Mamusie LIPCOWE 2015, cz. 4 :)

[Harrods]

Napisane przez mademoiselle betti

Cześć

Ja wczoraj byłam chyba na najdłuższej wizycie w ciągu 9 miesięcy z KTG ponad godzinę nam zeszło. Na KTG wyszły skurcze, zestresowałam się okropnie, więc skurcze były tylko większe po adaniu okazało się, że szyjka pozamykana, twarda, nieznacznie skrocona, no ale wiadomo, że w 37 tygodniu się skracać musi w razie wypadku dostałam skierowanie do szpitala in blanco, gdyby były bóle krzyża albo sączyły się wody to od razu jechać

No i najważniejsze, Ewka waży 3250g Gin obstawia wagę ok. 3800g także ten, ja nie wiem kiedy ona się tak spasła Córeczka mojej przyjaciółki urodzona w terminie ważyła kg mniej!!!

Także tak mnie wystraszyli, że się wczoraj spakowałam



A czemu się powstrzymujesz?? Jakiś przesąd??



O też mam, nawet spakowałam, ale nie wiem czy się przydadza

Też zamierzam sama



Tylko wysusz dobrze truskawki żeby nie zrobił się na nich szron. I potrząsaj torebką od czasu do czasu by się nie posklejały



Ja biorę 3x1



Nie, to nie jest normalne.

A i ja uważam, że ludzie nie zmieniają się ot tak, ale to Ty najlepiej znasz swojedo Tż :nonieiwem:



Wg tabelek z moich badań to za mało w III trymestrze.



Dla mnie nie, ale my się dobrze dobraliśmy, we dwoje i z naszymi przyjaciółmi, lubimy wyjeżdżać czy chodzić od czasu do czasu na imprezy w gronie jednopłciowym ale nikt przez to nie cierpi i każdy jest szczęśliwy I o to w tym wszystkim chodzi, żeby się nie krzywdzić



My wzięliśmy ślub mając oboje po 22 lata! Mój mąż od zawsze jest mega odpowiedzialny a znam go od 18 roku życia Powiedziałabym, że ja jestem większym lekkoduchem

Dla mnie tez normalne jest wychodzenie osobno. Ja lubię wychodzić z dziewczynami i nie mam nic przeciwko temu, zeby mąż wychodził z chłopakami. Oczywiście nie imprezujemy tak bez przerwy. Znamy nasze towarzystwo, bo to tez sa pary. Dla mnie to jest normalne. Piza tym, mając dziecko, niezbyt często mamy możliwość wyjsć razem .

Straszysz z tymi skurczami. Ja jeszcze torby nie wpakowałam. U mnie na tym etapie gin obstawiał, ze synek wazy 3600, a urodził sie w 38t2d z waga 3240.

[Strobiluska]

Napisane przez elinka21

no nie do konca, bo jak bylam na podaniu sterydow dziewczyna byla w 36tydz ktorys dzien skurcze ok 100 i chcieli wszystko zrobic by do 37tyg wytezymala ale rady nie dalo i robili cc dla nich w 36tyg a nie w 37 wedlug naszego liczenia

Liczenie naprawde zalezy od lekarza. Jak leżałam w szpitalu to przyjęli dziewczynę w 36/4 na przyjęciu wpisali jej 36 tydz, w 37/1 Ja wypisali i na wypisie jej dali 38 tydz, czyli wychodzi ze w 4 dni przeskoczyła dwa tyg każdy lekarz liczy po swoje u i to, ze u Ciebie w szpitalu jest tak, nie znaczy, ze wszedzie tak jest, bo np u mnie liczą jak chcą nie ma sie co trzymać tych dokładnych dni, bo prawda jest taka, ze jak urodzisz w 37/6 albo 38/0 to dla dziecka tylko jeden dzien roznicy

[elinka21]

Napisane przez Strobiluska

Liczenie naprawde zalezy od lekarza. Jak leżałam w szpitalu to przyjęli dziewczynę w 36/4 na przyjęciu wpisali jej 36 tydz, w 37/1 Ja wypisali i na wypisie jej dali 38 tydz, czyli wychodzi ze w 4 dni przeskoczyła dwa tyg każdy lekarz liczy po swoje u i to, ze u Ciebie w szpitalu jest tak, nie znaczy, ze wszedzie tak jest, bo np u mnie liczą jak chcą nie ma sie co trzymać tych dokładnych dni, bo prawda jest taka, ze jak urodzisz w 37/6 albo 38/0 to dla dziecka tylko jeden dzien roznicy

ja nie mowie ze w kazdym musi byc jednakowo, ale jak sie urodzi 36t6d a 37t1d to juz jest roznica, bo to 36t6d to jest traktowany jako wczesniak

[Strobiluska]

Napisane przez elinka21

ja nie mowie ze w kazdym musi byc jednakowo, ale jak sie urodzi 36t6d a 37t1d to juz jest roznica, bo to 36t6d to jest traktowany jako wczesniak

No ale co to za różnica dla Ciebie czy wpiszą na wypisie wcześniak czy nie? Jeden dzien nie sprawi, ze dziecko bedzie bardziej rozwinięte i mniej narażone na świat zewnętrzny.... Przeciez jak urodzi sie zdrowiutkie, to nie ma to żadnego znaczenia i oby tak wlasnie było

[agunineczka]

Napisane przez natetitka

To u nas też pocztex listonosz, codziennie między 9 a 10 jeździ a paczki na pocztę często ok 15 dowożą to nieraz muszę dzień dłużej czekać mimo, że np paczka24h była brana. Ale jakby mi bardzo zależało to bym sobie mogła podjechać po nią 4km ale przeważnie nie ma pośpiechu.



Jak wózek to też bym siedziała z pupką w domu pamiętam jak synka wózek przywieźli. To był 6.12 i meeeega śnieżyca, myślałam, że nie dojedzie kurier ale była radość




do sąsiadów też tak kurierzy się dobijają. U nas ciągły ruch na podwórku więc brama przeważnie otwarta to wjeżdżają i dzwonią normalnie do drzwi, pakunki mi wnoszą raczej za próg i nie ma problemów. Ale takie trąbienie to by mnie wkurzyło, co robią hałas w terenie zabudowanym :p

na moją wiochę listonosz zazwyczaj docierał koło 12, ale kto go tam wie, jak dzis zachce sie pojawić, albo moze nawet i nie.... a tego wózka to juz tak bardzo nie mogę sie doczekać.... juz bym sobie nim pośmigała po domu

Napisane przez Aviskowa

Dzień Dobry.
Wczoraj Mama mnie poinformowała, że na weekend przyjeżdża do nas rodzina z daleka. Przyjeżdża przywieźć ciuszki dla dziecka. Od dzisiaj mam akcję sprzątania i szykowania domu na wizytę gości.
Jutro natomiast mamy wizytę u położnej, musimy jechać po domowe dżemy truskawkowe zrobione przez Mamę i Babcie, a na koniec będę piekła ciasta i może jakieś ciastka.

---------- Dopisano o 09:24 ---------- Poprzedni post napisano o 09:22 ----------



Czop mi jeszcze nie odchodzi, ale od kilku dni czuję jakbym w niedługim czasie miała dostać okres.

---------- Dopisano o 09:27 ---------- Poprzedni post napisano o 09:24 ----------


Ewunia to już duża dziewczynka.





W domu mam psa i kota. Potworki gubią dużo sierści i włosów. Wchodzą do każdego pokoju, śpią z nami w sypialni. Jak ubiorę łóżeczko to mam wizję, że zanim dziecko się urodzi będę musiała zmienić pościel bo będzie cała w kłaczkach. Tylko to mnie stopuje.

Kochana tylko nie szalej za bardzo z tym sprzątaniem!

Napisane przez ciezka_sytuacja

Hej
Ja też czasem jak wchodzę na wątek to nasuwa mi się myśl "ciekawe czy ktoś już się rozpakował?". Chciałabym urodzić za 2 tyg będę wtedy nie całe 2 tyg przed terminem.
Co do bóli jak przed okresem też mam je od jakiegoś tyg, do tego jakieś kłucia w pochwie jakby ktoś mi szpile wbijał, czopu wypatruje od kilku dni ale na razie nic nie zauważyłam, nawet nie wiem jak on może wyglądać.
Mój lekarz także liczy tygodnie rozpoczęte, a nie skończone dziś mam 36t4d czyli 37. A w niedzielę rozpoczynamy 38tc czyli 37t0d.

oooo te kłucia to i ja ostatnio zaczęłam czuć. Wczoraj to tak mnie ukłuło, że musiałam sie zgiać w pół...

Napisane przez elinka21

ja nie mowie ze w kazdym musi byc jednakowo, ale jak sie urodzi 36t6d a 37t1d to juz jest roznica, bo to 36t6d to jest traktowany jako wczesniak

jak dla mnie różnica 2 dni to żadna różnica...

---------- Dopisano o 10:56 ---------- Poprzedni post napisano o 10:55 ----------

Napisane przez Strobiluska

No ale co to za różnica dla Ciebie czy wpiszą na wypisie wcześniak czy nie? Jeden dzien nie sprawi, ze dziecko bedzie bardziej rozwinięte i mniej narażone na świat zewnętrzny.... Przeciez jak urodzi sie zdrowiutkie, to nie ma to żadnego znaczenia i oby tak wlasnie było

polać tej pani soczku za to co prawi! w 100% sie zgadzam

---------- Dopisano o 10:57 ---------- Poprzedni post napisano o 10:56 ----------

ej wrasta mi na cycku włosek w skórę i boooli... co mogę z tym zrobić?

[elinka21]

no wydaje mi sie i nawet tak jest a nie wydaje mi sie, ze po roku czy po pol jak jest wczesniak nalezy kilka specjalistow odwiedzic a mysle ze kazda z nas wolala by tego uniknac ale kazdy ovzywiscie moze miec inne zdanie na ten temat

[natetitka]

Napisane przez Aviskowa

Dzień Dobry.
Wczoraj Mama mnie poinformowała, że na weekend przyjeżdża do nas rodzina z daleka. Przyjeżdża przywieźć ciuszki dla dziecka. Od dzisiaj mam akcję sprzątania i szykowania domu na wizytę gości.
Jutro natomiast mamy wizytę u położnej, musimy jechać po domowe dżemy truskawkowe zrobione przez Mamę i Babcie, a na koniec będę piekła ciasta i może jakieś ciastka.

---------- Dopisano o 09:24 ---------- Poprzedni post napisano o 09:22 ----------



Czop mi jeszcze nie odchodzi, ale od kilku dni czuję jakbym w niedługim czasie miała dostać okres.

---------- Dopisano o 09:27 ---------- Poprzedni post napisano o 09:24 ----------


Ewunia to już duża dziewczynka.





W domu mam psa i kota. Potworki gubią dużo sierści i włosów. Wchodzą do każdego pokoju, śpią z nami w sypialni. Jak ubiorę łóżeczko to mam wizję, że zanim dziecko się urodzi będę musiała zmienić pościel bo będzie cała w kłaczkach. Tylko to mnie stopuje.

Choć sama pewnie bym się wzięła za sprzątanie i pieczenie to uważam, że należy się Ci napisać: dej se spokój z wielkimi porządkami a ciasta i ciasteczka kup w cukierni kochana i nie mów nikomu, że nie pieczesz w domu

Napisane przez ciezka_sytuacja

Hej
Ja też czasem jak wchodzę na wątek to nasuwa mi się myśl "ciekawe czy ktoś już się rozpakował?". Chciałabym urodzić za 2 tyg będę wtedy nie całe 2 tyg przed terminem.
Co do bóli jak przed okresem też mam je od jakiegoś tyg, do tego jakieś kłucia w pochwie jakby ktoś mi szpile wbijał, czopu wypatruje od kilku dni ale na razie nic nie zauważyłam, nawet nie wiem jak on może wyglądać.
Mój lekarz także liczy tygodnie rozpoczęte, a nie skończone dziś mam 36t4d czyli 37. A w niedzielę rozpoczynamy 38tc czyli 37t0d.

mnie odszedł czop 3h przed urodzeniem synka, a urodziłam w tp.
Jak to wygląda. No jak wyjdzie cały to wyjdzie taka galareta zbita gdzieś z pół szklanki, ma ciemny kolor, taki lekko brunatny. Pamiętam, że ciepło i mokro się zrobiło mi. Ale on może wychodzić stopniowo nawet jak pójdziesz siusiu to może wtedy odejść i możesz nie zauważyć

Napisane przez elinka21

no wydaje mi sie i nawet tak jest a nie wydaje mi sie, ze po roku czy po pol jak jest wczesniak nalezy kilka specjalistow odwiedzic a mysle ze kazda z nas wolala by tego uniknac ale kazdy ovzywiscie moze miec inne zdanie na ten temat

Ano prawda, wcześniaki inaczej się traktuje

[mademoiselle betti]

Napisane przez ciezka_sytuacja

Mój lekarz także liczy tygodnie rozpoczęte, a nie skończone dziś mam 36t4d czyli 37. A w niedzielę rozpoczynamy 38tc czyli 37t0d.

Ale wiadomo, kazdy wie o co chodzi, bo liczyc umie, po co drazyc

To tak jak ze skonczonymi latami zycia

Napisane przez Harrods

Dla mnie tez normalne jest wychodzenie osobno. Ja lubię wychodzić z dziewczynami i nie mam nic przeciwko temu, zeby mąż wychodził z chłopakami. Oczywiście nie imprezujemy tak bez przerwy. Znamy nasze towarzystwo, bo to tez sa pary. Dla mnie to jest normalne. Piza tym, mając dziecko, niezbyt często mamy możliwość wyjsć razem .

Straszysz z tymi skurczami. Ja jeszcze torby nie wpakowałam. U mnie na tym etapie gin obstawiał, ze synek wazy 3600, a urodził sie w 38t2d z waga 3240.

No, no, nie bez przerwy oczywiste
Nie strasze, nie strasze no wiem, ze waga oczywiscie wyjdzie w praniu

Napisane przez agunineczka

na moją wiochę listonosz zazwyczaj docierał koło 12, ale kto go tam wie, jak dzis zachce sie pojawić, albo moze nawet i nie.... a tego wózka to juz tak bardzo nie mogę sie doczekać.... juz bym sobie nim pośmigała po domu

O dlatego ja najbardziej lubie Poczte Polska bo mi Tz przed czasem wszystkie paczki czy listy przynosi jak tylko cos dotrze do nich do oddzialu

Napisane przez elinka21

no wydaje mi sie i nawet tak jest a nie wydaje mi sie, ze po roku czy po pol jak jest wczesniak nalezy kilka specjalistow odwiedzic a mysle ze kazda z nas wolala by tego uniknac ale kazdy ovzywiscie moze miec inne zdanie na ten temat

Wiadomo, ze wczesniaka inaczej sie traktuje, ale co tam specjalisci jak dziecko zdrowe, toz to formalnosc, nie spinaj sie tak Ewela i tak pewnie do niejednego specjalisty bedziemy latac z byle ☠☠☠☠☠☠☠a, bo cos tam sobie wymyslimy i nam sie bedzie wydawac widze po moich przyjaciolkach

[Figure09]

Napisane przez natetitka

Macie pewnie mocne charaktery i jak wcześniej pisałaś żadne nie chce drugiemu ustąpić.
Wiesz, rozstać się jest najprościej i właściwie można zawsze, zwłaszcza w dzisiejszych czasach. Być razem, pracować nad sobą takie łatwe nie jest, wymaga cierpliwości. Niektórym potrzeba więcej czasu by się dotrzeć, z tego co widzę po parach po przejściach z mojego otoczenia to przeważnie chłop musi jakoś sobie w głowie poukładać... Czasem mają nieźle pomieszane. Znam takiego co miał się oświadczać a zerwał z dziewczyną, po roku wrócił do niej, dziś są udanym małżeństwem. Inny za nic nie chciał przed 30 o zaręczynach myśleć, w sumie nawet twierdził, że nie widzi przyszlości u boku swojej dziewczyny, ona chciała ślubu, dzieci. przyszła zdrada, chciał zostawić ją dla tamtej a skończyło się tak, że się opamiętał, teraz są już też szczęśliwym małżeństwem i to on nalega na dzieci, a do 30 jeszcze nie dobił...

może Twój coś tam musi w głowie poukładać.

A Ty jak widzisz wasz związek i wspólną przyszłość?

Heh, mój zerwał zaręczyny po... pięciu dniach,bo się pokłóciliśmy. Od tej pory nie ma i nie będzie raczej mowy o ślubie.
Czuję się winna tej ciąży, bo widzę że dziecko to nie jest coś, czego mu trzeba...

Chciałabym z nim być, ale chyba nie potrafię...

[Aviskowa]

Napisane przez natetitka

Choć sama pewnie bym się wzięła za sprzątanie i pieczenie to uważam, że należy się Ci napisać: dej se spokój z wielkimi porządkami a ciasta i ciasteczka kup w cukierni kochana i nie mów nikomu, że nie pieczesz w domu

W domu mam rozgardiasz, więc muszę posprzątać. Może poproszę Babcię aby upiekła ciasta. Ale troszkę wstyd wysługiwać się starszą osobą.

[agunineczka]

Napisane przez Figure09

Heh, mój zerwał zaręczyny po... pięciu dniach,bo się pokłóciliśmy. Od tej pory nie ma i nie będzie raczej mowy o ślubie.
Czuję się winna tej ciąży, bo widzę że dziecko to nie jest coś, czego mu trzeba...

Chciałabym z nim być, ale chyba nie potrafię...

hmmm jak tak czytam tę Twoja historię to strasznie Ci współczuje taki facet to jak nie facet, jak on sie zachowuje?! ja wiem, że rozstanie w sytuacji kiedy zaraz pojawi sie dziecko nie jest fajnym rozwiązaniem, ale kurcze, skoro on tak Cie traktuje to jest w ogóle jakiś sens bycia z nim, oprócz tego oczywiscie, że będziecie mieć dziecko?

Ja sie obawiam, że tutaj rozmowy za wiele nie pomoga. To on sam powinien zrozumieć co powoduje swoim zachowaniem. Bo kurcze ile można gadać, jak on i tak robi swoje?

ostatnio obserwowałam podobną sytuacje u koleżanki. najpierw pojawiło sie nieplanowane dziecko, po roku ślub, a teraz po 2 latach małżeństwa na siłę, bo fajnie było tylko na początku, rozwiedli się... to ja sie pytam,po co był ten ślub, to wszystko, skoro już jak ona była w ciaży coś sie zaczęło psuć? tylko sie męczyła i próbowała na siłę naprawić cos, co do naprawy juz nie było..

jeśli jest miedzy Wami jakieś uczucie to mimo wszystko życzę Ci aby to sie ułożyło, ale nie kosztem Twoich i dziecka nerwów..

[Figure09]

Napisane przez agunineczka

hmmm jak tak czytam tę Twoja historię to strasznie Ci współczuje taki facet to jak nie facet, jak on sie zachowuje?! ja wiem, że rozstanie w sytuacji kiedy zaraz pojawi sie dziecko nie jest fajnym rozwiązaniem, ale kurcze, skoro on tak Cie traktuje to jest w ogóle jakiś sens bycia z nim, oprócz tego oczywiscie, że będziecie mieć dziecko?

Ja sie obawiam, że tutaj rozmowy za wiele nie pomoga. To on sam powinien zrozumieć co powoduje swoim zachowaniem. Bo kurcze ile można gadać, jak on i tak robi swoje?

ostatnio obserwowałam podobną sytuacje u koleżanki. najpierw pojawiło sie nieplanowane dziecko, po roku ślub, a teraz po 2 latach małżeństwa na siłę, bo fajnie było tylko na początku, rozwiedli się... to ja sie pytam,po co był ten ślub, to wszystko, skoro już jak ona była w ciaży coś sie zaczęło psuć? tylko sie męczyła i próbowała na siłę naprawić cos, co do naprawy juz nie było..

jeśli jest miedzy Wami jakieś uczucie to mimo wszystko życzę Ci aby to sie ułożyło, ale nie kosztem Twoich i dziecka nerwów..

Zobaczymy jak będzie, jak się mały urodzi, może zmądrzeje. Jak nie, to kicha...

[Aviskowa]

Napisane przez Figure09

Zobaczymy jak będzie, jak się mały urodzi, może zmądrzeje. Jak nie, to kicha...

Masz czas aby się zastanowić .

[agunineczka]

Napisane przez Figure09

Zobaczymy jak będzie, jak się mały urodzi, może zmądrzeje. Jak nie, to kicha...

Kochana pamietaj, że w pierwszej kolejnosci liczysz sie Ty i Maluch, a nie on
I podejmujac jakąkolwiek decyzje myśl o sobie i o tym, jak to wpłynie na Twoje zycie, absolutnie nie przejmuj się nim, bo nie warto! w zyciu czasami trzeba być egoista

[PalinKa_88]

Wszystko poprane Poprasowane - BRAWO JA
Łóżeczko i przewijak na swoich miejscach

U nas 36 tydzień i blady strach mnie coraz częściej nawiedza

Nogi moje nieszczęsne puchną na potęgę !!
Ma któraś jakiś patent oprócz leżenia z nimi do góry ??

Napisane przez mademoiselle betti

Cześć

Ja wczoraj byłam chyba na najdłuższej wizycie w ciągu 9 miesięcy z KTG ponad godzinę nam zeszło. Na KTG wyszły skurcze, zestresowałam się okropnie, więc skurcze były tylko większe po adaniu okazało się, że szyjka pozamykana, twarda, nieznacznie skrocona, no ale wiadomo, że w 37 tygodniu się skracać musi w razie wypadku dostałam skierowanie do szpitala in blanco, gdyby były bóle krzyża albo sączyły się wody to od razu jechać

No i najważniejsze, Ewka waży 3250g Gin obstawia wagę ok. 3800g także ten, ja nie wiem kiedy ona się tak spasła Córeczka mojej przyjaciółki urodzona w terminie ważyła kg mniej!!!

Także tak mnie wystraszyli, że się wczoraj spakowałam

Ojj Betti, ale straszysz
A Ewka to faktycznie rośnie w najlepsze

Gdzie Ty ją mieścisz :P

I chyba też już muszę się spakować bo jestem w kompletnej rozsypce ale wody mineralne z dziubkiem mam

Napisane przez Strobiluska

Co tydzien będziesz jezdzic? O Bożeno i Zenonie

Taaaa dziecku i tak nie przetłumaczysz, w razie czego, zeby poczekało jeszcze jeden dzien

ZENONIE ??

Ja będę mocno przemawiać do Franka, żeby grzecznie siedział !!

Napisane przez mademoiselle betti

Ale wiadomo, kazdy wie o co chodzi, bo liczyc umie, po co drazyc

To tak jak ze skonczonymi latami zycia

Wiadomo, ze wczesniaka inaczej sie traktuje, ale co tam specjalisci jak dziecko zdrowe, toz to formalnosc, nie spinaj sie tak Ewela i tak pewnie do niejednego specjalisty bedziemy latac z byle â˜â˜☠â˜â˜☠â˜â˜☠â˜â˜☠â˜â˜☠ â˜â˜☠â˜â˜☠a, bo cos tam sobie wymyslimy i nam sie bedzie wydawac widze po moich przyjaciolkach

Co racja, to racja, ja mam wieczne 18 i tej wersji się trzymam

I też mi się wydaję, że te 2-3 dni nie zrobią różnicy, jak będzie trzeba latać po lekarzach to nie ma zmiłuj

[Aviskowa]

Napisane przez PalinKa_88

Wszystko poprane Poprasowane - BRAWO JA
Łóżeczko i przewijak na swoich miejscach

U nas 36 tydzień i blady strach mnie coraz częściej nawiedza

[Figure09]

Ej, myślicie że przewijak potrzebny? Bo ja w sumie będę miała łóżko koło biurka, więc może bez sensu wywalać kasę?

PS... zazdroszczę, że już jesteście tuż tuż. Ja już nawet nie wiem w którym jestem tygodniu i nie chce mi się (albo raczej nie wiem ) jak liczyć. Z OM na 18 lipca, z pierwszego usg na 27.07, a z ostatniego usg na 20.07... Zgłupieć można

[mademoiselle betti]

Napisane przez PalinKa_88

Ojj Betti, ale straszysz
A Ewka to faktycznie rośnie w najlepsze

Gdzie Ty ją mieścisz :P

I chyba też już muszę się spakować bo jestem w kompletnej rozsypce ale wody mineralne z dziubkiem mam

A siedzi w zoladku, w plucach, pod pacha

O wody z dziobkiem to podstawa, ale nie rodz jeszcze

[PalinKa_88]

Napisane przez mademoiselle betti

A siedzi w zoladku, w plucach, pod pacha

O wody z dziobkiem to podstawa, ale nie rodz jeszcze

Nie ma takiej opcji bo nie mam żadnych klapek na szrekowe stopy

---------- Dopisano o 12:33 ---------- Poprzedni post napisano o 12:31 ----------

Napisane przez Figure09

Ej, myślicie że przewijak potrzebny? Bo ja w sumie będę miała łóżko koło biurka, więc może bez sensu wywalać kasę?

PS... zazdroszczę, że już jesteście tuż tuż. Ja już nawet nie wiem w którym jestem tygodniu i nie chce mi się (albo raczej nie wiem ) jak liczyć. Z OM na 18 lipca, z pierwszego usg na 27.07, a z ostatniego usg na 20.07... Zgłupieć można

Ja przewijak mam bo dostała, gdyby nie to pewnie kupiłabym taki na łóżeczko na pewno wygodniej niż na łóżku i cały czas się nachylać

[Aviskowa]

Napisane przez Figure09

Ej, myślicie że przewijak potrzebny? Bo ja w sumie będę miała łóżko koło biurka, więc może bez sensu wywalać kasę?

Ja kupiłam chociaż na początku byłam nastawiona anty do "twardych przewijaków". Po czasie stwierdziłam, że jednak jest przydatny.

Dobrze rozumiem, ze zastanawiasz się nad przewijaniem Bąbelka na biurku. Biurko jest płaskie, a przwijak ma podwyższone boki, więc wydaje się troszkę bardziej bezpieczny. Możesz kupić przwijak elastyczny, czyli wyprofilowaną gąbkę.

[agunineczka]

Napisane przez Figure09

Ej, myślicie że przewijak potrzebny? Bo ja w sumie będę miała łóżko koło biurka, więc może bez sensu wywalać kasę?

PS... zazdroszczę, że już jesteście tuż tuż. Ja już nawet nie wiem w którym jestem tygodniu i nie chce mi się (albo raczej nie wiem ) jak liczyć. Z OM na 18 lipca, z pierwszego usg na 27.07, a z ostatniego usg na 20.07... Zgłupieć można

ja co prawda jeszcze niezbyt doswiadczona w takich sprawach, ale myśle, że przewijak warto mieć tak jak pisze aviskowa przewijak jest wyprofilowany, a biurko całkiem płaskie. poza tym przewijak jest jakby bardziej miękki niz biurko i chygba wygodniej maluszkowi na czymś takim majatku nie kosztuje, wiec waro rozważyc zakup

[Viloet]

ja tez kupiłam taki na łóżeczko, nie kupowałam natomiast na niego przescieradalo, taka funkcje będą u mnie spełniały pieluchy tetrowe,

[Aviskowa]

Napisane przez Viloet

ja tez kupiłam taki na łóżeczko, nie kupowałam natomiast na niego przescieradalo, taka funkcje będą u mnie spełniały pieluchy tetrowe,

ooooo Zapomniałam o prześcieradle.

[Strobiluska]

Napisane przez PalinKa_88

Wszystko poprane Poprasowane - BRAWO JA
Łóżeczko i przewijak na swoich miejscach

ZENONIE ??

Co racja, to racja, ja mam wieczne 18 i tej wersji się trzymam

klask i:
Ja mówię, ze mam 24 i tu następuje konsternacja, albo ja taka młoda, a tak staro wyglądam, albo ściemniam, ale już nikt nie dopytuje
a Zenon..no cóż, on zawsze w parze z Bożeną

[elinka21]

Napisane przez Viloet

ja tez kupiłam taki na łóżeczko, nie kupowałam natomiast na niego przescieradalo, taka funkcje będą u mnie spełniały pieluchy tetrowe,

tak samo to sobie wymyslilam

[Aviskowa]

Dziewczynki, czy Wy też wiecznie jesteście głodne????
Ja od kilku dni cały czas bym jadła i muszę bardzo się pilnować, aby się nie przejadać.

[gkatarzynka]

Napisane przez Figure09

Heh, mój zerwał zaręczyny po... pięciu dniach,bo się pokłóciliśmy. Od tej pory nie ma i nie będzie raczej mowy o ślubie.
Czuję się winna tej ciąży, bo widzę że dziecko to nie jest coś, czego mu trzeba...

Chciałabym z nim być, ale chyba nie potrafię...

Napisane przez agunineczka

hmmm jak tak czytam tę Twoja historię to strasznie Ci współczuje taki facet to jak nie facet, jak on sie zachowuje?! ja wiem, że rozstanie w sytuacji kiedy zaraz pojawi sie dziecko nie jest fajnym rozwiązaniem, ale kurcze, skoro on tak Cie traktuje to jest w ogóle jakiś sens bycia z nim, oprócz tego oczywiscie, że będziecie mieć dziecko?

Ja sie obawiam, że tutaj rozmowy za wiele nie pomoga. To on sam powinien zrozumieć co powoduje swoim zachowaniem. Bo kurcze ile można gadać, jak on i tak robi swoje?

ostatnio obserwowałam podobną sytuacje u koleżanki. najpierw pojawiło sie nieplanowane dziecko, po roku ślub, a teraz po 2 latach małżeństwa na siłę, bo fajnie było tylko na początku, rozwiedli się... to ja sie pytam,po co był ten ślub, to wszystko, skoro już jak ona była w ciaży coś sie zaczęło psuć? tylko sie męczyła i próbowała na siłę naprawić cos, co do naprawy juz nie było..

jeśli jest miedzy Wami jakieś uczucie to mimo wszystko życzę Ci aby to sie ułożyło, ale nie kosztem Twoich i dziecka nerwów..

Napisane przez agunineczka

Kochana pamietaj, że w pierwszej kolejnosci liczysz sie Ty i Maluch, a nie on
I podejmujac jakąkolwiek decyzje myśl o sobie i o tym, jak to wpłynie na Twoje zycie, absolutnie nie przejmuj się nim, bo nie warto! w zyciu czasami trzeba być egoista

Miałam pisać Figure w zasadzie to samo co Ty, ale nie będę się powtarzać. Mimo, że ogólnie jestem za rozmowami i załatwianiu wszystkiego na spokojnie, to wiem, że czasem się nie da.
Figure, teraz dbaj o siebie i Maluszka i nie patrz na faceta - jak się zmieni to dobrze, jak nie, to niech płaci alimenty. Czasem łatwiej jest samotnie wychowywać niż z facetem, który niby jest a ma wszystko w czterech literach. Obserwuję to na bieżąco w najbliższym otoczeniu i dziękuję Bogu, że mój Mąż po ślubie się zmienił, ale na lepsze i ogólnie czasem mnie mocno wkurza, ale jak patrzę na związki i małżeństwa moich znajomych, to ja mam ideała.

Napisane przez mademoiselle betti

A siedzi w zoladku, w plucach, pod pacha

O wody z dziobkiem to podstawa, ale nie rodz jeszcze

ubawiłam się.


Ogarnęłam moją szafę - ubrania na po ciąży (czyli te z początku ciąży) odłożyłam na oddzielną półkę a te na teraz poskładałam porządnie i mi się dużo miejsca zrobiło
Właśnie gotuję pyszną zupkę jarzynową (to teraz moje zupy nr 1) i czekam na M z Hanią, bo mają ok 14 wrócić a potem Mężuś znów jedzie do pracy.
Dziś w planach mam znowu objadanie się z Młodą truskawkami na balkonie i zabawy ciastoliną na kocyku - relaks jak się patrzy

[Gazela TV]

Napisane przez Aviskowa

Dziewczynki, czy Wy też wiecznie jesteście głodne????
Ja od kilku dni cały czas bym jadła i muszę bardzo się pilnować, aby się nie przejadać.

U mnie odwrotnie, w końcu wystarcza mi mała ilość żeby poczuć sytość w brzuchu.

[mademoiselle betti]

Napisane przez Figure09

Ej, myślicie że przewijak potrzebny? Bo ja w sumie będę miała łóżko koło biurka, więc może bez sensu wywalać kasę?

PS... zazdroszczę, że już jesteście tuż tuż. Ja już nawet nie wiem w którym jestem tygodniu i nie chce mi się (albo raczej nie wiem ) jak liczyć. Z OM na 18 lipca, z pierwszego usg na 27.07, a z ostatniego usg na 20.07... Zgłupieć można

Przewijak przydatna rzecz

Napisane przez gkatarzynka

Ogarnęłam moją szafę - ubrania na po ciąży (czyli te z początku ciąży) odłożyłam na oddzielną półkę a te na teraz poskładałam porządnie i mi się dużo miejsca zrobiło
Właśnie gotuję pyszną zupkę jarzynową (to teraz moje zupy nr 1) i czekam na M z Hanią, bo mają ok 14 wrócić a potem Mężuś znów jedzie do pracy.
Dziś w planach mam znowu objadanie się z Młodą truskawkami na balkonie i zabawy ciastoliną na kocyku - relaks jak się patrzy

Tez czekam na dostawe truskawek

[agunineczka]

Napisane przez gkatarzynka

Miałam pisać Figure w zasadzie to samo co Ty, ale nie będę się powtarzać. Mimo, że ogólnie jestem za rozmowami i załatwianiu wszystkiego na spokojnie, to wiem, że czasem się nie da.
Figure, teraz dbaj o siebie i Maluszka i nie patrz na faceta - jak się zmieni to dobrze, jak nie, to niech płaci alimenty. Czasem łatwiej jest samotnie wychowywać niż z facetem, który niby jest a ma wszystko w czterech literach. Obserwuję to na bieżąco w najbliższym otoczeniu i dziękuję Bogu, że mój Mąż po ślubie się zmienił, ale na lepsze i ogólnie czasem mnie mocno wkurza, ale jak patrzę na związki i małżeństwa moich znajomych, to ja mam ideała.

ubawiłam się.


Ogarnęłam moją szafę - ubrania na po ciąży (czyli te z początku ciąży) odłożyłam na oddzielną półkę a te na teraz poskładałam porządnie i mi się dużo miejsca zrobiło
Właśnie gotuję pyszną zupkę jarzynową (to teraz moje zupy nr 1) i czekam na M z Hanią, bo mają ok 14 wrócić a potem Mężuś znów jedzie do pracy.
Dziś w planach mam znowu objadanie się z Młodą truskawkami na balkonie i zabawy ciastoliną na kocyku - relaks jak się patrzy

o ranyyyyy zapomniałam kompletnie o moich ciuchach... Chyba muszę zrobić to samo co Ty. Kompletnie nie pomyślalam, żeby przygotować sobie ubrania na po porodzie. A przydałoby sie, tym bardziej, że mam je popakowane na strychu w pudłach i potem mogę nie mieć na to czasu... tylko teraz jak tu ogarnać w co wejdę a w co nie?

---------- Dopisano o 13:27 ---------- Poprzedni post napisano o 13:26 ----------

Dziewczyny chwale się, jestem w koncu na finiszu pisania magisterki!

Został mi tylko wstęp, dwa wnioski, zakonczenie, spis tabel i gotowe! je je je jak dobrze pójdzie to dzis, lub najpóźniej juto to skonczę!