Zmysłowy taniec, czy to zdrada?

[Lwiatko1234]

Witam wszystkich, od kilku dni biję się z myślami na temat tego czy nie zdradziłem mojej dziewczyny z jej przyjaciółką.

Zaczynając po kolei, ponad tydzień temu wraz z dziewczyna i parą naszych przyjaciół byliśmy nad morzem. Wszystko było jak najbardziej okej, gdy przedostatniego dnia poszliśmy do jednego z otwartych tam klubów. Wiadomo wypiliśmy posiedzieliśmy, gadaliśmy i poszliśmy tańczyć. W tłoku ludzi na parkiecie rozdzieliliśmy się i ja zostałem właśnie z przyjaciółką mojej dziewczyny tańczyliśmy dość zmysłowo,ale ciągle w formie żartu i zabawy. Już nie raz wcześniej w ten sposób tańczyliśmy. Po jakimś czasie ciągłego ocierania się jej pośladkami o moje krocze, dostałem mocnego wzwodu a co najgorsze i tu jest problem dostałem chwilę potem orgazmu. Jedynie ciemne jeansy uratowały mnie przed nieprzyjemną plamą. Skończyliśmy tańczyć jakby nigdy nic. Później wróciliśmy do hotelu cała paczka i tak się skończył ten dzień. Mam wyrzuty sumienia, bo znamy się bardzo długo i oboje jesteśmy dlugo w związku i wiem że to nie tak miało wyjsc. Tutaj mam pytanie do Was czy uważacie to za zdrade? Czy mówić o tym dziewczynie? Wiem, że poprostu mogliśmy tak nie tańczyć bądź poprostu przerwać, ale juz się stalo.

Czekam na wasze odpowiedzi bo naprawdę mam wielki mętlik

[Hultaj]

jak jesteś w związku otwartym to spox.

Takich tworów zbytnio nie uznaję. Jakbym widziała że moja przyjaciółka i mój facet tanczą ze sobą ocierając się kroczami to oboje mieliby u mnie przetentamten. Ty jako koleś który nie umie utrzymać asa w spodniach ona jako niedobolcowana która lubi sobie wypożyczać cudzych partnerów zamiast despera znaleźć sobie własnego. Z nią bym skonczyła bo nie zna terminu lojalność z tobą nie wiem też bym sobie najpierw z kimś potanczyła napierając go pupskiem.

[patusiaa23]

Potraktowałbys jako zdradę, gdyby twoja dziewczyna ocierała się o innego do orgazmu?

[a240a5cdc9601fd61cd3ffc006c0fc885123340f_657b9702b0d25]

Miał być zmysłowy taniec, a wyszła masturbacja.



Jakie ma dla ciebie znaczenie, czy ja uważam, że to była zdrada, czy nie. Zależy jak ty to traktujesz. Byłeś fair czy nie. Dobrze ci z tym teraz, czy nie. Jakbyś sie czuł gdyby twoja partnerka masturbowała się w tańcu twoim kolegą. Takie tam kwestie do przemyślenia.

[AshaN_]

I to jest przyjaciółka? A Twoja dziewczyna jest serio Twoją dziewczyną?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[07f49d5297ed442eaa63bdc5e3365630f1fe1bde_620d9001ec3ce]

Dla mnie zdrada i to obleśna na maksa. Dorosły facet i orgazm z wytryskiem przy tańcu? Też ciekawe swoją drogą.
Abstrahując już nawet od tego, to nie chciałabym partnera, który pozwala sobie na ocieranie się kroczem o tyłki innych kobiet, tym bardziej moich „przyjaciółek”. Ja bym skończyła i z Tobą i z nią.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[MegPatrizia]

Zdrada... już samo to ze wolałes z nią tańczyć niż ze swoją dziewczyna..,,



Szanujący się facet nie dopuściłby w ogóle do takiej sytuacji żeby jakaś pożal się boże przyjaciółka ocierała się mu tyłkiem o rozporek

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

no ,zdrada
i co teraz?
zamierzasz jej to opowiedziec?
jesli tak to przyszykuj sie na zakonczenie relacji
przyjaciolk tez pewnie nie zle oberwie
u mnie jakbym sie o tym dowiedziala obydwoje bylibyscie skonczeni

[Ellen_Ripley]

[1=a240a5cdc9601fd61cd3ffc 006c0fc885123340f_657b970 2b0d25;88041790]Miał być zmysłowy taniec, a wyszła masturbacja.

Jakie ma dla ciebie znaczenie, czy ja uważam, że to była zdrada, czy nie. Zależy jak ty to traktujesz. Byłeś fair czy nie. Dobrze ci z tym teraz, czy nie. Jakbyś sie czuł gdyby twoja partnerka masturbowała się w tańcu twoim kolegą. Takie tam kwestie do przemyślenia.[/QUOTE]

Świetne określenie.

Przypadkowe otarcie się prowadzące do wzwodu, gdy się stoi w tłumie, nie ma na to za bardzo wpływu, to wiadomo - niczyja wina. Ocieranie się w tańcu do wzwodu i nadal tego nie przerwałeś, ocierałeś do orgazmu - no sorry, czysty nie jesteś i wyrzuty sumienia masz całkiem słuszne. Flirtowaliście ze sobą, nawet jeżeli bez słów i sytuacja po prostu posunęła się do przodu. Zastanów się czemu tak postąpiłeś, co Tobą kierowało. Pragnienie przyjemności na pewno. I tą krótką przyjemność postawiłeś wyżej, niż swój związek i lojalność wobec swojej dziewczyny. Czas się przyjrzeć pewnym sprawom.

[Mijanou]

[1=07f49d5297ed442eaa63bdc 5e3365630f1fe1bde_620d900 1ec3ce;88041822]Dla mnie zdrada i to obleśna na maksa. Dorosły facet i orgazm z wytryskiem przy tańcu? Też ciekawe swoją drogą.
Abstrahując już nawet od tego, to nie chciałabym partnera, który pozwala sobie na ocieranie się kroczem o tyłki innych kobiet, tym bardziej moich „przyjaciółek”. Ja bym skończyła i z Tobą i z nią.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk[/QUOTE]

Bleeeh. Przeżyłam to raz: facet znajomej poprosił mnie do wolnego i ocierał się aż do erekcji. Znajomość zerwałam, bo nie chciałam już narażać się na widok kogoś tak obleśnie się zachowującego. Teraz nie patyczkowałabym się i zostawiła oblecha na srodku parkietu, ale to było z 10 lat temu i na domówce, więc nie chciałam robić skandalu. Może zresztą wtedy byłam mniej asertywna, niż teraz.

[znowusienieudalo]

najbardziej obleśny to jest troll, który założył temat i ma się teraz do czego masturbować

[MegPatrizia]

Oni nie pierwszy raz tak oblesnie tańczyli .. a co twoja dziewczyna na taki taniec? Wie o tym czy specjalnie ginięcie w tłumie żebyś sobie mógł poużywać?

Dla mnie oboje jesteście obleśni i siebie warci - dajcie spokoj tej biednej dziewczynie i bądźcie razem - śmieci się same wyrzuca i wszyscy będą szczęśliwi a wy wreszcie zrobicie to normalnie a nie przez dżinsy :0

[trzyplusy]

Twoja dziewczyna ma super przyjaciolke i chlopaka

[Ellen_Ripley]

Napisane przez znowusienieudalo

najbardziej obleśny to jest troll, który założył temat i ma się teraz do czego masturbować

Możliwe.

[ManillaLatte]

Nie dziwię się, że masz wyrzuty sumienia, u mnie i Ty i ta tak zwana przyjaciółka bylibyście skończeni. Masakra.

[Magdallona]

Napisane przez znowusienieudalo

najbardziej obleśny to jest troll, który założył temat i ma się teraz do czego masturbować

Dokładnie. Trolololo i tyle.

[MsN]

Napisane przez Lwiatko1234

Witam wszystkich, od kilku dni biję się z myślami na temat tego czy nie zdradziłem mojej dziewczyny z jej przyjaciółką.

Zaczynając po kolei, ponad tydzień temu wraz z dziewczyna i parą naszych przyjaciół byliśmy nad morzem. Wszystko było jak najbardziej okej, gdy przedostatniego dnia poszliśmy do jednego z otwartych tam klubów. Wiadomo wypiliśmy posiedzieliśmy, gadaliśmy i poszliśmy tańczyć. W tłoku ludzi na parkiecie rozdzieliliśmy się i ja zostałem właśnie z przyjaciółką mojej dziewczyny tańczyliśmy dość zmysłowo,ale ciągle w formie żartu i zabawy. Już nie raz wcześniej w ten sposób tańczyliśmy. Po jakimś czasie ciągłego ocierania się jej pośladkami o moje krocze, dostałem mocnego wzwodu a co najgorsze i tu jest problem dostałem chwilę potem orgazmu. Jedynie ciemne jeansy uratowały mnie przed nieprzyjemną plamą. Skończyliśmy tańczyć jakby nigdy nic. Później wróciliśmy do hotelu cała paczka i tak się skończył ten dzień. Mam wyrzuty sumienia, bo znamy się bardzo długo i oboje jesteśmy dlugo w związku i wiem że to nie tak miało wyjsc. Tutaj mam pytanie do Was czy uważacie to za zdrade? Czy mówić o tym dziewczynie? Wiem, że poprostu mogliśmy tak nie tańczyć bądź poprostu przerwać, ale juz się stalo.

Czekam na wasze odpowiedzi bo naprawdę mam wielki mętlik

To była zdrada. Twoja zdrada w stosunku do Twojej dziewczyny z przyjaciółką (jeśli Twoja przyjaciółka jest singielką to ona nikogo nie zdradziła, a jeśli ma faceta to też wiadomo, zdradziła).
Pocałunek dla przykładu jest kwestią indywidualną. Dla jednej osoby będzie zdradą, dla innej nie jednak to co zrobiłeś z przyjaciółką było zdradą i powinieneś powiedzieć o tym swojej dziewczynie. Reszta należy do niej czy wybaczy ten ''wybryk'' czy nie. Dla mnie osobiście też jest to zdrada bo to jest kwestia czasu jak dwoje ludzi skończyłoby w łóżku. Myślisz, że gdyby taka sytuacja zdarzyła się kilkukrotnie, to byście się powstrzymali od seksu?Jakoś małe szanse. Każde z was możliwie, że równie mocno chciałoby rozładować napięcie seksualne. Istnieje duże prawdopodobieństwo, a nawet jeśli i nie, to i tak takie ''ekscesy'' kończą się i doprowadzają do łóżka. Może w tamtej się pohamowaliście. Nie wiem jak przyjaciółka bo nie wiem czy z kimś jest, ale Ty masz dziewczynę i miałeś tą świadomość. Nie zrobiłeś czegoś więcej w tym kierunku. Co prawda to był tylko taniec, ale kto wie do czego by doszło kolejnym razem.

Na miejscu Twojej dziewczyny zerwałabym z Tobą po dowiedzeniu się prawdy i przestała się z tamtą dziewczyną zadawać, utrzymywać kontakt. Kimkolwiek byłaby ona dla mnie.

[07f49d5297ed442eaa63bdc5e3365630f1fe1bde_620d9001ec3ce]

No pewnie troll masturbator, ale przyjmijmy, ze jednak nie. W związku z tym chciałabym zapytać co na cała sytuacje mówi Twoja dziewczyna i chłopak przyjaciółeczki. Czy oni wiedzą?


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[edan84]

Zdrada? Niby jak? Czyli masturbacja w łazience to też zdrada?
Czy może zdradą był taniec z przyjaciółką?

Pozostawiam za to bez komentarza, że koleś nie umie panować nad swoim organizmem. To trochę żenujące u dorosłego faceta.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[07f49d5297ed442eaa63bdc5e3365630f1fe1bde_620d9001ec3ce]

Masturbacja w łazience NIE zdrada, to realizowanie potrzeby fizjologicznej w szybki sposób. Ocieranie się penisem o dupę innej kobiety i erotyczny taniec z nią - ZDRADA. Proste jak budowa cepa, za przeproszeniem.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[edan84]

[1=07f49d5297ed442eaa63bdc 5e3365630f1fe1bde_620d900 1ec3ce;88042338]Masturbacja w łazience NIE zdrada, to realizowanie potrzeby fizjologicznej w szybki sposób. Ocieranie się penisem o dupę innej kobiety i erotyczny taniec z nią - ZDRADA. Proste jak budowa cepa, za przeproszeniem.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk[/QUOTE]To nadal taniec.
Czyli wg Ciebie taniec = zdrada.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 14:20 ---------- Poprzedni post napisano o 14:18 ----------

Moim zdaniem taniec to taniec. Jak widać dla niektórych, to pretekst do tego by robić awantury swoim partnerom.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 14:21 ---------- Poprzedni post napisano o 14:20 ----------

Czy jeśli autor miałby wytrysk na widok dorodnego dębu, to byłaby to zdrada?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[frogface]

Napisane przez edan84

To nadal taniec.
Czyli wg Ciebie taniec = zdrada.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 14:20 ---------- Poprzedni post napisano o 14:18 ----------

Moim zdaniem taniec to taniec. Jak widać dla niektórych, to pretekst do tego by robić awantury swoim partnerom.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 14:21 ---------- Poprzedni post napisano o 14:20 ----------

Czy jeśli autor miałby wytrysk na widok dorodnego dębu, to byłaby to zdrada?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Wiesz, w tym przypadku taniec tańcowi nierówny.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

Napisane przez edan84

To nadal taniec.
Czyli wg Ciebie taniec = zdrada.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 14:20 ---------- Poprzedni post napisano o 14:18 ----------

Moim zdaniem taniec to taniec. Jak widać dla niektórych, to pretekst do tego by robić awantury swoim partnerom.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 14:21 ---------- Poprzedni post napisano o 14:20 ----------

Czy jeśli autor miałby wytrysk na widok dorodnego dębu, to byłaby to zdrada?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Sam taniec nie jest zdrada ale taniec z ocieraniem sie o dupe kokezanki zakonczony wytryskiem to zdrada
Erekcja na widok pieknej kobiety to nie zdrada ale ocieranie sie o nią dla rozladowania napiecia seksualnego juz tak
Jeśli nie widzisz różnicy między tymi sytuacjami to nie ma o czym gadac

[Mija62]

Facet, albo jakiś małolat, albo ma problem z przedwczesnym wtryskiem. Jasne, że było by mi przykro, że mojego faceta kręci moja przyjaciółka, ale to jest chyba jakby trochę zaklinanie rzeczywistości, że nie przyjaciółka też nie powinna kręcić dooopskiem i jarać się, że przyjaciółki facet na nią leci. W idealnym świecie do tego by nie doszło, pary były by tylko wpatrzone w siebie itpAle nazywanie tego czymś obleśnym, to też lekka przesada.

Weź autorze nie mów o tym swojej dziewczynie. Jeśli 'lecisz ' na tą przyjaciółke, to ogranicz kontakt.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[edan84]

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;88042414]Sam taniec nie jest zdrada ale taniec z ocieraniem sie o dupe kokezanki zakonczony wytryskiem to zdrada
Erekcja na widok pieknej kobiety to nie zdrada ale ocieranie sie o nią dla rozladowania napiecia seksualnego juz tak
Jeśli nie widzisz różnicy między tymi sytuacjami to nie ma o czym gadac[/QUOTE]Ok, wiec jeśli koleś by się ocierał o dorodny dąb, w leśnej gęstwinie innych drzew i takie ocieranie zakonczylby wytryskiem, to byłaby to zdrada?
Nie.
Koleś jest po prostu niedojrzały. Ale żeby jego niska dojrzałość nazywać zdradą? Owszem, partnerka powinna mu zapuścić kopa w tylek, ale nie z powodu zdrady. Lecz z tego powodu, że koleś ma przedwczesny wytrysk i byle fantazja jest tego wyzwalaczem.
No na buk szeroki - jak się koleś otrze o poręcz w autobusie to strach będzie się trzymać podczas jazdy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[frogface]

Napisane przez edan84

Ok, wiec jeśli koleś by się ocierał o dorodny dąb, w leśnej gęstwinie innych drzew i takie ocieranie zakonczylby wytryskiem, to byłaby to zdrada?
Nie.
Koleś jest po prostu niedojrzały. Ale żeby jego niska dojrzałość nazywać zdradą? Owszem, partnerka powinna mu zapuścić kopa w tylek, ale nie z powodu zdrady. Lecz z tego powodu, że koleś ma przedwczesny wytrysk i byle fantazja jest tego wyzwalaczem.
No na buk szeroki - jak się koleś otrze o poręcz w autobusie to strach będzie się trzymać podczas jazdy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Serio? Porównujesz przyjaciółkę jego dziewczyny do dorodnego dębu? xD

To porównanie nie ma sensu, bo mówimy teraz o orgazmie, który miał miejsce po kontakcie z żywym człowiekiem i został umyślnie spowodowany przez wchodzenie w erotyczną interakcję.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[MsN]

Napisane przez edan84

To nadal taniec.
Czyli wg Ciebie taniec = zdrada.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 14:20 ---------- Poprzedni post napisano o 14:18 ----------

Moim zdaniem taniec to taniec. Jak widać dla niektórych, to pretekst do tego by robić awantury swoim partnerom.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 14:21 ---------- Poprzedni post napisano o 14:20 ----------

Czy jeśli autor miałby wytrysk na widok dorodnego dębu, to byłaby to zdrada?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Napisane przez edan84

Czyli wg Ciebie taniec = zdrada.

No nie do końca. Ocieranie się w trakcie seksu z laską, która nie jest jego dziewczyną na przykład kroczami jest zdradą, ale jakby robił to ze swoją dziewczyną, z którą jest związku to jest jak najbardziej ok.

Jak już tu padło, taniec tańcowi okazuje się jednak nierówny.
Sama masturbacja nie jest zdradą, nawet na widok innej dziewczyny, ale zdradą jest gdy facet ma erekcję w trakcie tańca z przyjaciółką, koleżanką. Napisałam wyżej, że takie zachowania są dopuszczalne w związku. Po za związkiem z inną dziewczyną niż 'ta życiowa'', już nie.

Napisane przez edan84

Moim zdaniem taniec to taniec. Jak widać dla niektórych, to pretekst do tego by robić awantury swoim partnerom.

Nie, to moralność i zasady, które wyznajesz, a każdy może mieć inną moralność i inne zasady. Ten pretekst to Twój argument do obrony takiego zachowania. Słaby zresztą.

Napisane przez edan84

Czy jeśli autor miałby wytrysk na widok dorodnego dębu, to byłaby to zdrada?

A to porównanie wytrysku do dębu powinnam zostawić bez komentarza, ale chyba się nie powstrzymam. Jaki związek ma coś co nie jest żywym organizmem do wytrysku, erekcji? Drzewo nie jest żywym organizmem, a do zdrady czy do zmierzonego takiego zachowania musi wystąpić udział dwóch osób. Tu tak było, było ocieranie się przez faceta jego penisem (nawet mogło być) o uda, tyłek, krocze przyjaciółki, a facet ten jest w związku. Jakieś pytania? To niedopuszczalne w związkach. Chyba, że mówimy o związkach poli. Może masz na myśli podniecenie seksualne na widok pięknego, zielonego drzewa i stąd ta erekcja. Ktoś fascynuje się dendrofilią. Tutaj pada temat dwojga ludzi. Zawsze można spuścić się na trawę, nie na biedne drzewo. Mimo wszystko nadal nie kupuję choć wiem, że są takie fetysze. Dość ekscentryczne, ale co kto lubi.
Bo jeszcze rozumiem porównanie zoofilii gdyby się pojawiło, to jest normalne, czasem ma miejsce, dzieje się w naturze, ale raczej nie to co przytaczasz, a to związek tylko z dendrofilią.

[3d23842983a6357ec11121c0b2dc0194ed81d40b_604ff51fe6891]

Napisane przez edan84

Ok, wiec jeśli koleś by się ocierał o dorodny dąb, w leśnej gęstwinie innych drzew i takie ocieranie zakonczylby wytryskiem, to byłaby to zdrada?
Nie.
Koleś jest po prostu niedojrzały. Ale żeby jego niska dojrzałość nazywać zdradą? Owszem, partnerka powinna mu zapuścić kopa w tylek, ale nie z powodu zdrady. Lecz z tego powodu, że koleś ma przedwczesny wytrysk i byle fantazja jest tego wyzwalaczem.
No na buk szeroki - jak się koleś otrze o poręcz w autobusie to strach będzie się trzymać podczas jazdy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No ale z jakiegoś powodu facet nie ociera się o dęby, tylko o kobiety. A zdrada siłą rzeczy obejmuje udział innej osoby i tu taki właśnie był.

[07f49d5297ed442eaa63bdc5e3365630f1fe1bde_620d9001ec3ce]

Edan w kolejnym juz wątku seksualizujesz drzewa i wchodzisz w tematy dendrofilli. Rozumiem, taki masz najwyraźniej fetysz, ale uwierz mi, ocieranie się penisem o koleżankę to jednak nie to samo. Znaczy zasadniczo dendrofila również bym rzuciła, podobnie jak mężczyznę, który ociera się w erotycznym tańcu o dupę koleżanki. Taki taniec jest dla mnie i wielu osób w związku NIE dopuszczalny. To nie jest walczyk czy niewinny krakowiaczek tylko seksualny taniec, podczas którego facet spuścił się w spodnie z podniecenia i z powodu masturbacji tyłkiem koleżanki. Kapewu czy będziesz udawał głupiego nadal? Ty akceptujesz seks na boku, a ja nie akceptuje ocierania się penisem o obce tyłki. Mój mąż również nie życzy sobie żebym wiła się na parkiecie na czyimś penisie.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Bananalama]

>zmysłowy taniec
>ocieranie się przez dłuższy czas penem w gaciach o ponętną pupę koleżanki


I ktoś już tu napisał. Wyobraź sobie, że na miejscu tej przyjaciółki jest Twoja dziewczyna, a na Twoim miejscu jakiś Twój przyjaciel. Zdrada?