Wierzycie w wielką miłość? - Strona 2 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2020-10-21, 20:39   #31
niepogodna
Raczkowanie
 
Avatar niepogodna
 
Zarejestrowany: 2019-12
Wiadomości: 462
Dot.: Wierzycie w wielką miłość?

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;88223149]Nie mam ideału z wyglądu. Albo mam z kimś chemię, albo nie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

No ja właśnie też niby nie, też polega to na chemii, choć zauważyłam, że z pewnym typem chemia bywa większa i to zazwyczaj moje przeciwieństwo, czyli właśnie wysoki, dość mocno zbudowany brunet, ja jestem niska, drobna, chuda blondynka. Ale z blondynem też miałam chemię itp.
Właśnie ja w tę chemię wierzę, że ona ma jakiś tam sens przy doborze faceta, choć nie jest jedynym czynnikiem. Ale że bez chemii się nic trwałego nie zbuduje. A mam taką przyjaciółkę, która trwa w takim związku, bo "jest dobrze, on jest opiekuńczy, do sklepu pójdzie po bułki, za wycieczkę zapłaci a to duże ułatwienie", a seks uprawia, bo uprawia, ale bez szału. I uważa, że tak powinno być, bo w pewnym wieku już nie ma tych motyli ani iskierek. Ja się chyba nie zgadzam. To znaczy mam nadzieję, że z wiekiem nie przychodzi takie zblazowanie, że tylko facet z rozsądku, żeby przedłużyć gatunek i z kimś się zestarzeć. Buntuję się przeciwko temu. Chciałabym, bo kocham, a nie bo tak.
__________________
Love has a nasty habit of disappearing overnight
niepogodna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-10-21, 20:47   #32
18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
Dot.: Wierzycie w wielką miłość?

Ale wiesz, że jest coś pomiędzy "iskierkami", a związkiem "bo tak"?
Poza tym nie ma opcji, że te iskierki i motylki będziesz mieć całe życie z jedną osobą, bo to zwykła reakcja fizjologiczna i z czasem mija. Nie chodzi o wiek, tylko czas spędzony z daną osobą. Nikt nie jest w stanie być ciągle na takim haju.
18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-10-21, 21:08   #33
linaya
astro-loszka
 
Avatar linaya
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 496
Dot.: Wierzycie w wielką miłość?

Wierzę w miłość po miłości, wierze, że można pokochać drugi, trzeci, kolejny raz w życiu. Dla mnie każda kolejna miłość jest lepsza, fajniejsza, namiętniejsza, ale i dojrzalsza.



Cytat:
Napisane przez niepogodna Pokaż wiadomość
A w ogóle, jak wam się sprawdził w życiu dobór partnera na podstawie fascynacji seksualnej? Np. tacy, jacy wam się podobają (przykładowo: wysocy bruneci w okularavh z zarostem), ten wasz "ideał" z wyglądu. Czy taka początkowa fascynacja, ochota na seks coś wam dawała, czy może najlepsze związki tworzyłyście z kimś, kto wam się wcale tak nie podoba wizualnie, ale mimo to ma mnóstwo innych zalet?

Hmm, ideał "z wyglądu" dla mnie nigdy nie równał się fascynacji seksualnej. Np. wizualnie zawsze podobali mi się opaleni blondyni z jasnymi oczami, ale zdarzało mi się mi się poczuć chemię do bladego bruneta To nie kolor włosów/oczu/skóry/wzrost determinuje u mnie pociąg fizyczny do konkretnego faceta, ale cały zespół cech, m.in., sposób poruszania się, barwa głosu, zapach, zachowanie.
Jedno jest pewne: żeby być związek/romans, na początku musi być chemia, dzikie pożądanie, oczekiwanie na dotyk i latanie na spotkania jak na skrzydłach. Inaczej nic z tego nie będzie, choćby miał nie wiem jak fajne cechy charakteru.
__________________
Kpię i o drogę nie pytam.
linaya jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-10-21, 21:20   #34
niepogodna
Raczkowanie
 
Avatar niepogodna
 
Zarejestrowany: 2019-12
Wiadomości: 462
Dot.: Wierzycie w wielką miłość?

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;88223500]Ale wiesz, że jest coś pomiędzy "iskierkami", a związkiem "bo tak"?
Poza tym nie ma opcji, że te iskierki i motylki będziesz mieć całe życie z jedną osobą, bo to zwykła reakcja fizjologiczna i z czasem mija. Nie chodzi o wiek, tylko czas spędzony z daną osobą. Nikt nie jest w stanie być ciągle na takim haju.[/QUOTE]

Tak, wiem. Byłam w takim związku, w tym drugim, który nie był toksyczny. I póki co żaden inny mi się taki nie trafił.
W moim drugim związku była początkowa fascynacja, ale łagodna, bezpieczna, bez skrajnych emocji, a później przeszła w spokój, ale ja miałam traumę po toksycznym partnerze i wszystko poszło w... No, wiadomo.

Poza tym niestety spotykałam albo szybką chemię na początku i nic z tego, albo kompletny brak chemii na początku i też nic z tego. Podkreślam, na początku. Dla mnie na początku poza zainteresowaniem kimś jako osobą, jego charakterem, musi być też pociąg fizyczny. Coś sprawia, że masz ochotę się całować, iść do łóżka, póki nie ma miłości. Później, na dalszym etapie to miłość, na początku musi być iskra i jakieś pożądanie.
__________________
Love has a nasty habit of disappearing overnight
niepogodna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-10-21, 22:13   #35
f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 9 946
Dot.: Wierzycie w wielką miłość?

Ja nie mam jednego typu faceta. Oczywiście nie może mnie odrzucać z wyglądu. Otyłość, jakieś wielkie zakola z zaczeską, zaniedbanie są dla mnie nie do przeskoczenia, ale ogólnie to najbardziej kręci mnie inteligencja, podobne poczucie humoru, stosunek do kobiet, zaradność itd.
f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-10-21, 22:27   #36
niepogodna
Raczkowanie
 
Avatar niepogodna
 
Zarejestrowany: 2019-12
Wiadomości: 462
Dot.: Wierzycie w wielką miłość?

A nie masz tak, że jest fajny, zaradny, inteligentny, nawet przystojny i myślisz, że byłby fajnym kumplem i nic więcej? Bo ja mam tak często, a nie uważam się za cud natury i boginkę, nie szukam też żadnego greckiego boga ani członka Mensy. Po prostu faceta, z którym by zagrało.
__________________
Love has a nasty habit of disappearing overnight
niepogodna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-10-21, 23:19   #37
lavieenrose789
Rozeznanie
 
Avatar lavieenrose789
 
Zarejestrowany: 2020-06
Wiadomości: 879
Dot.: Wierzycie w wielką miłość?

Ja wierzę w wielką miłość. Jestem niepoprawną romantyczką, choć coś tam już przeżyłam i nie jestem nastolatką. Pokrzepiająca jest dla mnie myśl, że ta wielka miłość jeszcze przede mną. Czasem fantazjuję przed snem o takich codziennych czynnościach z tą osobą.

Popełniłam różne błędy i z każdą kolejną osobą widzę coraz bardziej czego chcę i potrzebuję. Dla mnie miłość to rozumienie tej drugiej osoby, widzenie jaka ona jest i akceptowanie mocnych i słabych stron. Nie chcę w związku nic udawać, być cały czas fajna i wyluzowana, jeśli tego nie czuję. Nie chcę tez się umniejszać, żeby facet nie czuł się zagrożony.

Czasem mi się wydaje, że poznać kogoś odpowiedniego to jak fizyka kwantowa. Ale podobno jest tak, że poznajesz kogoś takiego, jest "klik" i po prostu jest dobrze.
Chcę czuć ten spokój...
lavieenrose789 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2020-10-22, 00:01   #38
niepogodna
Raczkowanie
 
Avatar niepogodna
 
Zarejestrowany: 2019-12
Wiadomości: 462
Dot.: Wierzycie w wielką miłość?

Ja poznałam kogoś, kto mnie rozumiał: nie musiałam mu tłumaczyć oczywistości. Podobne spojrzenie na świat, politykę, potencjalne dzieci, życie, duże wsparcie, przyjaźń, normalność. I nie było "klik", od początku się męczyłam jeśli chodzi o seks, bliskość fizyczną. Nie czułam tego, próbowałam zawalczyć, ale się poddałam. To dopiero ironia losu...
__________________
Love has a nasty habit of disappearing overnight
niepogodna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-10-22, 00:04   #39
lavieenrose789
Rozeznanie
 
Avatar lavieenrose789
 
Zarejestrowany: 2020-06
Wiadomości: 879
Dot.: Wierzycie w wielką miłość?

Cytat:
Napisane przez niepogodna Pokaż wiadomość
Ja poznałam kogoś, kto mnie rozumiał: nie musiałam mu tłumaczyć oczywistości. Podobne spojrzenie na świat, politykę, potencjalne dzieci, życie, duże wsparcie, przyjaźń, normalność. I nie było "klik", od początku się męczyłam jeśli chodzi o seks, bliskość fizyczną. Nie czułam tego, próbowałam zawalczyć, ale się poddałam. To dopiero ironia losu...
Czemu ironia losu? Nie tak łatwo poznać "tę" osobę. Widać to był bardziej materiał na przyjaciela. Miałaś jednak namiastkę tego, co może być dobre, "prototyp", jesteś bliżej kogoś akurat w sam raz dla Ciebie
lavieenrose789 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-10-22, 00:28   #40
niepogodna
Raczkowanie
 
Avatar niepogodna
 
Zarejestrowany: 2019-12
Wiadomości: 462
Dot.: Wierzycie w wielką miłość?

Może dlatego ironia, że coraz częściej mam wrażenie, że ten ktoś nie istnieje, mimo że nie szukam ideału sama nim nie będąc. Nie mam nawet żadnej listy cech potencjalnego partnera, bardziej wiem, czego nie chcę i nie akceptuję (np. ignorancji, braku empatii itp.), ale ta lista też nie ma stu punktów. Opieram się na odczuciach w tej kwestii, bo rozum mnie tutaj zawiódł wiele razy. Wiem też, że kochać można wiele razy, ale ja mam po prostu wrażenie, że mój przydział na miłośc już się wyczerpał. Więc pozostaje mi albo wieczna samotność albo związek z "kim się trafi", a tego bardzo nie chcę, takiej desperacji.
__________________
Love has a nasty habit of disappearing overnight
niepogodna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-10-22, 00:43   #41
NocnaWiedma
Lady in red.
 
Avatar NocnaWiedma
 
Zarejestrowany: 2018-06
Wiadomości: 66 994
Dot.: Wierzycie w wielką miłość?

Cytat:
Napisane przez niepogodna Pokaż wiadomość
Może dlatego ironia, że coraz częściej mam wrażenie, że ten ktoś nie istnieje, mimo że nie szukam ideału sama nim nie będąc. Nie mam nawet żadnej listy cech potencjalnego partnera, bardziej wiem, czego nie chcę i nie akceptuję (np. ignorancji, braku empatii itp.), ale ta lista też nie ma stu punktów. Opieram się na odczuciach w tej kwestii, bo rozum mnie tutaj zawiódł wiele razy. Wiem też, że kochać można wiele razy, ale ja mam po prostu wrażenie, że mój przydział na miłośc już się wyczerpał. Więc pozostaje mi albo wieczna samotność albo związek z "kim się trafi", a tego bardzo nie chcę, takiej desperacji.
Jest jesień i ten rok taki dziwny. I pewno ciężko myśleć, że będzie "słońce" i będzie fantastycznie. Raczej pewno przed Tobą wiele lat życia i myślę, że to bardzo prawdopodobne, że ta osoba się pojawi, chociaż może nie jutro.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
NocnaWiedma jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2020-10-22, 05:54   #42
Milagros_90
Zakorzenienie
 
Avatar Milagros_90
 
Zarejestrowany: 2014-04
Lokalizacja: somewhere over the rainbow
Wiadomości: 5 357
Dot.: Wierzycie w wielką miłość?

Cytat:
Napisane przez NocnaWiedma Pokaż wiadomość
Jest jesień i ten rok taki dziwny. I pewno ciężko myśleć, że będzie "słońce" i będzie fantastycznie. Raczej pewno przed Tobą wiele lat życia i myślę, że to bardzo prawdopodobne, że ta osoba się pojawi, chociaż może nie jutro.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Zgadzam się i tak też próbuje sobie samej tłumaczyć, gdy mam gorszy nastrój.

Ja przeżyłam "wielką miłość", taka z poczuciem, że to na nią czekałam całe życie, że to jest bezpieczny port, z totalna akceptacja, spokojem, poczuciem pewności, wspólna codziennościa i zgodą co do planów na przyszłość oraz ich realizacją, czułością, wsparciem, przyjaźnią.
Aż nagle niespodziewanie koniec, partner przestał mnie kochać i finito.
Po czymś takim ciężko mi teraz wierzyć w miłość albo w to, że związek daje poczucie bezpieczeństwa - jakiego bezpieczeństwa, skoro w każdej chwili może się skończyć?

Póki co pracuje nad miłością do samej siebie i tez całkiem realnie biorę pod uwagę, że już nigdy takiej miłości z facetem nie przeżyje.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Milagros_90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-10-22, 08:14   #43
11bd71622419137abe56ddfdaa0fc1a26b0d8108_60b176031ff15
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2020-10
Wiadomości: 800
Dot.: Wierzycie w wielką miłość?

Cytat:
Napisane przez niepogodna Pokaż wiadomość
Może dlatego ironia, że coraz częściej mam wrażenie, że ten ktoś nie istnieje, mimo że nie szukam ideału sama nim nie będąc. Nie mam nawet żadnej listy cech potencjalnego partnera, bardziej wiem, czego nie chcę i nie akceptuję (np. ignorancji, braku empatii itp.), ale ta lista też nie ma stu punktów. Opieram się na odczuciach w tej kwestii, bo rozum mnie tutaj zawiódł wiele razy. Wiem też, że kochać można wiele razy, ale ja mam po prostu wrażenie, że mój przydział na miłośc już się wyczerpał. Więc pozostaje mi albo wieczna samotność albo związek z "kim się trafi", a tego bardzo nie chcę, takiej desperacji.

Też tak myślałam, ale życie mnie zaskoczyło.
11bd71622419137abe56ddfdaa0fc1a26b0d8108_60b176031ff15 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-10-22, 08:22   #44
f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 9 946
Dot.: Wierzycie w wielką miłość?

Cytat:
Napisane przez niepogodna Pokaż wiadomość
A nie masz tak, że jest fajny, zaradny, inteligentny, nawet przystojny i myślisz, że byłby fajnym kumplem i nic więcej? Bo ja mam tak często, a nie uważam się za cud natury i boginkę, nie szukam też żadnego greckiego boga ani członka Mensy. Po prostu faceta, z którym by zagrało.
Oczywiście nie każdy inteligentny mnie kręci, ale ma to zdecydowanie większe znaczenie u mnie od jakiegoś sześciopaku czy wysokiego wzrostu. Zwłaszcza pociągają mnie pasjonaci rzeczy technicznych i ścisłych, gdyż dla mnie to czarna magia. Jak opowiadają o tym co robią to na mnie naprawdę działa. Poza tym u mnie większość głębszych relacji zaczynała się od kumpelstwa. Gdyż dopiero, kiedy poznam faceta, pojawia się jakieś porozumienie i zaufanie, to mam ochotę iść z nim do łóżka. Czy mogłabym z takim co jest przystojny i nic więcej? Być może, jakbym odczuwała silną potrzebę, ale też marna szansa, że byłby dla mnie materiałem na długoterminowego partnera.

Natomiast nic mnie tak nie odrzuca jak mizoginia i seksizm. Nawet jakby facet był przystojny jak młody bóg, przedsiębiorczy i bogaty jak Elon Musk to nie ma szans
f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-10-22, 09:18   #45
Irminawithlove
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2014-11
Wiadomości: 109
Dot.: Wierzycie w wielką miłość?

Cytat:
Napisane przez Milagros_90 Pokaż wiadomość
Zgadzam się i tak też próbuje sobie samej tłumaczyć, gdy mam gorszy nastrój.

Ja przeżyłam "wielką miłość", taka z poczuciem, że to na nią czekałam całe życie, że to jest bezpieczny port, z totalna akceptacja, spokojem, poczuciem pewności, wspólna codziennościa i zgodą co do planów na przyszłość oraz ich realizacją, czułością, wsparciem, przyjaźnią.
Aż nagle niespodziewanie koniec, partner przestał mnie kochać i finito.
Po czymś takim ciężko mi teraz wierzyć w miłość albo w to, że związek daje poczucie bezpieczeństwa - jakiego bezpieczeństwa, skoro w każdej chwili może się skończyć?

Póki co pracuje nad miłością do samej siebie i tez całkiem realnie biorę pod uwagę, że już nigdy takiej miłości z facetem nie przeżyje.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Przeżyłam dokładnie to samo i mam teraz do "wielkiej miłości" dokładnie takie samo podejście, także wiem jak się czujesz
Też staram się skupić na sobie, na swoim życiu, ale jest mi ciężko i często dopada mnie poczucie bezsensu, nie wiem czy po raz kolejny chce się kiedyś tak rozczarować.

Edytowane przez Irminawithlove
Czas edycji: 2020-10-22 o 09:20
Irminawithlove jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-10-22, 09:30   #46
niepogodna
Raczkowanie
 
Avatar niepogodna
 
Zarejestrowany: 2019-12
Wiadomości: 462
Dot.: Wierzycie w wielką miłość?

Ja też mam ochotę iść z facetem do łóżka dopiero, jak go poznam, porozmawiam, ale też nie z każdym, z którym dobrze mi się gada. Coś jednak musi być w niektórych, że nie stają się tylko przyjaciółmi. Ja uważam, że to właśnie ta chemia, nawet jeśli nieuświadomiona. Jakbym miała się zakochiwać w każdym, który jest inteligentny, zabawny i ma fajne hobby, to w koło byłabym zakochana, znam dużo świetnych, ciekawych i mądrych facetów, z którymi nie łączy mnie nic poza koleżeństwem czy przyjaźnią i oni też by inaczej na mnie nie spojrzeli. A czasem, rzadko, zdarza się, że taka fajna rozmowa przechodzi w coś więcej. Ale też ktoś musi mi się wydać atrakcyjny, czasem nie da się tego wyjaśnić: ton głosu, sposób bycia, żarty, jakieś takie ciepło które się tworzy.

Co do dziwności tego roku, to ten rok jest okropny i jesień depresyjna, racja. Człowiek ma wrażenie, że tak już będzie zawsze, wszystko skomplikowane, utrudnione i ograniczone...

Milagros_90, ja to wiem właśnie. Też to przeżyłam, myślałam, że "na zawsze" i się rozpadło. Od tego czasu nie biorę miłości ani faceta za pewnik, klucz do szczęścia w życiu, biorę pod uwagę samotność i to, że nie znajdę. Nie jestem też zdesperowana, raczej melancholijna/zrezygnowana trochę. Niby mówi się, że można żyć super w pojedynkę, korzystać z życia. Można. Brak faceta to nie koniec świata, ale są różne etapy. Takie, gdy dobrze jest samemu i takie, gdy jednak chciałoby się mieć kogoś bliskiego.
__________________
Love has a nasty habit of disappearing overnight
niepogodna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-10-22, 09:58   #47
NocnaWiedma
Lady in red.
 
Avatar NocnaWiedma
 
Zarejestrowany: 2018-06
Wiadomości: 66 994
Dot.: Wierzycie w wielką miłość?

Cytat:
Napisane przez Milagros_90 Pokaż wiadomość
Zgadzam się i tak też próbuje sobie samej tłumaczyć, gdy mam gorszy nastrój.

Ja przeżyłam "wielką miłość", taka z poczuciem, że to na nią czekałam całe życie, że to jest bezpieczny port, z totalna akceptacja, spokojem, poczuciem pewności, wspólna codziennościa i zgodą co do planów na przyszłość oraz ich realizacją, czułością, wsparciem, przyjaźnią.
Aż nagle niespodziewanie koniec, partner przestał mnie kochać i finito.
Po czymś takim ciężko mi teraz wierzyć w miłość albo w to, że związek daje poczucie bezpieczeństwa - jakiego bezpieczeństwa, skoro w każdej chwili może się skończyć?

Póki co pracuje nad miłością do samej siebie i tez całkiem realnie biorę pod uwagę, że już nigdy takiej miłości z facetem nie przeżyje.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Wiesz - sama mam ostatnio pesymistyczne myśli. No bo przecież człowiek przeżywa coś pięknego, a potem to się okazuje zupełnie inne niż mu się wydawało i jak to tak.
Ale podskórnie, głęboko jest chyba we mnie optymiastyczna myśl, która wierzy że to się kiedyś zdarzy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
NocnaWiedma jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-10-22, 10:31   #48
Frozen_Rose
Rozeznanie
 
Avatar Frozen_Rose
 
Zarejestrowany: 2019-10
Wiadomości: 676
Dot.: Wierzycie w wielką miłość?

Cytat:
Napisane przez niepogodna Pokaż wiadomość
Tak, prawdopodobieństwo spotkania kogoś, kto pasuje jest niewielkie, ale chyba spotkania kogoś, na kim na zależy i jemu na nim już większe. I to ze mną coś nie tak.
Tak, jest większa szansa spotkania kogoś komu zależy, ale raczej nie ma sensu wchodzić albo kontynuować związek jeśli brakuje tego czegoś.

Cytat:
Napisane przez niepogodna Pokaż wiadomość
Może dlatego ironia, że coraz częściej mam wrażenie, że ten ktoś nie istnieje, mimo że nie szukam ideału sama nim nie będąc. Nie mam nawet żadnej listy cech potencjalnego partnera, bardziej wiem, czego nie chcę i nie akceptuję (np. ignorancji, braku empatii itp.), ale ta lista też nie ma stu punktów. Opieram się na odczuciach w tej kwestii, bo rozum mnie tutaj zawiódł wiele razy. Wiem też, że kochać można wiele razy, ale ja mam po prostu wrażenie, że mój przydział na miłośc już się wyczerpał. Więc pozostaje mi albo wieczna samotność albo związek z "kim się trafi", a tego bardzo nie chcę, takiej desperacji.
Masz jeszcze przed sobą wiele lat, a życie lubi zaskakiwać.

Cytat:
Napisane przez Milagros_90 Pokaż wiadomość
Zgadzam się i tak też próbuje sobie samej tłumaczyć, gdy mam gorszy nastrój.

Ja przeżyłam "wielką miłość", taka z poczuciem, że to na nią czekałam całe życie, że to jest bezpieczny port, z totalna akceptacja, spokojem, poczuciem pewności, wspólna codziennościa i zgodą co do planów na przyszłość oraz ich realizacją, czułością, wsparciem, przyjaźnią.
Aż nagle niespodziewanie koniec, partner przestał mnie kochać i finito.
Po czymś takim ciężko mi teraz wierzyć w miłość albo w to, że związek daje poczucie bezpieczeństwa - jakiego bezpieczeństwa, skoro w każdej chwili może się skończyć
?
Najgorsze jest to, że na poważnie wkręcisz się w związek, a tu nagle cyk, pewnego dnia się kończy, tak po prostu. Po tym strach ponownie się zakochać.

Cytat:
Póki co pracuje nad miłością do samej siebie i tez całkiem realnie biorę pod uwagę, że już nigdy takiej miłości z facetem nie przeżyje.
Najważniejsze jest pokochać siebie, bo człowiek musi sam przejść przez swoje życie. Każdy może zniknąć, ale to ty z samą sobą będziesz do końca życia, siebie nie porzucisz.
Frozen_Rose jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-10-22, 10:46   #49
980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2017-09
Wiadomości: 18 061
Dot.: Wierzycie w wielką miłość?

[1=7b876ccefd4157b39b86852 d237c1fcdcf44b9c3_6485007 1d5e54;88222750]Jak jest tylko biologia, wielka namiętność, to się raczej nic trwałego z tego nie wykluje.
Musi być przyjaźń, lubienie się i zgadzanie na co dzień, no bo ileż można polegać na samych porywach serca.[/QUOTE]

To oczywiste, ale zgodne pary tez moga przestac sie lubic, znudzic sie soba, nagromadzic do siebie roznych uraz i w koncu byc ze soba tylko z przyzwyczajenia.
980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2020-10-22, 15:46   #50
Milagros_90
Zakorzenienie
 
Avatar Milagros_90
 
Zarejestrowany: 2014-04
Lokalizacja: somewhere over the rainbow
Wiadomości: 5 357
Dot.: Wierzycie w wielką miłość?

Cytat:
Napisane przez Irminawithlove Pokaż wiadomość
Przeżyłam dokładnie to samo i mam teraz do "wielkiej miłości" dokładnie takie samo podejście, także wiem jak się czujesz
Też staram się skupić na sobie, na swoim życiu, ale jest mi ciężko i często dopada mnie poczucie bezsensu, nie wiem czy po raz kolejny chce się kiedyś tak rozczarować.
Widziałam Twój wpis w tym wątku i bardzo mnie poruszył, bo właśnie czuję podobnie. Także trzymaj się ciepło!


Cytat:
Napisane przez niepogodna Pokaż wiadomość
Milagros_90, ja to wiem właśnie. Też to przeżyłam, myślałam, że "na zawsze" i się rozpadło. Od tego czasu nie biorę miłości ani faceta za pewnik, klucz do szczęścia w życiu, biorę pod uwagę samotność i to, że nie znajdę. Nie jestem też zdesperowana, raczej melancholijna/zrezygnowana trochę. Niby mówi się, że można żyć super w pojedynkę, korzystać z życia. Można. Brak faceta to nie koniec świata, ale są różne etapy. Takie, gdy dobrze jest samemu i takie, gdy jednak chciałoby się mieć kogoś bliskiego.
Oczywiście, masz rację.
Ja jestem już na etapie, że naprawdę cieszę się z dnia codziennego (na ile tylko można w tej całej covidowej atmosferze tego roku...). Lubię siebie, lubię swoje towarzystwo, dostrzegam plusy mieszkania samej, mam zainteresowania, które sprawiają mi przyjemność.
A jednak są chwile, że chciałoby się mieć partnera koło siebie. Zwłaszcza, że miałam okazję zakosztować takiego partnerstwa, wiec wiem, jak dobrze smakuje.


Cytat:
Napisane przez Frozen_Rose Pokaż wiadomość
Najważniejsze jest pokochać siebie, bo człowiek musi sam przejść przez swoje życie. Każdy może zniknąć, ale to ty z samą sobą będziesz do końca życia, siebie nie porzucisz.
Dokładnie! Dlatego o ten związek z samą sobą trzeba dbać. Naprawdę lubić siebie, kochać siebie, życzyć sobie dobrze, dbać o swoje bezpieczeństwo, dbać o zdrowie psychiczne i fizyczne.
Milagros_90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-10-22, 22:43   #51
yes
Zakorzenienie
 
Avatar yes
 
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 25 017
Dot.: Wierzycie w wielką miłość?

No to ja wierzę w taką miłość - jak wspominam jednego mojego ex. To były tak intensywne, czyste, piękne uczucia, że czułam się jak na emocjonalnym haju non stop, jak te słynne "trzy metry nad niebem"

Przyjaciele też twierdzą (później byłam w 2 związkach), że faktycznie jak wspominam o tamtym i jak mnie pamiętają z tamtego okresu to że to było "TO".

A że nie wyszło - trudno. Mimo to wspominam ciepło tamten wyjątkowy czas.
__________________
yes jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-10-23, 00:01   #52
MmeMechante
Raczkowanie
 
Avatar MmeMechante
 
Zarejestrowany: 2020-10
Lokalizacja: Wwa
Wiadomości: 65
Dot.: Wierzycie w wielką miłość?

Zdecydowanie nie wierzę w miłość, to raczej wytwór Disneya
MmeMechante jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-10-23, 06:52   #53
puchaty71
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2017-08
Wiadomości: 750
Dot.: Wierzycie w wielką miłość?

Cytat:
Napisane przez Frozen_Rose Pokaż wiadomość

Najważniejsze jest pokochać siebie, bo człowiek musi sam przejść przez swoje życie. Każdy może zniknąć, ale to ty z samą sobą będziesz do końca życia, siebie nie porzucisz.

To jest bardzo ważne, szczególnie drugie zdanie. Ale nie jestem przekonany czy to jest najważniejsze. Wg mnie najważniejsze jest coś, na co Twoja teza pośrednio wskazuje. Mianowicie rozpoznanie kto miałby pokochać kogo w stwierdzeniu "pokochać siebie". Czy na pewno jest tam ktoś kto nie jest kochany i ktoś, kto mógłby tego kogoś pokochać. I czym jest to, co wszystkie te próby widzi. Wtedy pojawia się okno na wielką miłość, która nie wybiera.
__________________
Takie tam moje oszopeny.
puchaty71 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-10-23, 13:02   #54
kotyksiazki
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2018-09
Wiadomości: 402
Dot.: Wierzycie w wielką miłość?

Nie wierzę.
kotyksiazki jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-10-23, 15:34   #55
niepogodna
Raczkowanie
 
Avatar niepogodna
 
Zarejestrowany: 2019-12
Wiadomości: 462
Dot.: Wierzycie w wielką miłość?

Puchaty, co masz na myśli?
__________________
Love has a nasty habit of disappearing overnight
niepogodna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-10-23, 15:51   #56
Monika828282
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 1 054
Dot.: Wierzycie w wielką miłość?

Cytat:
Napisane przez niepogodna Pokaż wiadomość
Puchaty, co masz na myśli?
Też bym się chętnie dowiedziała
Monika828282 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-10-23, 17:10   #57
puchaty71
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2017-08
Wiadomości: 750
Dot.: Wierzycie w wielką miłość?

Cytat:
Napisane przez niepogodna Pokaż wiadomość
Puchaty, co masz na myśli?
Cytat:
Napisane przez Monika828282 Pokaż wiadomość
Też bym się chętnie dowiedziała

Zasadniczo na myśli mam to, co tam napisałem
Czyli aby sprawdzać kto kogo miałby pokochać, gdy próbuje się pokochać siebie. Czy są tam "w środku" jakieś dwa byty: jeden - ten niekochany, i drugi, który miałby go pokochać? Czy może pomysł aby pokochać siebie pochodzi dokładnie z tego samego miejsca, które "siebie nie kocha"? Skoro więc obie te idee są doświadczane to czym jest to, co je doświadcza? I czy to, co doświadcza, cokolwiek wybiera skoro każdy wybór będzie doświadczany? A jeśli nie wybiera tylko bierze wszystko, czy to nie jest przypadkiem właśnie miłość?
__________________
Takie tam moje oszopeny.
puchaty71 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-10-26, 21:18   #58
Lewese4
Raczkowanie
 
Avatar Lewese4
 
Zarejestrowany: 2013-06
Lokalizacja: świętokrzyskie/podkarpackie
Wiadomości: 32
Dot.: Wierzycie w wielką miłość?

Cytat:
Napisane przez niepogodna Pokaż wiadomość
Jak w tytule: miałyście tak kiedyś? Zbieram się na psychoterapię, bo od pewnego czasu moje życie uczuciowe to jeden wielki syf, z którego nie jestem zadowolona. Wręcz mnie dobija. Wszyscy wokół mnie zakochani, szczęśliwi, znajdują swoje wielkie miłości, a ja tkwię w miejscu od 2 lat. 6 lat temu zakończyłam pierwszy w życiu, toksyczny związek. Nie byłam na terapii, myślałam, że dałam radę sama.
Doskonale Cię rozumiem. Miałam to samo - toksyczny związek, który trwał prawie 5 lat. Tyle, że zerwałam z facetem 4 lata temu i od tamtej pory nie miałam nikogo. Też tkwię w miejscu, a wszyscy dookoła zakochani i w związkach. W wielką miłość wierzę, bo sama taką obdarzyłam byłego (gdyby nie ona, nie byłabym z głupim gościem tyle lat). W miłość odwzajemnioną obustronnie też wierzę, bo też przez to przeszłam. Jednak chyba nie do końca wierzę (chociaż bardzo bym chciała) w wielką odwzajemnioną miłość po przykrych lub nieco traumatycznych przejściach z byłymi. Człowiek (nie każdy zaznaczam) raczej po takich przeżyciach nie potrafi ponownie całkiem zaufać drugiej osobie, pomimo, że ta ma u niego czystą kartę. Coś z tyłu głowy zostaje i większość uczy się na błędach. A nie oszukujmy się - udany związek i prawdziwa miłość powinny opierać się na zaufaniu, bo bez tego nie widzę przyszłości.
Lewese4 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-10-31, 11:13   #59
77306feab5a5308f8ebf499db0d2cc77353731f9_614fa9f7baead
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 518
Dot.: Wierzycie w wielką miłość?

Cytat:
Napisane przez puchaty71 Pokaż wiadomość
Zasadniczo na myśli mam to, co tam napisałem
Czyli aby sprawdzać kto kogo miałby pokochać, gdy próbuje się pokochać siebie. Czy są tam "w środku" jakieś dwa byty: jeden - ten niekochany, i drugi, który miałby go pokochać? Czy może pomysł aby pokochać siebie pochodzi dokładnie z tego samego miejsca, które "siebie nie kocha"? Skoro więc obie te idee są doświadczane to czym jest to, co je doświadcza? I czy to, co doświadcza, cokolwiek wybiera skoro każdy wybór będzie doświadczany? A jeśli nie wybiera tylko bierze wszystko, czy to nie jest przypadkiem właśnie miłość?
Poczucie jednosci ze wszystkim i wszystkimi to z pewnoscia kwintesencja milosci. Obawiam sie jednak, ze dla umyslu atrakcyjniejsze sa porywy serca, czyli namietnosc. Kwestia tego czy ktos pragnie milosci, czy tez woli utozsamiac sie z umyslem. Wiekszosc z nas chyba wybiera podazanie za umyslem i namietnosciami.
77306feab5a5308f8ebf499db0d2cc77353731f9_614fa9f7baead jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-10-31, 13:19   #60
77306feab5a5308f8ebf499db0d2cc77353731f9_614fa9f7baead
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 518
Dot.: Wierzycie w wielką miłość?

[1=f8c2d375a73595a7890227c bb2d3acee309191de_62181c3 c5fcdf;88223799]Ja nie mam jednego typu faceta. Oczywiście nie może mnie odrzucać z wyglądu. Otyłość, jakieś wielkie zakola z zaczeską, zaniedbanie są dla mnie nie do przeskoczenia, ale ogólnie to najbardziej kręci mnie inteligencja, podobne poczucie humoru, stosunek do kobiet, zaradność itd.[/QUOTE]

Ciekawa jestem gdyby jakis facet napisal, ze otylosc u kobiet jest dla niego nie do przejscia to zostalby zabity postami
PS: co do mega otylosci u mezczyzn mam podobnie jak Ty, zeby nie bylo, lekka nadwaga ujdzie w tlumie
77306feab5a5308f8ebf499db0d2cc77353731f9_614fa9f7baead jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 
Narzędzia

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2020-10-31 20:28:42


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 10:11.