Schodzący paznokieć

[rozważna_i_romantyczna]

Napisane przez mila1122

Hej, ja mam takie pytanie;/

3,5 miesiecy temu na studniówce ktoś nadepnął mi na nogę i to spowodowało, że paznokieć ma taki skrzep pod spodem, ale nie jest on duży. Jest przy samej skórze, czy również powinnam czekać aż paznokieć mi odrośnie, czy jak paznokieć bedzie rósł to on będzie szedł z panokciem do przodu? Jak to jest? Bo większość paznokcia jest zdrowa, tylko tam gdzie paznokiec rosnie jest taki skrzep nieduży. Prosze o odpowiedź

Tez tak kiedyś miałam, skrzep przesuwał się wraz z rosnącym paznokciem, nigdzie z tym nie byłam.

[RubyBlue]

Don't worry, ja obiłam i złamałam paznokieć od dużego palca na stopie w sierpniu , nie odrywałam go , w grudniu odpadł całkowicie , ale podnim wyrosło mi już pół . teraz juz mam prawie całego Co Cie nie zabije to cie wzmocni . Zwłaszcza że te na rękach szybciej rosną

[wondzik]

Mam podobny problem z dużym paznokciem u stopy zrobiło mi się tak po nartach.. jak widać buty narciarskie mi nie służą. Ale teraz widzę, że fioletowa część pod paznokciem się powiększa Też muszę pewno wybrać się do dermatologa niech rzuci na to okiem. Lucy1111 A powiedz mi ten roztwór formaliny to jest do kupienia w aptece bez recepty? I jak go stosujesz na buty?

[Lucy1111]

Napisane przez wondzik

Mam podobny problem z dużym paznokciem u stopy zrobiło mi się tak po nartach.. jak widać buty narciarskie mi nie służą. Ale teraz widzę, że fioletowa część pod paznokciem się powiększa Też muszę pewno wybrać się do dermatologa niech rzuci na to okiem. Lucy1111 A powiedz mi ten roztwór formaliny to jest do kupienia w aptece bez recepty? I jak go stosujesz na buty?

witaj! niestety jest na receptę.
dezynfekcja polega na nasączeniu waty roztworem, wyłożeniem nią obuwia, szczelnym zamknięciu (np. w worku na śmieci) i trzymaniu w ciemnym miejscu przez parę dni.

[wondzik]

Napisane przez Lucy1111

witaj! niestety jest na receptę.
dezynfekcja polega na nasączeniu waty roztworem, wyłożeniem nią obuwia, szczelnym zamknięciu (np. w worku na śmieci) i trzymaniu w ciemnym miejscu przez parę dni.

Dzięki za odpowiedź wygląda na to że jest z tym trochę roboty.. ale wizyta u dermatologa jest nieunikniona

[saming]

Witam,

ostatnio miałam nieprzyjemność (!) stanie kilka dni pod rząd w jak się okazało dość niewyogdnych butach, uciskających palce u stopy. W wyniku czego najpierw pod paznokciem pojawił się siniak, a potem chyba pęcherz, bo po delikatnych przebiciu wypłynęła ropa i krew.
Minęło 3 tygodnie, i w chwili obecnej ok. 3/4 paznokcia jest jakby do obcięcia i to dość nierówno, taki trójkąt mogę sobie wyciąć w paznokciu
Nie wiem czy iść z tym do dermatologa, czy odrośnie mi ten paznokieć przytwierdzony do skóry czy co robić, czekać? Jakaś maść. Bo nie wiem. Pewnie najbezpieczniej byłoby iść do dermatologa, ale kurna nawet żadnego tutaj nie znam. Eh.

[Lucy1111]

Napisane przez saming

Witam,

ostatnio miałam nieprzyjemność (!) stanie kilka dni pod rząd w jak się okazało dość niewyogdnych butach, uciskających palce u stopy. W wyniku czego najpierw pod paznokciem pojawił się siniak, a potem chyba pęcherz, bo po delikatnych przebiciu wypłynęła ropa i krew.
Minęło 3 tygodnie, i w chwili obecnej ok. 3/4 paznokcia jest jakby do obcięcia i to dość nierówno, taki trójkąt mogę sobie wyciąć w paznokciu
Nie wiem czy iść z tym do dermatologa, czy odrośnie mi ten paznokieć przytwierdzony do skóry czy co robić, czekać? Jakaś maść. Bo nie wiem. Pewnie najbezpieczniej byłoby iść do dermatologa, ale kurna nawet żadnego tutaj nie znam. Eh.

witaj!
miałam podobną sytuację. miałam "wolną przestrzeń" pod 1/4 paznokcia, ale nie było pod nim pęcherza jak u Ciebie.
Udałam się do dermatologa, bo bałam się, że paznokieć zejdzie cały. Lekarz przepisał mi krople bakterio i grzybobójcze, bo nie można było wykluczyć grzybicy. Na szczęście paznokieć nie zszedł.
Może pójdź do zwykłego internisty

[saming]

Maść na grzybicę mam i nią smaruję.
Do tego zamierzam moczyć/smarować co jakiś czas rumiankiem. Mysle, ze nic takiego się nie stało i że nie zejdzie mi paznokieć, ale wolę dmuchać na zimne.