Operacje uszu, korekta uszu - zbiorczy! cz. 2 - Strona 10 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Zdrowie i Medycyna > Chirurgia plastyczna

Notka

Chirurgia plastyczna Interesujesz się chirurgią plastyczną? Poddałaś się zabiegowi lub go rozważasz? Dołącz do nas. Podziel się doświadczeniem, zadaj pytanie.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2019-07-21, 17:56   #271
york222
Raczkowanie
 
Avatar york222
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 284
Dot.: Operacje uszu, korekta uszu - zbiorczy! cz. 2

Witam, czy możecie polecić kogoś z Krakowa do operacji uszów? Najlepiej z możliwością płatności ratalnej mediraty czy coś podobnego?

jaki jest czas oczekiwania na operację? Mniej więcej oczywiście, zdaje sobie sprawę że to zależy od samego lekarza i wielu innych czynnikow.

Z góry dziękuję za odpowiedzi.

Pozdrawiam
york222 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-07-21, 22:51   #272
owomyor
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2019-04
Wiadomości: 47
Dot.: Operacje uszu, korekta uszu - zbiorczy! cz. 2

U mnie 7-10 dni. Jak na Wrocław to niedużo
owomyor jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-07-22, 15:20   #273
Kitty17d
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 32
Dot.: Operacje uszu, korekta uszu - zbiorczy! cz. 2

Hej!
Ja swoją operację miałam w Warszawie i niestety nie jestem w stanie doradzić co do Łodzi czy Krakowa.. Mi osobiście zależało na najszybszym możliwie terminie i udało się po około 2 tygodniach. To dość szybki zabieg, niewymagający pozostania w klinice, więc pewnie dlatego o termin łatwiej
maxim7 jak tam u Ciebie?
owomyor jak u Ciebie? Z tego co przejrzałam posty borykałeś się z szumami i problemy z równowagą? Jak to teraz wygląda u Ciebie? Czy już jest ok?

---------- Dopisano o 16:20 ---------- Poprzedni post napisano o 14:55 ----------

Ponieważ mam wolną chwilę i jeszcze wszystko dobrze pamiętam, pomyślałam, że napiszę dokładnie co i jak wyglądało u mnie. Może przyszłe pokolenie zainteresuje moja historia

Cała operacja Warszawa (5000zł) została poprzedzona konsultacją (300 zł) oraz kompletem badań krwi, który wykonałam w klinice (300zł). W tej cenie są wliczone wszystkie wizyty kontrole i zmiany opatrunków.
W klinice miałam się pojawić o 8.30 12.07 (piątek). Musiałam się przygotować, tzn. wykąpać w płynie antybakteryjnym i przebrać w jednorazową tunikę, kapcie i czepek. Musiałam wyjąć z oczu soczewki kontaktowe, zdjąć łańcuszek oraz obrączkę. W między czasie miałam czas na zapoznanie się ze wszelkimi zaleceniami, podpisanie niezbędnych dokumentów i zrobienie zdjęć. Został mi założony wenflon (jak zrozumiałam na "zaś" gdyby była potrzeba szybko coś podać) oraz podane doustnie leki przeciwbólowe i antybiotyk . Dostałam tabletkę uspokajającą, ale nie czułam żeby to działało Stresik był O 9.10 poszłam już na salę operacyjną i położyłam się na stole. Tam na moją głowę założono kolejny czepek, dokładnie odgarnięto włosy z okolic uszu, zdezynfekowano całą twarz oraz uszy. Zostałam "przymocowana" do stołu pasami, co by nie spaść podczas zmieniania pozycji stołu oraz uniemożliwić ewentualny ruch rąk. Przykryto mnie niezbędnymi chirurgicznymi foliami, papierami (nie mam pojęcia jak fachowo to się nazywa). Czułam jedynie zimno, sama nie wiem czy z poczucia chłodu na sali czy ze stresu. Trzęsły mi się nogi. Operacja czas start, leżąc na plecach musiałam odwrócić głowę. Na pierwszy ogień poszło lewe ucho i wpuszczenie znieczulenia. Szczerze mówiąc nie było to dla mnie absolutnie w żaden sposób bolesne. Poczułam jedynie niewielkie ukłucia, w mojej ocenie cienkiej igły. Po chwili ucho było zdrętwiałe i straciłam w nim czucie. Tutaj był dla mnie zdecydowanie najgorszy moment, czyli odgłosy Na sali operacyjnej była puszczona muzyka, natomiast odgłosy i moja wyobraźnia co tam się dzieje przyprawiały mnie o gęsią skórkę. Czułam jak mrużę oczy i wzdrygam od tych dźwięków Trochę przypominało mi to ścinanie włosów, trochę cięcie grubego materiału nożyczkami, a czasami skrobanie. W mojej ocenie był to zdecydowanie najsłabszy punkt programu. Bólu nie było wcale. Jedynie odczułam (to było specyficzne odczucie, ale niebolesne) jak chirurg wiązał supełki ze szwów. Znieczulenie w prawym uchu również mnie nie bolało. Wydaje mi się, że prawe ucho poszło szybciej i było przy nim mniej nieprzyjemnych odgłosów. W tym momencie mogłam zobaczyć uszy (ciężko było mi dokładnie dojrzeć bez soczewek) ale wydały mi się ładne, zgrabne i naturalne. Odetchnęłam w myślach z ulgą, że już po wszystkim. Został mi założony opatrunek, gazy na uszach i owinięta głowa bandażem. Dokładnie cała głowa wraz z brodą W takim stanie przy pomocy pielęgniarki zostałam zaprowadzona do sali pooperacyjnej na obserwację. Była dokładnie 11.10, więc zeszło się 2h. Czułam się totalnie normalnie, zwyczajnie i właściwie w moim odczuciu mogłabym przebrać się i wracać do domu, ale zalecono mi odpocząć i wypić wodę, co by nic się złego nie stało. Po godzinie mój stan dalej był ok, więc postanowiono wyjąć mi wenflon i puścić do domu Szczerze mówiąc jedyne o czym wtedy marzyłam, to o puszce zimnej coli Dostałam receptę na antybiotyk, który przyjmowałam 7 dni oraz na ketonal. Z pozostałych rzeczy jakie zalecono mi kupić, aby zwalczyć potencjalny ból to: ibuprom oraz pyralgina. Miałam to przyjmować w zależności od nasilenia bólu. Wróciłam do domu, zjadłam i rozpoczęłam rekonwalescencje. Bardzo, ale to bardzo bałam się bólu, który mógł nadejść. Z tego też względu miałam zaplanowane, że niezależnie od tego czy będzie boleć/jak bardzo będzie boleć, przyjmę leki około 17 (mniej więcej wtedy miało przestać działać znieczulenie). Tak było, już około 16 zaczęłam czuć lewe ucho. Chłodziłam je kompresami, następnie wzięłam leki. W ciągu najbliższych paru godzin ból się rozkręcił. Bardzo ciężko opisać mi ten ból, raz był palący, raz nieco rozrywający. W pewnym momencie miałam wrażenie jakby bolała mnie głowa, jak przy średniej migrenie, ponieważ czułam jak ból promieniował na skronie. W moim przypadku nie był to ból, który był nie do zniesienia. Był to ból dość intensywny, nie sposób było o nim zapomnieć, ale też nie był morderczy. Systematycznie co pare godzin brałam przeciwbólowe, wciąż z obawy, że może to co aktualnie odczuwam to nie jest max, a niewzięcie kolejnej porcji leków spowoduje, że rozkręci się do nieznośnych rozmiarów. O ile w ciągu dnia ten ból, aż tak nie przeszkadzał, to noc mogę zaliczyć jako drugi najsłabszy punkt programu (zaraz po odgłosach z sali operacyjnej). Właściwie cała pierwsza noc była nieprzespana, nie tyle co z bólu, co z odczuwania dyskomfortu, nie mogłam sobie za nic znaleźć miejsca. Zawsze śpię na bokach, więc spanie na plecach to dla mnie koszmar trwający do dziś Jakoś udało się noc przetrwać, dłużyła się niemiłosiernie! W sobotę rano (na drugi dzień od operacji) miałam zmieniony opatrunek. Dostałam opaskę elastyczną, założoną pod brodą. Miałam nie ruszać opatrunku do poniedziałku. Uszy były wyraźnie spuchnięte, na tamten dzień prawe ucho wydało mi się większe, brzydsze i bardziej sfatygowane niż lewe. Dostałam roztwór na obrzęk, którym musiałam przez weekend zwilżać gazy. Od poniedziałku zaczęłam przemywać i zmieniać opatrunki sama. Ponieważ nic mnie nie niepokoiło, w mojej ocenie wszystko z dnia na dzień wyglądało coraz lepiej, do kliniki pojechałam dopiero na zdjęcie szwów. Na drugi czy trzeci dzień odczuwałam ból jakby ktoś skopał mi szyję, wyszły mi około poniedziałku ogrooomne zółte siniaki na szyi. Ponieważ przez pierwsze dni towarzyszył mi szczękościsk, bardzo ciężko mi się mówiło, jadło, czy myło zęby z tą całą instalacją na brodzie Tak mi to przeszkadzało, że w między czasie postanowiłam skontaktować się z kliniką, czy mogę ją przełożyć. Chirurg się zgodził i odetchnęłam z ulgą Leki przeciwbólowe brałam jeszcze przez całą sobotę co kilka godzin. W niedzielę już tylko na noc, tak samo w poniedziałek i wtorek. Właściwie od niedzieli ból duży mi nie doskwierał, w czasie dnia nie dawał się specjalnie we znaki, ale gdy przychodziło do spania robił się problem. Pierwsza noc była nieprzespana, przez 3 noce miałam spać na półsiedząco. Niby każda kolejna noc była lepsza, ale wciąż, bardzo źle sypiam. Nie potrafię spać na plecach i mimo, że dziś mija 10 dzień, ja dalej budzę się w ciągu nocy milion razy. W moim przypadku nie pomagają żadne rogale, poduszki czy inne sztuczki. Jest mi bardzo niewygodnie Jeśli ktoś ma taki problem, to w moim przypadku najlepiej się sprawdza kura do karmienia z la millou (lepiej niż typowe rogale podróżne). Dzisiaj mija 10 dzień od operacji, byłam na zdjęciu szwów (z tyłu) oraz zdjęciu wałeczków (z przodu, ich zadaniem było chyba podtrzymanie wymodelowanej na nowo muszli?). Szwy miałam nierozpuszczalne. Wewnątrz ucha mam założone dwa szwy na stałe, które prawdopodobnie będą towarzyszyć mi całe życie. Mają trzymać chrząstkę. Moja chrząstka została w jakimś stopniu wycięta, ponieważ na tym polegał problem mojego odstawania. Wiem, że jeśli miałyby mi kiedyś przeszkadzać, czy zacząć "wychodzić" co nie powinno się raczej stać, bo są dość głęboko, to wtedy zostaną usunięte. Czeka mnie jeszcze noszenie opaski 4-6 tygodni 24/7 oraz 3 miesiące spania. Nie wiem jak wytrwam, ponieważ czuję, że mam już zmęczone uszy od tej opaski.. Jutro czyli 11 dni po, a jeden dzień po zdjęciu szwów mogę umyć włosy, ale pamietając żeby po psikać octeniseptem i wysuszyć gazikami. Nie marzę już o niczym innym jak czyste włosy
Trochę się rozpisałam, ale być może ktoś w przyszłości trafi na to forum i pomoże mu to w podjęciu decyzji, czy też zaspokoi ciekawości czego może się spodziewać. Dla mnie zdecydowanie najgorsze w całym przedsięwzięciu są nieprzespane noce i długi czas noszenia opaski. Mam nadzieję, że będzie warto i odstające uszy już nie wrócą
Pozdrawiam wszystkich, którzy to mają zarówno za sobą jak i przed

Edytowane przez Kitty17d
Czas edycji: 2019-07-22 o 17:20
Kitty17d jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-07-22, 20:43   #274
kuliaga
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2018-05
Wiadomości: 9
Dot.: Operacje uszu, korekta uszu - zbiorczy! cz. 2

Hej, mnie zabieg czeka za 1.5 tygodnia. Nie mogę się doczekać, chociaż mam też pewne obawy.

Kitty17d aż przez 3 miesiące musisz zakładać opaskę na noc?

Byłem na trzech konsultacjach u różnych lekarzy i zawsze była mowa o 3 tygodniach.

Napiszesz dokładnie w jakiej klinice robiłaś w Warszawie?
kuliaga jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-07-23, 10:05   #275
Kitty17d
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 32
Dot.: Operacje uszu, korekta uszu - zbiorczy! cz. 2

Hej!

Operacje wykonywałam w timeless. Ostatecznie jeszcze będę dopytywać co i jak, ponieważ szwy zdejmował mi inny chirurg i zasugerował spanie oraz noszenie opaski przez 6 tyg. Natomiast na kartce z zaleceniami pooperacyjnymi mam informacje o 3 miesiącach.. Wydaje mi się, ze chirurg przeprowadzający moja operacje zalecał również 3 miesiące, ale w natłoku całego stresu i zamieszana, już sama się zgubiłam!

Gdzie byłeś na konsultacjach? Na jaka klinikę się ostatecznie zdecydowałeś?
Kitty17d jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-07-23, 20:01   #276
kuliaga
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2018-05
Wiadomości: 9
Dot.: Operacje uszu, korekta uszu - zbiorczy! cz. 2

Ostatecznie u Michała Knakiewicza we Wrocławiu
kuliaga jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-07-30, 09:16   #277
Misia2409
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2019-07
Wiadomości: 11
Dot.: Operacje uszu, korekta uszu - zbiorczy! cz. 2

Hej

Jestem już tydzień po operacji uszu. Przed zabiegiem sporo się tu naczytałam i dużo mi to pomogło przy podejmowaniu decyzji, toteż chciałam się jakoś odwdzięczyć i napisać jak to wyglądało u mnie. Być może komuś, kto myśli nad operacją w jakiś sposób to też pomoże

1) Przed zabiegiem
Po pierwsze miałam ten problem, że cierpię na małopłytkowość - co pawda w żaden sposób się nie objawia, nie mam problemu z krzepnięciem krwi i nie leczę tego (jestem pod nadzorem hematologa), to bywa to problemem jeśli chodzi o wszelkie zabiegi nie ratujące życia. Jeden chirurg w ostatniej chwili wycofał się z przeprowadzenia zabiegu - ale to już inna historia. Umówiłam się na konsultację, na której dowiedziałam się jaki ostatecznie efekt można osiągnąć, jak wygląda kwestia zmian opatrunków (bardzo ważne, pytajcie od razu jeśli lekarz wam tego nie powie - niektórzy dwa tygdnie noszą jeden opatrunek w postaci hełmu. Ja bym tego nie wytrzymała). Z najważniejszych informacji jakie dostałam:
- opatrunek zmieniany co 3-4dni (wszystkie zmiany opatrunku w cenie). Najpierw miałam owiniętą prawie całą głowę - bolało bardzo pod brodą Potem opatrunek w formie opaski - również z gazikami na uszach i bandażem owiniętym jak opaska.
- korekcja poprzez nacinanie i skrobanie chrząstki, a następnie modelowanie jej i usztywnianie za pomocą szwów niewchłanialnych, które zostają na całe życie. Na koniec wycięcie nadmiaru skóry i szycie skóry szwami, które po 10 dniach od zabiegu zostają ściągnięte
- sport niekontaktowy (siłownia itp) po trzech tygodniach od zabiegu - najlepiej w opasce sportowej dla bezpieczeństwa. Z KARDIO należy się wstrzymać na dłużej, ale mi to nie grozi, nie cierpię kardio ;p
- Basen po całkowitym wygojeniu się ran, po powstaniu blizn.
- znieczulenie miejscowe
- w moim przypadku zostałam również poinformowana, że mój zabieg będzie wyglądał nieco inaczej i trwał dłużej niż standardowo, a szwy zostaną mi założone w inny spoosób niż tradycyjnie - wszystko ze względu na moją małopłytkowość, aby nie doszło do powstaina krwiaków i krwawień.
- dostałam też lek cyclonamine, który pomaga w procesach krzepnięcia i miałam zażywać jeszcze przed zabiegiem

2) Zabieg
Zabieg miałam rano o 9:45. Oczywiście pojawiłam się w klinice nieco wcześniej. Ważne, żeby po zabiegu nie wracać samemu samochodem - jednak jest to znieczulenie i emocje po operacji. Zostałam poproszona do pokoiku, gdzie znajdowała się toaleta i szafki. Musiałam rozebrać się do majtek i stanika sportowego (gdybym miała zwykły, nie pozwoliliby mi go zostawić, bo ma fiszbiny, które mogłyby uwierać przy leżeniu tyle czasu). Następnie miałam ubrać się w taki śmieszny zawiązywany fartuszek i związać włosy wysoko tak, żeby nie przeszkadzały mi w leżeniu. Dostałam też takie śmieszne klapki. Rzeczy zostały zamknięte w szafce na klucz, który mogłam wziąć ze sobą. Zostałam zaprrowadzona do takiego przedpokoju przed salami operacyjnymi, gdzie były kanapy, stolik i gazety - po prostu jakby poczekalnia, ale urządzona w taki sposób, by się poczuć dobrze. Dostałam jakieś dwie tabletki - jedna tą którą już miałam sama brać w domu - cyclonamine - a druga pewnie jakaś lekko uspokajająca, choć w ogóle nie byłam zestresowana. ZOstałam poproszona do gabinetu Pani chirurg gdzie podpisałam wszelkie potrzebne zgody na zabieg a także kolejny raz poinformowana co będzie robione i jak mogę to odczuwać oraz zapewniona, że przez cały zabieg mogę z nimi rozmawiać a ona będzie po kolei mówiła co robi i co mogę poczuć lub usłyszeć. Gdy już położylam się na stole najpierw została odkażona mi cała twarz i uszy - oddychajcie ustami kiedy myją wam alkoholem pod nosem bo jak się to wciągnie to uczucie płonących płuc gwarantowane ;p
Zniczulenia nawet nie poczułam, wbijała się kilka razy w ucho i okolice ucha, ucho w teorii miało dawać uczucie jaby puchnęło, ale ja absolutnie niczego takiego nie czułam. Skóra została rozcięta i zaczęło się najpierw przypalanie naczyń krwionośnych - robi się to prądem, słychać takie dźwięki jakby powstało gdzieś zwarcie w kablach, takie bzyczenie, jednak nic nie boli. Następnie modelowanie chrząstki - charakterystyczne skrobanie, czuć to tak jakby ktoś nas tam po prostu drapał. Następnie zakłada się szwy na chrząstkę i później już szyje skórę. Analogicznie z drugim uchem, choć spłatało mi ono małego psikusa. Nie piszę teraz tego, żeby was przestraszyć, ale skoro piszę wszystko, to wszystko. Podczas modelowania chrząstki zaczęłam odczuwać ból, pomyślałam ok, może coś tam jakis nerw podrażniło... no niestety, okazało się że znieczulenie stwierdziło, że może już powoli przestać działać. Powiedziałam, że mnie to boli i wszystko czuję, jednak nie można mi było dać znieczulenia, bo nie było w jaki sposób. Chrząstkę miałam szytą zatem niemal na żywca, ból był okropny, ale zacisnęłam zęby i pięści, łzy się same cisnęły do oczu, ale wyleżałam te kilka minut. Zaraz po dostałam znieczulenie i reszta już przebiegła ok. Wróciłam do domu tego samego dnia.

3) Po zabiegu
Kilka godzin po zabiegu zaczęłam odczuwać potworny ból - dostałam leki na receptę, więc od razu wzięłam. Trochę pomogło, ale do poczucia komfortu daleko. Noc cała nieprzespana, bo obojętnie jak bym nie leżała (całkiem na płasko czy prawie na siedząco) ból był tragiczny, czego nie mogłam opanować żadną tabletką (ani Pryalginą, ani Cetaflamem, ani nawet Nimesilem. Ketonal był efektywny jak tic tac ;/). Następnego dnia znów ból, ale do opanowania Pyralginą. Druga noc w połowie przespana. Przez kolejne dni odczuwałam ból, ale związany raczej z zaparzeniem się uszu pod tymi opatrunkami. Jest lato i przyszły upały, a ja 6 dni mordowałam się w tych opatrunkach na całą głowę (zrobiły się mini odleżynki i otarcia) - tu nie pomagają żadne leki przeciwbólowe. Wczoraj miałam kolejny raz zmieniany opatrunek ale już na lekki w formie opaski - co prawda dalej z bandaża, ale pod spodem mam już tylko gaziki, troszkę waty i owinięte to wszystko może trzy razy. Ogromna ulga, bo połowa głowy odkryta, nic pod brodą już nie ociera, można swobodniej jeść, niebo a ziemia w porównaiu z tym kaskiem na całą głowę. Mam sobie ściągnąc sama opatrunek na weekend i umyć głowę, a na noc zakladać opaskę. W przyszły poniedziałek mam ściągane szwy.

Moje spostrzeżenia:
- Zwróćcie uwagę na konsultacji, czy lekarz podchodzi do was jak do konkretnego przypadku i proponuje konkretne rozwiązania w waszej sytuacji, czy odnosicie wrazenie, że chce zrobić to jak każdemu innemu pacjentowi
- jeśli macie jakieś problemy zdrowotne, koniecznie to zgłaszajcie, bez zatajania z powodu obaw o to, że zabieg może się z tego powodu nie odbyć
- wszystkie informacje na temat stosowanych przez was leków trzeba przekazać lekarzowi (tak, antykoncepcja też się do tego zalicza, a wiele osób o tym zapomina) - pomoże to dobrać choćby leki przeciwóbolwe, które nie będą wam wchodziły w działanie tabletek.
- lepiej robić operację w chłodniejsze miesiące - ja żałuję, że zrobiłam teraz w takie upały
- nie bać się kontaktu z lekarzem, jeśli coś was niepokoi - dzwonić nawet w niedzielę - taką opiekę macie mieć obowiązkowo zapewnioną, w końcu jesteście po zabiegu, za który płacicie sporą sumę
- unikać schylania się i raczej odpoczywać, znacznie lepiej wtedy da się przeżyć okres po operacji
- mieć pozytywne nastawienie, bo jak się jest zadowolonym, to jakoś tak wszystko lepiej się goi i wychodzi ładniejsze
Misia2409 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2019-07-31, 13:34   #278
Wika15
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2019-03
Wiadomości: 45
Dot.: Operacje uszu, korekta uszu - zbiorczy! cz. 2

Cześć!

Trzymam kciuki za wszystkie świeże zabiegi.

Trochę mnie tu nie było, chyba teraz już nikomu się nie przyda link do tej opaski?



Pozdrawiam
Wika15 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-08-02, 12:18   #279
monikadrapaleczko
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 1
Lightbulb Dot.: Operacje uszu, korekta uszu - zbiorczy! cz. 2

Hej, musiałam się zalogować, żeby o tym napisać, ostatnio znajoma z Wrocławia pytała mnie o kliniki i lekarzy (robiłam kilka zabiegów każdy się super udał) i może nie we Wrocławiu, ale niedaleko macie do Polanicy-Zdroju gdzie są najlepsi specjaliści w Polsce, jeżeli chodzi o chirurgię plastyczną. Osobiście dla mnie nie ma wspanialszego lekarza na świecie niż dr Rychlik! Pełen profesjonalizm! Po kilku latach mogę powiedzieć, ze operacje były zrobione bardzo dobrze i jestem bardzo zadowolona. Pan Doktor a także panie pielęgniarki zaoferowali bardzo profesjonalna obsługę. Mogę polecić tego lekarza z cala odpowiedzialnością. Na ich stronie https://chirplast.com.pl/ macie informacje kontaktowe i o zabiegach. Ja kontaktowałam się na początku drogą mailową i podsyłałam zdjęcia. Jak już pojechałam na konsultację to zdecydowałam się na zabieg, a później jeszcze jeden. Po prostu Pan doktor jest mega profesjonalny. Polecam jeszcze raz wszystkim

Edytowane przez monikadrapaleczko
Czas edycji: 2019-08-02 o 12:19
monikadrapaleczko jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-08-02, 13:03   #280
kuliaga
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2018-05
Wiadomości: 9
Dot.: Operacje uszu, korekta uszu - zbiorczy! cz. 2

Ja jestem świeżo po zabiegu. Na razie uszy są jakby przyszyte/przyklejone co nie za bardzo mi się podoba, ale podobno po miesiącu mają nieco odbić i wyglądać naturalniej. Czy u Was tak właśnie było?
kuliaga jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-08-02, 13:07   #281
Misia2409
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2019-07
Wiadomości: 11
Dot.: Operacje uszu, korekta uszu - zbiorczy! cz. 2

Kuliaga, ja po pierwszej zmianie opatrunku też się przestraszyłam, że to tak zostanie. Przemęczyłam już okres noszenia opatrunku, z uszu zeszła opuchlizna i wyglądają o niebo lepiej, a nawet nie mam jeszcze szwów ściągniętych Na pewno trochę odejdą, opatrunek też je dość mocno dociska, to przy jego zmianie mogą wyglądać na przyklejone.
Misia2409 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2019-08-02, 13:11   #282
kuliaga
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2018-05
Wiadomości: 9
Dot.: Operacje uszu, korekta uszu - zbiorczy! cz. 2

Dzięki za odpowiedź

No to czekamy
kuliaga jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-08-03, 17:10   #283
Wika15
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2019-03
Wiadomości: 45
Dot.: Operacje uszu, korekta uszu - zbiorczy! cz. 2

Ja z perspektywy 3 miesięcy po zabiegu mogę śmiało powiedzieć że uszka odchodzą i nie są przyszyte do głowy. Być może to kwestia sposobu w jaki był wykonywany zabieg , ale u mnie właśnie tak było
Wika15 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-08-03, 20:39   #284
Drzewo1234
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2019-05
Wiadomości: 7
Dot.: Operacje uszu, korekta uszu - zbiorczy! cz. 2

Cześć !
Czy ktoś może wypowiedzieć się o dr Kociszewskiej z kliniki Sfera ? Moje wątpliwości wzbudza niska cena jak na resztę ofert z Warszawy i mało opinii o tej Pani.
Drzewo1234 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-08-04, 08:42   #285
NeverKnow
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2015-06
Lokalizacja: mazowieckie
Wiadomości: 81
Dot.: Operacje uszu, korekta uszu - zbiorczy! cz. 2

Cześć,

ja miałam zabieg w Sferze w Warszawie 10 października 2018 r. Jestem zadowolona z efektu. Cena rzeczywiście jedna z niższych w Warszawie ale wszystko na wysokim poziomie. Bardzo miła obsługa. Pani doktor podczas zabiegu mówiła co robi. Opieka po zabiegu też bardzo dobra. Jeśli masz do nich pytania to po prostu dzwonisz. Kilka stron wcześniej jest moje zdjęcie przed i po zabiegu. Jeśli masz jakieś pytania to pisz, postaram się jak najszybciej odpowiedzieć.
__________________
N. 24.12.2013
M. 28.03.2018
Pisze z telefonu
Przepraszam za brak polskich znaków
NeverKnow jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-08-06, 12:07   #286
lidkovva
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2019-01
Wiadomości: 121
Dot.: Operacje uszu, korekta uszu - zbiorczy! cz. 2

W klinice doktora Łątkowskiego w Polanicy zabieg trwał niecałą godzinę i robili mi go ze znieczuleniem miejscowym. Szwy wyjęli po 10 dniach, a opaskę nosiłam przez ponad 2 tygodnie jeszcze dla bezpieczeństwa.
lidkovva jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-08-07, 18:43   #287
owomyor
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2019-04
Wiadomości: 47
Dot.: Operacje uszu, korekta uszu - zbiorczy! cz. 2

Cytat:
Napisane przez kuliaga Pokaż wiadomość
Ostatecznie u Michała Knakiewicza we Wrocławiu
Cytat:
Napisane przez kuliaga Pokaż wiadomość
Ja jestem świeżo po zabiegu. Na razie uszy są jakby przyszyte/przyklejone co nie za bardzo mi się podoba, ale podobno po miesiącu mają nieco odbić i wyglądać naturalniej. Czy u Was tak właśnie było?
I jak oceniasz pracę p. doktora?

Tak, uszy nieco odchodzą z czasem po zabiegu. U mnie około tydzień od ściągnięcia bandaża.
owomyor jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-08-08, 07:11   #288
Wika15
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2019-03
Wiadomości: 45
Dot.: Operacje uszu, korekta uszu - zbiorczy! cz. 2

Owomyor jak się czujesz? Mniej więcej w podobnym czasie mieliśmy zabiegi. Masz jedno ucho nadal trochę bardziej odatajace? Widzisz duża zmianę od zabiegu, i w tym ile odeszły?

Pozdrawiam
Wika15 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-08-08, 09:59   #289
kuliaga
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2018-05
Wiadomości: 9
Dot.: Operacje uszu, korekta uszu - zbiorczy! cz. 2

owomyor ciężko mi jeszcze ocenić. Na pewno jest lepiej niż było, ale chyba jednak trochę innych rezultatów oczekiwałem. Mam wrażenie, że wyglądają trochę nienaturalnie.
No ale daję jeszcze czas, z tego co mnie informowano, to mają trochę odejść do 4 czy 6 tygodni po zabiegu.
kuliaga jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2019-08-08, 21:51   #290
owomyor
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2019-04
Wiadomości: 47
Dot.: Operacje uszu, korekta uszu - zbiorczy! cz. 2

Cytat:
Napisane przez Wika15 Pokaż wiadomość
Owomyor jak się czujesz? Mniej więcej w podobnym czasie mieliśmy zabiegi. Masz jedno ucho nadal trochę bardziej odatajace? Widzisz duża zmianę od zabiegu, i w tym ile odeszły?

Pozdrawiam
Czuję się spoko. Pamiętam że 3 tygodnie po zabiegu wróciłem do pracy. Nadal miałem zawroty głowy. W związku z tym odpuściłem sobie niemal wszystkie aktywności fizyczne, głównie biegi jak survival race czy sztafety. Jedynie jeżdżę na rowerze i też bez szaleństw, przez co przytyłem zamiast schudnąć

Tak, jedno nadal mam nieco bardziej odstające podobnie jak mój ojciec i siostrzeniec. Po zabiegu czuć było takie jakby mrowienie, a potem pyk i uszy się odkleiły od głowy. Ale wydaje mi się że prawe ucho jest większe co też ma znaczenie. Lewe bardzo niewiele odeszło od głowy, ale wygląda naturalnie.

Po 3msc nie poszedłem na kontrolę, ale po 6 pójdę. Poproszę panią Martę o zdjęcia porównawcze i wrzucę na forum.

A Ty jak się trzymasz?

kuliaga@: U mnie były mocno spuchnięte i dopiero po miesiącu wróciły do normalnej grubości i koloru. Na razie się nie przejmuj

Edytowane przez owomyor
Czas edycji: 2019-08-08 o 22:58
owomyor jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-08-11, 08:22   #291
Misia2409
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2019-07
Wiadomości: 11
Dot.: Operacje uszu, korekta uszu - zbiorczy! cz. 2

Hej, jestem prawie trzy tygodnie po zabiegu i to co piszecie jest trochę niepokojące. Szwy miałam zdejmowane w zeszły poniedziałek i od razu mogłam chodzić w spiętych włosach, bo uszy były idealne. Nie były sine, jedynie lekko bolały. Dziś już właściwie nic nie boli, śpię w lekkiej opasce, żeby ich nie odgiąć. Już właściwie nie czuję, że miałam jakąkolwiek operację. Uszka po zdjęciu szwów odeszły o dosłownie milimetr - jedno ucho miałam bardziej odstające i większe, ale Pani doktor tak je skorygowała, że jest idealnie przyległe tak, jak to drugie. Czuję się bardzo dobrze i nie umiem uwierzyć, że niektórzy mają po takim czasie zawroty głowy. Może coś zostało uszkodzone? Albo jest jakiś inny powód? Trzymam kciuki za wasze uszka, oby się szybko goiły i ułożyły się tak, żeby wam się podobały
Misia2409 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-08-12, 10:45   #292
Benia2198
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2019-02
Wiadomości: 15
Dot.: Operacje uszu, korekta uszu - zbiorczy! cz. 2

Cześć

Umówiłam się do dr. Sybili piekarskiej na konsultację

Wiecie może ile czeka się na zabieg oraz czy trzeba robić jakieś badania ?
Benia2198 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-08-17, 19:00   #293
luk688
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 5
Dot.: Operacje uszu, korekta uszu - zbiorczy! cz. 2

Cześć,

Mam pytanie odnośnie korekcji uszu, będę miał niedługo operację nosa, gdzie zostanie pobrana chrząstka. prawdopodobnie z ucha, lekarz powiedział, że po zabiegu ucho może przylegać do głowy(teraz mam idealne uszy), pytanie mam następujące jak trochę bardziej przylegają wam uszy po zabiegach, to czy inaczej słyszycie?, inna jest akustyka?, pytam ponieważ jak zbliżę ucho do głowy, wtedy inaczej odbieram dźwięki, dlatego nie wiem czy tak będzie po zabiegu, jak jest z tym u Was?
luk688 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-08-18, 13:54   #294
Eveline1990
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 1
Dot.: Operacje uszu, korekta uszu - zbiorczy! cz. 2

Hej kogo polecacie do korekcji uszu. Poznań lub Wrocław? Z gory dzieki
Eveline1990 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-08-19, 07:23   #295
Wika15
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2019-03
Wiadomości: 45
Dot.: Operacje uszu, korekta uszu - zbiorczy! cz. 2

Ja robiłam w Poznaniu, bardzo długo szukałam i czytałam opinie o różnych lekarzach. Z Wrocławia byłam u jednego na wizycie ale z moich odczuć bym nie poleciła, choć są osoby które pewnie były zadowolone ale dla mnie sama wizyta nie była przyjemna, w dodatku trwała może 3 minuty..

W Poznaniu z tego co wiem myślę że są dwa nazwiska które można polecić
Wika15 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-08-19, 15:06   #296
Misia2409
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2019-07
Wiadomości: 11
Dot.: Operacje uszu, korekta uszu - zbiorczy! cz. 2

Luk688, myślę, że nie ma co porównywać przylegania uszu, które były odstające a takich, ktore nie są. Teraz już coraz rzadziej też wycina się w ogóle chrząstkę z ucha przy korekcji uszu. Ja miałam bardzo odstające a bez wycinania chrząstki mam dość mocno przyległe - choć wyglądają bardzo naturalnie. Obawiałabym się trochę wycinania chrząstki z ucha przy ładnych uszach - zawsze mogą się zdeformować.
Misia2409 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-08-19, 16:43   #297
NowaaJaa
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2015-08
Wiadomości: 170
Dot.: Operacje uszu, korekta uszu - zbiorczy! cz. 2

Ja ze swojej strony NIE POLECAM Ryszarda Nawrockiego, miała u niego robione uszy, po czym trzy poprawki a w chwili obecnej muszę mieć rekonstrukcje ucha.
Jeżeli ktoś chce robić uszy u tego chirurga to zapraszam na priv pokaże efekty.
NowaaJaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-08-19, 21:05   #298
luk688
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 5
Dot.: Operacje uszu, korekta uszu - zbiorczy! cz. 2

Będę miał operację nosa, gdzie niezbędna będzie chrząstka. Są 2 miejsca, z których można pobrać uszy lub żebra. W moim przypadku lekarz powiedział, że uszy będą lepszym materiałem, ale po pobraniu chrząstki mogą przylegać, chrząstka jest niezbędna do przeprowadzenia zabiegu, gdybym nie musiał nie ruszałbym ucha. Przez to pytam jakie są odczucia, ale w sumie to nie ma większego znaczenia, bo chrząstka zostanie pobrana i tylko mogę liczyć że będzie dobrze.
luk688 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-08-20, 13:06   #299
Wika15
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2019-03
Wiadomości: 45
Dot.: Operacje uszu, korekta uszu - zbiorczy! cz. 2

Nowaja - ładnie tego lekarza miałam na myśli pisząc o lekarzu z Wrocławia .... konsultacja uważam była lekceważaca i byle "skasować pacjenta " przynajmniej na takie odniosłam wrażenie. Nie był zbyt przyjemny i sympatyczny...

---------- Dopisano o 13:06 ---------- Poprzedni post napisano o 13:03 ----------

Zamiast ładnie mialp być właśnie.

Nowaja A jak w tej chwilą mają się Twoje uszy ? Poprawki miałaś robione u kogoś innego? Nie wygląda nic lepiej?
Wika15 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-08-27, 22:43   #300
mort1234
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2015-06
Wiadomości: 8
Dot.: Operacje uszu, korekta uszu - zbiorczy! cz. 2

Cześć wszystkim!

Jaką klinikę oraz chirurga polecicie do wykonania zabiegu w Lublinie lub Warszawie?
mort1234 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Chirurgia plastyczna


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2024-04-12 08:50:49


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 23:22.