Potrzebuje pomocy :( nie moge schudnac

[zawilec887]

Witajcie dziewczyny!
Zakładam nowy wątek z nadzieja, że może ktoś mi pomoże. Pare słów o mnie - 159 wzrostu, 50kg. Nie jestem bardzo gruba. Jak sie odpowiednio ubiore i wystilizuje to w życiu nikt by nie powiedzial, że moge miec jakiś kompleks dotyczacy ciała. Znacznie gorzej jak jestem nago lub kiedy jest lato, trzeba założyć szorty - koszmar. Wstydze sie strasznie. Po kolejnym lecie, w którym nie odsłoniłam nóg postanowiłam sie zabrać ostro za siebie. Dieta, ćwiczenia, zabiegi kosmetyczne. No i tak już od miesiąca...

Wyeliminowałam cukier, złe tłuszcze, słodycze, wiekszosc mięsa, pije wode, herbatki, jem owoce warzywa kasze! Dużo pije wody. No i ćwicze codziennie lub co drugi dzień by mięśnie odpoczęły...
Mój trening wygląda tak:

Około 5-10 minut tańcze sobie do jakiejs muzyczki
potem 5 minut rozgrzewki z Mel B
10minutowy trening Mel B na pośladki
potem krece sobie 5 minut hulahopem
10minutowy trening Mel B na nogi
i koniec

Chyba wiekszosc zna Mel B na youtubie, wiec nie bede wklejac linków. No i trwa to już miesiac. Okej, sa efekty, ale nadal mam duza pupe i uda mimo tych cwiczen. I masywne nogi. Mam wrazenie, ze miesnie sie wyrobily i sa niezle, ale Ja nie wygladam wcale szczuplej!!! Poradzcie coś błagam...

Chcialabym chociaz raz normalnie nie wstydzic sie swojego ciala. Może jakieś rozciaganie? Poniżej pare zdjec.

Czekam na pomoc ((((

[Agafitness]

Ni ejesteś otyła czy nawet gruba.Ciałko (moim zdaniem) wymaga jedynie nieco ujędrnienia. Polecałabym bardziej intensywne treningi,niz te,które wymieniłaś. Może to byc trening siłowy czy też jakaś forma zajęć zorganizowanych,ale dających ostry wycisk

[zawilec887]

A ile powinien trwac ten trening? Godzine? Może po prostu za mało tych ćwiczen, te moje poł godziny?
Jeśli znacie fajne ćwiczenia na te partie to prosze wklejcie linki. Ten zastaw, który robie od miesiaca szczerze mówiąc jest męczący, ale wyrabia tylko te mięsnie i skóra chyba nie jest jędrniejsza...
A może po prostu jestem niecierpliwa? Może jeszcze ze 2 miesiace musze wytrwać? Raz wyglądam w miare szczuplo a raz otyło (zobaczcie sobie zdjecie poniżej). Faktem jest, że nadal strasznie wstydze sie rozebrać gdziekolwiek na basen pójsc czy siłownie odpada, bo za duże kompleksy

Dziekuje bardzo za odpowiedz
Piszcie dziewczyny!

[3ebdb6c370169ce1a39c163fc8d64643247d9f80]

Dwie rzeczy: skakanka i siłownia. O ile niechęć do basenu mogę zrozumieć (nie że wyglądasz źle bo nie wyglądasz, ale sama wiem, że takie rzeczy siedzą w głowie i nikt Cię nie przekona ), o tyle do siłki w ogóle. Wdziewasz długi dresik i jazda A w taki sposób o wiele szybciej zrobisz o wiele lepsze efekty.

[cava]

Na moje oko, to w ogóle powinnas odrzucić koncepcję odchudzania.
jestes szczupłą, wage masz idealną.
Natomiast, ciało jest na moje oko zwyczajnie niedozywione i mało uzywane.
I teraz brutane fakty, nie zrobiło sie to w miesiac, więc i przebudowa ciała nie potrwa miesiąc, ani nawet pól roku.

Nie wiem czemu odrzuciłąś mieso. IMo, powinnas na 3 posiłki dziennie jeśc głownie mieso ssaków, ptaków, ryby, jajka + duzo surowych warzyw i owoców, nie unikac tłuszczy ani tych z miesa, ani co ważniejsze tych zdrowych a kasze, płatki, ryż, ziemniaki to dopełnienie. Jeśc, ale nie jako podstawę (chodzi o czas na przebudowe ciałą) Najmniej makaronów i pieczywa.
Jęsli jesz wiecej posiłków niż 3, to reszta może być lżejsza, na bazie owoców, płatkó, kasz, ziemniaków, warzyw, orzechów, nabiału (nie przeginaj z nabiałem, nie za bardzo dobrze działą na jakośc skóry)
+ Twój trening jest bardzo lekki. Wiadomo, moze meczyć na poczatku, ale obiektywnie, to bardzo lekki trening, nei zbudujesz na nim ładnej sylwetki.

na jedrośc skóry basen robi cuda. A solidne pływanie pięknie kształtuje sylwetkę.
Ale jak nie lubisz, moze jdnak klub fitness?

Jęsli nei chcesz nigdzie chodzić, to z Yotubowych to polecam Zuzkę. Zacząc od lżejszych, stopniowo przechodzic do mocniejszych treningów.
+ rozciąganie.

Ale o ograniczaniu jedzenia zapomnij. trzymają ta wagę a stawiaj na jakość i _przebudowanie_ ciała.

I wcale nie masz duzej pupy, masz po prostu trochę za cienkie uda i stad lekkie zabuzenie proporcji. podbudujesz uda i pupa będzie git! Kształtowanie zrównowazonej sylwetki, wcale nie polega na tylko i wyłacznie zmnieszaniu czegoś.
mamy pewne proporcje, dane od losu. nalezy je po prostu równowazyć, a nie z nimi walczyć.

[Wyrak]

Napisane przez zawilec887

Witajcie dziewczyny!
Zakładam nowy wątek z nadzieja, że może ktoś mi pomoże. Pare słów o mnie - 159 wzrostu, 50kg. Nie jestem bardzo gruba. Jak sie odpowiednio ubiore i wystilizuje to w życiu nikt by nie powiedzial, że moge miec jakiś kompleks dotyczacy ciała. Znacznie gorzej jak jestem nago lub kiedy jest lato, trzeba założyć szorty - koszmar. Wstydze sie strasznie. Po kolejnym lecie, w którym nie odsłoniłam nóg postanowiłam sie zabrać ostro za siebie. Dieta, ćwiczenia, zabiegi kosmetyczne. No i tak już od miesiąca...

Wyeliminowałam cukier, złe tłuszcze, słodycze, wiekszosc mięsa, pije wode, herbatki, jem owoce warzywa kasze! Dużo pije wody. No i ćwicze codziennie lub co drugi dzień by mięśnie odpoczęły...
Mój trening wygląda tak:

Około 5-10 minut tańcze sobie do jakiejs muzyczki
potem 5 minut rozgrzewki z Mel B
10minutowy trening Mel B na pośladki
potem krece sobie 5 minut hulahopem
10minutowy trening Mel B na nogi
i koniec

Chyba wiekszosc zna Mel B na youtubie, wiec nie bede wklejac linków. No i trwa to już miesiac. Okej, sa efekty, ale nadal mam duza pupe i uda mimo tych cwiczen. I masywne nogi. Mam wrazenie, ze miesnie sie wyrobily i sa niezle, ale Ja nie wygladam wcale szczuplej!!! Poradzcie coś błagam...

Chcialabym chociaz raz normalnie nie wstydzic sie swojego ciala. Może jakieś rozciaganie? Poniżej pare zdjec.

Czekam na pomoc ((((

Nie boj sie miesa, z czegos te miesnie musza rosnac
Jesli chodz o cwiczenia, to nie o to chodzi, ze za krotko - tylko ze np. silownia czy basen dadza efekty
Odchudzac to sie nie masz co, tylko ujedrnic/rozruszac nieco...

[bentlej90]

Z hormonami wszystko w porządku?

Wyeliminowałam cukier, złe tłuszcze, słodycze, wiekszosc mięsa, pije wode, herbatki, jem owoce warzywa kasze! Dużo pije wody. No i ćwicze codziennie lub co drugi dzień by mięśnie odpoczęły...

Bardzo się cieszę, że wyłączyłaś ze swojej diety przetworzone produkty i odżywiasz się zdrowo. Zwróć uwagę na bilans kalorii, który powinnaś utrzymać do prawidłowego funkcjonowania wszystkich twoich układów. Owszem, należy ograniczyć jedzenie, ale jeśli dochodzi nam do tego codzienny trening tego jedzenia nie może być zbyt mało. Powinnaś robić rotacje kaloriami, aby metabolizm był cały czas nakręcony i nasz organizm nie myślał ,,hej! odchudzam się, nie mogę Ci na to pozwolić" bo gdy tak pomyśli zrzucanie kilogramów będzie dużo, dużo cięższe.

Około 5-10 minut tańcze sobie do jakiejs muzyczki
potem 5 minut rozgrzewki z Mel B
10minutowy trening Mel B na pośladki
potem krece sobie 5 minut hulahopem
10minutowy trening Mel B na nogi
i koniec

Trening jest okej, trenujesz w miarę całe ciało. Skup się dodatkowo na takich ćwiczeniach jak marsz przedramion, pajacyki, wspinaczka górska itd. Szczerze mówiąc, nie znam planu Mel B, ale z tego co słyszałem jest dużo lepsza od Chodakowskiej. Pamiętaj o tym, aby Twoje mięśnie nie były cały czas zmęczone, muszą odpoczywać dlatego trening co 2 dni wydaje się rozsądnym rozwiązaniem. Możesz zapoznać się z artykułem xxx w celu rozwiania wszelkich wątpliwości na temat przetrenowania.

[cava]

Napisane przez bentlej90

Z hormonami wszystko w porządku?

Bardzo się cieszę, że wyłączyłaś ze swojej diety przetworzone produkty i odżywiasz się zdrowo. Zwróć uwagę na bilans kalorii, który powinnaś utrzymać do prawidłowego funkcjonowania wszystkich twoich układów. Owszem, należy ograniczyć jedzenie, ale jeśli dochodzi nam do tego codzienny trening tego jedzenia nie może być zbyt mało. Powinnaś robić rotacje kaloriami, aby metabolizm był cały czas nakręcony i nasz organizm nie myślał ,,hej! odchudzam się, nie mogę Ci na to pozwolić" bo gdy tak pomyśli zrzucanie kilogramów będzie dużo, dużo cięższe.

Możesz mi tak łopatologicznie wytłumaczyć, skąd Twoja teoria, że ona powinna jednak się odchudzać?
Przeciez widac na zdjęciach jak chude i odmięsnione ma nogi, i w jak złej kondycji (NIEDOŻYWIONA!) jest jej skóra?
I jeszcze ma dalej się wyniszczac odchudzaniem??
Ważąc raptem 50 kilo przy 160 wzrostu??

Dla kobiet , 50 kilo to jest czesto pewna babriera prawidłowego funkcjonowania. Bo tak, sama masa ogólna ciała tez ma znaczenie.

I skąd wiesz ze odżywia sie zdrowo?
serio twoim zdnaiem wystarczy przestać objadac się słdyczami, zeby odzywiać się zdrowo?

[zawilec887]

Napisane przez cava

Możesz mi tak łopatologicznie wytłumaczyć, skąd Twoja teoria, że ona powinna jednak się odchudzać?
Przeciez widac na zdjęciach jak chude i odmięsnione ma nogi, i w jak złej kondycji (NIEDOŻYWIONA!) jest jej skóra?
I jeszcze ma dalej się wyniszczac odchudzaniem??
Ważąc raptem 50 kilo przy 160 wzrostu??

Dla kobiet , 50 kilo to jest czesto pewna babriera prawidłowego funkcjonowania. Bo tak, sama masa ogólna ciała tez ma znaczenie.

I skąd wiesz ze odżywia sie zdrowo?
serio twoim zdnaiem wystarczy przestać objadac się słdyczami, zeby odzywiać się zdrowo?

Myśle, że możesz mieć racje, moja skóra jest dziwna. Ogolnie od zawsze mam bardzo jasna karnacje, ale czesto moje nogi maja taki niezdrowy fioletowy odcień, nie mam pojecia co to może oznaczać. Smarowalam sie kremami, oliwa z oliwek, robie peelingi. Wiecie, dbam o siebie i to co jem. A i tak skóra wygląda niezdrowo, no cóż Może jakieś pomysły jak Ja odżywić lepije?

Jeśli chodzi o diete to nie jest tak, ze w ogóle nie jem mięsa tylko w ograniczonej ilości - 2 razy w tygodniu. Nie jem natomiast mąki pszennej (tylko ciemny chleb), rano koktajl mleczny z bananem, śniadanie musli z jogurtem, codziennie jakas kasza z warzywami, woda, herbata, kolacja owoce... No i trwa to miesiąc. Dziś taka wyjątkowa sytuacja, że pierwszy raz od miesiaca zjadłam coś słodkiego haha! Pare cukierków. Wyobraźcie sobie jak mój mózg to odebral - prawie jakby byl na haju hahah.

[Agafitness]

Tu nie tyle chodzi o samą długość treningu,ale bardziej o jego intensywność i ukierunkowanie pod kątem: poprawy proporcji sylwetki i ujędrnienia ciała. Nieco masy mięśniowej też by się przydało.

Najlepsza byłaby tu siłownia,skakanka.Obawiam się,że pływanie spektakularnych efektów w Twoim przypadku nie przyniesie.

[cava]

Napisane przez zawilec887

Myśle, że możesz mieć racje, moja skóra jest dziwna. Ogolnie od zawsze mam bardzo jasna karnacje, ale czesto moje nogi maja taki niezdrowy fioletowy odcień, nie mam pojecia co to może oznaczać. Smarowalam sie kremami, oliwa z oliwek, robie peelingi. Wiecie, dbam o siebie i to co jem. A i tak skóra wygląda niezdrowo, no cóż Może jakieś pomysły jak Ja odżywić lepije?

Jeśli chodzi o diete to nie jest tak, ze w ogóle nie jem mięsa tylko w ograniczonej ilości - 2 razy w tygodniu. Nie jem natomiast mąki pszennej (tylko ciemny chleb), rano koktajl mleczny z bananem, śniadanie musli z jogurtem, codziennie jakas kasza z warzywami, woda, herbata, kolacja owoce... No i trwa to miesiąc. Dziś taka wyjątkowa sytuacja, że pierwszy raz od miesiaca zjadłam coś słodkiego haha! Pare cukierków. Wyobraźcie sobie jak mój mózg to odebral - prawie jakby byl na haju hahah.

Kondycja skóry, to odbicie ogólnej kondycji organizmu.
Skóry nie odżywia się od zewnątrz "smarami" ale od wewnątrz, tym co zjadamy w długim odcinku czasu.

Natomiast zupełnie osobna kwestią jest kolor Twojej karnacji, może tak być, ze masz bardzo jasną skórę, przez którą przeświecają naczynka krwionośne, co da taki lekko liliowy kolor, u niektórych może się tworzyć jakby deseń "centek".
Ale może to być też coś innego, to już musiałby np. dermatolog obejrzeć np.

Z tego co opisujesz dietę, to nie wygląda to za dobrze, raczej jakbyś się głodziła, a głodzeniem się nie odżywisz ciała i nie poprawisz swojej kondycji.

Kasza z warzywami to nie jest wielce szałowy obiad,a na pewno nie na odbudowę. Nie chcesz jeść mięsa częściej, to dodawaj do tego jajka, strączkowe, pestki dyni, słonecznika, orzechy + koniecznie zdrowe tłuszcze.
Same owoce to też nie szałowy posiłek.

[kcieslak1]

Moim zdaniem najważniejsza jest wytrwałość. Po jakimś czasie poznasz też lepiej swój organizm i sama dojdziesz do wniosków. Trenuj, to z pewnością nie zaszkodzi

[3ebdb6c370169ce1a39c163fc8d64643247d9f80]

Jeszcze bym dodała ryby i orzechy.

Jak się będziesz głodzisz to faktycznie zaczniesz tyć, bez sensu. Uważam że redukcją sobie tylko zaszkodzisz. Jedz zdrowo i zgodnie z zapotrzebowaniem + 3-5 treningów w tygodniu.

Naprawdę dużo lepsze efekty - ujędrnienie, ładnie zarysowane mięśnie a co za tym idzie poprawi się ogólny wygląd - uzyskasz treningami siłowymi ewentualnie przelatanymi cardio. Np. 2 razy w tygodniu siłka (tylko ciężary, nie bieżnie...) i 2 razy skakanka (najlepiej interwałowo - to bardzo dobrze robi na wytrzymałość i podkręcisz metabolizm). I raz rozciąganie. Ja lubię callanetics ale jak Tobie podpasuje coś innego to drugie dobrze.

I woda, DUŻO wody (zwłaszcza jak lubisz kawę i herbatę bo chociaż też są na swój sposób wartościowe, jednak bardzo odwadniają).

Przy takim planie wydaje mi się, że nawet już za miesiąc zauważysz pierwsze efekty. A na pewno dużo szybciej i dużo bardziej niż po miesiącu zestawów typu mel b. (Swoją drogą całkiem sympatyczne ale IMHO osoby już szczupłe aż tak na tym nie skorzystają. Tzn. w takim sensie, że jak się schodzi z dużej wagi to faktycznie kilogramy i centymetry szybko lecą nawet na dywanówkach ale jak chodzi już o "cyzelowanie" to można się sfrustrować jak nie widać oszałamiających rezultatów.)

[żurawinka]

Błagam nie piszcie że dziewczyna zacznie tyć jak zacznie się głodzić, przy tej wadze zejdzie jeszcze niżej z kilogramów - kg nie wezmą się u niej z powietrza
Ja bym pracowała nad ujędrnieniem, nie masz dużego tyłka - nad pasem się tam sporo dzieje - wiem ze teraz Chodakowska jest be, ale myślę że taki 40 min skalpel co drugi dzień i zobaczyłabyś rezultaty. Dodałabym bieganie albo marszobieg na początek - akurat te partie o których wspominasz fajnie zlatują plus brzuszek na dodatek. Przy siłowni raczej jakiś rozrost ud będziesz miała - czy to jest twoim celem?
Piszę na podstawie podobnej budowy ciała, podobnej wagi i rezultatów jakie osiągnęłam
Warto się mierzyć cm krawieckim a nie tylko ważyć - miesiąc to dopiero początek zmian

[3ebdb6c370169ce1a39c163fc8d64643247d9f80]

Zacznie tyć w dłuższej perspektywie bo rozwalony metabolizm spowoduje, że organizm będzie magazynował ile może "na zapas" nauczony doświadczeniem, że nie wiadomo kiedy dostanie kolejny zastrzyk energii.

Przy siłowni raczej jakiś rozrost ud będziesz miała - czy to jest twoim celem?

Wiesz ile trzeba się napracować na zauważalnym rozrostem ud?

[żurawinka]

Jeśli czuje że teraz ma masywne nogi to siłownia ich nie zmniejszy. A może?
Jeśli je tak jak teraz plus ćwiczy/dołoży siłownię gdzie będzie spalała więcej ( zauważ że je mało mięsa) to tak, schudnie. Organizm musiałby mieć co magazynować, żeby tyć, to nie ta budowa ciała Organizm prędzej zje sam siebie ( sorry za dosłowność)

[skazana_na_bluesa]

Napisane przez żurawinka

Błagam nie piszcie że dziewczyna zacznie tyć jak zacznie się głodzić, przy tej wadze zejdzie jeszcze niżej z kilogramów - kg nie wezmą się u niej z powietrza
Ja bym pracowała nad ujędrnieniem, nie masz dużego tyłka - nad pasem się tam sporo dzieje - wiem ze teraz Chodakowska jest be, ale myślę że taki 40 min skalpel co drugi dzień i zobaczyłabyś rezultaty. Dodałabym bieganie albo marszobieg na początek - akurat te partie o których wspominasz fajnie zlatują plus brzuszek na dodatek. Przy siłowni raczej jakiś rozrost ud będziesz miała - czy to jest twoim celem?
Piszę na podstawie podobnej budowy ciała, podobnej wagi i rezultatów jakie osiągnęłam
Warto się mierzyć cm krawieckim a nie tylko ważyć - miesiąc to dopiero początek zmian

rozrost mięśni, bo ćwiczenia siłowe? trzeba mieć zdecydowanie dodatni bilans kaloryczny + odpowiednią ilość białka. i nie jest to coś, co zrobi się w pół roku.

[żurawinka]

Zakładam że dziewczyna nie podda się po kilku miesiącach ale dobrze wiedzieć, napisałam "raczej" nie bez powodu. A co się stanie przy zaniżeniu bilansu kalorycznego i chodzeniu na siłownię?
Fioletowe nogi to też możliwe problemy z krążeniem.

[3ebdb6c370169ce1a39c163fc8d64643247d9f80]

A co się stanie przy zaniżeniu bilansu kalorycznego i chodzeniu na siłownię?

Spalanie tłuszczu (którego za wiele nie ma) i ujędrnianie. Wygląd Schwarzeneggera jej z pewnością nie grozi

[skazana_na_bluesa]

powiedzmy sobie szczerze, że żadnej kobiecie, bez koksu, nie grozi wygląd schwarzeneggera.

[zawilec887]

Hej dziewczyny!

Jesteście super, dziekuje za wszystkie odpowiedzi.
Powiem Wam szczerze, że nie zamierzam sie poddawać i cały proces tego chudnięcia planuje na około pół roku, żeby było to rozsądne. A jak już bede zadowolona to nie zamierzam przestawać ćwiczyć ani rezygnować z obecnego jadłospisu.

Spodobal mi sie ten wysiłek fizyczny. Codziennie nadal poświęcam 30-40 minut i nadal zostałam przy Mel B, hula-hopie i niedługo dodam regularny basen. Staram sie też pare razy w tygodniu porozciągać oraz porobić coś z jogi. Na siłownie nie chodze, bo chwilowo mieszkam na odludziu i nie ciężko o to ;> jestem raczej skazana na domowe warunki. Jeśli już to sporadycznie.

Nie jem słodyczy, bialej mąki, słodzonych soków, staram sie by wszystko bylo jak najlepsze. Jade już półtora miesiaca i przede wszystkim mam duzo pozytywnej energii, lepszy nastrój. Zobaczymy jakie efekty w grudniu...
Poniżej pare zdjęć. Przepraszam za słabą jakość, nie mam tu też za bardzo lustra

[zawilec887]

Napisane przez żurawinka

Fioletowe nogi to też możliwe problemy z krążeniem.

Oj, tu z pewnością masz racje, bo problemy z krążeniem mam. Tylko nawet nigdy nie interesowałam sie jak z tym walczyć. Zimne dłonie i stopy - od zawsze! Heh, nigdy nie zwracałam uwagi na tego typu rzeczy, ale nastał czas, że chce zlikwidować wszystko co mi przeszkadza. Zupełna regeneracja.

[aniolek199007]

Hej jeżeli potrzebujesz kogoś do wspólnej motywacji w treningach i diecie to napisz do mnie na gg 59186079 . Mam tyle samo wzrostu ale waga półtorej kg więcej chcesz to napisz, niestety nie mam z kim dzielić się swoimi słabościami, często kobietki rezygnują szybciej niż ja