do basi ..i nie tylko

[botanik]

Uparte podskórniaki!
Droga Basiu!znajac twoją wiedzę dotycząca tematów z dziedziny kosmetyki postanowiłam napisać co nieustannie dręczy moją zszarganą z wyczerpania cerę;-), a na co mam nadzieje pomożesz znaleźć antidotum. Otóz ów "bezsumiennym paskudstwem" są małe podskórne krostki ,nie mające objawów ropnych. Wyglaądają jak małe grudki ale miewaja czarny punkcik sugerujacy że można ów dziwoląga wycisnąc. bo i owszem można, tyle że to jest syzyfowa praca, bo on jakby od nowa sie nadbudowuje. Są głownie skupione na czole i na policzkach obok kącików ust. Owa dolegliwosc dręczy moje lico juz od jakiś 3 lat, i do tej pory żaden z dermatologów nie wynalazł złotego środka by wyleczyć schorzenie. Zaznaczam ze mam cere mieszaną ze strefą T , na której własnie ów schorzenie występuje. Dermatolodzy przepisując mi róznego typu maści często robione na zamówienie, zawsze podpierali się tezą ze zwazywszy na pewne zaburzenia hormonalne w moim organizmie po zajsciu w ciąze ów schorzenie minie samo. Tyle że własnie od 6 miesiecy nosze pod sercem małą istotke a ów schorzenie nie ustępuje, więc mniemam że zaburzenia hormonalne to nie jedyna przyczyna tej dolegliwosci. Bywaja dni że owe grudki jakby są mniej widoczne, byc moze wplywa na ów stan moja dieta???.peeling również nie zdaje egzaminu ,tylko pare chwil po jego zrobieniu efekt zdaje się widoczny, na drugi dziń grudki o zgrozo! wyglądają tak samo. Mialam robiony równiez zabieg dermoblazji ( nie pamietam dokladnie czy to prawidlowa nazwa;-) też bez znacznych efektów. Rózni dermatolodzy przepisywali rózne środki w jednym byli zgodni, nie należy ów grudek usuwać kosmetycznie, należy je wyleczyć maściami

[julita]

jak to pięknie zabrzmiało." noszę podsercem małą istotke"

[Beata]

Bardzo trudno jest postawić właściwą diagnozę tylko na podstawie opisu.Aby coś więcej podpowiedzieć musiałabym obejrzeć dokładnie Twoją cerę.To dziwne,ze drematolodzy nie potrafią sobie poradzić z Twoją cerą.Może pomocny byłby zabieg złuszczania naskórka (pod warunkiem,że nie ma stanów zapalnych), może pomóc złuszczanie ziołami, złuszczanie kwasami lub mikrodermabrazja. Być może Twoje problemy ze skórą związane są z zaburzeniami hormonalnymi.Teraz gdy jesteś w ciąży leczenie może być tylko doraźne o kuracji będzie można pomyśleć dopiero po porodzie.Skóra w czasie ciąży może zbyt gwałtownie reagować na zabiegi i nie każdy lek może być w tym czasie stosowany.