-400 zł, czy to jest sens? Może są jakieś dobre w normalnych cenach?
A czy Wasze niechodzące dzieci noszą buty np. na spacer?


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[damgala]

Catherrine, Kornel nie nosi bucików, tylko skarpetki. Będę rozglądać się ze Emel roczkami, albo coś z polskich firm Renbut, Bartek.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[baby blues]

Mój Tymek miał pierwsze buciki z firmy Bobux, ważne, żeby były miękkie (podeszwa powinna się łatwo zginać) i nie ograniczały pracy stopy
No i pierwsze buty dopiero jak dzieciaki zaczną chodzić, mojej się nie spieszy więc obstawiam, że dopiero jesienią będę się rozglądała.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[panna_felicjanna]

Mój się już rwie do chodzenia np przy ławce na podwórku i stawania na spacerach. Ostatnio byliśmy na placu zabaw.
Mam dla niego póki co takie szersze buciki no name na rzepy z giętką podeszwą. Kupiłam też sandałki z twardym zapiętkiem, ale nie było okazji jeszcze ich nosić, bo ciągle jest zimno.