Randki przez Internet cz. 2

[4b27789c826749bd4d16893be0ab05cdfb4777a2_659f2fa2a88b4]

Napisane przez Ulubiona_rzecz

U mnie druga randka przełożona na przyszły tydzień. Niestety przeziębienie wygrało to starcie. Ale jesteśmy w stałym kontakcie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Super!
I zdrówka życzę

[awgusta]

Napisane przez MozolnySzelest

Pytam bo kumpel wyznał, iż było mu głupio przyjąć pieniądze. Są w związku, sypiają ze sobą, a wziął te 20 zł. Sam nie wiedziałem co mu doradzić, stąd pytanie.

Ja bym nie wzięła. 20 zł to nie majątek,więc spokojnie można by było nie brać tej kasy. Dziewczyna jest w porządku,oddała pieniądze,ale facet sie nie popisał.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Ellen_Ripley]

Napisane przez awgusta

Ja bym nie wzięła. 20 zł to nie majątek,więc spokojnie można by było nie brać tej kasy. Dziewczyna jest w porządku,oddała pieniądze,ale facet sie nie popisał.

Jeżeli pokreśliła, że mu odda, to dobrze że się rozliczyli. Co innego, gdy rzuciła jakieś "oddam przy okazji / kawę postawię" a on by na to przystał. Lub gdyby to było np. wino, które wypiją razem. Ja tam lubię jasne sytuacje i jak ktoś mówi, że odda, to powinien to zrobić.

[Yellow_Cherry]

Napisane przez Ellen_Ripley

Jeżeli pokreśliła, że mu odda, to dobrze że się rozliczyli. Co innego, gdy rzuciła jakieś "oddam przy okazji / kawę postawię" a on by na to przystał. Lub gdyby to było np. wino, które wypiją razem. Ja tam lubię jasne sytuacje i jak ktoś mówi, że odda, to powinien to zrobić.

Zgadzam sie, tym bardziej ze to nie byl zakup skricte dla niej, tylko od niej dla kogos tam. Wiec z jakiej racji chlopak ma placic za prezent dla kogos (nawet jej rodziny). Co innego jakby ona chciala cos dla siebie kupic, to mozna to wtedy potraktowac jako zrobienie jej prezentu.
Uwazam ze wazne aby od poczatku byla jasnosc, ze jak sie cos mowi, to potem sie tak robi

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf]

Ogólnie zakładam, że jak ktoś mówi, że odda to nie ma problemu z tym, żeby to faktycznie zrobić, bo jeśli by miał to mógł nie proponować. Inna też sprawa jest początek znajomości. Wtedy jednak warto się rozliczać albo w miarę możliwości rewanżować, żeby nikt nie poczuł się finansowo wykorzystywany. Potem preferuje w związku wspólny budżet to już nie ma większego problemu kto płaci.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[4b27789c826749bd4d16893be0ab05cdfb4777a2_659f2fa2a88b4]

[1=f8c2d375a73595a7890227c bb2d3acee309191de_62181c3 c5fcdf;88919516]Ogólnie zakładam, że jak ktoś mówi, że odda to nie ma problemu z tym, żeby to faktycznie zrobić, bo jeśli by miał to mógł nie proponować. Inna też sprawa jest początek znajomości. Wtedy jednak warto się rozliczać albo w miarę możliwości rewanżować, żeby nikt nie poczuł się finansowo wykorzystywany. Potem preferuje w związku wspólny budżet to już nie ma większego problemu kto płaci.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

Dokładnie

[Trzepotka]

Treść usunięta

[Hairlooser]

[1=f8c2d375a73595a7890227c bb2d3acee309191de_62181c3 c5fcdf;88919516]Ogólnie zakładam, że jak ktoś mówi, że odda to nie ma problemu z tym, żeby to faktycznie zrobić, bo jeśli by miał to mógł nie proponować. Inna też sprawa jest początek znajomości. Wtedy jednak warto się rozliczać albo w miarę możliwości rewanżować, żeby nikt nie poczuł się finansowo wykorzystywany. Potem preferuje w związku wspólny budżet to już nie ma większego problemu kto płaci.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]
Mam nadzieję, że zarobki masz przyzwoite

[f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf]

Napisane przez Hairlooser

Mam nadzieję, że zarobki masz przyzwoite

Czemu? I tak związek ci ze mną nie grozi

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[4b27789c826749bd4d16893be0ab05cdfb4777a2_659f2fa2a88b4]

[1=f8c2d375a73595a7890227c bb2d3acee309191de_62181c3 c5fcdf;88919632]Czemu? I tak związek ci ze mną nie grozi

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

[Hairlooser]

[1=f8c2d375a73595a7890227c bb2d3acee309191de_62181c3 c5fcdf;88919632]Czemu? I tak związek ci ze mną nie grozi

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]


[1=f8c2d375a73595a7890227c bb2d3acee309191de_62181c3 c5fcdf;88919516]Potem preferuje w związku wspólny budżet to już nie ma większego problemu kto płaci.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]
Gdybym zarabiał poniżej średniej, a partnerka trzy średnie, to też preferowałbym wspólny budżet, nie byłoby znaczenia kto płaci

[f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf]

Napisane przez Hairlooser

Gdybym zarabiał poniżej średniej, a partnerka trzy średnie, to też preferowałbym wspólny budżet, nie byłoby znaczenia kto płaci

Nikt ci nie broni taką znaleźć, co zarabia od ciebie trzy razy więcej. Jeśli to takie istotne. My z obecnym partnerem zawsze mieliśmy wspólny budżet, a różnie bywało w kwestii zarobków. Mnie po prostu nie chciałoby się rozliczać co do złotówki czy zabraniać coś zjeść partnerowi, bo ja kupiłam i wara od moich droższych płatków. Ale miewają ludzie różne układy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Miss_Suze]

Napisane przez awgusta

Ja bym nie wzięła. 20 zł to nie majątek,więc spokojnie można by było nie brać tej kasy. Dziewczyna jest w porządku,oddała pieniądze,ale facet sie nie popisał.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Umawiali się, że ona odda. Facet nie ma obowiązku panny sponsorować. Dla mnie ona i facet zachowali się okej skoro tak się umawiali.

Napisane przez Hairlooser

Gdybym zarabiał poniżej średniej, a partnerka trzy średnie, to też preferowałbym wspólny budżet, nie byłoby znaczenia kto płaci

No właśnie sęk w tym co to oznacza 'wspólny budżet', bo jak pasożytowanie na partnerze to już masakra. Chociaż wątpię, że Leany miała to na myśli Wszystko z głową.

[Trzepotka]

Treść usunięta

[Ellen_Ripley]

Napisane przez Miss_Suze

(...)
No właśnie sęk w tym co to oznacza 'wspólny budżet', bo jak pasożytowanie na partnerze to już masakra. Chociaż wątpię, że Leany miała to na myśli Wszystko z głową.

Yyy, dysproporcje zarobków np. w małżeństwie również nazwałabyś pasożytowaniem? Każdy ma prawo sobie ustalić jak chce. Na szczęście nie każdy patrzy na partnera jako na wyzyskiwacza, gdy ten zarabia dużo mniej, bo takie związki nie byłby możliwe.

[Hairlooser]

Napisane przez Trzepotka

Treść usunięta

To był żart. Doczytaj co miałem na myśli w kolejnym moim poście, ale też z przymrużeniem oka

[Agnek]

Nikt na tym tinderze nawet nie pisze dam sobie na wstrzymanie do wyjazdu


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Yellow_Cherry]

Pytanie mam do was.
Moze ja jestem dziwna, ale irytuje mnie troche jak facet po 3 wymienionych wiadomosciach rzuca propozycja spotkania tego samego dnia, a jak masz plany to obraza ze ich dla niego nie zmieniasz... Jakos wole chociaz kilka dni popisac, z grubsza zapoznac sie. Moze kwestia tego ze nie jestem zbyt spontaniczna, ale z drugiej strony jak mam cos zaplanowane od kilku dni/tygodni, to nie bardzo mam ochote zmieniac plany dla nowopoznanej osoby, z ktora nie wiadomo czy po 5 minutach bedzie o czym rozmawiac na pierwszym spotkaniu.
A wlasnie ostatnio na takich gagatkow ostatnio na portalach trafialam

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[awia]

Ja po randce z Amerykaninem. Bylo bardzo fajnie, swietnie sie bawilam.
Absolutnie nie material na zwiazek, ale na luzna znajomosc czemu nie.

Następny w kolejce jest Hiszpan

[f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf]

Napisane przez Ellen_Ripley

Yyy, dysproporcje zarobków np. w małżeństwie również nazwałabyś pasożytowaniem? Każdy ma prawo sobie ustalić jak chce. Na szczęście nie każdy patrzy na partnera jako na wyzyskiwacza, gdy ten zarania dużo mniej, bo taki związki nie byłby możliwe.

Też tak uważam, żeby mówić o pasożytowaniu to komuś musiałaby się dziać krzywda. Gdy ktoś zarabia na tyle dobrze, że zapewnia przyzwoity standard życia sobie i innym osobom ze swojego otoczenia (partnerce/partnerowi/dzieciom/rodzicom), robi to z własnej nieprzymuszonej woli to nic nikomu do tego. Bardziej by to pasowało określić symbiozą

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 18:58 ---------- Poprzedni post napisano o 18:55 ----------

Czy ktoś z was używał Bumble w Polsce do szukania nowych znajomych?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Milagros_90]

Napisane przez Yellow_Cherry

Pytanie mam do was.
Moze ja jestem dziwna, ale irytuje mnie troche jak facet po 3 wymienionych wiadomosciach rzuca propozycja spotkania tego samego dnia, a jak masz plany to obraza ze ich dla niego nie zmieniasz... Jakos wole chociaz kilka dni popisac, z grubsza zapoznac sie. Moze kwestia tego ze nie jestem zbyt spontaniczna, ale z drugiej strony jak mam cos zaplanowane od kilku dni/tygodni, to nie bardzo mam ochote zmieniac plany dla nowopoznanej osoby, z ktora nie wiadomo czy po 5 minutach bedzie o czym rozmawiac na pierwszym spotkaniu.
A wlasnie ostatnio na takich gagatkow ostatnio na portalach trafialam

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja się z czymś takim spotkałam kilka razy, czasem propozycja spotkania padła w pierwszej wiadomości i też zawsze na zasadzie, żeby to spotkanie odbyło się dzisiaj. Cóż, jeśli facet się obraża, że nie zmieniam dla niego swoich planów, to to tylko o nim świadczy - dla mnie na niekorzyść.

Napisane przez awia

Ja po randce z Amerykaninem. Bylo bardzo fajnie, swietnie sie bawilam.
Absolutnie nie material na zwiazek, ale na luzna znajomosc czemu nie.

Następny w kolejce jest Hiszpan

Jakie międzynarodowe towarzystwo baw się dobrze!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[NocnaWiedma]

Napisane przez Yellow_Cherry

Pytanie mam do was.
Moze ja jestem dziwna, ale irytuje mnie troche jak facet po 3 wymienionych wiadomosciach rzuca propozycja spotkania tego samego dnia, a jak masz plany to obraza ze ich dla niego nie zmieniasz... Jakos wole chociaz kilka dni popisac, z grubsza zapoznac sie. Moze kwestia tego ze nie jestem zbyt spontaniczna, ale z drugiej strony jak mam cos zaplanowane od kilku dni/tygodni, to nie bardzo mam ochote zmieniac plany dla nowopoznanej osoby, z ktora nie wiadomo czy po 5 minutach bedzie o czym rozmawiac na pierwszym spotkaniu.
A wlasnie ostatnio na takich gagatkow ostatnio na portalach trafialam

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Jak facet się obraża, że się dla obcego chłopa nie rzuca życia to nie ma o czym gadać.

Bo w tym, że ktoś chce się szybko spotkać to już nic dziwnego nie widzę. [1=f8c2d375a73595a7890227c bb2d3acee309191de_62181c3 c5fcdf;88920728]Też tak uważam, żeby mówić o pasożytowaniu to komuś musiałaby się dziać krzywda. Gdy ktoś zarabia na tyle dobrze, że zapewnia przyzwoity standard życia sobie i innym osobom ze swojego otoczenia (partnerce/partnerowi/dzieciom/rodzicom), robi to z własnej nieprzymuszonej woli to nic nikomu do tego. Bardziej by to pasowało określić symbiozą

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 18:58 ---------- Poprzedni post napisano o 18:55 ----------

Czy ktoś z was używał Bumble w Polsce do szukania nowych znajomych?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]Mnie zostało do szukania znajomych ostatnio polecone, ale nie próbowałam obawiając się, że jak się mieszka poza Warszawą to pewno nawet nie ma co. Także chętnie bym się dowiedziała czy ktoś ma jakieś doświadczenia.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Ellen_Ripley]

[1=f8c2d375a73595a7890227c bb2d3acee309191de_62181c3 c5fcdf;88920728]Też tak uważam, żeby mówić o pasożytowaniu to komuś musiałaby się dziać krzywda. Gdy ktoś zarabia na tyle dobrze, że zapewnia przyzwoity standard życia sobie i innym osobom ze swojego otoczenia (partnerce/partnerowi/dzieciom/rodzicom), robi to z własnej nieprzymuszonej woli to nic nikomu do tego. Bardziej by to pasowało określić symbiozą
(...)
[/QUOTE]

O to to.

[ElBelzebub]

Napisane przez NocnaWiedma

Jak facet się obraża, że się dla obcego chłopa nie rzuca życia to nie ma o czym gadać.

Podzielam opinię.

Samo to, że ktoś szybko chce się spotkać nie musi oznaczać, że coś jest nie tak - ot, dana osoba może po prostu nie lubić pisania i stawia na poznawanie się w realnym świecie. Bywa, ale to, że ktoś strzela focha, bo nie rzucasz wszystkiego aby się spotkać w zaproponowanym terminie to czerwona flaga.

[Yellow_Cherry]

Napisane przez ElBelzebub

Podzielam opinię.

Samo to, że ktoś szybko chce się spotkać nie musi oznaczać, że coś jest nie tak - ot, dana osoba może po prostu nie lubić pisania i stawia na poznawanie się w realnym świecie. Bywa, ale to, że ktoś strzela focha, bo nie rzucasz wszystkiego aby się spotkać w zaproponowanym terminie to czerwona flaga.

Dlatego napisalam, bo po odmowie i tak kontakt sie urywa 🤷☠♀️ wiadomo, nie chodzi mi o pisanie tygodniami (2 razy tak wyszlo ze panowie a to sie bali wirusa, a to cos zawsze stalo na przeszkodzie i po dluzszym czasie spotkania sie odbyly i bylo fiasko ) ale mysle ze kilka dni to takie optymalne jest do szybkiego spotkania.
A irytuje mnie ze wlasnie ostatnio ciagle trafialam na takich, co to chcieli sie umowic na dzis po wymianie 3 zdan

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Ellen_Ripley]

Przesada w każdą ze stron jest zła. Zbytni pośpiech i "bo ja nie lubię pisać" (no to nie szukaj przez apkę randkową), jak i "piszmy tygodniami, bo ja muszę dojrzeć do spotkania" to przegięcie. W przypadku takiego "3 zdania i już zaraz teraz" to miałabym podejrzenia, że ktoś jest w gorącej wodzie kąpany, albo że liczy na szybki podryw, bo nóż widelec panna będzie chętna iść w krzaki. Jednak wypada nieco wysiłku włożyć w to pisanie, skoro już się wybrało takie medium do szukania partnera.

[Milagros_90]

Napisane przez Ellen_Ripley

Przesada w każdą ze stron jest zła. Zbytni pośpiech i "bo ja nie lubię pisać" (no to nie szukaj przez apkę randkową), jak i "piszmy tygodniami, bo ja muszę dojrzeć do spotkania" to przegięcie. W przypadku takiego "3 zdania i już zaraz teraz" to miałabym podejrzenia, że ktoś jest w gorącej wodzie kąpany, albo że liczy na szybki podryw, bo nóż widelec panna będzie chętna iść w krzaki. Jednak wypada nieco wysiłku włożyć w to pisanie, skoro już się wybrało takie medium do szukania partnera.

Dokładnie, mam identyczne odczucia. Chodzi o złoty środek. A nie takie zaklepanie spotkania w trzech zdaniach jak zamówienie pizzy przez internet - na dzisiaj wieczór, bo jak nie, to foch
Ale właśnie zauważyłam to, co piszesz - że wypada włożyć nieco wysiłku, a wielu ludziom się nie chce. Za to wymagania mają.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Ellen_Ripley]

Napisane przez Milagros_90

Dokładnie, mam identyczne odczucia. Chodzi o złoty środek. A nie takie zaklepanie spotkania w trzech zdaniach jak zamówienie pizzy przez internet - na dzisiaj wieczór, bo jak nie, to foch
Ale właśnie zauważyłam to, co piszesz - że wypada włożyć nieco wysiłku, a wielu ludziom się nie chce. Za to wymagania mają.

Pomijam oczywiście jakieś spontaniczne zrywy, gdzie obydwie strony stwierdzą "a co mi zależy, jestem zebrany / zebrana, wkładam buty i spotkajmy się w parku za 30 minut". Natomiast jeżeli ktoś zawsze chce po 3 zdaniach i "bo ja nie będę się bardziej wysilać" to zastanawia mnie jak taka osoba chce ZBUDOWAĆ związek. Przecież to jest wysiłek, praca wymagająca jednak czasu, cierpliwości.

[ElBelzebub]

Napisane przez Yellow_Cherry

A irytuje mnie ze wlasnie ostatnio ciagle trafialam na takich, co to chcieli sie umowic na dzis po wymianie 3 zdan

Po refleksji, myślę, że macie rację i podszedłem do tematu zbyt łagodnie.

To znaczy, jakby np. było tak, że zaczęliście pisać i tak zaskoczyło, że gadaliście cały wieczór i na koniec któraś ze stron zaproponowała spotkanie to przymknąłbym na to oko, ale takie umawianie się "na dziś" po kilku wiadomościach jest rzeczywiście dziwne.

[Ellen_Ripley]

Napisane przez ElBelzebub

(...)

To znaczy, jakby taka propozycja padła w sytuacji, gdzie np. zaczęliście pisać i tak zaskoczyło, że gadaliście cały wieczór i na koniec któraś ze stron zaproponowała spotkanie to jeszcze, ale takie umawianie się "na dziś" po kilku wiadomościach jest rzeczywiście dziwne.

Zaproponować można. Na zasadzie "słuchaj, mam wyjątkowo luźny dzień, co powiesz na taki spontan?". Natomiast jeżeli w razie odmowy rozmowa przestaje się kleić, to cóż... next. Jeżeli ktoś jest okej, to brak zgody na takie szybkie spotkanie nie powinno stanowić problemu i wpływać na dalszy przebieg rozmowy.


Przypomniało mi się, że moja sis się kiedyś zgodziła na takie "na już" spotkanie. W sensie, że się widzą za 1,5 godziny (jakoś tak) na skraju parku. Koleś przyszedł w roboczym ubraniu, bo on właśnie z pracy wraca. Niezbyt świeży. Siostra zdziwiona i mówi mu, że mogli się umówić nieco później, że przecież czemu tak. Taka sugestia "no mogłeś się przebrać i prysznic wziąć". Koleś na to, że nie, później to nie ma szans, bo on będzie pił z kolegami a jutro też by nie mógł, bo będzie kaca leczył. Chyba nikogo nie zdziwi, że drugiej randki nie było.