Co powinnam zrobić? Badania przed zajściem w ciążę

[liliannkaa]

Dziewczyny, chciałam się Was poradzić. Mianowicie podjęłam decyzję o macierzyństwie i zastanawia mnie, jakie kroki powinnam podjąć, aby ciąża przebiegła pomyślnie.

Jeśli chodzi o sprawy ginekologiczne to parę miesięcy temu przeszłam infekcję (standardowy grzybek). Na niego dostałam leki. Po kuracji zgłosiłam się do ginekolog, zbadała mnie i powiedziała, że wygląda to już dobrze i że może mi od razu zrobić cytologię. Wyszła druga grupa ze lekkim stanem zapalnym. Wg lekarki to norma u kobiet współżyjących, że tak już jest. Przy okazji zapytałam się jej właśnie o ciążę, jakie badania zrobić itd. Ona opowiedziała, że wszystkie badania robi się jak już się zajdzie (krew, mocz), ale z tego co wyczytałam w internecie to warto je zrobić przed zaciążeniem.

Jak to w końcu jest? Obawiam się przede wszystkim właśnie w związku z dawną infekcją. Czy nie powinnam mieć wykonanego wymazu na obecność grzybów? A co z krwią i moczem?

Podpowiedzcie, czy powinnam na niej to wymusić, czy faktycznie takie badania robi się po stwierdzeniu ciąży?

[onlyona]

Dziewczyny prosze o pomoc jestem w 38tygodniu ciazy mieszkam w Uk i byam wczoraj u poloznej...polozna badala moj mocz i powiedziala , ze mam bialko w moczu ...zadawala i pytania czy odczuwam bole glowy czy mam zaburzenia wzroku i czy wymiotuje ...bole glowy mam codziennie czasem straszne ze az mi slabo , zaburzenia wzroku nie mam i wymiotow tez lecz nie mam apetytu i jest mi okropnie nie dobrze powiedzialam jej o tym zmierzyla mi cisnienie i powiedziala ze wszystko wporzadku , i ze jak bym miala reszte objawow mam zadzwonic do szpitala i dalej mnie pokieruja co robic. Jednak bardzo mnie martwi to , ze mam bialko w moczu bo czytalam o zatruciu ciazowym gdy balko jest w moczu i ze to moze byc grozne dla dziecka zarowno jak i dla mnie....niby mam bole glowy itd ale sama niewiem co robic...martwie sie dziewczyny doradzcie co byscie zrobily na moim miejscu ? myslalam zeby zadzwonic do szpitala i sciemnic ze mam wymioty i zaburzenia wzoku zeby mnie wzieli i zebym byla pod kontrola ...co wy byscie zobily nie spalam pol nocy martwie sie starsznie o malenstwo i siebie...

[mariok]

Ja przed żadną z moich ciąż nie robiłam badań. Nawet nie przyszło mi to na myśl. Jeśli jesteś zdrową osobą to wyleczonym grzybkiem nie musisz się przejmować. A z profilaktyki polecała bym tabletki z kwasem foliowym.

[paula78]

Napisane przez onlyona

Dziewczyny prosze o pomoc jestem w 38tygodniu ciazy mieszkam w Uk i byam wczoraj u poloznej...polozna badala moj mocz i powiedziala , ze mam bialko w moczu ...zadawala i pytania czy odczuwam bole glowy czy mam zaburzenia wzroku i czy wymiotuje ...bole glowy mam codziennie czasem straszne ze az mi slabo , zaburzenia wzroku nie mam i wymiotow tez lecz nie mam apetytu i jest mi okropnie nie dobrze powiedzialam jej o tym zmierzyla mi cisnienie i powiedziala ze wszystko wporzadku , i ze jak bym miala reszte objawow mam zadzwonic do szpitala i dalej mnie pokieruja co robic. Jednak bardzo mnie martwi to , ze mam bialko w moczu bo czytalam o zatruciu ciazowym gdy balko jest w moczu i ze to moze byc grozne dla dziecka zarowno jak i dla mnie....niby mam bole glowy itd ale sama niewiem co robic...martwie sie dziewczyny doradzcie co byscie zrobily na moim miejscu ? myslalam zeby zadzwonic do szpitala i sciemnic ze mam wymioty i zaburzenia wzoku zeby mnie wzieli i zebym byla pod kontrola ...co wy byscie zobily nie spalam pol nocy martwie sie starsznie o malenstwo i siebie...

Pojechalam bym do szpitala.

[Jeannee]

Ja bym żadnych badań przed ciążą nie robiła. Możesz sobie zrobić ewentualnie podstawową morfologię plus mocz. No i brać kwas foliowy, to jest akurat najważniejsze.

Badania się robi jak już jest się w ciąży, sama się staram o dziecko, także pytałam ginekologa

[liliannkaa]

Dziękuję za odpowiedź. Starania rozpocząć planuję na sierpień - wrzesień. Kwas foliowy (solo) biorę od kilku dni, a wcześniej zażywałam tylko kobiece suplementy, które między innymi zawierały właśnie kwas foliowy (np. Merz Spezial).

Wspomniałam o tej infekcji, bo obawiam się, że jej chyba w 100% nie doleczyłam. Lekarka wprawdzie zerknęła podczas badania, zapytała czy nadal mam objawy (wtedy ich nie miałam), powiedziała, że wygląda to ok, ale nie zleciła badań (np. wymazu), żeby skontrolować czy faktycznie pozbyłam się grzybka. Czy jeśli nie mam intensywnych objawów to samo spojrzenie na ciało i zbadanie wziernikiem wystarczy, żeby stwierdzić, że jest ok? Czasem coś mnie zaswędzi, zapiecze, ale nie mam upławów takich jak podczas faktycznej infekcji.

Czy podczas ciąży ewentualne infekcje grzybicze mogą być leczone czy to zagraża dziecku?

[Jeannee]

Napisane przez liliannkaa

Dziękuję za odpowiedź. Starania rozpocząć planuję na sierpień - wrzesień. Kwas foliowy (solo) biorę od kilku dni, a wcześniej zażywałam tylko kobiece suplementy, które między innymi zawierały właśnie kwas foliowy (np. Merz Spezial).

Wspomniałam o tej infekcji, bo obawiam się, że jej chyba w 100% nie doleczyłam. Lekarka wprawdzie zerknęła podczas badania, zapytała czy nadal mam objawy (wtedy ich nie miałam), powiedziała, że wygląda to ok, ale nie zleciła badań (np. wymazu), żeby skontrolować czy faktycznie pozbyłam się grzybka. Czy jeśli nie mam intensywnych objawów to samo spojrzenie na ciało i zbadanie wziernikiem wystarczy, żeby stwierdzić, że jest ok? Czasem coś mnie zaswędzi, zapiecze, ale nie mam upławów takich jak podczas faktycznej infekcji.

Czy podczas ciąży ewentualne infekcje grzybicze mogą być leczone czy to zagraża dziecku?

Oczywiście, że podczas ciąży leczy się infekcje. Wtedy trzeba z każdą zgłaszać się do ginekologa, a nie leczyć "na własną rękę", co się czasem pewnie zdarza

Cieszę się, że masz takie odpowiedzialne podejście do sprawy To dobrze świadczy Ale za bardzo chyba panikujesz. Możesz sobie kupić w aptece jakieś globulki na obudowanie flory bakteryjnej. Ja polecam Ecovag, dla mnie to strzał w dziesiątkę Ale możesz też invag, mnóstwo tego jest. Poczytaj na necie i pewnie w aptece też Ci doradzą.

Niestety, ale nie zawsze zajście w ciążę to takie hop siup. Ja się staram już 7 miesięcy i nic... Ale trzymam kciuki i mam nadzieję, że uda Wam się w pierwszym cyklu starań

[paulinkka]

Moglabys zbadać TSH.

[liliannkaa]

Napisane przez Jeannee

Oczywiście, że podczas ciąży leczy się infekcje. Wtedy trzeba z każdą zgłaszać się do ginekologa, a nie leczyć "na własną rękę", co się czasem pewnie zdarza

Cieszę się, że masz takie odpowiedzialne podejście do sprawy To dobrze świadczy Ale za bardzo chyba panikujesz. Możesz sobie kupić w aptece jakieś globulki na obudowanie flory bakteryjnej. Ja polecam Ecovag, dla mnie to strzał w dziesiątkę Ale możesz też invag, mnóstwo tego jest. Poczytaj na necie i pewnie w aptece też Ci doradzą.

Niestety, ale nie zawsze zajście w ciążę to takie hop siup. Ja się staram już 7 miesięcy i nic... Ale trzymam kciuki i mam nadzieję, że uda Wam się w pierwszym cyklu starań

Może faktycznie trochę panikuje Ale chciałabym się przygotować.
Na własną rękę leczenia nie praktykuję, bo to zazwyczaj źle się kończy (szczególnie w przypadku infekcji ginekologicznych).

Co do infekcji to stosuję obecnie Lactovaginal. Masz może porównanie z Ecovag/Invag?

I dziękuję za kciuki Też liczę na szybkie efekty. Nie brałam nigdy hormonów, nie miałam problemów ginekologicznych poza wspomnianą infekcją, od prawie roku razem z mężem prowadzimy bardzo zdrowy styl życia, ale wiadomo - czasem coś innego może stanąć na drodze.

[Jeannee]

Napisane przez liliannkaa

Może faktycznie trochę panikuje Ale chciałabym się przygotować.
Na własną rękę leczenia nie praktykuję, bo to zazwyczaj źle się kończy (szczególnie w przypadku infekcji ginekologicznych).

Co do infekcji to stosuję obecnie Lactovaginal. Masz może porównanie z Ecovag/Invag?

I dziękuję za kciuki Też liczę na szybkie efekty. Nie brałam nigdy hormonów, nie miałam problemów ginekologicznych poza wspomnianą infekcją, od prawie roku razem z mężem prowadzimy bardzo zdrowy styl życia, ale wiadomo - czasem coś innego może stanąć na drodze.

Dla mnie zdecydowany lepszy Ecovag- zero infekcji

Teoretycznie powinno być u Ciebie wszystko dobrze Powodzenia

[Lea_ny]

Ja bym zbadała tarczycę Udzielałam się wątkach staraczkowych i niemalże co drugiej dziewczynie wychodzą jakieś problemy z nią... a objawów żadnych
Zbyt wysokie TSH może utrudniać zajście, a podczas ciąży może być niebezpieczne dla dziecka, zbyt niskie może prowadzić do poronień... inne parametry tarczycowe też mogą być istotne, więc warto od razu zrobić TSH, ft3, ft4, antyTPO, antyTG Jak nie masz przekonania, to chociaż to TSH zrób - nawet internista może Ci dać skierowanie.

[liliannkaa]

Napisane przez Jeannee

Dla mnie zdecydowany lepszy Ecovag- zero infekcji

Teoretycznie powinno być u Ciebie wszystko dobrze Powodzenia

Porównam sobie w takim razie oba te leki Dzięki!

Napisane przez Lea_ny

Ja bym zbadała tarczycę Udzielałam się wątkach staraczkowych i niemalże co drugiej dziewczynie wychodzą jakieś problemy z nią... a objawów żadnych
Zbyt wysokie TSH może utrudniać zajście, a podczas ciąży może być niebezpieczne dla dziecka, zbyt niskie może prowadzić do poronień... inne parametry tarczycowe też mogą być istotne, więc warto od razu zrobić TSH, ft3, ft4, antyTPO, antyTG Jak nie masz przekonania, to chociaż to TSH zrób - nawet internista może Ci dać skierowanie.

Zastanawiałam się nad tarczycą, choć faktycznie jakichś szczególnych objawów choroby nie mam. Myślisz, że lekarz rodzinny bez problemu skieruje mnie na te badania? Słyszałam, że lekarze nie są skłonni do wypisywania skierowań...

P.s. a ten wątek staraczkowy to na ginekologii czy już w dziale dla mam? Mogę prosić o linka?

[tujestem]

No i bardzo ważne jest także wyleczenie wszystkich zębów i stanów zapalnych dziąseł.
Szczególnie chodzi o dziąsła bo istniejący proces zapalny w tym miejscu może spowodować przedwczesny poród i niską masę urodzeniową dziecka.

[Jeannee]

Badanie na TSH można zrobić prywatnie w laboratorium, kiedyś sobie robiłam, na szczęście w normie. Kosztuje u mnie nie więcej niż 20 zł.

[liliannkaa]

Napisane przez tujestem

No i bardzo ważne jest także wyleczenie wszystkich zębów i stanów zapalnych dziąseł.
Szczególnie chodzi o dziąsła bo istniejący proces zapalny w tym miejscu może spowodować przedwczesny poród i niską masę urodzeniową dziecka.

U dentysty zostało niewiele do zrobienia, drobne ubytki, które do czasu starań powinnam wyeliminować

Napisane przez Jeannee

Badanie na TSH można zrobić prywatnie w laboratorium, kiedyś sobie robiłam, na szczęście w normie. Kosztuje u mnie nie więcej niż 20 zł.

Po samym zbadaniu TSH wyjdą ewentualne nieprawidłowości związane z tarczycą? Czy warto do tego zrobić jeszcze ft3, ft4, antyTPO, antyTG?

[paulinkka]

Na początku wystarczy TSH, FT4. TSH zleci rodzinny, ft4 musisz zrobić sama.
To, że wyniki będą w normie nie oznacza, że są prawidłowe. Im niżej dolnej granicy normy TSH, tym lepiej.

[Jeannee]

Ja bym zrobiła same TSH.

[liliannkaa]

Napisane przez paulinkka

Na początku wystarczy TSH, FT4. TSH zleci rodzinny, ft4 musisz zrobić sama.
To, że wyniki będą w normie nie oznacza, że są prawidłowe. Im niżej dolnej granicy normy TSH, tym lepiej.

Napisane przez Jeannee

Ja bym zrobiła same TSH.

Nie do końca rozumiem, Paulinka. Co to znaczy, że nawet jeżeli będą w normie to nie znaczy, że są prawidłowe?

A badanie TSH na własną rękę to po prostu idę do przychodni, do laboratorium, mówię, co chcę wykonać i płacę od razu? Wybaczcie, jeśli to dziecinne pytanie, ale nigdy nie robiłam testów krwi tak na własną rękę, tylko zawsze ze skierowaniem.

[tujestem]

A ja bym zrobiła tez hormony tarczycowe.
Wtedy jest pełny obraz tego co się dzieje. To, że TSH będzie w normie nie musi wcale oznaczać że wszystko jest dobrze.

[paulinkka]

Norma tsh jest przeważnie 1-4,5, ale młode kobiety powinny mieć wynik około 2. Zwłaszcza jeśli staraja sie o dziecko, bo w ciąży tsh rośnie.

[liliannkaa]

Zapytam jeszcze o toksoplazmozę. Czy powinnam przed staraniami zrobić badanie, jeśli mam psa, a kilka lat temu miałam dwa koty? To prawda, że nabyta przed ciążą nie zagraża płodowi?

[Jeannee]

Napisane przez liliannkaa

Nie do końca rozumiem, Paulinka. Co to znaczy, że nawet jeżeli będą w normie to nie znaczy, że są prawidłowe?

A badanie TSH na własną rękę to po prostu idę do przychodni, do laboratorium, mówię, co chcę wykonać i płacę od razu? Wybaczcie, jeśli to dziecinne pytanie, ale nigdy nie robiłam testów krwi tak na własną rękę, tylko zawsze ze skierowaniem.

Dokładnie tak

[Lea_ny]

Napisane przez tujestem

A ja bym zrobiła tez hormony tarczycowe.
Wtedy jest pełny obraz tego co się dzieje. To, że TSH będzie w normie nie musi wcale oznaczać że wszystko jest dobrze.

Dokładnie Mój ginekolog mówił, że po samym TSH nie da się stwierdzić czy z tarczycą jest wszystko ok Endokrynolog powiedział mi to samo. Zresztą nawet udzielałam się w wątku na Wizażu, gdzie dziewczyna miała idealne TSH i wszystkie pozostałe parametry poza jednym (już nie pamiętam czy to było któreś z "ft" czy któreś z "anty") - i z tego jednego wynikało, że ma nadczynność tarczycy, która prawdopodobnie była przyczyna poronienia.
Dlatego jak już badać, to według mnie lepiej wszystko. Ginekolog państwowy może dać skierowanie na cały pakiet tarczycowy

A co do tych norm, to tak jak już zostało powiedziane: najlepsze TSH do zachodzenia w ciążę, to 1-1,5; jak jest powyżej 2, to na ogół lekarze zbijają je lekami (mimo, że norma to 4 z kawałkiem).


Ja się udzielam tutaj: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=742010
Jest też kilka wątków staraczkowych na forum mamusiowym, ale tam się chwilowo nie udzielam.

---------- Dopisano o 14:11 ---------- Poprzedni post napisano o 13:54 ----------

Napisane przez liliannkaa

Zapytam jeszcze o toksoplazmozę. Czy powinnam przed staraniami zrobić badanie, jeśli mam psa, a kilka lat temu miałam dwa koty? To prawda, że nabyta przed ciążą nie zagraża płodowi?

Co do toksoplazmowy, to nie wiem czy to konieczne przed ciążą - bo to jest choroba, którą w razie czego można leczyć w ciąży. A jeśli okaże się, że nie chorowałaś i nie masz przeciwciał, to i tak nic z tym nie zrobisz - wtedy trzeba to częściej po prostu kontrolować w ciąży. Jedyne co, to mogłoby Ci wykazać, że teraz jesteś chora - ale zachorować możesz w każdym momencie, a nie wiadomo ile potrwają starania, więc żeby miało to sens, to trzeba by co chwilę to sprawdzać.
Ale to tylko moja opinia, może ktoś ma jakieś inne doświadczenia w tej kwestii

Natomiast na pewno warto sprawdzić czy ma się przeciwciała różyczkowe - bo to bardzo groźna choroba w ciąży, a nie da się jej leczyć. No i jeśli wyjdzie, że nie przechodziłaś różyczki, to wtedy można się zaszczepić przed staraniami.

[liliannkaa]

Napisane przez Lea_ny

Dokładnie Mój ginekolog mówił, że po samym TSH nie da się stwierdzić czy z tarczycą jest wszystko ok Endokrynolog powiedział mi to samo. Zresztą nawet udzielałam się w wątku na Wizażu, gdzie dziewczyna miała idealne TSH i wszystkie pozostałe parametry poza jednym (już nie pamiętam czy to było któreś z "ft" czy któreś z "anty") - i z tego jednego wynikało, że ma nadczynność tarczycy, która prawdopodobnie była przyczyna poronienia.
Dlatego jak już badać, to według mnie lepiej wszystko. Ginekolog państwowy może dać skierowanie na cały pakiet tarczycowy

A co do tych norm, to tak jak już zostało powiedziane: najlepsze TSH do zachodzenia w ciążę, to 1-1,5; jak jest powyżej 2, to na ogół lekarze zbijają je lekami (mimo, że norma to 4 z kawałkiem).


Ja się udzielam tutaj: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=742010
Jest też kilka wątków staraczkowych na forum mamusiowym, ale tam się chwilowo nie udzielam.

---------- Dopisano o 14:11 ---------- Poprzedni post napisano o 13:54 ----------


Co do toksoplazmowy, to nie wiem czy to konieczne przed ciążą - bo to jest choroba, którą w razie czego można leczyć w ciąży. A jeśli okaże się, że nie chorowałaś i nie masz przeciwciał, to i tak nic z tym nie zrobisz - wtedy trzeba to częściej po prostu kontrolować w ciąży. Jedyne co, to mogłoby Ci wykazać, że teraz jesteś chora - ale zachorować możesz w każdym momencie, a nie wiadomo ile potrwają starania, więc żeby miało to sens, to trzeba by co chwilę to sprawdzać.
Ale to tylko moja opinia, może ktoś ma jakieś inne doświadczenia w tej kwestii

Natomiast na pewno warto sprawdzić czy ma się przeciwciała różyczkowe - bo to bardzo groźna choroba w ciąży, a nie da się jej leczyć. No i jeśli wyjdzie, że nie przechodziłaś różyczki, to wtedy można się zaszczepić przed staraniami.

Dziękuję za pomoc i linka Właśnie obawiam się, że ginekolog nie wypisze mi tego na NFZ. Gdy byłam u niej ostatnio i zapytałam, czy powinnam zrobić przed staraniami jakieś badania to stwierdziła, że nie, że po co Od razu wydało mi się to dziwne, przecież lepiej wiedzieć o ewentualnej chorobie przed ciążą...

To chyba sygnał, że ta lekarka nie do końca jest dobra, a chodzę do niej, bo prowadziła dwie ciąże w mojej rodzinie, obie pomyślnie rozwiązane.

Pomyślałam, że może internista skieruje mnie na tarczycę. Wymyślę objawy i wymuszę to na nim.

Chciałam Was jeszcze zapytać, jak to jest z wizytami prywatnymi. Czy jeśli pójdę do ginka prywatnie i on mnie z kolei skieruje na badania (powiedzmy różyczka, krew, mocz itd.) to będę mogła zrobić je na NFZ czy też będę musiała prywatnie, bo u lekarza byłam prywatnie? Kompletnie nie orientuję się w tych sprawach, zawsze chodziłam na NFZ...

[Jeannee]

Napisane przez liliannkaa

Dziękuję za pomoc i linka Właśnie obawiam się, że ginekolog nie wypisze mi tego na NFZ. Gdy byłam u niej ostatnio i zapytałam, czy powinnam zrobić przed staraniami jakieś badania to stwierdziła, że nie, że po co Od razu wydało mi się to dziwne, przecież lepiej wiedzieć o ewentualnej chorobie przed ciążą...

To chyba sygnał, że ta lekarka nie do końca jest dobra, a chodzę do niej, bo prowadziła dwie ciąże w mojej rodzinie, obie pomyślnie rozwiązane.

Pomyślałam, że może internista skieruje mnie na tarczycę. Wymyślę objawy i wymuszę to na nim.

Chciałam Was jeszcze zapytać, jak to jest z wizytami prywatnymi. Czy jeśli pójdę do ginka prywatnie i on mnie z kolei skieruje na badania (powiedzmy różyczka, krew, mocz itd.) to będę mogła zrobić je na NFZ czy też będę musiała prywatnie, bo u lekarza byłam prywatnie? Kompletnie nie orientuję się w tych sprawach, zawsze chodziłam na NFZ...

A ja chodzę zawsze prywatnie i chodząc prywatnie będziesz musiała za badania płacić, nawet jak lekarz napisze Ci na kartce skierowanie.

Lekarze nie chcą przepisywać badań, także ja zawsze chodzę do laboratorium i płacę jak muszę coś zrobić. Na NFZ bym się chyba nigdy nie doczekała :P

[liliannkaa]

Napisane przez Jeannee

A ja chodzę zawsze prywatnie i chodząc prywatnie będziesz musiała za badania płacić, nawet jak lekarz napisze Ci na kartce skierowanie.

Lekarze nie chcą przepisywać badań, także ja zawsze chodzę do laboratorium i płacę jak muszę coś zrobić. Na NFZ bym się chyba nigdy nie doczekała :P

Tak właśnie myślałam, że jak prywatnie to potem na własną rękę też badania, mimo kartki od lekarza.

Postanowiłam, że zaoszczędzę tyle, ile się da. Niech mi rodzinny wypisze choćby na te podstawowe (morfo, OB i mocz) i na TSH, a resztę zrobię sobie sama

[Mellamina]

Przede wszystkim idź do innego ginekologa. Sensowny lekarz nie będzie zdziwiony faktem, że chcesz sobie zrobić badania przed zajściem w ciążę. Dla mnie to decyzja świadcząca o dojrzałości przyszłej Matki.
Takich badań przed ciążą możesz zrobić sobie całkiem sporo. Przede wszystkim pełna morfologia z TSH - ale o tym już dziewczyny pisały. Możesz się również zaszczepić przeciw chorobom, o ile ich nie przechodziłaś w dzieciństwie - a które przechodzone w czasie ciąży mogą uszkodzić płód. Kolejna rzecz to usg - sprawdź czy nie masz mięśniaków i innych niespodzianek. Lepiej pozbyć się tego przed ciążą - mięśniaki podczas ciąży często powiększają się dzięki zastrzykowi hormonów.

[liliannkaa]

Napisane przez Mellamina

Przede wszystkim idź do innego ginekologa. Sensowny lekarz nie będzie zdziwiony faktem, że chcesz sobie zrobić badania przed zajściem w ciążę. Dla mnie to decyzja świadcząca o dojrzałości przyszłej Matki.
Takich badań przed ciążą możesz zrobić sobie całkiem sporo. Przede wszystkim pełna morfologia z TSH - ale o tym już dziewczyny pisały. Możesz się również zaszczepić przeciw chorobom, o ile ich nie przechodziłaś w dzieciństwie - a które przechodzone w czasie ciąży mogą uszkodzić płód. Kolejna rzecz to usg - sprawdź czy nie masz mięśniaków i innych niespodzianek. Lepiej pozbyć się tego przed ciążą - mięśniaki podczas ciąży często powiększają się dzięki zastrzykowi hormonów.

I tak taką też miałam nadzieję, że zostanę odebrana jako poważna osoba a zostałam zignorowana... O zmianie ginki myślę, bo ta sytuacja pokazała, że kobieta nie do końca jest ok. Poszłam do niej, bo znajome polecały i w rodzinie prowadziła też ciąże, ale one chyba spontanicznie podeszły do starań i nie myślały nad wcześniejszym zbadaniem się.
Pójdę do niej na nfz jeszcze raz na standardowe badanie usg i cytologię, a po zajściu zdecyduję się chyba chodzić prywatnie do gina, który jest ordynatorem w szpitalu, w którym prawdopodobnie będę w przyszłości rodzić. Facet ma opinię profesjonalisty, mam nadzieję, że nie będzie takim ignorantem jak ta babka.

O tokso myślałam, że nie wiem czy jest sens, jeśli nawet podczas starań mogę się zarazić. Po zajściu to badanie jest zlecane przez lekarza?

[magdalenka2]

liliannkaa, polecam faktycznie zmienić lekarza... gdy byłam ostatnio u mojej ginekolog to powiedziała mi, że jak będę chciała się starać o dziecko to żebym przyszła trzy miesiące wcześniej to ona mi da skierowanie na wszystkie potrzebne badania, żebym miała pewnośc że organizm jest zdrowy i przygotowany na ciążę.. niektóre sprawy lepiej leczyć przed niż w trakcie ciąży..
także jak widać niektórzy lekarze są w porządku...
jedyny problem jest taki, że chodzę prywatnie i obawiam się, że wszystkie te badania będą mnie bardzo dużo kosztować a mam teraz średnią sytuację finansową, więc też pójdę chyba do lekarza na nfz i poproszę o skierowanie na te badania i zobaczymy...

[liliannkaa]

Napisane przez magdalenka2

liliannkaa, polecam faktycznie zmienić lekarza... gdy byłam ostatnio u mojej ginekolog to powiedziała mi, że jak będę chciała się starać o dziecko to żebym przyszła trzy miesiące wcześniej to ona mi da skierowanie na wszystkie potrzebne badania, żebym miała pewnośc że organizm jest zdrowy i przygotowany na ciążę.. niektóre sprawy lepiej leczyć przed niż w trakcie ciąży..
także jak widać niektórzy lekarze są w porządku...
jedyny problem jest taki, że chodzę prywatnie i obawiam się, że wszystkie te badania będą mnie bardzo dużo kosztować a mam teraz średnią sytuację finansową, więc też pójdę chyba do lekarza na nfz i poproszę o skierowanie na te badania i zobaczymy...

Ja policzyłam, że prywatnie (nie licząc wizyty u gin, która kosztuje 130 zł + 30 zł cytologia) same badania (mocz, morfo, OB, TSH, ft3 i ft4, różyczka) wyniosą jakieś 160 zł. Jeśli częściowo zdecyduję się na NFZ to zapłacę 50 zł mniej za te badania.

Niestety są lekarze i lekarze. Dziś trochę poszperałam w internecie i poczytałam opinie o mojej gin. Ręce opadają, jeśli to prawda do pacjentki piszą o niej. Jeden z przypadków - najpierw nie chciała dać skierowania na badania, a po poronieniu jeszcze nakrzyczała, że pacjentka sama na własną rękę nie wykonała badań... Bez komentarza. Nie chcę być na miejscu tej kobiety, dlatego wolę zapłacić i mieć pewność, że jestem gotowa.