Włosy które nie chcą się kręcić

[Mijanou]

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;46558808]Nie chcę cię martwić, ale prawdopodobnie masz identyczny typ włosów co ja. Takie włosy się po prostu nie kręcą. Próbowałam już wszystkiego oprócz trwałej. Nie pomogło nawet "zapiekanie" lokówką pasm mokrych od lakieru. Byłam raz u fryzjerki, która miała zrobić loki i była tak załamana, że kazała mi więcej nie wracać w tym celu [/QUOTE]
Nigdy tak nie rób. W skład włosa wchodzi naturalna keratyna i jeśli będziesz kręcić/prostować mokre włosy to możesz je sobie po prostu "zagotować" i dokumentnie zniszczyć.
Ja mam akurat kręcone włosy, ale czasem też mam chęć na inne loki, niż Bozia dała. Uwielbiam też czesać i chętnie robię za koleżeńsko-rodzinnego fryzjera. Do włosów opornych na kręcenie używam zielonego, dwufazowego płynu z Goldwella (uwaga- spryskane płynem włosy trzeba przeczesać szczotką i zostawić włosy do wyschnięcia-nie wolno kręcić mokrych!), biorę cieńsze pasma i kręcę lok po loku na przemian zgodnie z ruchem wskazówek zegara i przeciwnie do ruchu wskazówek zegara ( wtedy lok nie kładzie się na loku, loki się nie klumpią, więc nie są ciężkie i nie przygniatają tych od spodu a jednocześnie fryzura zyskuje objętość). Włosy zbieramy w klamrę lub dwie (lub we fryzjerskie krokodylki) i wyciągamy od dołu. Co ileś tam skręconych pasm włosy spryskujemy (LEKKO, by nie obciążyć i z dużej odległości) lakierem po długości. Niestety, trudno o dobry lakier, bo t, co na popularnym rynku z reguły skleja i obciąża a nie utrwala. Z tych popularnie dostępnych ja używam Tony&Guy (FIOLETOWY i żaden inny!), dostępny w Ross ale jego regularna cena powala, więc moje "klientki" proszę, by chociaż to miały swoje.
Warto też mieć dwie lokówki, jeśli włosy mają różną długość (np są cieniowane) i te krótsze pasma i na skalpie kręcić lokówką o mniejszej średnicy. Można też kręcić lokówkami o różnym kształcie po długości (cały czas na przemian w lewo-prawo) i wtedy efelt jest naturalniejszy.

Po skończonym kręceniu, głowa w dól i ostrożnie roztrzepać loki, u nasady można prysnąć lakierem Bumble and Bumble u nasady, co nam faknie uniesie włosy na skalpie i po bokach.

Nie jestem absolutnie fryzjerką. Z konieczności (kręcone i skłonne do przesuszeń rude włosy) zaczełam się włosami pasjonować. I udaje mi się opisaną wyżej techniką skręcić najbardziej oporne wlosy.

Ważne:
pamiętajmy, by bardzo dobrze wypłukiwać z włosów wszelakie odzywki i maski. Jeśli włosy będą niedokładnie wypłukane to będą obciążone same w sobie i tym trudniej je zakręcić.

[201607040946]

Myślę, że problematyczne są głownie włosy niskoporowate, czasem też średnio-. Moje łatwo zafarbować, ale nie da się ich zakręcić

[Mijanou]

Nie kuś, bo mam chęć spróbować^^

[201607040946]

Napisane przez Mijanou

Nie kuś, bo mam chęć spróbować^^

To pierwsze czy drugie?

[Mijanou]

Napisane przez kaguya

To pierwsze czy drugie?

Kręcić i upinac. Szczerze mówiąc- lubię takie wyzwania

[angua0]

Mam dokładnie ten sam problem co Wy!
Proste, ciężkie włosy mam od dziecka, nigdy żadne kręcenie na nie nie działało, a tak strasznie podobają mi się wszelkie wywijasy na włosach, wszystko, byle nie proste.

W najbliższą sobotę idę na wesele, od dawna wypróbowuję różne sposoby kręcenia włosów bez użycia ciepła, dopiero dziś udało mi się osiągnąć efekt który chciałam (takie delikatne fale od połowy długości, w innych sposobach prawie zawsze wychodził mi baranek... utrzymujący się 5 minut).
Było cudownie, ale po godzinie włosy już proste. I to mimo zastosowania dużej ilości pianki, lakieru, lotionu (który kiedyś, jakieś 4-5 lat temu działał na moje włosy utrwalająco lepiej niż jakokolwiek inny kosmetyk - na kilka godzin np. na studniówce dawał radę)...

Błagam, doradźcie coś! Co zrobić, żeby to chociaż te kilka godzin wytrzymało?

Napisane przez Mijanou

Ważne:
pamiętajmy, by bardzo dobrze wypłukiwać z włosów wszelakie odzywki i maski. Jeśli włosy będą niedokładnie wypłukane to będą obciążone same w sobie i tym trudniej je zakręcić.

Hmm, w sumie to może być u mnie problemem, nigdy o tym nie pomyślałam! Dzień przed kręceniem używałam maski, a przy samym kręceniu spryskiwałam jeszcze włosy odżywką, aby je trochę zabezpieczyć, zwilżyć itd. To w takim razie do mycia przed kręceniem lepiej nie używać odżywki w ogóle? Tylko jak tak zrobię, to moje włosy będą strasznie suche, spuszone i poplątane.

No i właśnie, jaki jest optymalny czas między ostatnim myciem a kręceniem włosów? Słyszałam, że jak się kręci od razu po myciu, to też wychodzi gorzej.

A wracając do samego sposobu kręcenia, to był to sposób na opaskę, ale trochę inny niż ten najbardziej znany. Korzystałam z tego tutoriala: https://www.youtube.com/watch?v=E4z9uutdrE0
Wyszło naprawdę idealnie jak dla mnie! Polecam ten sposób. Dodaję jeszcze zdjęcie z efektem na moich włosach.

A, i jeszcze jedno! Ja trzymałam włosy zawinięte na opaskę przez jakieś 5 godzin. Tak sobie właśnie pomyślałam, że może jakby pochodzić w nich dłużej, to efekt też utrzyma się dłużej?
W sumie to jak zdarza mi się spędzić cały dzień + noc w warkoczu, to później takie warkoczowe fale utrzymują mi się bardzo długo, i to bez stosowania żadnych specyfików! Hmm... Może już dzisiaj je zakręcę i będę chodziła tak do soboty.

[Afra90]

Napisane przez angua0

A wracając do samego sposobu kręcenia, to był to sposób na opaskę, ale trochę inny niż ten najbardziej znany. Korzystałam z tego tutoriala: https://www.youtube.com/watch?v=E4z9uutdrE0
Wyszło naprawdę idealnie jak dla mnie! Polecam ten sposób. Dodaję jeszcze zdjęcie z efektem na moich włosach.

A, i jeszcze jedno! Ja trzymałam włosy zawinięte na opaskę przez jakieś 5 godzin. Tak sobie właśnie pomyślałam, że może jakby pochodzić w nich dłużej, to efekt też utrzyma się dłużej?
W sumie to jak zdarza mi się spędzić cały dzień + noc w warkoczu, to później takie warkoczowe fale utrzymują mi się bardzo długo, i to bez stosowania żadnych specyfików! Hmm... Może już dzisiaj je zakręcę i będę chodziła tak do soboty.

Muszę sprawdzić tą metodę na opaskę, po takiej zwykłej mam strasznego pudla na głowie, ale te loki wyglądają chyba dość naturalnie (jak poznałam w weekend kilka osób i na 2gi dzień przyszłam w prostych włosach to wszyscy myśleli, że je prostowałam...). Efekt utrzymywał mi się bardzo długo bo cały dzień a i następnego dnia miałam włosy pofalowane. Ja opaskę zakładam na noc, rano wstaję i wszystko zakręcone, trochę lakieru i się trzyma. Tylko ja chcę fale a nie pudla :[

[7ff68c701155e8d8df718a53d4dcd8f42fe80c19_6010ad0234c28]

O ja, dzisiaj będę próbować tej metody, bo ta zwykła faktycznie robi pudla, a tu... piękne!

[Mijanou]

Napisane przez angua0

Mam dokładnie ten sam problem co Wy!
Proste, ciężkie włosy mam od dziecka, nigdy żadne kręcenie na nie nie działało, a tak strasznie podobają mi się wszelkie wywijasy na włosach, wszystko, byle nie proste.

W najbliższą sobotę idę na wesele, od dawna wypróbowuję różne sposoby kręcenia włosów bez użycia ciepła, dopiero dziś udało mi się osiągnąć efekt który chciałam (takie delikatne fale od połowy długości, w innych sposobach prawie zawsze wychodził mi baranek... utrzymujący się 5 minut).
Było cudownie, ale po godzinie włosy już proste. I to mimo zastosowania dużej ilości pianki, lakieru, lotionu (który kiedyś, jakieś 4-5 lat temu działał na moje włosy utrwalająco lepiej niż jakokolwiek inny kosmetyk - na kilka godzin np. na studniówce dawał radę)...

Błagam, doradźcie coś! Co zrobić, żeby to chociaż te kilka godzin wytrzymało?


Hmm, w sumie to może być u mnie problemem, nigdy o tym nie pomyślałam! Dzień przed kręceniem używałam maski, a przy samym kręceniu spryskiwałam jeszcze włosy odżywką, aby je trochę zabezpieczyć, zwilżyć itd. To w takim razie do mycia przed kręceniem lepiej nie używać odżywki w ogóle? Tylko jak tak zrobię, to moje włosy będą strasznie suche, spuszone i poplątane.

No i właśnie, jaki jest optymalny czas między ostatnim myciem a kręceniem włosów? Słyszałam, że jak się kręci od razu po myciu, to też wychodzi gorzej.

A wracając do samego sposobu kręcenia, to był to sposób na opaskę, ale trochę inny niż ten najbardziej znany. Korzystałam z tego tutoriala: https://www.youtube.com/watch?v=E4z9uutdrE0
Wyszło naprawdę idealnie jak dla mnie! Polecam ten sposób. Dodaję jeszcze zdjęcie z efektem na moich włosach.

A, i jeszcze jedno! Ja trzymałam włosy zawinięte na opaskę przez jakieś 5 godzin. Tak sobie właśnie pomyślałam, że może jakby pochodzić w nich dłużej, to efekt też utrzyma się dłużej?
W sumie to jak zdarza mi się spędzić cały dzień + noc w warkoczu, to później takie warkoczowe fale utrzymują mi się bardzo długo, i to bez stosowania żadnych specyfików! Hmm... Może już dzisiaj je zakręcę i będę chodziła tak do soboty.

Masz przepiękne włosy
Jeśli kręcisz je często, bo nie lubisz prostych, to rzeczywiście unikaj lokowek.
Jednak na większe wyjścia, gdy posługujesz się lokówką (najlepiej mieć dwie o różnych średnicach i kręcić w obie strony, wtedy masz naturalny efekt) to włosy muszą być przede wszystkim idealnie suche. Najlepiej umyć je poprzedniego dnia i wszelkie produkty pielęgnacyjne dokładnie spłukać (inaczej włosy mogą być po prostu za cięzkie) lub rano, jeśli to wieczorne wyjście. Płyn do termoochrony też musi wyschnąć zanim sięgniesz po lokówkę! I trzeba go wczesać. Pryskać niczym w trakcie kręcenia nie wolno bo serio, zagotujesz sobie keratynę, ktora wchodzi w naturalny skład wlosa.

Jeśli włosy przed kręceniem rozczeszesz idealnie szczotką i tylko lekko spryskasz lakierem z dużej odległości ( PO ZAKRECENIU!-najlepiej po kilka pasm i gdy już sa zimne) to nic Ci się nie pokudli i nie poplącze. Kudli i plącze i skleja właśnie zapieczona odżywka. Spróbuj też kręcić cieńsze pasma, choć to czasochłonne bardziej wtedy.

Kiedyś się do waszych wlosów dorwę i wszystkie was pokręcę!

[7ff68c701155e8d8df718a53d4dcd8f42fe80c19_6010ad0234c28]

To ja pierwsza w kolejce!

A to kręcenie w obie strony to znaczy w prawo i lewo czy pod spód i na wierzch?

Chcę spróbować dzisiaj ten sposób z opaską, ale chyba mam rozciągniętą opaskę, bo luźno trzyma i włosy się wyślizgują... Chyba muszę poświęcić jakieś rajstopy

[Mijanou]

[1=7ff68c701155e8d8df718a5 3d4dcd8f42fe80c19_6010ad0 234c28;51730856]To ja pierwsza w kolejce!

A to kręcenie w obie strony to znaczy w prawo i lewo czy pod spód i na wierzch?

Chcę spróbować dzisiaj ten sposób z opaską, ale chyba mam rozciągniętą opaskę, bo luźno trzyma i włosy się wyślizgują... Chyba muszę poświęcić jakieś rajstopy [/QUOTE]
Prawo-lewo lub zgodnie z ruchem wskazówek zegara i przeciw^^
Wtedy loki się nie "klumpią", nie zbijają i kładą się jeden na drugim, co dodaje objętości. No i wygląda naturalniej niż te kręcone w jedną stronę.
Lokówką zawsze zaczynasz kręcenie od dołu.

[7ff68c701155e8d8df718a53d4dcd8f42fe80c19_6010ad0234c28]

Jeszcze tylko powiedz, czy tak prawo-lewo kręcić warstwy włosów czy pasma obok siebie? Tzn np warstwa nad karkiem cała w prawo, następna cała w lewo, następna w prawo itp, czy jedno pasmo w warstwie w prawo, następne to obok w lewo? Sorry za blondyńskie pytania, ale muszę to zrozumieć

[Mijanou]

[1=7ff68c701155e8d8df718a5 3d4dcd8f42fe80c19_6010ad0 234c28;51732552]Jeszcze tylko powiedz, czy tak prawo-lewo kręcić warstwy włosów czy pasma obok siebie? Tzn np warstwa nad karkiem cała w prawo, następna cała w lewo, następna w prawo itp, czy jedno pasmo w warstwie w prawo, następne to obok w lewo? Sorry za blondyńskie pytania, ale muszę to zrozumieć [/QUOTE]
Wcale nie blondyńskie-nie ma głupich pytań. W każdej warstwie jeden lok w prawo, drugi w lewo.

[7ff68c701155e8d8df718a53d4dcd8f42fe80c19_6010ad0234c28]

Dzięki! Dobrze, że zapytałam, bo myślałam, że mowa o warstwach. Będę próbować na pewno

[Mijanou]

[1=7ff68c701155e8d8df718a5 3d4dcd8f42fe80c19_6010ad0 234c28;51734202]Dzięki! Dobrze, że zapytałam, bo myślałam, że mowa o warstwach. Będę próbować na pewno [/QUOTE]
Polecam się na przyszlość

[201607040946]

Haha, lokówka? Nie widziałaś moich włosów

[Afra90]

Napisane przez Mijanou

Kiedyś się do waszych wlosów dorwę i wszystkie was pokręcę!

Ustawiam się w kolejce

Jakie macie efekty po tej opasce? u mnie ciągle nie najlepsze, ale może to kwestia wprawy?

[AlojzyDevil2846]

Moim zdaniem jak ktoś ma ciężkie i grube włosy to moim zdaniem prawdopodobieństwo ,ze Ci się pokręcą jest niezerowe aczkolwiek bliskie zeru. Wybierz się może do jakiego dobrego fryzjera i tam Ci coś poradzą . Pozdrawiam i życzę powodzenia w kręceniu włosów

[7ff68c701155e8d8df718a53d4dcd8f42fe80c19_6010ad0234c28]

Ja wciąż nie mam kiedy wypróbować tej opcji z opaską, bo w tym tygodniu wszystkie wieczory mam zajęte poza domem, więc nie mam kiedy po pracy założyć tej opaski na kilka godzin, a na noc próbowałam i mi było niewygodnie w tym leżeć, więc zajęłam. Ale już coraz lepiej mi wychodzi zakładanie tej instalacji na głowę więc jak znajdę kilka godzin wolnych na paradowanie w tej opasce to na pewno spróbuję.

[Afra90]

[1=7ff68c701155e8d8df718a5 3d4dcd8f42fe80c19_6010ad0 234c28;51777449]Ja wciąż nie mam kiedy wypróbować tej opcji z opaską, bo w tym tygodniu wszystkie wieczory mam zajęte poza domem, więc nie mam kiedy po pracy założyć tej opaski na kilka godzin, a na noc próbowałam i mi było niewygodnie w tym leżeć, więc zajęłam. Ale już coraz lepiej mi wychodzi zakładanie tej instalacji na głowę więc jak znajdę kilka godzin wolnych na paradowanie w tej opasce to na pewno spróbuję.[/QUOTE]
Ja zakładam na noc opaskę, ale spanie w tym to katorga
Później są pokręcone włosy + migrena i wory pod oczami

[Asia_Asienka]

Podbijam!

[etitka]

Napisane przez Mijanou

Prawo-lewo lub zgodnie z ruchem wskazówek zegara i przeciw^^
Wtedy loki się nie "klumpią", nie zbijają i kładą się jeden na drugim, co dodaje objętości. No i wygląda naturalniej niż te kręcone w jedną stronę.
Lokówką zawsze zaczynasz kręcenie od dołu.

Świetnie doradziłaś dziewczynom!
Kiedyś moje włosy były proste jak druty i również fryzjerki miały problem z pokręceniem ich ale na szczęście z czasem same zaczęły mi się delikatnie falować. Efekt ten podkręcam jeszcze kosmetykami do włosów kręconych i tutaj akurat moim hitem jest [] niby jest tylko do włosów kręconych ale na moich również daje radę