2017-05-25, 17:36 | #1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2017-05
Wiadomości: 7
|
Chłopak jako gość w mieszkaniu - jak często według Was?
Ja wynajmuję jedynkę, w drugim pokoju dwie dziewczyny.
Nie znałam ich przed wynajmem, teraz nam się świetnie układa, to dobre współlokatorki, które szanują mnie i vice versa. Mój chłopak jest człowiekiem sympatycznym, jedna dziewczyna ma z nim dobry kontakt, zawsze coś zagadają do siebie, druga jest mniej przebojowa i otwarta, ale zawsze się uśmiechnie itp. Pytałam je kiedyś, czy może do mnie wpaść na weekend, powiedziały, że bez problemu. Czasami jedna z nich zostaje na weekend i przychodzi do niej ktoś, to znowu druga, ale to rzadko, nie tak często jak do mnie chłopak. Wpada na weekendy. Oboje szanujemy moje współlokatorki, staram się być cicho, zwłaszcza wieczorami. Nie chichramy się o północy, drzwi zamykamy cicho, we wspólnej przestrzeni tj kuchnia tylko jemy, a w łazience bierzemy szybki prysznic, więc też nie blokujemy - 10 min max. Od czerwca trochę się w moim życiu pozmienia i chciałabym, żeby chłopak przyjeżdżał częściej. Co sądzicie o takim rozwiązaniu? Pomijam to, że mogę zapytać współlokatorek, co one na to, ale pytam też Was, bo wiem, że co Wizażanka to inna opinia. Ile weekendów w miesiącu wg Was jest okej? Czy bardzo Wam przeszkadza obca osoba w mieszkaniu, nawet jeśli jest to ktoś w porządku? Czy denerwowałoby to Was? Jak patrzyłybyście na kwestię mediów - jeśli jakaś zrzutka, to jak ją wyliczyć? Chciałabym, żeby był u mnie 3 weekendy w miesiącu. |
2017-05-25, 17:51 | #2 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 18 401
|
Dot.: Chłopak jako gość w mieszkaniu - jak często według Was?
Ja bym nie chciala. Jeden weekend ok ale wiecej odpada. Oczywiscie jak wam to bedzie pasowac to ok.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Kiedy kobiety kogoś poznają to myślą, że to fajny facet. Jest już wstępnie zaakceptowany jako partner, a później może to tylko zepsuć lub nie. Kiedy mężczyźni kogoś poznają to myślą: „Ma niezłe nogi”. |
2017-05-25, 17:54 | #3 |
Konto usunięte
|
Dot.: Chłopak jako gość w mieszkaniu - jak często według Was?
Bardzo by mi to przeszkadzało. jak chcesz mieszkać z facetem, to mieszkaj z facetem. Są dla siebie mili, ja też byłam miła, ale wkurzalo mnie okropnie, jak rano nie mogłam przejść w majtkach do łazienki, bo akurat robili sobie śniadanie. 3 weekendy w miesiącu to mniej więcej tyle, co studenci zaoczni. No i nie po to się placi za wynajem np. 3 osobowego mieszkania, żeby pomieszkiwać w 4. Pomijam aspekt finansowy. Twoje współlokatorki mogą sobie po prostu nie życzyć obcej osoby w domu, i mają do tego prawo. Ja bym o tym zawiadomiła właścicieli mieszkania.
Nie przezzkadzałoby ci, gdyby one nagle tez zapraszały swoich facetów na noc? Wtedy z 3 zrobiloby się 6 osób "tylko na weekendy" 3 weekendy to 6 dni, czyli prawie tydzień. Nie przeszkadzałoby ci, gdyby co miesiąc na tydzień ktoś się wprowadzał i nie płacił? Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka Edytowane przez 201803111829 Czas edycji: 2017-05-25 o 17:58 |
2017-05-25, 18:00 | #4 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 9 612
|
Dot.: Chłopak jako gość w mieszkaniu - jak często według Was?
Mnie by to denerwowało. Uważam, że dwa weekendy to jest max. Nawet za dużo.
U siebie w domu chciałabym się czuć komfortowo, a co tydzień gość... Przesada. Wysłane z mojego HTC Desire 820 przy użyciu Tapatalka |
2017-05-25, 18:03 | #5 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 2 276
|
Dot.: Chłopak jako gość w mieszkaniu - jak często według Was?
Oj ciężko coś doradzić. Jednej osobie przeszkadzałby taki częsty gość, innej nie. Musisz usiąść i porozmawiać ze współlokatorkami. Zaproponować, że dorzucicie się do rachunków, z góry ustalcie z koleżankami kwotę,ewentualnie zasady korzystanie ze wspólnej przestrzeni.
__________________
|
2017-05-25, 18:05 | #6 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2017-02
Wiadomości: 3 701
|
Dot.: Chłopak jako gość w mieszkaniu - jak często według Was?
Lepiej wynająć coś razem i tyle.
___wysłane z telefonu, staram się sprawdzać co napisałam, ale czasami słownik "wie lepiej" ___ |
2017-05-25, 18:06 | #7 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 089
|
Dot.: Chłopak jako gość w mieszkaniu - jak często według Was?
Ja tez uwazam ze 2 weekendy to max .nie mozesz do niego jechac co drugi tydzień?
Najlepiej spytaj kolezanek i moim zdaniem powinnas zaoferowac ze będziesz wiecej sie dokladala do rachunkow w koncu nawet 10 min prysznic nie jest za darmo |
2017-05-25, 18:07 | #8 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-04
Lokalizacja: Dziki Wschód
Wiadomości: 1 975
|
Dot.: Chłopak jako gość w mieszkaniu - jak często według Was?
Mnie by to przeszkadzało. Jeden weekend spoko, ale trzy? No bez przesady. Chyba, że dziewczyny wyjeżdżają na weekendy to wtedy co innego. Ale w takim przypadku należałoby uzgodnić z nimi jego pobyt, czy się zgadzają, czy jakieś opłaty, itp.
A Ty nie możesz go odwiedzać w weekend w jego miejscu zamieszkania?
__________________
"Mówimy o Polsce. Tam nic i nigdy nie jest normalne" A. Sapkowski "Narrenturm" |
2017-05-25, 18:15 | #9 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 679
|
Dot.: Chłopak jako gość w mieszkaniu - jak często według Was?
Ja wypowiem sie z punktu widzenia mega antysocjalnej osoby
Normalnie nie przepadam za towarzystwem, ale jesli wynajmujemy mieszkanie, to ma sie stac ponielad domem. A gdzie mam sie spotykac z chlopakiem, jak nie w domu? Gdy wynajmowalam pokoj w mieszkaniu, to zarowno ja, jak i moi wspollokatorzy przyprowadzalismy swoje polowki baardzo czesto i dopoki wszyscy byli wzglednie cicho i nie panoszyli sie szczegolnie po mieszkaniu, to nikt nie mial nic przeciwko. Jak mamy zdecydowac sie na wspolne mieszkanie, jesli nie mozemy spedzac np. na poczatek wspolnych weekendow? Ale pogadaj ze wspollokatorkami i ustalcie, co WAM pasuje |
2017-05-25, 18:19 | #10 | |
Konto usunięte
|
Dot.: Chłopak jako gość w mieszkaniu - jak często według Was?
Cytat:
A co do mieszkania z facetem bez weekendów - yyy noemalnie tak się da? Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka |
|
2017-05-25, 18:24 | #11 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 2 276
|
Dot.: Chłopak jako gość w mieszkaniu - jak często według Was?
A jeśli się zgodzą, warto byłoby ustalić z nimi, że jeśli ten układa przestanie im odpowiadać (np. okaże się, że są zmęczone towarzystwem Twojego chłopaka, na dłuższą metę są skrępowane), że mogą o tym Wam powiedzieć bez problemów. Sprawdzicie wtedy, czy to w ogóle wypali
__________________
|
2017-05-25, 18:33 | #12 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 679
|
Dot.: Chłopak jako gość w mieszkaniu - jak często według Was?
Cytat:
A co do mieszkania z facetem - ja nie jestem fanką zbyt wczesnego mieszkania razem, bo potem ludzie są zaskoczeni, że po 3 miesiącach cos im sie wypaliło. Według mnie trzeba tą osobę bardzo dobrze poznac, szczegolnie w takich codziennych sytuacjach, jak wstawanie rano, sprzatanie, odpoczywanie itd. Dlatego dla mnie obowiazkowe sa wspolne wyjazdy, pomieszkiwanie itd |
|
2017-05-25, 18:38 | #13 | |||
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2017-05
Wiadomości: 7
|
Dot.: Chłopak jako gość w mieszkaniu - jak często według Was?
Cytat:
Nie przeszkadzają mi ich goście, bo mam swój pokój, w którym siedzę, gdy mam dość wszystkich. A jak nie mam dość, to jest weselej i przyjemniej, ale rozumiem, że 6 dni na miesiąc to sporo. [1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;74124661]Ja tez uwazam ze 2 weekendy to max .nie mozesz do niego jechac co drugi tydzień? Najlepiej spytaj kolezanek i moim zdaniem powinnas zaoferowac ze będziesz wiecej sie dokladala do rachunkow w koncu nawet 10 min prysznic nie jest za darmo[/QUOTE] Dokładanie się jest oczywiste, co innego jeden weekend a co innego trzy. Nie mogę jeździć do TŻ-ta, niestety, powody zostawię dla siebie. Cytat:
Dodam coś co jest chyba istotne - jedna z dziewczyn nigdy nie jest sama na mieszkaniu w weekend. Albo z chłopakiem siedzą gdy nie ma drugiej, a gdy druga jest, to ona idzie do niego. A druga współlokatorka jeździ do domu co tydzień lub dwa. Cytat:
Nie mogę zamieszkać jeszcze z chłopakiem, przymierzamy się do tego dopiero, on ma swoje zobowiązania gdzie indziej jeszcze. Ja do niego jeździć też nie mogę. Dodam też, że nie porównywałabym mojego chłopaka do syfu w zlewie lub okruszku na blacie. A mieszkanie to też mój dom, też chcę się czuć jak u siebie, dlatego wynajęłam też jedynkę, żeby nie było problemu żadnego z współlokatorką z pokoju. Na ten moment myślę, że dwa weekendy na miesiąc to dobre rozwiązanie. Znowu bez przesady żebym płaciła sporo więcej za przywilej jedynki i nie mogła raz na dwa tygodnie spędzić dwóch dni z facetem, w czasie gdy dniami jesteśmy na mieście a wracamy tylko się umyć, oglądnąć film i spać. Ewentualnie rozmowa z współlokatorkami. Natomiast fakt faktem, że na okres wakacji drugi pokój będą wynajmować dwie inne osoby, nie wiem kto, ten kto wynajmie. Edytowane przez eneril Czas edycji: 2017-05-25 o 18:44 |
|||
2017-05-25, 18:54 | #14 | |
Konto usunięte
|
Dot.: Chłopak jako gość w mieszkaniu - jak często według Was?
Cytat:
Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka |
|
2017-05-25, 19:00 | #15 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 1 051
|
Dot.: Chłopak jako gość w mieszkaniu - jak często według Was?
Myślę, że musisz pogadać z koleżankami. Dla mnie dwa weekendy w miesiącu to za dużo, jeden mogłabym znieść. Powiem Ci, że nie zawsze problem polega na finansach i odkładaniu się do rachunków. Mieszkałam kiedyś w akademiku, a w pokoju obok jakaś obca dziewczyna. Od jakiegoś czasu zaczął do niej przychodzić jej chłopak z piętra wyżej. Oni mieszkali w osobnym pokoju, ale mieliśmy wspólny łącznik, czyli korytarzyk, toalete, umywalkę i prysznic. Uwierz mi, że nic przyjemnego... Bardzo zaczął mnie ten chłopak irytować, dostałam alergii na niego stojącego przy zlewie, myjacego zęby, biorącego prysznic, siedzącego w toalecie, nawet na jego skarpety wiszące na grzejniku. Po prostu brzydziłam się wchodzić po nim do łazienki, pod prysznic... Chłopak w dodatku zachowywał się niekulturalnie, nie mówił nawet "cześć" wchodząc do łącznika. Nie twierdzę, że Twój chłopak taki jest, ale zwracam Ci ogólnie uwagę na to, że nie chodzi niekiedy o same finanse, ale o sam fakt, że jest ktoś obcy.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Cytat:
|
|
2017-05-25, 19:00 | #16 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-10
Wiadomości: 3 527
|
Dot.: Chłopak jako gość w mieszkaniu - jak często według Was?
najlepiej będzie jak po prostu zapytasz o zdanie współlokatorki, bo zawsze jest tak ze na ileś tam osób jedna ma odmienne zdanie, więc skąd można wiedzieć czy one będą mieć podejście jak większość dziewczyn tu czy może jednak inne. skoro same przyprowadzają swoich chłopaków w weekendy to moze im twój facet nie przeszkadzać (swoja drogą jakby moja współlokatorka przyprowadzała swojego chłopaka powiedzmy co drugi weekend, a miałaby problem że w tym samym czasie u mnie ktoś też jest, to bym sie wkurzyła)
|
2017-05-25, 19:11 | #17 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2017-05
Wiadomości: 42
|
Dot.: Chłopak jako gość w mieszkaniu - jak często według Was?
Napiszę z własnego doświadczenia.
Przez 2 miesiące na początku mojego samodzielnego wynajmowania mieszkania mieszkałam z koleżanką jeszcze ze studiów, bo akurat dla niej też to był "pierwszy raz" z samodzielnym mieszkaniem i stwierdziłyśmy, że przynajmniej na początku koszty będą bardziej do przełknięcia. Po dwóch miesiącach się wyprowadziła, co prawda nie w wielkich złościach, ale jednak trwało to tylko 2 miesiące. Dlaczego? Pomijając fakt, że znalazła pracę w dalszej części miasta, doszło między nami do rozmowy na temat jej chłopaka, a ściślej mówiąc chodziło o jego przebywanie u nas. Powiedziałam jej szczerze, że zbyt głośno jak dla mnie się zachowują, gdy on do niej przychodzi. Ja chodziłam do pracy na 6 rano, oni pracowali raczej popołudniami, przynajmniej ona. Nie spędzali czasu w jej pokoju, ale w naszym wspólnym salonie, więc odpadało jak dla mnie oglądanie TV. Bywał w tygodniu parę razy i weekend cały. Ona mówiła wieczorami i nocą cicho, ale on darł się na całego. Może nie specjalnie, bo nie byli złymi ludźmi, ale jednak. Dla mnie to było trochę za często, w ciągu dwóch miesięcy zdążyłam się tym dosyć zmęczyć, zapytałam jej tylko czy nie mogli by być ciszej, a ona chyba odebrała to jako wypowiedzenie, była nieco obrażona, bo za kilka dni oznajmiła, że się wyprowadza, niby dlatego, że dostanie pracę gdzie indziej i musi od nas zbyt długo dojeżdżać. Od tej pory mieszkam sama i jest mi z tym dobrze. Reasumując jak widać wielu osobom nawet na tym forum z tego co czytałam obecność chłopaka by przeszkadzała, ale powinnaś przede wszystkim zapytać współlokatorki. A nóż będzie im wszystko jedno, a jeśli nie, to zapytaj na jakich zasadach to powinno się wg nich odbywać. Ze mną nic nikt nie uzgadniał, dlatego być może wyszło jak wyszło. |
2017-05-25, 19:11 | #18 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 2 647
|
Dot.: Chłopak jako gość w mieszkaniu - jak często według Was?
To zalezy. Generalnie nie mialabym z tym problemu. Jesli za pokoj wszyscy zawsze placilibysmy taka sama cene, a nie pokoj+media, wtedy moglby przychodzic nawet codziennie Oczywiscie jesli bylby normalna osoba, zostawiajaca porzadek, kulturalna, nie wyjadajaca mi jedzenia z lodowki, czy nie uzywajaca moich kosmetykow w lazience itp itd. Nie toleruje tez glosnych zachowan i glosnych odglosow seksu Dwa lata temu mialam taka "przyjemnosc". Mieszkalam w jedynce, obok mnie chlopak. Nasze pokoje byly oddzielone chyba tektura. Slychac bylo nawet glosniejsze wzdechniecie czy przewrocenie kartki w zeszycie. Do niego ciagle przychodzila dziewczyna i ona nie miala zadnych oporow przed jeczeniem jak zazynana swinia
Jesli byloby to z mediami, wtedy troche gorzej, bo ja nie mam zamiaru za nikogo placic. I wtedy tak 2 weekendy w miesiacu max. Lub czesciej i tez dorzucalby sie do rachunkow. Ja bylam w podobnej sytuacji i kiedy moj TŻ chciał u mnie nocować, to kapal sie u siebie, a dopiero potem przyjezdzal do mnie spac.
__________________
Edytowane przez Agaciok xD Czas edycji: 2017-05-25 o 19:13 |
2017-05-25, 20:08 | #19 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 6 036
|
Dot.: Chłopak jako gość w mieszkaniu - jak często według Was?
Wszystko zalezy od ludzi.
Tz mieszkal z kolegami, ja u nich bywalam w kazdy weekend plus czasem nocowalam w tygodniu i nikomu to nie przeszkadzalo. Mi by raczej tez nie przeszkadzalo. |
2017-05-25, 20:51 | #20 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2017-05
Wiadomości: 4 161
|
Dot.: Chłopak jako gość w mieszkaniu - jak często według Was?
Ciężko coś doradzić, bo każdy inaczej zapatruję się na tę kwestię. Mnie by to nie przeszkadzało, gdyby facet współlokatorki bywał u niej na weekendy, ale sama mieszkam ze współlokatorami już wiele lat i mam duży zakres tolerancji na różne zachowania. Do opłat za media oczywiście powinien się dołożyć. Najłatwiej chyba będzie ustalić jakąś stałą comiesięczną kwotę, którą chłopak będzie dorzucał do Waszego budżetu.
|
2017-05-25, 21:20 | #21 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2015-09
Wiadomości: 6
|
Dot.: Chłopak jako gość w mieszkaniu - jak często według Was?
Mi by nie przeszkadzało. Ja wynajmując pokój zawsze ustalam z góry, że mogę mieć gości kiedy chcę, żeby potem ni było nieprzyjemności. Sama kiedyś wynajmowałam pooj u siebie i do dziewczyny co weekend przyjeżdzał chłopak - zupełnie mnie to nie interesowało, że sobie tam siedzą w pokoju. Z kuchni korzystali rzadko, z łazienki wiadomo w razie potrzeby. Nie było zbędnego krzątania się po mieszkaniu. Ale jak mówię, to były weekendy, może gdyby przesiadywał dzień w dzień zaczęłoby mi to przeszkadzać.
Płacisz za pokój i masz prawo robić w nim co chcesz, oczywiście respektując innych współlokatorow, co z tego co pisałaś robisz. Żaden problem. |
2017-05-26, 04:57 | #22 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2017-03
Wiadomości: 310
|
Dot.: Chłopak jako gość w mieszkaniu - jak często według Was?
Ja miałam 2 współlokatorki u których faceci przebywali CIĄGLE, często wychodziło to nawet 2-3 tygodnie w miesiącu. One uważały, że to OK, ale dla mnie 5 osób w 3 pokojowym małym mieszkanku z maleńką kuchnią to za dużo. Nie miałam ochoty płacić za obcych dorosłych facetów, którzy ani razu nie spytali się czy się dołożyć. Nie mówiąc już o tym, że kuchnia była pozajmowana cały czas, łazienka również (jeden brał godzinny prysznic codziennie) rachunki mieliśmy spore. One zawarły koalicję, a ja nie miałam nic do powiedzenia. Wyprowadziłam się. Uważam, że to strasznie chamskie sprowadzać chłopaka tak często, i nadużywać gościnności. Jeśli tak bardzo chcą żyć razem niech wynajmą kawalerkę.
|
2017-05-26, 06:56 | #23 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2017-03
Wiadomości: 118
|
Dot.: Chłopak jako gość w mieszkaniu - jak często według Was?
[1=8d52f060ff4e0f29af012b7 e97262db95239fded_5f04fe7 261fa4;74134106]Ja miałam 2 współlokatorki u których faceci przebywali CIĄGLE, często wychodziło to nawet 2-3 tygodnie w miesiącu. One uważały, że to OK, ale dla mnie 5 osób w 3 pokojowym małym mieszkanku z maleńką kuchnią to za dużo. Nie miałam ochoty płacić za obcych dorosłych facetów, którzy ani razu nie spytali się czy się dołożyć. Nie mówiąc już o tym, że kuchnia była pozajmowana cały czas, łazienka również (jeden brał godzinny prysznic codziennie) rachunki mieliśmy spore. One zawarły koalicję, a ja nie miałam nic do powiedzenia. Wyprowadziłam się. Uważam, że to strasznie chamskie sprowadzać chłopaka tak często, i nadużywać gościnności. Jeśli tak bardzo chcą żyć razem niech wynajmą kawalerkę.[/QUOTE]
Zgadzam się. |
2017-05-26, 07:51 | #24 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: Chłopak jako gość w mieszkaniu - jak często według Was?
Zamiast opcji "trochę tak, trochę siak" zdecydowałabym się na wynajęcie czegoś z facetem. Współlokatorki teraz mogą nie mieć niczego przeciwko, ale za jakiś czas jednak się to może zmienić. A prawda jest taka, że ludziom ciężko się zwraca uwagę, bo można usłyszeć argument "ale przecież 2 miesiące temu ci to nie przeszkadzało". Obstawiam, że jednak będą z tego kwasy.
|
2017-05-26, 09:46 | #25 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2017-05
Wiadomości: 7
|
Dot.: Chłopak jako gość w mieszkaniu - jak często według Was?
Jedną rzecz muszę chyba nakreślić jeszcze raz, bo pojawiają się tutaj takie argumenty. Nie jesteśmy syfiarzami, nie siedzimy w łazience dłużej niż kwadrans wieczorem, czasami nawet razem idziemy, ja myję zęby i zmywam makijaż, on się myje, potem ja się myję, a on goli itp. Jesteśmy cicho, w tym również jeśli chodzi o seks , nikt nikomu nic z lodówki nie wyjada, wszędzie zachowujemy czystość. Po prostu sobie razem siedzimy, czasami wychodzimy zrobić śniadanie lub wysikać się Ale ja jak najbardziej rozumiem, że komuś może to w ogóle nie pasować, nawet gdyby mój chłopak był misterem afryki i laureatem projektu gentlemen.
Czerwiec może jeszcze odpuścimy. We wakacje wprowadzają się dwie nowe osoby, więc myślę, że przy szukaniu lokatorów zakomunikuję jasno, że chłopak jest u mnie 3 weekendy/miesiąc. W październiku wracają moje obecne współlokatorki, ale ja będę studiować zaocznie i TŻ będzie mógł co dwa tygodnie być, przez 3 miesiące, a od stycznia chcemy razem zamieszkać. Wydaje mi się to dobrym rozwiązaniem. Nie jesteśmy długo razem, nie chcę jeszcze mieszkać wspólnie, to za wcześnie. Oboje jesteśmy młodzi. |
2017-05-26, 09:59 | #26 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 2 056
|
Dot.: Chłopak jako gość w mieszkaniu - jak często według Was?
Mi by nie przeszkadzalo nawet jakby i co drugą noc miał być, o ile nie byłby uciążliwy.
Wysłane z mojego ONE E1003 przy użyciu Tapatalka |
2017-05-26, 12:57 | #27 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 521
|
Dot.: Chłopak jako gość w mieszkaniu - jak często według Was?
Mi nie przeszkadza, o ile faktycznie nie wchodzicie sobie w drogę.
Do mojej współlokatorki przychodził chłopak co drugi dzień, zostawał nawet na noc. W ogóle mi to nie przeszkadzało, bo większość czasu spędzali w swoim pokoju, byli cicho. Rzadko np. zajmowali salon. Często gotowali, ale ja z kolei gotuję sporadycznie, wiec nie wchodzilismy sobie w drogę. Fakt, mieszkanie było spore, bo 4-pokojowe, ponad 70 metrów (mieszkał z nami jeszcze jeden kolega, czyli 3 sypialnie + salon), ale miałam z nią sąsiednie sypialnie i nawet wieczorami nic nie słyszałam Argumenty, że ,,obcy człowiek w moim mieszkaniu" w ogóle mnie ruszają, bo dla mnie mieszkanie ze współlokatorami to też mieszkanie w sumie z obcymi i w samych majtkach i tak nie biegam po mieszkaniu. Co do rachunków... Tu bywa róznie. Chłopak koleżanki brał czasami u nas przysznic, ale z drugiej strony oni oboje brali prysznic raz dziennie. Ja biorę dwa gorące prysznice w ciągu dnia. Trochę cięzko się wykłocać. Tak samo - oni więcej gotowali, ja mniej, ale czy to ich wina? Współlokatorka i tak by gotowała dla siebie, a że zrobi przy okazji więcej też dla swojego faceta, no bywa. Samo mieszkanie ze współlokatorami nie zawsze jest sprawiedliwe, bo każdy ma inne przyzwyczajenia. Jeden bierze zimne przysznice, inny gorące kąpiele. Ktoś gotuje dużo, ktoś w ogóle. Ktoś robi pranie raz w tygodniu, inny codziennie. No i tak samo - ktoś przyjmuje dużo gości, ktoś w ogóle. Niestety trzeba się z tym liczyć. Albo właśnie ustalać zasady przed wynajmem i tyle. |
2017-05-26, 16:42 | #28 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 906
|
Dot.: Chłopak jako gość w mieszkaniu - jak często według Was?
Oj nie, takie sytuacje zawsze kończą się kwasem. Nie lepiej Ci wynająć pokój dwuosobowy? Chłopak by się dołożył- bo w sumie i tak powinien i mielibyście luz, mógłby przyjeżdżać kiedy by tylko chciał.
__________________
|
2017-05-26, 17:27 | #29 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 1 571
|
Dot.: Chłopak jako gość w mieszkaniu - jak często według Was?
Jej, to jest pare dni w miesiącu gdzie gość przebywa W JEJ pokoju. Ja naprawde nie rozumiem problemu ...
__________________
. |
2017-05-26, 17:41 | #30 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2017-05
Wiadomości: 42
|
Dot.: Chłopak jako gość w mieszkaniu - jak często według Was?
Cytat:
Komuś bardzo aspołecznemu na pewno by to przeszkadzało, nawet sama obecność obcego człowieka. Są też osoby którym nic nie robi to, że przebywa się w jednym mieszkaniu z obcym chłopakiem, a on korzysta z ich wspólnego mieszkania, wody itp. Ja np pamiętam z czasów, kiedy koleżanka gościła swojego faceta u nas w mieszkaniu ( opisałam to wyżej) że nie czułam się zbyt swobodnie kiedy on u nas był. Problemem było też rozmieszczenie mieszkania, bo salon był połączony z naszymi pokojami i nie dało się inaczej do nich wejść, tylko przejść przez salon - gdzie oni siedzieli cały czas. Wszystko zależy od człowieka, no ale w swoim mieszkaniu nie można czuć się jak intruz ( weszłam w trakcie ich "intymnej sytuacji" na kanapie w salonie i było MI z tym później źle) Edytowane przez IzabellaUsa Czas edycji: 2017-05-26 o 17:46 |
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 22:08.