Zdradzić?

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

[1=0f78e7ab4a87196fb8e6ee2 746a5f35dfd845f1c_5ee6abf 249ce5;87134233]A po cholerę autorka chce utrzymać małżeństwo skoro tak jej źle? Skoro coś się zaczyna psuć i nie da się tego naprawić to trzeba się rozstać i tyle.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

no bo moze nie ma gdzie pojsc np wiesz mieszka z 2 dzieci u meza w jego mieszkaniu jak by sie rozwiodla to by ona i jej dzieci mialy obnizony standard zyciowy,nie kazdy chce z takich rzeczy rezygnowac
dla mnie zaslanianie sie ze dzieci beda cierpiec jest glupia wymowka alerozumiem jak ktos nie chce sie rozwodzic z powodow finansowych bo wie ze mialby gorzej to sensowne ,nie samym seksem czlowiek zyje

[mariamalaria]

Napisane przez orion_lady

Polecam autorce obejrzeć wywiad z Robertem Rutkowskim na temat zdrad, on tam świetnie tłumaczy dlaczego nie ma sexu bez zobowiązań, że to zawsze kończy się źle i zakochaniem którejś ze stron, bo w mózgu wytwarzają się te same substancje jak trakcie związku, sex wiąże, a ludzie się łudzą, że dadzą radę pokonać prawa natury i uprawiać sex bez zobowiązań.

A i jeszcze jedna kwestia, nawet jak facet nie może uprawiać seksu z powodów medycznych to zawsze pozostają inne sposoby że zaspokoić żonę, chociażby sex oralny. Tzn że coś w tym związku nie gra i trzeba nad nim popracować... albo się rozstać.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mnie więc prawa natury omijają. Nie licząc jednorazowych wysiłków, bo nie o tym mowa, miałam przed trzydziestką czterech kochankow, ktorzy byli moimi dobrymi kumplami, z tego trzech zonatych. Nie jednocześnie. Spokojnie sobie udaliśmy, ale nikt sie6w nikim nie zakochał. Czas końca to.ansu sobie nadchodził bez rozterek.

Jeśli autorka jest w podobnym typie, to spoko.

[0f78e7ab4a87196fb8e6ee2746a5f35dfd845f1c_5ee6abf249ce5]

Napisane przez mariamalaria

Jest wiele powodów, dla których ludzie są razem, chociaż czegoś im brakuje.
Rozstać się nie trzeba, zaledwie można.
Można też wiele innych rzeczy, chociaż niektórzy sądzą, że nie można.

---------- Dopisano o 15:20 ---------- Poprzedni post napisano o 15:17 ----------



No i?
Jakoś nie przeraża mnie to?
A zresztą 11 lat temu temat mógłby być mój, bo byłam w podobnej sytuacji.
Miałam podobne rozważania, myśli i związek bez seksu, ale przyjacielski.

---------- Dopisano o 15:21 ---------- Poprzedni post napisano o 15:20 ----------



No i?
Jakoś nie przeraża mnie to?
A zresztą 11 lat temu temat mógłby być mój, bo byłam w podobnej sytuacji.
Miałam podobne rozważania, myśli i związek bez seksu, ale przyjacielski.

Uczciwie jest się rozstać a nie przyprawia rogi.[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;87134410]no bo moze nie ma gdzie pojsc np wiesz mieszka z 2 dzieci u meza w jego mieszkaniu jak by sie rozwiodla to by ona i jej dzieci onizyly standard zyciowy[/QUOTE]No tak, to lepiej siedzieć z mężem, którego ma się w dupie, byleby żyło się dostatnie..

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[nie_powiem]

Napisane przez mariamalaria

Jest wiele powodów, dla których ludzie są razem, chociaż czegoś im brakuje.
Rozstać się nie trzeba, zaledwie można.
Można też wiele innych rzeczy, chociaż niektórzy sądzą, że nie można.

No jasne, że tak. Ludzie generalnie wiele rzeczy robią, choć nie powinni. Czasami za takie czyny trzeba ponieść konsekwencje.

I zgoda, ale to jest kwestia wspólnych ustaleń między małżonkami. Jeśli wzięli klasyczny ślub z klasyczną przysięgą "ślubuję Ci miłość, wierność i uczciwość małżeńską" to jakby to powiedzieć delikatnie - ktoś łamie te ustalenia więc jest nie w porządku. Jeśli by sobie ustalili, że można skakać z kwiatka na kwiatek będąc dalej w szczęśliwym małżeństwie to okej, tyle że tu raczej o tym nie ma mowy, bo inaczej nie byłoby wątku.

[mariamalaria]

[1=0f78e7ab4a87196fb8e6ee2 746a5f35dfd845f1c_5ee6abf 249ce5;87134352]Seks bez zobowiązań jeszcze mogę zrozumieć jak obie osoby są wolne. Ale zdradzać kogoś zamiast po prostu odejść to dla mnie chore. Niech lepiej autorka powie mężowi o tym, że planuje to zdradzić, może sam ją zostawi i autorka nie będzie musiała rozumiejąc co ma zrobić.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

Ale może stracić coś, czego stracić nie jest gotowa. A tak, to ona decyduje i ona wybiera, czego chce. Jest więc w dużo lepszej pozycji.
Zaznaczam. OILE NIE CHCE odejść. A nie musi przecież.

[tiuteraz]

Jak chce zdradzic to niech sie rozwiedzie. Oczywiscie ma prawo oszukiwac meza ale kazdy z nas wie ze to zle postepowanie, krzywdzenie innego czlowieka. A na to nie ma zgody.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Dwight_Schrute]

Napisane przez orion_lady

Polecam autorce obejrzeć wywiad z Robertem Rutkowskim na temat zdrad, on tam świetnie tłumaczy dlaczego nie ma sexu bez zobowiązań, że to zawsze kończy się źle i zakochaniem którejś ze stron, bo w mózgu wytwarzają się te same substancje jak trakcie związku, sex wiąże, a ludzie się łudzą, że dadzą radę pokonać prawa natury i uprawiać sex bez zobowiązań.

Psychopaci potrafią.
Jedna użytkowniczka wykazuje psychopatyczne skłonności w tym wątku. Daje też rady, które właśnie w takim umyśle się rodzą. Najbardziej liczy się korzyść, kłamstwo jako część życia, brak empatii.

[mariamalaria]

[1=0f78e7ab4a87196fb8e6ee2 746a5f35dfd845f1c_5ee6abf 249ce5;87134420]Uczciwie jest się rozstać a nie przyprawia rogi.No tak, to lepiej siedzieć z mężem, którego ma się w dupie, byleby żyło się dostatnie..

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

Jest kwestia wygody i własnych preferencji. Nie każdy musi być od razu męczennicą uczciwości. Niektórzy jakoś zniosą nieuczciwosć, w zamian za inne rzeczy. Choćby poczucie bezpieczeństwa, brak strachu przed samotnością, poczucie stabilizacji, , wygodę.
Istnieje niejedna hierarchia wartości na świecie, a oczywiste wszystko jest dla tych , którzy niewiele żyli i przeżyli.

[0f78e7ab4a87196fb8e6ee2746a5f35dfd845f1c_5ee6abf249ce5]

Napisane przez mariamalaria

Ale może stracić coś, czego stracić nie jest gotowa. A tak, to ona decyduje i ona wybiera, czego chce. Jest więc w dużo lepszej pozycji.
Zaznaczam. OILE NIE CHCE odejść. A nie musi przecież.

A dlaczego ona niby ma być ważniejsza w tym małżeństwie i to ona ma decydować i wybierać? A może jej ma z chce aby jego żona była uczciwa i zamiast przyprawiac mu rogi to żeby go już lepiej zostawiła i dała i sobie i jemu szansę na lepsze zycie?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[mariamalaria]

Napisane przez Dwight_Schrute

Psychopaci potrafią.
Jedna użytkowniczka wykazuje psychopatyczne skłonności w tym wątku. Daje też rady, które właśnie w takim umyśle się rodzą. Najbardziej liczy się korzyść, kłamstwo jako część życia, brak empatii.

Też Cię pozdrawiam.

[Mija62]

Napisane przez mariamalaria

a oczywiste wszystko jest dla tych , którzy niewiele żyli i przeżyli.

O to to to
Mnie ta naiwność pachnie albo młodym wielkim, albo fałszem.

[0f78e7ab4a87196fb8e6ee2746a5f35dfd845f1c_5ee6abf249ce5]

Napisane przez Mija62

O to to to
Mnie ta naiwność pachnie albo młodym wielkim, albo fałszem.

Naiwność że można żyć uczciwie i patrzeć nie tylko na swoje korzyści?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[mariamalaria]

[1=0f78e7ab4a87196fb8e6ee2 746a5f35dfd845f1c_5ee6abf 249ce5;87134457]A dlaczego ona niby ma być ważniejsza w tym małżeństwie i to ona ma decydować i wybierać? A może jej ma z chce aby jego żona była uczciwa i zamiast przyprawiac mu rogi to żeby go już lepiej zostawiła i dała i sobie i jemu szansę na lepsze zycie?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

Dla niej ona jest ważniejsza i tyle. Dlaczego? Bo taka jest sytuacja, że zdecydować może. Tyle. Jej wybór, a on nic nie zrobi, skoro się nie dowie.
A nie dowie się, jeśli ona nie zechce.
Byle tylko odpowiedniego kochanka znaleźć, takiego, który siary nie narobi. Dlatego zajęty najlepszy. Oboje nie chcą zmieniać status quo.

---------- Dopisano o 15:47 ---------- Poprzedni post napisano o 15:45 ----------

[1=0f78e7ab4a87196fb8e6ee2 746a5f35dfd845f1c_5ee6abf 249ce5;87134468]Naiwność że można żyć uczciwie i patrzeć nie tylko na swoje korzyści?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

I jeszcze sądzić, że większość tak robi.
Większości takie myślenie mija tak między 30 a 40. Bardziej opornym-później.

[tiuteraz]

mariamalaria zycze Ci aby to Ciebie ktos tak potraktowal, byl z Toba w zwiazku, a w między czasie grzmocil inna. Ciekawe jakbys sie wowczas poczula. Oczywiscie na wszystko znajdzie sie wytlumaczenie, mnie rowniez to przeraza, ze ludzie udzielaja takich rad.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[mariamalaria]

Napisane przez tiuteraz

mariamalaria zycze Ci aby to Ciebie ktos tak potraktowal, byl z Toba w zwiazku, a w między czasie grzmocil inna. Ciekawe jakbys sie wowczas poczula. Oczywiscie na wszystko znajdzie sie wytlumaczenie, mnie rowniez to przeraza, ze ludzie udzielaja takich rad.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A, dziękuję, nie jestes pierwsza z taką wiązanką życzeń.
Jednak jak dotąd wszystko idzie po mojej myśli i w życiu mi się układa. Nigdy nie zdradziłam ktoś , kogo kocham. Ale byłam jakiś czas w związku już bez miłości.

Bawiłam się też, będąc wolną z facetami, którzy " ożenili się z żonami ", i tak zostali.
Wcale nie chcieli ich porzucać, wiesz? Tylko też się pobawić.

[Mija62]

[1=0f78e7ab4a87196fb8e6ee2 746a5f35dfd845f1c_5ee6abf 249ce5;87134468]Naiwność że można żyć uczciwie i patrzeć nie tylko na swoje korzyści?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

Tak. Bo nie jesteś na jej miejscu. Nie masz męża i dzieci.
Ale właśnie tak samo jak o wychowywaniu dzieci, najwiecej mają do powiedzenia bezdzietni.

Co nie znaczy, że nie masz racji. Ale życie jeszcze cię nauczy niestety. I nie chodzi mi o to, że świat jest zły, to my musimy być też źli, nie mieć swoich zasad itp tylko żeby spróbować też spojrzeć na kogoś z innej perspektywy, spróbować g o zrozumieć. Bo nie wszystko jest czarno-białe, czy tylko dobre, albo złe.

---------- Dopisano o 15:54 ---------- Poprzedni post napisano o 15:53 ----------

Napisane przez tiuteraz

mariamalaria zycze Ci aby to Ciebie ktos tak potraktowal, byl z Toba w zwiazku, a w między czasie grzmocil inna. Ciekawe jakbys sie wowczas poczula. Oczywiscie na wszystko znajdzie sie wytlumaczenie, mnie rowniez to przeraza, ze ludzie udzielaja takich rad.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No teraz pokazałaś swoją twarz

[0f78e7ab4a87196fb8e6ee2746a5f35dfd845f1c_5ee6abf249ce5]

Napisane przez Mija62

Tak. Bo nie jesteś na jej miejscu. Nie masz męża i dzieci.
Ale właśnie tak samo jak o wychowywaniu dzieci, najwiecej mają do powiedzenia bezdzietni.

Co nie znaczy, że nie masz racji. Ale życie jeszcze cię nauczy niestety. I nie chodzi mi o to, że świat jest zły, to my musimy być też źli, nie mieć swoich zasad itp tylko żeby spróbować też spojrzeć na kogoś z innej perspektywy, spróbować g o zrozumieć. Bo nie wszystko jest czarno-białe, czy tylko dobre, albo złe.

---------- Dopisano o 15:54 ---------- Poprzedni post napisano o 15:53 ----------



No teraz pokazałaś swoją twarz

Nie, nie każdy będzie zdrajcą I nieuczciwy człowiekiem i nie każdego życie zmieni. I nigdy nie pójdę jak można kogoś zdradzić i potem jeszcze oszukiwać dla własnych korzyści. Bo przecież nie dla korzyści tej drugiej osoby.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Mija62]

[1=0f78e7ab4a87196fb8e6ee2 746a5f35dfd845f1c_5ee6abf 249ce5;87134500]Nie, nie każdy będzie zdrajcą I nieuczciwy człowiekiem i nie każdego życie zmieni.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

No pewnie, że nie. No i co z tego.

[mariamalaria]

[1=0f78e7ab4a87196fb8e6ee2 746a5f35dfd845f1c_5ee6abf 249ce5;87134500]Nie, nie każdy będzie zdrajcą I nieuczciwy człowiekiem i nie każdego życie zmieni. I nigdy nie pójdę jak można kogoś zdradzić i potem jeszcze oszukiwać dla własnych korzyści. Bo przecież nie dla korzyści tej drugiej osoby.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

Nie każdy może wszystko pojąć. Nie ma takiego obowiązku.

[0f78e7ab4a87196fb8e6ee2746a5f35dfd845f1c_5ee6abf249ce5]

Napisane przez Mija62

No pewnie, że nie. No i co z tego.

To że nawet jak będę żona i będę miała dzieci to takie podejścia nie pojme.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Mija62]

[1=0f78e7ab4a87196fb8e6ee2 746a5f35dfd845f1c_5ee6abf 249ce5;87134525]To że nawet jak będę żona i będę miała dzieci to takie podejścia nie pojme.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

Taak, i już teraz to wiesz

[0f78e7ab4a87196fb8e6ee2746a5f35dfd845f1c_5ee6abf249ce5]

Napisane przez Mija62

Taak, i już teraz to wiesz

Tak wiem. Bo widziałam na własne oczy jak zdrada niszczy małżeństwo i osobę zdradzona.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[mariamalaria]

[1=0f78e7ab4a87196fb8e6ee2 746a5f35dfd845f1c_5ee6abf 249ce5;87134525]To że nawet jak będę żona i będę miała dzieci to takie podejścia nie pojme.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

Twój problem. Zwłaszcza jak mąż będzie to dobrze pojmowal . Zdziwilabyś się, ilu świetnie to pojmuje.

Ale cóż. Każdy ma prawo do swojego spojrzenia na życie. Ja moje przedstawilam i autorce po swojemu poradzilam. To, co uwazam za najlepsze.
Streszczając:
1. Zastanów się, czy mąż zaspokaja jakieś inne twoje potrzeby poza seksualnymi i czy są one na tyle dla CIEBIE ważne, byś chciała z nim zostać mimo braku seksu.
2. Jeśli tak, to istotnie kochanek będzie dobrym rozwiązanie.
3. Jeśli kochanek, to tylko zajęty, który też chce seksu na boku, a nie zmiany w związku, bo się jeszcze zakocha i zacznie się problem.
4. Bądź ostrożna, bo jak mąż to odkryje, to mimo że szukałaś tego, czego on ci nie dawał, nie wybaczy raczej. I jeszcze przeprowadzi rozwod z twojej winy.
5. Zostaw swojego kochanka w bezwzględnej tajemnicy przed wszystko.i, bo3to najbezpieczniej.

[0f78e7ab4a87196fb8e6ee2746a5f35dfd845f1c_5ee6abf249ce5]

Napisane przez mariamalaria

Twój problem. Zwłaszcza jak mąż będzie to dobrze pojmowal . Zdziwilabyś się, ilu świetnie to pojmuje.

Ale cóż. Każdy ma prawo do swojego spojrzenia na życie. Ja moje przedstawilam i autorce po swojemu poradzilam. To, co uwazam za najlepsze.
Streszczając:
1. Zastanów się, czy mąż zaspokaja jakieś inne twoje potrzeby poza seksualnymi i czy są one na tyle dla CIEBIE ważne, byś chciała z nim zostać mimo braku seksu.
2. Jeśli tak, to istotnie kochanek będzie dobrym rozwiązanie.
3. Jeśli kochanek, to tylko zajęty, który też chce seksu na boku, a nie zmiany w związku, bo się jeszcze zakocha i zacznie się problem.
4. Bądź ostrożna, bo jak mąż to odkryje, to mimo że szukałaś tego, czego on ci nie dawał, nie wybaczy raczej. I jeszcze przeprowadzi rozwod z twojej winy.
5. Zostaw swojego kochanka w bezwzględnej tajemnicy przed wszystko.i, bo3to najbezpieczniej.

Wybiorę faceta, którego zdrada brzydzi tak jak mnie i problemu nie będzie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Mija62]

[1=0f78e7ab4a87196fb8e6ee2 746a5f35dfd845f1c_5ee6abf 249ce5;87134551]Tak wiem. Bo widziałam na własne oczy jak zdrada niszczy małżeństwo i osobę zdradzona.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

Przykro mi, że miałaś takie doświadczenia.
Ja widzę, jak znajomi się zdradzają, jak rozpadają się związki. Szczególnie te najbardziej idealne.

[mariamalaria]

[1=0f78e7ab4a87196fb8e6ee2 746a5f35dfd845f1c_5ee6abf 249ce5;87134560]Wybiorę faceta, którego zdrada brzydzi tak jak mnie i problemu nie będzie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

Po czym to poznasz? Po tym, że na samo słowo będzie się wzdragał? Czy też, że ci powie, że zdrada go brzydzić tak, jak ciebie?

[tiuteraz]

Napisane przez mariamalaria

Twój problem. Zwłaszcza jak mąż będzie to dobrze pojmowal . Zdziwilabyś się, ilu świetnie to pojmuje.

Ale cóż. Każdy ma prawo do swojego spojrzenia na życie. Ja moje przedstawilam i autorce po swojemu poradzilam. To, co uwazam za najlepsze.
Streszczając:
1. Zastanów się, czy mąż zaspokaja jakieś inne twoje potrzeby poza seksualnymi i czy są one na tyle dla CIEBIE ważne, byś chciała z nim zostać mimo braku seksu.
2. Jeśli tak, to istotnie kochanek będzie dobrym rozwiązanie.
3. Jeśli kochanek, to tylko zajęty, który też chce seksu na boku, a nie zmiany w związku, bo się jeszcze zakocha i zacznie się problem.
4. Bądź ostrożna, bo jak mąż to odkryje, to mimo że szukałaś tego, czego on ci nie dawał, nie wybaczy raczej. I jeszcze przeprowadzi rozwod z twojej winy.
5. Zostaw swojego kochanka w bezwzględnej tajemnicy przed wszystko.i, bo3to najbezpieczniej.

Nie mierz innych swoją miarą

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[133e0625674cbae259b1434db9f6b2eb057ff862_6556adfa91426]

Jak ktoś zdradza i okłamuje partnera (przy ustaleniach wyłączności) zamiast go zostawić i pozwolić żyć jest po prostu tchórzem i jednak trochę pasożytem, bo czerpie, samemu nie dajac tego, na co sie zgodziło, poczynając z partnerem ustalenia.
Odnoszę wrażenie, że jak ktoś stroszy piórka, na prawo i lewo zapewnia jak to mu to wisi i jak dobrze mu się żyje, bo może wszystko, nic nie musi to jednocześnie chyba sam siebie próbuje oszukiwać, że to jest ok. Bo jeśli ktoś faktycznie uważa, że tak jest, to robi swoje i tyle, a nie ma potrzeby usilnie tłumaczyć wszystkim, że jemu tak dobrze bo i po co. Pisanie, że jeszcze życie nauczy, że warto zrozumieć, że nic nie jest czarno białe jest komiczne Fajne tłumaczenie na brak honoru i zwykłej przyzwoitości, nie tylko w stosunku do partnera, ale i do siebie samego, skoro zapewnia się go o czymś innym, a potem własnymi słowami można sobie tyłek podetrzeć szanuje wizaż.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Mija62]

Napisane przez tiuteraz

Nie mierz innych swoją miarą

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ale jakich innych??? Przecież o TYM jest właśnie TEN wątek.

[nie_powiem]

Ale zdajecie sobie sprawę, że postrzeganie zdrady jako czegoś niedopuszczalnego jest kwestią swoich zasad i swojego spojrzenia na moralność a nie kwestią "dorastania"? Tak jak Wam to nie przeszkadza to też jest kwestia tylko i wyłącznie Waszych zasad i swojego własnego postrzegania moralności a nie tego, że już tyle widziałyście i przeżyłyście. Bo to akurat jest argument z
I osobiście nie mam nic do tego, jak tam sobie żyjecie, bo to Wasza sprawa. Mogłyście sobie np. ustalić z partnerem, że takie macie zasady czy pojmowanie związku. Tylko jednak trochę śmiesznym jest obiecywać komuś wyłączność, wierność i uczciwość małżeńską a potem po kryjomu robić coś innego. Bo wtedy to jest po prostu życie w kłamstwie.