Spotkania Wielkopolanek odc.5

[magdzia81]

halo Dziewczyny żyjecie?

cicho się zrobiło ostatnio na naszym wątku...mam nadzieję, że jak minie okres urlopowy to będzie tu "głośniej" no i może się spotkamy

ja ostatnio nie mam najlepszego humoru, jakaś przed jesienna chandra mnie dopada...od przyszłego tygodnia mam zamiar więcej się ruszać, spacery, salsa może wtedy będę miała więcej energii
po kupnie auta mało się ruszam i trzeba to zmienić jak najszybciej, bo już widzę że trochę przytyłam

[Camilla]

Hej hej ja od dzisiaj na urlopie, jutro o 13 wylatuję do Egiptu na 2 tygodnie

[Bejjka]

Kamila wiedziała kiedy brać urlop - akurat kiedy w Polsce jest zimno i deszczowo

niedługo czekają mnie wielkie zakupy odzieżowe, bo latem pozbylam się większości ciepłych ciuchów no to teraz muszę rozejrzeć się po sklepach planuje jechać na zakupy do berlina, może obłowię się w coś fajnego tymczasem zbieram fundusze

[asiaczek87]

Oj ale przynajmniej się cieszcie że chore nie jesteście, bo jak sądzę wszystkie zdrowiutkie jak ryby skoro tu nie narzekają ..
mnie dopadł katar wczoraj i tak trzyma kolejny dzień, ledwie oddycham ale dziękuję Bogu iż powstał Acatar

[malaDarunia]

hej hej!

u mnie dwa dni wolnego

dziś taka ładna pogoda, nie ma padać ponoć (ale zobaczymy...) Szkoda, że tak wietrznie i niezbyt ciepło ale cieszyć się trzeba z tego, co jest.
Chciałam iść do ZOO, ale nikt nie chce iść a Damian w pracy do 14 i już sobie raczej o 16 nie pójdziemy bo nie będzie sensu iść tam o 16 :/

No nic. dziś więc zarządzam sobie dzień kury domowej. zrobie obiad. posprzątam. i potem się zanudzę na śmierć

Camilla zazdroszczę wakacji Kurcze u nas tak zimno, a Ty tam będziesz się prażyć... Ale co się odwlecze to nie uciecze- ja wylatuję około 6 października Yeaaa

[Bejjka]

a ja na urlop wybieram się dopiero w grudniu tymczasem zakasuje rękawy, zagryzam zęby i dzielnie pracuję

[malaDarunia]

Wszystkiego najlepszego Aniu

Napisane przez Bejjka

a ja na urlop wybieram się dopiero w grudniu tymczasem zakasuje rękawy, zagryzam zęby i dzielnie pracuję

a dokąd jedziesz?

Ja miałam wybór. albo w październiku Egipt, albo później .. Dominikana...
Stwierdziłam, że "później" jest fajniejszą opcją, ale w grudniu to ja mam tyle zjazdów plus sesję, że na bank to nie wypali. brak czasu. no i więcej kasy trzeba. a ja staram się oszczędzać na domek Tak, dobrze czytacie ehe jeszcze troszku ;-)

[misia17269]

hej dziewczyny) tez szukam kolezanki(przyjaciólki??) ... jakos tak wyszło ze wiekszoś moich znajomych to faceci tzn. koledzy mojego faceta... bo kolezanki .. wiekszosc porozjezdzała sie po swiecie.. inne zajete codziennosia.. nieraz to nie mam do kogo "buzi"otworzyc...wychowuj e dwoch synków. 3latka i pół roczku.. wiekszosc czasu poswiecam własnie im.. ale czasem chciałabym miec chociaz chwile dla siebie.. pogadac z kims , pozartowac, poplotkowac ,obgagac heheh... pozdrawiam wizazanki)!!

[rebushnik]

.

[magdzia81]

hej Dziewczyny

korzystacie ze słonecznych dni? u mnie w bloku zaczęli już grzać...nie chcę nawet myśleć o rachunku jaki będzie na mnie czekał po rozliczeniu tego sezonu grzewczego.
ostatnio wciągnęłam się w trylogię Millennium, nie mogę wręcz się oderwać od lektury czytałyście może?

Bejjka a gdzie na ten urlop jedziesz? jakieś ciepłe kraje czy górskie szczyty i narty?

Witam nowe koleżanki

[AaniaA]

heloł.

slonca i wyzszej temperatury mi dajcie . w taka pogode jestem non stop glodna. moglabym jesc, jesc i jesc....

my w pracy juz grzejemy, na szczescie.

w domu tez zaczniemy grzac. o rachunkach to nawet nie chce myslec .

ja nawet nie mam czasu czytac , a poczytalabym cos fajnego. takie to zycie kobiety pracujacej, dzieciatej i mezatej .

a wczasowiczkom podrozujacym po zagranicy to zazdroszcze .

[Bejjka]

Napisane przez magdzia81

Bejjka a gdzie na ten urlop jedziesz? jakieś ciepłe kraje czy górskie szczyty i narty?

Napisane przez malaDarunia

a dokąd jedziesz?

jeszcze nie wiem, ale raczej tam, gdzie będzie ciepło o tej porze roku brrrrrr, mam dosyć gęsiej skórki i dreszczy ostatnio spałam w dresie, bo nie mogłam zasnąć tak było zimno w domu

u mnie, niestety, jeszcze nie grzeją

Napisane przez AaniaA

w taka pogode jestem non stop glodna. moglabym jesc, jesc i jesc....

ja też co chwila coś przeżuwam

[AaniaA]

Napisane przez Bejjka

brrrrrr, mam dosyć gęsiej skórki i dreszczy ostatnio spałam w dresie, bo nie mogłam zasnąć tak było zimno w domu

rany, ja tez bardzo zle znosze taka pogode. psychika mi siada. jedni jakos tak lajtowo przechodza ten okres jesienno-zimowy, a ja wrecz odwrotnie.

ja marzne jak nie wiem co, a moj tz luzik. jejku, jak ja przetrwam do kwietnia .

[oliwka__]

mi przedwczoraj to tak było zimno że nie mogłam wytrzymać w pracy cała się trzesłam jak galareta aż odostałam jak ja to mówię "szczękościsku" i później mnie cała szczęka bolała jak wróciłam do domku to pod kołderkę i kocyk i nie mogłam się ugrzać ale na szczęście wczoraj juz było lepiej ale nie mam pojęcia czemu mi tak zimno było ten jeden dzień
I na sama myśl o późnej jesieni jak i zimie słabo mi się robi i już rozglądam się za kozakami porządnymi a pierwszy zakup priorytetowy to kozaki emu nie będe marznąć!

[magdzia81]

hej,
ale piękna dzisiaj pogoda w sam raz na spacer w lesie czy w parku
wczoraj byłam ze znajomymi w klubie i...dzisiaj mnie boli trochę głowa
miłego weekendu kobietki

[Camilla]

Hejka!

Wróciłam w piatejk z wakacyjnej podrózy no i dzisiaj w pracy. Ogólnie nie jest źle, nawet do pracy dobrze mi się wstawało. Moze to przez to że na urlopie wcale nie przesypiałam niewiadomo ile czasu

[AaniaA]

Camilla .

po zdjeciach na nk widze, ze wakacje sie udaly . super fotki .

a ja ze wstawaniem porannym to mam wielki problem . dzisiaj spie na siedzaco. w sobote bylam w pracy, niedziele mialam intensywna i nie zdazylam odpoczac, a tu znowu poniedzialek nastal .

ide zrobic sobie cos dobrego do picia .

.

[AaniaA]

rany boskie, ta pogoda mnie wykonczy . spie na siedzaco .

[magdzia81]

hej Kobietki

Kamila śliczne zdjęcia, widać że w pełni korzystałaś z uroku "czarnego lądu"

Pogoda faktycznie do zimno, mokro, po prostu jesiennie. Ja w czwartek jadę na wyjazd służbowy, mamy się integrować...choć muszę się przyznać, że nie mam na to najmniejszej ochoty. a w piątek mam w planach wyjazd do Koszalina . Za tydzień jadę do Gdańska więc najbliższy czas zapowiada się zdecydowanie w podróży

[malaDarunia]

hej hej!

dziś rano wyjeżdżając do pracy przywitała mnie w miare ładna pogoda. bynajmniej było ciepło. więc kurtki nie wzięłam...
a w pracy przywitał mnie deszcz i zimnota straszna... wracając, trząsłam się jak galareta
idę pod kołdrę

[AaniaA]

ja tez chce pod kołdrę .

[Camilla]

Magdzia do Lichenia jedziecie na impreze integracyjną?

Urlop miałam bardzo udany

[magdzia81]

jedziemy gdzieś koło Grodziska, nie chce mi się...

[Camilla]

Napisane przez magdzia81

jedziemy gdzieś koło Grodziska, nie chce mi się...

A jak Ci się nie chce to na pewno będzie bardzo fajnie

[magdzia81]

faktycznie było ok, muszę przyznać że się nawet wybawiałam, potem był weekend w Koszalinie, trochę nerwowy bo mojego siostrzeńca na wf kolega uderzył w oko, ma uszkodzoną rogówkę, miał w szpitalu zabieg oczyszczenia oka a potem dwa dni w ciemności bo nie mógł otwierać oczu...a nauczyciel wf nie raczył nawet podejść do mojej mamy (odbierała go ze szkoły) żeby wyjaśnić co się stało, szkoda słów.

[Camilla]

Bry!

Magdzia mam nadzieję że ze siostrzeńcem jest lepiej?

Ja jestem wykończona po weekendzie. Przyjaciólka wychodziła za mąż w sobote, bylismy z Michem na weselu i slubie, ale ja juz do przyjaciółki ściagnełam w piątek wieczorem, nocowałam u niej tak samo jeszcze jedna kumpela, w sobotę czułam sie fatalnie, bolał mnie żołądek i głowa (tak jakbym to ja miała wychodzic za mąż ) na 9 szłysmy do fryzjera, potem robiłam makijaż przyjaciółce, sobie i jeszcze drugiej kumpeli malowałam oczy, w ogóle okazało się że Pan Młody zabrał spodnie zamiast od swojego garnituru to od ojca i miał npogawki za krótkie, tak więc po szybkim błogosławieństwie wsiedlismy do auta (Michał był ich kierowca0 i jazda do domu Pana Młodego po spodnie. Potem do Lubonia do kościoła i w sumie wyszło tak że godzine przed ślubem zajechalismy pod kościół i widzieliśmy jak para młoda która miała ślub przed nimi wchodziła do kościoła. na slubie ksiądz nie popisał sie na kazaniu, juz takie czarnowidztwo wprowadził jakby uwazał ze niemal każdy zwiazek konczy sie rozwodem jesli nie ma w nim Boga Az człolwiek miał ochote wyjsc z koscioła. Za to weselicho na maksa udane, bardzo wzruszyłam sie na pierwszym tańcu. Za to w piatek lecą do Egiptu w podróż poślubna, jak ja im zazdroszcze. Zresztą "teściowie" z siostra M. są też teraz w Egipcie, tak jak ja z M. mieliśmy, są na rejsie i na wypoczynku stacjonarnie w hotelu.

[malaDarunia]

ja już też nie mogę się doczekać wakacji.

muszę podładować baterię, bo jest strasznie ciężko w pracy.
z 8 osób zostały 3
na zmianie muszą być 3 osoby.... no więc pracuję praktycznie cały tydzień jak taki oszołom.
szef powiedział, że kto spróbuje nie przyjść to ma się nie pokazywać mu na oczy, więc nie jest zbyt przyjemnie.
Tak sobie zorganizował ludzi do pracy na ten tydzień, że sobie nie zorganizował i jeszcze ma wielkie pretensje do tych, co zostali.

szukałam ofert pracy w gazecie i nic nie było. dziś też kupię wyborczą i zobaczę co tam jest.... bo mam już serio dość. może mi się odmieni po urlopie....

zbieram się, bo niedługo muszę wyjść

[AaniaA]

witajcie.

Camilla ja ogolnie nie dzierze kazan ksiezy, zatem do kosciola nie chodze .

oj tak, cieple kraje by sie teraz przydaly i to nie na tydzien, nie na dwa, ale na caly okres jesienno-zimowy...

Daria ciekawe co by szefuncio zrobil jakbyscie wszyscy nie przyszli do pracy ?

zbieram sie do domku.

pa

[malaDarunia]

Napisane przez AaniaA

Daria ciekawe co by szefuncio zrobil jakbyscie wszyscy nie przyszli do pracy ?

no właśnie chodzi mi przez myśl, aby zrobić coś takiego jak będzie jakaś impreza typu obiad weselny czy coś
jak mu się znowu coś nie będzie podobało i będzie mnie wyzywał za byle co bez powodu, to po prostu mu powiem, żeby sobie sam robił i obsługiwał, bo ja nie mam zamiaru wysłuchiwać obelg pod swoim adresem. spakuje się i pójdę.
ale muszę to zrobić wtedy, kiedy nie będzie ludzi żadnych na zmianie do pomocy, bo inaczej to weźmie sobie kogoś z ogródka i sru. a tak to się przynajmniej powkurza, że musi dzwonić po wszystkich i się prosić żeby ktoś przyszedł. a wiem, że nie przyjdą, bo skoro się w grafik wpisują, że nie mogą pracować to nie mogą.

pech chce, że akurat w tym tygodniu mnie nie ma na sobotniej imprezie. no i wszyscy wracają już z wakacji więc jest więcej osób do pracy. a mi chodzi o to, żeby zrobić to w takim momencie, żeby nikt mu nie przyszedł do obsługi, bo wtedy będzie to dla niego największa nauczka, żeby wyrażać się normalnie do pracowników.

no nic. zbieram się do pracy.
muszę jeszcze po drodze zrobić zakupy do knajpy, bo ten baran pojechał do makro i jak zwykle połowy nie przywiózł co jest potrzebne
Dobrze, że jestem autem bo sie ładnie zapakuje i zajadę pod prace.
Zaraz zapytacie mnie dlaczego JA robie zakupy pracownicze przed swoją pracą. wiem o tym. kucharz mu powie ze czegoś nie ma. więc szef będzie mnie wyzywał że przecież jestem w pracy wiec czemu nie idę kupić,a jak pójdę i nie będzie mnie długo (czasem nie ma tyle towaru ile potrzeba w jednym sklepie wiec trzeba się nachodzić), to będzie mnie wyzywał że sobie na zakupy chodzę. i tak źle i tak niedobrze..

pocieszające jest to, ze wczoraj zaliczyłam fizjologię na 4.5 yeaaah :P myślałam, że mi bardzo źle poszło,a tu taka niespodzianka!!

[Bejjka]

ta pogoda zaczyna mnie wkurzać raz jest ciepło za chwilę przeraźliwie zimno i deszczowo ale w powietrzu czuć już jesień a mi zaczęły dokuczać zatoki

na weekend jadę do Kopenhagisuperowo

Daria współczuje atmosfery w pracy powinnaś jak najszybciej ją zmienić, bo źle się dzieje już od dłuższego czasu może w innej knajpce byłoby Ci lepiej?

Dziewczyny a może jakieś spotkanko zaplanujemy?