Wątek plotkowy dla Fanek naturalnej pielęgnacji, cz. III

[Persefona_12]

Napisane przez Korah

Na szczęście przysłali drugi rower, ale też nie jest idealny, porysowany lekko ma widelec, nie jest to bardzo widoczne, więc już machnęłam na to ręką, nie mam siły się z nimi użerać. To na szczęście nic w porównaniu z tym co przysłali najpierw, rower miał wgniecioną ramę. Rower skręciłam samodzielnie, ale wyszło, że nie jest wyregulowany, przerzutki trzeba ustawić i pewnie inne rzeczy, o których nie mam pojęcia. Niestety, nie ma też zrobionego przeglądu zerowego, a to jest wymagane do ważności gwarancji, jestem umówiona w pobliskim serwisie na jutro, bo nie mam do tego sklepu zaufania, tak to bym olała temat przeglądu, gdyby wszystko było ok. lecz nie jest. To sklep z Bielska Białej. Omijać! Na szczęście synowi się rower podoba

To dobrze, że się udało. Oby miał frajdę z roweru na długo! My też jesteśmy zadowoleni z roweru córki- właściwie ona jest zadowolona, więc się cieszę.

[kaledonia]

A w jakim wieku tak mniej więcej wasze dzieciaki zaczęły jeździć na dwóch kółkach, bez tych bocznych, tak pewnie

[Korah]

Napisane przez Persefona_12

To dobrze, że się udało. Oby miał frajdę z roweru na długo! My też jesteśmy zadowoleni z roweru córki- właściwie ona jest zadowolona, więc się cieszę.

Przegląd zerowy będzie kosztował 80 zł, ale już przeboleję. Młodemu się bardzo podoba, z resztą przesyłam fotkę, myślę, że naprawdę ładne są te Mariny i większości się podobają, a mało tego, dzisiaj patrzę, a tam nie ma już tego zarysowania, nie pytajcie mnie o co chodzi, śledztwo w toku Dzisiaj jeszcze oddaję rower na przegląd i jeśli wszystko będzie w porządku, to będę musiała wycofać te złe słowa o sklepie.
DSC_1231~7.jpg

Wysłane z mojego F5121 przy użyciu Tapatalka

[Korah]

Napisane przez kaledonia

A w jakim wieku tak mniej więcej wasze dzieciaki zaczęły jeździć na dwóch kółkach, bez tych bocznych, tak pewnie

Syn miał 2 latka jak zaczął jeździć na rowerze biegowym jednośladowym, potem jak miał 4 latka, od razu wskoczył na rower z napędem bez kółek bocznych. Za naszych czasów nie było rowerków biegowych, a to naprawdę świetna sprawa.

Wysłane z mojego F5121 przy użyciu Tapatalka

[kaledonia]

Napisane przez Korah

Syn miał 2 latka jak zaczął jeździć na rowerze biegowym jednośladowym, potem jak miał 4 latka, od razu wskoczył na rower z napędem bez kółek bocznych. Za naszych czasów nie było rowerków biegowych, a to naprawdę świetna sprawa.

Wysłane z mojego F5121 przy użyciu Tapatalka

Mam 7latkę w rodzinie i ona jeszcze z bocznymi jeździ, a rodzice się nie przejmują. Dla mnie dziwna sprawa, a za 2 lata komunia i od razu na duży rower nie przeskoczy tak łatwo. Może po prostu jej tego roweru na komunię nie będę kupować, skoro nie ma zainteresowania jazdą

[Korah]

Napisane przez kaledonia

Mam 7latkę w rodzinie i ona jeszcze z bocznymi jeździ, a rodzice się nie przejmują. Dla mnie dziwna sprawa, a za 2 lata komunia i od razu na duży rower nie przeskoczy tak łatwo. Może po prostu jej tego roweru na komunię nie będę kupować, skoro nie ma zainteresowania jazdą

No moim zdaniem powinien ją ktoś zmotywować jeszcze na mniejszym rowerze, na większym na pewno będzie trudniej i niebezpiecznie, z doświadczenia wiem, że nauka trwa kilka minut, tylko właśnie dzieci potrzebują uwagi i zachęty.

[beeets]

Potrzebuję kupić olejek konopny do jedzenia. Czy ktoś z was może coś polecić?


Korah, dobrze że już masz rowerek.



Zrobiłam porządki w kosmetykach. Znów powyrzucałam trochę próbek.

[Persefona_12]

Napisane przez kaledonia

Mam 7latkę w rodzinie i ona jeszcze z bocznymi jeździ, a rodzice się nie przejmują. Dla mnie dziwna sprawa, a za 2 lata komunia i od razu na duży rower nie przeskoczy tak łatwo. Może po prostu jej tego roweru na komunię nie będę kupować, skoro nie ma zainteresowania jazdą

Moim zdaniem to im później tym gorzej jest. Sama dopiero zaczęłam jeździć krótko przed komunią właśnie i wydaje mi się że trochę czasu mi to zajęło. Moją córkę mąż przyuczał przez kilka dni, dzień w dzień próbowali aż do skutku Córka oczywiście już się zniechęcała ale jak już załapała to szybko poszło. I jaka radość! Miała ok 5 lat.

[9d7b7132c96a8dd7d39f4ca1b65b4d26fef991fe_65a5443115010]

W końcu zdecydowałam się na taką torbę https://wojas.pl/fioletowa-torebka-d...dzien-80106-55
Jest dość pojemna, wygodna, fajnie się prezentuje i będzie mi pasować do szarości, brązów i fioletów. Zastanawiałam się nad beżową, bo też ma fajny, trochę nietypowy, zgaszony kolor, ale mam już coś w zbliżonym odcieniu, a w takim zgaszonym fiolecie jeszcze nie

[Kusum]

[1=9d7b7132c96a8dd7d39f4ca 1b65b4d26fef991fe_65a5443 115010;88935625]W końcu zdecydowałam się na taką torbę https://wojas.pl/fioletowa-torebka-d...dzien-80106-55
Jest dość pojemna, wygodna, fajnie się prezentuje i będzie mi pasować do szarości, brązów i fioletów. Zastanawiałam się nad beżową, bo też ma fajny, trochę nietypowy, zgaszony kolor, ale mam już coś w zbliżonym odcieniu, a w takim zgaszonym fiolecie jeszcze nie[/QUOTE]


Klasyczna i ładna. Oby służyła wiele lat

[9d7b7132c96a8dd7d39f4ca1b65b4d26fef991fe_65a5443115010]

Mam nadzieję, dziękiJa niezbyt często kupuję torebki.

Oba paski są skórzane, można nosić jako listonoszkę na złączonych (ten wąski złożony na pół), bo sam ten szerszy jest za krótki, a z przodu fajniej wygląda.

[aante_e]

[1=9d7b7132c96a8dd7d39f4ca 1b65b4d26fef991fe_65a5443 115010;88935625]W końcu zdecydowałam się na taką torbę https://wojas.pl/fioletowa-torebka-d...dzien-80106-55
Jest dość pojemna, wygodna, fajnie się prezentuje i będzie mi pasować do szarości, brązów i fioletów. Zastanawiałam się nad beżową, bo też ma fajny, trochę nietypowy, zgaszony kolor, ale mam już coś w zbliżonym odcieniu, a w takim zgaszonym fiolecie jeszcze nie[/QUOTE]Bardzo fajna. Mam torebkę Wojasa już kilka lat i bardzo dobrze się sprawuje, mimo że to lakierowana skóra.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Persefona_12]

Mi już jesteń nie straszna 😁

Kalendarz jest świetny- rozkłada się i ma przepiękną grafikę, także jeśli szukacie prezentu to polecam, cena Ok 40 zł. Ja będę otwierać z córką 😁

[kaledonia]

Napisane przez Persefona_12

Mi już jesteń nie straszna 😁

Kalendarz jest świetny- rozkłada się i ma przepiękną grafikę, także jeśli szukacie prezentu to polecam, cena Ok 40 zł. Ja będę otwierać z córką 😁

Jaki fajny ! Muszę go znaleźć i mam nadzieję, że wysyłają do Norwegii, bo znajomy dla swojej kobietki szuka. Ona uwielbia te herbatki i kosmetyki naturalne, ale nam ecco verde nie dostarcza do Norwegii

[beeets]

idzie duża drożyzna. Znajomi robią zapasy. Sama kupiłam 11 paczek ulubionej herbaty, bo widzę, że już jest na wyprzedażach na allegro i trudno kupić w 1 miejscu na raz z 20 sztuk, tak jak pół roku temu.

Znajomi mówią, żeby obkupić się w ubrania i buty.

[Korah]

Ja właśnie zamówiłam to KLIK, bo jest tańsze, niż jeszcze tydzień temu o jakieś 70 zł i tu mam na myśli cenę rynkową, nie żadne promocje i obniżki, piszę serio, ponieważ ten blender za mną chodził od wielu tygodni i obserwowałam go dużo razy i sprawdzałam ceny. Razem z kodem na koszyk zapłaciłam 521 zł.


Dziewczyny czy był już może temat robotów odkurzających? Może któraś z Was ma takowy? Zaczyna mnie to kusić, mam dość syfu, u mnie się strasznie kurzy w całym domu i nie nadążam już ze sprzątaniem, tylko nie wiem czy warto inwestować w takie coś, jak się ma popsuć, wiadomo, że do najtańszych nie należy, no i nie wiem którą markę wybrać, na pewno nienajdroższą. Zainteresował mnie zwłaszcza Puron PR10, ale gdzie nie spojrzę, to wszystko jest wychwalane, nawet najtańsze modele.

[kaledonia]

Napisane przez beeets

idzie duża drożyzna. Znajomi robią zapasy. Sama kupiłam 11 paczek ulubionej herbaty, bo widzę, że już jest na wyprzedażach na allegro i trudno kupić w 1 miejscu na raz z 20 sztuk, tak jak pół roku temu.

Znajomi mówią, żeby obkupić się w ubrania i buty.

Ja kupuję herbatę hurtowo w dużych workach, w Polsce też są takie sklepy.
Byłam dziś na zakupach w spożywczakach i w Norwegii też podwyżki były i nadal się szykują. Nakupiłam najpotrzebniejsze produkty długoterminowe.

[Kusum]

Napisane przez beeets

idzie duża drożyzna. Znajomi robią zapasy. Sama kupiłam 11 paczek ulubionej herbaty, bo widzę, że już jest na wyprzedażach na allegro i trudno kupić w 1 miejscu na raz z 20 sztuk, tak jak pół roku temu.

Znajomi mówią, żeby obkupić się w ubrania i buty.

Nie mam zamiaru kupowac na zapas kosmetykow czy ciuchow. Mam teraz wazniejsze rzeczy na głowie.
Idzie tez duze spowolnienie gospodarcze. Firmy juz stoja pod sciana przez drozejace komponenty, klienci maja dosc podwyzek.
Kosmetyki to cos bez czego mozna zyc. Obawiam sie, ze jak tak dalej pójdzie to wiele firm upadnie, bo klienci przestana kupować.

Napisane przez Korah

Ja właśnie zamówiłam to KLIK, bo jest tańsze, niż jeszcze tydzień temu o jakieś 70 zł i tu mam na myśli cenę rynkową, nie żadne promocje i obniżki, piszę serio, ponieważ ten blender za mną chodził od wielu tygodni i obserwowałam go dużo razy i sprawdzałam ceny. Razem z kodem na koszyk zapłaciłam 521 zł.


Dziewczyny czy był już może temat robotów odkurzających? Może któraś z Was ma takowy? Zaczyna mnie to kusić, mam dość syfu, u mnie się strasznie kurzy w całym domu i nie nadążam już ze sprzątaniem, tylko nie wiem czy warto inwestować w takie coś, jak się ma popsuć, wiadomo, że do najtańszych nie należy, no i nie wiem którą markę wybrać, na pewno nienajdroższą. Zainteresował mnie zwłaszcza Puron PR10, ale gdzie nie spojrzę, to wszystko jest wychwalane, nawet najtańsze modele.

Mialam kiedys Samsung i nie bylam zadowolona. Teraz kupilismy Roborock i polecam. Nie bedziesz zawiedziona. Spedzilam duzo godzin ogladajac recenzje i pytajac znjomych. Wiedzialam po poprzednim czego oczekuje i co mi przeszkadza. I ten spełnia 100% moich oczekiwań. Ja mam model s6 max z mopem.

[beeets]

Napisane przez Kusum

Nie mam zamiaru kupowac na zapas kosmetykow czy ciuchow. Mam teraz wazniejsze rzeczy na głowie.
Idzie tez duze spowolnienie gospodarcze. Firmy juz stoja pod sciana przez drozejace komponenty, klienci maja dosc podwyzek.
Kosmetyki to cos bez czego mozna zyc. Obawiam sie, ze jak tak dalej pójdzie to wiele firm upadnie, bo klienci przestana kupować.

niestety nie zgodzę się z tobą. Ja muszę się smarować i myć włosy. Nie dałabym rady bez kosmetyków

[kaledonia]

Napisane przez beeets

niestety nie zgodzę się z tobą. Ja muszę się smarować i myć włosy. Nie dałabym rady bez kosmetyków

Ja też muszę dbać specyficznie o włosy i skórę głowy. Odpada najtańszy szampon z sls, bo to by mi skalp zmasakrowało.
Na szczęście wcierane przeze mnie oleje nie są wcale drogie.

Bardziej mnie martwią ceny jedzenia, bo w Norwegii też z pracą nie jest za różowo, a ceny idą w górę.

[olszae]

Napisane przez kaledonia

Ja też muszę dbać specyficznie o włosy i skórę głowy. Odpada najtańszy szampon z sls, bo to by mi skalp zmasakrowało.
Na szczęście wcierane przeze mnie oleje nie są wcale drogie.

Bardziej mnie martwią ceny jedzenia, bo w Norwegii też z pracą nie jest za różowo, a ceny idą w górę.

To samo. ŁZS wita serdecznie. Nikomu nie polecam się z tym męczyć. Maskę jeszcze mogę inną nałożyć, ale też w sumie nie jest tak, że nakładam przy skalpie - zostawiam ok. 10 cm od sklapu by w razie czego dramatu na głowie nie było ;/

[Korah]

Napisane przez Kusum

Nie mam zamiaru kupowac na zapas kosmetykow czy ciuchow. Mam teraz wazniejsze rzeczy na głowie.
Idzie tez duze spowolnienie gospodarcze. Firmy juz stoja pod sciana przez drozejace komponenty, klienci maja dosc podwyzek.
Kosmetyki to cos bez czego mozna zyc. Obawiam sie, ze jak tak dalej pójdzie to wiele firm upadnie, bo klienci przestana kupować.

Mialam kiedys Samsung i nie bylam zadowolona. Teraz kupilismy Roborock i polecam. Nie bedziesz zawiedziona. Spedzilam duzo godzin ogladajac recenzje i pytajac znjomych. Wiedzialam po poprzednim czego oczekuje i co mi przeszkadza. I ten spełnia 100% moich oczekiwań. Ja mam model s6 max z mopem.

Ja mam takie zapasy kosmetyczne, że jakbym teraz jeszcze coś nakupowała, to wszystko na marne by poszło, bo bym musiała tego używać pewnie z rok po terminie Swoją drogą, że ja i tak bardzo oszczędnie używam kosmetyków, nie wylewam ich litrami na siebie i nie używam wszystkiego dzień w dzień.



Dzięki za polecenie, też mi wpadł w oko Twój model i mam go w "obserwowanych", tylko z końcówką V, więc chyba rozeznanie w miarę dobre zrobiłam, a też się naszukałam i naoglądałam recenzji i testów, że mętlik w głowie teraz. A możesz zdradzić co nieco, co Ci przeszkadzało w Samsungu? Fajnie byłoby się dowiedzieć niuansów, na co zwracać uwagę, jakie funkcje są naprawdę przydatne, a co jest wadą?

[Kusum]

Napisane przez Korah

Ja mam takie zapasy kosmetyczne, że jakbym teraz jeszcze coś nakupowała, to wszystko na marne by poszło, bo bym musiała tego używać pewnie z rok po terminie Swoją drogą, że ja i tak bardzo oszczędnie używam kosmetyków, nie wylewam ich litrami na siebie i nie używam wszystkiego dzień w dzień.



Dzięki za polecenie, też mi wpadł w oko Twój model i mam go w "obserwowanych", tylko z końcówką V, więc chyba rozeznanie w miarę dobre zrobiłam, a też się naszukałam i naoglądałam recenzji i testów, że mętlik w głowie teraz. A możesz zdradzić co nieco, co Ci przeszkadzało w Samsungu? Fajnie byłoby się dowiedzieć niuansów, na co zwracać uwagę, jakie funkcje są naprawdę przydatne, a co jest wadą?

System ma słaby i kamery. Pchał się na różne rzeczy, z których potem nie potrafił zjechać. Trzeba go było pilnować.

Ja mam 2 koty i zależało mi na tej dodatkowej kamerze, która rozpoznaje drobne przedmioty. Różnie z tym jest, ale generalnie jestem zadowolona.

Mój brat też go kupił i zwrócił uwagę, że potrafi rysować delikatne meble. Zrobił mu blokady na mapie i jest ok.

Znajomi mają s5 i tez jest ok


Ja mam ten: https://roborock-poland.pl/s6maxv.html

---------- Dopisano o 15:32 ---------- Poprzedni post napisano o 15:25 ----------

Napisane przez beeets

niestety nie zgodzę się z tobą. Ja muszę się smarować i myć włosy. Nie dałabym rady bez kosmetyków

Każdy powinien się myć i smarować Chodzi mi o to, że będę rezygnować z tych rzeczy, które moim zdaniem nie są warte swojej ceny. Będę szukać tańszych zamienników lub robić sama.

Już zrezygnowałam z trenera, bo podniósł mi stawkę o 50%. Bez trenera można żyć, więc się pożegnaliśmy.

[Korah]

Napisane przez Kusum

System ma słaby i kamery. Pchał się na różne rzeczy, z których potem nie potrafił zjechać. Trzeba go było pilnować.

Ja mam 2 koty i zależało mi na tej dodatkowej kamerze, która rozpoznaje drobne przedmioty. Różnie z tym jest, ale generalnie jestem zadowolona.

Mój brat też go kupił i zwrócił uwagę, że potrafi rysować delikatne meble. Zrobił mu blokady na mapie i jest ok.

Znajomi mają s5 i tez jest ok


Ja mam ten: https://roborock-poland.pl/s6maxv.html

---------- Dopisano o 15:32 ---------- Poprzedni post napisano o 15:25 ----------


Każdy powinien się myć i smarować Chodzi mi o to, że będę rezygnować z tych rzeczy, które moim zdaniem nie są warte swojej ceny. Będę szukać tańszych zamienników lub robić sama.

Już zrezygnowałam z trenera, bo podniósł mi stawkę o 50%. Bez trenera można żyć, więc się pożegnaliśmy.

Dziękuję za wskazówki Chyba masz na myśli kamerę i jeszcze do tego laser, tańsze modele mają tylko samą kamerę lub co gorsza żyroskop, a ten ma dwie kamery i jeszcze do tego laser (to wystające kółko na górze), który jest najdokładniejszy, super sprawa Jeszcze się zastanowię, bo to nie jest pilny zakup, mam sporo kabli i pewnie będzie trzeba zrobić z nimi porządek tak czy siak. Dla mnie najważniejsze, żeby sprzęt był po pierwsze wytrzymały, a nie, że po paru razach piorun go strzeli i po zabawie, albo plastiki popękają, samoobsługowy i inteligentny, żeby tak jak piszesz, nie trzeba było go pilnować i żeby mi nie jeździł 100 razy w to samo miejsce, a inne omijał, po prostu ma utrzymywać czystość i nie robić szkód, a też czytałam, że niektóre modele nie wjadą np. na czarny dywan uznając go za przepaść i moga obijać meble, jeśli są czarne, a ja mam czarne nóżki od niektórych mebli. Aplikacja nie musi być niewiadomo jak rozbudowana, ale zapisywanie kilku map (piętra) i wirtualna ściana wydają się przemyślanym rozwiązaniem. Mop to taki dodatek, ale teraz większość modeli to ma, a wchodzą też takie z lampą uv, która unieszkodliwia drobnoustroje.

[Kusum]

Napisane przez Korah

Dziękuję za wskazówki Chyba masz na myśli kamerę i jeszcze do tego laser, tańsze modele mają tylko samą kamerę lub co gorsza żyroskop, a ten ma dwie kamery i jeszcze do tego laser (to wystające kółko na górze), który jest najdokładniejszy, super sprawa Jeszcze się zastanowię, bo to nie jest pilny zakup, mam sporo kabli i pewnie będzie trzeba zrobić z nimi porządek tak czy siak. Dla mnie najważniejsze, żeby sprzęt był po pierwsze wytrzymały, a nie, że po paru razach piorun go strzeli i po zabawie, albo plastiki popękają, samoobsługowy i inteligentny, żeby tak jak piszesz, nie trzeba było go pilnować i żeby mi nie jeździł 100 razy w to samo miejsce, a inne omijał, po prostu ma utrzymywać czystość i nie robić szkód, a też czytałam, że niektóre modele nie wjadą np. na czarny dywan uznając go za przepaść i moga obijać meble, jeśli są czarne, a ja mam czarne nóżki od niektórych mebli. Aplikacja nie musi być niewiadomo jak rozbudowana, ale zapisywanie kilku map (piętra) i wirtualna ściana wydają się przemyślanym rozwiązaniem. Mop to taki dodatek, ale teraz większość modeli to ma, a wchodzą też takie z lampą uv, która unieszkodliwia drobnoustroje.

Wszystkie mają problem z czarnym dywanem, bo uznają go za spadek (a mają system zabezpieczający przed upadkiem ze schodów).

Mam czarne nogi od mebli i nie ma problemu.

Mopa używam codziennie i sprawdza się świetnie. Odkurza i mopuje za jednym razem, nie trzeba go puszczać dwa razy. Trzeba tylko uprać szmatkę. Gdybym musiała się do czegoś czepić to mógłby być cichszy i jeździć szybciej.

Brałam specjalnie ten model z kamerą, która rozpoznaje małe przedmioty, ale różnie z tym jest. Wciągną ostatnio paczkę chusteczek. Raczej nie uruchomię go pod naszą nieobecność, bo mam dwa koty i różnie bywa. Kto ma koty ten wie

[chimay]

Napisane przez Kusum

Każdy powinien się myć i smarować Chodzi mi o to, że będę rezygnować z tych rzeczy, które moim zdaniem nie są warte swojej ceny. Będę szukać tańszych zamienników lub robić sama.

Mam takie samo podejście i z tego wynika też moja rzadka obecność na wątkach naturalsowych.

Nie da się zaprzeczyć, że wiele kosmetyków, które kupowałam wcześniej (w okresie mojej większej aktywności w temacie), kupowałam z chęci testowania, bo ktoś polecił, bo poprzedni kosmetyk tego typu był dobry, ale mi się znudził, bo opakowanie do mnie "przemówiło" i już widziałam je na swojej półce, bo mogłam finansowo. Bardzo drobiazgowo analizowałam też różne aspekty produktów, czego obecnie nie robię (na przykład czy balsam przy smarowaniu robi białe smugi czy nie - które tak czy siak się wchłaniały).

W pewnym momencie mnie to po prostu zmęczyło i przestałam widzieć taką wielką wartość w tych kosmetykach - zwłaszcza do ciała. Jasne, że moja skóra jest w lepszym stanie, jak ją regularnie czymś smaruję i nie zamierzam z tego rezygnować. Ale czy to "coś" jest warte 100 złotych oraz czasu poświęcanego na szukanie po różnych sklepach i analizowanie poszczególnych właściwości? No dla mnie już nie.

[kaledonia]

Napisane przez chimay

Mam takie samo podejście i z tego wynika też moja rzadka obecność na wątkach naturalsowych.

Nie da się zaprzeczyć, że wiele kosmetyków, które kupowałam wcześniej (w okresie mojej większej aktywności w temacie), kupowałam z chęci testowania, bo ktoś polecił, bo poprzedni kosmetyk tego typu był dobry, ale mi się znudził, bo opakowanie do mnie "przemówiło" i już widziałam je na swojej półce, bo mogłam finansowo. Bardzo drobiazgowo analizowałam też różne aspekty produktów, czego obecnie nie robię (na przykład czy balsam przy smarowaniu robi białe smugi czy nie - które tak czy siak się wchłaniały).

W pewnym momencie mnie to po prostu zmęczyło i przestałam widzieć taką wielką wartość w tych kosmetykach - zwłaszcza do ciała. Jasne, że moja skóra jest w lepszym stanie, jak ją regularnie czymś smaruję i nie zamierzam z tego rezygnować. Ale czy to "coś" jest warte 100 złotych oraz czasu poświęcanego na szukanie po różnych sklepach i analizowanie poszczególnych właściwości? No dla mnie już nie.

Jest dużo tańszych perełek.
Nie robią na mnie wrażenia drogie kosmetyki, bo mam coś co na mnie działa, widzę rezultaty i nie ma sensu płacić ponad 100 euro za krem, skoro ten za 10 czy 15 daje taki sam lub nawet lepszy efekt.

[Korah]

Napisane przez Kusum

Wszystkie mają problem z czarnym dywanem, bo uznają go za spadek (a mają system zabezpieczający przed upadkiem ze schodów).

Mam czarne nogi od mebli i nie ma problemu.

Mopa używam codziennie i sprawdza się świetnie. Odkurza i mopuje za jednym razem, nie trzeba go puszczać dwa razy. Trzeba tylko uprać szmatkę. Gdybym musiała się do czegoś czepić to mógłby być cichszy i jeździć szybciej.

Brałam specjalnie ten model z kamerą, która rozpoznaje małe przedmioty, ale różnie z tym jest. Wciągną ostatnio paczkę chusteczek. Raczej nie uruchomię go pod naszą nieobecność, bo mam dwa koty i różnie bywa. Kto ma koty ten wie

To mnie trochę uspokoiłaś z tymi nóżkami, a że wolny i głośny... może dlatego dokładnie sprząta, myślę, że jakiejś kolosalnej różnicy w tej kwestii nie ma między poszczególnymi modelami w podobnej cenie Funkcja mopa na pewno też by się u mnie przydała, po prostu fajnie wejść do czystego domu, że widać, że jest ogarnięte, a podłogi wyglądają cały czas świeżo, a nie z myślą, że trzeba odkurzać i zamiatać. Zwierząt nie mam obecnie, ale bardzo się u mnie kurzy, zawsze się kurzyło, ale teraz jeszcze z trzech stron są roboty budowlane po sąsiedzku, no i bardzo ruchliwa ulica, do tego mam dużo roślin i one też dorzucają swoje 3 grosze do bałaganu.

Napisane przez chimay

Mam takie samo podejście i z tego wynika też moja rzadka obecność na wątkach naturalsowych.

Nie da się zaprzeczyć, że wiele kosmetyków, które kupowałam wcześniej (w okresie mojej większej aktywności w temacie), kupowałam z chęci testowania, bo ktoś polecił, bo poprzedni kosmetyk tego typu był dobry, ale mi się znudził, bo opakowanie do mnie "przemówiło" i już widziałam je na swojej półce, bo mogłam finansowo. Bardzo drobiazgowo analizowałam też różne aspekty produktów, czego obecnie nie robię (na przykład czy balsam przy smarowaniu robi białe smugi czy nie - które tak czy siak się wchłaniały).

W pewnym momencie mnie to po prostu zmęczyło i przestałam widzieć taką wielką wartość w tych kosmetykach - zwłaszcza do ciała. Jasne, że moja skóra jest w lepszym stanie, jak ją regularnie czymś smaruję i nie zamierzam z tego rezygnować. Ale czy to "coś" jest warte 100 złotych oraz czasu poświęcanego na szukanie po różnych sklepach i analizowanie poszczególnych właściwości? No dla mnie już nie.

Ja w ogóle nie zwracam większej uwagi na analizowanie co jak działa, bo z reguły są to obietnice bez pokrycia, a dany kosmetyk sprawdza się lub nie, albo piszą, że coś jest np ujędrniające, a tak naprawdę ujędrniająco lepiej działa coś, na czym tej deklaracji w ogóle nie ma. Jedynie co, to na skład patrzę, żeby zminimalizować ryzyko zaszkodzenia, bo pewne substancje wykluczam całkowicie w swojej pielęgnacji, no i cenę, bo też nie lubię przepłacać. I również męczą mnie od dawna oklepane składy, nowe marki manufaktur, obietnice cudownego działania, a wszystko jest z jednej parafii i ukręcone z kilku olejów o podstawowym działaniu.

[Kusum]

Napisane przez chimay

Mam takie samo podejście i z tego wynika też moja rzadka obecność na wątkach naturalsowych.

Nie da się zaprzeczyć, że wiele kosmetyków, które kupowałam wcześniej (w okresie mojej większej aktywności w temacie), kupowałam z chęci testowania, bo ktoś polecił, bo poprzedni kosmetyk tego typu był dobry, ale mi się znudził, bo opakowanie do mnie "przemówiło" i już widziałam je na swojej półce, bo mogłam finansowo. Bardzo drobiazgowo analizowałam też różne aspekty produktów, czego obecnie nie robię (na przykład czy balsam przy smarowaniu robi białe smugi czy nie - które tak czy siak się wchłaniały).

W pewnym momencie mnie to po prostu zmęczyło i przestałam widzieć taką wielką wartość w tych kosmetykach - zwłaszcza do ciała. Jasne, że moja skóra jest w lepszym stanie, jak ją regularnie czymś smaruję i nie zamierzam z tego rezygnować. Ale czy to "coś" jest warte 100 złotych oraz czasu poświęcanego na szukanie po różnych sklepach i analizowanie poszczególnych właściwości? No dla mnie już nie.

Dokładnie. Kiedyś dużo testowałam i dużo lądowało w koszu. Dziś zastanawiam się czy to nie pieniądze wyrzucone w błoto?

Przez pandemię też mocno przewartościowałam swoje życie i potrzeby. Te kilkanaście miesięcy siedzenia w domu i noszenia masek zrobiły swoje. Nie twierdzę, że to się nie zmieni, ale póki co cele są zupełni inne.

Napisane przez Korah

To mnie trochę uspokoiłaś z tymi nóżkami, a że wolny i głośny... może dlatego dokładnie sprząta, myślę, że jakiejś kolosalnej różnicy w tej kwestii nie ma między poszczególnymi modelami w podobnej cenie Funkcja mopa na pewno też by się u mnie przydała, po prostu fajnie wejść do czystego domu, że widać, że jest ogarnięte, a podłogi wyglądają cały czas świeżo, a nie z myślą, że trzeba odkurzać i zamiatać. Zwierząt nie mam obecnie, ale bardzo się u mnie kurzy, zawsze się kurzyło, ale teraz jeszcze z trzech stron są roboty budowlane po sąsiedzku, no i bardzo ruchliwa ulica, do tego mam dużo roślin i one też dorzucają swoje 3 grosze do bałaganu.



Ja w ogóle nie zwracam większej uwagi na analizowanie co jak działa, bo z reguły są to obietnice bez pokrycia, a dany kosmetyk sprawdza się lub nie, albo piszą, że coś jest np ujędrniające, a tak naprawdę ujędrniająco lepiej działa coś, na czym tej deklaracji w ogóle nie ma. Jedynie co, to na skład patrzę, żeby zminimalizować ryzyko zaszkodzenia, bo pewne substancje wykluczam całkowicie w swojej pielęgnacji, no i cenę, bo też nie lubię przepłacać. I również męczą mnie od dawna oklepane składy, nowe marki manufaktur, obietnice cudownego działania, a wszystko jest z jednej parafii i ukręcone z kilku olejów o podstawowym działaniu.

Muszę przyznać, że całkiem dokładnie sprząta Kłaki, żwir, wszystko ładnie zbiera. Jak przejeżdża to czuć powiew powietrza. Mój stary Samsung to bardziej zamiatał niż odkurzał.

Będziesz zadowolona. Nie ma to jak czyste podłogi

[beeets]

Sytuacja na rynku kosmetycznym nie jest wesoła. Zobaczyłam to, jak przyszłam się po sklepach stacjonarnie. Wiele już nie istnieje np. takie fajne sklepy stacjonarne jak Helfy czy O Jeju.