2012-04-02, 22:51
|
#1
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 53
|
Kobieta zmienną jest...;)
„Kobieta zmienną jest”. To stwierdzenie pojawia się w naszych ustach tak często, że stało się niemalże synonimem zdania: „Jestem kobietą”. I słusznie. To pozornie błahe i nieco już wyświechtane powiedzenie nabiera głębszego sensu, gdy przyjrzymy mu się z bliska.
Dzisiaj czujemy się świetnie, jutro zaś fatalnie, bo dopadł nas PMS. Przed chwilą chciałyśmy umierać, a za godzinę fruwamy ze szczęścia. „Wyglądam bosko w tej sukience”, a po dokładniejszym przyjrzeniu się: „Czemu moje uda we wszystkim wyglądają tak niemiłosiernie grubo?!”. „Mam ochotę na coś słonego, a najlepiej lody”. „W życiu nie założę niczego w kolorze miętowym”, ale tegorocznej wiosny: „Zobacz, jaką sobie kupiłam piękną, miętową bluzkę! I lakier do paznokci”.
Z zawartością mojej kosmetyczki jest podobnie, dlatego ciężko jest mi odpowiedzieć na zadane pytanie. Jestem stosunkowo młodą osobą i maluję się od niedawna. Cały czas odkrywam nowe kosmetyki, pasujące mi kolory, ciągle eksperymentuję. Nie mogę powiedzieć, że moim niezbędnikiem jest brązowa kredka do oczu, bo niebawem być może zastąpię ją roztartym cieniem. Teraz nie wyobrażam sobie codziennego makijażu bez podkładu oraz pudru, jednak latem prawdopodobnie okażą się one całkowicie zbędne. W chwili obecnej nie używam różu ani bronzera z prostej przyczyny: nie potrafię nałożyć ich w sposób nie wyglądający sztucznie. Zresztą nie posiadam póki co odpowiedniego pędzla. Ale naoglądałam się ostatnio filmików o konturowaniu twarzy i myślę, że może być to zbawienie dla moich pełnych policzków. Dlatego też, mimo iż w chwili obecnej nie używam różu, za miesiąc może się on okazać moim kosmetykiem numer jeden.
Z kobietami nigdy nic nie wiadomo. I całe szczęście. Gdyby było inaczej, firmy kosmetyczne chyba zanudziłyby się na śmierć, produkując przez cały czas jeden i ten sam kolor szminki.
|
|
|