Próbki,mini zamówienia,promocje,kody - gdzie co można tanio dostać+OT cz.72

[Rapsodia]

Napisane przez cansada

...ale ja ten produkt wzialam na szybko, chcialam z Frudia kremy z filtrem, nie bylo, pianke do oczyszczania, tez nie bylo, tylko mgielka do twarzy i mydlo. Obok ten zel, wzielam bo niby maja dobre kosmetyki i nacielam sie grafika ze 92% .....no ale sklad nieciekawy, nawet bardzo. Pojdzie pewnie na nogi. Nacielam sie na ta marke przy 1szym produkcie...

oj, to jestem ciekawa jak sie spisze. Frudia , to fajnie wspominam serum rozjasniajace cytrynowe. Dosc przyjemne, ale nie spektakularne. A teraz mam faze na ogory...

[KiLaNeCzKa]

Z Frudia nie polecam balsamu do ust. Miałam w słoiczku i był okropny. Wazelina ze sztucznym aromatem. Miałam uczucie kleju na ustach... bleee...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Marigold19]

Na Kliniku przy zakupie dwóch produktów do ust oba -50%.

[Rapsodia]

Napisane przez KiLaNeCzKa

Z Frudia nie polecam balsamu do ust. Miałam w słoiczku i był okropny. Wazelina ze sztucznym aromatem. Miałam uczucie kleju na ustach... bleee...

O, zapamietam. Już zrobiłam remanent w naustnych, naście razy podchodziłam do niego bo serce bolało ile tego mam ... Ciągle ogarniam tylko te najukochańsze naustne smary i się zastanawiam czym ja sie kierowałam przy zakupie tego? Na minimum rok jestem zatowarowana z otwartych i raczej nie będę w stanie zużyć, a jeszcze dziewicze w szufladzie nieodpakowane. W teorii powinnam zdecydowanie pacnąć się w czoło, jak mi się zachce kupić naustne... Fenty aktualnie wykanczam co nie jest takie proste

[KiLaNeCzKa]

Napisane przez Rapsodia

O, zapamietam. Już zrobiłam remanent w naustnych, naście razy podchodziłam do niego bo serce bolało ile tego mam ... Ciągle ogarniam tylko te najukochańsze naustne smary i się zastanawiam czym ja sie kierowałam przy zakupie tego? Na minimum rok jestem zatowarowana z otwartych i raczej nie będę w stanie zużyć, a jeszcze dziewicze w szufladzie nieodpakowane. W teorii powinnam zdecydowanie pacnąć się w czoło, jak mi się zachce kupić naustne... Fenty aktualnie wykanczam co nie jest takie proste

Znam to. Chociaż patrząc na niektóre zbiory z wątku, to ja mam "prawie że nic". Teraz mam
- jedną ukochaną pomadkę, która fajnie mi pielęgnuje usta, ale i tak najważniejszy jest zapach (eos miętowy w szyfcie). Ale w obiegu jest kilka sztuk w różnych miejscach.
- błyszczyk z glam shopu (nie uczula mnie, a to się rzadko zdarza. No i cena też bardzo fajna). Wcześniej lubiłam fenty, ale w podsumowaniu jakość/cena/polski producent wygrywa glam shop. A poza tym nigdy nie lubiłam Rihanny i jej estetyki.
Kolorowych pomadek już prawie nie używam, mój makijaż jest tak minimalistyczny, że nie mam potrzeby na codzień. Czasem sięgnę po którąś z MACa, bo już je mam.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Rapsodia]

Napisane przez KiLaNeCzKa

Znam to. Chociaż patrząc na niektóre zbiory z wątku, to ja mam "prawie że nic". Teraz mam
- jedną ukochaną pomadkę, która fajnie mi pielęgnuje usta, ale i tak najważniejszy jest zapach (eos miętowy w szyfcie). Ale w obiegu jest kilka sztuk w różnych miejscach.
- błyszczyk z glam shopu (nie uczula mnie, a to się rzadko zdarza. No i cena też bardzo fajna). Wcześniej lubiłam fenty, ale w podsumowaniu jakość/cena/polski producent wygrywa glam shop. A poza tym nigdy nie lubiłam Rihanny i jej estetyki.
Kolorowych pomadek już prawie nie używam, mój makijaż jest tak minimalistyczny, że nie mam potrzeby na codzień. Czasem sięgnę po którąś z MACa, bo już je mam.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

no prosze jakie jestesmy zgodne

Ja tez wspieram Hanie, choc slowo wspieram jest niezbyt udane... promuje i kupuje
Fenty kupowane w czasach porywów boxowych i aktualnie dojeżdżam. U mnie jest ostatnio tak, że jak dorywam coś( tak miałam z Inglot, Clarins, Dior) to pilnuję żeby docisnąć i poużywać maksymalnie. Tak mam z tuszami itd.. bo wcześniej rozpaćkane 4sera, 5maskar, 4korektory, 9szamponow i multum tego... aż bylam umęczona.

[Marigold19]

Napisane przez Rapsodia

no prosze jakie jestesmy zgodne

Ja tez wspieram Hanie, choc slowo wspieram jest niezbyt udane... promuje i kupuje
Fenty kupowane w czasach porywów boxowych i aktualnie dojeżdżam. U mnie jest ostatnio tak, że jak dorywam coś( tak miałam z Inglot, Clarins, Dior) to pilnuję żeby docisnąć i poużywać maksymalnie. Tak mam z tuszami itd.. bo wcześniej rozpaćkane 4sera, 5maskar, 4korektory, 9szamponow i multum tego... aż bylam umęczona.

Ja też lubię mieć... używać i zużywać niekoniecznie. Dlatego teraz sobie dałam trochę na wstrzymanie i staram się nie kupować zachciewajek i czegoś, bo "w promocji"...

[KiLaNeCzKa]

Napisane przez Rapsodia

no prosze jakie jestesmy zgodne

Ja tez wspieram Hanie, choc slowo wspieram jest niezbyt udane... promuje i kupuje
Fenty kupowane w czasach porywów boxowych i aktualnie dojeżdżam. U mnie jest ostatnio tak, że jak dorywam coś( tak miałam z Inglot, Clarins, Dior) to pilnuję żeby docisnąć i poużywać maksymalnie. Tak mam z tuszami itd.. bo wcześniej rozpaćkane 4sera, 5maskar, 4korektory, 9szamponow i multum tego... aż bylam umęczona.

Ja kolorówkę premium kupowałam tylko jak były boxy. Szkoda mi kasy na coś co mi się może nie sprawdzić. Z resztą, po pierwsze nie jestem fanką makijażu w ilościach hurtowych, a po drugie większość rzeczy jednak mi się nie sprawdzała.

Co do glam shopu, to mam dosłownie kilka cieni (użyte max 2 razy) i nie wracam do nich. Bohema już jest lepsza, ale to i tak używam od święta.
Pudry w ogóle mi się nie sprawdziły.
Błyszczyki mnie nie uczulają (co już jest sukcesem), a dodatkowo pielęgnują (Co mam wrażenie, zdarza się rzadko). Natomiast moim zdaniem są nierówne. Aktualnie słodki i nude glam. Pierwszego muszę nałożyć więcej, żeby usta się nie sklejały, ale wtedy kolor jest bardziej intensywny. A ani on mi się nie podoba, ani ja w nim nie wyglądam dobrze. Nude glam sam w sobie też nie jest wybitnie "moim" kolorem, ale mogę to nałożyć mniej, kolor jest delikatny, a usta podkreślone.
Kredka do oczu żelem jest super i to chyba jedyna rzecz, to której nie mam żadnego zarzutu.

Z resztą asortymentu nie jestem na bieżąco, bo to jak Hania aktualnie się maluje i chyba coś z twarzą (ustami) też kombinowała mnie odrzuca i za bardzo kojarzy mi się z tymi celebrytkami (które są znane chyba tylko z tego, że są całe zrobione), a to porostu nie jest moja estetyka. Więc przestałam obserwować kanał na YT i konto na instagramie.

Aaa! Zapomniałam! Gąbeczka! Jak już użyję jakiegoś podkładu 2x w roku, to stwierdzam, że to dobre gąbeczki są.
Mydełko "odplamiacz" też lubię.
Pomadkę mam jedną i jak już jej używam, to tylko do rozjaśniania/zmiękczania bardziej jaskrawych kolorów. Choć sama q sobie jest trwała. Ale pierwszy raz przy pomadce robiły mi się jasne plamy (?) w kącikach ust.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Karola 87]

Napisane przez KiLaNeCzKa

Znam to. Chociaż patrząc na niektóre zbiory z wątku, to ja mam "prawie że nic". Teraz mam
- jedną ukochaną pomadkę, która fajnie mi pielęgnuje usta, ale i tak najważniejszy jest zapach (eos miętowy w szyfcie). Ale w obiegu jest kilka sztuk w różnych miejscach.
- błyszczyk z glam shopu (nie uczula mnie, a to się rzadko zdarza. No i cena też bardzo fajna). Wcześniej lubiłam fenty, ale w podsumowaniu jakość/cena/polski producent wygrywa glam shop. A poza tym nigdy nie lubiłam Rihanny i jej estetyki.
Kolorowych pomadek już prawie nie używam, mój makijaż jest tak minimalistyczny, że nie mam potrzeby na codzień. Czasem sięgnę po którąś z MACa, bo już je mam.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

oj znam to

Napisane przez KiLaNeCzKa

Ja kolorówkę premium kupowałam tylko jak były boxy. Szkoda mi kasy na coś co mi się może nie sprawdzić. Z resztą, po pierwsze nie jestem fanką makijażu w ilościach hurtowych, a po drugie większość rzeczy jednak mi się nie sprawdzała.

Co do glam shopu, to mam dosłownie kilka cieni (użyte max 2 razy) i nie wracam do nich. Bohema już jest lepsza, ale to i tak używam od święta.
Pudry w ogóle mi się nie sprawdziły.
Błyszczyki mnie nie uczulają (co już jest sukcesem), a dodatkowo pielęgnują (Co mam wrażenie, zdarza się rzadko). Natomiast moim zdaniem są nierówne. Aktualnie słodki i nude glam. Pierwszego muszę nałożyć więcej, żeby usta się nie sklejały, ale wtedy kolor jest bardziej intensywny. A ani on mi się nie podoba, ani ja w nim nie wyglądam dobrze. Nude glam sam w sobie też nie jest wybitnie "moim" kolorem, ale mogę to nałożyć mniej, kolor jest delikatny, a usta podkreślone.
Kredka do oczu żelem jest super i to chyba jedyna rzecz, to której nie mam żadnego zarzutu.

Z resztą asortymentu nie jestem na bieżąco, bo to jak Hania aktualnie się maluje i chyba coś z twarzą (ustami) też kombinowała mnie odrzuca i za bardzo kojarzy mi się z tymi celebrytkami (które są znane chyba tylko z tego, że są całe zrobione), a to porostu nie jest moja estetyka. Więc przestałam obserwować kanał na YT i konto na instagramie.

Aaa! Zapomniałam! Gąbeczka! Jak już użyję jakiegoś podkładu 2x w roku, to stwierdzam, że to dobre gąbeczki są.
Mydełko "odplamiacz" też lubię.
Pomadkę mam jedną i jak już jej używam, to tylko do rozjaśniania/zmiękczania bardziej jaskrawych kolorów. Choć sama q sobie jest trwała. Ale pierwszy raz przy pomadce robiły mi się jasne plamy (?) w kącikach ust.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Oj tak lubiłam kiedys jej vlogmasy i filmy ogladac np do gotowania. Teraz mam wrazenie ze jest to calkiem inna maniera szczegolnie z wizerukiem jak od jednej sztancy....


Ja teraz mam faze na odzywki do wlosow ( raptem trzy mam na stsnie bo sie pilnuje) i zele pod prysznic mam 4 a jeszcze dwa leca do mnie

[cansada]

Napisane przez Rapsodia

oj, to jestem ciekawa jak sie spisze. Frudia , to fajnie wspominam serum rozjasniajace cytrynowe. Dosc przyjemne, ale nie spektakularne. A teraz mam faze na ogory...

Lada moment pójdzie w ruch bo jest gorąco i forma żelu wskazana. Zobaczymy.... Ale już sceptycznie jestem nastawiona.

[Agunia001]

Napisane przez KiLaNeCzKa

to jak Hania aktualnie się maluje i chyba coś z twarzą (ustami) też kombinowała mnie odrzuca i za bardzo kojarzy mi się z tymi celebrytkami (które są znane chyba tylko z tego, że są całe zrobione), a to porostu nie jest moja estetyka. Więc przestałam obserwować kanał na YT i konto na instagramie.

Aż musiałam zerknąć bo tez odsubskrybowałam jakiś czas temu - rzeczywiście usta zrobione no i ona mam wrażenie, że tyje/chudnie i jej się buzia zmienia

Ostatnio Maxineczkę włączyłam na yt i insta i jestem w szoku - co ta dziewczyna sobie zrobiła z buzią! Niby ostrzykiwania i inne zabiegi ale twarz teraz jakaś męska z wielkimi ustami...
Na insta wrzuca ciągle jakieś zabiegi na ciało, często bywa w gabinetach.
Niestety mnie zaczęła odrzucać - raz że nabrała maniery mówienia do widza jak do uczniaka a dwa, że jej makijaże nie robią na mnie żadnego wrażenia, ot takie powtarzalne...

Zmalowana też poszła w odstawkę - nigdy nie mogłam ścierpieć jej kaleczenia wymowy nazw firm (i jeszcze heheszki że ona języków nie zna i nie będzie się uczyć jak wymawiać - dziwi mnie że firmy jej wysyłają PR, co to za reklama skoro nie potrafi powiedzieć poprawnie jak się marka nazywa) no i makijaże jak z odpustu...

Ziętek też poszła w operacje jak szalona...

W ogóle jakoś tak mam przesyt - mam wrażenie że w kółko wałkują to samo, każda ma jakiś styl w makijażu który ciągle powtarza...

Polecacie kogoś "w miarę normalnego"?

[KiLaNeCzKa]

Napisane przez Agunia001

Aż musiałam zerknąć bo tez odsubskrybowałam jakiś czas temu - rzeczywiście usta zrobione no i ona mam wrażenie, że tyje/chudnie i jej się buzia zmienia

Ostatnio Maxineczkę włączyłam na yt i insta i jestem w szoku - co ta dziewczyna sobie zrobiła z buzią! Niby ostrzykiwania i inne zabiegi ale twarz teraz jakaś męska z wielkimi ustami...
Na insta wrzuca ciągle jakieś zabiegi na ciało, często bywa w gabinetach.
Niestety mnie zaczęła odrzucać - raz że nabrała maniery mówienia do widza jak do uczniaka a dwa, że jej makijaże nie robią na mnie żadnego wrażenia, ot takie powtarzalne...

Zmalowana też poszła w odstawkę - nigdy nie mogłam ścierpieć jej kaleczenia wymowy nazw firm (i jeszcze heheszki że ona języków nie zna i nie będzie się uczyć jak wymawiać - dziwi mnie że firmy jej wysyłają PR, co to za reklama skoro nie potrafi powiedzieć poprawnie jak się marka nazywa) no i makijaże jak z odpustu...

Ziętek też poszła w operacje jak szalona...

W ogóle jakoś tak mam przesyt - mam wrażenie że w kółko wałkują to samo, każda ma jakiś styl w makijażu który ciągle powtarza...

Polecacie kogoś "w miarę normalnego"?

Mam takie same odczucia!
Zmalowanej próbowałam obejrzeć jeden filmik i po kilku minutach odpuściłam i na swój użytek zaczęłam ją nazywać "zmanierowana".

Maxi kiedyś oglądałam jako filmik "w tle", takie gadanie gdy coś robię w kuchni czy sprzątam.

Karolinę Zientek odkryłam stosunkowo niedawno, ale bardziej niż makijaże interesowały mnie jej meblowe DIY, bo to jest coś co mnie kręci. Natomiast od czasu operacji coraz mniej i rzadziej włączam jej filmiki. Uroda jak u wielu, a całkowito retro stylizacje to nie moja bajka. Mimo że sama kocham babcine sukienki, to jednak nie ma miłości do jej stylizacji.

Jak już włączam YT to nie szukam stricte makijazowych filmików, raczej pogadanki o kosmetykach, czy vlogi, dlatego u mnie na liście oglądanych jest:
-Czarszka (uwielbiam te dziewczynę, ale to może dlatego, że mamy podobnie poryte poczucie humoru),
-Pondi,
-czasem Karolina Samson (choć czasami mnie wkurza),
-Milena Makeup ,
-oczywiście Lamakeupebella (normalna, ciepła, całkiem zabawna, zwłaszcza na insta),
-czasami włączę Beatę M ( Choć jej perfekcja mnie czasem drażni, mam wrażenie, że jest do bólu wykreowana i nawet nie na rzecz YT, ale tak poprostu).
-Marka (choć mamy inne poczucie humoru, śpiewy i niemożność prawidłowego wysłowienia się mnie irytuje)
- Osa osobista stylistka (lubię jej podejście do ciała - nie musi być perfekcyjne jest moje, służy mi i za to je jestem mu wdzięczna, a do tego zasada "nic nie muszę" )

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[NeverGoodEnough18]

Ostatnio odkryłam te dziewczynę https://www.youtube.com/channel/UCeE...9LZ0DCo8BUvyHQ i od razu dałam suba, makijaże ok, jak pokazuje jakaś paletkę to w wielu odsłonach, robi wiele makijazy dana paleta wiec to daje spory podglad na jakość i co można nia stworzyć ale przede wszystkim filmiki merytoryczne, jeszcze bez upychania dziesiątek reklam z basiclabem i nacomi albo uzdrovisco ( rzygam juz tymi firmami i nic od nich nie kupie ).
Od siebie jeszcze mogę polecic House Of Makeup Małgosię Smelcerz- fajna, sympatyczna kobietka, wizażystka. MsDoncellite tez dalej lubię i oglądam chociaz w*urwia mnie te ciagle pokazywanie misiaków czyli jej piesków, ja ja oglądam bo chce nowości, testów i makijazy a nie animal planet. Ostatnio polecala jedna markę i zakupilam pare produktów do twarzy naturalnych i jestem zachwycona !
Jeśli chodzi o dziewczyny które wymieniłyście i ogladacie to ja dalej oglądam i maxi i zmalowana i Age Grotkowska bo one najwiecej nowości testują i lubię sobie sprawdzać co i jak, wiadomo, ze te wszystkie kanały sa sponsorowane, to nie nowość przeciez ale zawsze coś tam można podpatrzeć co aktualnie ciekawego w sklepach i na co warto sie skusic, a na co nie. I nie chodzi mi o ich opinie bo w większości i tak jest opłacona tylko swatche i ogolnie cały makijaz bo wtedy widać co i jak na skorze leży. Druga sprawa, ze ja często oglądam te filmiki jak ćwiczę na orbitreku w domu, polecam .
Jeśli chodzi o glamshop ani mnie on nie grzeje, ani nie ziebi. Ostatnio kupilam palete blyskow Mandala i Tropikane i ja tam jestem zadowolona. Jak mi sie coś podoba to kupuje ale nie mam hopla na punkcie jakiejś marki.
Co do operacji i zabiegów youtuberek każdy jest dorosły i robi ze swoim cialem co chce, mnie to nie odrzuca, baaa, jakbym miała za darmoszke dostac jakaś operacje czy zabiegi to pierwsza bym poleciała chociaż świeżo po wolumie jestem ale co tam .

[sand]

Ja takich stricte makijażowych filmów na YT nie szukam ale lubię oglądać kosmetyczno- lifestylowe kanały Czarszki, Estee Lalonde, Justine Leconte i the Daily Connoisseur
Popatrzę też na te polecane przez Was

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Marigold19]

Napisane przez KiLaNeCzKa

Mam takie same odczucia!
Zmalowanej próbowałam obejrzeć jeden filmik i po kilku minutach odpuściłam i na swój użytek zaczęłam ją nazywać "zmanierowana".

Maxi kiedyś oglądałam jako filmik "w tle", takie gadanie gdy coś robię w kuchni czy sprzątam.

Karolinę Zientek odkryłam stosunkowo niedawno, ale bardziej niż makijaże interesowały mnie jej meblowe DIY, bo to jest coś co mnie kręci. Natomiast od czasu operacji coraz mniej i rzadziej włączam jej filmiki. Uroda jak u wielu, a całkowito retro stylizacje to nie moja bajka. Mimo że sama kocham babcine sukienki, to jednak nie ma miłości do jej stylizacji.

Jak już włączam YT to nie szukam stricte makijazowych filmików, raczej pogadanki o kosmetykach, czy vlogi, dlatego u mnie na liście oglądanych jest:
-Czarszka (uwielbiam te dziewczynę, ale to może dlatego, że mamy podobnie poryte poczucie humoru),
-Pondi,
-czasem Karolina Samson (choć czasami mnie wkurza),
-Milena Makeup ,
-oczywiście Lamakeupebella (normalna, ciepła, całkiem zabawna, zwłaszcza na insta),
-czasami włączę Beatę M ( Choć jej perfekcja mnie czasem drażni, mam wrażenie, że jest do bólu wykreowana i nawet nie na rzecz YT, ale tak poprostu).
-Marka (choć mamy inne poczucie humoru, śpiewy i niemożność prawidłowego wysłowienia się mnie irytuje)
- Osa osobista stylistka (lubię jej podejście do ciała - nie musi być perfekcyjne jest moje, służy mi i za to je jestem mu wdzięczna, a do tego zasada "nic nie muszę" )

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Fajna ta Czarszka, wychodzi na to, że ja też mam poryte poczucie humoru

[KiLaNeCzKa]

Napisane przez Marigold19

Fajna ta Czarszka, wychodzi na to, że ja też mam poryte poczucie humoru

No witaj w klubie
A tak serio, to wiem, że może być specyficzna i czytając komentarze mam wrażenie, że ludzie często mają problem z wysłaniem ironii, albo tym, że ktoś wyznacza granice życie vs Youtube.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Marigold19]

Napisane przez KiLaNeCzKa

No witaj w klubie
A tak serio, to wiem, że może być specyficzna i czytając komentarze mam wrażenie, że ludzie często mają problem z wysłaniem ironii, albo tym, że ktoś wyznacza granice życie vs Youtube.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No niestety tak jest... Ale świerszcze mnie rozwaliły i uważam, że taki dystans do siebie jest ekstra.

[KiLaNeCzKa]

Napisane przez Marigold19

No niestety tak jest... Ale świerszcze mnie rozwaliły i uważam, że taki dystans do siebie jest ekstra.

Napisane przez KiLaNeCzKa

No witaj w klubie
A tak serio, to wiem, że może być specyficzna i czytając komentarze mam wrażenie, że ludzie często mają problem z wysłaniem ironii, albo tym, że ktoś wyznacza granice życie vs Youtube.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A tak świerszcze są super i zauważyłam, że od niedawna u kogoś (Klaudia Cukier Puder?) też się zaczęły pojawiać. W ogóle lubię montaże Michała (jej męża) między innymi za takie kwiatki

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Karola 87]

Ja oglądam :
MsDoncellita
Panna Joanna
Ade Grotkowska
i czasem House of makeup
Zuzie Lamakeupabella
Karoline Zientek

Kiedys ogladałam wiecej a teraz to w/w wybiorczo bardzo
Musze popatrzec na te polecane przez was
W sumie czesto szukam swatchy

[cansada]

Napisane przez Agunia001

Aż musiałam zerknąć bo tez odsubskrybowałam jakiś czas temu - rzeczywiście usta zrobione no i ona mam wrażenie, że tyje/chudnie i jej się buzia zmienia

Ostatnio Maxineczkę włączyłam na yt i insta i jestem w szoku - co ta dziewczyna sobie zrobiła z buzią! Niby ostrzykiwania i inne zabiegi ale twarz teraz jakaś męska z wielkimi ustami...
Na insta wrzuca ciągle jakieś zabiegi na ciało, często bywa w gabinetach.
Niestety mnie zaczęła odrzucać - raz że nabrała maniery mówienia do widza jak do uczniaka a dwa, że jej makijaże nie robią na mnie żadnego wrażenia, ot takie powtarzalne...

Zmalowana też poszła w odstawkę - nigdy nie mogłam ścierpieć jej kaleczenia wymowy nazw firm (i jeszcze heheszki że ona języków nie zna i nie będzie się uczyć jak wymawiać - dziwi mnie że firmy jej wysyłają PR, co to za reklama skoro nie potrafi powiedzieć poprawnie jak się marka nazywa) no i makijaże jak z odpustu...

Ziętek też poszła w operacje jak szalona...

W ogóle jakoś tak mam przesyt - mam wrażenie że w kółko wałkują to samo, każda ma jakiś styl w makijażu który ciągle powtarza...

Polecacie kogoś "w miarę normalnego"?

Ja tez uwazam ze non stop to samo w innych kolorach, pomyslow brak. No ale wiadomo, kasa musi sie zgadzac....

---------- Dopisano o 21:31 ---------- Poprzedni post napisano o 21:23 ----------

Napisane przez NeverGoodEnough18

Ostatnio odkryłam te dziewczynę https://www.youtube.com/channel/UCeE...9LZ0DCo8BUvyHQ i od razu dałam suba, makijaże ok, jak pokazuje jakaś paletkę to w wielu odsłonach, robi wiele makijazy dana paleta wiec to daje spory podglad na jakość i co można nia stworzyć ale przede wszystkim filmiki merytoryczne, jeszcze bez upychania dziesiątek reklam z basiclabem i nacomi albo uzdrovisco ( rzygam juz tymi firmami i nic od nich nie kupie ).
Od siebie jeszcze mogę polecic House Of Makeup Małgosię Smelcerz- fajna, sympatyczna kobietka, wizażystka. MsDoncellite tez dalej lubię i oglądam chociaz w*urwia mnie te ciagle pokazywanie misiaków czyli jej piesków, ja ja oglądam bo chce nowości, testów i makijazy a nie animal planet. Ostatnio polecala jedna markę i zakupilam pare produktów do twarzy naturalnych i jestem zachwycona !
Jeśli chodzi o dziewczyny które wymieniłyście i ogladacie to ja dalej oglądam i maxi i zmalowana i Age Grotkowska bo one najwiecej nowości testują i lubię sobie sprawdzać co i jak, wiadomo, ze te wszystkie kanały sa sponsorowane, to nie nowość przeciez ale zawsze coś tam można podpatrzeć co aktualnie ciekawego w sklepach i na co warto sie skusic, a na co nie. I nie chodzi mi o ich opinie bo w większości i tak jest opłacona tylko swatche i ogolnie cały makijaz bo wtedy widać co i jak na skorze leży. Druga sprawa, ze ja często oglądam te filmiki jak ćwiczę na orbitreku w domu, polecam .
Jeśli chodzi o glamshop ani mnie on nie grzeje, ani nie ziebi. Ostatnio kupilam palete blyskow Mandala i Tropikane i ja tam jestem zadowolona. Jak mi sie coś podoba to kupuje ale nie mam hopla na punkcie jakiejś marki.
Co do operacji i zabiegów youtuberek każdy jest dorosły i robi ze swoim cialem co chce, mnie to nie odrzuca, baaa, jakbym miała za darmoszke dostac jakaś operacje czy zabiegi to pierwsza bym poleciała chociaż świeżo po wolumie jestem ale co tam .

Ja sie zgodze ze kazdy robi co chce, nie mam zadnych problemow z tym, po prostu mysle ze sporo osob ma dosc nachalnej reklamy.
Wiadomo, wiekszosc z nas za darmo by pobiegla w te pedy, niekoniecznie na inwazyjne zabiegi ale moze na rewitalizacje itp. itd. Ja bym na bank pobiegla, z reka na sercu!

[kjd3]

Czas na pochwalanie się lipcowymi dokonaniami zużyciowymi .

U mnie tradycyjnie skromnie. Wart polecenia jest krem Grown Alchemist, przy cerze mieszanej fajnie się sprawdził, brak mu tylko filtra.

[aniyam]

U mnie w tym miesiącu rządzi Bioderma. Cicabio najlepszy krem jaki miałam, to już 3 tubka, idealny po kwasach, retinoku, zabiegach kosmetycznych i laserach. Szampon Ouai tez bardzo polubiłam. Balsam żel biodermy do ciała przyjemny, fajnie chłodzi w upały. Micel biodermy to wiadomo klasyk. Ampulki Matricium Biodermy cudowne. Versed balsam do demakijażu może być. A i to co zuzylam w Meksyku, olejek biodermy kocham, używam w każde wakacje od 4 lat, tylko po nim mam brązową opaleniznę a nie czerwoną jak rak .

Swoją drogą przez ten brexit wróciłam do wielu aptecznych produktów, ktore uwielbiałam i mi się sprawdzały i jest na nowo miłość.Przestałam szukać i ściągać z UK większość marek itp i wróciłam do tych, które mam pod ręką i jestem bardzo zadowolona. Chociaż oczywiście zagranicznych nie wyeliminowałam do zera, bo właśnie idzie do mnie serum z Hiszpanii

[cansada]

Napisane przez kjd3

Czas na pochwalanie się lipcowymi dokonaniami zużyciowymi .

U mnie tradycyjnie skromnie. Wart polecenia jest krem Grown Alchemist, przy cerze mieszanej fajnie się sprawdził, brak mu tylko filtra.

za denko musze pozbierac swoje smieci... U mnie ostatnio tak filtry schodza ze nie nadazam kupowac. Dokupilam 3 kolejne do ciala jak za szybko schodzily nam pezy wycieczkach, dodatkowo jest tak silne promieniowanie teraz ze postawilam na Avene 50tke na trekkingi . Mam dwa duze opakowania z Avene wiec jakos damy rade.

---------- Dopisano o 18:52 ---------- Poprzedni post napisano o 18:48 ----------

Napisane przez aniyam

U mnie w tym miesiącu rządzi Bioderma. Cicabio najlepszy krem jaki miałam, to już 3 tubka, idealny po kwasach, retinoku, zabiegach kosmetycznych i laserach. Szampon Ouai tez bardzo polubiłam. Balsam żel biodermy do ciała przyjemny, fajnie chłodzi w upały. Micel biodermy to wiadomo klasyk. Ampulki Matricium Biodermy cudowne. Versed balsam do demakijażu może być. A i to co zuzylam w Meksyku, olejek biodermy kocham, używam w każde wakacje od 4 lat, tylko po nim mam brązową opaleniznę a nie czerwoną jak rak .

Swoją drogą przez ten brexit wróciłam do wielu aptecznych produktów, ktore uwielbiałam i mi się sprawdzały i jest na nowo miłość.Przestałam szukać i ściągać z UK większość marek itp i wróciłam do tych, które mam pod ręką i jestem bardzo zadowolona. Chociaż oczywiście zagranicznych nie wyeliminowałam do zera, bo właśnie idzie do mnie serum z Hiszpanii

tez sie lubimy z Bioderma i ich mleczkiem w sprayu do oplania

Jakis meksyk w Meksyku byl czy taka zwyczajna wakacyjna nuda

[sand]

Napisane przez kjd3

Czas na pochwalanie się lipcowymi dokonaniami zużyciowymi .

U mnie tradycyjnie skromnie. Wart polecenia jest krem Grown Alchemist, przy cerze mieszanej fajnie się sprawdził, brak mu tylko filtra.

Napisane przez aniyam

U mnie w tym miesiącu rządzi Bioderma. Cicabio najlepszy krem jaki miałam, to już 3 tubka, idealny po kwasach, retinoku, zabiegach kosmetycznych i laserach. Szampon Ouai tez bardzo polubiłam. Balsam żel biodermy do ciała przyjemny, fajnie chłodzi w upały. Micel biodermy to wiadomo klasyk. Ampulki Matricium Biodermy cudowne. Versed balsam do demakijażu może być. A i to co zuzylam w Meksyku, olejek biodermy kocham, używam w każde wakacje od 4 lat, tylko po nim mam brązową opaleniznę a nie czerwoną jak rak .

Swoją drogą przez ten brexit wróciłam do wielu aptecznych produktów, ktore uwielbiałam i mi się sprawdzały i jest na nowo miłość.Przestałam szukać i ściągać z UK większość marek itp i wróciłam do tych, które mam pod ręką i jestem bardzo zadowolona. Chociaż oczywiście zagranicznych nie wyeliminowałam do zera, bo właśnie idzie do mnie serum z Hiszpanii

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kjd3]

Napisane przez aniyam

U mnie w tym miesiącu rządzi Bioderma. Cicabio najlepszy krem jaki miałam, to już 3 tubka, idealny po kwasach, retinoku, zabiegach kosmetycznych i laserach. Szampon Ouai tez bardzo polubiłam. Balsam żel biodermy do ciała przyjemny, fajnie chłodzi w upały. Micel biodermy to wiadomo klasyk. Ampulki Matricium Biodermy cudowne. Versed balsam do demakijażu może być. A i to co zuzylam w Meksyku, olejek biodermy kocham, używam w każde wakacje od 4 lat, tylko po nim mam brązową opaleniznę a nie czerwoną jak rak .

Swoją drogą przez ten brexit wróciłam do wielu aptecznych produktów, ktore uwielbiałam i mi się sprawdzały i jest na nowo miłość.Przestałam szukać i ściągać z UK większość marek itp i wróciłam do tych, które mam pod ręką i jestem bardzo zadowolona. Chociaż oczywiście zagranicznych nie wyeliminowałam do zera, bo właśnie idzie do mnie serum z Hiszpanii

Widziałaś jakieś działanie ampułek Matricium? U mnie nic, ale może dlatego, że cera już przejrzała .

Napisane przez cansada

za denko musze pozbierac swoje smieci... U mnie ostatnio tak filtry schodza ze nie nadazam kupowac. Dokupilam 3 kolejne do ciala jak za szybko schodzily nam pezy wycieczkach, dodatkowo jest tak silne promieniowanie teraz ze postawilam na Avene 50tke na trekkingi . Mam dwa duze opakowania z Avene wiec jakos damy rade.

---------- Dopisano o 18:52 ---------- Poprzedni post napisano o 18:48 ----------




tez sie lubimy z Bioderma i ich mleczkiem w sprayu do oplania

Jakis meksyk w Meksyku byl czy taka zwyczajna wakacyjna nuda

Napisane przez sand

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dzięki dziewczyny .

[aniyam]

Napisane przez cansada

za denko musze pozbierac swoje smieci... U mnie ostatnio tak filtry schodza ze nie nadazam kupowac. Dokupilam 3 kolejne do ciala jak za szybko schodzily nam pezy wycieczkach, dodatkowo jest tak silne promieniowanie teraz ze postawilam na Avene 50tke na trekkingi . Mam dwa duze opakowania z Avene wiec jakos damy rade.

---------- Dopisano o 18:52 ---------- Poprzedni post napisano o 18:48 ----------




tez sie lubimy z Bioderma i ich mleczkiem w sprayu do oplania

Jakis meksyk w Meksyku byl czy taka zwyczajna wakacyjna nuda

niee ...bylo spokojnie...ale powiem Ci, że taki reżim sanitarny mają, że u nas nawet podczas kulminacji 3 fali takiego nie było, byliśmy w szoku

Napisane przez sand

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Napisane przez kjd3

Widziałaś jakieś działanie ampułek Matricium? U mnie nic, ale może dlatego, że cera już przejrzała .
.

Tak, ja mam cerę bardzo wrażliwą, często zaczerwienioną i one mi ją uspokajały, dodatkowo przy regularnym używaniu skóra po laserze się szybciej goiła, a np przy retinolu nie miałam żadnych problemów. Ogólnie jestem z nich bardzo zadowolona. I np teraz po Meksyku i po słońcu też bardzo mi pomogły, używałam nawet na brzuch, bo mi się dość spalił i zero jakiegoś bólu czy swędzenia czy coś. Tak jakbym w ogóle się nie opalała.

[cansada]

Napisane przez aniyam

niee ...bylo spokojnie...ale powiem Ci, że taki reżim sanitarny mają, że u nas nawet podczas kulminacji 3 fali takiego nie było, byliśmy w szoku


.

u nas biznesy hotelarskie sa otwarte od konca czerwca zeszlego roku. Nie bylo nakazu zamkniecia od tej pory ale rezim sanitarny wszedzie obowiazuje w hotelach. I jest przestrzegany. Wiadomo, jakikolwiek problem z zakazeniami i hotele zamienia sie w centra kwarantanny.
W restauracjach tez przestrzega sie wiele obostrzen/ te akurat mialy w swoim czasie nakaz zamkniecia wnetrz, tylko na tarasach i na wynos mozna bylo serwowac/ . Ludzie uwazaja aby jako tako mogly biznesy jednak funkcjonowac. W PL jak byla fala to pozamykano hotele , bary i restauracje na 4 spusty ...... Nie bylo by problemu gdyby rzad pomogl przedsiebiorcom w 100% kosztach utzrymania na czas zamkniecia. Jak ktos ma kredyty, pracownikow to koszta przestoju sa olbrzymie. Ja sie wcale nie dziwie ze boja sie zamkniecia.

Mam nadzieje ze fajnie wypoczeliscie z Lordem pomimo pewnych obostrzen.

[aniyam]

Napisane przez cansada

u nas biznesy hotelarskie sa otwarte od konca czerwca zeszlego roku. Nie bylo nakazu zamkniecia od tej pory ale rezim sanitarny wszedzie obowiazuje w hotelach. I jest przestrzegany. Wiadomo, jakikolwiek problem z zakazeniami i hotele zamienia sie w centra kwarantanny.
W restauracjach tez przestrzega sie wiele obostrzen/ te akurat mialy w swoim czasie nakaz zamkniecia wnetrz, tylko na tarasach i na wynos mozna bylo serwowac/ . Ludzie uwazaja aby jako tako mogly biznesy jednak funkcjonowac. W PL jak byla fala to pozamykano hotele , bary i restauracje na 4 spusty ...... Nie bylo by problemu gdyby rzad pomogl przedsiebiorcom w 100% kosztach utzrymania na czas zamkniecia. Jak ktos ma kredyty, pracownikow to koszta przestoju sa olbrzymie. Ja sie wcale nie dziwie ze boja sie zamkniecia.

Mam nadzieje ze fajnie wypoczeliscie z Lordem pomimo pewnych obostrzen.

Wiesz co tam to juz nawet nie chodzi o reżim w hotelach czy restauracjach ale ogólnie, na ulicach, w miastach itp . Tam nie ma zmiłuj, nakaz noszenia maseczek i policja goni , jak nie to do 2000 dolarów amerykańskich mandat. A z meksykańską policją w ogóle się nie dyskutuje, tam jest istny meksyk Meksykanie caly czas wszędzie chodzą w maseczkach i nie mają z tym problemów, bardzo dużo osób nawet w rękawiczkach lateksowych/nitrylowych.



Tak, wypoczęliśmy niesamowicie, maseczki nam też nie przeszkadzały jakoś. Wróciliśmy pełni energii, z super wspomnieniami i zachwyceni meksykańskim jedzeniem. Ale tym prawdziwym meksykańskim , nie tym dla turystów, czy hotelowym. W PL czasami chodziliśmy do restauracji meksykańskiej no to bądźmy szczerzy, te kuchnie to nawet koło meksykańskiej nie stały. To samo hotelowe, owszem było smacznie, ale prawdziwe meksykańskie żarełko tylko na ulicach i tam gdzie najwięcej lokalsów. Oczywiście zaliczyliśmy też degustacje tequilli, miasto Majów i kąpiel w cenocie

[Karola 87]

Napisane przez kjd3

Czas na pochwalanie się lipcowymi dokonaniami zużyciowymi .

U mnie tradycyjnie skromnie. Wart polecenia jest krem Grown Alchemist, przy cerze mieszanej fajnie się sprawdził, brak mu tylko filtra.

Napisane przez aniyam

U mnie w tym miesiącu rządzi Bioderma. Cicabio najlepszy krem jaki miałam, to już 3 tubka, idealny po kwasach, retinoku, zabiegach kosmetycznych i laserach. Szampon Ouai tez bardzo polubiłam. Balsam żel biodermy do ciała przyjemny, fajnie chłodzi w upały. Micel biodermy to wiadomo klasyk. Ampulki Matricium Biodermy cudowne. Versed balsam do demakijażu może być. A i to co zuzylam w Meksyku, olejek biodermy kocham, używam w każde wakacje od 4 lat, tylko po nim mam brązową opaleniznę a nie czerwoną jak rak .

Swoją drogą przez ten brexit wróciłam do wielu aptecznych produktów, ktore uwielbiałam i mi się sprawdzały i jest na nowo miłość.Przestałam szukać i ściągać z UK większość marek itp i wróciłam do tych, które mam pod ręką i jestem bardzo zadowolona. Chociaż oczywiście zagranicznych nie wyeliminowałam do zera, bo właśnie idzie do mnie serum z Hiszpanii

Ja swoje obfociłąm przed wyjazdem tylko wrzucic musze

[Aabelia]

Napisane przez kjd3

Czas na pochwalanie się lipcowymi dokonaniami zużyciowymi .

U mnie tradycyjnie skromnie. Wart polecenia jest krem Grown Alchemist, przy cerze mieszanej fajnie się sprawdził, brak mu tylko filtra.

Napisane przez aniyam

Wiesz co tam to juz nawet nie chodzi o reżim w hotelach czy restauracjach ale ogólnie, na ulicach, w miastach itp . Tam nie ma zmiłuj, nakaz noszenia maseczek i policja goni , jak nie to do 2000 dolarów amerykańskich mandat. A z meksykańską policją w ogóle się nie dyskutuje, tam jest istny meksyk Meksykanie caly czas wszędzie chodzą w maseczkach i nie mają z tym problemów, bardzo dużo osób nawet w rękawiczkach lateksowych/nitrylowych.



Tak, wypoczęliśmy niesamowicie, maseczki nam też nie przeszkadzały jakoś. Wróciliśmy pełni energii, z super wspomnieniami i zachwyceni meksykańskim jedzeniem. Ale tym prawdziwym meksykańskim , nie tym dla turystów, czy hotelowym. W PL czasami chodziliśmy do restauracji meksykańskiej no to bądźmy szczerzy, te kuchnie to nawet koło meksykańskiej nie stały. To samo hotelowe, owszem było smacznie, ale prawdziwe meksykańskie żarełko tylko na ulicach i tam gdzie najwięcej lokalsów. Oczywiście zaliczyliśmy też degustacje tequilli, miasto Majów i kąpiel w cenocie

W Anglii Meksyk wpisali w tym tygodniu na czerwoną listę (obowiązkowa kwarantanna w hotelu po powrocie), musiał być wzrost. Super, że wyjazd udany Za denko