Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XV

[polny_mak]

Napisane przez Mahdab

Ja często pytam o pensje przed rozmową, szczególnie jeśli muszę daleko dojechać. Czasami się musiałam zwolnić godzinę lub 2 z pracy, więc bez sensu by było jechać.
Jeśli aplikuje przez pracuj to widzą moje wymagania i są ich świadomi. Tak mi powiedziała kadrowa w obecnej pracy, bo jej też powiedziałam wprost, że nie chce marnować czasu, jeśli mi zaproponują mniej.

Trochę pewności siebie dziewczyny, oni szukają ogarnietego pracownika, więc nic nie stracicie, jeśli na dzień dobry pokażecie, że potraficie zadbać o swoje interesy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Zaczęłam pytać z tych samych powodów, oczywiście nie wszyscy chcą powiedzieć, ale i tak wolę spróbować. Przynajmniej jak coś to,nie zmarnuję czasu ani swojego ani osób z firmy.

Byłam na rozmowie, niestety bardzo krótkie to zastępstwo. Trudno, szukam dalej.

[MariaFrancesca]

Napisane przez polny_mak

Zaczęłam pytać z tych samych powodów, oczywiście nie wszyscy chcą powiedzieć, ale i tak wolę spróbować. Przynajmniej jak coś to,nie zmarnuję czasu ani swojego ani osób z firmy.

Byłam na rozmowie, niestety bardzo krótkie to zastępstwo. Trudno, szukam dalej.

Jak krótkie?

Ja też byłam, wypadła chyba dobrze, ale przemaglowali mnie konkretnie. Pytań cała masa i takie jakby to nie było stanowisko specjalisty tylko kierownicze co najmniej. 2 tygodnie czekania na odpowiedź, ale mimo że było dobrze to się nie nastawiam, bo może być różnie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[polny_mak]

Napisane przez MariaFrancesca

Jak krótkie?

Ja też byłam, wypadła chyba dobrze, ale przemaglowali mnie konkretnie. Pytań cała masa i takie jakby to nie było stanowisko specjalisty tylko kierownicze co najmniej. 2 tygodnie czekania na odpowiedź, ale mimo że było dobrze to się nie nastawiam, bo może być różnie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

To trzymamy dalej kciuki

5 miesięcy

[Kafkazmlekiem]

[QUOTE=polny_mak;87332147
5 miesięcy[/QUOTE]

A już im podziękowalas? Może byłaby szansa na dłużej albo na jakąś wewnętrzną rekrutację?

[netya]

Napisane przez Vilgefortz

Jestem zdziwiony taką ilością chętnych, nie dalej jak dwa lata temu kolega który jest wysokim urzędnikiem w jednym z Urzędów Wojewódzkich mówił, że mają duże braki kadrowe, ludzie nawet w momencie podpisywania umowy po konkursie się rozmyślają z powodu niskich płac. Wynika z tego, że rynek się dynamicznie zmienia. Jednak głowa do góry, czasami warto sprawdzać BIP poszczególnych urzędów czy instytucji publicznych.

Najwyraźniej kwestia stanowiska, bo wczoraj na rozmowie były 4 osoby, chyba że ktoś przyszedł jeszcze po tej kobiecie po mnie. Ale do tej Izby Skarbowej to był niemiły szok ile osób, tak samo do ZUSu.

Jutro mam test, a potem jeśli zdam to rozmowę na kolejne stanowisko - najzabawniejsze jest to, że oferta dotyczy obsługi bezpośredniej, a jutro na test kazali wziąć kalkulatory xD także kompletnie nie wiem jakie będą zadania ;p Będzie co będzie.

Dostałam dziś zaproszenie na kolejną rozmowę (łącznie aplikowałam 5x do urzędów teraz) i dopiero za tydzień na szczęście, ale na to startowałam tak z d**y, bo stanowisko dot. księgowego, a ja nic w tym temacie nie wiem W sumie nic też nie wymagali Czekam jeszcze na zaproszenia na dwie rozmowy. Naczelnik będzie miał bekę jak mnie kolejny raz zobaczy.

Przeszłam do 3 etapu na staż w sądzie Łącznie ze mną 7 osób z początkowych 15. Czyli jednak nie zwaliłam pisma, które musieliśmy napisać, a byłam pewna, że lipa. Trzeci etap to rozmowa, niby mają jakoś sprawdzać umiejętności z ogłoszenia, nie wiem jak, bo w końcu to staż i mam się tego nauczyć dopiero Rozmowy są rozpisane co 10 min, więc też śmiesznie. No i gdzieś widziałam protokół z takich rozmów to oceniają m.in komunikatywność, prezencję itp

Wczorajsza rozmowa to u mnie też na zastępstwo - powiedzieli, że co najmniej do lipca, dobre i to. Jeszcze ten księgowy i jeszcze jedno stanowisko mam na zastępstwo, ale się nie przejmuję, bo w urzędach zawsze jest szansa przeskoczyć, gdyby w ogóle udało mi się zdobyć którąś z prac.


Szkoda, że z innych aplikacji totalna cisza, a trochę ich wysłałam Z urzędów byłam pewna, że mnie zaproszą, bo taka procedura

[polny_mak]

Napisane przez Kafkazmlekiem

A już im podziękowalas? Może byłaby szansa na dłużej albo na jakąś wewnętrzną rekrutację?

To jest inne miasto, średnio mi się opłaca wywracać życie do góry nogami, dla zastępstwa na kilka miesięcy, gdyby to choć był rok albo obszar, który mnie interesuje to pewnie bym zaryzykowała.

Nikt mi nie da gwarancji, że coś będzie, a z tego co się orientowałam, to szanse są marne.

Gdyby to było moje aktualne miasto, to bym się nie zastanawiała tylko przyjęła tę ofertę i szukała dalej.

[Kafkazmlekiem]

Napisane przez polny_mak

To jest inne miasto, średnio mi się opłaca wywracać życie do góry nogami, dla zastępstwa na kilka miesięcy, gdyby to choć był rok albo obszar, który mnie interesuje to pewnie bym zaryzykowała.

Nikt mi nie da gwarancji, że coś będzie, a z tego co się orientowałam, to szanse są marne.

Gdyby to było moje aktualne miasto, to bym się nie zastanawiała tylko przyjęła tę ofertę i szukała dalej.

Rozumiem, no to rzeczywiście nie ma co, szkoda.

netya ale szalejesz!
Napisz jutro co to było z tym kalkulatorem

[polny_mak]

Napisane przez netya

Najwyraźniej kwestia stanowiska, bo wczoraj na rozmowie były 4 osoby, chyba że ktoś przyszedł jeszcze po tej kobiecie po mnie. Ale do tej Izby Skarbowej to był niemiły szok ile osób, tak samo do ZUSu.

Jutro mam test, a potem jeśli zdam to rozmowę na kolejne stanowisko - najzabawniejsze jest to, że oferta dotyczy obsługi bezpośredniej, a jutro na test kazali wziąć kalkulatory xD także kompletnie nie wiem jakie będą zadania ;p Będzie co będzie.

Dostałam dziś zaproszenie na kolejną rozmowę (łącznie aplikowałam 5x do urzędów teraz) i dopiero za tydzień na szczęście, ale na to startowałam tak z d**y, bo stanowisko dot. księgowego, a ja nic w tym temacie nie wiem W sumie nic też nie wymagali Czekam jeszcze na zaproszenia na dwie rozmowy. Naczelnik będzie miał bekę jak mnie kolejny raz zobaczy.

Przeszłam do 3 etapu na staż w sądzie Łącznie ze mną 7 osób z początkowych 15. Czyli jednak nie zwaliłam pisma, które musieliśmy napisać, a byłam pewna, że lipa. Trzeci etap to rozmowa, niby mają jakoś sprawdzać umiejętności z ogłoszenia, nie wiem jak, bo w końcu to staż i mam się tego nauczyć dopiero Rozmowy są rozpisane co 10 min, więc też śmiesznie. No i gdzieś widziałam protokół z takich rozmów to oceniają m.in komunikatywność, prezencję itp

Wczorajsza rozmowa to u mnie też na zastępstwo - powiedzieli, że co najmniej do lipca, dobre i to. Jeszcze ten księgowy i jeszcze jedno stanowisko mam na zastępstwo, ale się nie przejmuję, bo w urzędach zawsze jest szansa przeskoczyć, gdyby w ogóle udało mi się zdobyć którąś z prac.


Szkoda, że z innych aplikacji totalna cisza, a trochę ich wysłałam Z urzędów byłam pewna, że mnie zaproszą, bo taka procedura

Powodzenia

Chyba z nudów też powysyłam do urzędów jak znajdę jakieś oferty.

A gdzie było tak mało chętnych ?

Napisane przez Kafkazmlekiem

Rozumiem, no to rzeczywiście nie ma co, szkoda.

netya ale szalejesz!
Napisz jutro co to było z tym kalkulatorem

Niop,ciąg dalszy niepowodzeń już nawet nie liczę na ten rok

[Karla Electra]

Powodzenia dla wszystkich rekrutujących się.

[kocia_lapka]

Dostałam ofertę w firmie, na której najbardziej mi zależało!

Jednak... chcę negocjować warunki. Nigdy tego nie robiłam i nie wiem jak się do tego zabrać. Pomożecie?

[Vilgefortz]

Napisane przez netya

Najwyraźniej kwestia stanowiska, bo wczoraj na rozmowie były 4 osoby, chyba że ktoś przyszedł jeszcze po tej kobiecie po mnie. Ale do tej Izby Skarbowej to był niemiły szok ile osób, tak samo do ZUSu.

Jutro mam test, a potem jeśli zdam to rozmowę na kolejne stanowisko - najzabawniejsze jest to, że oferta dotyczy obsługi bezpośredniej, a jutro na test kazali wziąć kalkulatory xD także kompletnie nie wiem jakie będą zadania ;p Będzie co będzie.

Dostałam dziś zaproszenie na kolejną rozmowę (łącznie aplikowałam 5x do urzędów teraz) i dopiero za tydzień na szczęście, ale na to startowałam tak z d**y, bo stanowisko dot. księgowego, a ja nic w tym temacie nie wiem W sumie nic też nie wymagali Czekam jeszcze na zaproszenia na dwie rozmowy. Naczelnik będzie miał bekę jak mnie kolejny raz zobaczy.

Przeszłam do 3 etapu na staż w sądzie Łącznie ze mną 7 osób z początkowych 15. Czyli jednak nie zwaliłam pisma, które musieliśmy napisać, a byłam pewna, że lipa. Trzeci etap to rozmowa, niby mają jakoś sprawdzać umiejętności z ogłoszenia, nie wiem jak, bo w końcu to staż i mam się tego nauczyć dopiero Rozmowy są rozpisane co 10 min, więc też śmiesznie. No i gdzieś widziałam protokół z takich rozmów to oceniają m.in komunikatywność, prezencję itp

Wczorajsza rozmowa to u mnie też na zastępstwo - powiedzieli, że co najmniej do lipca, dobre i to. Jeszcze ten księgowy i jeszcze jedno stanowisko mam na zastępstwo, ale się nie przejmuję, bo w urzędach zawsze jest szansa przeskoczyć, gdyby w ogóle udało mi się zdobyć którąś z prac.


Szkoda, że z innych aplikacji totalna cisza, a trochę ich wysłałam Z urzędów byłam pewna, że mnie zaproszą, bo taka procedura

Kalkulatory na test ? Powinni wam dać komputery z Excelem, ciekawe co wam karzą liczyć, może sprawdzą czy potrafcie używać kalkulatora . W każdym bądź razie powodzenia. Co do tego czy Cię w urzędzie zaproszą na rozmowę, jeśli spełniasz warunki formalne i dokumenty masz w porządku to powinni. Czasami długo czekają, bo np. kadrowa ma urlop, albo nie ma jakiegoś pracownika, który jest odpowiedzialny merytorycznie za przeprowadzenie konkursu. Często pytania na konkursie zależą tylko od osobowości takiego delikwenta, który je tworzy. Potrafią wymyślać pytania nie z tej ziemi na zwykłe stanowisko urzędnicze, gdzie płaca to najniższa krajowa, a czasami na stanowisko specjalistyczne to zwykła rozmówka o tym co Pani/Pan zamierza robić na tym stanowisku .

Napisane przez kocia_lapka

Jednak... chcę negocjować warunki. Nigdy tego nie robiłam i nie wiem jak się do tego zabrać. Pomożecie?

Zależy jak bardzo Ci zależy na pracy, jeśli bardzo, to rozeznałbym dyplomatycznie temat w stylu "Proszę o rozważenie możliwości zwiększenia wynagrodzenia..."

[Kafkazmlekiem]

Napisane przez Vilgefortz

Zależy jak bardzo Ci zależy na pracy, jeśli bardzo, to rozeznałbym dyplomatycznie temat w stylu "Proszę o rozważenie możliwości zwiększenia wynagrodzenia..."

Moim zdaniem musisz podać argumenty, dlaczego uważasz, że powinnaś dostać więcej kasy, masz doświadczenie, które możesz efektywnie wykorzystać w ich firmie, świeże spojrzenie spoza branży, inna ofertę pracy

[Vilgefortz]

Napisane przez Kafkazmlekiem

Moim zdaniem musisz podać argumenty, dlaczego uważasz, że powinnaś dostać więcej kasy, masz doświadczenie, które możesz efektywnie wykorzystać w ich firmie, świeże spojrzenie spoza branży, inna ofertę pracy

Naturalnie jakieś argumenciki są potrzebne, tylko trzeba uważać żeby nie przedobrzyć i pracodawca nie uzna nas za osobę roszczeniową .

[7b876ccefd4157b39b86852d237c1fcdcf44b9c3_64850071d5e54]

Napisane przez Vilgefortz

Naturalnie jakieś argumenciki są potrzebne, tylko trzeba uważać żeby nie przedobrzyć i pracodawca nie uzna nas za osobę roszczeniową .

Te słowa to dowód na to, że w Polsce nie ma rynku pracownika.

[Mahdab]

Jedyny dobry sposób to gra vabank.
Wybaczcie, ale żadne argumenty nie pomogą, oprócz mam stawkę X i za tyle przyjdę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[nie_powiem]

Wczoraj weszłam z ciekawości na pracuj.pl, w te zakładkę informującą jak wygląda proces moich aplikacji (np. czy jest otwarta czy tylko dostarczona itd) i nie wiem, czy te dane są z czapy pokazywane, czy są prawdziwe, ale na większość ogłoszeń, na które aplikowałam, była informacja, że ok. 100 osób w sumie aplikowało. Na niektóre mniej, zawrotne 60 np. No, jakby to powiedzieć, wujowo.

[Kafkazmlekiem]

Napisane przez Mahdab

Jedyny dobry sposób to gra vabank.
Wybaczcie, ale żadne argumenty nie pomogą, oprócz mam stawkę X i za tyle przyjdę.

To też jest jakaś strategia. Zwłaszcza jak się ma takie cojones jak Mahdab

[7b876ccefd4157b39b86852d237c1fcdcf44b9c3_64850071d5e54]

Napisane przez Kafkazmlekiem

To też jest jakaś strategia. Zwłaszcza jak się ma takie cojones jak Mahdab

Jeżeli to jest dla niej skuteczne, to super.

[Vilgefortz]

Napisane przez Mahdab

Jedyny dobry sposób to gra vabank.
Wybaczcie, ale żadne argumenty nie pomogą, oprócz mam stawkę X i za tyle przyjdę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Coś w tym jest, część osób które znam tak postępuje i nie narzekają, ale dobrze jak ta pewność siebie jest poparta kompetencjami. Druga sprawa to moja dzisiejsza obserwacja, nazwijmy ją roboczo "socjologiczna". Otóż podczas załatwiania służbowej sprawy w Urzędzie Wojewódzkim dało mi do myślenia to, że większość osób tam przebywających i załatwiających sprawy (pewnie pobytowe) to obcokrajowcy i to nie tylko Ukraińcy, ale praktycznie dużo Azjatów, Arabów. Wniosek taki mi się nasunął, że po prostu pracodawcy wolą tańszych pracowników z zagranicy niż podnieść wynagrodzenie, oczywiście dla pracodawcy w krótkim okresie czasu to korzystne, ale dla rynku pracownika niekoniecznie.

[Kafkazmlekiem]

Napisane przez Vilgefortz

Coś w tym jest, część osób które znam tak postępuje i nie narzekają, ale dobrze jak ta pewność siebie jest poparta kompetencjami. Druga sprawa to moja dzisiejsza obserwacja, nazwijmy ją roboczo "socjologiczna". Otóż podczas załatwiania służbowej sprawy w Urzędzie Wojewódzkim dało mi do myślenia to, że większość osób tam przebywających i załatwiających sprawy (pewnie pobytowe) to obcokrajowcy i to nie tylko Ukraińcy, ale praktycznie dużo Azjatów, Arabów. Wniosek taki mi się nasunął, że po prostu pracodawcy wolą tańszych pracowników z zagranicy niż podnieść wynagrodzenie, oczywiście dla pracodawcy w krótkim okresie czasu to korzystne, ale dla rynku pracownika niekoniecznie.

Ale to chyba są pracownicy zatrudniani do prac fizycznych w głównej mierze. Sprzedawcy, budowlańcy, sprzątaczki. Polacy się takich prac w Polsce nie tykają. Wyjeżdżają do Anglii
Pracownicy umysłowi raczej są opłacani "po polsku", o ile ich dyplom czy doświadczenie w Polsce coś znaczy.

[kocia_lapka]

Właśnie wysłałam maila (tak jak Mahdab radziła), że uważam, że z moim doświadczeniem zależy mi na określonej stawce X i przyjmę ofertę jeśli mi ją zaproponują.

Myślę, że przyjmą moją ofertę, w mieście, do którego aplikuję nie ma dużej konkurencji.

[koralina3]

Jaka ja byłam głupia i naiwna wierząc, że coś się zmieni po powrocie z urlopu....
Drugi dzień przekładam dokumenty (które leżały gdzieś w kącie prawie rok, są z 2018r., bo nikomu nie chciało się ich ruszyć) z teczek żółtych do teczek białych. Niektóre zszywam zszywaczem.
Komputera nie mam (oczy odpoczywają) , loginu nie mam, perspektyw nie mam.
Ja pier...ę (sorry, ale już inaczej nie potrafię) .

[Vilgefortz]

Napisane przez Kafkazmlekiem

Ale to chyba są pracownicy zatrudniani do prac fizycznych w głównej mierze. Sprzedawcy, budowlańcy, sprzątaczki. Polacy się takich prac w Polsce nie tykają. Wyjeżdżają do Anglii
Pracownicy umysłowi raczej są opłacani "po polsku", o ile ich dyplom czy doświadczenie w Polsce coś znaczy.

Pewnie masz rację, ale pewnie lepiej wykształconych obcokrajowców też po taniości chętniej zatrudnią. Jeszcze ciekawostka, pracownicy na obsłudze musieli więcej mówić po angielsku niż polsku .

[kocia_lapka]

Napisane przez Vilgefortz

Pewnie masz rację, ale pewnie lepiej wykształconych obcokrajowców też po taniości chętniej zatrudnią. Jeszcze ciekawostka, pracownicy na obsłudze musieli więcej mówić po angielsku niż polsku .

Firma, w której pracuję zatrudnia sporo Hindusów, ale z tego co wiem od koleżanki to ma ona pensję na poziomie pensji Polaków. Wydaje mi się, że firmom opłaca się zatrudniać takie osoby, ponieważ znają dobrze angielski i np. w Indiach rynek pracowników IT kwitnie.

---------- Dopisano o 21:18 ---------- Poprzedni post napisano o 21:18 ----------

Napisane przez koralina3

Jaka ja byłam głupia i naiwna wierząc, że coś się zmieni po powrocie z urlopu....
Drugi dzień przekładam dokumenty (które leżały gdzieś w kącie prawie rok, są z 2018r., bo nikomu nie chciało się ich ruszyć) z teczek żółtych do teczek białych. Niektóre zszywam zszywaczem.
Komputera nie mam (oczy odpoczywają) , loginu nie mam, perspektyw nie mam.
Ja pier...ę (sorry, ale już inaczej nie potrafię) .

Przykro mi

Udało się umówić na jakąś rozmowę o pracę?

[polny_mak]

Napisane przez koralina3

Jaka ja byłam głupia i naiwna wierząc, że coś się zmieni po powrocie z urlopu....
Drugi dzień przekładam dokumenty (które leżały gdzieś w kącie prawie rok, są z 2018r., bo nikomu nie chciało się ich ruszyć) z teczek żółtych do teczek białych. Niektóre zszywam zszywaczem.
Komputera nie mam (oczy odpoczywają) , loginu nie mam, perspektyw nie mam.
Ja pier...ę (sorry, ale już inaczej nie potrafię) .

Kiedy Ci się kończy umowa ? Poszłabym chyba na l4 jakbym miała taką możliwość, a jak nie to w pracy bym szukała już innej pracy.

Współczuję. Szlag człowieka może trafić jak co praca to problemy.

Nie wiem od czego to zależy Szczęścia, przypadku, osobowości ? Jednym się udaje, innym nie bardzo.

Ostatnio też to rozkminiam. Wiadomo czemu , więc zamilknę.

Napisane przez kocia_lapka

Firma, w której pracuję zatrudnia sporo Hindusów, ale z tego co wiem od koleżanki to ma ona pensję na poziomie pensji Polaków. Wydaje mi się, że firmom opłaca się zatrudniać takie osoby, ponieważ znają dobrze angielski i np. w Indiach rynek pracowników IT kwitnie.

---------- Dopisano o 21:18 ---------- Poprzedni post napisano o 21:18 ----------


Przykro mi

Udało się umówić na jakąś rozmowę o pracę?

Powodzenia w negocjacjach.

Polska to takie Indie Europy.

Często widzę ogłoszenia na stanowiska biurowe gdzie wymagana jest znajomość języka ukraińskiego/rosyjskiego albo w ogóle pisane cyrylicą.

[Karla Electra]

Napisane przez koralina3

Jaka ja byłam głupia i naiwna wierząc, że coś się zmieni po powrocie z urlopu....
Drugi dzień przekładam dokumenty (które leżały gdzieś w kącie prawie rok, są z 2018r., bo nikomu nie chciało się ich ruszyć) z teczek żółtych do teczek białych. Niektóre zszywam zszywaczem.
Komputera nie mam (oczy odpoczywają) , loginu nie mam, perspektyw nie mam.
Ja pier...ę (sorry, ale już inaczej nie potrafię) .

Trochę się tego spodziewałam. Szukaj aktywnie innej pracy, chociaż wiem że u Ciebie to nie jest łatwe.

Też będę chciała negocjować stawkę wynagrodzenia przy przedłużeniu umowy. Myślicie, że skok z stawki godzinowej 14,70 na 17/18 jest do przejścia? Po 3 miesiącach pracy.

[kocia_lapka]

Napisane przez Karla Electra

Trochę się tego spodziewałam. Szukaj aktywnie innej pracy, chociaż wiem że u Ciebie to nie jest łatwe.

Też będę chciała negocjować stawkę wynagrodzenia przy przedłużeniu umowy. Myślicie, że skok z stawki godzinowej 14,70 na 17/18 jest do przejścia? Po 3 miesiącach pracy.

No jasne! To będzie 1-2zł więcej od minimalnej.

[Mahdab]

Napisane przez Kafkazmlekiem

To też jest jakaś strategia. Zwłaszcza jak się ma takie cojones jak Mahdab

Haha, dzięki, za dużo facetów w otoczeniu 🤣

A tak szczerze, to uważam, że to jedyny skuteczny sposób, nie pisałam, że bym tak zrobiła w tej sytuacji.
Przedstawianie argumentów w tym momencie jest dla mnie trochę żebrackie, już był czas na rozmowie, zeby sie jak najlepiej zaprezentowac i na taka stawkę nas wycenili, taka dają ofertę.
Jak się chce jeszcze negocjować to zdecydowanie, a nie "przepraszam państwa, bardzo się cieszę, że idę do was do pracy, ale najuprzejmiej prosze może laskawie zechcielibyscie dorzucić parę zlotych" to jak kupić auto i przy kasie z kluczykami w ręce negocjować rabat
W tym momencie to przy dobrym humorze choinkę zapachową co najwyżej dorzuca z grzeczności.

A tak wogole to mnie to ciekawi, wy mówicie swoją stawkę, oni dzwonią z duzo niższą ofertą?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Karla Electra]

Korzystam z ulgi dla młodych, więc trochę więcej niż ta złotówka.

[kocia_lapka]

Mahdab, W moim przypadku zaproponowali mi 1500zł niższą niż ja zaproponowałam (po okresie próbnym ją podniosą). Mogłabym przeczekać te 3 miesiące, ale od początku się godzili na to co zaproponowałam...

---------- Dopisano o 21:56 ---------- Poprzedni post napisano o 21:51 ----------

Napisane przez Karla Electra

Korzystam z ulgi dla młodych, więc trochę więcej niż ta złotówka.

Z tego co pamiętam to pracujesz w sporej firmie, w dość dobrze opłacanej branży, więc wydaje mi się, że firma spokojnie może sobie pozwolić na taką stawkę