2017-02-28, 15:04 | #601 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2017-02
Wiadomości: 4
|
Dot.: Kilkunastoletnie gazy - odwieczny problem
Kazeinę odstawiłem razem z glutenem i cukrami, poprawa była, ale nadal mam gazy i wzdęcia.
---------- Dopisano o 16:02 ---------- Poprzedni post napisano o 15:58 ---------- Zdaję sobie sprawę, ale to co ja mam to nie jest normalne, cały czas czuję się niekomfortowo, mam jakieś wzdęcia w jelicie grubym jakbym miał zaraz puścić bąka. Poza tym przynajmniej raz dziennie mam sensacje w brzuchu, jakieś przelewania, bulgotania, jakieś gazy wewnętrzne się trą... coś często pulsuje. Stolce są śluzowate - to też nie jest normą. ---------- Dopisano o 16:04 ---------- Poprzedni post napisano o 16:02 ---------- Kolonoskopię miałem, stwierdzono polipy i je wyciąłem. Poza tym "gastritis chronica". Z gastroskopii wyszło "spastyka jelita na całej długości". Miałem badania kałowe, wg których mam przerost bakterii Proteus spp oraz innych bakterii proteolitycznych. Reszta w normie. Dieta SIBO sie u mnie nie sprawdza, czosnek czy ziemniaki nie mają wpływu na ilość gazów. Zauważyłem natomiast, że ilość gazów jest uzależniona od rytmu wypróżnień, jeśli mam 2 wypróżnienia dziennie (co bardzo rzadko się zdarza) gazów jest o wiele mniej. Natomiast gazy nasilają się po niepełnym wypróżnieniu. Edytowane przez Eliseu Czas edycji: 2017-02-28 o 16:40 |
2017-03-02, 18:11 | #602 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 147
|
Dot.: Kilkunastoletnie gazy - odwieczny problem
A ile stosowałeś Eliseu się do fodmaps(?)?
Z żywieniem jest tak, że zmiana może przynieść odczuwalne skutki nawet po kilku miesiącach a nie bałbym się nawet użyć słowa "latach". Żołądek zacząłby dobrze produkować kwas solny i pepsynę, trzustka, jelito cienkie - enzymy trawienne, żołądek- żółć, jelito grubo dobrze by wchłaniało niezbędne elementy, a zbędne usuwało. Flora bakteryjna tak samo długo powraca do równowagi. Pewnie pochrzanione jest działanie tych narządów u wielu osób tutaj. Ja ograniczyłem mocno gluten, nabiał i widzę, że jak nie jadam tych składników to tragedii nie ma. Nie ma też jakbym chciał, żeby było, bo nie potrafię być konsekwentny. Też sukcesem byłoby niełączenie białek najgorzej trawionych z cukrami, które jak zalegają długo w żoładku, jelitach to fermentują. Pić przed jedzeniem a w trakcie jedzenia i długo po nie rozcieńczać soków trawiennych płynami. Sam piszesz, że odstawiając gluten, cukry(da sie? wszędzie one są bardziej lub mniej i są istotne) jest lepiej. Teraz jestem w trakcie badania jelit w VitaImmun i zobaczę, czy coś z tego wyniknie jeszcze. Edytowane przez Gazownik Czas edycji: 2017-03-02 o 18:14 |
2017-03-02, 19:24 | #603 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2017-02
Wiadomości: 4
|
Dot.: Kilkunastoletnie gazy - odwieczny problem
Na diecie FODMAPS byłem ponad pół roku, ale okazywało się, że coś nie tak z poszczególnymi produktami. Najmniej gazów miałem gdy spożywałem mało węglowodanów (prostych i złożonych razem), po prostu wprost proporcjonalnie. Ok. 45 g WW dziennie dawało najlepsze rezultaty.
|
2017-03-14, 15:24 | #604 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 43
|
Dot.: Kilkunastoletnie gazy - odwieczny problem
Siema. Maly update, jak obiecalem.
3 miesiace bralem probiotyki (rozne) i betaine, w ilosciach zgodnych z tym co na opakowaniu. Nie ruszylo sie nic. Eliseu - kilkanascie dziennie to norma u kazdego. Ja co jakis czas mam epizody (glownie przed snem) kiedy przez godzine - dwie puszczam baka srednio raz na minute. Tak jakbys zjadl kilogram fasolki. W moim przypadku na pewno nie pomaga alkohol, tzn. na kacu a nawet 2 dni po picu jest gorzej. Jedyne co relatywnie wydaje sie pomagac, to obnizenie dziennego spozycia kalorii do 1800 - 2000. Mniej jedzenia, mniej do sfermentowania. Przerobilem dziesiatki diet (fakt, krotkoterminowych zwykle) i osobiscie nie znalazlem jednoznacznej zaleznosci pomiedzy danym typem pokarmu a efektem ubocznym, no moze poza duza iloscia laktozy. Na razie bez planu. Pozdro |
2017-03-15, 01:12 | #605 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 147
|
Dot.: Kilkunastoletnie gazy - odwieczny problem
Z probiotykami jest tak, że najskuteczniejsza jest kuracja celowana, konkretna pod daną osobę, bo każda osoba ma różną ilość zarówno złych jak i dobrych bakterii. Uniwersalnego probiotyku nie ma oraz czas trwania probiotykoterapii może wynosić od kilku miesięcy do kilku lat. Pooglądaj filmiki P. Szachty na you tubie z VitaImmun o probiotykach. Szeroko opisuje temat probiotyków, alergii czy problemu nieszczelnego jelita.
Co do betainy to mam pytanie dlaczego zacząłeś ją brać? Robiłeś poziom gastryny czy tak intuicyjnie? Problem z nią jest taki, że branie jej działa objawowo. Dobrze by znać przyczynę niskiego poziomy kwasu solnego. |
2017-03-29, 22:56 | #606 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 43
|
Dot.: Kilkunastoletnie gazy - odwieczny problem
Nie, bralem w ciemno pod katem SIBO. Ponoc niski kwas jest jedna z przyczyn SIBO.
Co do probiotykow - jasne, zgadzam sie, ale jak ta flore sprawdzic? Masz jakis namiar? Pozdro |
2017-04-04, 12:56 | #607 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 147
|
Dot.: Kilkunastoletnie gazy - odwieczny problem
MikroFloraScan Plus to jest nazwa badania określająca stan bakteryjny jelit i innych elementów. Badanie wykonuje norweska firma EU Biotek, ale my jako kliencie zlecamy wykonanie tego badanie przez VitaImmun, Instytut Mikroekologii w Poznaniu czy inne punkty. Ja robiłem w VitaImmun. Dobraną mam kurację probiotyczną na kilka miesięcy pod moje złe bakterie, rozrost dobrych, uszczelnienie jelita. Koszt badania jak i później kuracja jest droga. W sumie około 2-3 tysięcy trzeba wydać.
Badanie w rozszerzonej wersji zawiera krew utajoną w kale, kalprotektynę, zonulinę, m2-pk, bakterie probiotyczne, odpornościowe, chorobotwórcze. Edytowane przez Gazownik Czas edycji: 2017-04-04 o 18:15 |
2017-04-07, 11:26 | #608 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 43
|
Dot.: Kilkunastoletnie gazy - odwieczny problem
Troche mi to pachnie sciema bo przypomina testy na alergie pokarmowe, no ale co zrobic - daj znac czy odnotujesz poprawe to bede sie zastanawial.
Powodzenia! |
2017-05-11, 08:38 | #609 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 4 591
|
Dot.: Kilkunastoletnie gazy - odwieczny problem
Widzę tutaj dużo ogarniętych w temacie osób ,ja szczerze mówiąc ,szukam ścieżki postępowania ze swoim problemem i liczę ,że wskażecie mi drogę. Dwa lata temu miałam paskudne zapalenie ucha ,był antybiotyk o szerokim spectrum . Później pojawiły sie bóle brzucha ,przelewania ,śmierdzące gazy wieczorem oraz zaparcia na przemian z biegunkami.Sama odstawiłam mleko i produkty mleczne bo po nim ewidentnie było gorzej.Efekt, mniej gazuję ale problemy z wypróżnianiem zostały ,utrudniają mi życie ,bo nigdy nie wiem kiedy ,parcie jest duże , brzuch boli, stolec jest wręcz wyrzucany ,jest go dużo i jest luźny. Nie do opanowania.Dzieje się tak mniej więcej co 2 ,3 dni.W międzyczasie w ogóle nie mam parcia.Cały czas jestem zmęczona i senna. Schudłam prawie 13 kg w początkowej fazie.Teraz waga stanęła.Byłam u gastroenterologa , dostałam jakies prebiotyki ,coś na trawienie itp.Poprawy nie ma. Brzuch cały czas jest bolesny.Alergia pokarmowa mi nie wyszła, alergolog stwierdził ,że mogę mieć nietolerancję ale zdiagnozowanie jej jest niemożliwe. Zrobiłam badanie pod kątem pasożytów ,salmonelli, helicobacter są ujemne, jest krew utajona ,OB , CRP ,TSH prawidłowe, morfologia bardzo dobra ,nie ma niedoborów żelaza. Mam mieć robioną kolonoskopie ale widząc państwową słuzbę zdrowia i ogólne zlewactwo zastanawiam się nad tym badaniem . Od kilku dni odstawiłam pszenicę ,tym samym gluten i drożdże . Nie widzę poprawy . Czego powinnam zarządać od lekarza ,jakich badań? Co myślicie?
|
2017-05-13, 01:00 | #610 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 147
|
Dot.: Kilkunastoletnie gazy - odwieczny problem
Forumowicze nie powinni bawić się w lekarzy
Może antybiotyki zaburzyły florę bakteryjną, która ciągle jest w stanie dysbiozy od momentu brania ich - odbudowa trwa długo przy założeniu doboru odpowiednich probiotyków pod dany przypadek. Możesz mieć sibo - zmieniające się stany zaparciowe na biegunkowe i na odwrót mogą wywoływać bakterie w jelicie cienkim, których tam nie powinno być. Oczywiście to czyste teoretyzowanie. Badania na pasożyty mają bardzo niską wykrywalność - ponoć od kilku do kilkunastu %, więc trzeba badać je wiele razy. Proponuję grupę na facebooku SIBO-zespół przerostu bakteryjnego jelita cienkiego. Grupa zamknięta, ale wystarczy kliknąć, że chce się do niej dołączyć Dużo kwestii jest na niej poruszanych. Edytowane przez Gazownik Czas edycji: 2017-05-13 o 01:02 |
2017-05-13, 02:30 | #611 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2017-01
Wiadomości: 2 827
|
Dot.: Kilkunastoletnie gazy - odwieczny problem
Sluchajcie to, ze "nietolerancja jest niewykrywalna" to znaczy tylko, ze w Polsce ciezko jest znalezc laboratorium wykonujace odpowiednie badania i sa one BARDZO drogie.
Ale chyba najszybszym sposobem, zeby odkryc, jakie ma sie nietolerancje, jest przejscie na protokol autoimmunologiczny. To styl zywienia, w ktorym eliminuje sie pokarmy, ktore najczesciej sa nietolerowane, i stopniowo sie je wprowadza, obserwujac reakcje organizmu. I jeszcze cos - jesli "ograniczacie" gluten, to nic wam to nie da. Tzn bedziecie sie zdrowiej odzywiac, ale jezelu to gluten was tak niszczy, to zauwazycie roznice TYLKO eliminujac gluten do 0%. Mowie serio, ani okruszka. No i nie oszukujmy sie, stres jest faktorem, ktory to wszystko wzmaga. W naszym spoleczenstwie gazy czy wyproznianie sie w toalecie np. bedac u kogos jest spolecznie nieakceptowalne. I teraz jak ktos musi sie 10 razy dziennie wyprozniac, to predzej czy pozniej zostanie w domu, zeby sie w towarzystwie nie zastanawiac, jak sie zalatwic, zeby nikt nie slyszal. U mnie akurat latwo poszlo - pomoglo mocne ograniczenie alkoholu, wyeliminowanie mleka (kazeina) i jedzenie samorobnych kiszonek, przy ktorych apteczne probiotyki moga sie schowac. No ale najbardziej pomogla zmiana pracy na home office. Sama swiadomosc mnie uspokoila. Ostatnio niestety jadlam troche produktow mlecznych i moj organizm znow sie buntuje. ---------- Dopisano o 02:30 ---------- Poprzedni post napisano o 02:27 ---------- robcia, kilka dni to za malo na poprawe. Wytrzymaj jeszcze troche, jak sie nie poprawi, to zawsze mozesz na nowo zaczac jesc gluten. |
2017-05-13, 09:43 | #612 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 4 591
|
Dot.: Kilkunastoletnie gazy - odwieczny problem
Cytat:
Badanie na pasożyty nie są refundowane więc koszmarnie drogie,chyba ,że od specjalisty NFZ a specjalista NFZ nawet nie dotknął mojego brzucha ,nie spojrzał tylko z miejsca zlecił kolonoskopie .Oczywiście wiem ,że ciężko wykryć pasożyta po jednej próbce czy z antygenu ale kiedy zapytałam o powtórzenie badania ,każdy patrzy jak na wariatkę. Robię więc wszystko prywatnie . Prowadzę działalność więc czynnik stresujący mam na okrągło,jak tak pomyślę ,to faktycznie od dziecka miałam jakieś problemy z trawieniem i wypróżnianiem . Przeszłam też wstrząs anafilaktyczny , prawdopodobnie po miodzie ,jednak na testach zero ,nic. O testach na nietolerancje sama wyczytałam ,że są , czy to Detectiv food, z krwi czy z wydychanego powietrza ,jest parę metod . Jest dla mnie po prostu niezrozumiałe ,jak małą wagę i niezrozumienie przywiązują lekarze do żywienia i problematyki jelit.Jak małą maja wiedzę lub nie chce się im zająć przypadkiem. Co z tego ,że wisi jak byk "diagnostyka jelita grubego w profilaktyce raka " a jak nie rak to już można cierpieć i się męczyć?Ech! Dlatego pytam ,bo być może mogłabym jeszcze jakoś sama sobie pomóc .Grup na fb poszukam ,dziękuję za sugestie |
|
2017-05-13, 10:06 | #613 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2017-01
Wiadomości: 2 827
|
Dot.: Kilkunastoletnie gazy - odwieczny problem
Chleb mozesz robic tez na drozdzach, np. gryczany, tani i szybki.
Moze wprowadzaj powolutku kiszonki? Jest taka mikstura z ogoramickiszonymi, czosnkiem, kurkuma, ktora "odrobacza". Smierdzi ale fajnie dziala, je sie tego 2 lyzki dziennie i flora w jelitach sie odbudowuje. Straszne ze na nfz cie zbywaja, pojdz prywatnie, niech cie zbadaja na obecnosc pasozytow. Co zrobic zeby sobie pomoc... Powiem ci tak: zeby sobie pomoc mozna tez sprobowac diety Dabrowskiej przez 6 tygodni. Ma duzo zwolennikow i przeciwnikow, ale znam kilka osob, ktorym "naprawila" jelita. Potem mozna powoli wprowadzac rozne posilki i obserwowac reakcje. Wczoraj odwiedzilam watek o tej"diecie" na wizazu i bylam w szoku - zadnych dyskusji o chorobach tylko opisy ile kg ubylo... to NIE jest dieta odchudzajaca tylko post leczniczy. Poza glutenem i mlekiem najczesciej odstawiane sa: jajka, orzechy, psiankowate (zoemniaki, pomidory, papryka). Tego wszystkiego mozesz probowac. Mozesz reagowac zle na herbate (fluor), na kawe, na cukier... Oczywiscie zadnych napojow gazowanych typu cola. No i tak jak mowisz, jak ktos nie ma raka to zbywaja... co jest okropne... bo przeciez u kogos, kto ma takie problemy z jelitami, rak sie moze rozwinac... |
2017-05-13, 10:42 | #614 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 4 591
|
Dot.: Kilkunastoletnie gazy - odwieczny problem
Cytat:
Nie jest łatwo ,nie ma natychmiastowej reakcji na produkt , może to byc po dwóch ,trzech dniach ,chyba tylko pomidorowa od zawsze" rusza" mnie po 15 min od zjedzenia. Współczuję ludziom ,którzy całe życie są na diecie ,masakra. |
|
2017-05-13, 12:02 | #615 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 147
|
Dot.: Kilkunastoletnie gazy - odwieczny problem
Hirro, robcia...
Z tymi kiszonkami to jest parę kwestii. Jedna to taka, że w kiszonkach jest za mało bakterii, aby mogły się dostać do jelita grubego i odbudować, przebudować florę. Trzeba by było dostarczać wg badań kilkadziesiąt kg dziennie, że dostarczać dzienne zapotrzebowanie. Stanowią więc one uzupełnienie w probiotykoterapii. Przebudowa flory to baaaardzo długi okres, może trwać w skrajnych przypadkach do kilku lat ponoć po leczeniu się antybiotykami na helicobacter pylori. Inną kwestią związaną z wątpliwością spożywania kiszonych produktów jest histamina produkowana przy produkcji kiszonek. Jak ktoś ma zaburzone wydzielanie enzymu diaminoksydazy, która trawi te kiszonki, ale i produkty fermentowane typu nabiałowego (chodzi o działanie bakterii w produkcji tych produktów) to mogą być rewolucje w przewodzie pokarmowej, więc spożywanie kiszonek może pomóc a może powiększać objawy. Z tym protokołem immunologicznym to też słyszałem, że dobra sprawa, ale wymagająca. Do badań na nadwrażliwość na gluten służą przeciwciała przeciw gliadynie i transglutaminozie tkankowej w klasie IgG i IgA. Płatne, kilkadziesiąt złotych. Byłem na poście Ewy Dąbrowskiej w ubiegłym roku? Pisałem może tutaj? Nie pamiętam Polecam post bardzo mocno jak ktoś ma problemy krążeniowe, ze stanami zapalnymi, skórnymi, hormonami do nawet stanów rakowych na wczesnym etapie(na późnym ponoć już nie). Mi pomogły w sprawach laryngologicznych. Mam/miałem problemy ze zbierającą się ropą w migdałkach. Problem się zmniejszył. Myśle o powtórzeniu w tym roku. Polecam https://www.facebook.com/groups/238454989827773/ Milion informacji w tym temacie. Mi niestety w kwestii trawienia raczej mało pomogło. Kolejna kwestia to sibo, jesli po antybiotykach zaczął się rozpierdziel to mogło nastąpić dysbioza bakteryjna w jelicie grubym. Do diagnozowania słuzy wodorowy test obciążeniem glukoza, laktulozą. Polecam laktulozę bardziej, bo bada sibo w dolnych częściach jelita cienkiego. Badania musi trwać 3h. Jeżeli gdzieś chcą krócej robić to walczyć o 3h pomiar, co 15-20minut. Więcej na profilu o sibo, o którym pisałem wczoraj. Ogólnie sprowadzę na ziemię, żeby nie liczyć, że lekarze pomogą. Trzeba samemu się interesować i wiedzieć, co się robi i dlaczego. Malutko jest lekarzy w PL, którzy się zajmują faktycznie nieprawidłowościami w przewodzie pokarmowym, ale ponoć są tacy Ja w swoim mieście liczącym 400k osób nie znalazłem zajmującego się faktycznie tym tak zwanym zespołem jelita drażliwego. http://naczyniapolaczone.pl sporo ciekawych kwestii tutaj jest poruszonych Ja dalej szukam, mi się też odechciało żyć w społeczeństwie ze względu na problemy gastryczne, ale teraz już tak się tym psychicznie nie katuję. Po prostu takie życie i trzeba szukać To tak ogólnie |
2017-05-13, 13:58 | #616 |
Naczelna Nastolatka
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
|
Dot.: Kilkunastoletnie gazy - odwieczny problem
Robcia, zrób koniecznie gastro i kolonoskopię. I poczytaj o SIBO.
__________________
Małgorzata i spółka. Matka natura to suka. |
2017-05-13, 15:23 | #617 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 4 591
|
Dot.: Kilkunastoletnie gazy - odwieczny problem
Im wiecek czytam tym mniej wiem. Wlasciwie kazdy objaw mozna tutaj dopasowac. Jednak tak mi to juz dalo w kosc, ze musze sie tym zajac na powaznie. Do tej pory zawsze cos bylo wazniejsze.
|
2017-05-13, 15:34 | #618 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2017-01
Wiadomości: 2 827
|
Dot.: Kilkunastoletnie gazy - odwieczny problem
Te testy alergiczne na gluten za kilkadziesiat zl nie wyczuja kazdej nietolerancji.
Mialam je robione. Te, ktore faktycznie wszystko wykryja, to koszt kilku tysiecy zl i niska dostepnosc. Dlatego taniej wychodzi protokol autoimmunologiczny. |
2017-05-13, 17:10 | #619 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 147
|
Dot.: Kilkunastoletnie gazy - odwieczny problem
A które testy na alergie masz na myśli? Foodscan i inne?
|
2017-05-13, 19:00 | #620 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 4 591
|
Dot.: Kilkunastoletnie gazy - odwieczny problem
Wiem, ze koszt jest wysoki, natomiast jako pacjent moglabym byc przynajmniej poinformowana, ze takie testy istnieja i moge je wykonac. Hiiro czy moglabys podac konkretna nazwe? Szukam dobrego alergologa i mam zamiar isc, kiedy juz uda mi sie cos wstepnie u siebie zaobserwowac.
|
2017-05-13, 19:05 | #621 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2017-01
Wiadomości: 2 827
|
Dot.: Kilkunastoletnie gazy - odwieczny problem
O kurcze, zgubilam notatki z nazwa, ale to chyba to - z tego co czytam to pokazuja tez reakcje opozniona. Cena z tego co widze ok. 2000 zl wiec potanialo. Moze sie pokusze.
Ja mialam takie zwykle testy z krwi, koszt chyba 100 zl. |
2017-05-13, 19:20 | #622 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 4 591
|
Dot.: Kilkunastoletnie gazy - odwieczny problem
Ja mialam robione markery, tak to sie chyba nazywa? Czyli naklowana skore, probka porownawcza z histaminy. Kiedy poszlam, nie mialam pojecia, ze testy sa rozne.
|
2017-05-15, 06:18 | #623 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 5 715
|
Dot.: Kilkunastoletnie gazy - odwieczny problem
A może nadwrażliwość jelita, lub nieszczelne jelita?
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Senza l'amore sarei solo un ciarlatano, Come una barca che non esce mai dal porto. |
2017-05-15, 07:33 | #624 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 4 591
|
Dot.: Kilkunastoletnie gazy - odwieczny problem
Cytat:
Na dziś mogę powiedzieć ,że źle reaguję na drożdże. Po kilku dniach bez pieczywa pszennego na drożdżach ,z braku zakwasu gryczanego, upiekłam chleb gryczany na drożdżach, efekt ,ból brzucha i mega gazy wieczorem. Nie miałam też jak do tej pory rozwolnienia. Jednak to chyba za krótko ,żeby stwierdzić ,że odstawienie niektórych produktów mi pomogło.Może to zbieg okoliczności? |
|
2017-05-15, 07:53 | #625 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 5 715
|
Dot.: Kilkunastoletnie gazy - odwieczny problem
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Senza l'amore sarei solo un ciarlatano, Come una barca che non esce mai dal porto. |
|
2017-05-15, 08:08 | #626 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2017-01
Wiadomości: 2 827
|
Dot.: Kilkunastoletnie gazy - odwieczny problem
Moze byc uczelenie na drozdze (wtedy zaleca sie tez odstawienie alkoholu), a moze byc reakcja krzyzowa na kasze gryczana. Jak sie czujesz po ryzu, ziemniakach, pomidorach, jajkach?
---------- Dopisano o 08:08 ---------- Poprzedni post napisano o 07:58 ---------- robcia poczytaj sobie tutaj: http:// http://www.tlustezycie.pl/2014/08/te...ancje.html?m=1 oraz komentarze w ogole tluste zycie to super stronka |
2017-05-15, 08:25 | #627 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 4 591
|
Dot.: Kilkunastoletnie gazy - odwieczny problem
Cytat:
Na razie tyle zauważyłam ,może faktycznie nietolerancja krzyżowa na drożdże i grykę? Choć drożdże jakoś już wcześniej podejrzewałam. Za stronkę dziękuje , poczytam . |
|
2017-05-18, 13:12 | #628 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2017-05
Wiadomości: 45
|
Dot.: Kilkunastoletnie gazy - odwieczny problem
Nie wiem, czy już pojawiła się hipoteza nietolerancji laktozy? Koleżanka miała podobny problem z gazami i przelewaniem w brzuchu., Dopiero gdy odstawiła wszytsko co ma związek z mlekiem i dodatkowo zaczęła stosować probiotyki z laktazą (enzymem rozkładającym laktozę), to poprawiło się znacznie.
Mleko jest wszędzie, więc to nie taka prosta sprawa, że zrezygnujesz z jednego czy dwóch produktów.... Kup sobie np. jakiś Latopic (o ile nie przekręcam nazwy), na rynku są już mleka bez laktozy, jogurty też ma chyba jogobella. Warto próbować |
2017-05-18, 18:41 | #629 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 4 591
|
Dot.: Kilkunastoletnie gazy - odwieczny problem
Odstawilam wszystkie produkty mleczne, nad czym boleje, bo uwielbiam. Mam zestaw lekow, debutir, sanprobi, debretin. Probowalam produktow bez laktozy ale po nich objawy mam takie same, tylko musze wiecej zjesc. Podobnie z kozim, troche zjadlam ale juz ponad pol szklanmi i to samo.
Natomiast bedac na urlopie zajadalam sie jogurtem owczym, z glinianego naczynia i nic mi nie bylo. Po prawie 1, 5 tyg moge powiedziec, ze ani raz nie mialam rozwolnienia, biegunki ani nie bolal mnie brzuch. Jedynie delikatne gazy wieczorem ale to pikus w porownaniu do tego co bylo. Pytanie, czy to dzieki odstawieniu glutenu, mleka, drozdzy czy ograniczeniu cukrow , takze tych z owocow? Nie schudlam a nawet troszke przytylam na tej diecie. Edytowane przez robcia Czas edycji: 2017-05-18 o 18:43 |
2017-05-19, 12:33 | #630 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2017-05
Wiadomości: 45
|
Dot.: Kilkunastoletnie gazy - odwieczny problem
No to skoro nic Ci nie było po jogurcie owczym, to szukaj w tym kierunku. Może nie tyle laktoza co białko mleka krowiego powoduje u ciebie skutki uboczne. Ekspertem nie jestem, tak mi się nasunął pomysł z laktozą, dlatego napisałam. Trzymam za Ciebie mocno kciuki i dużo zdrówka życzę
|
Nowe wątki na forum Dietetyka |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 07:25.