Dr Jerzy WILGUS - zbiorczy! - Strona 22 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Zdrowie i Medycyna > Chirurgia plastyczna

Notka

Chirurgia plastyczna Interesujesz się chirurgią plastyczną? Poddałaś się zabiegowi lub go rozważasz? Dołącz do nas. Podziel się doświadczeniem, zadaj pytanie.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2019-12-12, 22:01   #631
patussieq28
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2019-01
Wiadomości: 14
Dot.: Dr Jerzy WILGUS - zbiorczy!

Mój nos dalej super.. nie mam żadnych zastrzeżeń jak na razie a mija już 3miesiac.. nawet 3,5miesiaca..
patussieq28 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-12-29, 20:59   #632
88moon88
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2019-06
Wiadomości: 15
Dot.: Dr Jerzy WILGUS - zbiorczy!

Cytat:
Napisane przez patussieq28 Pokaż wiadomość
Mój nos dalej super.. nie mam żadnych zastrzeżeń jak na razie a mija już 3miesiac.. nawet 3,5miesiaca..


Hej proszę wyślij fotki przed i po zabieguna @. Ja Tobie równiez poślę , ja robiłam nos u dr. Wilgusa w czerwcu , jestem zadowlona ale nie do konca z czubka...

---------- Dopisano o 20:59 ---------- Poprzedni post napisano o 20:58 ----------

Cytat:
Napisane przez 88moon88 Pokaż wiadomość
Hej proszę wyślij fotki przed i po zabieguna @. Ja Tobie równiez poślę , ja robiłam nos u dr. Wilgusa w czerwcu , jestem zadowlona ale nie do konca z czubka...

aha i mail;D magkun88@o2.pl
88moon88 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-12-30, 13:25   #633
patussieq28
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2019-01
Wiadomości: 14
Dot.: Dr Jerzy WILGUS - zbiorczy!

Hej niestety ale jak chce wysłać maila to mi pokazuje że adres nie istnieje
patussieq28 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-01-20, 12:09   #634
myja
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2016-04
Wiadomości: 7
Dot.: Dr Jerzy WILGUS - zbiorczy!

Hej dziewczyny Śledzę wątek od dawna i 7 stycznia i ja miałam operację nosa. Jestem godzinę po zdjęciu gipsu i jestem naprawdę szczęśliwa Mam ogromną opuchliznę - szczególnie na czubku i między oczami, ale zmiana jest ogromna! Bałam się strasznie po niektórych opiniach, ale póki co jest naprawdę dobrze. Będę obserwować jak zmienia się nos, bo to wiadomo, że różnie jeszcze może być. Na razie jest ekstra
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg cats.jpg (358,0 KB, 147 załadowań)

Edytowane przez myja
Czas edycji: 2020-01-20 o 12:10
myja jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-01-29, 22:31   #635
RosZa
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 7
Dot.: Dr Jerzy WILGUS - zbiorczy!

Ojej piękny masz nosek !!!! Mam nadzieję że kiedyś i ja będę mogła pochwalić się tutaj takimi fotkami
RosZa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-01-30, 11:54   #636
honnik
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 14
Dot.: Dr Jerzy WILGUS - zbiorczy!

Po paru miesiącach, a ok 8 miesiąca wyszły widoczne blizny które dr chce mi usunac
honnik jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-01-31, 12:05   #637
Malutka12389
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2019-10
Wiadomości: 32
Dot.: Dr Jerzy WILGUS - zbiorczy!

Gdzie wyszly Ci blizny? Bardzo widoczne sa?
Malutka12389 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2020-02-01, 22:20   #638
honnik
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 14
Dot.: Dr Jerzy WILGUS - zbiorczy!

Blizny dodały mi lat, wygląda to jak głęboka zmarszczka,bruzda. Leci od nasady do czubka
honnik jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-02-02, 17:06   #639
Sylwka121
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2019-07
Wiadomości: 3
Dot.: Dr Jerzy WILGUS - zbiorczy!

Wyslalabys może zdj?

sylwiadobiosz@gmail.com
Sylwka121 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-02-23, 14:31   #640
88moon88
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2019-06
Wiadomości: 15
Dot.: Dr Jerzy WILGUS - zbiorczy!

Cytat:
Napisane przez patussieq28 Pokaż wiadomość
Hej niestety ale jak chce wysłać maila to mi pokazuje że adres nie istnieje


Przepraszam magkun@o2.pl !!
88moon88 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-02-27, 18:56   #641
Malutka12389
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2019-10
Wiadomości: 32
Dot.: Dr Jerzy WILGUS - zbiorczy!

Dziewczyny, jest tu któras co miała robioną korekte nosa? Jaki jest koszt takiej korekty i czy znowu jest taki długi okres rekowalescencji?
Malutka12389 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2020-02-28, 20:53   #642
ejjejejj
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2015-10
Wiadomości: 7
Dot.: Dr Jerzy WILGUS - zbiorczy!

Ja miałam, koszt ok 1200zł jak dobrze pamietam(tj koszt narkozy i 1 noc w klinice), u mnie to wyglądało podobnie jak po pierwszej operacji, gips 2 tygodnie, a czułam się w sumie gorzej niż za pierwszym razem, ale to podobno rzadko się zdarza i zazwyczaj szybciej się dochodzi do siebie za tym drugim razem
ejjejejj jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-02-29, 21:32   #643
Malutka12389
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2019-10
Wiadomości: 32
Dot.: Dr Jerzy WILGUS - zbiorczy!

Ejjejej a co miałas poprawiane że znowu narkoza ? Bo podobno poprawki są w znieczuleniu miejscowym? I wyjście do domu po ok dwoch godzinach, a jak po poprawce zadowolona teraz jesteś z efektu?
Malutka12389 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-02-29, 23:00   #644
ejjejejj
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2015-10
Wiadomości: 7
Dot.: Dr Jerzy WILGUS - zbiorczy!

Nos był krzywy, miał nierówności... Lekarz mówił o znieczuleniu miejscowym, ale jak to miała być operacja przesunięcia dosłownie całej przegrody w przeciwnym kierunku niż jest to zapytałam czy jest możliwość narkozy bo wolałam tego nie widzieć... po operacji kiedy czułam się gorzej niż za pierwszym razem jednak się okazało, że to była ciężka operacja przez duże blizny pooperacyjne, więc wole nie myśleć czy to w ogóle można by było zrobić przy znieczuleniu miejscowym ... co do efektu - na pewno jest lepiej niż po pierwszej operacji, ale chyba jestem jedną z tych co akurat miała pecha i nie wyszło jak miało wyjść
ejjejejj jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-03-01, 20:52   #645
Malutka12389
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2019-10
Wiadomości: 32
Dot.: Dr Jerzy WILGUS - zbiorczy!

A po jakim czasie od pierwszej operacji miałaś robioną korekte? A mogłabyś podesłac zdjęcia noska?
Malutka12389 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-03-02, 09:18   #646
Kanzas22
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2016-05
Wiadomości: 26
Dot.: Dr Jerzy WILGUS - zbiorczy!

Ejejej, u tego dr. chyba co druga ma pecha. Ja też jestem po poprawie i cóż.... Miałam nierówności kostne, a także narobil mi ubytki.Na poprawie Dr tylko opilowal kośc, a co się okazało to mam nos źle złożony.Poprawki robione na odwal moim zdaniem. Szybko i z grubsza, żeby się pacjenta pozbyć. Czeka mnie kolejna całkowita korekta nosa, ale u innego dr.
Kanzas22 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-03-03, 21:21   #647
Malutka12389
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2019-10
Wiadomości: 32
Dot.: Dr Jerzy WILGUS - zbiorczy!

Kanzas byłaś na konsultacji u innego doktora? Skad wiesz ze masz nos zle zlozony?
Malutka12389 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-03-04, 09:39   #648
Kanzas22
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2016-05
Wiadomości: 26
Dot.: Dr Jerzy WILGUS - zbiorczy!

Malutka, oczywiście że byłam na konsultacji u innego dr, który potwierdził moje przypuszczenia. Dr Wilgus źle złożył mi nos, przez co powstałam szczelina pomiędzy kością, a chrzescia. Oprócz tego miałam duże nierówności i ubytki. Szkoda tylko, że Pan dr. nie informuje pacjenta w czym dokładnie tkwi problem i zrobił poprawkę, która wiele nie wzniosła, a mogłam od razu to poprawić w całości. Straciłam tylko czas i pieniądze. Żałuj tej poprawki.
Kanzas22 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-03-06, 11:43   #649
Malutka12389
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2019-10
Wiadomości: 32
Dot.: Dr Jerzy WILGUS - zbiorczy!

Kanzas a u jakiego dokyora teraz bedziesz robic poprawke? I wogole jaki jest koszt takiego zabiegu? Tez mnie to irytuje ze doktor sam od siebie nic nie powie o co chodzi.
Malutka12389 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2020-03-06, 16:22   #650
Kanzas22
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2016-05
Wiadomości: 26
Dot.: Dr Jerzy WILGUS - zbiorczy!

Malutka podaj maila.
Kanzas22 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-03-26, 15:45   #651
myyszaaa
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2020-03
Wiadomości: 7
Dot.: Dr Jerzy WILGUS - zbiorczy!

Cytat:
Napisane przez myja Pokaż wiadomość
Hej dziewczyny Śledzę wątek od dawna i 7 stycznia i ja miałam operację nosa. Jestem godzinę po zdjęciu gipsu i jestem naprawdę szczęśliwa Mam ogromną opuchliznę - szczególnie na czubku i między oczami, ale zmiana jest ogromna! Bałam się strasznie po niektórych opiniach, ale póki co jest naprawdę dobrze. Będę obserwować jak zmienia się nos, bo to wiadomo, że różnie jeszcze może być. Na razie jest ekstra
Myja i jak tam Twój nosek? Już prawie 3 miesiące po operacji, jestem ciekawa czy wszystko ok, nos na pewno się zmienia
myyszaaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-03-27, 00:34   #652
myja
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2016-04
Wiadomości: 7
Dot.: Dr Jerzy WILGUS - zbiorczy!

Wszystko ok nos się delikatnie zmienia, trochę opadł, ale nie przeszkadza mi to zbytnio. Wciąż jest milion razy lepiej niż było i czasami tylko śnią mi się koszmary, że nagle wyrósł mi garb 😅 wrzucam świeżą fotkę
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg 20200327_003108.jpg (71,8 KB, 102 załadowań)
myja jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-03-27, 07:21   #653
RosZa
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 7
Dot.: Dr Jerzy WILGUS - zbiorczy!

Jest piękny
RosZa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-03-27, 10:30   #654
myyszaaa
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2020-03
Wiadomości: 7
Dot.: Dr Jerzy WILGUS - zbiorczy!

Naprawdę jest piękny a czy miałaś na nosie po ściągnięciu gipsu jakieś ślady w okolicach dawnego garba? Jakieś wgniecenia czy coś? Czy tak jak Ci go ściągnęli tak nosek już został i się za bardzo nie zmieniał?
myyszaaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-03-27, 11:46   #655
myja
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2016-04
Wiadomości: 7
Dot.: Dr Jerzy WILGUS - zbiorczy!

Cytat:
Napisane przez myyszaaa Pokaż wiadomość
Naprawdę jest piękny a czy miałaś na nosie po ściągnięciu gipsu jakieś ślady w okolicach dawnego garba? Jakieś wgniecenia czy coś? Czy tak jak Ci go ściągnęli tak nosek już został i się za bardzo nie zmieniał?
Dzięki dziewczyny Z tego mojego ogromnego nosa udało się zrobić całkiem normalny, co bardzo mnie cieszy
Na początku miałam bardzo opuchnięty nos, w miejscu starego garba był największy obrzęk a do tego nadmiar skóry w tym miejscu... Doktor uspokajał, że zejdzie, a sama też jak dotykałam tego miejsca, to było bardzo miękkie i wiedziałam, że to nie kość Wrzucam Wam jeszcze poniżej kolaż zdjęć: 1 - przed operacją, 2 - dzień zdjęcia gipsi, 3 - aktualnie.
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg inCollage_20200327_114418986.jpg (111,1 KB, 107 załadowań)
myja jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-03-27, 14:37   #656
myyszaaa
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2020-03
Wiadomości: 7
Dot.: Dr Jerzy WILGUS - zbiorczy!

Też już chce być po operacji dłużej niż aktualnie jestem mnie właśnie martwiły takie wgniecenia jak masz na drugim zdjęciu przypominające trochę odznaczenia po okularach, ale teraz jestem spokojniejsza
Wizytę mam dopiero za jakiś czas, a w obecnej sytuacji nie wiem nawet czy do niej dojdzie na czas, ale uspokoiłaś mnie swoimi zdjęciami i relacją miłego dnia i dużo radości z pięknego noska
myyszaaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-03-27, 18:14   #657
myja
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2016-04
Wiadomości: 7
Dot.: Dr Jerzy WILGUS - zbiorczy!

Cytat:
Napisane przez myyszaaa Pokaż wiadomość
Też już chce być po operacji dłużej niż aktualnie jestem mnie właśnie martwiły takie wgniecenia jak masz na drugim zdjęciu przypominające trochę odznaczenia po okularach, ale teraz jestem spokojniejsza
Wizytę mam dopiero za jakiś czas, a w obecnej sytuacji nie wiem nawet czy do niej dojdzie na czas, ale uspokoiłaś mnie swoimi zdjęciami i relacją miłego dnia i dużo radości z pięknego noska
Ja miałam mieć wizytę właśnie w marcu, ale odwołałam z uwagi na tą sytuację Też mnie martwiły te wgniecenia, panikowałam, że mi tak zostanie... Ale jakichś 2-3tyg zniknęły A Ty ile jesteś po operacji?
Nawzajem
myja jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-03-27, 18:32   #658
myyszaaa
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2020-03
Wiadomości: 7
Dot.: Dr Jerzy WILGUS - zbiorczy!

Cytat:
Napisane przez myja Pokaż wiadomość
Ja miałam mieć wizytę właśnie w marcu, ale odwołałam z uwagi na tą sytuację Też mnie martwiły te wgniecenia, panikowałam, że mi tak zostanie... Ale jakichś 2-3tyg zniknęły A Ty ile jesteś po operacji?
Nawzajem
Jestem miesiąc po operacji. U mnie dalej są, ale miejsce gdzie był garb też jest taki mięciutki jak piszesz. No nic czekam dalej, bo i tak nie mam wyjścia. A jak wgniecenia mi zostaną to wrócę do okularów
myyszaaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-03-30, 14:27   #659
kingaaasz
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2019-07
Wiadomości: 2
Dot.: Dr Jerzy WILGUS - zbiorczy!

Długo się zastanawiałam czy napisać tego posta, ale przypomniałam sobie jak sama przed operacją przeczytałam cały ten temat i jakie to było dla mnie pomocne. Będzie długo.
Przeszłam operację plastyczną nosa z prostowaniem przegrody i usuwaniem garba u dr. Wilgusa.
Dlaczego to zrobiłam?
Właściwie nie pamiętam od kiedy mój nos zaczął się zmieniać i zaczął narastać na nim brzydki garb (niestety rodzinny). Wydaje mi się, że to zaczęło się gdzieś w okolicach gimnazjum. Nigdy nie miałam jakiegoś dużego problemu z jego wyglądem, akceptowałam go, wiedziałam, że tak musi być chociaż mi się nie podobał. Miałam wysokie poczucie własnej wartości, byłam dosyć pewna siebie. Może właśnie dlatego nigdy nie usłyszałam żadnego negatywnego komentarza na jego temat od innej osoby. Wiedziałam jak ustawić się do zdjęcia, żeby dobrze wyglądał, a jeśli gdzieś wyszedł niekorzystnie, to usuwałam zdjęcie (musiałam bardzo długo szukać, żeby znaleźć zdjęcie sprzed operacji, na którym widać jego profil). Dodatkowo odkąd pamiętam miałam stałe, nawracające infekcje zatok, podejrzewałam, że to przez krzywą przegrodę.
Zupełnie spontanicznie, będąc w sytuacji finansowej, w której mogłam sobie na to pozwolić, zaczęłam szukać chirurgów plastycznych w mieście, w którym mieszkam, zajmujących się plastyką nosów. Pomyślałam, że w sumie fajnie by było się tym zająć, jak nie teraz, to kiedy. Natrafiłam na dr Wilgusa i jego klinikę. Przeczytałam mnóstwo opinii na jego temat - było wiele pozytywnych, ale też i negatywnych. Postanowiłam zadzwonić i umówić się na wizytę. Okazało się, że zwolnił się jeden termin na za tydzień. Byłam na wizycie pod koniec lipca 2019, kosztowała 150zl. Pan dr zapytał mnie ,,To co chce sobie Pani zrobić?”. Pytanie trochę mnie zaskoczyło, oczekiwałam innego podejścia, może pytania ,,jaki ma Pani problem?” itp. Pomyślałam sobie, że to trochę taka ,,fabryka” piękna – co Pani chce, to Pani zrobimy. Ale może to wynikało z tego, że ten doktor jest chirurgiem plastykiem ponad 30 lat i te wizyty mu już spowszedniały. Jak już wyjaśniłam co „bym chciała sobie zrobić” :P, to zrobił mi zdjęcia (jak dla mnie, trochę mało profesjonalne), zajrzał do nosa, powiedział, że mam krzywą przegrodę oraz powiedział co może zrobić, żeby mi się lepiej oddychało i żeby wygląd był lepszy. Po czym zapytał czy już w tym momencie jestem zainteresowana operacją i umówieniem terminu. Byłam zaskoczona, że tak łatwo poszło, umówiłam się na termin pod koniec września (2 miesiące po konsultacji). Przedstawiono mi cenę zabiegu (10 500zł), instrukcję gdzie, kiedy i w jakiej wysokości wpłacić zaliczkę oraz kartkę z badaniami, które muszę wykonać, nie wcześniej niż 2 tygodnie przed terminem operacji.
Pan doktor wydał się sympatyczny i rzeczowy. Jedyny minus tej konsultacji, to pierwsze, dosyć dziwne pytanie.
Moje decyzje o operacji były bardzo spontaniczne, szybki termin konsultacji i zabiegu pozwolił nie rozmyślać o tym, czy to dobra czy zła decyzja. Być może, gdybym czekała na termin rok, to rozmyśliłabym się, stwierdziłabym, że mi to niepotrzebne. Dzisiaj wiem, że tego nie żałuję.
W czasie przygotowań do zabiegu zrobiłam szczepienie przeciw żółtaczce WZW typu B – 2 dawki (100zł każda). Badania laboratoryjne wyniosły 136zł.
W dniu zabiegu miałam krótką konsultację z doktorem. Zapytał czy chce, żebym miała lekko podniesiony czubek nosa. Powiedział, że taki wygląd odmładza i jest korzystniejszy dla kobiet. Czytając opinie w internecie natknęłam się na to, że pan doktor wielu kobietom mówi tak samo. Trudno określić czy wynika to z jego prywatnych preferencji, czy z doświadczenia wie, że tak jest. Mimo, że na początku nie byłam do tego przekonana, to powiedziałam, żeby zrobił tak, żeby pasowało do mojej twarzy.
Potem zostałam zaprowadzona do dwuosobowego pokoju, miałam się przebrać w taki jednorazowy fartuszek i kapcie, zostając w bieliźnie pod spodem oraz umyć twarz specjalnym płynem. Po jakimś czasie przyszła do mnie bardzo sympatyczna pani anestezjolog, przeprowadziła wywiad. Zapytała się o przebyte choroby, operacje, uczulenia, przyjmowane leki, itp. Zdziwiło mnie, że nie została mi zmierzona temperatura tylko wpisana prawidłowa. Potem zostałam zaprowadzona do sali operacyjnej, która była dosłownie naprzeciwko mojego pokoju. Położyłam się na stole, nakryto mnie kołdrą, podłączono do ekg (chyba?) i do ciśnieniomierza. W jedną rękę wbito wenflon (niestety w zgięcie łokcia, co potem było bardzo niewygodne, jak chciałam na przykład związać włosy) i podczas podawania znieczulenia ogólnego miałam przyłożoną maseczkę z tlenem do wdychania (bardzo przyjemne uczucie). Nie pamiętam kiedy zasnęłam. Pamiętam tylko, że mi się coś śniło jak mnie wybudzali, wtedy przewozili mnie z powrotem do pokoju. Nie czułam żadnego bólu, miałam podłączoną kroplówkę i monitor pracy serca przez jakiś czas. Jedyny największy i najgorszy dyskomfort, to oddychanie przez usta. To było nieprzyjemne, ponieważ podczas kataru często też trzeba oddychać przez usta, ale czasem coś się odetka i jest inaczej. W tym wypadku miałam zatkany cały nos setonami na sztywno, tak jakbym miała zabetonowany.
W klinice leżałam dwie doby, podczas których opieka była bardzo dobra. Pielęgniarki były sympatyczne i zawsze pomocne. Podczas pobytu w klinice dostaje się leki przeciwbólowe i antybiotyk oraz jakieś leki na krzepnięcie. Był też taki moment (na następny dzień rano), że musiałam pierwszy raz coś zjeść i połknąć (o zgrozo) tabletki i to wcale nie najmniejsze. Ja ogólnie mam awersję do połykania dużych tabletek, a tu dodatkowo połykając, na sekundę zabiera się możliwość wzięcia oddechu.
Śniadania i kolacje przygotowują na miejscu – pieczywo, masło, wędlina, ser żółty, dżem, ogórek, pomidor i herbata, a obiady można sobie wybrać z menu i są zamawiane z zewnątrz. W dniu wypisu do domu, są wyciągane setony z nosa i zakładane nowe. Wszędzie straszą, że to jest najgorszy moment i jest bardzo nieprzyjemny. Okazało się, że mnie to prawie w ogóle nie bolało i dobrze to wspominam. Po trzech dniach w domu jest wizyta kontrolna z ostatecznym wyjęciem setonów i zdjęciem szwów. Bardzo na nią czekałam, bo chciałam już oddychać nosem, ale niestety drożność przychodzi z czasem i musiałam jeszcze na to poczekać. Czasem na chwilę odtykała mi się jedna dziurka, ale normalnie oddychać mogłam po ok. 2 miesiącach.
Poza receptami nie otrzymałam żadnej kartki z dokładnym instruktażem dotyczącym postępowania po takim zabiegu. Owszem, część rzeczy zostało mi powiedziane, resztę sobie doczytałam, ale uważam, że to byłoby dobrym pomysłem, żeby jednak coś takiego przekazywać pacjentom.
Po kolejnych 3 dniach była kolejna wizyta kontrolna z czyszczeniem nosa takim długim patyczkiem (dosyć nieprzyjemne, ale trwa chwilę), za trzy dni kolejna wizyta kontrolna, a po 11 dniach od wyjścia ze szpitala miałam ściągnięty gips i w końcu mogłam zobaczyć efekt. Z tego co wiem, terminy dotyczące wizyt kontrolnych, wyjmowania setonów i ściągania gipsu, nie są standardowe tylko ustalane indywidualnie w zależności od tego jak się to u kogo goi.
Muszę powiedzieć, że zdjęcie gipsu było chyba najbardziej bolącym zabiegiem. Gips był przyklejony taśmami bardzo mocno i żeby to wszystko zerwać, doktor podważał plastry i smarował czymś w rodzaju rozpuszczalnika (przynajmniej śmierdziało jak rozpuszczalnik). Ja miałam zawsze cerę suchą, a po dwóch tygodniach w gipsie, była też i podrażniona. Dodatkowo na to wszystko rozpuszczalnik, to było straszne. Ale najgorsze, to było odklejanie gipsu od nosa, który był obolały, a trzeba to było oderwać. No i powiem, że w tym dniu, nie wygląda się pięknie. Mój nos był prosty i bez garba, ale twarz wyglądała okropnie. Cera była cała czerwona, skóra podrażniona, pod oczami, na oczach i na nosie były zasinienia chyba we wszystkich kolorach (od fioletowego, przez żółty, po brązowy). Nos był w siniakach i opuchnięty. Dopiero jak byłam już w domu, to delikatnie umyłam twarz, nałożyłam krem, itp. Szkoda, że tego nie robią na miejscu. W sumie fajnym pomysłem byłaby opcja konsultacji z kosmetyczką po zdjęciu gipsu, która oczyściłaby tą twarz i doradziła jak pielęgnować.
Tak jak wspomniałam wcześniej, moja cera zawsze była sucha, a po 2 tygodniach w gipsie, zaczęła się wyświecać i zrobiła się raczej mieszana i tłusta. Nic dziwnego, skóra chciała się sama zregenerować i nawilżyć i dlatego zaczęła produkować sebum. Szczerze, to do tej pory moja cera się wyświeca, musiałam zupełnie zmienić swoją dotychczasową pielęgnację.
Kolejna wizyta zaplanowana była za 6 tygodni.
Przez ten czas, bardzo pomału odzyskiwałam drożność. Po jednej stronie nosa miałam takie jakby zgrubienie. Trzeba było uważać, żeby w tym czasie się nie uderzyć. Nie wskazane było noszenie okularów (w moim przypadku tylko przeciwsłonecznych). Trzeba też unikać większego wysiłku i nie korzystać z sauny.
Nos płukałam wodą morską oraz blizny wewnątrz smarowałam przypisaną wcześniej maścią.
Na kolejnej wizycie miałam znowu robione zdjęcia i sprawdzane czy wszystko jest w porządku. Ta wizyta była płatna, kosztowała 60zł. Miałam przygotowane pytania, doktor na wszystkie odpowiedział. Dodatkowo zalecił masowanie skóry nosa, żeby była bardziej elastyczna i nie robiły się zrosty.

Kolejna i już ostatnia wizyta była 3 miesiące po ostatniej – na początku marca. Ta wizyta również była płatna 60zł. Na tej konsultacji zostały wykonane zdjęcia i w sumie chyba tylko tyle. Nie miałam badania. Moim zdaniem, ta wizyta wyglądała jakby miała być tylko dla zrobienia zdjęć do dokumentacji. Ja nic właściwie z niej nie wyniosłam. Nie fajne było to, że za te dwie ostatnie wizyty trzeba było zapłacić. O wiele lepiej by to wyglądało, jakby te 120zł doliczono do ogólnej ceny na samym początku z informacją, że wszystkie wizyty kontrolne są już w cenie. Bo wiecie, niby nie ma znaczenia czy płaci się na początku z całą sumą czy później, ale miałam dziwny niesmak wychodząc z gabinetu po dwóch minutach (albo nawet i jednej), na której robią mi zdjęcia do swojej dokumentacji, których nawet się nie dostaje i jeszcze zapłacenie za to. Dziwne to było.
Teraz moje odczucia.
Musicie wiedzieć, że ja jestem osobą, która zawsze stosuje się do zaleceń lekarzy (oczywiście tych, do których mam zaufanie). Dlatego brałam leki, które mi zalecono, smarowałam maścią, potem płukałam wodą morską, stosowałam krople, itp. Moim zdaniem, to jest bardzo ważne w procesie rekonwalescencji.
Mój nos wygląda o niebo lepiej niż wcześniej. Opuchlizna zeszła, siniaki poznikały, cera się normuje. Z uzyskanych informacji wiem, że nos się jeszcze będzie zmieniał, nawet do roku czasu po zabiegu. Może się jeszcze troszkę zmniejszyć, a czubek może lekko opaść. Jeśli chodzi o drożność, to tutaj jeszcze nie jestem w stanie określić czy jest trochę lepiej, czy dużo lepiej. Na pewno nie jest gorzej. Moja przegroda wg doktora była bardzo pokrzywiona. Niestety nie konsultowałam tego wcześniej z laryngologiem. Myślę, że warto taką wizytę u laryngologa przejść przed zabiegiem. Ja przed operacją, od wielu lat miałam niedrożną (albo mało drożną) jedną dziurkę nosa. Od tak wielu, że nawet nie pamiętam od kiedy. Po operacji, ta dziurka jest drożna, za to druga, to tak różnie. Na ostatniej wizycie pan doktor tego nawet nie skomentował. Trudno mi w tym momencie stwierdzić czemu tak jest, podejrzewam, że tam wewnątrz jeszcze może być coś opuchnięte. Na razie jeszcze czekam, z każdym miesiącem jest poprawa tej drożności.
Czy polecam?
Trudno powiedzieć, i tak i nie. Myślę, że warto się zastanowić co jest dla was ważne. Dla mnie bardzo ważne było to, żeby lekarz był na miejscu, dlatego szukałam tylko w Katowicach. Jeśli jedziecie do innego miasta, pamiętajcie, że warto być w nim do czasu ściągnięcia gipsu. Warto też mieć drugą osobę do pomocy. Wiem o czym mówię, ponieważ moja siostra przechodziła taką operację w Warszawie, a mieszka na co dzień za granicą. Dla mnie było łatwiej spędzając ten czas po operacji we własnym domu z mężem do pomocy.
Z kolei pan doktor na pewno wydaje się osobą doświadczoną w tej dziedzinie, ale wiem, że w Polsce jest też wielu innych doświadczonych lekarzy chirurgów plastyków, którzy również mają pozytywne opinie.
Bardzo ważne jest wasze podejście do tematu operacji nosa. Jeśli macie silny kompleks w głowie na punkcie wyglądu swojego nosa, to może być tak, że sama operacja wam nie pomoże w jego wyleczeniu. Moim zdaniem, z idealnymi nosami to się ludzie rodzą. Z kolei dla tych co nie mieli tyle szczęścia, chirurg plastyk robi to co może, żeby poprawić jego wygląd. Wiadomo też, że chirurg nie zrobi wam nosa jak ze zdjęcia, takiego jak ma ktoś inny, bo każdy ma inną budowę kości, itp. Warto o tym pamiętać, żeby nie wyjść po tym zabiegu niezadowolonym.
Uważam, że w przypadku mojego nosa, doktor zrobił co trzeba, podoba mi się – wręcz uważam, że teraz to jest taki mój nos jak z dzieciństwa. Nie jest idealny, czuję w miejscu dawnego garba delikatnie odznaczającą się kość, ale kompletnie mi to nie przeszkadza. Zdaję sobie sprawę, że nos nie jest z plasteliny i nie zawsze się da wyrzeźbić go idealnie 😊
Jeśli chodzi o samą klinikę, to nie wygląda super nowocześnie, może przydałby się jej mały remont, ale dla mnie nie to jest najważniejsze. Opieka była naprawdę super, nie mogę się do niczego przyczepić.
Mam nadzieję, że komuś pomogłam 😉
Załączam zdjęcia przed operacją, w dniu zdjęcia gipsu, po 2 miesiącach i po ok. pół roku (obecnie).
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg 1 — kopia.jpg (10,9 KB, 83 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg 4.jpg (27,0 KB, 85 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg 5.jpg (117,7 KB, 97 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg 8.jpg (94,5 KB, 111 załadowań)
kingaaasz jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-03-30, 14:35   #660
kingaaasz
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2019-07
Wiadomości: 2
Dot.: Dr Jerzy WILGUS - zbiorczy!

Jak macie jakieś pytania, to piszcie

Edytowane przez kingaaasz
Czas edycji: 2020-03-30 o 15:44
kingaaasz jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Chirurgia plastyczna


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 
Narzędzia

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2021-09-09 17:06:46


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 16:12.