Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XV - Strona 118 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Praca i biznes

Notka

Praca i biznes W tym miejscu rozmawiamy o pracy i biznesie. Jeśli szukasz pracy, planujesz ją zmienić lub prowadzisz własny biznes, to miejsce jest dla ciebie.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2020-03-09, 18:26   #3511
drzewosandalowe
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2018-07
Wiadomości: 1 466
Dot.: Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XV

Cytat:
Napisane przez siabra Pokaż wiadomość
Byłam dziś z CV w przychodni. Niczego mi nie obiecali wiadomo.. Ale mam nadzieję, że będą mnie mieć na uwadze. Dowiedziałam się, że tej pielęgniarce, która ma iśc na emeryturę zaproponowali, żeby została na pół etatu. Więc widać wyraźnie, że nie mają kogo tam dać... No cóż, może się uda. Wspomniałam tej pielęgniarce, która ma iść na emeryturę (była w recepcji) żeby może jakieś słówko o mnie szepnęły z koleżanką, że mogłabym nawet na pół etatu przyjść, jak ona miałaby zostać na pół. Ogólnie wykazałam determinację Jeśli chodzi o l4 - dostałam na kolejne 2 tygodnie i lekarz kazał się zapisać do neurologa na wizytę.
p.s. Mąż pyta co chwilę, czy szefowa albo "koleżanki" sie do mnie odzywały.. nie wiem czemu, bo ja sie nie spodziewam już w ogóle kontaktu, chyba, że w sprawie świadectwa pracy.

Trzymam kciuki


W ogóle dziś też mam takie przemyślenia, dowiedziałam się, że jest taki wyrok sądu KLIK jak chcecie to poczytajcie, ale w skrócie:
jeśli pracownik nie odpowiada charakterem pracodawcy - ten może dać mu mniejsze wynagrodzenie ,bo inny pracownik podoba mu się bardziej - i dlatego dostaje więcej Niestety, już nie chodzi o pracę, o to, że ktoś się stara - wystarczy,że pracodawcy nie pasuje charakter pracownika i już może go traktować inaczej... kosmos, w ogóle praca to jest coś, co doprowadza większość ludzi do depresji, a czy tak powinno być?
drzewosandalowe jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-03-09, 20:18   #3512
siabra
Raczkowanie
 
Avatar siabra
 
Zarejestrowany: 2011-11
Lokalizacja: Krosno
Wiadomości: 434
Dot.: Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XV

Cytat:
Napisane przez drzewosandalowe Pokaż wiadomość
Trzymam kciuki


W ogóle dziś też mam takie przemyślenia, dowiedziałam się, że jest taki wyrok sądu KLIK jak chcecie to poczytajcie, ale w skrócie:
jeśli pracownik nie odpowiada charakterem pracodawcy - ten może dać mu mniejsze wynagrodzenie ,bo inny pracownik podoba mu się bardziej - i dlatego dostaje więcej Niestety, już nie chodzi o pracę, o to, że ktoś się stara - wystarczy,że pracodawcy nie pasuje charakter pracownika i już może go traktować inaczej... kosmos, w ogóle praca to jest coś, co doprowadza większość ludzi do depresji, a czy tak powinno być?
Trochę długie
Chyba najwyższa pora dopuścić do siebie fakt, że dla pracodawcy pracownik jest tylko malutkim trybikiem, który ma robić swoją robotę i przynosić zysk. Lepiej się nie wychylać za wiele, bo można szybciutko zostać zastąpionym. Bez sentymentów
Btw. Ciekawi mnie nieco, co się teraz dzieje w żłobku. Od 2 tygodni nie dodały na profil żadnych zdjęć, choć wcześniej regularnie były dodawane (ja dodawałam z mojej grupy, a tamte ze swojej w każdy piątek). Teraz cicho szaaa...
__________________
Książkoholiczka
siabra jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-03-09, 20:23   #3513
Fufka
Zakorzenienie
 
Avatar Fufka
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 4 249
Dot.: Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XV

Cytat:
Napisane przez siabra Pokaż wiadomość
Trochę długie
Chyba najwyższa pora dopuścić do siebie fakt, że dla pracodawcy pracownik jest tylko malutkim trybikiem, który ma robić swoją robotę i przynosić zysk. Lepiej się nie wychylać za wiele, bo można szybciutko zostać zastąpionym. Bez sentymentów
Btw. Ciekawi mnie nieco, co się teraz dzieje w żłobku. Od 2 tygodni nie dodały na profil żadnych zdjęć, choć wcześniej regularnie były dodawane (ja dodawałam z mojej grupy, a tamte ze swojej w każdy piątek). Teraz cicho szaaa...
Może niczego nowego nie widzisz bo ciebie zablokowały?
Najlepiej się tym w ogóle nie przejmować i patrzeć w przyszłość a nie zastanawiać się co się tam dzieje, tak będzie ci łatwiej.

Na szaro: Ty tam byłaś opiekunką czy pielęgniarką? Bo wydawało mi się, że to drugie ale piszesz tak jakbyś robiła też inne rzeczy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Fufka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-03-09, 21:32   #3514
netya
Raczkowanie
 
Avatar netya
 
Zarejestrowany: 2012-07
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 304
Dot.: Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XV

Cytat:
Napisane przez drzewosandalowe Pokaż wiadomość
Nie każdy się ze mną zgodzi,ale ja niestety nie umiem pracować/siedzieć w pracy 8h. Jest to dla mnie nie do przeskoczenia, nigdy się nie przyzwyczaiłam. Męczy mnie to,że nic nie mogę załatwić, i marnuję dzień.
Pewnie też wpływa na to fakt, że praca mnie nie satysfakcjonuje. No,ale moim marzeniem jest 3/4 etatu.
Z ostatniego roku pamiętam tylko taki system dnia - Wstać, do pracy, wrócić, zjeść, spać. Serio, dni mi się zlewają w jedno.
Nie wiem,czemu jestem tak bardzo zmęczona po pracy - nie mam sił nawet obiadu ugotować.
Dla mnie to nic dziwnego to co piszesz - powiem więcej. Mam wrażenie, że ja do żadnej pracy się nie nadaję i najchętniej bym nie pracowała albo z doskoku na pół etatu tam gdzie mnie interesowałaby praca, na totalnym luzie. Nie mam niestety szczęścia do miejsc pracy, a jak mam do ludzi to nie do umowy i tak w kółko.
Po początkowej fazie że się fajnie pracuje, zaczyna mnie wszędzie dopadać nerwówka, stres, dół i odruch wymiotny szczególnie na temat wstawania oraz na sam fakt, że muszę do niej jechać mieć do czynienia z ludźmi niekoniecznie których lubię.
Mam poczucie że 8 godzin dziennie (a wcześniej przecież pracowałam po 12) to strata czasu, marnuje tylko życie na kwitnięcie w pracy, wysysa to ze mnie totalnie energię. Niestety dla mnie praca to zawsze była i będzie przykrym obowiązkiem, zawsze to przymus.
Myślałam, że jak zmienię pracę to będę w końcu miała czas i siłę na jakieś zajęcia typu fitness, basen, a mega pozytywnie myśląc nawet na kurs językowy. I co? Póki co jestem tak wyczerpana całym tygodniem, tymi nerwami, niedospaniem, że na nic nie mam siły.
Mój facet ma to samo. Pokładam nadzieję, że teraz wiosna, lato i będzie lepiej. Także ze zmęczeniem doskonale rozumiem.

Cytat:
Napisane przez Fufka Pokaż wiadomość
Najlepiej się tym w ogóle nie przejmować i patrzeć w przyszłość a nie zastanawiać się co się tam dzieje, tak będzie ci łatwiej.
Hehe kurczę to proste niby, a i tak do tej pory pytam co w byłej pracy. Długo mnie trzymały nerwy po zwolnieniu, ale również przez to że 1,5 miesiąca walczyłam o poprawne świadectwo pracy a teraz mamy 9-tego marca, a ja nadal nie dostałam PIT-u Coś nie mogę się uwolnić od tego bagna.
__________________
Life is too short 4 boring music and boring beer
netya jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-03-09, 22:37   #3515
7b876ccefd4157b39b86852d237c1fcdcf44b9c3_64850071d5e54
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 7 406
Dot.: Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XV

Cytat:
Napisane przez netya Pokaż wiadomość
Dla mnie to nic dziwnego to co piszesz - powiem więcej. Mam wrażenie, że ja do żadnej pracy się nie nadaję i najchętniej bym nie pracowała albo z doskoku na pół etatu tam gdzie mnie interesowałaby praca, na totalnym luzie. Nie mam niestety szczęścia do miejsc pracy, a jak mam do ludzi to nie do umowy i tak w kółko.
Po początkowej fazie że się fajnie pracuje, zaczyna mnie wszędzie dopadać nerwówka, stres, dół i odruch wymiotny szczególnie na temat wstawania oraz na sam fakt, że muszę do niej jechać mieć do czynienia z ludźmi niekoniecznie których lubię.
Mam poczucie że 8 godzin dziennie (a wcześniej przecież pracowałam po 12) to strata czasu, marnuje tylko życie na kwitnięcie w pracy, wysysa to ze mnie totalnie energię. Niestety dla mnie praca to zawsze była i będzie przykrym obowiązkiem, zawsze to przymus.
Myślałam, że jak zmienię pracę to będę w końcu miała czas i siłę na jakieś zajęcia typu fitness, basen, a mega pozytywnie myśląc nawet na kurs językowy. I co? Póki co jestem tak wyczerpana całym tygodniem, tymi nerwami, niedospaniem, że na nic nie mam siły.
Mój facet ma to samo. Pokładam nadzieję, że teraz wiosna, lato i będzie lepiej. Także ze zmęczeniem doskonale rozumiem.



Hehe kurczę to proste niby, a i tak do tej pory pytam co w byłej pracy. Długo mnie trzymały nerwy po zwolnieniu, ale również przez to że 1,5 miesiąca walczyłam o poprawne świadectwo pracy a teraz mamy 9-tego marca, a ja nadal nie dostałam PIT-u Coś nie mogę się uwolnić od tego bagna.
A co byś naprawdę chciała robić?
7b876ccefd4157b39b86852d237c1fcdcf44b9c3_64850071d5e54 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-03-10, 07:19   #3516
siabra
Raczkowanie
 
Avatar siabra
 
Zarejestrowany: 2011-11
Lokalizacja: Krosno
Wiadomości: 434
Dot.: Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XV

Cytat:
Napisane przez Fufka Pokaż wiadomość
Może niczego nowego nie widzisz bo ciebie zablokowały?
Najlepiej się tym w ogóle nie przejmować i patrzeć w przyszłość a nie zastanawiać się co się tam dzieje, tak będzie ci łatwiej.

Na szaro: Ty tam byłaś opiekunką czy pielęgniarką? Bo wydawało mi się, że to drugie ale piszesz tak jakbyś robiła też inne rzeczy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Jestem jednym a adminów grupy i inny nie mógł mnie zablokować raczej, w każdym razie nadal mam dostęp do wszystkiego i mam możliwość dodawania postów. Ja tam byłam na stanowisku pielęgniarki, ale w praktyce bardziej jak opiekun. Wiem, że lepiej nie myśleć o tym, co się tam dzieje, ale dzieciaki chciałabym zobaczyć, choć na zdjęciu...
__________________
Książkoholiczka
siabra jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-03-10, 08:01   #3517
drzewosandalowe
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2018-07
Wiadomości: 1 466
Dot.: Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XV

Cytat:
Napisane przez netya Pokaż wiadomość
Dla mnie to nic dziwnego to co piszesz - powiem więcej. Mam wrażenie, że ja do żadnej pracy się nie nadaję i najchętniej bym nie pracowała albo z doskoku na pół etatu tam gdzie mnie interesowałaby praca, na totalnym luzie. Nie mam niestety szczęścia do miejsc pracy, a jak mam do ludzi to nie do umowy i tak w kółko.
Po początkowej fazie że się fajnie pracuje, zaczyna mnie wszędzie dopadać nerwówka, stres, dół i odruch wymiotny szczególnie na temat wstawania oraz na sam fakt, że muszę do niej jechać mieć do czynienia z ludźmi niekoniecznie których lubię.
Mam poczucie że 8 godzin dziennie (a wcześniej przecież pracowałam po 12) to strata czasu, marnuje tylko życie na kwitnięcie w pracy, wysysa to ze mnie totalnie energię. Niestety dla mnie praca to zawsze była i będzie przykrym obowiązkiem, zawsze to przymus.
Myślałam, że jak zmienię pracę to będę w końcu miała czas i siłę na jakieś zajęcia typu fitness, basen, a mega pozytywnie myśląc nawet na kurs językowy. I co? Póki co jestem tak wyczerpana całym tygodniem, tymi nerwami, niedospaniem, że na nic nie mam siły.
Mój facet ma to samo. Pokładam nadzieję, że teraz wiosna, lato i będzie lepiej. Także ze zmęczeniem doskonale rozumiem.

Pogrubione: zgadzam się, od zawsze tak myślę.
Ja mam o wiele gorzej,bo jestem osobą mocno zamkniętą w sobie, introwertyczną, i nie widzę się w żadnej pracy, bo wszędzie trzeba gadać,gadać, gadać... Jest to dla mnie mocno obciążające, wśród ekstrawertycznych osób czuję się zagubiona.

Nie widzę pracy dla siebie. Wszelkie back-office też odpada, bo trzeba odpisywać na maile, odpowiadać na telefony.
Najchętniej bym weszła do pracy, powiedziała "cześć", siadła z tyłu, robiła swoje (np. przepisywała tekst - tu nie trzeba mieć kontaktu z ludźmi ) i wyszła po 8h.
Tylko takich prac jest malutko. Wszędzie opisy super firm, imprez integracyjnych (nie znoszę, nienawidzę), wyjazdów - mnie to przeraża.
Lubię siedzieć w domu, co prawda - uwielbiam się rozwijać - kursy,szkolenia, ale najbezpieczniej czuję się w domu.
drzewosandalowe jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2020-03-10, 15:10   #3518
7b876ccefd4157b39b86852d237c1fcdcf44b9c3_64850071d5e54
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 7 406
Dot.: Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XV

Cytat:
Napisane przez drzewosandalowe Pokaż wiadomość
Pogrubione: zgadzam się, od zawsze tak myślę.
Ja mam o wiele gorzej,bo jestem osobą mocno zamkniętą w sobie, introwertyczną, i nie widzę się w żadnej pracy, bo wszędzie trzeba gadać,gadać, gadać... Jest to dla mnie mocno obciążające, wśród ekstrawertycznych osób czuję się zagubiona.

Nie widzę pracy dla siebie. Wszelkie back-office też odpada, bo trzeba odpisywać na maile, odpowiadać na telefony.
Najchętniej bym weszła do pracy, powiedziała "cześć", siadła z tyłu, robiła swoje (np. przepisywała tekst - tu nie trzeba mieć kontaktu z ludźmi ) i wyszła po 8h.
Tylko takich prac jest malutko. Wszędzie opisy super firm, imprez integracyjnych (nie znoszę, nienawidzę), wyjazdów - mnie to przeraża.
Lubię siedzieć w domu, co prawda - uwielbiam się rozwijać - kursy,szkolenia, ale najbezpieczniej czuję się w domu.
Ja podobnie. Cała ta otoczka typu praca zespołowa (która i tak jest mitem w wielu przypadkach, jak wynika z moich obserwacji), różne bzdury typu wyjazdy i imprezy integracyjne (jak będę się chciała z kimś z pracy umówić na spotkanie czy wyjazd, to wolę sama, a nie żeby ktoś mi odgórnie narzucał) są mi do niczego niepotrzebne.
7b876ccefd4157b39b86852d237c1fcdcf44b9c3_64850071d5e54 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-03-10, 16:04   #3519
siabra
Raczkowanie
 
Avatar siabra
 
Zarejestrowany: 2011-11
Lokalizacja: Krosno
Wiadomości: 434
Dot.: Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XV

[1=7b876ccefd4157b39b86852 d237c1fcdcf44b9c3_6485007 1d5e54;87648682]Ja podobnie. Cała ta otoczka typu praca zespołowa (która i tak jest mitem w wielu przypadkach, jak wynika z moich obserwacji), różne bzdury typu wyjazdy i imprezy integracyjne (jak będę się chciała z kimś z pracy umówić na spotkanie czy wyjazd, to wolę sama, a nie żeby ktoś mi odgórnie narzucał) są mi do niczego niepotrzebne.[/QUOTE]

Ja tam bardzo chętnie mogę pracować po 8 godzin, jakoś mi to nie przeszkadza No chyba, że miałabym wyjątkowo mało do roboty, jak wtedy, kiedy zostałam oddelegowana do gabinetu higieny w szkole i musiałam sobie zajęć szukać, żeby jakoś czas zleciał. Jeśli chodzi o pracę w zespole, to osobiście najlepiej pracuje mi się z jedną osobą (tak jak w żłobku na grupie), a z resztą stosunki są raczej luźne. W 2017 roku, jak szefowa otworzyła drugą placówkę i mnie tam przeniosła, właśnie w ten sposób pracowałam i to się świetnie sprawdzało - super zespół, w sumie 4 osobowy, ale na grupie jedna koleżanka. To był świetny czas. Każdy robił swoje, nikt nie knuł, nie kombinował, wszystkie spotykałyśmy się na drzemce dzieciaków i popołudniami, jak dzieci się rozchodziły. Nigdy wcześniej ani później już nie pracowałam w tak zgranym i pozytywnie zakręconym zespole.
__________________
Książkoholiczka
siabra jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-03-10, 20:08   #3520
Fufka
Zakorzenienie
 
Avatar Fufka
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 4 249
Dot.: Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XV

Dziewczyna a czy myslałyście o tym,że takie bardzo negatywne emocje związane z pracą to mogą być objawy depresji? Najpierw trudności ze znalezieniem, potem wiele drobiazgów urasta do dużych problemów, które mają wpływ na pracę i jej odbieranie? Proszę nie miejcie mi tego za złe (piszę na podstawie doświadczeń bliskich osób) ale może warto spojrzeć na problem z innej strony?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Fufka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-03-10, 22:36   #3521
netya
Raczkowanie
 
Avatar netya
 
Zarejestrowany: 2012-07
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 304
Dot.: Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XV

[1=7b876ccefd4157b39b86852 d237c1fcdcf44b9c3_6485007 1d5e54;87647278]A co byś naprawdę chciała robić?[/QUOTE]

Nie wiem, nie znalazłam swojego miejsca. Wiem czego na pewno nie chcę, co mi się nie podobało i co odpada. Wiem co lubiłam robić, tylko co z tego. A dlaczego tak jest - odpowiedź poniżej

Cytat:
Napisane przez drzewosandalowe Pokaż wiadomość
Pogrubione: zgadzam się, od zawsze tak myślę.
Ja mam o wiele gorzej,bo jestem osobą mocno zamkniętą w sobie, introwertyczną, i nie widzę się w żadnej pracy, bo wszędzie trzeba gadać,gadać, gadać... Jest to dla mnie mocno obciążające, wśród ekstrawertycznych osób czuję się zagubiona.

Nie widzę pracy dla siebie. Wszelkie back-office też odpada, bo trzeba odpisywać na maile, odpowiadać na telefony.
Najchętniej bym weszła do pracy, powiedziała "cześć", siadła z tyłu, robiła swoje (np. przepisywała tekst - tu nie trzeba mieć kontaktu z ludźmi ) i wyszła po 8h.
Tylko takich prac jest malutko. Wszędzie opisy super firm, imprez integracyjnych (nie znoszę, nienawidzę), wyjazdów - mnie to przeraża.
Lubię siedzieć w domu, co prawda - uwielbiam się rozwijać - kursy,szkolenia, ale najbezpieczniej czuję się w domu.
Możemy sobie przybić piątkę. Z tym że ja jestem pół na pół jeśli chodzi o usposobienie, ale praca z ludźmi mnie wykończyła i najchętniej nie miałabym w ogóle kontaktu - jedynie mail, ostatecznie telefon (nie lubię gadać przez tel). Albo mały kontakt dopuszczam bezpośredni, bo jednak wolę załatwiać sprawy osobiście niż telefonicznie. Także back office spoko, ale takich ofert u mnie jak na lekarstwo albo trzeba było mieć ho ho kwalifikacje. Teraz mam duży progres w stosunku do poprzedniej pracy, ale nadal niestety muszę współpracować z ludźmi, uzgadniać pewne kwestie, konsultować. A dział mam jak pisałam średni niestety.

Też lubię siedzieć w domu, chociaż od czasu do czasu chcę wyjść i lubię być wśród ludzi, ale wśród tych których sama wybrałam, a nie wśród których z musu muszę być, bo praca. No i wtedy kiedy ja chcę, a nie kiedy muszę. Nigdy się nie nudzę, mam sporo zainteresowań i mam poczucie niestety że praca po tyle godzin mi skutecznie utrudnia rozwój jakikolwiek, zabiera mi chęć do życia.

Cytat:
Napisane przez Fufka Pokaż wiadomość
Dziewczyna a czy myslałyście o tym,że takie bardzo negatywne emocje związane z pracą to mogą być objawy depresji? Najpierw trudności ze znalezieniem, potem wiele drobiazgów urasta do dużych problemów, które mają wpływ na pracę i jej odbieranie? Proszę nie miejcie mi tego za złe (piszę na podstawie doświadczeń bliskich osób) ale może warto spojrzeć na problem z innej strony?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Oczywiście że tak. Mnie psychicznie poprzedni rok i m.in praca wykończyła, nie mam zdiagnozowanego niczego, bo niestety nie stać mnie na regularne wizyty u psychologa/psychiatry czy psychoterapię.
__________________
Life is too short 4 boring music and boring beer
netya jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2020-03-11, 06:01   #3522
Amazoniak
Zadomowienie
 
Avatar Amazoniak
 
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 1 506
Dot.: Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XV

Do psychiatry można iść na NFZ, terminy nie są masakryczne dlugie. Diagnozę postawi po 1 wizycie i przepisze leki, które poprawia samopoczucie i pomogą lepiej funkcjonować na codzień. Z terapia jest trudniej ale np. DDA mogą się dostać na darmowa, w każdym większym mieście są ośrodki leczenia DDA i można się tam zapisać na konsultacje. Po kilku spotkaniach z psychologiem, psychiatra i testach diagnostycznych można się zakwalifikować na bezpłatna terapię grupowa lub indywidualna.
__________________
W życiu musi być dobrze i niedobrze.
Bo jak jest tylko dobrze, to jest niedobrze
Amazoniak jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-03-11, 11:45   #3523
NightwishLove
Zakorzenienie
 
Avatar NightwishLove
 
Zarejestrowany: 2014-01
Lokalizacja: Villa Auditore
Wiadomości: 4 553
Dot.: Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XV

Wczoraj dostałam zaproszenie na rozmowę. Dzisiaj Pani dzwoni, że koronawirus i że jak jestem w stanie to rozmowa przez Skype, bo mają zakaz wpuszczania gości na teren zakładu od dzisiaj.
__________________
Zwykli ludzie nie wiedzą, ile dla kogoś zamkniętego znaczą książki

-----

Ćwiczę
Maluję paznokcie
NightwishLove jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-03-11, 12:08   #3524
drzewosandalowe
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2018-07
Wiadomości: 1 466
Dot.: Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XV

Cytat:
Napisane przez Fufka Pokaż wiadomość
Dziewczyna a czy myslałyście o tym,że takie bardzo negatywne emocje związane z pracą to mogą być objawy depresji? Najpierw trudności ze znalezieniem, potem wiele drobiazgów urasta do dużych problemów, które mają wpływ na pracę i jej odbieranie? Proszę nie miejcie mi tego za złe (piszę na podstawie doświadczeń bliskich osób) ale może warto spojrzeć na problem z innej strony?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Wolę się nie rozpisywać, bo to dla mnie trudne (osobiste sprawy) - ale depresji nie mam i nie miałam.
Jestem introwertykiem i mnie męczy praca z ludźmi - tylko o to chodzi. Bardzo mocno przeżywam to,że ktoś mnie nazywa osobą "nieśmiałą" i "za mało otwartą". Mocno przeżywam pracę z ludźmi, muszę długo odpoczywać w ciszy i spokoju. To jest "zaprogramowane" z mózgu i z tego się nie da wyleczyć
drzewosandalowe jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-03-11, 12:33   #3525
Screen
Raczkowanie
 
Avatar Screen
 
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 273
Dot.: Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XV

Cytat:
Napisane przez NightwishLove Pokaż wiadomość
Wczoraj dostałam zaproszenie na rozmowę. Dzisiaj Pani dzwoni, że koronawirus i że jak jestem w stanie to rozmowa przez Skype, bo mają zakaz wpuszczania gości na teren zakładu od dzisiaj.
Ja mam rozmowę w poniedziałek, i tez się właśnie zastanawiałam czy się odbędzie normalnie bo zakład dość spory.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Screen jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-03-11, 12:41   #3526
NightwishLove
Zakorzenienie
 
Avatar NightwishLove
 
Zarejestrowany: 2014-01
Lokalizacja: Villa Auditore
Wiadomości: 4 553
Dot.: Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XV

Cytat:
Napisane przez Screen Pokaż wiadomość
Ja mam rozmowę w poniedziałek, i tez się właśnie zastanawiałam czy się odbędzie normalnie bo zakład dość spory.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
W mojej byłej firmie też nie wpuszczają ludzi - chyba, że dostawy (ale tylko w maseczkach). Także myślę, że u Ciebie też może być podobnie. Z tego co wiem to i w byłej pracy i tam gdzie aplikowałam zakazy są od dzisiaj.
__________________
Zwykli ludzie nie wiedzą, ile dla kogoś zamkniętego znaczą książki

-----

Ćwiczę
Maluję paznokcie
NightwishLove jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-03-11, 13:16   #3527
AleKosmos
Raczkowanie
 
Avatar AleKosmos
 
Zarejestrowany: 2020-01
Wiadomości: 387
Dot.: Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XV

Ja też nie cierpię wyjazdów i imprez integracyjnych, nawet jeśli pracuję z naprawdę fajnymi ludźmi. Parę razy na takich spotkaniach byłam i dla mnie siedzenie między współpracownikami gadającymi przy piwie (sama nie piję alkoholu) o rodzinach i pierdołach jest torturą, szczególnie jeśli zabierają ze sobą dzieci. Jeden z moich poprzednich pracodawców miał bzika na punkcie integracji i nie potrafił zrozumieć tego, że ktoś może nie chcieć przyjść, mieć w tym czasie inne zajęcia czy zwyczajnie źle się czuć.
AleKosmos jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-03-11, 14:15   #3528
7b876ccefd4157b39b86852d237c1fcdcf44b9c3_64850071d5e54
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 7 406
Dot.: Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XV

Cytat:
Napisane przez AleKosmos Pokaż wiadomość
Ja też nie cierpię wyjazdów i imprez integracyjnych, nawet jeśli pracuję z naprawdę fajnymi ludźmi. Parę razy na takich spotkaniach byłam i dla mnie siedzenie między współpracownikami gadającymi przy piwie (sama nie piję alkoholu) o rodzinach i pierdołach jest torturą, szczególnie jeśli zabierają ze sobą dzieci. Jeden z moich poprzednich pracodawców miał bzika na punkcie integracji i nie potrafił zrozumieć tego, że ktoś może nie chcieć przyjść, mieć w tym czasie inne zajęcia czy zwyczajnie źle się czuć.
No bo to wszystko polega na przymusie, a wydaje mi się, że każdy, nawet najbardziej otwarty i łaknący towarzystwa innych człowiek, sam chce decydować, z kim się zadawać i ile czasu spędzać z ludźmi.
7b876ccefd4157b39b86852d237c1fcdcf44b9c3_64850071d5e54 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-03-11, 18:03   #3529
Ariada
Wtajemniczenie
 
Avatar Ariada
 
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 2 260
Dot.: Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XV

[1=7b876ccefd4157b39b86852 d237c1fcdcf44b9c3_6485007 1d5e54;87651322]No bo to wszystko polega na przymusie, a wydaje mi się, że każdy, nawet najbardziej otwarty i łaknący towarzystwa innych człowiek, sam chce decydować, z kim się zadawać i ile czasu spędzać z ludźmi.[/QUOTE]Bez przesady z tym przymusem - nie w każdej firmie jest przymus integracji. W żadnej z moich firm nie były obowiązkowe i nikt nie miał z tym problemu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Ariada jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2020-03-11, 18:07   #3530
stotek
Zakorzenienie
 
Avatar stotek
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: zewsząd
Wiadomości: 11 012
Dot.: Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XV

Cytat:
Napisane przez Ariada Pokaż wiadomość
Bez przesady z tym przymusem - nie w każdej firmie jest przymus integracji. W żadnej z moich firm nie były obowiązkowe i nikt nie miał z tym problemu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
W jednej z firm, w której pracowałam, rzeczywiście krzywo się na mnie patrzyli, że się nie integruje, ale tam ogólnie atmosfera była dziwna. Aczkolwiek jakby mi ktoś powiedział, że na popołudniowej/weekendowej popijawie mam OBOWIAZKOWO być, to zabiłabym go śmiechem.
W obecnej są imprezy, obecność dla chętnych, ja nie chodzę i wszyscy mają to w d.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
. . .
stotek jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-03-11, 18:26   #3531
7b876ccefd4157b39b86852d237c1fcdcf44b9c3_64850071d5e54
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 7 406
Dot.: Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XV

Cytat:
Napisane przez Ariada Pokaż wiadomość
Bez przesady z tym przymusem - nie w każdej firmie jest przymus integracji. W żadnej z moich firm nie były obowiązkowe i nikt nie miał z tym problemu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Nie sądzę, żebym przesadzała - już sam fakt istnienia tzw. open space, w których nie masz żadnej intymności, jesteś dosłownie "skazana" na towarzystwo dużej grupy ludzi, przebywania w hałasie, i nie dosyć, że jesteś na widelcu, to jeszcze musisz się w tym odnaleźć i jeszcze umieć skupić na pracy mimo tylu czynników, które cię rozpraszają, mnie kojarzy się z przymusem. Myślę, że największy ekstrawertyk w końcu miałby tego serdecznie dosyć - no chyba, że są ludzie, dla których to są wprost wymarzone warunki pracy - nie twierdzę, że tacy nie istnieją.
7b876ccefd4157b39b86852d237c1fcdcf44b9c3_64850071d5e54 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-03-11, 20:17   #3532
NightwishLove
Zakorzenienie
 
Avatar NightwishLove
 
Zarejestrowany: 2014-01
Lokalizacja: Villa Auditore
Wiadomości: 4 553
Dot.: Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XV

Cytat:
Napisane przez stotek Pokaż wiadomość
W jednej z firm, w której pracowałam, rzeczywiście krzywo się na mnie patrzyli, że się nie integruje, ale tam ogólnie atmosfera była dziwna. Aczkolwiek jakby mi ktoś powiedział, że na popołudniowej/weekendowej popijawie mam OBOWIAZKOWO być, to zabiłabym go śmiechem.
W obecnej są imprezy, obecność dla chętnych, ja nie chodzę i wszyscy mają to w d.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Ja z kolei w poprzedniej pracy usłyszałam, że wyjście na wigilijne piwo jest wyjściem służbowym - pracowaliśmy 6-14, a piwo o 18
__________________
Zwykli ludzie nie wiedzą, ile dla kogoś zamkniętego znaczą książki

-----

Ćwiczę
Maluję paznokcie
NightwishLove jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-03-11, 20:18   #3533
stotek
Zakorzenienie
 
Avatar stotek
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: zewsząd
Wiadomości: 11 012
Dot.: Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XV

Cytat:
Napisane przez NightwishLove Pokaż wiadomość
Ja z kolei w poprzedniej pracy usłyszałam, że wyjście na wigilijne piwo jest wyjściem służbowym - pracowaliśmy 6-14, a piwo o 18
Taa, a jak na takim wyjściu skręcisz kostke to jakoś nie jest to wypadkiem przy pracy dziwne

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
. . .
stotek jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-03-11, 20:30   #3534
Kayk0
Rozeznanie
 
Avatar Kayk0
 
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 612
Dot.: Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XV

Jestem już prawie miesiac bez pracy i powoli łapie załamkę.

Tym bardziej, że obecne sytuacja na świecie i gospodarcza raczej możne spowodować zwolnienia a nie nowe przyjęcia.

Mam ponad 3 letnie doświadczenie, dobre kwalifikacje, wysyłam CV i cisza niestety, oddwonili 2 razy, ale zrezygnowałam po proponowali mniej niż w Lidlu czy Biedronce na kasie dostane
Kwestia moje zwolnienia jest wyjaśniana przez komisje antymobbingową ale nie licze, że znowu mnie przyjmą.
Kayk0 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-03-11, 21:22   #3535
netya
Raczkowanie
 
Avatar netya
 
Zarejestrowany: 2012-07
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 304
Dot.: Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XV

Cytat:
Napisane przez Amazoniak Pokaż wiadomość
Do psychiatry można iść na NFZ, terminy nie są masakryczne dlugie. Diagnozę postawi po 1 wizycie i przepisze leki, które poprawia samopoczucie i pomogą lepiej funkcjonować na codzień.
Niestety nie jest to takie proste, a z tą diagnozą po 1 wizycie to już w ogóle. Byłam, nie jeden raz, diagnozy nie mam, leki mogłam dostać od pierwszej, tak jak i l4. Terminy na nfz u mnie nie są krótkie, a bywanie u tego typu lekarza raz na 2/3 miesiące mija się z celem. Chodzę przez lux med i mam terminy na 3 miesiące w przód. Temat długi.

Cytat:
Napisane przez NightwishLove Pokaż wiadomość
Wczoraj dostałam zaproszenie na rozmowę. Dzisiaj Pani dzwoni, że koronawirus i że jak jestem w stanie to rozmowa przez Skype, bo mają zakaz wpuszczania gości na teren zakładu od dzisiaj.
U nas od dziś też jest zakaz wpuszczania chyba podatników, dali urnę na pity przy wejściu. Szkoda, że tylko tyle. Cieszyłabym się z paru dni wolnego.

Cytat:
Napisane przez AleKosmos Pokaż wiadomość
Jeden z moich poprzednich pracodawców miał bzika na punkcie integracji i nie potrafił zrozumieć tego, że ktoś może nie chcieć przyjść, mieć w tym czasie inne zajęcia czy zwyczajnie źle się czuć.
Ja w poprzedniej pracy nie byłam na żadnej z 3 wigilii, bo zawsze miałam inne ważniejsze plany - kierowniczka i osoby w pracy komentowały i trudno im było zrozumieć, że ktoś ma życie prywatne, plany lub zwyczajnie nie ma ochoty. Na imprezie firmowej darmowej też nie byłam, też miałam swoją imprezę, też były komentarze. No cóż Jakoś nie żałuję, że ominęły mnie imprezy z tymi ludźmi.

[1=7b876ccefd4157b39b86852 d237c1fcdcf44b9c3_6485007 1d5e54;87652133]Nie sądzę, żebym przesadzała - już sam fakt istnienia tzw. open space, w których nie masz żadnej intymności, jesteś dosłownie "skazana" na towarzystwo dużej grupy ludzi, przebywania w hałasie, i nie dosyć, że jesteś na widelcu, to jeszcze musisz się w tym odnaleźć i jeszcze umieć skupić na pracy mimo tylu czynników, które cię rozpraszają, mnie kojarzy się z przymusem.[/QUOTE]

Pełna zgoda

Cytat:
Napisane przez NightwishLove Pokaż wiadomość
Ja z kolei w poprzedniej pracy usłyszałam, że wyjście na wigilijne piwo jest wyjściem służbowym - pracowaliśmy 6-14, a piwo o 18
My pracowaliśmy po 12 godzin - 9-21. Każda impreza czy wigilia była po pracy np. w niedziele zamykaliśmy normalnie o 20 i była wigilia... Imprezy firmowe to samo, po pracy. Fakt, że raz się udało że następnego dnia było Trzech króli, to chociaż nikt nie musiał iść wstawać. Tak to zawsze wypadało po czyjejś zmianie albo ktoś specjalnie musiał z domu przyjeżdżać, bo akurat miał wolne. Co też wiązało się z tym że zero alkoholu, bo przyjeżdzali autem.
__________________
Life is too short 4 boring music and boring beer
netya jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-03-11, 22:58   #3536
Ariada
Wtajemniczenie
 
Avatar Ariada
 
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 2 260
Dot.: Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XV

[1=7b876ccefd4157b39b86852 d237c1fcdcf44b9c3_6485007 1d5e54;87652133]Nie sądzę, żebym przesadzała - już sam fakt istnienia tzw. open space, w których nie masz żadnej intymności, jesteś dosłownie "skazana" na towarzystwo dużej grupy ludzi, przebywania w hałasie, i nie dosyć, że jesteś na widelcu, to jeszcze musisz się w tym odnaleźć i jeszcze umieć skupić na pracy mimo tylu czynników, które cię rozpraszają, mnie kojarzy się z przymusem. Myślę, że największy ekstrawertyk w końcu miałby tego serdecznie dosyć - no chyba, że są ludzie, dla których to są wprost wymarzone warunki pracy - nie twierdzę, że tacy nie istnieją.[/QUOTE]Ale co ma open space do imprez integracyjnych?
Niestety open space to głupi wymysł ostatnich czasów i przemawiają za tym chyba tylko względy finansowe pracodawcy (wynajem powierzchni - nie trzeba ich dostosowywać). Tak czy inaczej nie rozumiem co to ma do Twojej poprzedniej wypowiedzi. Integracja to nie normalna praca. Jak masz pracę, która wymaga interakcji z ludźmi to nie jest jednoznaczne z integracją z tymi ludźmi.
Zresztą nadal - jest kupa firm, gdzie nie masz open space'ów. Uważam, że Twoja opinia jest mocno przesadzona. Pracuje już dobrych kilka lat i nigdy nie musiałam pracować na open space, więc się da.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Ariada jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-03-12, 06:33   #3537
Kafkazmlekiem
Wtajemniczenie
 
Avatar Kafkazmlekiem
 
Zarejestrowany: 2018-10
Lokalizacja: Jestem z miasta
Wiadomości: 2 643
Dot.: Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XV

Cytat:
Napisane przez netya Pokaż wiadomość
U nas od dziś też jest zakaz wpuszczania chyba podatników, dali urnę na pity przy wejściu. Szkoda, że tylko tyle. Cieszyłabym się z paru dni wolnego.
U nas szefowa wymyśliła, że ci co mają auta mają wozić tych, którzy jeżdżą komunikacją miejską. Ja jestem jedną z tych wożonych i powiem Wam, że to będzie strasznie upierdliwe. Ci z aut muszą specjalnie nakładać drogi, żeby odwieźć pasażera, trzeba wychodzić z domu i z pracy, wtedy kiedy tamci, a jak nie wracasz po domu do pracy to musisz o tym powiedzieć.


Cytat:
Napisane przez netya Pokaż wiadomość
Ja w poprzedniej pracy nie byłam na żadnej z 3 wigilii, bo zawsze miałam inne ważniejsze plany - kierowniczka i osoby w pracy komentowały i trudno im było zrozumieć, że ktoś ma życie prywatne, plany lub zwyczajnie nie ma ochoty. Na imprezie firmowej darmowej też nie byłam, też miałam swoją imprezę, też były komentarze. No cóż Jakoś nie żałuję, że ominęły mnie imprezy z tymi ludźmi.
U mnie były bardzo rzadko integracje, częściej razem wychodziliśmy sobie sami na piwo i to było super, potem się zespół wykruszył. Raz na rok były "obowiązkowe" integracje, jakieś kręgle czy pokój zagadek.

A teraz w obecnej firmie, jak jechaliśmy na wycieczkę, to szefowa była bardzo niezadowolona, jak ktoś się wykręcał i wręcz kazała ludziom jechać. Jak mieliśmy w styczniu kręgle to też każdy miał iść.
Jakby ktoś nie poszedł, to nic by się nie stało oczywiście, ale dozgonna obraza majestatu gwarantowana i wypominanie.


Cytat:
Napisane przez Ariada Pokaż wiadomość
Ale co ma open space do imprez integracyjnych?
Niestety open space to głupi wymysł ostatnich czasów i przemawiają za tym chyba tylko względy finansowe pracodawcy (wynajem powierzchni - nie trzeba ich dostosowywać). Tak czy inaczej nie rozumiem co to ma do Twojej poprzedniej wypowiedzi. Integracja to nie normalna praca. Jak masz pracę, która wymaga interakcji z ludźmi to nie jest jednoznaczne z integracją z tymi ludźmi.
Zresztą nadal - jest kupa firm, gdzie nie masz open space'ów. Uważam, że Twoja opinia jest mocno przesadzona. Pracuje już dobrych kilka lat i nigdy nie musiałam pracować na open space, więc się da.
Jeśli chodzi open space'y to wszystko zależy od tego jak są zorganizowane, mnie się bardzo dobrze pracowało, pod warunkiem, że ktoś obok właśnie nie gadał głośno przez telefon albo nie miał wręcz telekonferencji. Ale od tego były też salki, żeby się zamknąć. Teraz pracuję w pokoju i jest jeszcze gorzej, bo potrafi się zleźć kilka osób i urządzić sobie spotkanie, mając w du.pie, że ktoś tam pracuje.

Bycie na widelcu jest o wiele większe w małej firmie, gdzie każdy Cię zna i dokładnie wie co robisz, niż w korpo, gdzie jesteś trochę jednym z wielu i nikt nie ma czasu przyglądać się wnikliwie Twojej pracy. I to samo tyczy integracji z ludźmi, pracując w zespole można ją ograniczyć do minimum, gorzej jak się ma stanowisko związane z klientami czy nawiązywaniem kontaktów i trzeba do nich dzwonić i się wdzięczyć.
__________________

O powodzeniu decydują cztery czynniki.
Niestety nikt ich nie zna.

Edytowane przez Kafkazmlekiem
Czas edycji: 2020-03-12 o 06:37
Kafkazmlekiem jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-03-12, 07:08   #3538
lilka_vanilka
Zakorzenienie
 
Avatar lilka_vanilka
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 3 905
Dot.: Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XV

Ale jak to? Kazała wozić? Od dziś?

Dowiedziałam się, że z mojej ostatniej pracy (hotel) zwolnili wszystkich na umowie zleceniu.. Byłam na dwóch rozmowach w innych hotelach i wprost mówili, że rekrutacja może zostać zawieszona z powodu wirusa. Ja sobie od dziś odpuszczam szukanie pracy, bo i tak muszę do kwietnia siedzieć z dziećmi w domu. MASAKRA
Wieczorami będę szukać zleceń online, żeby cokolwiek zarobić na kwiecień. Kiedyś miałam konto na amerykańskiej platformie freelancerów i było mnóstwo prostej pracy tj. wklepywanie danych, kopiuj-wklej. Poszukajcie czegoś takiego, cokolwiek, żeby nie zwariować
__________________
_/\"/\_
(=^.^=)(")
(,("')("')

Edytowane przez lilka_vanilka
Czas edycji: 2020-03-12 o 07:09
lilka_vanilka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-03-12, 07:42   #3539
Kafkazmlekiem
Wtajemniczenie
 
Avatar Kafkazmlekiem
 
Zarejestrowany: 2018-10
Lokalizacja: Jestem z miasta
Wiadomości: 2 643
Dot.: Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XV

Cytat:
Napisane przez lilka_vanilka Pokaż wiadomość
Ale jak to? Kazała wozić? Od dziś?
Tak, w zasadzie od wczoraj. Normalnie, jak ktoś jedzie mniej więcej w stronę kogoś, kto wraca tramwajem albo autobusem to ma go zabrać do domu. Nie wiem jak to będzie rozliczane za paliwo. Co ciekawe kierowcy za bardzo się nie buntują, ale mnie się to nie podoba.


Cytat:
Napisane przez lilka_vanilka Pokaż wiadomość
Dowiedziałam się, że z mojej ostatniej pracy (hotel) zwolnili wszystkich na umowie zleceniu.. Byłam na dwóch rozmowach w innych hotelach i wprost mówili, że rekrutacja może zostać zawieszona z powodu wirusa. Ja sobie od dziś odpuszczam szukanie pracy, bo i tak muszę do kwietnia siedzieć z dziećmi w domu. MASAKRA
Wieczorami będę szukać zleceń online, żeby cokolwiek zarobić na kwiecień. Kiedyś miałam konto na amerykańskiej platformie freelancerów i było mnóstwo prostej pracy tj. wklepywanie danych, kopiuj-wklej. Poszukajcie czegoś takiego, cokolwiek, żeby nie zwariować
Boże.. Ciekawe do kiedy to potrwa..
__________________

O powodzeniu decydują cztery czynniki.
Niestety nikt ich nie zna.
Kafkazmlekiem jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-03-12, 08:23   #3540
NightwishLove
Zakorzenienie
 
Avatar NightwishLove
 
Zarejestrowany: 2014-01
Lokalizacja: Villa Auditore
Wiadomości: 4 553
Dot.: Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XV

Cytat:
Napisane przez stotek Pokaż wiadomość
Taa, a jak na takim wyjściu skręcisz kostke to jakoś nie jest to wypadkiem przy pracy dziwne

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Znajoma sytuacja Kolega w ten sposób wylądował ze złamaną kostką (inny pracownik rzucił się na niego po kilku piwach)

Cytat:
Napisane przez Kayk0 Pokaż wiadomość
Jestem już prawie miesiac bez pracy i powoli łapie załamkę.

Tym bardziej, że obecne sytuacja na świecie i gospodarcza raczej możne spowodować zwolnienia a nie nowe przyjęcia.

Mam ponad 3 letnie doświadczenie, dobre kwalifikacje, wysyłam CV i cisza niestety, oddwonili 2 razy, ale zrezygnowałam po proponowali mniej niż w Lidlu czy Biedronce na kasie dostane
Ja pracowałam ponad dwa lata w przemyśle ciężkim - na odlewni. Robię doktorat, tak naprawdę od września już rozsyłałam CV, chciałam zmienić pracę. Od momentu zwolnienia ukryłam w CV doktorat, ale wiele się nie zmieniło jeśli chodzi o telefony. U mnie w mieście jest straszna lipa na rynku pracy, cały czas widzę te same ogłoszenia.
Cytat:
Napisane przez netya Pokaż wiadomość
U nas od dziś też jest zakaz wpuszczania chyba podatników, dali urnę na pity przy wejściu. Szkoda, że tylko tyle. Cieszyłabym się z paru dni wolnego.


My pracowaliśmy po 12 godzin - 9-21. Każda impreza czy wigilia była po pracy np. w niedziele zamykaliśmy normalnie o 20 i była wigilia... Imprezy firmowe to samo, po pracy. Fakt, że raz się udało że następnego dnia było Trzech króli, to chociaż nikt nie musiał iść wstawać. Tak to zawsze wypadało po czyjejś zmianie albo ktoś specjalnie musiał z domu przyjeżdżać, bo akurat miał wolne. Co też wiązało się z tym że zero alkoholu, bo przyjeżdzali autem.
Jestem ciekawa jak to się rozwinie w urzędach. Niby jest informacja, żeby bez potrzeby nie przychodzić. Na 23.03. mam wizytę w UP, zobaczymy co będzie do tego czasu.
U nas wszystkie imprezy były zawsze o 18, w jednym miejscu. Nawet jak pracowaliśmy na dwie zmiany - wtedy połowy ludzi nie było na imprezie, więc zarządowi taniej wychodziło po prostu.

Cytat:
Napisane przez Kafkazmlekiem Pokaż wiadomość
U nas szefowa wymyśliła, że ci co mają auta mają wozić tych, którzy jeżdżą komunikacją miejską. Ja jestem jedną z tych wożonych i powiem Wam, że to będzie strasznie upierdliwe. Ci z aut muszą specjalnie nakładać drogi, żeby odwieźć pasażera, trzeba wychodzić z domu i z pracy, wtedy kiedy tamci, a jak nie wracasz po domu do pracy to musisz o tym powiedzieć.
Bez sensu, ja bym się na to nie zgodziła. Może dlatego, że nie lubię za bardzo obcych, ale nigdy nie wiesz kogo wieziesz. Co innego znajomi. Ale osoby z pracy, których totalnie nie znam?
Cytat:
Napisane przez Kafkazmlekiem Pokaż wiadomość
Boże.. Ciekawe do kiedy to potrwa..
Też mnie to zastanawia. TŻ mi wczoraj mówił, że mieli spotkanie w pracy - kierownictwo poinformowało pracowników, że jeżeli ktoś ma objawy grypopodobne to lepiej, żeby nie przychodził do pracy, ma poinformować przełożonego itd. Wieczorem TŻ dostaje telefon od jednej z pracownic co ona ma zrobić, bo jest przeziębiona, ma katar - żeby nikt na nią krzywo nie patrzył jak jej się kichnie. Serio, zaczyna się robić sieczkę w mózgach niektórym - tak się rodzi paranoja. Ja czekam tylko, aż będzie nakaz zamknięcia siłowni. W ogóle zostańmy wszyscy w domach, jedzenie na dowóz przez ludzi w kombinezonach...
__________________
Zwykli ludzie nie wiedzą, ile dla kogoś zamkniętego znaczą książki

-----

Ćwiczę
Maluję paznokcie
NightwishLove jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Praca i biznes


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2020-10-24 22:32:08


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 16:32.