Mamusie sierpniowe 2020 cz. III

[dreaming_9004]

Dziewczyny wpadam na szybko napisać, że u nas dalej choroba - mala juz 3 tydzień nie może się wygrzebać, chociaż od wczoraj juz lepiej, a teraz tez ja mam megapiksel angine. Endokrynolog nic jej nie stwierdziła-brak cech niedoczynności tarczycy, TSH powoli samo spada wiec za 3 miesiące do kontroli. Dzis mamy sprawdzenie bioderek, ale mąż pojedzie, bo ja nie dam rady tak mam założone gardło. Widzę, że większość maluchów w ostatnim czasie choruje, co to jest środek lata a tyle infekcji. Masakra

U nas z 2 zębów w ciągu 1.5 tygodnia zrobiło się 6 i mala zaczela stawiać samodzielne kroki. Co dziennie udaje jej się pokonywać coraz dłuższe dystanse. Wczoraj przeszla cały pokój

Podczytuje, ale nie mam siły na razie nic więcej napisać

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[fioleciasto]

Leo też zakatarzony strasznie, a starsza już trzeci tydzień kaszle itd. Taki czas chyba

My wczoraj byliśmy u chirurga na kwalifikacji do zabiegu i 25 sierpnia idę z Leo na dwie noce do szpitala. Będzie miał chirurgiczny zabieg sprowadzania jąderka, boję się bardzo, ale trzeba to zrobić.

A w weekend urządzaliśmy roczek! Wszystko super się udało
A rzeczywiste urodziny ma jutro, tak ten czas zleciał.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Roselyn]

Napisane przez fioleciasto

Leo też zakatarzony strasznie, a starsza już trzeci tydzień kaszle itd. Taki czas chyba

My wczoraj byliśmy u chirurga na kwalifikacji do zabiegu i 25 sierpnia idę z Leo na dwie noce do szpitala. Będzie miał chirurgiczny zabieg sprowadzania jąderka, boję się bardzo, ale trzeba to zrobić.

A w weekend urządzaliśmy roczek! Wszystko super się udało
A rzeczywiste urodziny ma jutro, tak ten czas zleciał.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Trzymam mocne kciuki by wszystko poszlo sprawnie ! ☺ no i wszystkiego najlepszego dla Leo !

My w wtorek idziemy na jeden dzien do szpitala (bez noc) na badanie czy nie ma refluksu w nerce. Proste badanie ,ale trzeba zalozyc cewnik wiec tez sie stresuje. No i oczywisciw tescik na korone trzeba wykonac ...
Ja sie zarazilam od malej. Strsznie kaszle. Duzo Gorzej niz ona,ale ja mam przewleka astma, wiec pewnie dlatego. Jakies pomysly co na gardlo zdarte od kaszlu ?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[damgala]

Napisane przez fioleciasto

Leo też zakatarzony strasznie, a starsza już trzeci tydzień kaszle itd. Taki czas chyba

My wczoraj byliśmy u chirurga na kwalifikacji do zabiegu i 25 sierpnia idę z Leo na dwie noce do szpitala. Będzie miał chirurgiczny zabieg sprowadzania jąderka, boję się bardzo, ale trzeba to zrobić.

A w weekend urządzaliśmy roczek! Wszystko super się udało
A rzeczywiste urodziny ma jutro, tak ten czas zleciał.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Kciuki za zabieg, żeby poszło sprawnie i bezproblemowo.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 10:09 ---------- Poprzedni post napisano o 10:08 ----------

Napisane przez Roselyn

Trzymam mocne kciuki by wszystko poszlo sprawnie ! ☺ no i wszystkiego najlepszego dla Leo !

My w wtorek idziemy na jeden dzien do szpitala (bez noc) na badanie czy nie ma refluksu w nerce. Proste badanie ,ale trzeba zalozyc cewnik wiec tez sie stresuje. No i oczywisciw tescik na korone trzeba wykonac ...
Ja sie zarazilam od malej. Strsznie kaszle. Duzo Gorzej niz ona,ale ja mam przewleka astma, wiec pewnie dlatego. Jakies pomysly co na gardlo zdarte od kaszlu ?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ojej. Inhalacje na gardło.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 10:12 ---------- Poprzedni post napisano o 10:09 ----------

U nas też rodzinna epidemia. Kornel właśnie dostał pierwszy w życiu antybiotyk, Wiktor ma kaszel i katar, mąż się rozkłada i mnie też drapie w gardle i pokasłuję. Angina na całego w takie upały. W aptece zostawiłam 230 zł

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[fioleciasto]

Napisane przez Roselyn

Trzymam mocne kciuki by wszystko poszlo sprawnie ! ☺ no i wszystkiego najlepszego dla Leo !

My w wtorek idziemy na jeden dzien do szpitala (bez noc) na badanie czy nie ma refluksu w nerce. Proste badanie ,ale trzeba zalozyc cewnik wiec tez sie stresuje. No i oczywisciw tescik na korone trzeba wykonac ...
Ja sie zarazilam od malej. Strsznie kaszle. Duzo Gorzej niz ona,ale ja mam przewleka astma, wiec pewnie dlatego. Jakies pomysly co na gardlo zdarte od kaszlu ?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

To kciuki za was również

Ja jestem zaszczepiona, więc u nas na dzień dzisiejszy nie wymagają testu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[panna_felicjanna]

Napisane przez dreaming_9004

Dziewczyny wpadam na szybko napisać, że u nas dalej choroba - mala juz 3 tydzień nie może się wygrzebać, chociaż od wczoraj juz lepiej, a teraz tez ja mam megapiksel angine. Endokrynolog nic jej nie stwierdziła-brak cech niedoczynności tarczycy, TSH powoli samo spada wiec za 3 miesiące do kontroli. Dzis mamy sprawdzenie bioderek, ale mąż pojedzie, bo ja nie dam rady tak mam założone gardło. Widzę, że większość maluchów w ostatnim czasie choruje, co to jest środek lata a tyle infekcji. Masakra

U nas z 2 zębów w ciągu 1.5 tygodnia zrobiło się 6 i mala zaczela stawiać samodzielne kroki. Co dziennie udaje jej się pokonywać coraz dłuższe dystanse. Wczoraj przeszla cały pokój

Podczytuje, ale nie mam siły na razie nic więcej napisać

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Zdrówka dla was i gratulacje dla córci!

Napisane przez fioleciasto

Leo też zakatarzony strasznie, a starsza już trzeci tydzień kaszle itd. Taki czas chyba

My wczoraj byliśmy u chirurga na kwalifikacji do zabiegu i 25 sierpnia idę z Leo na dwie noce do szpitala. Będzie miał chirurgiczny zabieg sprowadzania jąderka, boję się bardzo, ale trzeba to zrobić.

A w weekend urządzaliśmy roczek! Wszystko super się udało
A rzeczywiste urodziny ma jutro, tak ten czas zleciał.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Już roczek? Ojej. Faktycznie Leo był pierwszy na wątku. Wszystkiego najlepszego!
Mój za kilka dni 11 miesięcy.

Zdrówka dla Małego! Oby zabieg był szybki i bezbolesny.

Napisane przez Roselyn

Trzymam mocne kciuki by wszystko poszlo sprawnie ! no i wszystkiego najlepszego dla Leo !

My w wtorek idziemy na jeden dzien do szpitala (bez noc) na badanie czy nie ma refluksu w nerce. Proste badanie ,ale trzeba zalozyc cewnik wiec tez sie stresuje. No i oczywisciw tescik na korone trzeba wykonac ...
Ja sie zarazilam od malej. Strsznie kaszle. Duzo Gorzej niz ona,ale ja mam przewleka astma, wiec pewnie dlatego. Jakies pomysly co na gardlo zdarte od kaszlu ?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dla Was też dużo zdrówka.
No i mam nadzieję, że badanie wyjdzie dobrze.



My chyba póki co wygrzebaliśmy się z chorób. Chociaż mnie coś delikatnie zaczyna drapać w gardle.
Synusiowi gorączka minęła, wysypka zeszła. To jak nic, była trzydniówka.


Wczoraj miałam taki super dzień i wieczór! Przez blisko 2 tygodnie była u nas moja chrześnica i wczoraj siostra po nią przyjechała. Pojechałyśmy do Zakopanego, najpierw spacerek, potem wypiłam bezalkoholowe piwko na tarasie z widokiem na góry, a na koniec byłyśmy na kolacji w knajpie z góralską muzyczką. Trochę się umęczyłam z Małym, ale i tak fajnie było się tak wyrwać.

[akada]

Napisane przez dreaming_9004

Dziewczyny wpadam na szybko napisać, że u nas dalej choroba - mala juz 3 tydzień nie może się wygrzebać, chociaż od wczoraj juz lepiej, a teraz tez ja mam megapiksel angine. Endokrynolog nic jej nie stwierdziła-brak cech niedoczynności tarczycy, TSH powoli samo spada wiec za 3 miesiące do kontroli. Dzis mamy sprawdzenie bioderek, ale mąż pojedzie, bo ja nie dam rady tak mam założone gardło. Widzę, że większość maluchów w ostatnim czasie choruje, co to jest środek lata a tyle infekcji. Masakra

U nas z 2 zębów w ciągu 1.5 tygodnia zrobiło się 6 i mala zaczela stawiać samodzielne kroki. Co dziennie udaje jej się pokonywać coraz dłuższe dystanse. Wczoraj przeszla cały pokój

Podczytuje, ale nie mam siły na razie nic więcej napisać

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Zdrówka ale postęp z zębami, No i chodzi
Dobrze, że tarczyca ok, okropna choroba, tylko co dalej z tym jej kiepskim snem, taka uroda ? Daj znać po bioderkach

Napisane przez fioleciasto

Leo też zakatarzony strasznie, a starsza już trzeci tydzień kaszle itd. Taki czas chyba

My wczoraj byliśmy u chirurga na kwalifikacji do zabiegu i 25 sierpnia idę z Leo na dwie noce do szpitala. Będzie miał chirurgiczny zabieg sprowadzania jąderka, boję się bardzo, ale trzeba to zrobić.

A w weekend urządzaliśmy roczek! Wszystko super się udało
A rzeczywiste urodziny ma jutro, tak ten czas zleciał.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Zdrówka ! ja nie pamietam żeby starsza miała katar poza od zębów latem ….

Sto lat !

Napisane przez damgala

Kciuki za zabieg, żeby poszło sprawnie i bezproblemowo.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 10:09 ---------- Poprzedni post napisano o 10:08 ----------

Ojej. Inhalacje na gardło.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 10:12 ---------- Poprzedni post napisano o 10:09 ----------

U nas też rodzinna epidemia. Kornel właśnie dostał pierwszy w życiu antybiotyk, Wiktor ma kaszel i katar, mąż się rozkłada i mnie też drapie w gardle i pokasłuję. Angina na całego w takie upały. W aptece zostawiłam 230 zł

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Zdrówka, faktycznie szpital w domu :-(

---------- Dopisano o 09:47 ---------- Poprzedni post napisano o 09:45 ----------

Napisane przez panna_felicjanna

My chyba póki co wygrzebaliśmy się z chorób. Chociaż mnie coś delikatnie zaczyna drapać w gardle.
Synusiowi gorączka minęła, wysypka zeszła. To jak nic, była trzydniówka.


Wczoraj miałam taki super dzień i wieczór! Przez blisko 2 tygodnie była u nas moja chrześnica i wczoraj siostra po nią przyjechała. Pojechałyśmy do Zakopanego, najpierw spacerek, potem wypiłam bezalkoholowe piwko na tarasie z widokiem na góry, a na koniec byłyśmy na kolacji w knajpie z góralską muzyczką. Trochę się umęczyłam z Małym, ale i tak fajnie było się tak wyrwać.

Fajnie mieć ciocie w Zakopanym ;-) dobra z Ciebie ciocia

U nas ochłodzenie, ja się w ostatni upalny dzień załatwiłam klimą tzn mąż mnie załatwił bo mu ciągle duszno było

[Roselyn]

Hejka ! Ja niestety nadal bardzo chora. Wczoraj mialam teleporade z jakims dziwnym lekarzem co przez wiekszosc czasu milczal a na koncu dal mi ziolowe tabletki do ssania i stwoerdzil ze nic innego nie moge bo karmie. Dzis poszlam do luxmedu i dostalam antybiotyk, babka tez zwiekszyla leki na astme i dala cos na kaszel. Ten suchy kaszwl i drapanie w gardle mnie wykancza. Wczoraj nie moglam spac cala noc. Jutro maz wzial wolne bo jestem chore zombi. Zaczelam podejrzewac czy to nie covid ,ale jestem 3 tyg po pierwszej dawce ... Oby dzis byla lepsza noc Emi nadal zasmarkana,ale kaszle juz malo i udalo sie ja troche przekonac do inhalacji

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[damgala]

Napisane przez Roselyn

Hejka ! Ja niestety nadal bardzo chora. Wczoraj mialam teleporade z jakims dziwnym lekarzem co przez wiekszosc czasu milczal a na koncu dal mi ziolowe tabletki do ssania i stwoerdzil ze nic innego nie moge bo karmie. Dzis poszlam do luxmedu i dostalam antybiotyk, babka tez zwiekszyla leki na astme i dala cos na kaszel. Ten suchy kaszwl i drapanie w gardle mnie wykancza. Wczoraj nie moglam spac cala noc. Jutro maz wzial wolne bo jestem chore zombi. Zaczelam podejrzewac czy to nie covid ,ale jestem 3 tyg po pierwszej dawce ... Oby dzis byla lepsza noc Emi nadal zasmarkana,ale kaszle juz malo i udalo sie ja troche przekonac do inhalacji

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Współczuję i łączę się w bólu głowa mnie boli od suchego kaszlu, gardło drapie, że wolę nie jeść, niedługo wypluję płuca. Maluchy nadal chore i mąż też... wczorajszy i dzisiejszy dzień były dość ciężkie, ale w ciągu dnia udało mi się położyć na godzinkę, dzięki temu dotrwałam do wieczora.
Roselyn, ja na ten kaszel wspomagam się inhalacjami i jutro wezmę od chłopaków Budixon lub Pulmicort, a i jeszcze te najsilniejsze cukierki Halls mi pomagają.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[baby blues]

Dziewczyny, dużo zdrowia dla Was. U nas starszak przyniósł jelitówkę z pkola, już jesteśmy wszyscy zalatwieni (a on już zdrowy, po dwóch dniach) a miał być jutro u nas grill ze znajomymi :/
Zastanawia mnie Oliwka, bo była szczepiona na rota, no a wczoraj wymiotowała i robiła brzydkie kupy, może nie jakoś dużo, bo trzy razy wymioty i trzy kupy. Więc może to jakiś inny szczep i łagodniejszy przebieg to jest? Ja jako jedyna z całego towarzystwa mam gorączkę i zbijam ją paracetamolem.
Oj dziwne to lato...


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[damgala]

Napisane przez baby blues

Dziewczyny, dużo zdrowia dla Was. U nas starszak przyniósł jelitówkę z pkola, już jesteśmy wszyscy zalatwieni (a on już zdrowy, po dwóch dniach) a miał być jutro u nas grill ze znajomymi :/
Zastanawia mnie Oliwka, bo była szczepiona na rota, no a wczoraj wymiotowała i robiła brzydkie kupy, może nie jakoś dużo, bo trzy razy wymioty i trzy kupy. Więc może to jakiś inny szczep i łagodniejszy przebieg to jest? Ja jako jedyna z całego towarzystwa mam gorączkę i zbijam ją paracetamolem.
Oj dziwne to lato...


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Adenowirus

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[baby blues]

Napisane przez damgala

Adenowirus

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No, albo norowirus... Mała dziś już ok, pospała do 9 i nic się nie dzieje, może już zwalczyła

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[dreaming_9004]

Fioleciasto kciuki za pomyślny zabieg i bezbolesny pobyt w szpitalu oraz sto lat dla Leo!!! 🥳

Babyblues moja starsza zaszczepiona na rota była a bardzo często miała jelitowki, kilka razy hospitalizowana i nigdy właśnie nie wyszło, że to rota tylko jakieś inne wirusy dobrze, że małej juz lepiej

Roselyn mi na gardło pomaga do ssania strepsils intensive lub orofar max ulga od ręki. A tak to jeszcze spray tantum verde. Chyba wszystko z tego można jak się karmi, ale upewnij się jeszcze. No i zdrowiej! Mi juz trochę przechodzi, ale 4 dzień antybiotyku i intensywnego leczenia.

Akada bioderka zdrowe! leczenie zakończone. Ortopeda powiedzial, że jakby coś mnie martwiło jak zacznie sprawnie chodzić to konsultować z fizjo, na ten moment wszystko jest prawidłowo. Co do pobudzenia i niespania to odpukać ostatnio nawet przy chorobie jakoś trochę lepiej - w dzien uda się, że spi 1.5h ciągiem (oczywiście musze być obok, nie mogę w tym czasie iść np do kuchni, bo od razy wstanie), w nocy ostatnio tylko budzi się jesc dwa razy i zasypia, ale też spi ze mną w łóżku, bo w łóżeczku po 40min juz stoi... Za 3 miesiące powtórzę TSH i ft4 zobaczymy, czy samo się reguluje.

Widzę, że wszystkich wykancza to wspaniałe lato, na które tyle czekaliśmy Ida wczoraj skończyłam antybiotyk, a dalej słyszę że jest założona flegma jakas, z nosa wyciągam litry glutów, więc dzis na 16.00 znow do lekarza może da coś do inhalacji i niech osłucha czy nic się nie dzieje złego. Juz mam dość, w poniedziałek będzie 4 tyg chorowania

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Roselyn]

Napisane przez damgala

Współczuję i łączę się w bólu głowa mnie boli od suchego kaszlu, gardło drapie, że wolę nie jeść, niedługo wypluję płuca. Maluchy nadal chore i mąż też... wczorajszy i dzisiejszy dzień były dość ciężkie, ale w ciągu dnia udało mi się położyć na godzinkę, dzięki temu dotrwałam do wieczora.
Roselyn, ja na ten kaszel wspomagam się inhalacjami i jutro wezmę od chłopaków Budixon lub Pulmicort, a i jeszcze te najsilniejsze cukierki Halls mi pomagają.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Napisane przez dreaming_9004

Fioleciasto kciuki za pomyślny zabieg i bezbolesny pobyt w szpitalu oraz sto lat dla Leo!!! 🥳

Babyblues moja starsza zaszczepiona na rota była a bardzo często miała jelitowki, kilka razy hospitalizowana i nigdy właśnie nie wyszło, że to rota tylko jakieś inne wirusy dobrze, że małej juz lepiej

Roselyn mi na gardło pomaga do ssania strepsils intensive lub orofar max ulga od ręki. A tak to jeszcze spray tantum verde. Chyba wszystko z tego można jak się karmi, ale upewnij się jeszcze. No i zdrowiej! Mi juz trochę przechodzi, ale 4 dzień antybiotyku i intensywnego leczenia.

Akada bioderka zdrowe! leczenie zakończone. Ortopeda powiedzial, że jakby coś mnie martwiło jak zacznie sprawnie chodzić to konsultować z fizjo, na ten moment wszystko jest prawidłowo. Co do pobudzenia i niespania to odpukać ostatnio nawet przy chorobie jakoś trochę lepiej - w dzien uda się, że spi 1.5h ciągiem (oczywiście musze być obok, nie mogę w tym czasie iść np do kuchni, bo od razy wstanie), w nocy ostatnio tylko budzi się jesc dwa razy i zasypia, ale też spi ze mną w łóżku, bo w łóżeczku po 40min juz stoi... Za 3 miesiące powtórzę TSH i ft4 zobaczymy, czy samo się reguluje.

Widzę, że wszystkich wykancza to wspaniałe lato, na które tyle czekaliśmy Ida wczoraj skończyłam antybiotyk, a dalej słyszę że jest założona flegma jakas, z nosa wyciągam litry glutów, więc dzis na 16.00 znow do lekarza może da coś do inhalacji i niech osłucha czy nic się nie dzieje złego. Juz mam dość, w poniedziałek będzie 4 tyg chorowania

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dzieki za rady dziewczyny. Wyslalam meza do apteki.
Co tonza okropne chorobsko ... naprawde liczylam dzis juz na poprawe i rano bylo lepiej bo ten kaszel dal sie wykaszlec a teraz znow to suche gow**.

Co do jelitowki to tak jak dziewczyny pisza niestety tych wirusow jest duzo, a nie tylko rota co sie tak powszechnie przyjelo. Mysmy mieli noro

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[akada]

Napisane przez baby blues

Dziewczyny, dużo zdrowia dla Was. U nas starszak przyniósł jelitówkę z pkola, już jesteśmy wszyscy zalatwieni (a on już zdrowy, po dwóch dniach) a miał być jutro u nas grill ze znajomymi :/
Zastanawia mnie Oliwka, bo była szczepiona na rota, no a wczoraj wymiotowała i robiła brzydkie kupy, może nie jakoś dużo, bo trzy razy wymioty i trzy kupy. Więc może to jakiś inny szczep i łagodniejszy przebieg to jest? Ja jako jedyna z całego towarzystwa mam gorączkę i zbijam ją paracetamolem.
Oj dziwne to lato...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Współczuje jelitówki jak sobie pomyśle, że czeka nas to od nowa ze żłobka to robi mi się słabo …liczę, że nie minęło jeszcze dużo czasu i będziemy bardziej odporni niż przy starszej. Obie szczepione, ale to ma tylko łagodzić przebieg, żeby nie kończyło się szpitalem a i tak różnie bywa

Co do dziwnego chorowitego lata to słyszałam teorie od lekarki, że to niby przez izolacje teraz ludzie się więcej spotykają i wirusy szaleją… nie wiem….

Napisane przez dreaming_9004

Akada bioderka zdrowe! leczenie zakończone. Ortopeda powiedzial, że jakby coś mnie martwiło jak zacznie sprawnie chodzić to konsultować z fizjo, na ten moment wszystko jest prawidłowo. Co do pobudzenia i niespania to odpukać ostatnio nawet przy chorobie jakoś trochę lepiej - w dzien uda się, że spi 1.5h ciągiem (oczywiście musze być obok, nie mogę w tym czasie iść np do kuchni, bo od razy wstanie), w nocy ostatnio tylko budzi się jesc dwa razy i zasypia, ale też spi ze mną w łóżku, bo w łóżeczku po 40min juz stoi... Za 3 miesiące powtórzę TSH i ft4 zobaczymy, czy samo się reguluje.

Widzę, że wszystkich wykancza to wspaniałe lato, na które tyle czekaliśmy Ida wczoraj skończyłam antybiotyk, a dalej słyszę że jest założona flegma jakas, z nosa wyciągam litry glutów, więc dzis na 16.00 znow do lekarza może da coś do inhalacji i niech osłucha czy nic się nie dzieje złego. Juz mam dość, w poniedziałek będzie 4 tyg chorowania

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Brawo za bioderka
Mega długo Was trzyma ;-(

Ja powoli czuje, że czas mi się kończy i działam póki mam czas, za tydzień idę szczepić Oliwie na ospę (dla dzieci żłobkowych za darmo) a ze starszą idę do logopedy, pewnie dostaniemy jakieś ćwiczenia.

[damgala]

Napisane przez akada

Współczuje jelitówki jak sobie pomyśle, że czeka nas to od nowa ze żłobka to robi mi się słabo …liczę, że nie minęło jeszcze dużo czasu i będziemy bardziej odporni niż przy starszej. Obie szczepione, ale to ma tylko łagodzić przebieg, żeby nie kończyło się szpitalem a i tak różnie bywa

Co do dziwnego chorowitego lata to słyszałam teorie od lekarki, że to niby przez izolacje teraz ludzie się więcej spotykają i wirusy szaleją… nie wiem….



Brawo za bioderka
Mega długo Was trzyma ;-(

Ja powoli czuje, że czas mi się kończy i działam póki mam czas, za tydzień idę szczepić Oliwie na ospę (dla dzieci żłobkowych za darmo) a ze starszą idę do logopedy, pewnie dostaniemy jakieś ćwiczenia.

Ah, no tak, u Was zaraz roczek. Ja się muszę wziąć za uzupełnienie dokumentacji odnośnie wykorzystania zaległych urlopów. Póki co, skorzystałam z wyprzedaży i zrobiłam wyprawkę ubraniową dla chłopaków do żłobka i przedszkola. Jeszcze kilka rzeczy mi zostało do załatwienia, w tym kwestie chrzto-roczku. Zaproszenia rozdane. Zabukowaliśmy sobie nocleg w sierpniu nad Bałtykiem. Udało nam się znaleźć domek na wypasie z klimatyzacją w Jastrzebiej Górze z bonem.
Dobrze, że przypomniałaś o tym szczepieniu. Muszę podejść do żłobka po zaświadczenie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[panna_felicjanna]

Czy któraś z mam też zostaje w domu na wychowawczym, czy zostaję sama na placu boju?

Z jednej strony chciałabym iść do pracy, do ludzi, a z drugiej wiem że to nie jest dobry pomysł w mojej sytuacji. Rozważam opcję pójścia do pracy gdzieś na pół etatu.


Dziś mój synuś pierwszy raz zszedł sam z łóżka. Mąż z nim został, ja wyszłam do toalety. No i mężowi się przysnęło i nie zauważył co synek robi. Ja wychodzę z łazienki i patrzę, a on siedzi pod drzwami. Wesoły, zadowolony.

Próbował już wcześniej, ale zawsze mu pomagałam bo łóżko jest dość wysokie, z 60-70 cm.

[baby blues]

Napisane przez panna_felicjanna

Czy któraś z mam też zostaje w domu na wychowawczym, czy zostaję sama na placu boju?

Z jednej strony chciałabym iść do pracy, do ludzi, a z drugiej wiem że to nie jest dobry pomysł w mojej sytuacji. Rozważam opcję pójścia do pracy gdzieś na pół etatu.


Dziś mój synuś pierwszy raz zszedł sam z łóżka. Mąż z nim został, ja wyszłam do toalety. No i mężowi się przysnęło i nie zauważył co synek robi. Ja wychodzę z łazienki i patrzę, a on siedzi pod drzwami. Wesoły, zadowolony.

Próbował już wcześniej, ale zawsze mu pomagałam bo łóżko jest dość wysokie, z 60-70 cm.

Ja zostaję w domu może wrócę do pracy w nowym roku... Nie wiem jeszcze. Wtedy na pewno niania dla małej.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[damgala]

Napisane przez panna_felicjanna

Czy któraś z mam też zostaje w domu na wychowawczym, czy zostaję sama na placu boju?

Z jednej strony chciałabym iść do pracy, do ludzi, a z drugiej wiem że to nie jest dobry pomysł w mojej sytuacji. Rozważam opcję pójścia do pracy gdzieś na pół etatu.


Dziś mój synuś pierwszy raz zszedł sam z łóżka. Mąż z nim został, ja wyszłam do toalety. No i mężowi się przysnęło i nie zauważył co synek robi. Ja wychodzę z łazienki i patrzę, a on siedzi pod drzwami. Wesoły, zadowolony.

Próbował już wcześniej, ale zawsze mu pomagałam bo łóżko jest dość wysokie, z 60-70 cm.

Ja praktycznie do końca roku będę wykorzystywać zaległe urlopy ale Kornel idzie do żłobka od września. Wiesz, ja siedzę w domu ponad 3 lata już.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[*Catherrine*]

Napisane przez panna_felicjanna

Czy któraś z mam też zostaje w domu na wychowawczym, czy zostaję sama na placu boju?

Z jednej strony chciałabym iść do pracy, do ludzi, a z drugiej wiem że to nie jest dobry pomysł w mojej sytuacji. Rozważam opcję pójścia do pracy gdzieś na pół etatu.


Dziś mój synuś pierwszy raz zszedł sam z łóżka. Mąż z nim został, ja wyszłam do toalety. No i mężowi się przysnęło i nie zauważył co synek robi. Ja wychodzę z łazienki i patrzę, a on siedzi pod drzwami. Wesoły, zadowolony.

Próbował już wcześniej, ale zawsze mu pomagałam bo łóżko jest dość wysokie, z 60-70 cm.

Ja zostaję w domu! I tak nie mam już pracy..
Zresztą nie chce oddawać synka do żłobka ani tym bardziej brać niani.
Chciałabym pracować, żeby zająć się czymś kreatywnym, wyjścia do ludzi mi nie brakuje kwestii pracy. Marzy mi się jakaś zdalna praca z nienormowanym czasem pracy albo własny biznes...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[dreaming_9004]

Cześć dziewczyny! My chyba w końcu wychodzimy na prostą po chorobie (jutro ostatni dzień inhalacji), oby Dzis tez ostatni dzień mojego macierzyńskiego, od jutra jestem na urlopie wypoczynkowym do 1 września w środę Ida kończy roczek, juz szykujemy się na sobotnią imprezę. Jest ciężko, bo młoda mega mobilna doskonali samodzielny chód, a gdzie nie da rady to na czworaka dojdzie. Nie mam dla niej żadnych butów i popitala boso lub w skarpetach nawet po dworze chyba po niedzieli coś trzeba w końcu jej kupić, bo potem nie będzie chciała nosić obuwia żadnego. Macie jakieś sprawdzone buty? Najlepiej CCC, Deichmann, Smyk - coś co można łatwo dostać stacjonarnie na głębokiej prowincji

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[akada]

Napisane przez dreaming_9004

Cześć dziewczyny! My chyba w końcu wychodzimy na prostą po chorobie (jutro ostatni dzień inhalacji), oby Dzis tez ostatni dzień mojego macierzyńskiego, od jutra jestem na urlopie wypoczynkowym do 1 września w środę Ida kończy roczek, juz szykujemy się na sobotnią imprezę. Jest ciężko, bo młoda mega mobilna doskonali samodzielny chód, a gdzie nie da rady to na czworaka dojdzie. Nie mam dla niej żadnych butów i popitala boso lub w skarpetach nawet po dworze chyba po niedzieli coś trzeba w końcu jej kupić, bo potem nie będzie chciała nosić obuwia żadnego. Macie jakieś sprawdzone buty? Najlepiej CCC, Deichmann, Smyk - coś co można łatwo dostać stacjonarnie na głębokiej prowincji

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dobrze, że już zdrowi, udanej imprezki. Po domu to spoko, że na bosaka a jak już chętna na dwór to faktycznie trzeba kupić, może coś przeceny z ccc lasockiego albo primigi

https://ccc.eu/pl/dzieciece/dziewcze...cus-10a-rozowy

https://ccc.eu/pl/dzieciece/dziewcze...7410533-bezowy

W smyku też czasem można coś fajnego wymacać ;-) Moja Agata pierwsze miała takie bardziej domowe a używała na dworze ;-)

Kurczę teraz my będziemy chorować, Agata w nocy 38 i tak miałam na jutro umówionego lekarz, chciałam skierowania na badania ogólne dla dziewczyn. Podobno tak się zaczyna … temperaturą za 2/3 dni katar kaszel i zapalenie płuc, u bratowej w rodzinie 6M dziecko trafiło do szpitala i chyba z 3 tygodnie z tego wychodził :-(

[panna_felicjanna]

Napisane przez damgala

Ja praktycznie do końca roku będę wykorzystywać zaległe urlopy ale Kornel idzie do żłobka od września. Wiesz, ja siedzę w domu ponad 3 lata już.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No to już dość długo, faktycznie potrzeba już zmian.

Napisane przez *Catherrine*

Ja zostaję w domu! I tak nie mam już pracy..
Zresztą nie chce oddawać synka do żłobka ani tym bardziej brać niani.
Chciałabym pracować, żeby zająć się czymś kreatywnym, wyjścia do ludzi mi nie brakuje kwestii pracy. Marzy mi się jakaś zdalna praca z nienormowanym czasem pracy albo własny biznes...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dlaczego nie masz już pracy? Skończyła Ci się umowa? I co chciałabyś robić?
Ja właśnie też nie chcę oddawać synka do żłobka, dla mnie to wciąż jeszcze taki maluszek.
A z drugiej strony do swojej pracy też już nie wrócę, ze względu na przeprowadzkę, a szukać teraz nowej pracy i niedługo znów uciekać na macierzyński, to jakoś mi się tak ze sobą kłóci.
A na wychowawczym można podjąć zatrudnienie u innego pracodawcy na część etatu, to rozważam taką opcję i wymienną opiekę nad Małym.
No nic za kilka miesięcy zobaczymy jak to będzie.

Napisane przez dreaming_9004

Cześć dziewczyny! My chyba w końcu wychodzimy na prostą po chorobie (jutro ostatni dzień inhalacji), oby Dzis tez ostatni dzień mojego macierzyńskiego, od jutra jestem na urlopie wypoczynkowym do 1 września w środę Ida kończy roczek, juz szykujemy się na sobotnią imprezę. Jest ciężko, bo młoda mega mobilna doskonali samodzielny chód, a gdzie nie da rady to na czworaka dojdzie. Nie mam dla niej żadnych butów i popitala boso lub w skarpetach nawet po dworze chyba po niedzieli coś trzeba w końcu jej kupić, bo potem nie będzie chciała nosić obuwia żadnego. Macie jakieś sprawdzone buty? Najlepiej CCC, Deichmann, Smyk - coś co można łatwo dostać stacjonarnie na głębokiej prowincji

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Oby to już był koniec chorób!

Gratuluję chodu.
Z tych sklepów akurat niczego nie polecę, bo ja kupiłam w lokalnym sklepie obuwniczym, patrzyłam jedynie, żeby podeszwa się zginała i żeby pięta była usztywniona. Mamy jedne sandałki zakładane jedynie wtedy, gdy synek akurat chce gdzieś stanąć, pochodzić z przytrzymaniem.

---------- Dopisano o 09:15 ---------- Poprzedni post napisano o 09:13 ----------

Napisane przez akada

Dobrze, że już zdrowi, udanej imprezki. Po domu to spoko, że na bosaka a jak już chętna na dwór to faktycznie trzeba kupić, może coś przeceny z ccc lasockiego albo primigi



https://ccc.eu/pl/dzieciece/dziewcze...cus-10a-rozowy



https://ccc.eu/pl/dzieciece/dziewcze...7410533-bezowy



W smyku też czasem można coś fajnego wymacać ;-) Moja Agata pierwsze miała takie bardziej domowe a używała na dworze ;-)



Kurczę teraz my będziemy chorować, Agata w nocy 38 i tak miałam na jutro umówionego lekarz, chciałam skierowania na badania ogólne dla dziewczyn. Podobno tak się zaczyna … temperaturą za 2/3 dni katar kaszel i zapalenie płuc, u bratowej w rodzinie 6M dziecko trafiło do szpitala i chyba z 3 tygodnie z tego wychodził :-(

Jeju oby to nie było nic poważnego. Może to tylko trzydniówka, jak i u nas była.

[Roselyn]

Napisane przez akada

Dobrze, że już zdrowi, udanej imprezki. Po domu to spoko, że na bosaka a jak już chętna na dwór to faktycznie trzeba kupić, może coś przeceny z ccc lasockiego albo primigi

https://ccc.eu/pl/dzieciece/dziewcze...cus-10a-rozowy

https://ccc.eu/pl/dzieciece/dziewcze...7410533-bezowy

W smyku też czasem można coś fajnego wymacać ;-) Moja Agata pierwsze miała takie bardziej domowe a używała na dworze ;-)

Kurczę teraz my będziemy chorować, Agata w nocy 38 i tak miałam na jutro umówionego lekarz, chciałam skierowania na badania ogólne dla dziewczyn. Podobno tak się zaczyna … temperaturą za 2/3 dni katar kaszel i zapalenie płuc, u bratowej w rodzinie 6M dziecko trafiło do szpitala i chyba z 3 tygodnie z tego wychodził :-(

U nas dokladnie sie tak zaczelo. Goraczka dwa dni pptem jej spadek i za dwa dni kaszel. Ale wyszlismy z tego obronna reka. Kilka inhalacji wiec bez paniki
Ja niestety skonczylam na antybiotyku ,ale juz tez jest lepiej. Zostal gruby odrywajacy sie kaszel.



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[*Catherrine*]

Napisane przez panna_felicjanna

Dlaczego nie masz już pracy? Skończyła Ci się umowa? I co chciałabyś robić?
Ja właśnie też nie chcę oddawać synka do żłobka, dla mnie to wciąż jeszcze taki maluszek.
A z drugiej strony do swojej pracy też już nie wrócę, ze względu na przeprowadzkę, a szukać teraz nowej pracy i niedługo znów uciekać na macierzyński, to jakoś mi się tak ze sobą kłóci.
A na wychowawczym można podjąć zatrudnienie u innego pracodawcy na część etatu, to rozważam taką opcję i wymienną opiekę nad Małym.
No nic za kilka miesięcy zobaczymy jak to będzie.

Umowa mi się skończyła. Chociaż pewnie gdybym wróciła to by mi dali nową, ale nie chcę tam wracać.
Właśnie nie wiem co bym chciała, mam dużo pomysłów z wielu dziedzin Niestety za mało wiary w siebie
A mi najbardziej przeszkadza to, że dziecko w tym wieku jeszcze nosi pieluszkę, a w żłobkach to różnie bywa, nie chciałabym żeby chodził w jednej pół dnia Bo tak to może by było mu dobrze pobawić się z dziećmi A właśnie, jeszcze chorób się boję i mojej absencji w pracy Póki co nie chorował jeszcze.



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[damgala]

Napisane przez *Catherrine*

Umowa mi się skończyła. Chociaż pewnie gdybym wróciła to by mi dali nową, ale nie chcę tam wracać.
Właśnie nie wiem co bym chciała, mam dużo pomysłów z wielu dziedzin Niestety za mało wiary w siebie
A mi najbardziej przeszkadza to, że dziecko w tym wieku jeszcze nosi pieluszkę, a w żłobkach to różnie bywa, nie chciałabym żeby chodził w jednej pół dnia Bo tak to może by było mu dobrze pobawić się z dziećmi A właśnie, jeszcze chorób się boję i mojej absencji w pracy Póki co nie chorował jeszcze.



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Miałam mnóstwo obaw puszczając mojego starszego do żłobka. Gdy tylko zaczynał płakać ja ryczałam razem z nim, tylko, że już za drzwiami sali. Nawet ostatnio na występie dzieci w żłobku prawie się popłakałam, łzy w oczach były. Żłobek jest często cięższym przeżyciem dla rodzica niż dziecka. W każdym razie, z tą pieluchą jedną na dzień to bym nie przesadzała. Pewnie zdarzają się takie przypadki. Ja złego słowa na żłobek starszego nie mogę powiedzieć. Nigdy nie zdarzyła się tam odparzona pupka, wręcz ciocie nas zaczęły wyręczać w odpieluchowaniu i teraz od ponad tygodnia odpieluchowujemy, nareszcie, idzie nieźle. Obecnie pieluszka na dwór i na drzemkę oraz do snu i na ogół jest sucha

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Roselyn]

Ja jestem bardzo podekscytowana ze mala idzie do zlobka (pomijajac moje obawy chorobowe). Dzis zabralam sie za papiery potrzebne do bonu zlobkowego (w gdansku mamy 500zl). O matkooo nie wiem nawet z ktorej strony zaczac...

A tak w ogole dzis mialysmy to badanie z cewnikiem na refluks nerek. Emilka byla taka dzielna i spokojna ze az szok. Na pierwszy rzut oka doktor powiedziala ze wieksYch nieprawidlowosci nie widzi ,ale na wynik oficjalny jeszcze czekamy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[baby blues]

Napisane przez *Catherrine*

Umowa mi się skończyła. Chociaż pewnie gdybym wróciła to by mi dali nową, ale nie chcę tam wracać.
Właśnie nie wiem co bym chciała, mam dużo pomysłów z wielu dziedzin Niestety za mało wiary w siebie
A mi najbardziej przeszkadza to, że dziecko w tym wieku jeszcze nosi pieluszkę, a w żłobkach to różnie bywa, nie chciałabym żeby chodził w jednej pół dnia Bo tak to może by było mu dobrze pobawić się z dziećmi A właśnie, jeszcze chorób się boję i mojej absencji w pracy Póki co nie chorował jeszcze.



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No niestety różnie bywa. Koleżanka mi opowiadała, że panie 'nie czuły kupy' i nie mogła sobie potem poradzić z mega odparzoną pupą synka
Oczywiście nie generalizujmy, bo jest różnie. Ciocie są różne i żłobki są różne. I dzieci też są różne moja inna koleżanka ma córeczkę, która bardzo lubi żłobek, bo ale myślę, że lubi, bo panie są super a w żłobku odpowiednie warunki.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[akada]

Napisane przez damgala

Miałam mnóstwo obaw puszczając mojego starszego do żłobka. Gdy tylko zaczynał płakać ja ryczałam razem z nim, tylko, że już za drzwiami sali. Nawet ostatnio na występie dzieci w żłobku prawie się popłakałam, łzy w oczach były. Żłobek jest często cięższym przeżyciem dla rodzica niż dziecka. W każdym razie, z tą pieluchą jedną na dzień to bym nie przesadzała. Pewnie zdarzają się takie przypadki. Ja złego słowa na żłobek starszego nie mogę powiedzieć. Nigdy nie zdarzyła się tam odparzona pupka, wręcz ciocie nas zaczęły wyręczać w odpieluchowaniu i teraz od ponad tygodnia odpieluchowujemy, nareszcie, idzie nieźle. Obecnie pieluszka na dwór i na drzemkę oraz do snu i na ogół jest sucha

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Chyba większe obawy mam teraz, przy Agacie miałam super żłobek z polecenia, w tym wieku 90% sukcesu to przytulające ciocie a dopiero potem warunki, koleżanki to są ważne pod koniec przygody żłobkowej. Teraz też niby same dobre opinie czytałam, z kilka Pań mi polecało, na pewni podziękuje za pomoc w odpieluchowaniu, nie chce żeby była wysadzana. Nie mieliśmy problemów z pupą, koleżanka była tylko zła, że ciuszków nie przepierają ….dla mnie opieka nad dzieckiem ważniejsza, ciuszek najwyżej wyrzucę ;-)

Napisane przez Roselyn

Ja jestem bardzo podekscytowana ze mala idzie do zlobka (pomijajac moje obawy chorobowe). Dzis zabralam sie za papiery potrzebne do bonu zlobkowego (w gdansku mamy 500zl). O matkooo nie wiem nawet z ktorej strony zaczac...

A tak w ogole dzis mialysmy to badanie z cewnikiem na refluks nerek. Emilka byla taka dzielna i spokojna ze az szok. Na pierwszy rzut oka doktor powiedziala ze wieksYch nieprawidlowosci nie widzi ,ale na wynik oficjalny jeszcze czekamy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

U nas mąż częściej ogarnia papiery;-) ale rozumiem, że u Was wszystko na Twojej głowie

Brawo dla dzielnej Emilki i kciuki za wyniki

Napisane przez baby blues

No niestety różnie bywa. Koleżanka mi opowiadała, że panie 'nie czuły kupy' i nie mogła sobie potem poradzić z mega odparzoną pupą synka
Oczywiście nie generalizujmy, bo jest różnie. Ciocie są różne i żłobki są różne. I dzieci też są różne moja inna koleżanka ma córeczkę, która bardzo lubi żłobek, bo ale myślę, że lubi, bo panie są super a w żłobku odpowiednie warunki.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Przy Oliwii bardziej się teraz waham, ale koleżanka puściła córkę z kwietnia i jest super, na zdjęciach widać, że się dobrze bawi. Ale słyszałam też historie nie fajnych żłobków, wtedy szybko uciekać bo najgorzej jak sobie dziecko zakoduje, że takie miejsca są nie fajne. Szybko widać po dziecku, że coś jest nie tak nawet jak jeszcze nie powie

Teraz by mi się bardzo żłobek przydał przy mojej choruszce, serce mi pęka jak czasem najpierw muszę się zająć Oliwią a potem Agatką wymęczoną temperaturą. Wczoraj obie spały od 16:30 do 17:30 a potem balanga do 22. To będzie ciężki tydzień

[damgala]

Napisane przez akada

Chyba większe obawy mam teraz, przy Agacie miałam super żłobek z polecenia, w tym wieku 90% sukcesu to przytulające ciocie a dopiero potem warunki, koleżanki to są ważne pod koniec przygody żłobkowej. Teraz też niby same dobre opinie czytałam, z kilka Pań mi polecało, na pewni podziękuje za pomoc w odpieluchowaniu, nie chce żeby była wysadzana. Nie mieliśmy problemów z pupą, koleżanka była tylko zła, że ciuszków nie przepierają ….dla mnie opieka nad dzieckiem ważniejsza, ciuszek najwyżej wyrzucę ;-)



U nas mąż częściej ogarnia papiery;-) ale rozumiem, że u Was wszystko na Twojej głowie

Brawo dla dzielnej Emilki i kciuki za wyniki



Przy Oliwii bardziej się teraz waham, ale koleżanka puściła córkę z kwietnia i jest super, na zdjęciach widać, że się dobrze bawi. Ale słyszałam też historie nie fajnych żłobków, wtedy szybko uciekać bo najgorzej jak sobie dziecko zakoduje, że takie miejsca są nie fajne. Szybko widać po dziecku, że coś jest nie tak nawet jak jeszcze nie powie

Teraz by mi się bardzo żłobek przydał przy mojej choruszce, serce mi pęka jak czasem najpierw muszę się zająć Oliwią a potem Agatką wymęczoną temperaturą. Wczoraj obie spały od 16:30 do 17:30 a potem balanga do 22. To będzie ciężki tydzień

U nas te próby odpieluchowania w żłobku to pytanie czy chce się załatwić na kibelek dla maluchów. Nie ma mowy o wysadzaniu celowym. Patrząc na to, że Wiktor jest z grudnia, więc właściwie wszystkie dzieci starsze, połowa odpieluchowanych, papuguje je i chętnie w żłobku się załatwia, pieluszka sucha. W domu jeszcze do niedawna nie chciał, bo wiadomo toaletę mamy wyżej i nakładkę. W domu głównie nocnik, w żłobku kibelek

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz