Pozytywne myślenie - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum plotkowe

Notka

Forum plotkowe Zapraszamy do plotkowania. Na forum plotkowym nie musisz się trzymać tematyki urodowej. Tutaj porozmawiasz o wszystkim co cię interesuje, denerwuje i zadziwia.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2019-09-27, 17:56   #1
GdyKochamy
Zadomowienie
 
Avatar GdyKochamy
 
Zarejestrowany: 2015-08
Wiadomości: 1 951
Question

Pozytywne myślenie


Czy uważacie się za osoby pozytywnie nastawione do życia? Jesteście zadowolone ze swojego życia prywatnego, pracy, nie stresujecie się za często, nie krytykujecie innych bez powodu i wstajecie rano z dobrym nastawieniem?


Ostatnio mam wrażenie, że większość kobiet w moim otoczeniu narzeka na swoje życie i za bardzo przejmuje się obowiązkami, a większość facetów korzysta z życia. Tak samo te kobiety zawsze negatywnie oceniają ludzi, którzy wybrali inną ścieżkę w życiu lub zazdroszczą tym, którym się lepiej powodzi...



A jak jest z waszym nastawieniem? Co robicie, aby mieć dużo pozytywnej energii? A może którejś z was udało się zmienić nastawienie?
__________________
kiedy się naprawdę kogoś kocha, wierność nie jest żadną zasługą...
GdyKochamy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-09-27, 19:29   #2
Eien_no_otome
just here 4 the nails
 
Avatar Eien_no_otome
 
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: okolice Warszawy
Wiadomości: 180
Dot.: Pozytywne myślenie

Myślę że to jest kwestia wychowania, jak rodzice mieli złe relacje i ciągle marudzili, udzieli się to ich dzieciom. A ludzie którzy ciągle narzekają i zazdroszczą, robią z siebie ofiarę mają smutne życie i często są po prostu toksyczni, ja nie spędzam z takimi ludźmi czasu.
Zazdroszczenie i psioczenie na innych i swoje życie to jedna najbardziejs mutnych i żałosnych cech. Jeśli coś nam się nie podoba zawsze można próbować to zmienić albo skupić się na tym co jest ok. Nikt nie ma bajkowego życia, ani nie jest 100% zadowolony cały czas, ale wylewanie tych negatywnych opinii na innych ludzi to pomyłka.
Eien_no_otome jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-09-27, 20:17   #3
ce4534435626970636826734dc4cc81c1d23e519_62b0fbf266bee
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 18 638
Dot.: Pozytywne myślenie

Tak, uważam się za pozytywnie nastawioną do życia.
Nie jestem zadowolona ze swojego życia prywatnego.
Jeśli chodzi o pracę - lubię ją, lubię tę firmę, ale mogłabym więcej zarabiać. Ale generalnie to tak, jestem zadowolona.
Teraz się już nie stresuję często, ale miałam taki okres w zeszłym roku, że ze stresu schudłam 20 kg w ciągu 4 miesięcy. Ale uspokoiło się.
Nie krytykuję innych bez powodu. Prawdę mówiąc to w większości przypadków w ogóle mnie męczy gadanie dla samego gadania.
Nie wstaję rano z dobrym nastawieniem. Nigdy o tej porze roku. Rano czuję się jak zombie, wyglądam jak zombie i ostatnio przeważnie boli mnie kręgosłup, więc dodatkowo nie jest mi zbyt radośnie (o to ostatnie obwiniam łóżko).
Nic nie robię, żeby mieć dużo pozytywnej energii. Mam wrażenie, że ja jako człowiek i "dużo pozytywnej energii" to pojęcia wykluczające się Nie odczuwam wewnętrznego przymusu, żeby na okrągło zapier*alać jak motorynka.
Staram się nie przejmować pierdołami. Wychodzi mi coraz lepiej, chociaż nie jest jeszcze idealnie.



Znam trochę takich osób, które wiecznie jęczą, jak im to źle, zazdroszczą innym, stawiają siebie w roli jakiejś ofiary i wiecznie krytykują wybory innych. Wszystkie te osoby są bardzo męczące na dłuższą metę. I wszystkie uważają się za lepsze od innych. Nie wiem, skąd to się bierze.
ce4534435626970636826734dc4cc81c1d23e519_62b0fbf266bee jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-09-27, 20:24   #4
groszek75
Zakorzenienie
 
Avatar groszek75
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: w ramionach MJ
Wiadomości: 68 920
GG do groszek75
Dot.: Pozytywne myślenie

Jestem zadowolona z życia, ale też się wszystkim za bardzo stresuje i przejmuje. Tylko ja taka zawsze byłam, nawet w przedszkolu.

Staram się nie narzekać, jak już to tylko ciut przy mężu. Nic mi to nie da,ale czasem wygadać się muszę

I w sumie z wiekiem mam coraz bardziej wywalone na niektóre sprawy. Umiem się już odciąć od czegoś. Nie sprzątam sobie głowy pierdołami.

Pozytywne nastawienie dają mi zwierzęta, szczególnie psy. Wystarczy,że mijam jakiegoś na ulicy od razu mi lepiej , choć na chwile. Ale też ludzie,ktorzy te zwierzęta kochają budza we mnie pozytywne uczucia. I empatyczni. Nieraz jak ktoś obcy się uśmiechnie zaraz mi lepiej, dostaje wtedy jakiegoś powera,że jednak są dookoła fajni ludzie.

Mam super rodzinę , ktora dala mi milosc i lubie sie ta miloscia dzielić. Z domu wyniosłam wysokie poczucie własnej wartości i to chyba najbardziej pomaga mi w otwartości, jak być empatyczna. To samo chce dac córce.

Jestem silna, radzę sobie z kłopotami, bo wiem,że muszę. Pocierpie przy tragedii, ale zbieram się szybko i idę dalej.

W sumie po prostu kocham swoje zycie, ludzi o dziwo i zwierzęta.

A i jeszcze pozytywnie nastrajaja mnie niektórzy artyści, czytam ich biografię, słucham piosenek i jakoś mi lepiej .
__________________
Psy to cud życia

Ci których kochamy nie umierają nigdy, bo miłość jest nieśmiertelna ...

-Żyj!- krzyknęła Miłość
-Bez Ciebie nie potrafię..-wyszeptało Życie...-07.08.1995(14.12.1996)


Najgorsze w słabych ludziach jest to, że muszą upokarzać innych, by poczuć się silniejszymi
groszek75 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-09-30, 07:45   #5
puchaty71
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2017-08
Wiadomości: 750
Dot.: Pozytywne myślenie

Cytat:
Napisane przez GdyKochamy Pokaż wiadomość
Czy uważacie się za osoby pozytywnie nastawione do życia? Jesteście zadowolone ze swojego życia prywatnego, pracy, nie stresujecie się za często, nie krytykujecie innych bez powodu i wstajecie rano z dobrym nastawieniem?


Ostatnio mam wrażenie, że większość kobiet w moim otoczeniu narzeka na swoje życie i za bardzo przejmuje się obowiązkami, a większość facetów korzysta z życia. Tak samo te kobiety zawsze negatywnie oceniają ludzi, którzy wybrali inną ścieżkę w życiu lub zazdroszczą tym, którym się lepiej powodzi...



A jak jest z waszym nastawieniem? Co robicie, aby mieć dużo pozytywnej energii? A może którejś z was udało się zmienić nastawienie?

Wydaje mi się, że warto zauważyć, że nastawienie/nastrój to nie jest wszystko.

Energia po prostu jest, raz mocniej odczuwana, raz słabiej. I tylko nastrój, jaki jest przez nią powodowany decyduje o tym, czy jest ona odbierana jako pozytywna czy negatywna. Ale nastrój ma to do siebie, że w zasadzie cały czas się zmienia. Nawet gdy pojawiają się stany trudniejsze i ten nastrój wydaje się być nieprzyjemny chronicznie, są momenty, gdy akurat się go nie czuje, nie skupia się na nim.

Kluczem wg mnie jest nie przejmowanie się aż tak swoim nastrojem. A to "nie przejmowanie się" polegać może na tym, że rozkłada się go na części pierwsze. Na konkretne sensacje, jakimi on się objawia.Np ucisk w piersiach, ciężar w brzuchu, zaciśnięcie gardła. Napięcie ramion, przyspieszony oddech, drżenie rąk. Patrzę co jest i staram się jednocześnie nie podążać za myślami, które się pojawiają na temat okoliczności, które nastrój "psują" - nie można skupiać się na dwóch rzeczach na raz. Jeśli skupię się na ciele, nie pójdę za daleko myślami a jednocześnie niczego nie będę wypierał.
__________________
Takie tam moje oszopeny.

Edytowane przez puchaty71
Czas edycji: 2019-09-30 o 07:47
puchaty71 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-09-30, 08:11   #6
stewardesa
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: ostatni bastion obiektywizmu
Wiadomości: 9 515
Dot.: Pozytywne myślenie

Cytat:
Napisane przez puchaty71 Pokaż wiadomość
Wydaje mi się, że warto zauważyć, że nastawienie/nastrój to nie jest wszystko.

Energia po prostu jest, raz mocniej odczuwana, raz słabiej. I tylko nastrój, jaki jest przez nią powodowany decyduje o tym, czy jest ona odbierana jako pozytywna czy negatywna. Ale nastrój ma to do siebie, że w zasadzie cały czas się zmienia. Nawet gdy pojawiają się stany trudniejsze i ten nastrój wydaje się być nieprzyjemny chronicznie, są momenty, gdy akurat się go nie czuje, nie skupia się na nim.

Kluczem wg mnie jest nie przejmowanie się aż tak swoim nastrojem. A to "nie przejmowanie się" polegać może na tym, że rozkłada się go na części pierwsze. Na konkretne sensacje, jakimi on się objawia.Np ucisk w piersiach, ciężar w brzuchu, zaciśnięcie gardła. Napięcie ramion, przyspieszony oddech, drżenie rąk. Patrzę co jest i staram się jednocześnie nie podążać za myślami, które się pojawiają na temat okoliczności, które nastrój "psują" - nie można skupiać się na dwóch rzeczach na raz. Jeśli skupię się na ciele, nie pójdę za daleko myślami a jednocześnie niczego nie będę wypierał.
Przecież to (nie)przejmowanie się to właśnie nastrój. I nie każdy ma objawy fizyczne, aby się na nich skupiać, co oczywiście i tak nie działa.
stewardesa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Forum plotkowe


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2019-09-30 09:11:18


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 23:04.