Storczyki

[MalieNova]

Cześć, na Walentynki dostałam od mojego chłopaka dość dużego storczyka. Nigdy nie miałam w domu tego typu roślin więc mam do was kilka pytań. Storczyk stoi na parapecie, ale nie bezpośrednio nad kaloryferem. Trzeba go w związku tym zraszać, a jeśli tak to codziennie czy raz na jakiś czas? Czy trzeba go przesadzać do innego podłoża czy może być w tym, w którym go dostałam? Z góry dzięki za odpowiedzi

[cava]

Napisane przez MalieNova

Cześć, na Walentynki dostałam od mojego chłopaka dość dużego storczyka. Nigdy nie miałam w domu tego typu roślin więc mam do was kilka pytań. Storczyk stoi na parapecie, ale nie bezpośrednio nad kaloryferem. Trzeba go w związku tym zraszać, a jeśli tak to codziennie czy raz na jakiś czas? Czy trzeba go przesadzać do innego podłoża czy może być w tym, w którym go dostałam? Z góry dzięki za odpowiedzi

Nie przesadzaj go. Storczyki rosną w dośc specyficznym podłożu + nie lubia przesadzania i nie potrzebują dużo podłoża, to co ma, starczy mu na bardzo długo.
Jeśli chcesz zwiększyć jego komfort- powycinaj w doniczce w której jest, dodatkowe otwory - im więcej powietrza w korzeniach storczyka tym lepiej.
Osłonka powinna być luźna (ta w która włożysz doniczkę) zeby powietrze mogło docierać do korzeni



Lubia zraszanie, więc możesz zraszać. Ale konieczności nie ma.


Nie załuj mu wody, ludzie traktują zwykłe phalenopsisy jakby te bały się wody i były jakimś dziwnym tworem pustynnym jak kaktusy, a to zwykła roślina, lubi wodę, podlewaj wiec bez strachu.
ja swoim wlewam wodę na około 3 cm w osłonkę latem i jak tylko odparuje dolewam. Zima bardziej zaglądam, ale tez stoją dnem doniczek w wodzie.
Nigdy mi nic nie zagniło, a kwitną cyklicznie i hojnie i niektóre miałam nawet 9 letnie i dalej kwitły, a jak tak się teraz zastanawiam, to hoduje je od około 15 lat jak nie dłużej..




jedyne co możesz jak Ci się chce cackać, to podlewac je woda przegotowaną i odstaną, lub jak juz szaleć to nawet destylowaną, ale wtedy rezba dodawac nawozu.


Ale ja leję zwykłą kranówkę - tyle że faktycznie mam miękką.
raz na parę miesięcy tylko dobrze przepłukuję całe doniczki z podlozem wodą- po prostu wstawiam je w miskę z woda a potem po wyjęciu jeszcze przelewam bieżaća z kranu.




jedyne czego trzeba unikać, to dostania się wody od góry między liście, oraz moczenia/zraszania kwiatów- wtedy faktycznie moze storczyk zagnić.
I nie lubią za bardzo przestawiania, adaptują się do warunków nasłonecznienia i lepiej ich nie przenosić, zwłaszcza jak zaczynają kwitnac, bo wtedy mogą opaśc wszytkie młode kwiaty i nawet pąki.



phalenopsisy, to sa jedne z najłatwiejszych w domowej uprawie kwiatów doniczkowych, potrzebuja tylko bezpośredniego ale w miarę rozproszonego światła (czyli raczej nie południowe okna, choć u mnie i na takich dają radę), wody przy korzeniach i czasami odrobiny nawozu do storczyków (nie nalezy przenawozic bo wtedy nie kwitną) i jak najmniej zajmowania się nimi. I same rosną .

[MalieNova]

A coś zrobić z tymi suchymi korzeniami, które wystają spod spodu czy zostawić?

[kaledonia]

Nic z korzeniami nie robię.

[MalieNova]

A jak to jest z tym podlewaniem, bo niby czytałam, że dopiero jak doniczka jest lekka to można podlewać, ale mi cały czas wydaje się lekka :/

[martaakow]

Ja nigdy nie zostawiam w storczykach wody w doniczce.

Robię tak, że raz na 2-3 tygodnie zalewam porządnie storczyk w doniczce + osłonce, odstawiam na kilka minut, żeby podłoże (kora) nasiąkła wodą i wylewam wszystko.

Latem robię to częściej - raz na 1-2 tygodnie w zależności od tego, czy są upały i czy jest bardzo sucho.

Kwitną mi co trochę.


Nie przejmuj się, jak kwiaty, z kórymi dostałaś storczyka, dość szybko zaczną odpadać. Zwykle storczyki w sklepach są już w końcu swojego kwitnienia. Jak wszystkie kwiaty odpadną, odczekaj trochę, bo może jeszcze się gałązka się rozgałęzi i będzie kwitła z odnogi. Jeśli nic się nie będzie działo lub zacznie usychać, to odetnij.
Jak długo będzie miał storczyk same liście, to też sie nie przejmuj. Trzeba cierpliwości, w końcu zakwitnie. Moje storczyki czasem kwitną raz za razem, a czasem mają dłuższe przerwy. Nawet wolę, jak nie ma kwitnienia jednego za drugim, bo jak za dużo, to kwiaty są słabsze.

Co któreś podlewanie nawożę specjalnym nawozem do storczyków.

Ogólnie uważam, że to bardzo proste w obsłudze kwiaty.

[Paniparkowa]

Nie ma co z tym zraszaniem przesadzać. Sama mam kilka storczyków i zraszam je jedynie raz na jakiś czas. Podlewanie dość oszczędne ( storczyki zdecydowanie nie przepadają z zalaniem). Dobrze jest rownież zastosować odpowiedni nawóz. Są w sklepach specjalne nawozy przystosowane do storczyków.
Sama ostatnio zachwyciłam sie storczykami niebieskimi Można poszukać nawozów tutaj