Teściowa z piekła rodem. - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2018-07-28, 14:14   #1
kingusia95
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2018-07
Wiadomości: 2

Teściowa z piekła rodem.


Zarejestrowałam się tutaj specjalnie po to, żeby napisać niniejszy post.
Drogie Panie (a może i Panowie?), czy miała któraś z Was cichy konflikt z (przyszłą) teściową?
Ja na całe nieszczęście jestem w takiej sytuacji i nie wyobrażacie sobie, ile nerwów i wysiłku kosztuje mnie udawanie miłej w stosunku do matki mojego faceta.
Niby bezpośrednio nie okazuje mi swojego braku sympatii, jednak atmosfera jest gęsta, jak tylko przekroczę próg jej domu.
Wszystko zaczęło się od tego, że po kolejnej awanturze w moim rodzinnym domu zwierzyłam się mojemu TŻ i opowiedziałam mu, że moja mama ma lepsze i gorsze dni, a jak ma te gorsze, to latają talerze (mama niestety nie daje sobie pomóc, choć wszyscy próbowali). Jest osobą niezwykle nerwową. Mój TŻ uznał, że mam się do niego wprowadzić na jakiś czas i będziemy szukać mieszkania do wynajęcia. Tak też się stało. Dodam jeszcze, że mój facet w dużej mierze utrzymywał ten dom, remontował z własnej kieszeni i za większość rzeczy płacił, więc teoretycznie chwilowe zamieszkanie tam na czas poszukiwania mieszkanka nie powinien być problemem. Przyszła teściowa na początku oczywiście nie miała nic przeciwko i zaoferowała nam pomoc, jednak później sprawy nabrały nieoczekiwanego obrotu. Po pierwsze - uświadomiła sobie, że jeżeli mój facet się stamtąd wyprowadzi, to utrzymanie domu spadnie na nią. Potrafiła wyjechać z tekstem do mojego faceta: "Daj mi stówę, idę do kosmetyczki", choć sama dobrze zarabia, ale utrzymuje jeszcze drugiego synusia, który nadal wierzy, że będzie raperem, opłacała mu studia, których i tak nie skończył (zaczął 3 różne kierunki - co roku inny, przerywał po pierwszej sesji, studia oczywiście zaoczne). Chłopak ma to do siebie, że wstaje o 12, naje się i idzie odpocząć. Ona jest pokłócona z mężem i od 10 lat nie rozmawiają ze sobą, ale mieszkają razem. Któregoś dnia, gdy mój facet był na nocce w pracy, a ja wróciłam o 21 z pracy, wzięła mi na rozmowę i powiedziała mi wprost, że nie uśmiecha jej się to, że tam jestem, bo jak mój TŻ się wyprowadzi, to już nikt domu nie wyremontuje (dom jest w stanie budowy od 15 lat, jedno piętro nie jest skończone właśnie przez to, że pokłóciła się z mężem). Dodam jeszcze, że dom jest zapisany na brata mojego TŻ, bo: "Nie ma pracy, musi mieć jakieś zabezpieczenie. Wy sobie jakoś poradzicie". Mój facet, jak tylko mu powiedziałam o tej rozmowie, masakrycznie się wkurzył i kilka dni później już mieszkaliśmy na wynajętym, choć u "teściowej" chcieliśmy sami piętro wyremontować i tam zostać. Wynajęliśmy jednak klitkę 28 mk. i przeprowadzaliśmy się w ciągu jednego dnia, żeby szybko wszystko ogarnąć. Ona oczywiście urządziła scenę płaczu o wszystko mnie obwiniając, choć rozmowy o wspólnym mieszkaniu pojawiły się już długo przed tą akcją. Wielokrotnie w rozmowach ze mną wypominała, że X powinien jej pomóc finansowo, bo jego brat nie pracuje (serio nie wiem dlaczego nie wypchnie go do roboty, skoro koleś ma 24 lata i jest silnym, zdrowym facetem!), rozmowy o weselu zaczęła od tego, że moglibyśmy się pobrać, ale ona nam nie dołoży, bo nie ma (nikt ją o to nawet nie prosił). Dodam jeszcze, że moi rodzice zrozumieli swój błąd i pomogli nam bardzo w urządzeniu mieszkania - kupili nam patelnie, sztućce, zestaw garnków, deskę do prasowania, żelazko, zapas kapsułek do prania i środków czystości, pościel i poszwy, mikser, czajnik i akurat wypadało wtedy ubezpieczenie mojego auta, więc mi je zapłacili, żebym się nie martwiła o nic. Teściowa natomiast przywiozła nam 3 duże używane talerze i 2 pojemniki na żywność i tyle z jej "darów". Z pogardą wypisaną na twarzy zajrzała w każdy kąt i stwierdziła, że X tam długo nie wytrzyma, bo jest ciasno. Nie jestem materialistką, nie oczekiwałam prezentów, ale wolałabym przestać wysłuchiwać kazań na temat jej rzekomej biedy, skoro nie jest to prawda, bo kobita jeździ autem za 20 tysięcy, zarabia ok 3 tysiące na miesiąc i stać ją na wyjazdy z koleżankami w góry i nad morze. Ponadto często dzwoni do mojego TŻ z zapytaniem, czy jadł coś dzisiaj (no nie, k**wa, wyszłam do pracy i lodówkę zamknęłam na kłódkę...) i czy ma mu przywieźć kotlecika. On odmawia, bo u mnie CODZIENNIE jest obiad, a ja dbam o to, żeby w domu zawsze było coś pożywnego do zjedzenia, świeże pieczywo, owoc i słodycze.
Jak X powiedział jej, że upiekłam ciasto (murzynka), to na drugi dzień wysłała mu smsa, że zaprasza go do JEGO DOMU na Tiramisu. Innym razem zapytała, co mieliśmy na obiad i jak powiedziałam, że kurczaka do tego ryż z papryką i pieczarkami, to zapytała tylko, czy ON TO W OGÓLE JADŁ. Tak, jadł. Smakowało mu, bo ja świetnie gotuję. Zawsze szuka szpili, żeby mi wbić. Z drugiej strony namawia nas na ślub i to nie dlatego, że mnie lubi, tylko dlatego, że ludzie ze wsi mówią, że "żyjemy na ku*estwie". Nie chcę robić małego przyjątka, tylko duże wesele bo oboje mamy sporo znajomych, więc chcemy poczekać jeszcze i uzbierać pieniądze. Ponadto podsyła mi zadania domowe od dzieci sąsiadów, żebym im odrabiała, bo jestem z zawodu polonistką (nie pracuję w zawodzie) i nigdy nie zapytała się, czy mam czas. Zawsze jest to mms o treści: "Potrzebne na środę".
Nie zarabiamy źle, bo nasz wspólny dochód miesięczny to ponad 6 tysięcy, jednak nie widzę powodu, dla którego mielibyśmy utrzymywać ją i jej brata. Czara goryczy przelała się, gdy TŻ miał wypadek w pracy i nie było chętnego na to, żeby jechać do szpitala, a ja nie jestem z nim spokrewniona, więc nie wyciągnęłabym od niego żadnych informacji. Zwolniłam się z pracy wcześniej, zabrałam jego brata i popłakana pojechałam do szpitala. Okazało się, że go przysypało na kopalni (X jest górnikiem), ale nie jest połamany. Po 24 godzinnej obserwacji zabrałam go do domu, a ona przyjechała tylko po to, żeby się zapytać, ile dostanie odszkodowania, bo trzeba płot postawić. Oniemiałam! Wpadłam wręcz w szał, zapytałam się, czy ona wie, co to jest ogłada i troska i że może lepiej, jakby zginął, to z polisy wyremontowałaby cały dom. Kazała mi się zamknąć, po czym wyszła obrażona. Nawet nie miałam wyrzutów sumienia, a X jej nie usprawiedliwiał. Boję się jedynie, że ona zacznie go na mnie buntować, a mamy wspaniały związek i bardzo się kochamy. Dziewczyny, czy któraś z Was wie, jak sobie radzić w takie sytuacji? Jak u Was z teściowymi? Ta kobieta jest okrutnie roszczeniowa, wyrachowana i uważa, że wszystko robi lepiej. Czekam na odpowiedzi. Pozdrawiam@
kingusia95 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-07-28, 15:04   #2
skazana_na_bluesa
.
 
Avatar skazana_na_bluesa
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
Dot.: Teściowa z piekła rodem.

Cytat:
Napisane przez kingusia95 Pokaż wiadomość
Zarejestrowałam się tutaj specjalnie po to, żeby napisać niniejszy post.
Drogie Panie (a może i Panowie?), czy miała któraś z Was cichy konflikt z (przyszłą) teściową?
Ja na całe nieszczęście jestem w takiej sytuacji i nie wyobrażacie sobie, ile nerwów i wysiłku kosztuje mnie udawanie miłej w stosunku do matki mojego faceta.
Niby bezpośrednio nie okazuje mi swojego braku sympatii, jednak atmosfera jest gęsta, jak tylko przekroczę próg jej domu.
Wszystko zaczęło się od tego, że po kolejnej awanturze w moim rodzinnym domu zwierzyłam się mojemu TŻ i opowiedziałam mu, że moja mama ma lepsze i gorsze dni, a jak ma te gorsze, to latają talerze (mama niestety nie daje sobie pomóc, choć wszyscy próbowali). Jest osobą niezwykle nerwową. Mój TŻ uznał, że mam się do niego wprowadzić na jakiś czas i będziemy szukać mieszkania do wynajęcia. Tak też się stało. Dodam jeszcze, że mój facet w dużej mierze utrzymywał ten dom, remontował z własnej kieszeni i za większość rzeczy płacił, więc teoretycznie chwilowe zamieszkanie tam na czas poszukiwania mieszkanka nie powinien być problemem. Przyszła teściowa na początku oczywiście nie miała nic przeciwko i zaoferowała nam pomoc, jednak później sprawy nabrały nieoczekiwanego obrotu. Po pierwsze - uświadomiła sobie, że jeżeli mój facet się stamtąd wyprowadzi, to utrzymanie domu spadnie na nią. Potrafiła wyjechać z tekstem do mojego faceta: "Daj mi stówę, idę do kosmetyczki", choć sama dobrze zarabia, ale utrzymuje jeszcze drugiego synusia, który nadal wierzy, że będzie raperem, opłacała mu studia, których i tak nie skończył (zaczął 3 różne kierunki - co roku inny, przerywał po pierwszej sesji, studia oczywiście zaoczne). Chłopak ma to do siebie, że wstaje o 12, naje się i idzie odpocząć. Ona jest pokłócona z mężem i od 10 lat nie rozmawiają ze sobą, ale mieszkają razem. Któregoś dnia, gdy mój facet był na nocce w pracy, a ja wróciłam o 21 z pracy, wzięła mi na rozmowę i powiedziała mi wprost, że nie uśmiecha jej się to, że tam jestem, bo jak mój TŻ się wyprowadzi, to już nikt domu nie wyremontuje (dom jest w stanie budowy od 15 lat, jedno piętro nie jest skończone właśnie przez to, że pokłóciła się z mężem). Dodam jeszcze, że dom jest zapisany na brata mojego TŻ, bo: "Nie ma pracy, musi mieć jakieś zabezpieczenie. Wy sobie jakoś poradzicie". Mój facet, jak tylko mu powiedziałam o tej rozmowie, masakrycznie się wkurzył i kilka dni później już mieszkaliśmy na wynajętym, choć u "teściowej" chcieliśmy sami piętro wyremontować i tam zostać. Wynajęliśmy jednak klitkę 28 mk. i przeprowadzaliśmy się w ciągu jednego dnia, żeby szybko wszystko ogarnąć. Ona oczywiście urządziła scenę płaczu o wszystko mnie obwiniając, choć rozmowy o wspólnym mieszkaniu pojawiły się już długo przed tą akcją. Wielokrotnie w rozmowach ze mną wypominała, że X powinien jej pomóc finansowo, bo jego brat nie pracuje (serio nie wiem dlaczego nie wypchnie go do roboty, skoro koleś ma 24 lata i jest silnym, zdrowym facetem!), rozmowy o weselu zaczęła od tego, że moglibyśmy się pobrać, ale ona nam nie dołoży, bo nie ma (nikt ją o to nawet nie prosił). Dodam jeszcze, że moi rodzice zrozumieli swój błąd i pomogli nam bardzo w urządzeniu mieszkania - kupili nam patelnie, sztućce, zestaw garnków, deskę do prasowania, żelazko, zapas kapsułek do prania i środków czystości, pościel i poszwy, mikser, czajnik i akurat wypadało wtedy ubezpieczenie mojego auta, więc mi je zapłacili, żebym się nie martwiła o nic. Teściowa natomiast przywiozła nam 3 duże używane talerze i 2 pojemniki na żywność i tyle z jej "darów". Z pogardą wypisaną na twarzy zajrzała w każdy kąt i stwierdziła, że X tam długo nie wytrzyma, bo jest ciasno. Nie jestem materialistką, nie oczekiwałam prezentów, ale wolałabym przestać wysłuchiwać kazań na temat jej rzekomej biedy, skoro nie jest to prawda, bo kobita jeździ autem za 20 tysięcy, zarabia ok 3 tysiące na miesiąc i stać ją na wyjazdy z koleżankami w góry i nad morze. Ponadto często dzwoni do mojego TŻ z zapytaniem, czy jadł coś dzisiaj (no nie, k**wa, wyszłam do pracy i lodówkę zamknęłam na kłódkę...) i czy ma mu przywieźć kotlecika. On odmawia, bo u mnie CODZIENNIE jest obiad, a ja dbam o to, żeby w domu zawsze było coś pożywnego do zjedzenia, świeże pieczywo, owoc i słodycze.
Jak X powiedział jej, że upiekłam ciasto (murzynka), to na drugi dzień wysłała mu smsa, że zaprasza go do JEGO DOMU na Tiramisu. Innym razem zapytała, co mieliśmy na obiad i jak powiedziałam, że kurczaka do tego ryż z papryką i pieczarkami, to zapytała tylko, czy ON TO W OGÓLE JADŁ. Tak, jadł. Smakowało mu, bo ja świetnie gotuję. Zawsze szuka szpili, żeby mi wbić. Z drugiej strony namawia nas na ślub i to nie dlatego, że mnie lubi, tylko dlatego, że ludzie ze wsi mówią, że "żyjemy na ku*estwie". Nie chcę robić małego przyjątka, tylko duże wesele bo oboje mamy sporo znajomych, więc chcemy poczekać jeszcze i uzbierać pieniądze. Ponadto podsyła mi zadania domowe od dzieci sąsiadów, żebym im odrabiała, bo jestem z zawodu polonistką (nie pracuję w zawodzie) i nigdy nie zapytała się, czy mam czas. Zawsze jest to mms o treści: "Potrzebne na środę".
Nie zarabiamy źle, bo nasz wspólny dochód miesięczny to ponad 6 tysięcy, jednak nie widzę powodu, dla którego mielibyśmy utrzymywać ją i jej brata. Czara goryczy przelała się, gdy TŻ miał wypadek w pracy i nie było chętnego na to, żeby jechać do szpitala, a ja nie jestem z nim spokrewniona, więc nie wyciągnęłabym od niego żadnych informacji. Zwolniłam się z pracy wcześniej, zabrałam jego brata i popłakana pojechałam do szpitala. Okazało się, że go przysypało na kopalni (X jest górnikiem), ale nie jest połamany. Po 24 godzinnej obserwacji zabrałam go do domu, a ona przyjechała tylko po to, żeby się zapytać, ile dostanie odszkodowania, bo trzeba płot postawić. Oniemiałam! Wpadłam wręcz w szał, zapytałam się, czy ona wie, co to jest ogłada i troska i że może lepiej, jakby zginął, to z polisy wyremontowałaby cały dom. Kazała mi się zamknąć, po czym wyszła obrażona. Nawet nie miałam wyrzutów sumienia, a X jej nie usprawiedliwiał. Boję się jedynie, że ona zacznie go na mnie buntować, a mamy wspaniały związek i bardzo się kochamy. Dziewczyny, czy któraś z Was wie, jak sobie radzić w takie sytuacji? Jak u Was z teściowymi? Ta kobieta jest okrutnie roszczeniowa, wyrachowana i uważa, że wszystko robi lepiej. Czekam na odpowiedzi. Pozdrawiam@
od takich ludzi się odcina całkowicie, bo są toksyczni. a sprawę teściowej powinien załatwić twój facet.
__________________
-27,9 kg

skazana_na_bluesa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-07-28, 15:07   #3
squirrelqa
Zakorzenienie
 
Avatar squirrelqa
 
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: W podróży
Wiadomości: 6 906
Dot.: Teściowa z piekła rodem.

Musisz mieć z nią taki intensywny kontakt? Telefony, smsy, spotkania - to możesz ograniczyć jeśli tylko chcesz.
A Twój partner nie musi Ci powtarzać wszystkiego, co ta kobieta na Twój temat mówi. Po co Ci słuchać tych przytyków.

Moja rada - jak najmniej kontaktu i obojętność. Nie nienawiść - po prostu chłodna neutralność. Jak rozumiem Twój partner też się z Tobą zgadza, że nie dajecie pieniędzy ze wspólnego budżetu jego matce?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________

squirrelqa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-07-28, 15:09   #4
18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
Dot.: Teściowa z piekła rodem.

Jak dla mnie cały ten problem jest z tyłka. Większość posta narzekasz na jakieś jej prywatne sprawy, które nijak ciebie nie dotyczą - jej zarobki, wydawanie jej własnych pieniędzy, finansowanie dorosłego syna. Część to rzeczy, które możesz łatwo zignorować - np. głupawe komentarze o kotlecikach czy tiramisu, planowanie co zrobi z kasą z ubezpieczenia jakby to była jej decyzja. Kilka problemów wynika z twoich i faceta decyzji - po co miałby remontować dom, który do niego nie należy, po co daje jej kasę albo po co ty odrabiasz jakieś prace domowe dziecka sąsiadów ? Nie róbcie tych rzeczy i po problemie.
18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-07-28, 15:27   #5
b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 13 579
Dot.: Teściowa z piekła rodem.

weźcie cichy ze świadkami ślub cywilny i nie będziesz musiała "szwagra" prosić żeby Ci coś w szpitalu powiedzieli. Jezeli jesteście wierzący za pare lat weźniecie ślub kościelny, zrobicie wymarzone wesele .....
Utnij kontakt, nie rób zadań domowych, niech na każdy kontakt ze strony mamusi facet odpowiada. Fajnie że partner jest za Tobą. Nie każda kobieta ma takie szczeście.
b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-07-28, 16:00   #6
Linotte
Raczkowanie
 
Avatar Linotte
 
Zarejestrowany: 2017-12
Wiadomości: 319
Dot.: Teściowa z piekła rodem.

Chcieliscie robic pietro w domu, ktory nie jest i planowo nie ma byc wasz? Serio? Popieram pomysl ze slubem cywilnym. Koscielny z weselichem moze poczekac.
Linotte jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-07-28, 17:22   #7
la'Mbria
Zakorzenienie
 
Avatar la'Mbria
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Shmalzberg
Wiadomości: 7 002
Dot.: Teściowa z piekła rodem.

[1=b872d78680f891d873273d3 1baaf276c9d6e57ec_6594a44 f1cc14;85129236]weźcie cichy ze świadkami ślub cywilny i nie będziesz musiała "szwagra" prosić żeby Ci coś w szpitalu powiedzieli. Jezeli jesteście wierzący za pare lat weźniecie ślub kościelny, zrobicie wymarzone wesele .....
Utnij kontakt, nie rób zadań domowych, niech na każdy kontakt ze strony mamusi facet odpowiada. Fajnie że partner jest za Tobą. Nie każda kobieta ma takie szczeście.[/QUOTE]O ile jej partner był przytomny o tyle otrzymałaby pełną informację. Przy przyjeciu do szpitala zawsze pytają o dane osoby którą informować o stanie zdrowia pacjenta. Nie musi to być krewny.
A jesli nie chcą cywilnego brać, to polecam JEDNĄ wizytę u notariusza. 50pln i mozna wszystko notarialnie spisać. Mowie z doświadczenia.

Wysłane z mojego SM-J710F przy użyciu Tapatalka
__________________
jedyne miejsce gdzie sukces jest wcześniej niż wysiłek, to słownik

jak chłopu zależy, to żeby skały srały, a mury pękały, to znajdzie czas i sposób, żeby się z Tobą skontaktować...
la'Mbria jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2018-07-28, 17:37   #8
Atavish
Zakorzenienie
 
Avatar Atavish
 
Zarejestrowany: 2015-10
Wiadomości: 3 418
Dot.: Teściowa z piekła rodem.

Rozumiem, że taka kobieta może działać na nerwy, ale nie rozumiem czemu utrzymujesz z nią tak intensywny kontakt. Polecam chłodny dystans. Bo nie musisz z nią rozmawiać, nie musisz odrabiać prac domowych obcych dzieciaków i ogółem - Ty nic nie musisz. Więc polecam trzymać się jak najdalej od tak toksycznej osoby.
A pomysł dziewczyn ze ślubem cywilnym brzmi naprawdę dobrze I rozwiąże sporo.
Atavish jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-07-28, 18:04   #9
f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 9 946
Dot.: Teściowa z piekła rodem.

Nie wiem po co wchodzisz w konkurencję z przyszłą teściową. Te murzynki i tiramisu to jakiś cyrk na kółkach. Matka to matka, dziewczyna to dziewczyna. Zawsze będziecie pełnić inne role w życiu twojego faceta i najważniejsze, żeby on o tym pamiętał. Jakby mojemu bardziej smakowały obiadki u mamusi to nie umarłabym ze zranionej dumy, niech sobie jeździ do niej. Może mi nawet przywieźć to będę miała gotowanie z głowy.

Po drugie, pomysł na mieszkanie z rodzicami to zawsze zły pomysł. Większość matek ma tendencję do dobrych rad, ale skoro jesteście dorosłymi ludźmi to możecie za radę podziękować, a potem zrobić po swojemu. Po takich spięciach kontakty z teściową polecam ograniczyć do minimum. Niech twój partner sobie sam do niej jeździ.

Jeżeli boisz się, że ona będzie go nastawiać przeciwko tobie to ja się pytam, gdzie jest zaufanie w waszym związku? Nie powinnaś mieć takich wątpliwości. Mój facet ma super toksyczną matkę, księżniczkę i manipulantkę. Czasem zdarza mu się ustąpić dla świętego spokoju, co mnie lekko wkurza, ale wiem, że w razie czego stanąłby za mną murem, bo to ja jestem jego partnerką na życie. Jeżeli boisz się o finanse czy dostęp do informacji wrażliwych to tak jak dziewczyny mówiły zastanówcie się nad ślubem cywilnym albo chociaż wizytą u notariusza.
f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-07-28, 19:45   #10
ce4534435626970636826734dc4cc81c1d23e519_62b0fbf266bee
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 18 638
Dot.: Teściowa z piekła rodem.

Obie traktujecie tego faceta trochę jakby był niedorozwinięty, chociaż z tego, co piszesz wcale nie sprawia wrażenia jakiegoś nieogara.
ce4534435626970636826734dc4cc81c1d23e519_62b0fbf266bee jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-07-28, 21:57   #11
mary_poppins
sissy that walk
 
Avatar mary_poppins
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 670
Dot.: Teściowa z piekła rodem.

[1=ce453443562697063682673 4dc4cc81c1d23e519_62b0fbf 266bee;85132086]Obie traktujecie tego faceta trochę jakby był niedorozwinięty, chociaż z tego, co piszesz wcale nie sprawia wrażenia jakiegoś nieogara.[/QUOTE]

Prawie umarłam po wyliczance rzeczy z lodówki, żeby udowodnić że u autorki chłopiec zdrowo je.

Baba ma coś z głową, ale czemu autorko dajesz się wciągać w jakieś wojenki? Bardzo słusznie postawiłaś weto po wypadku Twojego TŻ i gadce o płocie, ale serio przejmujesz się tym, że pozazdrościła Ci deseru i też jakiś zrobiła? Niech sobie robi i zaprasza swojego syna do woli. Dopóki Twój facet nie daje się wykorzystywać i nie finansuje jej życia ani nie krzywdzi Cię z powodu matki, to nie widzę powodu dla którego miałabyś w ogóle wdawać się w jakiekolwiek przepychanki z tą kobietą. Nie odpisuj na smsy, ucinaj docinki, nie konsultuj z nią swoich decyzji, i tyle.
__________________
Cytat:
Napisane przez dombro
Nie chcę być niedelikatna, ale wymyślasz problemy z dupy.
mary_poppins jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2018-07-28, 22:15   #12
ad661336dba67467d5566b7c0c939a9c82ec46ac_5f7e48729cea2
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2016-10
Wiadomości: 7 327
Dot.: Teściowa z piekła rodem.

Polecam kompletne odciecie sie od tesciowej.. Ja tak zrobilam, chociaz ostatnio probowala mi dopierdzielic , ale wkoncu to olalam i przestala siac zamet. Nie wdawaj sie w dyskusje, z niczego nie musisz sie tlumaczyc..

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
ad661336dba67467d5566b7c0c939a9c82ec46ac_5f7e48729cea2 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-07-28, 23:50   #13
Nancy_M
Wtajemniczenie
 
Avatar Nancy_M
 
Zarejestrowany: 2013-11
Wiadomości: 2 341
Dot.: Teściowa z piekła rodem.

Przecież już z nią nie mieszkasz, więc nie musisz mieć z nią bliskich relacji. Powiedz, że jeśli dalej będzie Ci dogryzać, to po prostu przestaniesz z nią rozmawiać. I bądź w tym konsekwentna.

Ignoruj ją, jeśli się da. Jeśli to ona będzie stwarzać problemy, a Ty nie, to Twój facet pewnie zauważy, że tylko teściową może winić za nieprzyjemną sytuację.
Nancy_M jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-07-29, 09:33   #14
Ava_
Zakorzenienie
 
Avatar Ava_
 
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 4 865
Dot.: Teściowa z piekła rodem.

Nie rozumiem jak pytanie czy on cos jadl mozna odebrac jako przytyk do siebie? Dorosly facet, jak sobie czegos nie zorganizuje to nie bedzie jadl i proste, jak to Ciebie dotyczy? Ta wyliczanka o swiezych owocach i pieczywie jes strasznie slaba. Jakbys nie dbala, zeby CODZIENNIE byl obiad to biedny facet by padl z glodu. Pewnie jestes jedna z tych kobiet, co sie ciesza jak chlopak im “pomaga” w obowiazkach domowych.

Odetnij sie od tesciowej, nie daj sie wciagac w zadne gierki i proby udowodnienia, ze jestes gospodynia roku. Mniej kontaktu, mniej newsow o leniwym bracie, mniej nerwow dla Ciebie, same plusy


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Ava_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2018-07-29 10:33:32


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 18:13.