Clear Aligner - czy ktoś ma?

[Patrice88]

Nosiłam nakładki clear aligner 8 miesiecy (górny łuk + dolny), leczenie miałobyć szybsze i lepsze niż aparat stały więc skusiłam się wydać ok 11 tys zł na leczenie nakładkami (wada zgryzu była kosmetyczna. NIE POLECAM nikomu, lekarze namawiają do tej metody zapewniając że wszytsko da się nimi zrobić a wypadku moim i wszystkich osob ktore znam osobsicie to efekt prawie zerowy!
Leczyłam się w warszawskiej klinice przy ulicy międzyborskiej przez właścicielkę kliniki. Męczyłam się prawie rok z nakładkmi ktore są bardzo uciazliwe na codzien (zdejmowanie do jedzenia itp) a efekt to bylo moze 30% tego co powinno być, co więcej lekarka stwierdzila ze juz nic sie nie da zrobici nie zwroci kosztów
leczyłam się odrazu po tym aparatem stalym u innego ortodonty, efekt 10/10 w doslownie 7 spotkań
zdjęcie w aparacie to miesiąc po SKOŃCZENIU leczenia clear alignerem... szczerze od serca staly aparat nir jest taki zly jak sie wydaje

[Jakubb1]

Witajcie. Pisze po dość długim czasie. W końcu zbliża się czas zakładania aparatu i będę miał zakładany w lutym aparat stały damona w wersji estetycznej. Z Clear Aligner zrezygnowałem już dawno temu po przeczytaniu wielu opinii. Clear Aligner w żadnym wypadku nie zastąpi normalnego stałego aparatu. Co najwyżej się sprawdzi w przypadku drobnych kosmetycznych zmian. Jeśli ktoś jest zainteresowany tematyką aparatów to jest na FB bardzo aktywna grupa licząca prawie 17 tys. członków o nazwie "Uwielbiam swój aparat ortodontyczny".

@Patrice88- Przykro mi, że tak to się skończyło z przygodą z Clear Aligner. Twój post tylko utwierdził mnie w przekonaniu, że dobrze zrobiłem rezygnując z tego.

[Agunia001]

Mi CA odmówiono od razu tłumacząc, że nakładki są w stanie skorygować tylko delikatną kosmetyczną wadę.
Zdecydowałam się na aparat estetyczny góra+dół, mam juz rok, a w grudniu ściągamy Koszt 18tys z wszystkimi wizytami itd.

[Jakubb1]

Ja będę miał zakładany w Malborku. 2 łuki damona estetycznego 6 tys. zł, ale najpierw pół roku tylko góra. (ortodonta stwierdził, że tak u mnie trzeba). Ale wcześniejsze koszty leczenia zębów... Masakra. Nie spodziewałem się do jakiego porządku trzeba doprowadzić zęby aby móc założyć aparat. W zeszłym roku miałem około 13 wizyt dentystycznych. Wydałem około 5 tys. zł. Choć fakt, że trochę te zęby zaniedbałem wcześniej.

---------- Dopisano o 12:29 ---------- Poprzedni post napisano o 12:25 ----------

Jeszcze dodam, że mimo wyższych kosztów założenia to bardziej opłaca się zakładać aparaty samoligaturujące. W przypadku takich wizyty kontrolne mogą być nawet co 3 miesiące. W przypadku tych zwykłych z gumkami muszą być około co miesiąc. W ostatecznym rozrachunku samoligaturujący wychodzi taniej.

[MajkiES]

Napisane przez mila1122

O jak fajnei że ktoś się poajwił, bo na razie widze ze sama walcze na tym watku Invisalign o wiele popularniejszy :P ale neistety dla mnie za drogi. A efekty beda takie same, moze nawet lepsze, bo przy CA moj ortodonta na bieżaco obserwuje efekty, kolejne nakladki ustala na podstawie tego jak zęby się zachowują.

No i co dla mnie najważniejsze- nie trzeba CA nosić min. 22 h. Ortodonta powiedział, że mogę nawet nosić w nocy, tylko ze wtedy proporcjonalnie czas leczenia sie wydłuzy dwukrotnie. Najwazniejsze żeby czas noszenia się zgadzał - czyli trzeba sumować godziny które się nosiło. Na poczatku byłam sceptyczna ale moj ortodonta leczy ponad 10 lat ta metoda , wiec mu ufam

Zaczęłam nosić w niedzielę i nadal się spelenie , może nie jest to bardzo wyraźne ale jest -.-' dlatego zaczynam myslec o tym czy by nie nosic tylko w domu+na noc, no ale z kolei leczenie sie wydluzy i to bardzo.

Hej, jak leczenie ? skuteczne było ?

[Jakubb1]

Hej. Daje znać jak u mnie. W kooońcuuu.... Od 4 dni mam na górnym łuku aparat stały samoligaturujący Damon w wersji metalowej. Wcześniej bardzo chciałem w wersji estetycznej, ale mój ortodonta (ceniony za uczciwość) delikatnie mi odradził, że estetyczny jest bardziej awaryjny i jest w nim dłuższe leczenie średnio o pół roku. Były to dla mnie minusy nawet dużo bardziej znaczące niż te, że estetyk jest sporo droższy i potrafi się przebarwiać. A więc zaczynam swoją przygodę z aparatem i mam nadzieję, że w końcu pozbędę się wielkiego kompleksu który mam od wielu lat. Ważne jest dla mnie to, że aparat stały pracuje przez cały czas. Kilkanaście lat temu miałem taki wyjmowany i to była porażka. Pozdrawiam i dam znać w przyszłości jak z leczeniem.

[Agunia001]

Napisane przez Jakubb1

Hej. Daje znać jak u mnie. W kooońcuuu.... Od 4 dni mam na górnym łuku aparat stały samoligaturujący Damon w wersji metalowej. Wcześniej bardzo chciałem w wersji estetycznej, ale mój ortodonta (ceniony za uczciwość) delikatnie mi odradził, że estetyczny jest bardziej awaryjny i jest w nim dłuższe leczenie średnio o pół roku. Były to dla mnie minusy nawet dużo bardziej znaczące niż te, że estetyk jest sporo droższy i potrafi się przebarwiać. A więc zaczynam swoją przygodę z aparatem i mam nadzieję, że w końcu pozbędę się wielkiego kompleksu który mam od wielu lat. Ważne jest dla mnie to, że aparat stały pracuje przez cały czas. Kilkanaście lat temu miałem taki wyjmowany i to była porażka. Pozdrawiam i dam znać w przyszłości jak z leczeniem.

Cześć, chyba trochę ubarwił Twój ortodonta. Moja ortodontka przyznała szczerze, że zdejmowanie aparatu estetycznego jest "drogą przez mękę" bo zwykłe metalowe zamki się po prostu odrywa (wiem, bo miałam wcześniej aparat metalowy) a estetyczne zamki się kruszą i trzeba to potem spiłowywać co znacznie wydłuża czas zdejmowania aparatu. Oczywiście po zdjęciu metalowego także się spiłowuje pozostały klej z zębów ale jest to nieporównywalnie mniej czasu.
Odniosę się do rewelacji Twojego lekarza:
estetyczny jest bardziej awaryjny - nieprawda, ani razu nie odkleił mi się żaden zamek, co miałoby być bardziej awaryjne od metalowego aparatu przecież to ta sama zasada?
jest w nim dłuższe leczenie średnio o pół roku - a z jakiego powodu niby? ja miałam przygotowane wyceny na metalowy i estetyczny aparat, czas leczenia taki sam w obu przypadkach, zdecydowałam się na estetyczny, w wyniku moich systematycznych wizyt czas leczenia będzie krótszy o pół roku. Nie rozumiem jak to, że kolor zamków jest biały(czy tam przezroczysty) miałby sprawić, że leczenie się wydłuża o pół roku? Bzdura
potrafi się przebarwiać - zamki miałyby się przebrawiać? Przebarwiają się gumki białe lub bezbarwne od jedzenia które jemu (np curry mocno przebarwia) ale nie zamki

Oj oszukał Cię trochę Twój "uczciwy" ortodonta ale najważniejsze, że jesteś zadowolony i zadbałeś o zęby
Ortodonci nie lubią aparatów estetycznych bo ich zdejmowanie to "pain in the ass" a tak poza tym ten aparat nie różni się niczym od metalowego poza wyglądem i ceną
Ja jestem bardzo zadowolona, że wizja dłuższego zdejmowania mnie nie wzruszyła i zdecydowałam się na estetyk. Wygląda dużo ładniej od metalowego który nosiłam lata temu, przy białym łuku i gumkach jest prawie niewidoczny, a o to mi chodziło

[Jakubb1]

Hej Agunia Ja Ci wierzę oczywiście jak najbardziej, że było jak piszesz... ale jesteś jednak jednym przypadkiem. Nie wiem czy mój ortodonta mówił nieprawdę. On stosuje jak najbardziej aparaty estetyczne i zakłada je gdy ktoś już bardzo chce, ale powiedział, że stara się jednak zachęcać do metalu. Że metal lepiej współpracuje niż materiały z estetyków. Naprawdę nie sądzę aby kłamał bo taki aparat jest u niego o 1000 zł droższy za jeden łuk. Wizyty też zapewne są droższe i na końcu zdejmowanie, choć o to nie pytałem, ale tak często właśnie jest. Plan leczenia NIE ZAWSZE odpowiada późniejszej rzeczywistości. Na pewno nie było tak, że Ci coś zagwarantowano Myślę, że nie możesz mieć pewności, że z "metalem" nie miałabyś jednak np. o kilka miesięcy krótszego leczenia. Czytałem wiele wypowiedzi, że ktoś miał np. leczenie aparatem zaplanowane na 2 lata, a aparat został ściągnięty po 18 miesiącach. Ale też pisali, że mieli leczenie zaplanowane na 2 lata a nosili... np. 4. Jest na FB taka bardzo aktywna grupa mająca 17 tys. członków "Uwielbiam swój aparat ortodontyczny" i tam czytałem od dawna od innych bardzo wiele właśnie o tym o czym mówił mój ortodonta. Wiele osób tam pisało/pisze, że gdyby mogli cofnąć czas to zdecydowaliby się jednak na metal. To, że nie miałaś żadnej awarii to rzadkie przypadki, miałaś szczęście, i to dobrze oczywiście

Koniec końców mam już metal na zębach i w sumie nie jest źle. Już się coraz bardziej przyzwyczajam. Co ciekawe i mnie mega zdziwiło- to ludzie dostrzegają ten aparat dopiero.... jak im sam powiem i pokazuje, że go mam (Oczywiście bez maseczki, bo w maseczce wiadomo, że nie zobaczą ) To mi dało trochę do myślenia, że wcześniej być może to wcale nie było tak, że przez mój wielki kompleks wiecznie myślałem, że każdy podczas rozmowy pewnie patrzy tylko na moje krzywe zęby i ocenia, że jakie on ma brzydkie zęby

[Agunia001]

Napisane przez Jakubb1

Hej Agunia Ja Ci wierzę oczywiście jak najbardziej, że było jak piszesz... ale jesteś jednak jednym przypadkiem. Nie wiem czy mój ortodonta mówił nieprawdę. On stosuje jak najbardziej aparaty estetyczne i zakłada je gdy ktoś już bardzo chce, ale powiedział, że stara się jednak zachęcać do metalu. Że metal lepiej współpracuje niż materiały z estetyków. Naprawdę nie sądzę aby kłamał bo taki aparat jest u niego o 1000 zł droższy za jeden łuk. Wizyty też zapewne są droższe i na końcu zdejmowanie, choć o to nie pytałem, ale tak często właśnie jest. Plan leczenia NIE ZAWSZE odpowiada późniejszej rzeczywistości. Na pewno nie było tak, że Ci coś zagwarantowano Myślę, że nie możesz mieć pewności, że z "metalem" nie miałabyś jednak np. o kilka miesięcy krótszego leczenia. Czytałem wiele wypowiedzi, że ktoś miał np. leczenie aparatem zaplanowane na 2 lata, a aparat został ściągnięty po 18 miesiącach. Ale też pisali, że mieli leczenie zaplanowane na 2 lata a nosili... np. 4. Jest na FB taka bardzo aktywna grupa mająca 17 tys. członków "Uwielbiam swój aparat ortodontyczny" i tam czytałem od dawna od innych bardzo wiele właśnie o tym o czym mówił mój ortodonta. Wiele osób tam pisało/pisze, że gdyby mogli cofnąć czas to zdecydowaliby się jednak na metal. To, że nie miałaś żadnej awarii to rzadkie przypadki, miałaś szczęście, i to dobrze oczywiście

Koniec końców mam już metal na zębach i w sumie nie jest źle. Już się coraz bardziej przyzwyczajam. Co ciekawe i mnie mega zdziwiło- to ludzie dostrzegają ten aparat dopiero.... jak im sam powiem i pokazuje, że go mam (Oczywiście bez maseczki, bo w maseczce wiadomo, że nie zobaczą ) To mi dało trochę do myślenia, że wcześniej być może to wcale nie było tak, że przez mój wielki kompleks wiecznie myślałem, że każdy podczas rozmowy pewnie patrzy tylko na moje krzywe zęby i ocenia, że jakie on ma brzydkie zęby

Ja płaciłam więcej jak 1000zł więcej za łuk estetyczny, nie pamiętam już ale na dwóch łukach to było kilka tys.
Wizyty kosztują tyle samo. Wyższa cena to kwestia materiału z jakiego są wykonane zamki.
Nie musisz mi pisać o tym, że leczenie nie zawsze wygląda jak zaplanowano i o "gwarancjach", jak już pisałam to nie jest mój pierwszy aparat Ale bądźmy szczerzy - jak ktoś miał zaplanowane leczenie na ok 2 lata a nosi aparat 4 lata to wina kiepskiego ortodonty. I nie ma co się czarować, to zwykłe naciągactwo jest. Kiedyś płaciło się osobno za każdą wizytę kontrolną co mogło prowadzić do takich nadużyć aby klient jak najdłużej chodził, obecnie większość klinik przedstawia kosztorys leczenia całościowy (mój wyszedł niecałe 20tys chyba 18,5) i płacisz całość z góry czy jak ktoś nie może to chyba na raty to rozkładają i nie interesuje Cię czy planowane leczenie zakończy się miesiąc wcześniej czy pół roku później bo wszystko już masz w cenie.
Ja miałam aparat metalowy, noszony chyba 3-3,5 roku, niestety po latach zęby się jednak przemieściły trochę stąd kolejne podejście do aparatu.
Ponieważ nosiłam aparat metalowy i moim zdaniem jest on widoczny zdecydowałam się na wersję estetyczną która o niebo lepiej wygląda. Ale może to kwestia tego, że jestem kobietą i jakoś nie pasowało mi noszenie metalowego aparatu w pracy.
Nie wiem jak można nie zauważyć, że ktoś ma srebrne zamki na zębach - chyba ludzie Ci mówią że nie zauważyli aby sprawić przyjemność albo rzadko się uśmiechasz Ale najważniejsze że jesteś zadowolony, zresztą u facetów to trochę inna sprawa
Ciężko nam uwierzyć, że inni ludzie nie zwracają na nas takiej uwagi jak nam się wydaje a prawda jest taka, że to czy będziesz miał proste zęby to tylko Ty zauważysz Moi znajomi się w czoło pukali jak zakładałam kolejny raz aparat, każdy mówił że przecież mam ok proste zęby a ja widziałam, że się przemieściły. Tak, że wiesz.. nikogo to nie interesuje - robimy to dla siebie
Masz jakieś dodatkowe atrakcje typu łuki czy śrubki w dziąsłach?

[Jakubb1]

Agunia- Takie zapytanie... Bo mówisz, że masz ponownie stały aparat bo zęby się przemieściły. Z czego to wynika? Po zdjęciu poprzedniego nie nosiłaś retencji? Albo nie nosiłaś tyle co jest zalecane? Bo po leczeniu ortodontycznym praktycznie zawsze nosi sie retencje. Najczęściej w postaci takiego drucika naklejanego na stałe po wewnętrznej stronie zębów i dodatkowo nakładki albo płytka noszone na noc.

Póki co nic nie mam oprócz samego aparatu samoligaturującego (bez gumeczek). Żadnych śrubek czy łuków. Ale na tej grupie na FB tam już cuda widziałem na zdjęciach jakie wstawiają ludzie Mają niektórzy jednocześnie aparat z łańcuszkiem, wyciągi, na podniebieniu aparat Hyrax na poszerzenie łuku Masakra, nie wiem jak oni w tym funkcjonują.

[Agunia001]

Napisane przez Jakubb1

Agunia- Takie zapytanie... Bo mówisz, że masz ponownie stały aparat bo zęby się przemieściły. Z czego to wynika? Po zdjęciu poprzedniego nie nosiłaś retencji? Albo nie nosiłaś tyle co jest zalecane? Bo po leczeniu ortodontycznym praktycznie zawsze nosi sie retencje. Najczęściej w postaci takiego drucika naklejanego na stałe po wewnętrznej stronie zębów i dodatkowo nakładki albo płytka noszone na noc.

Póki co nic nie mam oprócz samego aparatu samoligaturującego (bez gumeczek). Żadnych śrubek czy łuków. Ale na tej grupie na FB tam już cuda widziałem na zdjęciach jakie wstawiają ludzie Mają niektórzy jednocześnie aparat z łańcuszkiem, wyciągi, na podniebieniu aparat Hyrax na poszerzenie łuku Masakra, nie wiem jak oni w tym funkcjonują.

Cześć Kuba, pierwszy aparat stały metalowy małam hmm dwadzieściaparę lat temu, wtedy nikt nie słyszał o retencji, nie było drucików naklejanych od środka (swoją drogą moja koleżanka mówi, że będzie go miała chyba do końca życia bo nie przeszkadza i woli go od nakładek na noc). Jak mi zdjęto aparat, wyczyszczono zęby i pogratulowano zakończonego leczenia. I tyle. Nie było żadnych nakładek, nic. Dopiero kilka lat później zaczęto po zdjęciu aparatu dodawać nakładki na noc.
Z perspektywy czasu widzę, że to było marnotrawstwo pieniędzy - zdjęto mi aparat jak byłam nastolatką a przecież ósemki wychodzą później... Oczywiste było, że te zęby się przemieszczą.
Poprzesuwały się na tyle, że przed obecnym aparatem miałam wyrwane 2 zdrowe stałe zęby plus miałam hyrax na podniebieniu przez rok (da się przeżyć) a także dwie tytanowe śrubki w dziąsłach do których są przyczepiane gumki.
Jak się zdecydujesz na aparat to wszystko da się przeżyć
Chociaż ja założyłam bo bardzo chciałam mieć porcelanę i odmówiono mi założenia na niewyprostowane zęby.
Teraz nie wiem czy po zdjęciu aparatu zdecyduję się na licówki.
Chciałabym wyrównać rozmiar i kolor zębów, nie jestem pewna czy da radę beż licówek.

[WhiteCherry]

Napisane przez Agunia001

Cześć Kuba, pierwszy aparat stały metalowy małam hmm dwadzieściaparę lat temu, wtedy nikt nie słyszał o retencji, nie było drucików naklejanych od środka (swoją drogą moja koleżanka mówi, że będzie go miała chyba do końca życia bo nie przeszkadza i woli go od nakładek na noc). Jak mi zdjęto aparat, wyczyszczono zęby i pogratulowano zakończonego leczenia. I tyle. Nie było żadnych nakładek, nic. Dopiero kilka lat później zaczęto po zdjęciu aparatu dodawać nakładki na noc.
Z perspektywy czasu widzę, że to było marnotrawstwo pieniędzy - zdjęto mi aparat jak byłam nastolatką a przecież ósemki wychodzą później... Oczywiste było, że te zęby się przemieszczą.
Poprzesuwały się na tyle, że przed obecnym aparatem miałam wyrwane 2 zdrowe stałe zęby plus miałam hyrax na podniebieniu przez rok (da się przeżyć) a także dwie tytanowe śrubki w dziąsłach do których są przyczepiane gumki.
Jak się zdecydujesz na aparat to wszystko da się przeżyć
Chociaż ja założyłam bo bardzo chciałam mieć porcelanę i odmówiono mi założenia na niewyprostowane zęby.
Teraz nie wiem czy po zdjęciu aparatu zdecyduję się na licówki.
Chciałabym wyrównać rozmiar i kolor zębów, nie jestem pewna czy da radę beż licówek.

jeśli to nie ósemki, to raczej nie powinno się usuwać zdrowych zębów, dziwne że ortodonta się na to zdecydował.

[Agunia001]

Napisane przez WhiteCherry

jeśli to nie ósemki, to raczej nie powinno się usuwać zdrowych zębów, dziwne że ortodonta się na to zdecydował.

Przy pierwszym aparacie także miałam usuwane dwa stałe zęby

[WhiteCherry]

Napisane przez Agunia001

Przy pierwszym aparacie także miałam usuwane dwa stałe zęby

to nie masz aż 4 stałych zębów? co to za ortodonci
ja miałam mocno stłoczone zęby, niektóre nie mieściły się w łuku, ale aparatem można ładnie wszystko naprowadzić. Usuwanie zdrowych zębów to droga na skróty.

[Agunia001]

Napisane przez WhiteCherry

to nie masz aż 4 stałych zębów? co to za ortodonci
ja miałam mocno stłoczone zęby, niektóre nie mieściły się w łuku, ale aparatem można ładnie wszystko naprowadzić. Usuwanie zdrowych zębów to droga na skróty.

U mnie nie było na nie miejsca mimo hexy na podniebieniu którą nosiłam rok.
Wybacz ale nie będąc ortodontą łatwo rzucać hasłami "droga na skróty", laikowi wszystko wydaje się prostsze
Ja ufam mojemu lekarzowi, zresztą bardzo dokładnie pokazał mi na modelu moich zębów, że po prostu nie ma na nie miejsca, nie ma metody na rozszerzenie dolnego łuku. Ja już wcześniej miałam tak stłoczone zęby, że nie szło między nie wcisnąć nitki.
Więc zostawmy leczenie lekarzom
Mam nadzieję, że tym razem moje prostowanie będzie długotrwałe bo 3 raz aparatu nie założę

[WhiteCherry]

Napisane przez Agunia001

U mnie nie było na nie miejsca mimo hexy na podniebieniu którą nosiłam rok.
Wybacz ale nie będąc ortodontą łatwo rzucać hasłami "droga na skróty", laikowi wszystko wydaje się prostsze
Ja ufam mojemu lekarzowi, zresztą bardzo dokładnie pokazał mi na modelu moich zębów, że po prostu nie ma na nie miejsca, nie ma metody na rozszerzenie dolnego łuku. Ja już wcześniej miałam tak stłoczone zęby, że nie szło między nie wcisnąć nitki.
Więc zostawmy leczenie lekarzom
Mam nadzieję, że tym razem moje prostowanie będzie długotrwałe bo 3 raz aparatu nie założę

jeśli już kiedyś nosiłaś aparat, miałaś wyrywane zęby, to znaczy, że na te zęby jest miejsce, skoro po ściągnięciu aparatu miałaś je w jednym łuku. Ortodonci potrafią aparatem ściągnąć nawet ząb wyrośnięty na podniebieniu.
przecież ci nie powie, że dla niego tak jest lepiej, mniej roboty i szybszy efekt
3 raz nie zakładaj, bo kolejne zdrowe zęby zostaną wyrwane

[Jakubb1]

Agunia- O kurcze. Nie wiedziałem, że kiedyś nie było retencji. Dziwne to bo jest rzeczą wiadomą, że zęby mają często tendencję do powracania na wcześniejsze ustawienie. Można powiedzieć, że byliście w tamtych czasach trochę pokrzywdzeni

[Agunia001]

Napisane przez WhiteCherry

jeśli już kiedyś nosiłaś aparat, miałaś wyrywane zęby, to znaczy, że na te zęby jest miejsce, skoro po ściągnięciu aparatu miałaś je w jednym łuku. Ortodonci potrafią aparatem ściągnąć nawet ząb wyrośnięty na podniebieniu.
przecież ci nie powie, że dla niego tak jest lepiej, mniej roboty i szybszy efekt
3 raz nie zakładaj, bo kolejne zdrowe zęby zostaną wyrwane

WhiteCherry - nie jesteś ortodontą, Twoje komentarze nic dla mnie nie wnoszą, nie są merytoryczne, nie znasz się na leczeniu zębów bo i skąd Nie obrażaj mojego lekarza pisząc, że leczy mnie tak ja mu wygodniej i szybciej. Mnie też po części obrażasz sugerując, że nie powinnam się godzić na takie leczenie.
Pisałam, że pierwszy aparat miałam ściągany przed wyjściem ósemek, ale może Ci to umknęło.
Jak Twoje leczenie przebiega, bo nie kojarzę postów?

---------- Dopisano o 10:18 ---------- Poprzedni post napisano o 10:13 ----------

Napisane przez Jakubb1

Agunia- O kurcze. Nie wiedziałem, że kiedyś nie było retencji. Dziwne to bo jest rzeczą wiadomą, że zęby mają często tendencję do powracania na wcześniejsze ustawienie. Można powiedzieć, że byliście w tamtych czasach trochę pokrzywdzeni

Jakub, no właśnie takie leczenie w sumie z góry było skazane na niepowodzenie.. No ale kto to wiedział, wtedy te metody w Polsce raczkowały. A pomyśl, że wtedy nie było tych wosków które można przykleić do zamka jak Cię ociera czy rani wnętrze buzi... To dopiero masakra. Pamiętam także, że "podkręcenie" po wizycie kontrolnej było tak bolesne że tydzień jadłam słoiczki dla niemowląt - gdzie teraz to jest nie do pomyślenia, jasne bolą mnie czasem zęby ale nie aż tak. No i wtedy zamki się nagminnie odklejały. Ciężko było ze specjalnymi szczoteczkami, wiem ze były bardzo drogie.
Pamiętam, że moje leczenie wtedy kosztowało tyle co jakiś mały samochód - może maluch albo skoda favoritka...

[Anaid8614]

Witam, noszę Clear Aligner już 2 dzień ,zauważyłam tą wypowiedź na forum i chciałabym poprosić o radę. Czytałam sporo o tej metodzie iż jest ona komfortowa i ból nie jest odczuwalny jednak martwię się o to czy moje szyny zostały poprawnie wykonane. Mianowicie nie przylegają one dobrze do wszystkich zębów (trzonowe i przedtrzonowe dobrze przylegają jednak kły i siekacze mają ,,trochę miejsca ") oprócz tego dziąsła są białe i pokaleczone oraz towarzy in afta (z pokaleczonych miejsc zaczęła też schodzić skóra). Konsultowałam się z ortodontą jednak on uważa ,że jest to normalne i wystarczy przepłukać ranę szałwią i można na początek zakładać szyny co drugą noc. Czytałam jednak wypowiedzi na tym forum i były one sprzeczne z postawioną przez niego tezą. Tak więc poproszę o rady co w takiej sytuacji zrobić oraz jak u was minął ból. Dziękuję 💖.

[Jakubb1]

Hej. U mnie za 10 dni będzie 5 miesięcy z aparatem stałym Damona (metal). Efekty super. Mogę powiedzieć, że gdyby teraz mi ściągnęli aparat to już bym mógł się uśmiechać bez wcześniejszego sporego wstydu. A krzywulce były naprawdę niezłe. Choć jeszcze idealnego efektu nie ma... wiadomo. Za miesiąc dochodzi dół (u mnie tak musiało być, że dół po pół roku) i mam nadzieję, że zamknie się to wszystko w 2 latach, a może nawet wcześniej.

Do tych co się zastanawiają...... Zakładajcie aparaty stałe! Nie są takie straszne jak je być może czasem malują. Są naprawdę ok. Najlepsza precyzja działania. Działanie 24/7. Żaden Clear Aligner czy Invisilign ich nie zastąpi.

[Darek23423]

Cześć, co do nakładek to polecam artykuł osoby która je nosi ponad 3 lata https://strefa.biz/zdrowie-i-uroda/i...-plusy-minusy/

[Agunia001]

Ja już po zdjęciu aparatu, bondingu góry i dolu - teraz mam uśmiech o jakim zawsze marzyłam

[Ann963]

Ja dzisiaj pierwszy raz założyłam nakładki dr smile. Boli jak nie wiem co, ale obiecują cuda. Jeśli ktoś chce kod rabatowy na osiem stówek to proszę: XPKJH3K7.