Lifting bez skalpela ? nici liftingujące

[Pani_Robot]

[1=5287fbd816f6100f127b74c eb000e25853ab3de7_5f7a53f 2a8770;87741843]Hej dziewczyny

Zastanawiałam się nad liftingiem brwi za pomocą nici PDO ale tych bez haczyków, czy jest w ogóle sens? Czy te bez haczyków dają małe efekty?
Od zawsze przeszkadzają mi moje opadające powieki i w końcu chciałam coś z tym zrobić.[/QUOTE]

Ja miałam haczykowe i zero efektu, ale to prawdopodobnie kwestia umiejętności lekarza, a nie samego zabiegu.

---------- Dopisano o 12:44 ---------- Poprzedni post napisano o 12:43 ----------

Napisane przez Alexa0090

Robiłam zabieg liftingujący z użyciem nici aptos. Efekt? - dziura w policzku. Lekarz zbyt płytko umieścił haczyk który spowodował mocny stan zapalny. Po drugim zabiegu ewakuacji stanu zapalnego została dziura. Wyglądam tragiczne. Lekarz zaproponował mi wypełnienie kwasem ale to działanie na chwilę, bo kwas się wchłania. Chciałam mieć lifting a mam dziurę w twarzy do końca życia..

Kwas nie jest na chwilę, a na wiele miesięcy i nie wchłania się do końca, więc z czasem będziesz poprawiać tę dziurkę może raz na rok.

[Kusum]

Napisane przez Pani_Robot

Ja miałam haczykowe i zero efektu, ale to prawdopodobnie kwestia umiejętności lekarza, a nie samego zabiegu.

---------- Dopisano o 12:44 ---------- Poprzedni post napisano o 12:43 ----------



Kwas nie jest na chwilę, a na wiele miesięcy i nie wchłania się do końca, więc z czasem będziesz poprawiać tę dziurkę może raz na rok.

Zaczynają prowadzić badania jak długo wypełniacze zostają w ciele i okazuje się, że nawet wiele lat:

https://www.youtube.com/watch?v=yoF_Ez27-L0

[Pani_Robot]

Napisane przez Kusum

Zaczynają prowadzić badania jak długo wypełniacze zostają w ciele i okazuje się, że nawet wiele lat:

https://www.youtube.com/watch?v=yoF_Ez27-L0

U mnie po kilku podaniach został na stałe

[61a08125505a341f1365cc627294330b05bf0ff7_5eb5e47234ae2]

Napisane przez Kusum

Zaczynają prowadzić badania jak długo wypełniacze zostają w ciele i okazuje się, że nawet wiele lat:

https://www.youtube.com/watch?v=yoF_Ez27-L0

Nie brzmi to zbyt optymistycznie. Zwłaszcza to, że po latach preparat może zacząć migrować i im dłużej jest w ciele tym trudniej go usunąć.
U mnie trzyma się już prawie 3,5 roku.

Zastanawia mnie też jeszcze jedna kwestia. Te wypełniacze mają swój termin przydatności, np. ten mój miał do 2018 roku, a ja nadal mam go w ciele. Czy to nie jest szkodliwe w jakiś sposób?

[Kusum]

[1=61a08125505a341f1365cc6 27294330b05bf0ff7_5eb5e47 234ae2;87761598]Nie brzmi to zbyt optymistycznie. Zwłaszcza to, że po latach preparat może zacząć migrować i im dłużej jest w ciele tym trudniej go usunąć.
U mnie trzyma się już prawie 3,5 roku.

Zastanawia mnie też jeszcze jedna kwestia. Te wypełniacze mają swój termin przydatności, np. ten mój miał do 2018 roku, a ja nadal mam go w ciele. Czy to nie jest szkodliwe w jakiś sposób?[/QUOTE]


Tego nie wiem nikt. Dopiero zaczynają badania.

[61a08125505a341f1365cc627294330b05bf0ff7_5eb5e47234ae2]

Napisane przez Kusum

Tego nie wiem nikt. Dopiero zaczynają badania.

Czyli jesteśmy trochę królikami doświadczalnymi

[Aguska05]

Ja mam kwas pod oczami i mam wrazenie, ze idzie w doł, ale to raczej ma zwiazek z opadaniem owalu twarzy. Albo tez mam zle podany.

[Pani_Robot]

U mnie się nigdy nic nie przemieściło, a nadziewam się na igłę od 11 lat, ale wiem, że to może się zdarzyć.
Pod oczami musiałam rozpuszczać i robić od nowa, bo miałam właśnie źle podany.

[Aguska05]

Ja rozpuszczac nie chciałam, bo bałam sie , ze rozpusci mi tez moj własny tłuszcz. Podany miałam w listopadzie i od 2 miesiecy w miare wyglada po wchłonieciu czesci. Był podany za płytko i za blisko nosa. Nerwy miałam jak diabli. Teraz juz pojde do innej osoby na podanie.

[Kusum]

[1=61a08125505a341f1365cc6 27294330b05bf0ff7_5eb5e47 234ae2;87800706]Czyli jesteśmy trochę królikami doświadczalnymi [/QUOTE]


Takie życie

[Alexa0090]

Lekarz wypełnił kwasem dziurę 1 ml i zero efektu. Nadal jest dziura i blizna. To jest środek policzka, każdy zwraca na to uwagę. Dramat. Żeby naprawić błąd lekarza muszę skonsultować się z chirurgiem plastycznym ... więc dodatkowe ogromne koszty

[hula]

Wstaw fotke

[MizerneA]

Witam Wszystkich
Jestem tu ponieważ zdecydowałam się na założenie nici; nie oszukujmy się, co opadło samo nie wróci na miejsce Odbyłam konsultację u dr. I.O. Ogólne dobre wrażenie na mnie zrobiła, w zakresie tego zabiegu nie spotkałam negatywnych opinii o jej pracy (przyznaję, nie czytałam wszystkich postów w tym wątku). Koniec końców, mam nadzieję na przywrócenie twarzy na jej właściwe miejsce. Pytanie brzmi - czy uważacie, że ta dr to dobry wybór? A może polecicie, (oczywiście na priv) kogoś kompetentnego? Dodam tylko od siebie, że jestem rok po Hifu zrobionym przez doświadczonego doktora n. med, dermatologa - zero efektu. Kasa w błoto, także każda pomoc mile widziana Z góry dziękuję

[katij]

Witam Was po prawie dwóch latach od zrobienia nici.
Przyszedł czas na podsumowanie.

W moim przypadku efekt utrzymywał się bardzo krótko, może z pół roku. Długi czas rekonwalescencji, ból po zabiegu, możliwość powikłań i wcale nie niska cena nie są tego warte. Nie powtórzyłabym tego zabiegu. Nie wiem co w zamian. Może mezoterapia igłowa? U mnie daje chyba lepsze efekty niż nici, ale wymaga systematyczności i cierpliwości. Nici - nigdy więcej.

Wierzę, że są forumowiczki, u których nici dały spektakularne i bardziej trwałe rezultaty, ale nie mogę się doszukać ich opinii po upływie dłuższego czasu od zabiegu.

Pozdrawiam Was serdecznie

[Ellllla]

Cześć wszystkim. Jeszcze ktoś tu zagląda?

Byłam dziś na konsultacji u dermatologa, który wykonuje również zabiegi z zakresu medycyny estetycznej i zastanawiam się nad nićmi.
Poszłam porozmawiać co zrobić z opadającymi kącikami ust. Wyczytałam, że takie korekty robi się hialuronem. Natomiast lekarz powiedział mi wprost, że hialuron w moim przypadku jest bez sensu. Że to nie tylko kąciki ust ale i policzki zaczynają już opadać (chomiczki). Jego zdaniem najlepszy efekt dadzą nici. Zawołał również inną lekarkę i ona potwierdziła, że w moim przypadku nici to najlepszy wybór. I raczej będą to po dwie nici z każdej strony.
Dokładnie opowiedział mi jak będę po tym zabiegu wyglądać (naciągnął na swojej twarzy skórę - mocno!) i że będzie to trwało około 10 dni zanim będę mogła pokazać się ludziom. Jedzenie - raczej płynne itp. Także mam pełną wiedzę o tym zabiegu. Pytałam też o znieczulenie. Może jak najbardziej podać w kilka miejsc na twarzy, ale woli jednak mieć większą kontrolę nad zabiegiem i reagować przy większym bólu. Wracając z wizyty byłąm w zasadzie zdecydowana, ale teraz... teraz mam szeroko otwarte oczy i strach.

Przeczytałam wszystkie 15 stron tego wątku i przeraziła mnie rekonwalescencja. Lekarz nie mówił mi, że będzie to aż taki ból, nie wspominał też o dużej opuchliźnie. Nie wiem czy dobrze zauważyłam (chciałabym żeby tak było ) ale opisy zabiegów z 2015-2017 roku są bardziej drastyczne niż te świeższe. Może wraz z biegiem czasu zarówno nici jak i sposób ich podania są na wyższym poziomie?

[Pani_Robot]

Napisane przez Ellllla

Cześć wszystkim. Jeszcze ktoś tu zagląda?

Byłam dziś na konsultacji u dermatologa, który wykonuje również zabiegi z zakresu medycyny estetycznej i zastanawiam się nad nićmi.
Poszłam porozmawiać co zrobić z opadającymi kącikami ust. Wyczytałam, że takie korekty robi się hialuronem. Natomiast lekarz powiedział mi wprost, że hialuron w moim przypadku jest bez sensu. Że to nie tylko kąciki ust ale i policzki zaczynają już opadać (chomiczki). Jego zdaniem najlepszy efekt dadzą nici. Zawołał również inną lekarkę i ona potwierdziła, że w moim przypadku nici to najlepszy wybór. I raczej będą to po dwie nici z każdej strony.
Dokładnie opowiedział mi jak będę po tym zabiegu wyglądać (naciągnął na swojej twarzy skórę - mocno!) i że będzie to trwało około 10 dni zanim będę mogła pokazać się ludziom. Jedzenie - raczej płynne itp. Także mam pełną wiedzę o tym zabiegu. Pytałam też o znieczulenie. Może jak najbardziej podać w kilka miejsc na twarzy, ale woli jednak mieć większą kontrolę nad zabiegiem i reagować przy większym bólu. Wracając z wizyty byłąm w zasadzie zdecydowana, ale teraz... teraz mam szeroko otwarte oczy i strach.

Przeczytałam wszystkie 15 stron tego wątku i przeraziła mnie rekonwalescencja. Lekarz nie mówił mi, że będzie to aż taki ból, nie wspominał też o dużej opuchliźnie. Nie wiem czy dobrze zauważyłam (chciałabym żeby tak było ) ale opisy zabiegów z 2015-2017 roku są bardziej drastyczne niż te świeższe. Może wraz z biegiem czasu zarówno nici jak i sposób ich podania są na wyższym poziomie?

Przy dobrym znieczuleniu bólu prawie nie ma. Przy dobrze zrobionych niciach podobno jest efekt, ale... kłócą się relacje pacjentek z zapewnieniami lekarzy. Mnie powstrzymuje informacja, ze efekt trzyma się krótko, ze 6 mcy, kiedy przez miesiąc miałam zdrętwiały kawałek głowy, a w drugim miejscu ból, który zamienił się w dołek, który to zniknął po kolejnych kilku tygodniach. Może zaglądają tu dziewczyny, które robiły nici dawno i coś powiedzą o trwałości zabiegu.

[yolca]

Ja robiłam nici 3 razy (problem chomików) no i niestety słabo. Efektu nie ma żadnego i wg mnie nie warto. Lepiej zrobić korektę kwasem chociażby ze względu na późniejszą rekonwalescencję po niciach.

[akasha777]

Napisane przez Alexa0090

Lekarz wypełnił kwasem dziurę 1 ml i zero efektu. Nadal jest dziura i blizna. To jest środek policzka, każdy zwraca na to uwagę. Dramat. Żeby naprawić błąd lekarza muszę skonsultować się z chirurgiem plastycznym ... więc dodatkowe ogromne koszty

Hej i co dalej jest dziura na policzku ? Jestem co prawda dopiero 3 dni po zabiegu, ale no dziurke widze (niedaleko kości policzkowej), mam nadzieję że się to wyrówna.

[agnieszka_ziel]

Witam, robiłaś ostatecznie nici? Jestem zainteresowana tym zabiegiem ale tak jak Ty, po przeczytaniu tylu komentarzy mam duzo wątpliwości. Będę bardzo wdzięczna za info zwrotne

[sara_dina_wieczorek]

Robilam foxy eyes nicmi haczykowymi 8 lutego DRAMAT! Wczoraj miałam zakładane dodatkowe 2 nici bo po 1 zabiegu efektu prawie nie było. Teraz mam po jednej stronie napierdziela tak ze szkoda gadać ani włosów umyć, spać sie nie da przez kilka dni... Nie wiem co mi sie ubzdurało żeby to robić i bardzo żałuję. Gdybym wiedziała ze nie będzie efektu i będę musiała to powtarzać to nigdy bym sie nie zdecydowała. Teraz tak naprawdę powinnam dołożyć jeszcze jedna nic na lewe oko bo prawe się bardziej podniosło ale ja już wolę obniżyć to prawe nie zniosę kolejnych tygodni cierpienia. 2 tyg po tym zabiegu trzeba sobie wyjac z życiorysu i przygotować sie na to ze nie u każdego będzie efekt ze zdjęcia i ze będziecie musiały to powtórzyć. Ja osobiście odradzam jeśli nie macie jakis mega ubytków i da sie to skorygować wolumetria.

[alka22]

Hej dziewczyny jak miałyście z nićmi 6d kiedy się to rozpuści ja zrobiłam to przed 2 tygodniami mam dołki w policzkach widoczne nici na twarzy odradzam to każdemu to był mój największy błąd w moim życiu wesele mam zaplanowane za 4 miesiące teraz jadę na tabletkach antydepresyjnych schudłam przez ten czas 4 kilo nie wiem co mam robić żaden inny lekarz nie chce mi pomóc chyba mnie za niedługo zamkną w zakładzie psychiatrycznym z tego wszystkiego rodzina tez już nie wie jak mi ma pomóc

Proszę o jakąkolwiek odpowiedz

[Laasonrisa]

Napisane przez alka22

Hej dziewczyny jak miałyście z nićmi 6d kiedy się to rozpuści ja zrobiłam to przed 2 tygodniami mam dołki w policzkach widoczne nici na twarzy odradzam to każdemu to był mój największy błąd w moim życiu wesele mam zaplanowane za 4 miesiące teraz jadę na tabletkach antydepresyjnych schudłam przez ten czas 4 kilo nie wiem co mam robić żaden inny lekarz nie chce mi pomóc chyba mnie za niedługo zamkną w zakładzie psychiatrycznym z tego wszystkiego rodzina tez już nie wie jak mi ma pomóc

Proszę o jakąkolwiek odpowiedz

Masakra
A co na to lekarz który wykonał Ci zabieg? Złożyłaś reklamację?

[Pani_Robot]

Napisane przez alka22

Hej dziewczyny jak miałyście z nićmi 6d kiedy się to rozpuści ja zrobiłam to przed 2 tygodniami mam dołki w policzkach widoczne nici na twarzy odradzam to każdemu to był mój największy błąd w moim życiu wesele mam zaplanowane za 4 miesiące teraz jadę na tabletkach antydepresyjnych schudłam przez ten czas 4 kilo nie wiem co mam robić żaden inny lekarz nie chce mi pomóc chyba mnie za niedługo zamkną w zakładzie psychiatrycznym z tego wszystkiego rodzina tez już nie wie jak mi ma pomóc

Proszę o jakąkolwiek odpowiedz

U mnie dołek był kwestią chyba stanu zapalnego, bo dostałam tam steryd i 2-3 tyg później zniknął.
Jestem jakiś rok po i z jednej strony nitki jeszcze wyczuwam palcem, a z drugiej nie.

Trzymam kciuki za szybką poprawę!

[alka22]

Zostałam tak samo sterydy w zastrzyku już dwa razy i nic nie pomaga chodzę po lekarzach jeszcze walczę żeby mi ktoś na to radio fale zrobił żeby się to szybciej rozpuściło ale odradzam każdemu jaka ja głupia byłam ciągnie to jak nie wiem widać przy jednej nici wgięcie jak to ciągnie policzek a minęło już ponad miesiąc dołki w policzkach widać i jeszcze widać każdą jedną nić na twarzy jak by mi ktoś zdeformował twarz

[alka22]

I jak poradziłaś sobie? bo ja tez szukam pomocy i tez zastanawiam się nad chirurgiem

[ysha_foo]

Niestety ja również trafiłam pechowo na gabinet, a właściwie osobę, która twierdziła, że wie co robi. Zaaplikowano mi w sumie 4 nici COG, i żadnej z nich nie wprowadzono tak, jak to zostało oznaczone wcześniej na skórze. Nici oczywiście widać, bo zostały położone za płytko, 2 z nich dodatkowo za luźno, a pozostałe 2 tylko do połowy. Efektu oczywiście żadnego, oprócz tych przebijających przez skórę nici. Od razu zgłaszałam, że poszło coś nie tak, ale pani kosmetolog, twierdziła, że mam uzbroić się w cierpliwość, bo po 2 tygodniach efekt będzie gwarantowany! Oczywiście, po upływie tego czasu, nic się nie zmieniło na lepsze, tylko kolejne części nici wychodzą na powierzchnie skóry. Reklamacja została złożona - chodzi o gabinet w Wałbrzychu, ale osoba, która wykonywała ten zabieg i jest również właścicielką tegoż gabinetu, zostawiła sobie 14 dni, na rozpatrzenie tej reklamacji i nie przeszkadza jej fakt, że mnie oszpeciła. Mam nadzieję, że to naprawi, tylko nie mam pojęcia, jak będzie chciała pozbyć się tych wystających nici? RF nie posiada, a na ich wyjęcie jest już za późno, bo trzeba to zrobić od razu, lub krótko po zabiegu. Sam zabieg i odczucia po - bezbolesne, ale jak widać na zdjęciu, jedna nić jest bardzo luźna i wypycha wręcz skórę na zewnątrz policzka. Jednym słowem katastrofa...

[eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64]

Napisane przez ysha_foo

Niestety ja również trafiłam pechowo na gabinet, a właściwie osobę, która twierdziła, że wie co robi. Zaaplikowano mi w sumie 4 nici COG, i żadnej z nich nie wprowadzono tak, jak to zostało oznaczone wcześniej na skórze. Nici oczywiście widać, bo zostały położone za płytko, 2 z nich dodatkowo za luźno, a pozostałe 2 tylko do połowy. Efektu oczywiście żadnego, oprócz tych przebijających przez skórę nici. Od razu zgłaszałam, że poszło coś nie tak, ale pani kosmetolog, twierdziła, że mam uzbroić się w cierpliwość, bo po 2 tygodniach efekt będzie gwarantowany! Oczywiście, po upływie tego czasu, nic się nie zmieniło na lepsze, tylko kolejne części nici wychodzą na powierzchnie skóry. Reklamacja została złożona - chodzi o gabinet w Wałbrzychu, ale osoba, która wykonywała ten zabieg i jest również właścicielką tegoż gabinetu, zostawiła sobie 14 dni, na rozpatrzenie tej reklamacji i nie przeszkadza jej fakt, że mnie oszpeciła. Mam nadzieję, że to naprawi, tylko nie mam pojęcia, jak będzie chciała pozbyć się tych wystających nici? RF nie posiada, a na ich wyjęcie jest już za późno, bo trzeba to zrobić od razu, lub krótko po zabiegu. Sam zabieg i odczucia po - bezbolesne, ale jak widać na zdjęciu, jedna nić jest bardzo luźna i wypycha wręcz skórę na zewnątrz policzka. Jednym słowem katastrofa...

W życiu bym już do niej nie poszła by mi cokolwiek robiła jeszcze przy twarzy - przecież to jakiś tłuk, bez pojęcia. Może Ci jeszcze wiekszą krzywdę zrobić, nie ryzykuj. Reklamacja by odzyskać pieniądze lub odszkodowanie - tak, ale nie dawaj jej się już dotknąć.

Teraz musisz znaleźć jakiegoś ogarniętego i mądrego lekarza med. estetycznej lub chirurga plastycznego, z doświadczeniem, który się tym zajmie i uratuje Ci twarz.

[Pani_Robot]

Ja bym również szła w dokumentacje medyczną, nie wiem coś w stylu obdukcji? I do sądu o odszkodowanie i zwrot kosztów leczenia. Powinno być łatwiej z uwagi, że wykonał to kosmetolog, a nie lekarz, bo często ci drudzy nie przepadaja swiadczyc przeciwko sobie nawzajem.

[ysha_foo]

[1=eae59dc78e1e9e84c064a10 ad74dde2dd7f297a0_6313dc7 3a6c64;88613306]W życiu bym już do niej nie poszła by mi cokolwiek robiła jeszcze przy twarzy - przecież to jakiś tłuk, bez pojęcia. Może Ci jeszcze wiekszą krzywdę zrobić, nie ryzykuj. Reklamacja by odzyskać pieniądze lub odszkodowanie - tak, ale nie dawaj jej się już dotknąć.

Teraz musisz znaleźć jakiegoś ogarniętego i mądrego lekarza med. estetycznej lub chirurga plastycznego, z doświadczeniem, który się tym zajmie i uratuje Ci twarz.[/QUOTE]
Szczerze mówiąc szykuję się powoli na spotkanie w sądzie .... Masz rację, że szaleństwem byłoby, aby ta pani próbowała mi wyciągać te nici. Wydaje mi się jednak, że gdyby to umiała zrobić, to miałoby to już miejsce, a ona w zaparte idzie, że jest to naturalny efekt i że trzeba czekać.... aż nić się sama rozpuści ( oczywiście PDO mają w zamyśle, że nie są trwałe i się kiedyś rozpuszczą ...). Moje zdjęcie załączyłam jako przestrogę, że są ludzie, którzy będą nam kłamać w żywe , że wiedzą co robią i że zabieg został przeprowadzony prawidłowo, choć wszystkie znaki na niebie i informacje ze strony lekarzy wskazują, że jest to jedna wielka katastrofa i nie ma tutaj mowy o poprawnie wykonanym zabiegu. Pani kosmetolog próbuje mi jednak wmówić mi to - niemalże - na siłę.

[eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64]

Współczuje Ci i zycze powodzenia! Jestem pewna, ze da sie to usunac tylko musi sie zabrac za to ktos wykwalifikowany i z doswiadczeniem. Trzymam kciuki!


Sent from my iPhone using Tapatalk