Plotkując uzupełniamy kosmetyczkę od podstaw!

[Farisss]

Witajcie

Przy okazji przeprowadzki, pakując kosmetyki zorientowałam się, że mało co mi pozostało... Ot, 1 szampon, jakieś resztki odżywki, kosmetyki na lato po opalaniu, tuszu nie używam już od kilku miesięcy, a to co mam to jakieś wyschnięte resztki... kredki, lakiery... to samo. Mam tylko parę fajnych cieni, ale pędzelki jakieś stare, chociaż dobre o wszelkich balsamach i kreamach to nawet nie będę wspominać... chociaż może - znowu resztki

Chcę sobie uzupełnić całą kosmetyczkę od początku Żeby nie było za dużo, za mało, ale żeby to były fajne i dobre produkty. Uzupełniać będę na bieżąco, bo inaczej zbankrutuję
A pomyśleć, że kiedyś miałam idealną kosmetyczkę i niczego mi nie brakowało

Może ktoś jest w podobnej sytuacji, albo ma taki sam zamysł... pouzupełniajmy razem kosmetyczki i poplotkujmy o wszystkim

[GrumpyCat]

Hej Ciężko tak z marszu coś podpowiedzieć bo nie wiem czy jesteś minimalistką czy lubisz tak jak ja chomikować kosmetyki i mieć ich ilość niemożliwą do wykorzystania
Na pewno warto zamiast kilku pojedynczych cieni zainwestować w paletkę do dziennego makijażu

[Farisss]

Zazwyczaj mam ich dużo... ale teraz jakoś wszystko się skończyło i muszę wszystko od nowa uzbierać
Niby nic dziwnego, ale jednak mam saaaame dylematy.

[Lexie]

Też ostatnio sobie myślałam o skompletowaniu sobie "idealnej kosmetyczki", tylko u mnie problem polega na tym, że mam nie za mało rzeczy, lecz za dużo Mam sporo cieni, kredek itp, których rzadko używam, niektórych wcale. No i nie wiem co z nimi począć, bo nadają się do użytku, wywalić szkoda, ale zawalona szafka w łazience mnie wkurza i chętnie bym się pozbyła wielu rzeczy
Na razie staram się zużyć chociaż część swoich zbiorów i na bieżąco dokupuję szampon i antyperspirant
Mam też kosmetyki, których używam częściej takie jak tusz do rzęs, podkład, puder, pomadka. Te rzeczy mam z kolei na wykończeniu i wypadałoby je kupić.
W moim przypadku pewnie idealnie by było mieć podstawowy zestaw makijażowy i podstawową pielęgnację, to by mi wystarczało i może nie zajmowało 3 półek w szafce

[GrumpyCat]

Ja się dowiedziałam że u nas jest wyprzedaż w perfumerii i są pomadki i cienie sypkie YSL po 49zł ale tak się powstrzymuję żeby tam nie iść... Z jednej strony by się chciało coś luksusowego, a z drugiej 50zł za pomadkę to przecież i tak dużo :/ Muszę się mocno pilnować

[Farisss]

lexie,a może te rzeczy z których nie korzystasz to jakaś wymiana, albo sprzedać? Bo to też tak bezsensu żeby leżały i się marnowały (chociaż rozumiem potrzebę chomikowania )

Ja na pomadki nie chcę wydać więcej niż 25zł, chociaż i tak uważam, że to dużo

[Lexie]

Napisane przez Farisss

lexie,a może te rzeczy z których nie korzystasz to jakaś wymiana, albo sprzedać? Bo to też tak bezsensu żeby leżały i się marnowały (chociaż rozumiem potrzebę chomikowania )

Zastanawiałam się nad tym, ale wciąż mam jakieś takie poczucie, że może jeszcze zacznę używać i zużyję. Poza tym mam słabość do kolorowych kredek i cieni, używam ich jak raz-dwa razy w roku, na wiosnę lub w wakacje, mam fazę (trwającą parę tygodni) na kolorki W tym celu mam z 10 kolorowych kredek, tanich na szczęście, więc nie tracę na tej rozrywce zbyt wiele

Ale już dawno nie kupiłam niczego zbędnego więc jestem dumna Teraz tylko staram się zużyć to co mam, przynajmniej kilku rzeczy, by móc kupić nowe.
Muszę przejrzeć szafkę i wywalić to co się przeterminowało, chociaż nie wiem jak tak naprawdę kwestia terminu przydatności wpływa na takie cienie do powiem na przykład. Tzn wiele razy czytałam, że kobiety używają dopóki wszystko z nimi jest okej

[Cytruskowa6]

O, temat dla mnie Przydałoby się w końcu skompletować jakąś "normalną" kosmetyczkę, bo moja aktualna co prawda jest mała, ale to jeden wielki bajzel

[GrumpyCat]

Napisane przez lexie

Ale już dawno nie kupiłam niczego zbędnego więc jestem dumna Teraz tylko staram się zużyć to co mam, przynajmniej kilku rzeczy, by móc kupić nowe.

O i to jest jakiś sposób Motywuje do wykańczania starych żeby w nagrodę kupić nową, tylko u mnie to działa zazwyczaj tak: jedna zurzyta = 4 nowe Dostałam od Tż kilka lat temu taki specjalny kufer, normalnie się z niego wysypuje :P Część oddałam mamie, część siostrze a o wymiankach nie myślę bo to się mija z celem, tzn ilościowo zostaje tak samo;p

Co do tych dat ważności to róznie jest... jak jest coś dobre to też używam, mam niektóre kredki do oczu już kilka lat i są dobre, chociaż niby ważne 12m od otwarcia :P

[Lexie]

Napisane przez GrumpyCat

O i to jest jakiś sposób Motywuje do wykańczania starych żeby w nagrodę kupić nową, tylko u mnie to działa zazwyczaj tak: jedna zurzyta = 4 nowe

Ja staram się odwrotnie - jak zużyję 4 napoczęte/posiadane żele pod prysznic na przykład, to w nagrodę mogę kupić nowy

Teraz mam tak z żelami do twarzy, mam dwa na wykończeniu i staram się je zużyć zanim nabędę jakiś nowy.
Mam też tonik, jeden, za to nie znoszę go używać Więc tak stoi sobie...

Mam też jakieś resztki podkładów, używam jednego a resztę chyba wywalę, dostałam je kiedyś chyba właśnie od koleżanki opróżniającej kosmetyczkę Ale za rzadko używam podkładu, żebym zużyła kilka sztuk w jakimś sensownym tempie

[Farisss]

Najprostszą sprawę miałam z lakierami - bo jak za gęsty to do wyrzucenia, nie będę się cackać.
Z cieniami do powiek... mam jedną paletkę z inglota już 8 lat i nadal się cieniom nic nie stało, jeden kolor tylko raz wymieniłam Cienie te są super, problem, że świecące - więc nie używam ich zbyt często, a potrzebuję też matowych kolorów, bardziej na codzień

Ja tak naprawdę potrzebuję wszystkiego - krem/żel do twarzy, podkład (bo właśnie mam jakieś resztki bbkremu ) eyeliner, tusz... eh, chyba sobie zrobię listę po prostu.

[GrumpyCat]

Napisane przez lexie

Ja staram się odwrotnie - jak zużyję 4 napoczęte/posiadane żele pod prysznic na przykład, to w nagrodę mogę kupić nowy

Teraz mam tak z żelami do twarzy, mam dwa na wykończeniu i staram się je zużyć zanim nabędę jakiś nowy.
Mam też tonik, jeden, za to nie znoszę go używać Więc tak stoi sobie...

Mam też jakieś resztki podkładów, używam jednego a resztę chyba wywalę, dostałam je kiedyś chyba właśnie od koleżanki opróżniającej kosmetyczkę Ale za rzadko używam podkładu, żebym zużyła kilka sztuk w jakimś sensownym tempie

Ja akurat z kolorówką nie mam problemu Wszystko po jednej sztuce (no dobra szampony mam 3 i kilka odżywek do włosów ale to się nie liczy nie?)
Z kolorówką jest gorzej bo wiadomo "ooo takiego koloru jeszcze nie mam...."

---------- Dopisano o 14:29 ---------- Poprzedni post napisano o 14:29 ----------

Napisane przez Farisss

Najprostszą sprawę miałam z lakierami - bo jak za gęsty to do wyrzucenia, nie będę się cackać.
Z cieniami do powiek... mam jedną paletkę z inglota już 8 lat i nadal się cieniom nic nie stało, jeden kolor tylko raz wymieniłam Cienie te są super, problem, że świecące - więc nie używam ich zbyt często, a potrzebuję też matowych kolorów, bardziej na codzień

Ja tak naprawdę potrzebuję wszystkiego - krem/żel do twarzy, podkład (bo właśnie mam jakieś resztki bbkremu ) eyeliner, tusz... eh, chyba sobie zrobię listę po prostu.

Zmartwię cię - gluciejące lakiery można łatwo uratować

[Lexie]

Chyba też zrobię listę Właśnie przed chwilą myślałam o tym by powybierać w KWC potrzebne mi rzeczy, na moją kieszeń i przyzwoitej jakości

Szampony mam tylko dwa i oba poniżej połowy butelki, można będzie kupić nowy Ale za to odżywki mam chyba z 1.5 litra Kupuję duże litrowe słoiki...

[Farisss]

Ja wiem, że można. Sama kiedyś rozcieńczałam zmywaczem do paznokci, ale teraz tego nie robię bo wolę wywalić jeden i kupić 2 nowe

[GrumpyCat]

Na kwc trzea uważać, niektóre wizażanki są jakieś dziwne, przykład: https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,6...ojoba-oil.html niby rozczarowanie a 3,5 gwiazdki

[lasoa]

Napisane przez Cytruskowa6

O, temat dla mnie Przydałoby się w końcu skompletować jakąś "normalną" kosmetyczkę, bo moja aktualna co prawda jest mała, ale to jeden wielki bajzel

Ja nie mam kosmetyczki, ale półki które się uginają. A ja dalej latam jak głupia po sklepach

[Lexie]

Napisane przez GrumpyCat

Na kwc trzea uważać, niektóre wizażanki są jakieś dziwne, przykład: https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,6...ojoba-oil.html niby rozczarowanie a 3,5 gwiazdki

To niestety fakt.

A na dodatek bywa, że moja skóra nie dogaduje się z czymś, co innym bardzo służy... Pamiętam porażkę z jednym zachwalanym kremem (twarz mega, mega zapchana po 2 użyciach ), inny produkt dla odmiany podrażnia mi skórę tak, że robią się plamy i szczypie, a oczy łzawią - na WC też ma raczej pozytywne opinie...
Ale od czegoś trzeba wyjść w poszukiwaniach idealnego kremu do twarzy

[Farisss]

To tak jak moja skóry głowy nie lubi szamponów Alterry Miałam dwa i po jednym dopadł mnie łupież, a po drugim strasznie swędziała. Szamponom Alterry mówię stanowcze , a wiele innych te produkty bardzo sobie chwaliło...

[lasoa]

Napisane przez Farisss

To tak jak moja skóry głowy nie lubi szamponów Alterry Miałam dwa i po jednym dopadł mnie łupież, a po drugim strasznie swędziała. Szamponom Alterry mówię stanowcze , a wiele innych te produkty bardzo sobie chwaliło...

Ja ich jeszcze nie testowałam, ale wiele osób chwali sobie szampony Babydream

[Farisss]

Babydream też miałam, wiele miałam

[Lexie]

Ja w sumie jestem mało wybredna, mój szampon nie musi być idealny pod kątem składu - ma myć, nie wysuszać na wiór i nie sprawiać, że mam tłuste włosy po 12 godzinach No i ładnie pachnieć, nie znoszę jakichś śmierdzideł na włosach. Miałam kiedyś szampon z czarnej rzepy i nigdy, nigdy więcej
Kiedyś też miałam fazę na mycie włosów odżywką. Kręciły mi się od tego mocniej, ale samo mycie w ten sposób było na tyle uciążliwe, że sobie darowałam po jakimś czasie, z ulga wracając do szamponu

[Farisss]

Ja akurat lubię ziołowe i szampon z czarnej rzepy to jest to Taki ziołowy zapach

[Lexie]

Nie czułam w nim ziół za bardzo, nie wiem czemu ale sprawiał że miałam mdłości W końcu wyrzuciłam z 1/3 opakowania, bo nie dość że zapach mnie odrzucał, to jeszcze miałam po nim włosy jak suche siano, a przetłuszczały się tak samo jak po jakimś garnierze

[GrumpyCat]

Ja nie lubię ziołowych kosmetyków;p A mója ulubiona seria do włosów to ta http://3.bp.blogspot.com/-fMrd7jAx2d...re%2Brange.jpg

[Farisss]

Ja raczej Loreala nie lubię... dzisiaj skończył mi się szampon, muszę jakiś kupić, ale nie wiem jaki

[GrumpyCat]

Napisane przez Farisss

Ja raczej Loreala nie lubię... dzisiaj skończył mi się szampon, muszę jakiś kupić, ale nie wiem jaki

Na drugim miejscu wśród szamponów u mnie stoi Dove Uwielbiam ten zapach

[Farisss]

Ja lubię jednak ziołowe Barwa czarna rzepa, brzozowy chyba z Farmony a może jakaś inna marka to była... i nie pamiętam reszty

[GrumpyCat]

Kilka razy chodziłam obok tego płynu i żałuję że nie wzięłam bo jest w promocji za niecałe 7zł, ale mam jeszcze pół butki innego, wąchałyście? http://www.rossnet.pl/Produkt/Luksja...-oferta,337436

[Lexie]

Nie, ale inne z tej serii (tzn "jedzeniowe" zapachy luksji ) mi się podobały

Dlaczego pokazujesz tu takie fajne rzeczy, jak ja akurat żeli pod prysznic miałam nie kupować, bo mam chyba z 5 butelek?!

[Farisss]

Oooo, może ja sobie kupię