2008-12-27, 15:13 | #91 |
Raczkowanie
|
Dot.: Odgłosy seksu zza ściany :D
Ha, nie wiem jak, ale dopiero mi się teraz przypomnialo, otóż:
W czerwcu byliśmy na takich praktykach-objazdówkach ze studiów, wiadomo - masa ludzi, nocowaliśmy w różnych miejscach, no i raz trafiły się wszystkie pokoje 3-osobowe, no i mnie pewna parka ze studiów "przygarnęła" na noc no i poszli gdzieś tam sobie wieczorem, a ja tak sobie leżałam z piwkiem i rozmawiałam z TŻ przez telefon na słuchawki, ze aż zasnęlam, jak wrócili to mi wzięli ta butelke i chyba byli święcie przekonani że śpię dalej, bo... leże tak po tym jak zgasili światło z 5 minut, i nagle ich łóżko zaczyna skrzypić, stukać o ścianę, a oni cos tam w kołdrę jęczeć, tak przy mnie Myśleli ze ja śpię, a ja nie spałam w prawdzie, ale tak byłam zesztywniała z szoku w tym swoim łóźku, że normalnie nawet chyba nie oddychałam, tak mi jakoś głupio było Chyba nie muszę mówić jak sobie to z TŻ-tem po powrocie musiałam wynagrodzić ...
__________________
Aktualnie: - bierzemy ślub ( 14.02.2009r.) http://babystrology.com/tickers/baby...=8&babycount=1 KLIKAMY TEŻ!!! : http://www.akcje-charytatywne.org/. |
2008-12-27, 15:20 | #92 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 4 277
|
Dot.: Odgłosy seksu zza ściany :D
ale czy krzyczac? i zachowujac sie glosno? ktos przepraszam bardzo chwali sie tym?
ja bywalam strasznie glosna.. wstyd mi tego ale poprostu nie panowalam nad tym.. dopiero z czasem zaczelam nad tym panowac.. chociaz i tak w niektorych pozycjach nie potrafie... i wiem ze slyszal nas a raczej mnie caly dom itp.. ale ja poprostu nie umialam tego powstrzymac i wcale sie tym nie chwalilam.. Poprostu z natury jestem Glosna KIEDY szczytuje a kiedy prob uje nad tym zapanowac itp.. to niestety nie jest tak dobrze i nie moge osiagnac tego cudownego szczytu do konca bo nie jestem wtedy soba..
__________________
[/SIZE][/RIGHT] |
2008-12-27, 15:23 | #93 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 9 504
|
Dot.: Odgłosy seksu zza ściany :D
Cytat:
|
|
2008-12-27, 15:28 | #94 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 176
|
Dot.: Odgłosy seksu zza ściany :D
Mieszkam z TŻ w bloku i muszę przyzać, że pare razy słyszałam jęki i krzyki dochodzące do nas z mieszkania obok Hmm w sumie czułam się trochę nieswojo Sama też nie jestem cicha pod tym względem, ale z racji tego, że mieszkam w bloku, w którym wszystko słychać, staram się nie krzyczeć w niebogłosy
__________________
" Kobieta jest cudem boskim, szczególnie jeśli ma za skórą diabła " A. Allais |
2008-12-27, 16:54 | #95 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 8 221
|
Dot.: Odgłosy seksu zza ściany :D
We wszystkim i zawsze musi być umiar
__________________
Jem mniej, bramy raju są wąskie |
2008-12-27, 16:55 | #96 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 9 504
|
Dot.: Odgłosy seksu zza ściany :D
co to jest umiar w seksie? Mam cenzurować własne organiczne reakcje? Bo nie wiem...???
|
2008-12-27, 17:08 | #97 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 8 221
|
Dot.: Odgłosy seksu zza ściany :D
Nie, masz się po prostu liczyć z innymi, którzy mogą słyszeć a nie koniecznie by chcięli. Bo chyba nie wyobrażasz sobie sytuacji, że wyjesz w niebogłosy bo tak Ci pasuje, a innymi się nie przejmujesz? Bo co mam odpowiedzieć dziecku, które pyta dlaczego ta pani tak krzyczy? Hę? Wyobraź sobie, że dla dziecka krzyk jest oznaką bólu, strachu i złości, zatem negatywnych emocji, więc nie wyobrażam sobie żeby tuż za ścianą ktoś wył mi bez opamiętania Jeśli decydujemy się mieszkać w blokach to niestety musimy się liczyć również z innymi. Inaczej pozsoataje nam postawienie szałasu w lesie, a tam hulaj dusza bez kontusza.
__________________
Jem mniej, bramy raju są wąskie |
2008-12-27, 17:14 | #98 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 9 504
|
Dot.: Odgłosy seksu zza ściany :D
Cytat:
|
|
2008-12-27, 17:28 | #99 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 4 277
|
Dot.: Odgłosy seksu zza ściany :D
ukrycior
zgadzam sie z toba w 100% ja tez mialam w nosie dookola wszystkich .. chociaz teraz staram sie naprawde byc cicha.. bo mamy wspolokatorow z dwoch stron a dzieli nas cienka sciana przez ktora slychac kazde stukniecie.. a oni maja taka swoja kulture i religie .. tabu z sexem ze poprostu z czystego szacunku to robie... jednak jakos to znosze jestem w ciazy wiec takie szalenstwa tez wolalam sobie odpuscic.. i chociaz niezabardzo mi to pasuje(tak szczerze) bo nie czuje sie swobodnie w lozku.. to wiem ze wkoncu to wszystko nadrobie we wczesniejszym domu bylam baardzo glosna wstyd mi bylo czesto.. no ale to chyba normalna sprawa zreszta jak oni halasowali robiac imprezy rowniez mi to przeszkadzalo.. a wiec Nie interesowali mnie oni.. ze im to przeszkadza czy cos... sorry na dwor nie pojde.. a skoro jestem Glosna kobietka to i trudno mnie uciszyc no jak pod nami zamieszkala dwojka dzieciaczkow to tez sie uciszyc musialam.. ale jesli ktos nie szanuje mnie.. to czemu ja mam go szanowac? skoro sasiad puszcza glosno muzyke kiedy jest ranek czy tez noc kiedy ja wlasnie spie.. to czemu ja mam nie kochac sie z tz.. jesli ktos szanuje moj spokoj to juz inna sprawa.. jak napisalam powyzej
__________________
[/SIZE][/RIGHT] Edytowane przez poiglot91 Czas edycji: 2008-12-27 o 17:43 |
2008-12-27, 17:39 | #100 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 8 221
|
Dot.: Odgłosy seksu zza ściany :D
I właśnie taka jest różnica między dorosłym a dzieckiem; dorosły rozumie, a dziecko idzie na żywioł. Inna sprawa, że takie dziecko powinni rodzice ujażmić. Ja nie pochwalam ani jednego ani drugiego. Jednak między skakaniem dzieciaka a darciem się w niebogłosy podczas stosunku jest zasadnicza różnica. Drąc się nie zwracając uwagi na innych to tak jakbyś latała bez majtek po klatce schodowej, a więc dlaczego tego nie robisz? Wstyd? A no właśnie, wstyd, a tak samo obnażasz się krzycząc.
__________________
Jem mniej, bramy raju są wąskie |
2008-12-27, 17:43 | #101 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: miasto na W
Wiadomości: 4 991
|
Dot.: Odgłosy seksu zza ściany :D
Ja mam taką sąsiadkę co ma akurat sypialnię ściana w ścianę z moim łóżkiem. Też mi jęczała i stękała - więc kilka raz puściłam na cały regulator kazika - Gdy nie ma dzieci i chyba zrozumiała, że nie zawsze mam ochotę wysłuchiwać jej arii miłosnych.
Sama staram się nie pokazywać połowie piętra co się u mnie w domu dzieje a jak się mieszka w bloku to niestety wszystko słychać. Wiec albo trzeba wygłuszyć ściany albo krzyczeć ciszej albo np. za dnia bo wtedy większość ludzi i tak jest w pracy. |
2008-12-27, 19:08 | #102 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 9 504
|
Dot.: Odgłosy seksu zza ściany :D
Cytat:
|
|
2008-12-27, 19:33 | #103 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 8 221
|
Dot.: Odgłosy seksu zza ściany :D
Cytat:
__________________
Jem mniej, bramy raju są wąskie |
|
2008-12-27, 19:37 | #104 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 9 504
|
Dot.: Odgłosy seksu zza ściany :D
Nie wiem. Szczerze mówiąc - a co mnie to obchodzi? Że pani się źle czuje? Albo śpiewa, ale słoń jej na ucho nadepnął? Albo prawdę? Kiedyś należy dzieci wprowadzać w świat seksu, delikatnie i spokojnie, ale może czasem należy powiedzieć, że mąż bardzo kocha tą panią i ona się cieszy?
|
2008-12-27, 19:50 | #105 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 8 221
|
Dot.: Odgłosy seksu zza ściany :D
Cytat:
__________________
Jem mniej, bramy raju są wąskie |
|
2008-12-27, 19:53 | #106 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 9 504
|
Dot.: Odgłosy seksu zza ściany :D
Cytat:
Ciekawa jestem, kto się mną przejmuje? W blokowisku? Dziewczyno, zejdź na ziemię i myśl realnie. Zakaż mi oddychać bo tobie za ścianą powietrza nie starcza... |
|
2008-12-27, 19:54 | #107 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 3 965
|
Dot.: Odgłosy seksu zza ściany :D
Cytat:
Tyle teoria, ale głupio mi było, kiedy pojechaliśmy z TŻem na wakacje i dostaliśmy w hotelu zarąbiście skrzypiące łóżko. KAŻDY ruch było słychać. Ale co zrobić - podłogi było za mało, łazienka też szczątkowa Nikt się jednak nie skarżył..
__________________
|
|
2008-12-27, 19:55 | #108 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 9 504
|
Dot.: Odgłosy seksu zza ściany :D
Cytat:
Teresko, a tu jeszcze coś dla Ciebie: http://www.edziecko.pl/przedszkolak/...TYM_mowic.html Edytowane przez ukrycior Czas edycji: 2008-12-27 o 20:06 |
|
2008-12-27, 21:27 | #109 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 635
|
Dot.: Odgłosy seksu zza ściany :D
Mieszkam z narzeczonym, jego bratem i jego dziewczyma. Ta laska jest strasznie glosna . Juz nie jedna noc mialam zarwana a rano trzeba bylo isc do pracy... Byly prosby by byli ciszej ale no coz... Ale znalazlam sposob na nich Poniewaz "szwagier" przyjezdza tylko na weekendy i w poniedzialek rano wraca do pracy to w niedziele wieczorem urzadzamy seans porno Wlaczamy pornola na cala pare a pozniej sami sie zabawiamy Tym sposobem on nie moze sie wyspac i wie jak my sie wczesniej czulismy. Teraz juz jest stanowczo ciszej
__________________
24.10.2017 👶🏼 Ostatnie farbowanie 18.09.2014 - wracam do naturalnych włosów - wróciłam |
2008-12-27, 23:28 | #110 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Heaven...
Wiadomości: 1 359
|
Dot.: Odgłosy seksu zza ściany :D
Ja nie słyszałam, ale kiedys nakryłam moich rodziców jak się kochaliPamietam to dokładnieMiałam wtedy bodajże 10 lat i przewaznie mama ze mna spała.Obudziłam się gdzieś o 6 rano i patrze ,że nie ma mojej mamy.Więc wstałam i poszłam w strone pokoju taty.Widziałam tylko jak leżą na sobie no i robili...wiecie co.Ale mi głuuuuupio było
__________________
Postawiłam przed soba ciężką poprzeczkę....Nowy ,ważny i wymarzony cel... |
2008-12-28, 01:04 | #111 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: Wschód
Wiadomości: 492
|
Dot.: Odgłosy seksu zza ściany :D
I słyszałam i na pewno sama dawałam się usłyszeć.
Wkurza mnie tylko,jak niektóre z was piszą,że to obrzydliwe,denerwujące itp. Nie wierzę,żeby kobiety krzyczały,jęczały specjalnie żeby kogoś podenerwować zy się pochwalić.Jeśli któraś nie krzyczy-ok,pozazdrościć ale te krzyczące wiedzą,jak trudno jest się opanowac. Zatykanie buzi czy rękami czy czymś innym jest niewygodne. Poza tym jak zaczynasz się kontrolować,to uchodzi cala przyjemnośc z seksu,bo ciągle myslisz,że za głośno,że ktoś usłyszy. Ajjj,miałam problem ze współlokatorką. Potrafiła mi pisać w środku nocy,że jest za głośno gdy nawet jęku z siebie nie wydałam a lekko łóżko zaczęło skrzypiec a sama dawała takiego czadu,że mało ściany nie pękały. |
2008-12-28, 09:08 | #112 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 8 221
|
Dot.: Odgłosy seksu zza ściany :D
Ja nie mam nic przeciwko krzykom, jękom podczas stosunku, ale niestety mieszkając w bloku trzeba się również liczyć z innymi i to nie tylko jeśli chodzi o seks, ale i np. te wspomniane skaczące dzieciaki. Jakaś kultura obowiązuje, takie jest moje zdanie i go nie zmienie
__________________
Jem mniej, bramy raju są wąskie |
2008-12-28, 10:35 | #113 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 1 784
|
Dot.: Odgłosy seksu zza ściany :D
Hm, u mnie w wieżowcu ogólnie mało słychać sąsiadów, ale mam taką panią na górze, która od paru lat robi remont (przy takim wyciszeniu scian chodzą naprawdę ciężkie sprzęty skoro je u mnie tak słychać), kiedyś się zdenerwowałam i przeszłam się do niej, bo jednak co jak co ale codzienne słuchanie wiertarki udarowej kiedy mam coś innego do roboty nie jest przyjemne, poszłam się zapytać (grzecznie i kulturalnie) na kiedy planują koniec remontu, bo staje się to trochę uciążliwe, usłyszałam że to nie moja sprawa i ona będzie sobie robić na co ma ochotę.
Tak właśnie wyglądają stosunki sąsiedzkie w wielkich blokach, teraz uprawiając seks u siebie (gdy nie ma w mieszkaniu współlokatorów) nawet nie próbuję być cicho, nie będę się przejmować innymi gdy oni nie przejmują się mną, a już na pewno nie będę sobie dla takich ludzi psuła jakości mojego życia seksualnego. Ogólnie z moich doświadczeń z mieszkania w różnych blokach: sąsiedzi nigdy się nie przejmowali czy potrzebuję spokoju gdy robili kilkudniowe imprezy, gdy ich dzieci (całkiem spore) wyły pół dnia (mam na myśli chore wrzaski i mamuśkę, która "przecież nie przywiąże ich do krzesła"), gdy kłócili się tak, że poza blokiem było słychać, gdy kilka dni chodziły wiertarki itd. itp. Tak po prawdzie zamiast tego wszystkiego co wymieniłam wolałabym posłuchać, jak się kochają. Przynajmniej nie trwa to tyle czasu a i kontekst jest przyjemniejszy. |
2008-12-28, 11:06 | #114 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 14
|
Dot.: Odgłosy seksu zza ściany :D
I to kilka razy bo z sąsiadami dzieli mnie tylko ściana za pierwszym razem słysząc te jęki śmiałam się sama do siebie tym bardziej jak pomyslałam że przecież ich synek a chodzi już do szkoły podstawowej jest w domu ponieważ rana go widziałam wychodzącego do szkoły ciekawa jestem co te dziecko sobie pomyślalo i te głosy niestety słysze od czasu do czasu teraz to jest juz troszke denerwujące bo nawet zasnąć nie mogę ale zauważyłam ze już żadziej słysze te odgłosy rozkoszy hehe może wreszcie zauważyli że mieszka z nimi syn albo sam przyłapał rodziców na gorącym uczynku w każdym bądz razie za częste takie głosy denerwują człowieka
|
2009-07-05, 10:18 | #115 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Gliwice
Wiadomości: 6
|
Dot.: Odgłosy seksu zza ściany :D
Zdarzyło mi się słyszeć kilka razy takie odgłosy, ale mieszkając w akademiku to chyba nieuniknione:P
Ogólnie da się przeżyć, ale jedną sytuację zapamiętałam szczególnie i nie wspominam jej miło. Godzina 24, spię z moim chłopakiem w pokoju. Nagle słyszymy jak u sąsiada z pokoju obok zaczynają się jęki i stęki w sumie zawsze można zakryć uszy poduszką ... ale nagle słyszymy takie głośne klapsy w tyłek bił dziewczynę po tym dupsku chyba z dobre 10 minut, czemu wtórowały jej jęki , z 5 minut przerwy i dawaj jeszcze raz bardziej mnie to śmieszyło niż denerwowało ... do czasu jak rano wychodząc do łazienki natknęłam się na nią przypadkowo i okazało się, że to nie jest jego dziewczyna z którą chodzi kilka lat i chce brać ślub wiem że to nie moja sprawa ale głupio mi było póżniej jak widziałam jego dziewczynę a wiedziałam że zdradzał ją z inną - całe szczęscie że niedługo potem zmieniłam pokój i nie musiałam słuchać i oglądać z kim znów zdradza swoją dziewczynę ale miałam ochotę urwać mu jaja wtedy ... |
2009-07-06, 20:49 | #116 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 10 183
|
Dot.: Odgłosy seksu zza ściany :D
Cytat:
|
|
2009-09-06, 16:51 | #117 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: -
Wiadomości: 50
|
Dot.: Odgłosy seksu zza ściany :D
Dużo razy słyszałam ,jak moi rodzice się zabawiali ;D
Zawsze rozmawiają podczas seksu , ale jako takich odgłosów to nie słyszę Na szczęście !
__________________
<3 |
2009-09-06, 22:36 | #118 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: W.
Wiadomości: 576
|
Dot.: Odgłosy seksu zza ściany :D
Słyszałam nie raz i wcale nie ma w tym nic złego Ostatnio nocowałam z moim Tż u jego rodziców, wprawdzie opowiadał mi o swojej głośnej sąsiadce ale wtedy dane mi było to usłyszeć. A dziewczyna nie wygląda na taką
A najlepsze było jak usłyszeliśmy znajomych, którzy twierdzili, że z seksem czekają do ślubu. Następnego dnia w żartach mój kochany mówi że coś głośno było - bez komentarza z ich strony Ich miny były bezcenne. |
2009-09-06, 23:44 | #119 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 3 004
|
Dot.: Odgłosy seksu zza ściany :D
Ja słyszałam nie raz i ogólne rzecz biorąc to rzec ludzka i zdarza się to. Miałam nawet sytuacje że w tym samym pokoju Jednak najlepsza historia miała miejsce w tym roku. Byliśmy z moim mężem pod namiotami w Mielnie. Co zabawne pole nazywało się "Rodzinne". Ok 12 w nocy słyszymy takie klap, klap, klap. Myślałam że ktoś z łazienki wraca w klapkach. Ale nagle przyspieszył klap,klap,klap. Potem chwila przerwy. A potem maksymalne przyspieszenie klap,klap,klap,klap. Domyśliłam się jaki to dźwięk. Najlepsze że to nie było z namiotu obok tylko niosło się po całym polu. Ale miałam ubaw
|
2009-09-07, 23:25 | #120 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 275
|
Dot.: Odgłosy seksu zza ściany :D
Ja również słyszałam... i mnie też słyszano, pewnie więcej razy niż sobie z tego zdaję sprawę
Mieszkam w bloku i staram się nie krzyczeć zbyt głośno... wiadomo, czasem różnie to wychodzi ale mamy taką małą metodę na moje "okrzyki radości" - mój TŻ zatyka mi usta swoją dłonią - i szczerze mówiąc działa to na mnie niesamowicie więc jest szczytowanie takie jak powinno być dziewczyny polecam tak jak część z was pisała - jak się trzeba hamować i zwracać uwagę na to czy aby sąsiedzi nie słyszą - nie ma takiej przyjemności jaką można czerpać z sexu! Staram się nie krzyczeć strasznie głośno (choc czasem na prawdę mam to gdzieś i daję się ponieść emocjom) nie dlatego, że sąsiedzi mogą czuć się zażenowani kiedy mnie słyszą... tylko dlatego, że ja czułabym się zażenowana gdybym np. następnego dnia musiała spotkać się na klatce ze swoim sąsiadem, który słyszał moje igraszki. To jednak bardzo intymna sprawa... aczkolwiek nie robię tego z byle kim tylko z narzeczonym, więc wstydzić się nie mam czego... ale tak jak powiedziałam, to bardzo intymne a jak póżniej spotykam sąsiada, który patrzy na mnie specyficznym wzrokiem to jak sobie pomyślę że rajcowało go to co słyszał... Mimo wszystko najbardziej lubię się kochać u mojego TŻ - ma domek, więc o sąsiadów za ścianą martwić się nie musimy... a wtedy... szalej dusza piekła nie ma oj dzieje sie wtedy, dzieje... i taki seks dopiero daje 100% satysfakcji - kiedy można być sobą, w pełni naturalnie się zachowywać Jeśli wyjeżdżamy z TŻ na wspólne wakacje i mieszkamy w pokoju gościnnym to też nie przejmujemy się pozostałymi lokatorami... tym bardziej, że zupełnie się nie znamy... więc co mnie to obchodzi co sobie o mnie pomyslą?! Nie bzykam się z pierwszym lepszym, ani nie bzyka mnie siedmiu naraz... tylko MÓJ TŻ - mój narzeczony, który kocha mnie a ja jego. I nawet jesli inni tego nie wiedzą to wiem to ja Nie mam się czego wstydzić |
Nowe wątki na forum Seks |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
Narzędzia | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 14:40.