Zaczynamy bieganie zupełnie od podstaw cz. VI

[carmen_20]

Napisane przez velika

zapisuj się, co ci szkodzi ja ciągle dumam nad listopadowym lamentem świętokrzyskim, 37 km
dzisiaj się z kolei zapisałam na crossowy półmaraton w mojej okolicy na 16.08. I robimy z klubem własny bieg powstania warszawskiego zamówiliśmy medale, bieg będzie u nas w mieście zakończony ogniskiem

Dzisiaj wieczorem w planach dycha i rytmy na koniec.

Lament mnie już kusi od ubiegłego roku, bo mam stosunkowo blisko 😁 w tym traktuje go jako alternatywa jakbym się nie zdecydowała na Łemko

w Łemko najbardziej przeraża mnie to, że strat jest dość późno i będę musiała pewnie z godzinę biec w ciemności po dziczy Beskidu Niskiego chyba, że to właśnie będzie moja motywacja, żeby szybciej ukończyć

[beatiska]

Napisane przez carmen_20

O matko, wygooglowalam sobie zdjęcia z tego szczytu wpisuję na listę do przejścia!

Ja zainwestowałam w porządny plecak, też było mi szkoda kasy, ale nie żałuję super sprawdza się w góry, na dłuższe wycieczki rowerowe i do pracy też jest spoko jak jadę rowerem, więc mam go w ciągłym użytkowaniu. Chyba musi mieć jakiś super system na plecach, bo prawie nie czuję, żeby mi się pociły.

W weekend zrobiłam ponad 110 km rowerem i nie ukrywam, że dziś rano jak siadłam na rower to tylek jeszcze bolał. Macie na to jakieś sposoby? Wymiana siodełka? Spodenki z wkładką coś w ogóle dają?

A dziś planuje jakieś bieganko, zobaczymy co na to powiedzą moje nogi bo rano na rowerze jeszcze je trochę czułam.

Koniecznie zrób Rozsutec


Ja właśnie szukam troby/plecaka z takim systemem montowania na bagażnik. Bo mi sie plecy pocą, więc do pracy chciałabym taką wersję. Plecak w góry mam spoko. Ale chyba znalazłam kompromis, taka torebka, nie za piękna, ale cenowo ok wychodzi


Ja na razie swojego tyłka na rowerze aż tak bardzo nie czuję.

Napisane przez velika

zazdro!! mam na liście!!
carmen jeździsz bez wkładki takie dystanse? ała coś tam dają, ja bez wkładki na więcej niż 20 km nie idę :P mój rekord to 58 km.

Ja jeżdże bez wkładki, na razie jest ok. Tyłek jakoś specjalnie nie boli (maksymalnie zrobiłam 66km).

Napisane przez carmen_20

Właśnie się zastanawiam, czy nie zapisać się na Łemko 48 km w tym roku... Wypadałoby to 1,5 miesiąca po 34 km w Krynicy więc tak jakby idealnie (?) mam dziś dzień planowania startów zapisalam się na City Trail on tour, i na przełaj 16 km w sierpniu, jak się zapisze na Łemko to już zamknę kalendarz startów na ten rok kusi....

Rozsądniej chyba byłoby pobiec coś dłuższego w listopadzie, ale wtedy nic nie ma ciekawego

A zapisuj się! Potem bedziesz żałować, że nie zapisałaś się :P

[patiasym]

Melduję dzisiaj 11 km po lesie. Plus trochę spaceru po odpoczynku. Nieco grząsko i błotniście, bez butów. Biegło się świetnie

[beatiska]

Nigdy nie biegałam bez butów

Wysłane z mojego SM-G970F przy użyciu Tapatalka

[patiasym]

Napisane przez beatiska

Nigdy nie biegałam bez butów

To zależy czy ktoś potrzebuje dużo amortyzacji. I takie rzucanie się na bieganie bez butów od razu może doprowadzić do kontuzji.

Ja od dziecka bardzo dużo chodziłam boso (w naturze i na wakacjach). Potem już będąc dorosła zaczęłam biegałać w butach z amortyzacją, ale miałam przerwę w bieganiu. Jak wróciłam dwa lata temu to spróbowałam vibramów powoli się przyzwyczajając. Od wiosny zeszłego roku - boso. Vibramy zostały tylko na zimę.

[beatiska]

Spoko Ja to raczej nie mam takich aspiracji, żeby biegać bez butów



Wysłane z mojego SM-G970F przy użyciu Tapatalka

[velika]

ja raz w życiu bez butów biegłam, po plaży. Ale myślę, ze w lesie byłoby też fajnie
Tak jak planowałam, dyszka weszła i 5x100/100 m. No super trening, szybkie odcinki jak w zegarku w tempie 3:40. Nie wiem jak ludzie biegają tak szybko odcinki dłuższe niż 100-200 m

[patiasym]

Napisane przez velika

ja raz w życiu bez butów biegłam, po plaży. Ale myślę, ze w lesie byłoby też fajnie
Tak jak planowałam, dyszka weszła i 5x100/100 m. No super trening, szybkie odcinki jak w zegarku w tempie 3:40. Nie wiem jak ludzie biegają tak szybko odcinki dłuższe niż 100-200 m

Super te odcinki robisz, może też się skuszę

Spróbuj potruchtać bez butów trochę, jeżeli masz ochotę. Zobaczysz jak Tobie idzie bez amortyzacji. Tylko na luzie, żeby kontuzji nie złapać. Jeżeli biegałaś już dłuższe dystanse w butach z minimalną amortyzacją, to nie powinno być wielkiego problemu.

[carmen_20]

Ja ostatnio stwierdziłam, że nawet rowerem jeżdżę wolniej niż Henryk Szost biegnie maraton

Miałam dwa dni wolnego od biegania, wczoraj tylko rowerek wpadł rekreacyjnie. A zaraz zbieram się do lasu na crossa

[dziunkowa]

Napisane przez velika

ja raz w życiu bez butów biegłam, po plaży. Ale myślę, ze w lesie byłoby też fajnie
Tak jak planowałam, dyszka weszła i 5x100/100 m. No super trening, szybkie odcinki jak w zegarku w tempie 3:40. Nie wiem jak ludzie biegają tak szybko odcinki dłuższe niż 100-200 m

Ja biegłam i po plazy i raz tak nornalnie. Troche cos czasem zakulo , ale nie bylo zle.

[carmen_20]

Ja pamiętam moje przeboje z piszczelami po bieganiu w butach ze słabą amortyzacją i raczej na bieganie boso nigdy się nie zdecyduje

Melduje 9 km crossa

[patiasym]

Dzisiaj 8 km.

Napisane przez carmen_20

Ja pamiętam moje przeboje z piszczelami po bieganiu w butach ze słabą amortyzacją i raczej na bieganie boso nigdy się nie zdecyduje

Jasne, niech każda biega jak chce. Musiałam się trochę przestawić by biegać ze śródstopia, ale u mnie z kolei po przejściu na buty minimalne i bieganie boso skończyły się kłopoty z kolanami. Więc co komu pasuje

[dziunkowa]

Napisane przez patiasym

Dzisiaj 8 km.Jasne, niech każda biega jak chce. Musiałam się trochę przestawić by biegać ze śródstopia, ale u mnie z kolei po przejściu na buty minimalne i bieganie boso skończyły się kłopoty z kolanami. Więc co komu pasuje

Dokladnie. Mi tez nie sluza mocno amirtyzowane.

Dziewczyny tak z innej beczki to ile funduszy potrzebuje na to zakopane? Hotel ze śniadaniem juz mam wiec tego nie licze. Jakis obiad w lokalu, transport do szlakow, jakies przekąski w schronisku,jedzenie na szlak. Bez szalenstw , ale tez bez zalowania sobie.100 zl na dzien starczy? Zupelnie sie nie orientuje w cenach.

Restauracje/ bary godne uwagi? Polecacie cos?

[carmen_20]

Napisane przez dziunkowa

Dokladnie. Mi tez nie sluza mocno amirtyzowane.

Dziewczyny tak z innej beczki to ile funduszy potrzebuje na to zakopane? Hotel ze śniadaniem juz mam wiec tego nie licze. Jakis obiad w lokalu, transport do szlakow, jakies przekąski w schronisku,jedzenie na szlak. Bez szalenstw , ale tez bez zalowania sobie.100 zl na dzien starczy? Zupelnie sie nie orientuje w cenach.

Restauracje/ bary godne uwagi? Polecacie cos?

100 zł na osobę na dzień, spokojnie parkingi (zależy gdzie) 10-30 zł, wstęp do parku 6 zł, jakąś zupa w schronisku z 10 zł. Jak byłam ostatnio to większość knajp była pozamykana, stołowaliśmy się głównie w Czarcim Jarze - polecam, lub robiliśmy coś w mieszkaniu bo mieliśmy własną kuchnie.

Dziś tylko 5 km

[beatiska]

Napisane przez carmen_20

Ja ostatnio stwierdziłam, że nawet rowerem jeżdżę wolniej niż Henryk Szost biegnie maraton

Hahaha, my mieliśmy to samo. Tylko myśleliśmy akurat o Eliudzie Kipchogie (nie pamiętam jak się dokładnie psoze jego nazwisko). Tempo niesamowite chłopaki mają!

Napisane przez dziunkowa

Dokladnie. Mi tez nie sluza mocno amirtyzowane.

Dziewczyny tak z innej beczki to ile funduszy potrzebuje na to zakopane? Hotel ze śniadaniem juz mam wiec tego nie licze. Jakis obiad w lokalu, transport do szlakow, jakies przekąski w schronisku,jedzenie na szlak. Bez szalenstw , ale tez bez zalowania sobie.100 zl na dzien starczy? Zupelnie sie nie orientuje w cenach.

Restauracje/ bary godne uwagi? Polecacie cos?

Powinno wystarczyć
Ja byłam ostatnio na dłużej 2 lata temu i wtedy na 1 osobe:
- busy na Palenicę Bialczanska (Morskie Oko) 10 zł w jedną strone
- busy na pozostałe kierunki to tak do 8 zł za osobę
- wejście do Parku Narodowego 8 zl
- w schroniskach tylko herbatę piłam, to ok. 6zl, bo zawsze mialam swój prowiant
- gotowe bułki na trasę (ciężko znaleźć, tylko w niektórych piekarniach) to od 4 do 7 zł za bułkę - tutaj zależy ile jesz (my jemy duże śniadania, więc na długo starcza), ja na trasę biorę min. 2 bułki + jakąś drożdżówka +jakieś kabanosy, czy musiki, owoce i coś słodkiego + picie
- obiady to rózwnie. Wszyscy mówią, żeby unikać Krupówki, a ja właśnie lubię i polecam: Bąkowo Zohylina Wyżna i Niżna i Karczma u Zbója. Kwasnica koniecznie w Żabim Dworze (to już nie Krupówki). Da się znaleźć obiad za ok. 25 zł (u Słonia, a także są 2 bary mleczne na górze i na dole Krupówek). Ja jednak uwielbiam regionalne jedzenie i w karczmach obiady już drożej, tak z piwem, czy z zupa to ok. 50 zł za osobę wychodzi. W karczmach woeczamro grają muzykę góralska na żywo i często doliczają 3 zł za osobę, wlansir za muzyke.

No i reszta wg uznania. Nas tak średnio wychodziło ok. 110-150zl na dzień, ale bywało, że jadaliśmy 2 obiady dziennie (na obiad i kolacje), potem też piwka i to nie jedno
No i to co piszę było 2 lata temu, teraz nie mam pojęcia.
-----

Ja dzisiaj 15km BNP. Ostatni szybszy kilometr po 4:14, ale było to już ledwo wybiegane.

Wysłane z mojego SM-G970F przy użyciu Tapatalka

[patiasym]

W Zakopanem byłam ponad 10 lat temu, ale Bąkowo Zohylina Wyżnio o której pisze beatiska pamiętam, podają tam herbatę "dla strapionych", jeszcze lepszą od tej po góralsku (więcej tam spirytusu niż herbaty)

[velika]

4:14, super
u mnie wyjątkowo wczoraj było wybieganie, 14,5 km po lesie. Tydzień przed dfbg zdechły mi trailówki, bosko po prostu. Jutro muszę jechać kupić, oczywiście nie mam czasu, ale co zrobić. Wolałabym nie biec biegu górskiego w pegasusach.
Co do żarcia to my w różnych miejscach jemy. Najczęściej w Barze Fis przy dworcu, bo poruszamy się busami i jak kończymy szlak to od razu idziemy na obiad.
Polecam na pewno korzystanie z busów, są łatwe do ogarnięcia i tanie, a szukanie parkingu to masakra jakaś.

Gotowe i dobre buły są w steskal, tylko teraz mają punkt przy wejściu na krupsy od strony równi krupowej.

[beatiska]

A co się stało z trialowkami butami? Może dadzą radę jeszcze raz pobiec?
Ja miałam Brooksy kiedyś na reklamację, ale ze względu na zawody jeszcze raz w nich pobiegłam i dały radę. Tylko moje nie były tak bardzo rozwalone, tylko się dziura robiła po wewnętrznej stornie.

Wysłane z mojego SM-G970F przy użyciu Tapatalka

[velika]

Robią mi kuku, pięta mnie boli. Drugi bieg z rzędu więc niestety już się zużyły. Nie będę ryzykować biegania w bólu. Mam je rok i po prostu je zajechałam :P

[carmen_20]

Napisane przez velika

Robią mi kuku, pięta mnie boli. Drugi bieg z rzędu więc niestety już się zużyły. Nie będę ryzykować biegania w bólu. Mam je rok i po prostu je zajechałam :P

A jaki dystans biegniesz za tydzień? Bo w niewybieganych, nowych butach też trochę strach biec. Chociaż ja kiedyś w nowych butach zrobiłam 50 km, bo okazało się, że Salomony robią mi kuku i na szybko kupowałam nowe.

Właśnie, jakie macie buty trailowe? Ja biegam teraz w kalenji trail xt7, na mega błoto są super, ale szukam teraz czegoś mniej topornego, z mniej agresywnym bieżnikiem. Myślałam może o jakichś inov-8

[dziunkowa]

Dziekuje za rady. Ja nie uzywam auta wiec problemy z parkingiem odpadaja .

Mama ze mna jedzie. Ale gdzies ma termy w bialym dunajcu bo chodzic w tej chwili nie moze (miala wypadek).

Dolaczam sie do pytania o trailowki bo w tej chwili to ja nawet nie mam. Salomony sie nie nadaja, wszedzie biegam w asfaltowkach.
VELIKA a jakie ty masz? Przez ten rok ci sie dobrze biegalo?

[beatiska]

Ja w trialowkach nie pomogę

Wysłane z mojego SM-G970F przy użyciu Tapatalka

[velika]

Napisane przez carmen_20

A jaki dystans biegniesz za tydzień? Bo w niewybieganych, nowych butach też trochę strach biec. Chociaż ja kiedyś w nowych butach zrobiłam 50 km, bo okazało się, że Salomony robią mi kuku i na szybko kupowałam nowe.

Właśnie, jakie macie buty trailowe? Ja biegam teraz w kalenji trail xt7, na mega błoto są super, ale szukam teraz czegoś mniej topornego, z mniej agresywnym bieżnikiem. Myślałam może o jakichś inov-8

21 km biegnę. To właśnie kalenji, chcę teraz kupić takie same bo je kocham rok temu właśnie kupiłam je przed startem w szklarskiej i w nówkach poleciałam, zero problemu.

[dziunkowa]

Jeszcze apropo tatr. Rozumiem ze papierowa mapę dostane na miejscu bez problemu? On line juz za późno

[velika]

bez problemu

buty kupione, te same co poprzednio tylko nowsza wersja dziś je idę przetestować

[beatiska]

Ja dzisiaj 9,5km przed Śniadaniem i praca

Wysłane z mojego SM-G970F przy użyciu Tapatalka

[dziunkowa]

Napisane przez velika

bez problemu

buty kupione, te same co poprzednio tylko nowsza wersja dziś je idę przetestować

Tez sie zastanawiam nad tymi butami.

[carmen_20]

Wpadło 6 km podbiegów. Miało być wybieganie i podbiegi, ale 20 km roweru zaliczyłam na poczet wybiegania

[carmen_20]

A w moich okolicach zaginęła dziewczyna. Pies tropiący doprowadza do wąwozu i lasu gdzie zawsze biegam i tam trop się urywa... No nie powiem, zaniepokoiło mnie to trochę...

[beatiska]

O kurcze. Mnie takie wiadomości mrożą krew w żyłach. Współczuję, bo sama nie wiem, co bym zrobiła teraz na Twoim miejscu.

Wysłane z mojego SM-G970F przy użyciu Tapatalka