Zaczynamy bieganie zupełnie od podstaw cz. VI

[carmen_20]

U mnie dziś delikatnie, 5 km zbiegów.

A jutro Bieszczady

Pogodę kiepską nadają, ale mam nadzieję, że się nie sprawdzi

[dziunkowa]

Melduje 10.3 km

[Tepsa]

Napisane przez carmen_20

U mnie dziś delikatnie, 5 km zbiegów.

A jutro Bieszczady

Pogodę kiepską nadają, ale mam nadzieję, że się nie sprawdzi

Nie patrz się na pogodę, góry są bardzo kapryśne...to co pokazuje dla Zakopanego, nigdy się nie sprawdza

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[beatiska]

Ja dzisiaj przed pracą biehalm, dobrze, bo potem cały dzień ulewy i burze.

Wysłane z mojego SM-G970F przy użyciu Tapatalka

[Likka9]

Ja wczoraj 6,5km , ale pogoda paskudna, gorąco, duszno. Dzisiaj tak samo. Jak biegać

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[carmen_20]

Napisane przez Tepsa

Nie patrz się na pogodę, góry są bardzo kapryśne...to co pokazuje dla Zakopanego, nigdy się nie sprawdza

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Miałaś rację! Trochę popadało, postraszyło grzmotami w oddali, ale na szczęście burza się nie rozpętała więc wycieczka po błotku zaliczona

[beatiska]

Ja dzisiaj 11km z hakiem. Pod koniec spróbowaliśmy troszkę mocniej i wyszły 4 km po: 4:36; 4:28; 4:14; 4:21
I wszystko byłoby ok, gdyby nie to, że na ostatnim kilometrze jakieś 200 m to był podbieg, na którym trenuję podbiegi, czyli stromo i tam tetno miałam już 191 Nigdy takiego maksa nie miałam nawet na zawodach. Bardzo to smuci, ze życiówkę 10km robiło się po 4:03 na średnim tętnie 170 pare...

---------- Dopisano o 18:40 ---------- Poprzedni post napisano o 17:28 ----------

Wiem, ze to wątek nie od tego, ale jesteście obeznane


Właśnie zdecydowaliśmy, że jedziemy jutro w Karkonosze. Oczywiście na szybko sprawdzam trasy. Myślimy przejśc z Śnieżki w stronę Szrenicy, wiecie może czy jednak czasami nie lepiej w drugą stronę od Szrenicy do Śnieżki? Nocowac będziemy w Szklarskiej.


No i dużo jednak jest szlaków schodzących do Czech, a tam też schroniska, nie wiem czy ktoś nas nie będzie wyrzucać, sprawdzać itp, bo jesteśmy ze Śląska... mam nadzieję, ze nie będzie problemów...

[velika]

Z Czechami chyba lepiej nie ryzykować. Jeśli schronisko jest na granicy to myślę, że spoko. Będziecie spać w schroniskach ?
Hmm ja robiłam Śnieżkę i Szrenicę osobno, nie znam szlaku pomiędzy. Znam tylko ten odcinek Śnieżka-słoneczniki, jest kapitalny Potem ta część szlaku między Wielkim szyszakiem a szrenicą jest łatwa.

A w tej pogodzie to tętno może szaleć. Ja często mam wrażenie, że biegam na zbyt wysokim i nie mogę go uspokoić, ale to też od dnia zależy. Swoją drogą dopiero od niedawna zaczęłam biegać bardziej na tętno, bo na zdecydowanie zbyt wysokim robiłam wybiegania.

Wczoraj zawody dały popalić. Pobiegłam poniżej moich oczekiwań, ale kompletnie nie mogłam złapać rytmu mimo że cross to mój teren wyszło 10 km w 55 min, więc słabo jak na zawody, mimo trudnego terenu i górek powinna była pobiec lepiej :P no ale trudno, 6 byłam wśród kobiet. Pierwsza 4ka poza zasięgiem, ale że tej piątej pozwoliłam uciec to lipa :P
Dziś jeszcze poszłam się wyżyć na moich "górkach" ;D

tydzień zamykam z 43 km

[dziunkowa]

Napisane przez velika

Z Czechami chyba lepiej nie ryzykować. Jeśli schronisko jest na granicy to myślę, że spoko. Będziecie spać w schroniskach ?
Hmm ja robiłam Śnieżkę i Szrenicę osobno, nie znam szlaku pomiędzy. Znam tylko ten odcinek Śnieżka-słoneczniki, jest kapitalny Potem ta część szlaku między Wielkim szyszakiem a szrenicą jest łatwa.

A w tej pogodzie to tętno może szaleć. Ja często mam wrażenie, że biegam na zbyt wysokim i nie mogę go uspokoić, ale to też od dnia zależy. Swoją drogą dopiero od niedawna zaczęłam biegać bardziej na tętno, bo na zdecydowanie zbyt wysokim robiłam wybiegania.

Wczoraj zawody dały popalić. Pobiegłam poniżej moich oczekiwań, ale kompletnie nie mogłam złapać rytmu mimo że cross to mój teren wyszło 10 km w 55 min, więc słabo jak na zawody, mimo trudnego terenu i górek powinna była pobiec lepiej :P no ale trudno, 6 byłam wśród kobiet. Pierwsza 4ka poza zasięgiem, ale że tej piątej pozwoliłam uciec to lipa :P
Dziś jeszcze poszłam się wyżyć na moich "górkach" ;D

tydzień zamykam z 43 km

za zawody. Wcale nie taki zly ten czas

[carmen_20]

Ja szłam z Karpacza do Szklarskiej, przez Słoneczniki, Kotły i Szrenicę z pominięciem Śnieżki bo robiłam ją dzień wcześniej, a że było to zimą to dnia by nam nie wystarczyło
Rewelacyjny szlak, ale nie mam porównania w którym kierunku lepszy.
Zawsze możecie wyjść że Szklarskiej, przespać się w domu śląskim, rano wejść na wschód na Śnieżkę i wrócić do Szklarskiej to jest mój plan na kiedyś.

Ja sobie dałam straszny wycisk w tych Bieszczadach, ledwo dziś chodzę i mam nadzieję, że się nie pochoruje, w sobotę cały dzień chodziliśmy w deszczu.

[beatiska]

Velika gratulacje zawodów. Ja Was cały czas podziwiam za cross, więc czas super. Po takich terenach czasami aż strach biec szybciej, żeby nie zrobić sobie krzywdy. A jak wyglądała organizacja z tymi wszystkimi ograniczeniami? Spoko?

---

Dzięki dziewczyny. Jesteśmy właśnie w drodze do Szklarskiej. Pójdziemy od Sniezki do Szrenicy. Nie nocujemy w schroniskach. Zobaczymy w ogóle jak z pogoda. Miało być fajnie, a na Śląsku pada...

Wysłane z mojego SM-G970F przy użyciu Tapatalka

[carmen_20]

Napisane przez velika

Z Czechami chyba lepiej nie ryzykować. Jeśli schronisko jest na granicy to myślę, że spoko. Będziecie spać w schroniskach ?
Hmm ja robiłam Śnieżkę i Szrenicę osobno, nie znam szlaku pomiędzy. Znam tylko ten odcinek Śnieżka-słoneczniki, jest kapitalny Potem ta część szlaku między Wielkim szyszakiem a szrenicą jest łatwa.

A w tej pogodzie to tętno może szaleć. Ja często mam wrażenie, że biegam na zbyt wysokim i nie mogę go uspokoić, ale to też od dnia zależy. Swoją drogą dopiero od niedawna zaczęłam biegać bardziej na tętno, bo na zdecydowanie zbyt wysokim robiłam wybiegania.

Wczoraj zawody dały popalić. Pobiegłam poniżej moich oczekiwań, ale kompletnie nie mogłam złapać rytmu mimo że cross to mój teren wyszło 10 km w 55 min, więc słabo jak na zawody, mimo trudnego terenu i górek powinna była pobiec lepiej :P no ale trudno, 6 byłam wśród kobiet. Pierwsza 4ka poza zasięgiem, ale że tej piątej pozwoliłam uciec to lipa :P
Dziś jeszcze poszłam się wyżyć na moich "górkach" ;D

tydzień zamykam z 43 km

Dobry czas, jak na trudny teren gratulacje

[velika]

na tej trasie, znaczy ciut innej, ale to samo miejsce, w październiku zrobiłam 6 km w 29 min więc nooo spodziewałam się trochę lepszego rezultatu. Myślę, że to też wina tego trenowania na pół gwizdka, nie robię żadnego planu tylko tak se biegam.

Organizacja była taka no w miarę normalna. Nie było kibiców, samodzielny odbiór medali, wodę też samemu się brało na trasie.Bez uroczystej dekoracji. Plus ganiali nas ciągle, że mamy ręce dezynfekować :P

[dziunkowa]

Melduje 8.4 km

---------- Dopisano o 08:11 ---------- Poprzedni post napisano o 08:08 ----------

Napisane przez carmen_20

Ja szłam z Karpacza do Szklarskiej, przez Słoneczniki, Kotły i Szrenicę z pominięciem Śnieżki bo robiłam ją dzień wcześniej, a że było to zimą to dnia by nam nie wystarczyło
Rewelacyjny szlak, ale nie mam porównania w którym kierunku lepszy.
Zawsze możecie wyjść że Szklarskiej, przespać się w domu śląskim, rano wejść na wschód na Śnieżkę i wrócić do Szklarskiej to jest mój plan na kiedyś.

Ja sobie dałam straszny wycisk w tych Bieszczadach, ledwo dziś chodzę i mam nadzieję, że się nie pochoruje, w sobotę cały dzień chodziliśmy w deszczu.

A jeszcze jestes w Bieszczadach? Tam cos sie robi powodziowo...

[carmen_20]

Napisane przez dziunkowa

Melduje 8.4 km

---------- Dopisano o 08:11 ---------- Poprzedni post napisano o 08:08 ----------


A jeszcze jestes w Bieszczadach? Tam cos sie robi powodziowo...

Już wróciłam. Akurat mnie to nie dziwi, w sobotę zastanawiałam się czy ide szlakiem czy potokiem Tarty podobno też zalane mega, do 5 stawów ciężko dojść.

Beatiska daj znać jak na Dolnym Śląsku, bo ja w piątek jade w Stołowe i się zastanawiam czy w kaloszach nie biec

[patiasym]

U mnie dzisiaj niemal 10 km. Las, pola, trochę błota, ale mi się fajnie biega w taką pogodę.

Napisane przez carmen_20

Już wróciłam. Akurat mnie to nie dziwi, w sobotę zastanawiałam się czy ide szlakiem czy potokiem Tarty podobno też zalane mega, do 5 stawów ciężko dojść.

Beatiska daj znać jak na Dolnym Śląsku, bo ja w piątek jade w Stołowe i się zastanawiam czy w kaloszach nie biec

Zazdroszczę (pozytywnie) Bieszczad Uwielbiam takie klimaty, a do Bieszczad to w ogóle mam spory sentyment Bieganie w kaloszach byłoby dziwne, ja biegam boso

[velika]

carmen bieg w sobotę czy w niedzielę ? oby przestało tak lać w górach!
U mnie też dziś dyszka, całość po lesie. Pogoda idealna

[beatiska]

Zrobiliśmy dzisiaj te trasę z Sniezki do Szrenicy. Jesteśmy padnięci. 35 km wyszło. Od jutra ma już padać... I jutro musimy po auto jechać, bo zostawiliśmy na parkingu.

Na szlakach sucho. Było kilka miejsc mokrych, ale nic uciążliwego. Woda też sobie bokiem płynęła.

Wysłane z mojego SM-G970F przy użyciu Tapatalka

[dziunkowa]

Napisane przez patiasym

U mnie dzisiaj niemal 10 km. Las, pola, trochę błota, ale mi się fajnie biega w taką pogodę.Zazdroszczę (pozytywnie) Bieszczad Uwielbiam takie klimaty, a do Bieszczad to w ogóle mam spory sentyment Bieganie w kaloszach byłoby dziwne, ja biegam boso

Boso sama przyjemnosc. Mieciutkie blotko

---------- Dopisano o 04:36 ---------- Poprzedni post napisano o 04:30 ----------

Tak piszscie o tych gorach, ze nabralam ochoty na kurs alpinizmu. No ale na pewno nie w tym roku.
Dziwne oferty widzialam. Kurs alpinizmu z wypadem na mont blank tak sie zastanawialam czy to nie sprawdzian tego co sie nauvzysz i jak przezyjesz to masz zaliczony ( zartuje oczywiscie). Ale az tak szalona nie jeste chyba no i nie wyrwe sie z domu na 2 tygodnie.

[carmen_20]

Napisane przez velika

carmen bieg w sobotę czy w niedzielę ? oby przestało tak lać w górach!
U mnie też dziś dyszka, całość po lesie. Pogoda idealna

W niedzielę

Napisane przez beatiska

Zrobiliśmy dzisiaj te trasę z Sniezki do Szrenicy. Jesteśmy padnięci. 35 km wyszło. Od jutra ma już padać... I jutro musimy po auto jechać, bo zostawiliśmy na parkingu.

Na szlakach sucho. Było kilka miejsc mokrych, ale nic uciążliwego. Woda też sobie bokiem płynęła.

Wysłane z mojego SM-G970F przy użyciu Tapatalka

Piękna trasa, zazdro jakie macie plany na kolejne dni?

Na Dolnym Śląsku wpadły mi ostatnio w oko Rudawy Janowickie, wydaje mi się, że jest tam pięknie ❤️ ale chyba nie będę miałabym czasu odwiedzić podczas tego wypadu.

Napisane przez dziunkowa

Boso sama przyjemnosc. Mieciutkie blotko

---------- Dopisano o 04:36 ---------- Poprzedni post napisano o 04:30 ----------

Tak piszscie o tych gorach, ze nabralam ochoty na kurs alpinizmu. No ale na pewno nie w tym roku.
Dziwne oferty widzialam. Kurs alpinizmu z wypadem na mont blank tak sie zastanawialam czy to nie sprawdzian tego co sie nauvzysz i jak przezyjesz to masz zaliczony ( zartuje oczywiscie). Ale az tak szalona nie jeste chyba no i nie wyrwe sie z domu na 2 tygodnie.

Z tego co słyszałam, Mount Blanc nie jest jakaś mega trudna technicznie, a że kurs alpinizmu to już wyższa szkoła jazdy, to może to i dobre miejsce. Ale ja się nie znam osobiście zaczęłabym raczej od zimowego kursu turystyki wysokogórskiej, żeby liznąć trochę techniki

[velika]

Rudawy są super, polecam!!! ehh czego ja nie polecam ;P
ja nie mam żadnych kursów, chodzę wyłącznie turystycznie i to się raczej już nie zmieni. Może kiedyś zrobię kurs skałkowy, zobaczymy

[dziunkowa]

Napisane przez carmen_20

W niedzielę



Piękna trasa, zazdro jakie macie plany na kolejne dni?

Na Dolnym Śląsku wpadły mi ostatnio w oko Rudawy Janowickie, wydaje mi się, że jest tam pięknie ❤️ ale chyba nie będę miałabym czasu odwiedzić podczas tego wypadu.



Z tego co słyszałam, Mount Blanc nie jest jakaś mega trudna technicznie, a że kurs alpinizmu to już wyższa szkoła jazdy, to może to i dobre miejsce. Ale ja się nie znam osobiście zaczęłabym raczej od zimowego kursu turystyki wysokogórskiej, żeby liznąć trochę techniki

Z tego co wiem to trzeba umiec raki i czekany obslugiewac. I chyba turystyka gorska by wystarczyla, no ale mi glownie letnie miesiace pasuja na wyjazd. Na kursie alpinizmu tez jest turystyka plus jeszcze inne rzeczy. Wlasciwie to mawet niewielka roznica.
Ja nie mam zamiaru isc na mont blank . to tak dla poszerzenia swoich umiejetnosci.

---------- Dopisano o 10:17 ---------- Poprzedni post napisano o 10:13 ----------

Napisane przez velika

Rudawy są super, polecam!!! ehh czego ja nie polecam ;P
ja nie mam żadnych kursów, chodzę wyłącznie turystycznie i to się raczej już nie zmieni. Może kiedyś zrobię kurs skałkowy, zobaczymy

Ale te osprzety tez uzywasz? W polsce to chyba az tak nie trzeba (???).

[carmen_20]

Ja też kursów nie mam, do trekkingu nie potrzeba a na wspinaczkę na razie się nie wybieram
ale planuje sobie teraz poza sezonem kupić raki i czekan, na zimę się mogą przydać.
Raków raczej nie trzeba obsługiwać, zakładasz na buty i czujesz się bezpiecznie a hamowanie czekanem mam zamiar poćwiczyć na jakiejś bezpiecznej górce

[dziunkowa]

Przegladajac te oferty wycieczek w gory az sie zdziwilam jak czesto pojawia sie "wycieczka" na ta najwiejsza gorke. Nie sadzilam ze jest az tak komercyjna. Tylko ceny jakies dziwne . wyprawa do campusu na wysokosci 6 tys z kaealkiem to koszt ok 8-10 tys. A na szczyt to juz 100 tys. Chyba transport zwlok to wliczaja

[patiasym]

Napisane przez dziunkowa

Boso sama przyjemnosc. Mieciutkie blotko

A jak!

Mnie alpinizm nie pociąga. Lubię góry, bieganie w górach, wędrówki, widoki. Ale takie Bieszczady są dla mnie w sam raz. Wysokie góry to już zdecydowanie nie moja bajka.

[dziunkowa]

Kiepskie selfie na tej duzej gorce wychodzi. Z butla z tlenem i w googlach. Nie ide tam

[carmen_20]

Napisane przez dziunkowa

Przegladajac te oferty wycieczek w gory az sie zdziwilam jak czesto pojawia sie "wycieczka" na ta najwiejsza gorke. Nie sadzilam ze jest az tak komercyjna. Tylko ceny jakies dziwne . wyprawa do campusu na wysokosci 6 tys z kaealkiem to koszt ok 8-10 tys. A na szczyt to juz 100 tys. Chyba transport zwlok to wliczaja

100 tys.? O matko, przegięli trochę to już chyba Everest tańszy

[dziunkowa]

Napisane przez carmen_20

100 tys.? O matko, przegięli trochę to już chyba Everest tańszy

Ewerest mialam ba myśli. Moze i jest gdzies taniej. Ja tu sprawdzalam.


https://www.adventure24.pl/mt.-evere....-korona-ziemi

A treking do kampusu
https://www.adventure24.pl/island-pe...ount-everestem

https://www.adventure24.pl/island-pe...ount-everestem

I taka roznica w cenach...

---------- Dopisano o 16:08 ---------- Poprzedni post napisano o 16:05 ----------

Wlasciwie to myślałam ze takie wyprawy droższe sa ( no poza everestem). Juz biegi etapowe po everescie,kilimandzaro i 4 pustynie wiecej kosztuja.

[velika]

U nas to bez sprzętu, nie ma via ferrat w Polsce, a na najtrudniejszej w Polsce orlej perci nic nie potrzeba w sumie, ewentualnie kask. Ja czasem lubię polatać po trudnych szlakach, ale nie mam z kim. Kościelec czy część orlej zrobiłam solo.
Kiedyś patrzyłam na trekkingi w Himalajach i takie coś chętnie może na 40tke se zafunduje faktycznie drogo, ale może raz w życiu się szarpnę, no i to jednak 10 tysięcy a nie 100 :P

[carmen_20]

Napisane przez velika

U nas to bez sprzętu, nie ma via ferrat w Polsce, a na najtrudniejszej w Polsce orlej perci nic nie potrzeba w sumie, ewentualnie kask. Ja czasem lubię polatać po trudnych szlakach, ale nie mam z kim. Kościelec czy część orlej zrobiłam solo.
Kiedyś patrzyłam na trekkingi w Himalajach i takie coś chętnie może na 40tke se zafunduje faktycznie drogo, ale może raz w życiu się szarpnę, no i to jednak 10 tysięcy a nie 100 :P

Trekking w Himalajach Nepal nieśmiało mi chodzi po głowie w przyszłym roku, już odkładam fundusze w Tatrach jakiś tam sprzęt potrzebny, ale zimą, która w sumie w tym roku chyba będzie trwała do lipca

Velika a Mięguszowiecki robiłaś? Podobno trochę łatwiejszy niż Orla, może bym od tego zaczęła trudniejsze szlaki?
A może coś mi polecisz w kategorii łatwiejsze trudne?

Wymęczyłam dziś 5 km, kilka przebieżek zrobiłam, żeby odmulić nogi po górach, ale ogólnie to nie widzę tego biegu w niedzielę