Jak radzicie sobie z upływem czasu? - Strona 3 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2020-09-16, 17:28   #61
sunshinebutterfly
Zadomowienie
 
Avatar sunshinebutterfly
 
Zarejestrowany: 2014-08
Wiadomości: 1 073
Dot.: Jak radzicie sobie z upływem czasu?

Nigdy w życiu nie chciałabym być z powrotem na studiach. Studiowałam zaocznie, pracowałam na 2 etaty. U mnie życie rozpoczęło się dopiero po studiach.
Wcześniej było nudno.
Teraz mogę 5 razy w tygodniu się spotykać ze znajomymi jeśli mam ochotę, prawie codziennie mam jakąś rozrywkę (kino, teatr, restauracje, pikniki) Mam mnóstwo pasji, które są moją odskocznią. Dużo się dzieje.
Nigdy nie chciałabym mieć już 20 lat. Pamiętam, że wtedy wydawało mi się, że jestem taka dojrzała, wszystko już wiem i wiem czego chcę. A teraz z perspektywy czasu jak sobie myślę ile błędów popełniłam życiowo i zawodowo to aż mi wstyd. I gdybym miała dzisiejszą wiedzę i ją wtedy wykorzystała to dziś byłabym w zupełnie innym miejscu. No ale jak człowiek młody to i głupi. Ja jednak widzę, że z roku na rok jestem coraz mądrzejsza, podejmuję coraz lepsze decyzje. Z perspektywy życia to jest nieocenione
Ja wiem, że najlepsze jeszcze przede mną i moje życie dopiero się zaczyna.
Ci co piszą, że znajomi się hajtają i rodzą dzieci niech zmienią znajomych. A zamiast siedzieć i utyskiwać w domu niech znajdą sobie jakąś pasję.
sunshinebutterfly jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-09-16, 18:50   #62
Melanchton
Zakorzenienie
 
Avatar Melanchton
 
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: z najwyższej wieży
Wiadomości: 3 768
Dot.: Jak radzicie sobie z upływem czasu?

[1=bafa65383b74e1029ccef70 174e4f68b71e8a0f7_646950f 23ada7;88142237]
No nie ma co się oszukiwać, że dziecko po 35 roku zycia, to świetny pomysł.
Moze się naraze, ale dla mnie planowanie ciąży po 35 roku, gdy się wcześniej miało na to warunki to jakiś chory pomysł.
Zwiększać prawdopodobieństwo chorób tylko po to aby mieć kilka lata więcej "wolności"? [/QUOTE]
Tak, trzydziestopięciolatki niech się kładą do grobu, aż dziw, że nie są już jałowe, w końcu to za późno na dziecko!

Mnóstwo kobiet ma dzieci koło czterdziestki. Na szczęście są jeszcze w tym kraju badania prenatalne.
__________________
just like Johnny Flynn said, 'the breath I've taken and the one I must' to go on
Melanchton jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-09-16, 18:56   #63
bafa65383b74e1029ccef70174e4f68b71e8a0f7_646950f23ada7
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2019-10
Wiadomości: 6 046
Dot.: Jak radzicie sobie z upływem czasu?

Cytat:
Napisane przez Melanchton Pokaż wiadomość
Tak, trzydziestopięciolatki niech się kładą do grobu, aż dziw, że nie są już jałowe, w końcu to za późno na dziecko!



Mnóstwo kobiet ma dzieci koło czterdziestki. Na szczęście są jeszcze w tym kraju badania prenatalne.
Oj dobra daruj sobie to kładzenie do grobu. To niech sobie mają, kto im broni? Jak ktoś ma fantazje niech się rozmnaża i wieku 50 lat, ale WG MNIE to jest głupia decyzja. I powtarzam mówię o ludziach którzy mieli wcześniej warunki, parnera i czekali niewiadomo na co. Nie ma co się oszukiwać, że 40 to dobry wiek na dziecko. Nie jest.

Pomijając choroby, to fajnie by było jakby ten rodzic trochę pożył, a nie ze dziecko bedzie musiało przeżywać pogrzeb rodzica w wieku 30 lat ( wiadomo, że zawsze może się to zdarzyć, ale statystycznie szansa śmierci w wieku 70 lat jest duża).

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka

Edytowane przez bafa65383b74e1029ccef70174e4f68b71e8a0f7_646950f23ada7
Czas edycji: 2020-09-16 o 19:01
bafa65383b74e1029ccef70174e4f68b71e8a0f7_646950f23ada7 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-09-16, 18:58   #64
578537b29e2e39e1d6e3dc9dfc9821e485b809af_62f97e73ceb2a
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 3 521
Dot.: Jak radzicie sobie z upływem czasu?

Jeśli chodzi o upływający czas, to ja raczej w ogóle nie myślę wstecz. Chciałabym tylko zdążyć jakoś poznać jeszcze fajnego, dobrego mężczyznę i mieć dzieci. Jedyne, czego się boję, to że miłość już nie jest dla mnie. Nie wiem, co musiałoby się stać, żeby ktoś mnie pokochał i chciał ze mną być. Jakiś cud.

Ale udało mi się zmienić pracę na taką, w której mam wreszcie czas dla siebie i obiecałam sobie, że zacznę się ruszać. Może wrócę do dawnej atrakcyjności. Żeby jakoś zwiększyć swoje szanse.
578537b29e2e39e1d6e3dc9dfc9821e485b809af_62f97e73ceb2a jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-09-16, 19:14   #65
bbab4b1e68366f09bc3914c9672f02df694c852f_622be7447f718
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2018-11
Wiadomości: 4 592
Dot.: Jak radzicie sobie z upływem czasu?

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;88142037]Mam identycznie Zastanawiam się, dlaczego ludzie to sobie robią (tzn. decydują się na dzieci). Też na to patrzę jak na nałożenie na siebie łańcucha i koniec młodości czy wręcz życia. Po co? Wiem, że przesadzam, ale mam takie zakorzenione przekonanie. Czasami jak widzę ludzi z dziećmi, które nie potrafią usiedzieć na tyłku, a ci rodzice za nimi latają, to mimowolnie im współczuję i cieszę się, że to nie moje życie Mnie nie kręci nakladanie na siebie dodatkowej odpowiedzialności i obowiązków, ważny jest dla mnie święty spokój.

Ale sama ostatnio zdziadziałam. Kiedyś miałam dużo pomysłów i chęci do działania, teraz utkwilam w niezbyt satysfakcjonujacej pracy i boję się zmian. I właściwie tak sobie egzystuję i to mnie właśnie najbardziej przeraża, że lata mijają, a wszystko jest teraz u mnie takie samo. No jednak chyba coś więcej musi w tym życiu być.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]


Jest tak właśnie dlatego, że patrzysz na innych przez pryzmat siebie - i to jest bardzo spoko, bo zazwyczaj tak robimy, większość z nas. Natomiast jakaś próba zrozumienia, dlaczego ktoś się jara i cieszy pomimo ogólnego, osobistego utyrania, biegając za usmarowanym jakiś brudem Zygmuntem bądź Halinką to nie jest kwestia tego, co Ty byś czuła - to jest kwestia tego, jak się czuje ta osoba. I gwarantuję, że wiele osób odczuwa satysfakcję tylko z tego powodu, że widzi małego, biegającego, a nawet rozwrzeszczanego dzieciaka, ma świadomość, że to jego bardzo często "wymarzone" dziecko i filozoficzno-magicznie - owoc jego miłości. Dla mnie jako widza jest to bardzo piękne uczucie i chociaż nie planuję macierzyństwa na 100% to potrafię zrozumieć i może jakoś w wyobrażeniach poczuć tę miłość, radość Oczywiście, że teraz można dyskutować jakie to wszystko jest ciężkie, jakie niesie trudy i ciężary itd., natomiast to jest chyba jednostkowa decyzja i tak reasumując bardzo często wartościowa. Poniekąd zazdroszczę, i uczucia, i odwagi decyzji.


[1=bafa65383b74e1029ccef70 174e4f68b71e8a0f7_646950f 23ada7;88142237]
No nie ma co się oszukiwać, że dziecko po 35 roku zycia, to świetny pomysł.
Moze się naraze, ale dla mnie planowanie ciąży po 35 roku, gdy się wcześniej miało na to warunki to jakiś chory pomysł.
Zwiększać prawdopodobieństwo chorób tylko po to aby mieć kilka lata więcej "wolności"?
[/QUOTE]


A dla mnie chore jest takie ocenianie właśnie.
Każdy ma inną sytuację, inne warunki ekonomiczne, inną sytuację rodzinną, inną sytuację psychiczną (?), ciężko mówić o obiektywnie dobrych warunkach (jeśli np. czuję, że chcę podróżować nieco dziczej, niż wymagałoby tego dziecko i to jest dla mnie na ten moment kluczowa/nadrzędna potrzeba to ciężko mówić o nawet obiektywnym warunku do sprowadzania na świat potomstwa...). Decyzja o urodzeniu dziecka jest akurat nieodwracalna i lepiej czuć w 100% to, że to jest ten moment, niż później czuć się źle i - co gorsza - obciążać dzieciaka jakimś własnym niezadowoleniem, bo chociażby tych kilku lat wolności się nie miało.


Ja miałam podobny kryzys 2, a jak sięgam pamięcią to pewnie i 3 lata temu. 2 lata temu poczułam się bliska game over, nie dlatego, że nie żyłam super hiper turbo, po prostu miałam podejrzenie poważnej choroby, co biorąc pod uwagę inne problemy, które wtedy miałam, zamknęło mnie na długo w domu. W takich historiach zawsze później jest szałowy wzrost, ja przestałam wychodzić z domu (śmieszne takie, co nie, z powodu wieku kryzys i modna depresja), zaczęłam się śmiertelnie bać życia i śmierci. Po czasie i pracy nad sobą wszystko zaczęło mijać, od roku czuję się bardzo dobrze, mogę powiedzieć, że aktualnie czuję się najlepiej w życiu. Akurat ja świetnie wspominam okres beztroskiej edukacji, przede wszystkim gimnazjum i studia (w lo miałam orkę i klasa maturalna to był dla mnie koszmar). Często chciałabym być nieodpowiedzialną, młodą osobą, której problemy sprowadzały się do jakichś głupich wydarzeń towarzyskich czy 1 do poprawienia A z drugiej strony uwielbiam ten czas, uwielbiam to, że mogę robić, co tylko pragnę, mogę spełniać w zasadzie każde marzenie, mogę doświadczać tyle różnorodnych rzeczy, które nie były zarezerwowane dla dzieci. Czasem przeraża mnie kwestia mojego zdrowia w przyszłości, często płaczę z powodu zdrowia moich bliskich, jestem wrażliwa na różne sytuacje wokół mnie, ale jestem człowiekiem i mam prawo często czuć słabość. Dla mnie jednak to, jak żyję i to, kto jest wokół mnie, jest czymś wspaniałym i niesamowitym, godnym życia przez każdą sekundę. Nie chciałabym mieć ani 5 ani 10 lat mniej, jest super żyć tu i teraz. Nie chcę być nikim innym, w żadnym innym wariancie. Widzę, jak ogromna zmiana zaszła we mnie w ciągu ostatnich 2 lat i widzę, jak duży wpływ na to miało powrócenie do swoich naturalnych aktywności (ja lubię robić 100 rzeczy na raz) oraz ucięcie toksyków, którzy z każdej normalnej sprawy zrobią wydarzenie nie-do-pokonania.
bbab4b1e68366f09bc3914c9672f02df694c852f_622be7447f718 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-09-16, 20:37   #66
18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
Dot.: Jak radzicie sobie z upływem czasu?

Cytat:
Napisane przez impond3rabilia Pokaż wiadomość
Cześć, może temat jakbym miała już 50 lat, ale od pewnego czasu bardzo mnie to nurtuje. Jak radzić sobie z upływem czasu? Takie myśli zaczęły pojawiać mi się wraz z wejściem w dorosłość - zakończeniem studiów, rozpoczęciem pracy, zauważeniem że nie wszystko jest miłe i łatwe. Poczułam, że się starzeję, moi równieśnicy też. Domy, dzieci. Kiedyś wszystko było łatwe, chodziło się do szkoły, bawiło z rówieśnikami na podwórku, a później robiło studenckie imprezy. Obecnie życie jest o wiele trudniejsze. Odpowiedzialność, obowiązki, konieczność ułożenia sobie życia a chyba nie jestem w stu procentach gotowa, pożegnania z bliskimi osobami (śmierć dziadków). Tęsknię za tymi beztroskimi czasami, miewam myśli, że już niewiele mnie czeka. A na pewno nic nowego, fascynującego, tylko właśnie taka stagnacja i rutyna. Bardzo nie chciałabym zdziadzieć, boję się nieubłaganego upływu czasu. Jak zachować świeżość i młodość ducha? Macie jakieś rady? Mam 27 lat i jestem osobowością neurotyczną, lękową jakby ktoś pytał.
W ogóle sobie nie radzę z upływem czasu, bo nie ma z czym. Upływa sobie niezależnie ode mnie.
Nie rozumiem tęsknoty za szkołą i studiami. Jakoś nie widzę nic ekscytującego w użeraniu się najpierw ze starożytnym systemem szkolnictwa i wychowania młodzieży, a potem tyraniem na studiach przy konieczności przeżycia miesiąca za niecałe 1000 zł, bo niekoniecznie jest czas pracować full time.
Skończyłam szkoły i studia, a tutaj zonk. Wcale nie mam od tego więcej odpowiedzialności. Nadal mogę sobie imprezować kiedy mi się podoba, nie istnieje żadna konieczność układania sobie życia.
Nie podoba mi się praca - zmieniam. Nie podoba mi się kraj - za tydzień mieszkam w innym. Znudziło mi się mieszkanie - wynajmuję inne. Żadne domy, dzieci i małżeństwa do us*anej śmierci na szczęście nie są obowiązkowe, bo mnie w ogóle nie interesują.
18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-09-16, 20:41   #67
Mija62
uparta chmura
 
Avatar Mija62
 
Zarejestrowany: 2012-03
Lokalizacja: Miasto Portowe
Wiadomości: 8 645
Dot.: Jak radzicie sobie z upływem czasu?

Poza tym młodość, to nie tylko wiek. To stan umysłu.

I to jest święta prawda.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
"Większość ludzi ma tyle szczęścia, na ile sobie pozwoli"
Abraham Lincoln
Mija62 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2020-09-16, 20:48   #68
edan84
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2018-07
Lokalizacja: tam gdzie stało mleczko i jajeczko
Wiadomości: 10 152
Dot.: Jak radzicie sobie z upływem czasu?

Cytat:
Napisane przez Mija62 Pokaż wiadomość
Poza tym młodość, to nie tylko wiek. To stan umysłu.

I to jest święta prawda.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Nie ma to jak pani w wieku 60 lat w ciasnych szortach z odsłonięta połowa pośladków i w mocno wyciętej bluzeczce w panterkę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
edan84 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-09-16, 20:49   #69
Mija62
uparta chmura
 
Avatar Mija62
 
Zarejestrowany: 2012-03
Lokalizacja: Miasto Portowe
Wiadomości: 8 645
Dot.: Jak radzicie sobie z upływem czasu?

Cytat:
Napisane przez edan84 Pokaż wiadomość
Nie ma to jak pani w wieku 60 lat w ciasnych szortach z odsłonięta połowa pośladków i w mocno wyciętej bluzeczce w panterkę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Od kiedy to oceniasz ludzi po ubiorze/wyglądzie?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
"Większość ludzi ma tyle szczęścia, na ile sobie pozwoli"
Abraham Lincoln
Mija62 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-09-16, 20:55   #70
edan84
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2018-07
Lokalizacja: tam gdzie stało mleczko i jajeczko
Wiadomości: 10 152
Dot.: Jak radzicie sobie z upływem czasu?

Cytat:
Napisane przez Mija62 Pokaż wiadomość
Od kiedy to oceniasz ludzi po ubiorze/wyglądzie?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Od zawsze.

Oceniam styl. Oceniam co komu pasuje. A co nie. Jeden styl odpowiada mi bardziej, inny mniej. Także w zależności od budowy ciała, płci, wieku, itp.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
edan84 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-09-16, 20:59   #71
melkmeisje
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 10 690
GG do melkmeisje
Dot.: Jak radzicie sobie z upływem czasu?

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;88142037]Mam identycznie Zastanawiam się, dlaczego ludzie to sobie robią (tzn. decydują się na dzieci). Też na to patrzę jak na nałożenie na siebie łańcucha i koniec młodości czy wręcz życia. Po co? Wiem, że przesadzam, ale mam takie zakorzenione przekonanie. Czasami jak widzę ludzi z dziećmi, które nie potrafią usiedzieć na tyłku, a ci rodzice za nimi latają, to mimowolnie im współczuję i cieszę się, że to nie moje życie Mnie nie kręci nakladanie na siebie dodatkowej odpowiedzialności i obowiązków, ważny jest dla mnie święty spokój.[/QUOTE]

Mam dokladnie to samo, a jestem pare lat starsza od Ciebie. Tez nie wiem, czego tu wspolczuc

W moim otoczeniu, jezeli ktos w ogole decyduje sie na dziecko, to w przedziale wiekowym 36-38, z mlodszymi matkami sie juz praktycznie nie spotykam wsrod znajomych. Wlasciwie tylko na wizazu spotykam sie z podejsciem "slub i dziecko koniecznie do 30tki, bo potem to juz starosc i nie przystoi". W "prawdziwym zyciu" w ogole czegos takiego nie widze/nie slysze, ale nie mieszkam w Polsce.

W zyciu nie cofnelabym sie do czasow szkolnych, ani na studia (chyba ze do roku spedzonego na Erasmusie, to bardzo chetnie). Time of my life (pomijajac Erasmusa ) zaczal sie tak od 27-28 roku zycia - zmiana pracy na lepsza i lepiej platna, kupno wlasnego mieszkania, nauka tego, czego sama chce sie uczyc, a na co nigdy wczesniej nie mialam czasu (czyli kursy kolejnych jezykow) i duuuuzo podrozy. I tak mogloby zostac, teraz jest idealnie (pomijajac aktualna sytuacje na swiecie i koniecznosc siedzenia miesiacami na d*pie), ale jakos duzo starsza tez juz nie chce sie robic, nie twierdze, ze starzenie sie mnie nie przeraza
melkmeisje jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2020-09-16, 21:04   #72
Mija62
uparta chmura
 
Avatar Mija62
 
Zarejestrowany: 2012-03
Lokalizacja: Miasto Portowe
Wiadomości: 8 645
Dot.: Jak radzicie sobie z upływem czasu?

Cytat:
Napisane przez edan84 Pokaż wiadomość
Od zawsze.

Oceniam styl. Oceniam co komu pasuje. A co nie. Jeden styl odpowiada mi bardziej, inny mniej. Także w zależności od budowy ciała, płci, wieku, itp.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Gwiazda na dywaniku xD

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
"Większość ludzi ma tyle szczęścia, na ile sobie pozwoli"
Abraham Lincoln
Mija62 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-09-16, 21:09   #73
980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2017-09
Wiadomości: 18 061
Dot.: Jak radzicie sobie z upływem czasu?

Cytat:
Napisane przez melkmeisje Pokaż wiadomość
Mam dokladnie to samo, a jestem pare lat starsza od Ciebie. Tez nie wiem, czego tu wspolczuc

W moim otoczeniu, jezeli ktos w ogole decyduje sie na dziecko, to w przedziale wiekowym 36-38, z mlodszymi matkami sie juz praktycznie nie spotykam wsrod znajomych. Wlasciwie tylko na wizazu spotykam sie z podejsciem "slub i dziecko koniecznie do 30tki, bo potem to juz starosc i nie przystoi". W "prawdziwym zyciu" w ogole czegos takiego nie widze/nie slysze, ale nie mieszkam w Polsce.

W zyciu nie cofnelabym sie do czasow szkolnych, ani na studia (chyba ze do roku spedzonego na Erasmusie, to bardzo chetnie). Time of my life (pomijajac Erasmusa ) zaczal sie tak od 27-28 roku zycia - zmiana pracy na lepsza i lepiej platna, kupno wlasnego mieszkania, nauka tego, czego sama chce sie uczyc, a na co nigdy wczesniej nie mialam czasu (czyli kursy kolejnych jezykow) i duuuuzo podrozy. I tak mogloby zostac, teraz jest idealnie (pomijajac aktualna sytuacje na swiecie i koniecznosc siedzenia miesiacami na d*pie), ale jakos duzo starsza tez juz nie chce sie robic, nie twierdze, ze starzenie sie mnie nie przeraza
Ogólnie dużo Polaków lubi już przed trzydziestką jeczyc, jacy to już są starzy, u żadnej innej narodowości się z tym nie spotkałam. Nawet niedawno powstał wątek tutaj, w którym 28-letni autor pisze o sobie jak o starym dziadku.

Chyba też muszę się wreszcie kopnąć i przebranzowac.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-09-16, 21:11   #74
Mija62
uparta chmura
 
Avatar Mija62
 
Zarejestrowany: 2012-03
Lokalizacja: Miasto Portowe
Wiadomości: 8 645
Dot.: Jak radzicie sobie z upływem czasu?

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;88142978]Ogólnie dużo Polaków lubi już przed trzydziestką jeczyc, jacy to już są starzy, u żadnej innej narodowości się z tym nie spotkałam. Nawet niedawno powstał wątek tutaj, w którym 28-letni autor pisze o sobie jak o starym dziadku.

Chyba też muszę się wreszcie kopnąć i przebranzowac.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]Też na to zwróciłam uwagę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
"Większość ludzi ma tyle szczęścia, na ile sobie pozwoli"
Abraham Lincoln
Mija62 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-09-16, 21:16   #75
edan84
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2018-07
Lokalizacja: tam gdzie stało mleczko i jajeczko
Wiadomości: 10 152
Dot.: Jak radzicie sobie z upływem czasu?

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;88142978]Ogólnie dużo Polaków lubi już przed trzydziestką jeczyc, jacy to już są starzy, u żadnej innej narodowości się z tym nie spotkałam. Nawet niedawno powstał wątek tutaj, w którym 28-letni autor pisze o sobie jak o starym dziadku.

Chyba też muszę się wreszcie kopnąć i przebranzowac.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]Bo widać państwo jest zbyt opiekuńcze. Gdyby taki koleś nie mial pewności, że za nic nie robienie coś tam dostanie, to by nie miał czasu na absurdalne rozkminy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
edan84 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-09-16, 22:21   #76
chacaos
Zadomowienie
 
Avatar chacaos
 
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 1 922
Dot.: Jak radzicie sobie z upływem czasu?

Cytat:
Napisane przez edan84 Pokaż wiadomość
Nie ma to jak pani w wieku 60 lat w ciasnych szortach z odsłonięta połowa pośladków i w mocno wyciętej bluzeczce w panterkę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
To ciekawą młodość miałeś, ja chyba w takim razie młoda nigdy nie byłam.
chacaos jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-09-16, 22:31   #77
edan84
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2018-07
Lokalizacja: tam gdzie stało mleczko i jajeczko
Wiadomości: 10 152
Dot.: Jak radzicie sobie z upływem czasu?

Cytat:
Napisane przez chacaos Pokaż wiadomość
To ciekawą młodość miałeś, ja chyba w takim razie młoda nigdy nie byłam.
E tam. Wiek średni wolę bardziej. Chociaż i tak nuda.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
edan84 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-09-17, 08:50   #78
sunshinebutterfly
Zadomowienie
 
Avatar sunshinebutterfly
 
Zarejestrowany: 2014-08
Wiadomości: 1 073
Dot.: Jak radzicie sobie z upływem czasu?

Cytat:
Napisane przez edan84 Pokaż wiadomość
E tam. Wiek średni wolę bardziej. Chociaż i tak nuda.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz



Współczuję nudy w życiu.



U mnie paradoksalnie najbardziej nudno było na studiach
sunshinebutterfly jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-09-17, 09:03   #79
linaya
astro-loszka
 
Avatar linaya
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 503
Dot.: Jak radzicie sobie z upływem czasu?

Cytat:
Napisane przez Mija62 Pokaż wiadomość
Poza tym młodość, to nie tylko wiek. To stan umysłu.

I to jest święta prawda.

Z tym akurat się zgadzam


Dzieciństwo i młodość z jednej strony były beztroskie, bo człowiek miał mnie obowiązków i dużo mniej odpowiedzialności na nim ciążyło, ale z drugiej strony nie był samodzielny (także finansowo), lub był dużo mniej, był zależny od rodziców i obwarowań np. szkół i placówek edukacyjnych. Nie mógł w pełni decydować o sobie.

Mnie dużo więcej wolności przyniosły lata, kiedy uzyskałam samodzielność finansową i kolejne, które pozwoliły na komfort w tej dziedzinie. Ponadto z wiekiem coraz bardziej utwierdzam się w przekonaniu, że "nic nie muszę". Jako młoda osoba dużo bardziej przejmowałam się opinia innych.
__________________
Kpię i o drogę nie pytam.
linaya jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2020-09-17, 09:04   #80
90agnieszka90
Zakorzenienie
 
Avatar 90agnieszka90
 
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: ok.Łodzi
Wiadomości: 5 245
GG do 90agnieszka90
Dot.: Jak radzicie sobie z upływem czasu?

Temat w sam raz dla mnie mam ostatnio doła ze względu na zbliżające się 30. urodziny. Mam trochę poczucie że kończy się czas beztroskiego życia, a coraz więcej ludzi dookoła zaczyna poświęcać się rodzinie. Taki optymalny wiek to był u mnie 25-28 lat pod względem przeżyć życiowych
__________________
Nigdy nie pozwól, aby strach przed działaniem wykluczył Cię z gry

90agnieszka90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-09-17, 09:33   #81
ce4534435626970636826734dc4cc81c1d23e519_62b0fbf266bee
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 18 638
Dot.: Jak radzicie sobie z upływem czasu?

Cytat:
Napisane przez 90agnieszka90 Pokaż wiadomość
Temat w sam raz dla mnie mam ostatnio doła ze względu na zbliżające się 30. urodziny. Mam trochę poczucie że kończy się czas beztroskiego życia, a coraz więcej ludzi dookoła zaczyna poświęcać się rodzinie. Taki optymalny wiek to był u mnie 25-28 lat pod względem przeżyć życiowych
Musisz tylko przejść na inny sposób liczenia.
Nie 30 lat, tylko 18 lat i 12 lat doświadczenia.
ce4534435626970636826734dc4cc81c1d23e519_62b0fbf266bee jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-09-17, 09:39   #82
bbab4b1e68366f09bc3914c9672f02df694c852f_622be7447f718
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2018-11
Wiadomości: 4 592
Dot.: Jak radzicie sobie z upływem czasu?

[1=ce453443562697063682673 4dc4cc81c1d23e519_62b0fbf 266bee;88143591]musisz tylko przejść na inny sposób liczenia.
Nie 30 lat, tylko 18 lat i 12 lat doświadczenia.[/quote]


:d:d:d
bbab4b1e68366f09bc3914c9672f02df694c852f_622be7447f718 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-09-17, 12:33   #83
Kelecka
Zadomowienie
 
Avatar Kelecka
 
Zarejestrowany: 2016-06
Lokalizacja: Heights, kind of wuthering
Wiadomości: 1 633
Dot.: Jak radzicie sobie z upływem czasu?

Z uplywem czasu radze sobie bardzo dobrze, wrecz powiedzialabym, ze jestem za niego wdziecza

Mam 34 lata i moje zycie w tym momencie jest duzo fajnieszne, niz bylo 5, 10, nie mowiac juz o 15 lat temu. Uwazam, ze ja tez jestem zdecydowanie fajniejsza. Lepiej znam siebie, dojrzalej odbieram swiat zewnetrzny, wiem co mnie uszczesliwia, mniej przejmuje sie rzeczami na ktore nie mam wplywu

Jedno co mi sie w uplywie czasu nie podoba, to fakt, ze musze zaczac chodzic na silownie, tudziez inne fitnessy i wydawac kase na medycyne estetyczna

Cytat:
Napisane przez cava Pokaż wiadomość
Ogólnie, mam już prawie 50tke i tak na pocieszenie może powiem, ze człowiek najstarzej to się czuje koło 20tki. I rzeczywiście wielu ludzi jest wtedy mentalnymi dziadygami, a swój wolny czas spędza głównie siedząc na pupie i użalając się nad sobą(...)
Tak! Jak mialam 20-25 lat to bylam mentalna stara baba

Cytat:
Napisane przez edan84 Pokaż wiadomość
Towarzysz robiący pod siebie w pieluchę. Marzenie każdego podróżnika.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Cytat:
Napisane przez edan84 Pokaż wiadomość
Jak ktoś się ekscytuje rozstępami, pękającymi pochwami no to super opcja.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Tak, zgadzam sie po stokroc!
Posiadanie dzieci nigdy mnie nie eksytowalo, wiec ich nie posiadam, moze dlatego tak lubie swoje zycie po 30tce
Kelecka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-09-17, 13:05   #84
robcia
Zakorzenienie
 
Avatar robcia
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 4 591
Dot.: Jak radzicie sobie z upływem czasu?

Jakie wy macie wyobrazenie o starszych niz 50 - tka ciałach?! W każdym wieku można beznadziejnie wyglądać i być beznadziejnie ubranym w stosunku do figury .
Ja tam jestem zadowolona ,tylek mam lepszy niż za młodu ( kiedy go nie miałam) .
Wiek to tylko cyfra w dowodzie ,nie świadczy o niczym ,chyba ,że sie ma "zamknięty umysł " .
Fakt ,raz jeden mialam doła kiedy mi zaczęly dzieci wyfruwać z gniazda i z my x 4 ,zrobilo sie my x 2.



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
robcia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-09-17, 14:11   #85
elkiza81
Zakorzenienie
 
Avatar elkiza81
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 4 335
Dot.: Jak radzicie sobie z upływem czasu?

Mam 39 lat, dobrze wyglądam, umiem się ubrać i potrafię zadbać o siebie. Dobrze czuję się w swoim ciele, jednak z czasem coraz trudniej zaakceptować mi mijający czas. Z biegiem lat zauważam coraz więcej zmarszczek na twarzy, moje ciało traci swoją jędrność. Chodzę na zabiegi upiekszajace, regularnie pływam, poznałam się niemal całkowicie cellulitu. Zaczęłam Siwieć. To wszystko sprawia, że trudno mi akceptować siebie. W pogoni za mijającym czasem wydaję coraz więcej na kosmetyki upiększajace, zbieram na operację plastyczną. Mówiąc krotko: nie radzę sobie ze wartością.

Wysłane z mojego SM-J600FN przy użyciu Tapatalka
__________________
27.02.2019
Publikacja pierwszego utworu na forum wizaz.pl
elkiza81 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-09-17, 14:20   #86
Ballantines_1
Rozeznanie
 
Avatar Ballantines_1
 
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 830
Dot.: Jak radzicie sobie z upływem czasu?

Cytat:
Napisane przez elkiza81 Pokaż wiadomość
Mam 39 lat, dobrze wyglądam, umiem się ubrać i potrafię zadbać o siebie. Dobrze czuję się w swoim ciele, jednak z czasem coraz trudniej zaakceptować mi mijający czas. Z biegiem lat zauważam coraz więcej zmarszczek na twarzy, moje ciało traci swoją jędrność. Chodzę na zabiegi upiekszajace, regularnie pływam, poznałam się niemal całkowicie cellulitu. Zaczęłam Siwieć. To wszystko sprawia, że trudno mi akceptować siebie. W pogoni za mijającym czasem wydaję coraz więcej na kosmetyki upiększajace, zbieram na operację plastyczną. Mówiąc krotko: nie radzę sobie ze wartością.

Wysłane z mojego SM-J600FN przy użyciu Tapatalka
Tego też się obawiam - wiem, że nie będę umiała "starzeć się z godnością". Już widzę te dolary wydane na operacje, liftingi.
Ballantines_1 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-09-17, 14:23   #87
kennedy
Zakorzenienie
 
Avatar kennedy
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 18 401
Dot.: Jak radzicie sobie z upływem czasu?

[1=bafa65383b74e1029ccef70 174e4f68b71e8a0f7_646950f 23ada7;88142768]Oj dobra daruj sobie to kładzenie do grobu. To niech sobie mają, kto im broni? Jak ktoś ma fantazje niech się rozmnaża i wieku 50 lat, ale WG MNIE to jest głupia decyzja. I powtarzam mówię o ludziach którzy mieli wcześniej warunki, parnera i czekali niewiadomo na co. Nie ma co się oszukiwać, że 40 to dobry wiek na dziecko. Nie jest.

Pomijając choroby, to fajnie by było jakby ten rodzic trochę pożył, a nie ze dziecko bedzie musiało przeżywać pogrzeb rodzica w wieku 30 lat ( wiadomo, że zawsze może się to zdarzyć, ale statystycznie szansa śmierci w wieku 70 lat jest duża).

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]
jezeli stan zdrowia dobry, jajeczka sa to czemu nie?
Te mityczne chorobska mnie nie przekonuja. To sa procenty w porownaniu to lasek 20-30.
__________________
Kiedy kobiety kogoś poznają to myślą, że to fajny facet. Jest już wstępnie zaakceptowany jako partner, a później może to tylko zepsuć lub nie. Kiedy mężczyźni kogoś poznają to myślą: „Ma niezłe nogi”.
kennedy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-09-17, 14:26   #88
edan84
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2018-07
Lokalizacja: tam gdzie stało mleczko i jajeczko
Wiadomości: 10 152
Dot.: Jak radzicie sobie z upływem czasu?

Zawsze mnie niezwykle śmieszy i rozczula czyjś ból dupska, że ktoś ma inne priorytety i wizję świata. W tym wypadku ból dupska, że ktoś dzieci chce mieć mając 50 lat.
Ja tam życzę powodzenia. A na wizażu życzy się jak najgorzej.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
edan84 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-09-17, 14:30   #89
ce4534435626970636826734dc4cc81c1d23e519_62b0fbf266bee
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 18 638
Dot.: Jak radzicie sobie z upływem czasu?

Kiedyś, gdy kobiety miały więcej dzieci, to te młodsze przecież i tak rodziły w okolicy czterdziestki albo i później. To nie jest żadne nowe zjawisko.
ce4534435626970636826734dc4cc81c1d23e519_62b0fbf266bee jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-09-17, 14:31   #90
MiamiGlow
Zakorzenienie
 
Avatar MiamiGlow
 
Zarejestrowany: 2018-03
Wiadomości: 4 020
Dot.: Jak radzicie sobie z upływem czasu?

Cytat:
Napisane przez Kelecka Pokaż wiadomość
Z uplywem czasu radze sobie bardzo dobrze, wrecz powiedzialabym, ze jestem za niego wdziecza

Mam 34 lata i moje zycie w tym momencie jest duzo fajnieszne, niz bylo 5, 10, nie mowiac juz o 15 lat temu. Uwazam, ze ja tez jestem zdecydowanie fajniejsza. Lepiej znam siebie, dojrzalej odbieram swiat zewnetrzny, wiem co mnie uszczesliwia, mniej przejmuje sie rzeczami na ktore nie mam wplywu
Zgadzam się, ja też tak czuję. Każdy rok przynosi coś nowego i zmienia mnie na lepsze.
Absolutnie nie chciałabym wracać do czasów szkolnych. Jeśli ktoś naprawdę o tym marzy i uważa, że życie było wtedy prostsze, chyba przechodził przez jakieś inne dojrzewanie niż ja. Każdy etap miał swój urok, ale nie czułam się za dobrze w grupie rówieśniczej i bardzo przejmowałam się głupotami. Nie wspomnę już o wyglądzie. Przez większość czasu miałam siano na głowie, bo nie miałam pojęcia, że włosy kręcone można jakoś ogarnąć. Właściwie jak kiedyś przeglądałam zdjęcia z gimnazjum czy liceum to czułam efekt brzydkiego kaczątka, które musiało trochę poczekać na swój moment. I dla innych chyba też to jest odczuwalne, bo jeśli spotykam kogoś z tamtych lat to w reakcji jest ooooo. Teraz umiem lepiej o siebie zadbać, jestem bardziej świadoma swoich zalet i pożegnałam dużo głupich kompleksów.
Psychicznie też staję się coraz bardziej odporna i ogarnięta. Mam 25 (prawie 26) lat i w duchu czuję się coraz bardziej beztroska i spokojna. Nie przeżywam dram bez żadnego sensu, wszystko chcę robić w swoim własnym tempie i uwalniam się z presji "bo trzeba coś tam". Przeżyłam dużo trudnych rzeczy i koszyk doświadczeń mam raczej większy od przeciętnej rówieśniczki, to chyba też daje mi inną perspektywę i taki wewnętrzny luz. Wiem, że cokolwiek będzie, dam radę. I że dopóki żyję to ciągle mam szansę na wiele świetnych chwil i przeżyć i zawsze są gdzieś nowe karty do odkrycia.

Sent from my SLA-L22 using Wizaz Forum mobile app
MiamiGlow jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2020-09-25 18:44:13


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 20:33.