Problemy w związku związane z pieniędzmi

[AshaN_]

Autorka odpowiedziała czy jak gdzieś wychodzą itd ona płaci za niego?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

[1=567c01f80e5b49e5d4c91cc aaf1ccfb850a64aae_5f88d48 edcf1b;88040407]Idąc tym tokiem rozumowania to pojazd po facecie autorki jest również nie na miejscu. Bo ona go żywi w weekendy i pozwala korzystać z wody nieopłacanej nawet przez nią, bo przez jej rodziców. Ich decyzja, że go sponsorują. Misio ma z tego nie korzystać, bo co? Bo autorka zamiast mu jasno powiedzieć, że ma na jej kasę nie liczyć, woli po nim jechać w internecie.
[/QUOTE]Owszem i nawet jej napisałam, że wypominaniu mu czegoś, co z własnej woli mu kupiła jest śmieszne

Poza tym nie oszukujmy się, że dorosłość ma to do siebie, że człowiek potrafi sobie radzić bez rodziców. Przynajmniej ja tak widzę dorosłość.

Ok, ale nigdzie nie ma informacji, że autorka tego nie potrafi.

[567c01f80e5b49e5d4c91ccaaf1ccfb850a64aae_5f88d48edcf1b]

.

[AshaN_]

[1=567c01f80e5b49e5d4c91cc aaf1ccfb850a64aae_5f88d48 edcf1b;88040426]No obydwoje mają problem. Najlepiej byłoby zamieszkać razem i płacić rachunki po połowie. A tak oboje są zależni od rodziców, sponsorowani przez nich i jednocześnie są skąpi wobec siebie w związku.[/QUOTE]Czeski film

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[567c01f80e5b49e5d4c91ccaaf1ccfb850a64aae_5f88d48edcf1b]

.

[AshaN_]

[1=567c01f80e5b49e5d4c91cc aaf1ccfb850a64aae_5f88d48 edcf1b;88040435]Ale co dokładnie? Moja wypowiedź, ich sytuacja czy jedno i drugie? [/QUOTE]Ich sytuacja z Twoja wypowiedzią się zgadzam

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[567c01f80e5b49e5d4c91ccaaf1ccfb850a64aae_5f88d48edcf1b]

.

[PaulinciaKWC]

Napisane przez AshaN_

Czeski film

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ano. Autorka jest bardzo wyszczekana w internetach a najwyrazniej w ogole nie rozmawia z wlasnym chlopakiem zeby ustalic reguly

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[3d080c1d79cb6a75330075a8e7ac619f4d31eb84_5ff7a0822ced9]

Moim zdaniem powinniscie miec zupelnie oddzielne finanse a na wspolne jedzenie, paliwo za wyjazdy, jakies wyjscia itp. rozliczac sie 50/50 czy tam nawet kazde za siebie. No bo na moje to na taka tradycyjna wspolnote majatkowa po wspolnym zamieszkaniu jestescie po prostu za skapi. Oboje.

[Limonka2738]

Twoje podejście jest tak beznadziejne, że aż smutno się robi.


Faceta nie bronię, bo możliwe, że też. Ale to musiałby się wypowiedzieć, żeby oceniać.

[piernikdowiatraka]

Zastanawiam sie czy Wy w sobie macie jakies oparcie? Czy Ty Go lubisz. Bo skoro pojawia sie kwas w sytuacjach kiedy Ty na forum mowisz o swoim facecie w taki sposób, wyliczasz paliwo i koszt sniadan czy innych posilkow wyceniasz na 25zl to ja Ci bardzo wspolczuje i Jemu w sumie bardziej. Co bedzie z Wami jak przyjda inne powazne problemy, ktos z Was straci prace, zachoruje, zajdziesz w ciaze, cos sie wydarzy przykrego.. Nie masz widze odruchu by byc z Nim szczera.. Nie wiem co Was w zasadzie łączy ale mija sie to z prawdziwym uczuciem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[MiamiGlow]

Z drugiej strony może być też tak, że facet zazdrości wsparcia rodziny, bo od swojej nic nie dostał. I ja to trochę rozumiem. Pomijając już to, że Autorka sprawia takie wrażenie jakby nawet gościa nie lubiła, nie każdy związek przy rozbieżnych zarobkach się sprawdzi, bo trzeba do tego wypracować kompromisy i nie wyliczać się tak co do każdego piwa, zużytej wody i paliwa. Nie wyobrażam sobie, że jedna strona żyje jakkolwiek chce i wydaje mnóstwo kasy na zachcianki, a ta druga osoba tylko siedzi i na to patrzy albo jest uznana za wyzyskiwacza, bo partner coś jej kupił, a ona się w takiej skali nie odwdzięczy. (trochę już może odchodząc od sytuacji Autorki sobie gdybam )

Sent from my SLA-L22 using Wizaz Forum mobile app

[lovely banshee]

Autorka zaraz napisze, że facet to w sumie chce przepisania całości jej odziedziczonego mieszkania na siebie, codziennie jak do niej przyjeżdża ma zamówione śniadanie obiad i kolacje z restauracji, koszt jego utrzymania dzienny to 100 zł, a on dojeżdża do niej w sumie po 20 km, a tankują mu rodzice. A wszystko to, bo odpowiedzi nie były po jej myśli dziwnym trafem w poście pierwszym był problem z kupnem piwa dla niego, podkreślone ze to jej mieszkanie, a teraz pojawiają się fakty, że ma zagwarantowane obiady po 25 zł i wymaga od niej przepisania połowy mieszkania.

Wysłane z mojego ANE-LX1 przy użyciu Tapatalka

[AshaN_]

To oczywiste, że teraz będzie tak naginała wszystko by wyszło jaka to ona super a on zły



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[MegPatrizia]

Moim zdaniem ten związek jest bez sensu a dziewczyny wyżej już napisały dlaczego

[Antoiineette]

Ciulowe są związki, w których króluje temat pieniędzy. Dla mnie dramat.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[MissChievousTess]

Napisane przez Antoiineette

Ciulowe są związki, w których króluje temat pieniędzy. Dla mnie dramat.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Spoko, skończą się jaja, zacznie się prawdziwe życie, będzie pierwszy kryzys to się z hukiem rozleci. Ja zarabiam mniej niż ona, póki co ja utrzymuję oboje plus 2 koty i u nas tematu kasy nie ma. Nie ma jak ktoś kto w kimś innym "widzi piniądz". Najgorszemu wrogowi nie życzę. A w życiu raz zarabia jedno, raz drugie, raz oboje. Teraz kumpela zarabiała 2 razy tyle co jej mąż, ale już nie będzie bo od pracy dostała bardzo egzotycznego nowotworu i z pracą lekarza musi się pożegnać. Bywa? Bywa. Mają 2 dzieci, więc teraz rolę zarabiania jak ona musi przejąć mąż. Jak to zrobi pewnie jeszcze nie wie, ale wiem, że się kochają, więc jak nie ma wyjścia to zrobi. I w normalnych związkach tak to wygląda.

[Mamba00]

Obydwoje jesteście skąpcami, wyliczacie sobie wszystko, jakbyście się bali, że nie daj buk któreś z Was "zainwestuje" więcej i po ewentualnym rozstaniu będzie stratny...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Limonka2738]

Napisane przez MissChievousTess

Spoko, skończą się jaja, zacznie się prawdziwe życie, będzie pierwszy kryzys to się z hukiem rozleci. Ja zarabiam mniej niż ona, póki co ja utrzymuję oboje plus 2 koty i u nas tematu kasy nie ma. Nie ma jak ktoś kto w kimś innym "widzi piniądz". Najgorszemu wrogowi nie życzę. A w życiu raz zarabia jedno, raz drugie, raz oboje. Teraz kumpela zarabiała 2 razy tyle co jej mąż, ale już nie będzie bo od pracy dostała bardzo egzotycznego nowotworu i z pracą lekarza musi się pożegnać. Bywa? Bywa. Mają 2 dzieci, więc teraz rolę zarabiania jak ona musi przejąć mąż. Jak to zrobi pewnie jeszcze nie wie, ale wiem, że się kochają, więc jak nie ma wyjścia to zrobi. I w normalnych związkach tak to wygląda.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[luks_baba]

Autorko, skoro tak bardzo szydzisz z faceta z którym jesteś to po co w ogóle pytasz o zdanie? Zerwij z nim i po problemie.

[xxxAleksandraxxx]

Napisane przez Mamba00

Obydwoje jesteście skąpcami, wyliczacie sobie wszystko, jakbyście się bali, że nie daj buk któreś z Was "zainwestuje" więcej i po ewentualnym rozstaniu będzie stratny...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Chyba trochę odleciałaś. Dziewczyna goszcząca u siebie chłopaka kilka dni i jeszcze mu kupująca przekąski i picie to skąpiec ? Aha.
Pewnie jak on zażądał dołożenia się do paliwa to nie miała prawa tego wypomnieć tylko ma potulnie wyjąć kasę i mu dać bo złapała Pana Boga za nogi

[AshaN_]

Napisane przez xxxAleksandraxxx

Chyba trochę odleciałaś. Dziewczyna goszcząca u siebie chłopaka kilka dni i jeszcze mu kupująca przekąski i picie to skąpiec ? Aha.
Pewnie jak on zażądał dołożenia się do paliwa to nie miała prawa tego wypomnieć tylko ma potulnie wyjąć kasę i mu dać bo złapała Pana Boga za nogi

Powtórzę. To niech ona ruszy dupsko do niego

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[xxxAleksandraxxx]

Nie, to nie ma żadnego związku. Nawet jesli podchodzimy do tego czysto materialnie to przy obecnych jego wizytach ona ponosi większe koszty a on jeszcze narzeka ze za duzo wydaje. Tu chodzi o jego podejście.

[AshaN_]

Napisane przez xxxAleksandraxxx

Nie, to nie ma żadnego związku. Nawet jesli podchodzimy do tego czysto materialnie to przy obecnych jego wizytach ona ponosi większe koszty a on jeszcze narzeka ze za duzo wydaje. Tu chodzi o jego podejście.

A ona to niby ma dobre podejście? i to ma duży związek, bo wtedy koszta rozkładałyby się równo. Tak samo jak wysiłek

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[AshaN_]

Napisane przez Timon i Pumba

Treść usunięta

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Nimve]

W sumie to się nie dziwię wkurzeniu dziewczyny. Teraz wyszła na zołzę, bo jest świeżo po starciu i ulaniu się jej, no ale spójrzcie na tą sytuację: facet zachowuje się żałośnie, mieszka u niej dobre 1/3 - 2/5 miesiąca. Kompletnie nic na to nie łoży, tyle co 30 zł na przejazd i jeszcze ma czelność wyciągać łapę po kasę za te dojazdy, jakby wikt i opierunek w czasie goszczenia go to było mało. Autorka dopiero w odpowiedzi na jego żądania stwierdziła, że no przecież wszystko kosztuje, nawet woda, którą zużywa, to chłop wystrzelił, że za to płacą jej rodzice, więc się nie liczy. Czyli aha, rodzice dostają za darmo z nieba. Kompletny burak jak dla mnie, być w sklepie i jeszcze przy całej gościnie stać jak jełop przy kasie i czekać aż jeszcze mu coś kupi i się oburzać na głos, że czemu dla niego nie wzięła. Idzie do sklepu po coś tak samo, bierze od niej kartę i jeszcze się dopytuje, czy może z niej kupić coś sobie. Totalna żenada, jak dziecko, które mamusia wysłała po zakupy. Wypadałoby raczej w takiej sytuacji postawić coś w końcu dziewczynie i jeszcze do tego jej rodzicom, skoro go goszczą i znoszą jego obecność od piątku do poniedziałku. Burak i tyle, nie dziwię się frustracji i wyrzygu. Jak się uleje, to się już jedzie po wszystkim, czego normalnie się nie rozlicza, nie ma w tym nic dziwnego.

[xxxAleksandraxxx]

Napisane przez AshaN_

A ona to niby ma dobre podejście? i to ma duży związek, bo wtedy koszta rozkładałyby się równo. Tak samo jak wysiłek

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Naiwna jesteś jeśli sądzisz że chłopak, który nawet piwa sam sobie nie kupi tylko oczekuje tego od dziewczyny będzie nagle jej wszystko stawiał jak ona do niego przyjedzie.

Napisane przez Timon i Pumba

Treść usunięta

[Mamba00]

Nie wiem, dla mnie to naturalne, że kupując coś sobie, pytam partnera (czy nawet koleżankę), czy ma na coś ochotę. Tym bardziej jeśli kogoś goszczę.
On też skąpiec i w dodatku nieobyty, skoro nie wpadł na pomysł, by zaprosić ją na obiad/kupić wino na wieczór.
Przecież to są tak naturalnie rzeczy w związku i w relacjach międzyludzkich... dlatego wg mnie oboje są skąpcami.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz